Hyperspace – skok na hyperkasę?

Po ponad tygodniu użytkowania nowej wersji oficjalnej strony Gwiezdnych Wojen, przyszedł czas na pewną ocenę i podsumowanie. O całej historii słyszał chyba już każdy. George Lucas i jego ekipa postanowili rozszerzyć ofertę witryny http://www.starwars.com o wiele dodatkowych atrakcji, jednak zdecydowali, że te dodatki mają być płatne. Cóż, wielu fanów Gwiezdnej Sagi od lat nazywa Lucasa wyzyskiwaczem, lub nawet pisze jego imię i nazwisko jako „George Luca$”. Tym razem dochodzi do pewnego absurdu dziejowego, gdyż strona jest wybitnie reklamą produktów firm Lucasa, nie tylko filmów, ale i gier, książek, a niebawem także nowego serialu – „Clone Wars”. Zazwyczaj reklama jest po to, by przyciągnąć odbiorcę do produktu, tym razem jednak za nią trzeba płacić.

Na którymś z serwisów, przy informacji, że ruszyła Hyperspace – bo tak się nazywa płatna i rozbudowana wersja oficjalnej – napisał, że fani Star Wars są jedną z nielicznych grup, fanowskich, która po części jest skłonna za takie rzeczy płacić. Cóż wygląda na to, że panowie z Lucasfilmu postanowili to bez skrupułów wykorzystać. Poniżej ocenię trochę zawartość samej Nadprzestrzeni, która jakby tego nie powiedzieć jest w pewien sposób rozczarowująca.