Firma Propshop zaprezentowała ofertę replik z "Przebudzenia Mocy". Co ciekawe, w przeciwieństwie do poprzednich firm zajmujących się sprzedażą replik Propshop nie tylko odtwarza je na potrzeby fanów, ale był zaangażowany również podczas produkcji Epizodu VII. Odpowiadali oni za realizację otrzymanych od IL&M projektów takich jak np. kusza Chewbaccy czy miecz Kylo Rena. Propshop zajmuje się pełnym procesem produkcji takich przedmiotów, od stworzenia lub zeskanowania cyfrowego poprzez fizyczne wykonanie. Firma ma 20 lat doświadczenia na rynku, a jej lokalizacja w Pinewood Studios ułatwiała komunikację pomiędzy nią, a ekipą "Przebudzenia Mocy". Repliki są drukowane na drukarkach 3D, a następnie ręcznie malowane. Wytworzenie pojedynczej repliki zajmuje im około dwóch tygodni.
Teraz, w kilka miesięcy po premierze filmu, do sprzedaży trafiły repliki z najnowszego epizodu. Pełną ofertę możecie znaleźć w tym miejscu.
Nie podano oficjalnej informacji odnośnie tego co się stanie z dotychczasowym wytwórcą replik Star Wars, firmą eFX Collectibles. Biorąc jednak pod uwagę obecny komunikat i fakt, że eFX od dłuższego czasu nie zaprezentowała żadnego nowego produktu można podejrzewać, że utracili oni licencję na ich wydawanie.
Mistrz Mateusz2016-06-09 23:30:57
O ja pierdziu, to jest genialne! Marzyłbym o czymś takim. Najbardziej chyba o hełmie Vadera. Tyle że ta cena powala z nóg... Niech Moc będzie z Wami.
Radek2016-06-07 17:24:09
parafrazując klasyka " repliki dla casuali i niedzielnych fanów" bo raczej mało kto z szeroko pojętego lightsaber community sie nimi zainteresuje biorąc pod uwagę, że za tą cenę można mieć nie replikę ale oryginalnego 3 bateryjnego Graflexa z elektroniką na bazie CF 8.0 a nie zwykłego pułkownika który nic nie robi
BJK2016-06-07 11:55:05
@Kajren - to są ceny na amerykański rynek, nie przewidują ich na rynek polski, gdzie minimalna to 1/3 tego co w USA...
Kajren2016-06-06 05:59:34
o cholerniś jakie to drogie :/
HAL 90002016-06-05 23:55:53
Świetne. Takie repliki nigdy nie były tanie.
Najgorsza sytuacja jest wtedy, gdy fani mają pieniądze i nie wiedzą co z nimi zrobić.
Gdy byłem dzieckiem, marzyłem by mieć Sokoła, nie można było go nigdzie kupić (i tak nie miałem pieniędzy). Postanowiłem zrobić go sam z drewna. Miałem tylko piłę, młotek oraz duży śrubokręt. Przytargałem do piwnicy pień drzewa i zacząłem pracę (krew, pot i łzy). Powstało coś, co przy odrobinie wyobraźni, mogło nasunąć myśl, że chodziło o Sokoła Millenium. Była to dla mnie lekcja. Dowiedziałem się wtedy, że same chęci to za mało. Trzeba mieć jeszcze środki/narzędzia oraz umiejętności/talent.
Podczas jednego z seansów TFA, spotkałem kolegę z przedszkola. Pierwsze zdanie gdy mnie zobaczył:
na starych fanów można liczyć.
Drugie: a pamiętasz tego Sokoła co zrobiłeś ?
Oj, pamiętam, pamiętam.
Nestor2016-06-05 21:01:13
Syn mnie ciągle namawia na maskę Kylo Rena. A czekaj, to nie ta sama. xD
Wolf Sazen2016-06-05 16:43:31
Ceny kosmiczne :(
Awkop2016-06-05 15:02:33
Miecz Skywalkerów cudo, ale za 5 koła to dzięki :P
D Games2016-06-05 14:37:36
Szkoda, że takie drogie ;c
Xalkigo2016-06-05 13:20:00
Gdyby było mnie stać kupiłbym sobie stopiony hełm Vadera. Fajnie by było postawić sobie taki w domu.