Przegięć ciąg dalszy
Ale to nie koniec atrakcji, problem w tym, że reszta tym bardziej powinna być za darmo.
Jedną z tych rzeczy jest rozbudowa Cargo Bay – spisu wszystkich produktów związanych z Gwiezdnymi Wojnami. Zaawansowana wyszukiwarka i przeglądarka tej bazy jest dostępna jedynie dla tych, którzy zapłacili za Hyperspace. Gdzie tu sens, gdzie tu logika? Większość osób, która zdecyduje się płacić za Hyperspace w jakiś sposób ma ogólne pojęcie o tych produktach, a jeśli miałyby one trafić do innych ludzi, to czemu jest to dostępne jedynie w płatnej wersji.
Rozbudowany płatny biuletyn na email to kolejny przykład całkowicie niezrozumiałego ograniczania się względem osób, które nie zapłaciły. Przykro mi, ale płacenie za emaile reklamowe, to już w ogóle coś ni tak. Gdyby to choć był serwis typowo informacyjny, a nie robiący reklamę filmom i produktom. A tak, to są to jakieś żarty.
Wspomniałem już o awaryjności Hyperspace, niestety o ile cała płatna jest pozbawiona reklam, to wystarczy by się na chwilę wywaliła i już pojawiają się reklamy. Cóż, trudno nie nazwać tego inaczej niż pewnego rodzaju oszustwem.
Warto wspomnieć jeszcze o systematycznej rozbudowie encyklopedii, która póki co jest jeszcze darmowa, ale na razie jest jednym z największych atutów strony oficjalnej (tej darmowej, jeszcze).
Jesienią ma ruszyć sekcja George Lucas Episode III Select – czyli zdjęcia z planu Epizodu III. Pewnie będzie to skrzyżowanie Selectów z 2 części, z formą