TWÓJ KOKPIT
0

Ahsoka (serial) :: Newsy

NEWSY (198) TEKSTY (10)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

„Ahsoka” będzie mieć swojego Grogu, czyli prawdziwego loth-kota

2023-05-22 18:24:14

W sieci pojawiła się data premiery „Ahsoki”. Miał to być niby 31 sierpnia 2023. Niby, bo jak się okazało, Disney nie jest ani gotowy na razie tej daty ujawnić, ani prawdopodobnie nie była ona prawdziwa. Wcześniej pojawiły się informacje, że „Ahsoka” pojawi się w sierpniu, więc być może wstawiono datę ostatniego dnia miesiąca na zasadzie roboczego zamiennika. Pozostaje czekać, aż Disney zdradzi nam ostateczną datę. Zobaczymy też, czy serial nie zaliczy kilkutygodniowego opóźnienia, które już nie raz pojawiało się na Disney+.

Natasha Liu Bordizzo w rozmowie z Entertaniment Weekly (a dokładnie ich podcastem), powiedziała, że Sabine wiele przeszła od czasu, gdy ją widzieliśmy ostatnio. Jednak wciąż pozostaje równie uparta. I choć po uwolnieniu Lothal bez wątpienia jest bohaterką, sama się tak nie czuje. Wciąż ważniejsi są dla niej jej przyjaciele, w tym wypadku misja w którą wpakuje ją Ahsoka, a nie jej status. Z kolei w rozmowie z Collider mówiła o tym jak ważny jest miecz Ezry. To nie tylko broń którą się dzierży, to istotny fragment historii, którą zamierzają opowiedzieć.

Mary Elizabeth Winstead mówiła zaś o Herze. To silna i skomplikowana osobowość, ale też przywódca swojej grupy, teraz zaś również generał. Dowodzi sporą ilością osób i jest na swój sposób legendą. Ale jest przy tym ciepła i uprzejma, więc ludzie przychodzą do niej po poradę czy pocieszenie.

Rosario Dawson z kolei powiedziała, że ulubionym elementem pracy nad serialem był dla niej trening walk na miecze świetlne. To były dwie godzinny dziennie, przez siedem dni w tygodniu. Rosario bardzo podoba się także sama Ahsoka i to jak jest pewna siebie. Nikt nie wątpi w nią, ani w to czego może dokonać. Dla aktorki to pewnego rodzaju wyzwanie, bowiem przecież uczy się tych sztuk walk już po czterdziestce.

Powiedziała także, że treningi i koordynację walk nadzorowała Ming Qiu. Mogliśmy już zobaczyć ją w „Obi-Wanie Kenobim” w scenie, gdy Jedi chroniła młodzików. Dawson wspomniała, że ta walka jest tam ustawiona, bo Qiu jest taką twardzielką, że rozniosłaby tam całe towarzystwo. Cóż, Ming ćwiczy sztuki walki odkąd skończyła 9 lat.



Aktorki mówiły też o Loth-kotach, które są zrobione na planie jako efekty praktyczne. Zdaniem Natashy to bardzo złożony projekt, który zaczęli od budowy fizycznego szkieletu, którym sterują. To Sabine najwięcej czasu spędzi z tymi kotami i jak twierdzi, pewnie zajmą miejsce Grogu.

Dave Filoni po raz kolejny powtórzył, że epilog, który zrobili w „Rebeliantach” sugerował kontynuację. I czekali na sposobność by ją zrealizować, teraz mogą zrobić to w wersji aktorskiej. Pewien ton zostanie zachowany. W „Ahsoce” nie ma nikogo, kto nadzoruje bohaterów, kto zleca im misje. Oni sami ją wpierw określają, a potem realizują.

Dave wspomniał też, że Wielki Admirał Thrawn będzie głównym antagonistą w tej erze. Timothy Zahn w rozmowie z CloneWeb powiedział, że to dość trudne zadanie przenieść Thrawna na ekran. Gdy pierwotnie go charakteryzował, Zahn chciał by to był inny typ przywódcy niż Vader czy Imperator, taki który dba o ludzi, inspiruje ich, a oni za nim podążają. Bazował na wielu historycznych dowódcach, ale oczywiście był też Sherlock Holmes. Stąd konieczny był kapitan Pelleaon w roli jego doktora Watsona, który tłumaczy czytelnikowi zawiłości umysły Thrawna. Zahn przyznał, że trochę się bał, iż scenarzyści mogą spłaszczyć tę postać, ale akurat Dave’owi udało się ją doskonale oddać w serialu „Rebelianci”. Chwalił też obsadzenie Larsa Mikkelsena w tej roli. Dodał również, że między „Ahsoką” a ostatnim występem Thrawna mija 9 lat, on ma już kilka pomysłów jak to zapełnić i zaczął dyskusję na ten temat z Lucasfilmem.

Z kolei MSW podaje kilka szczegółów z serialu. Uwaga teraz wchodzimy w spoilery. Po pierwsze Elsbeth ma zbudować olbrzymi okręt, który sprowadzi Thrawna. Za nią wyruszy Ahsoka i Sabine. Gdzieś w górach Nodian dojdzie do starcia Ahsoki z Elsbeth i jej sojusznikami. Nie wiadomo jak się ta planeta nazywa (może Nodia?), ale to prawdopodobnie tam właśnie przebywają Thrawn i Ezra.

Na szczegóły pozostaje poczekać do sierpnia (lub czegoś koło tego).
KOMENTARZE (8)

Wyciekł tytuł filmu Dave’a Filoniego?

2023-05-17 20:10:46

Wygląda na to, że wyciekł tytuł filmu Dave’a Filoniego. Prawdę mówiąc dość łatwo było go zgadnąć, bo rzekomo brzmi Heir to the Empire, czyli „Dziedzic Imperium”. Dokładnie taki tytuł miała powieść Timothy’ego Zahna, która tak naprawdę rozruszała dawne Expanded Unvierse po latach stagnacji. Książkowy Dziedzic Imperium wciąż uchodzi za jedną z ulubionych powieści fanów.



To właśnie tam po raz pierwszy wprowadzono też w roli antagonisty Wielkiego Admirała Thrawna. Wygląda na to, że przynajmniej częściowo Dave będzie adaptował legendarną trylogię, oczywiście w nowym kanonie i robiąc z tego wydarzenie kulminacyjne „Mandoverse”, czyli seriali: „The Mandalorian”, „Księga Boby Fetta”, „Ahsoka” i „Skeleton Crew” (i kto wie czy jeszcze czegoś nie mają w zanadrzu). Zapewne niektórzy bohaterowie z tych seriali pojawią się w filmie, nie wiadomo jeszcze w jakich rolach (głównych, czy raczej drugo- lub trzecioplanowych).

Źródłem informacji jest konto na twitterze MyTimeToShineHello. Zdaniem CBR jest to dość wiarygodne źródło, które miało w swojej historii kilka udanych przecieków (acz nie przytoczyli żadnego z nich). Źródło twierdzi ponadto, że film zostanie wyprodukowany przez Jona Favreau, ale na tym etapie nie ma on wiele do powiedzenia (co z czasem może się zmienić). To ma być dzieło Filoniego.



Na tę chwilę trudno nawet przypuszczać, kiedy film trafi do produkcji. Zobaczymy też, czy potwierdza ten tytuł, czy to tylko fanowskie przypuszczenia.

O filmie możecie porozmawiać na forum.
KOMENTARZE (11)

Dave Filoni o swoim filmie

2023-05-12 06:42:18

Na chwilę obecną o filmie Dave’a Filoniego nie wiadomo zbyt wiele, pomijając to, że ma się dziać w okresie „The Mandalorian” i być z nim w jakiś sposób związany. Dave rozmawiał z Entertainment Weekly i rzucił na jego temat kilka uwag.

Jego zdaniem mnóstwo bohaterów będzie krzyczeć i zwracać na siebie uwagę, byle tylko znaleźć się w tym filmie. To coś, co Dave wraz z Jonem Favreau starają się ustalić.

O tym, że postaci są ważne mówił Filoni z własnego doświadczenia. Gdy był młody, nie było tylu filmów czy seriali, ale było Expanded Universe (obecnie Legendy) i mnóstwo komiksów. W nich opowiadano historie, które miały ze sobą jakoś zgrywać. W przypadku Mandoverse jest podobnie i tu jedną z najważniejszych rzeczy są bohaterowie. To oni napędzają tę historię.

Dlatego właśnie wykorzystują postacie z książek, komiksów, gier czy innych seriali. Dave żartuje sobie, że dla niego i Jona to właściwie taka zabawa figurkami. Coś w co bawili się, będąc dziećmi.

Sam Favreau trochę dodaje, że jest w tym coś więcej, bo muszą dodać głębię i rozwój bohaterów. I tu dodaje, że mocno czerpią inspirację od George’a Lucasa i jego dzieł. Ten jak wiadomo był wielkim uczniem Johna Campbella i jego monomitu. To jest esencja „Gwiezdnych Wojen” i tu chcą podążać. Tyle, że mają więcej postaci, które mogłyby mieć własną drogę niż czasu ekranowego.

Oficjalny opis filmu mówi, że Dave Filoni ukaże nam w nim eskalującą wojnę między Resztkami Imperium a raczkującą Nową Republiką. Razem z producentem Jonem Favreau połączą wiele wątków ze swoich seriali w kinowym wydarzeniu.

Nigdzie nie jest powiedziane, że będzie to wydarzenie zamykające tę serię, co najwyżej kulminacja. Zobaczymy, czy będą potem kolejne.

Filoni jedynie sugeruje pewne rzeczy. A to powiedział, że Thrawn będzie głównym szwarccharakterem w tym okresie. Czy dotyczy to tylko serialu „Ahsoka”, czy też jego filmu (filmów?), nie wiadomo.

Mówił też, że to Kathleen Kennedy zaproponowała mu wyreżyserowanie tego filmu. Czuje się w ten sposób bardzo doceniony i wspierany. Niektórzy komentatorzy twierdzą, że widzi ona w Filonim nowego Lucasa.
KOMENTARZE (8)

Po finale trzeciego sezonu „The Mandalorian”

2023-04-25 19:42:32

Sezon trzeci „The Mandalorian” za nami. Tym razem nie obyło się bez pewnych zgrzytów i zmian, więc zebrało się na ten temat sporo plotek. Niemniej jednak zaczniemy od spadków oglądalności. Te w ratingu Nielsena są dość widoczne. Choć po 4 odcinkach (czyli 20 dostępnych w sumie na platformie Disney+), „The Mandalorian” wciąż jest numerem 1 u Disneya, w porównaniu z poprzednim tygodniem widać wyraźny spadek zainteresowania. Wcześniej miał 1115 milionów minut wyświetleń, w kolejnym tygodniu zaledwie 795 i znalazł się na 5 pozycji. Ten wynik jest bliski wynikom finału „Andora” (674). Zobaczymy jaką oglądalność będzie miał serial po kolejnych odcinkach.







Wracając jednak do plotek o zmianach. W Melbourne na konwencie Comic-Con gościł niedawno Temuera Morrison, który powiedział, że miał być w trzecim sezonie, ale pojechał do Nowej Zelandii i nikt do niego nie zadzwonił. Czekał, czekał, aż dał sobie z tym spokój. Potem mu się trochę bardziej ulało i powiedział, że nie był zadowolony z obrotu spraw w „Księdze Boby Fetta”, zwłaszcza, jak Din Djarin „ukradł” jego serial. No ale jak twierdzi, nie jest scenarzystą. Morrison dodał także, że obecnie trwa okres intensywnych zmian w Disneyu. To nie jest dobry czas by prosić o pieniądze. Tu nie do końca wiadomo, co miał na myśli, zwłaszcza w kontekście rozmów, które musiały dziać się wcześniej. Jeśli obiecano mu powrót w trzecim sezonie to działo się to przynajmniej rok temu. W listopadzie wrócił Bob Iger i wówczas zaczęły się zmiany i cięcia w Disneyu, wliczając w to głośne zwolnienia, o których pisze Forbes (Disney rozpoczął zwalnianie 4000 osób z planowanych 7000). Tyle, że w listopadzie do trzeciego sezonu robiono, co najwyżej dokrętki. Być może zatem chodzi o skasowanie „Rangers of the New Republic” i wykorzystanie pewnych pomysłów w trzecim sezonie.





Podsumowując, Temuera twierdzi, że Boba Fett miał się pojawić w trzecim sezonie, ale ostatecznie nie zadzwonili. To tylko jedna z krążących po sieci opowieści. Inne mają „wiarygodne” źródła, które muszą pozostać anonimowe, więc też trzeba brać te informacje z odpowiednią rezerwą. Jedna z nich mówi, że finał trzeciego sezonu jest mocno inny niż zamierzano. Po zjednoczeniu Mandalorian inaczej miała wyglądać sprawa hełmów, a w ostatniej scenie, w małym domku na prerii na Navarro, Din Djarin obserwując Din Grogu miał mieć ściągnięty hełm. Ostatecznie nie nagrano tej sceny, gdyż Pedro Pascal był niedostępny i wystąpił w niej Brendan Wayne. Pod koniec miała się pojawić też rozmowa Carsona Tevy z Mon Mothmą, mówiąc jej o zagrożeniach. Miało to być wprowadzenie do „Ahsoki”, ale pominięto je, gdyż dokładnie to samo ma zrobić Hera Syndulla na początku serialu Dave’a Filoniego.





Te źródła mówią też, że Ming-Na Wen nagrała w nocy jedną scenę, która miała pojawić się po napisach i być wprowadzeniem do kolejnego projektu z Bobą Fettem. Nie wiadomo, więc dlaczego to wycięto. Kolejną zmianą o której mówią jest to, że podobno Din Djarin miał zostać szeryfem na Navarro, ale tu uznali, iż to trochę bez sensu, bo ograniczy go w kolejnych sezonach, więc wymyślono układ z Tevą. Tyle jeśli chodzi o plotki, na chwilę obecną nie są one w żaden sposób weryfikowalne.





Tymczasem Dave Filoni mówił o sytuacji politycznej w Mandoverse, nawiązując trochę do tego, co znamy z oryginalnej trylogii. Tam osią był konflikt Imperium – Rebelia, prosty podział, który zrozumieją dzieciaki. To samo znaleźli w Expanded Universe, gdzie mieliśmy Nową Republikę i Resztki Imperium, więc trochę ich pozycje się zamieniły. Dlatego uznali, iż osadzenie tu tych wszystkich seriali jest dobrym rozwiązaniem. Zwłaszcza, że Resztki Imperium, które mają problem z zaopatrzeniem działają tu trochę jak Rebelianci. Nowa Republika zaś musi nauczyć się działać razem jako całość, tak by wiele różnych pomysłów i wizji było efektywne. Zdaniem Filoniego to idealny polityczny konflikt wokół którego można opowiadać różne historie. I oni to robią, zaczęli od wykorzystania Wernera Herzoga, który miał pokazać, że Resztki istnieją. Potem dodali X-Wingi, a teraz jeszcze wizytę na Coruscant.





Przy okazji na oficjalnej w końcu pojawiły się brakujące grafiki koncepcyjne z odcinka 22. Ich autorami są Erik Tiemens, Christian Alzmann, Richard Lim, Aaron McBride i Ryan Church.







Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to zdjęcia do czwartego sezonu ruszą pod koniec tego roku.
KOMENTARZE (7)

Aktorzy twierdzą, że bohaterowie „Ahsoki” są świetnie napisani

2023-04-24 21:35:56

Następna duża premiera gwiezdno-wojenna to oczywiście „Ahsoka”. Więc powoli zaczynają się pojawiać kolejne informacje.



Dave Filoni rozmawiał z Collider na temat „Ahsoki”. Niewiele powiedział. Dowiedzieliśmy się, że mogą mieć jeszcze w produkcji nieogłoszone projekty. Albo, że strzał, iż jest ich 8 – 10 jest bardzo dobry. Wyjawił jedynie, że niektórzy reżyserzy pracujący nad serialem mogą być odpowiedzialni za więcej niż jeden odcinek. Tak na pewno będzie w przypadku Filoniego, który sam napisał cały scenariusz. Długość odcinków będzie porównywalna do „The Mandalorian”, może trochę do odcinka Jedi, który reżyserował Filoni (48 minut).

Zapytano go też, czy warto wcześniej obejrzeć „Rebeliantów”. Powiedział, że niby nie, ale zawsze daje to jakieś plusy. Natomiast gdyby ktoś chciał wyrywkowo zacząć oglądać należy rozpocząć od odcinka Jedi Knight (czwarty sezon). Właściwie mówił, że jak się zobaczy czwarty sezon, to już doskonale zna się „Rebeliantów” i nic więcej nie potrzeba, bo widziało się już wszystko. Starał się pisać tak, by widz „Ahsoki” nie musiał znać tego wszystkiego, ale jednocześnie zachęca do obejrzenia.



Natasha Liu Bordizzo (Sabine) powiedziała, że serial jest inny od pozostałych produkcji Lucasfilmu. Jedną z przyczyn są postacie, które już znamy, które mają swoich wiernych fanów, są przy tym dobrze naszkicowane. Jednocześnie serial musi też być zrozumiały dla osób, które dopiero je poznają. Więc praca nad scenariuszem była dość wymagająca, tak by nagrodzić tych, którzy są z tymi bohaterami od lat, ale nie zniechęcić nowych widzów. Jej zdaniem scenariusz udało się zrównoważyć.

Z kolei Mary Elizabeth Winstead powiedziała, że historia Hery to nie tylko wydarzenia z „Rebeliantów”, ale także „Parszywej zgrai” (dokładniej odcinki Pakt z diabłem i Ratunek na Ryloth). Mówiła, że dla niej jako aktorki było to bardzo pomocne, bo mogła prześledzić losy Hery odkąd była małą dziewczynką. Zobaczyć, co ją ukształtowało.

Ray Stevenson (Baylon Skoll) mówiąc o „Ahsoce” stwierdził, że czekają nas pojedynki bohaterów, walki nie tylko na miecze świetlne, starcia o wysoką stawkę.

Rosario Dawson z kolei powiedziała, że tym razem będzie więcej Ahsoki. Wcześniej widzieliśmy ją w „The Mandalorian” i „Księdze Boby Fetta”, ale tu zobaczymy też emocje tej bohaterki. Podobały jej się wszelkie nawiązania, kontekst, podtekst coś sugerujący. Wszystko, co wyłapią fani z dłuższym stażem. Dodała też, że jej ulubiony odcinek w tym sezonie to odcinek 5.

Ivanna Sakhno (Shin Hati) także chwali scenariusz Dave’a Filoniego, zwłaszcza to, że zdecydował się ukazać odcienie szarości, coś poza ciemną i jasną stroną.

Lars Mikkelsen (Thrawn) również chwalił scenariusz. Bohaterowie są bardzo dobrze i szczegółowo rozpisani, każdy jest inny, a historia ciekawa i nie będziemy wiedzieć do czego zmierza, aż do ostatniej sceny.

„Ahsokę” zobaczymy w sierpniu na Disney+.
KOMENTARZE (14)

Przed finałem trzeciego sezonu „The Mandalorian”

2023-04-15 10:39:56

Finał trzeciego sezonu „The Mandalorian” zbliża się nieubłaganie. Tymczasem mamy jeszcze zaległe plakaty. Są na nich Kapitan Bombardier (w tej roli Jack Black) i Księżna (Lizzo).





Natomiast oglądalność „The Mandalorian” rośnie. Za okres 13 – 19 marca, kiedy dostępne były już 3 pierwsze odcinki trzeciego sezonu, serial miał 1115 milionów minut wyświetleń. Czyni to go niekwestionowanym liderem na Disney+, w całościowej statystce zajął trzecie miejsce. Nieznacznie został wyprzedzony przez neflixowe „Ty” (1202) i „Cień i kość” (1143). Zobaczymy jak sobie poradzą kolejne odcinki. Warto pamiętać, że w tym ratingu liczą się wszystkie odcinki serialu, więc jak ktoś robi powtórkę poprzednich to zwiększa to wynik. Na tym jednak właśnie polega streaming.

Jon Favreau został zapytany przy okazji Celebration o dwie rzeczy. Swoje filmowe plany i zakończenie trzeciego sezonu „The Mandalorian”. Na pierwsze pytanie odparł, że na razie nie ma żadnych, jest zbyt zajęty pracą nad serialami, które pisze i produkuje, więc w najbliższej przyszłości nie zamierza reżyserować kolejnego filmu. W przypadku finału „The Mandalorian” powiedział, że ma nadzieję, iż fani będą zarówno usatysfakcjonowani tym jak kończy się ten sezon, ale jednocześnie zaskoczeni.



Dave Filoni także został zapytany między innymi o finał. Również mówił, że jest satysfakcjonujący, ale sugerował, że to jeden z tych finałów, w którym pewne rzeczy się rozwiązują, ale dowiadujemy się o innych dziejących się w galaktyce. Czy zatem chodzi o jakieś nawiązanie do „Ahsoki”, która pewnie przejmie wątki? Zobaczymy. Zapytany o czwarty sezon, też unikał odpowiedzi, zrzucił tylko winę na Favreau, który już się chwalił, że napisał wszystkie scenariusze. Nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy zdjęcia ruszą w tym roku. Tu jednak warto wziąć poprawkę na ewentualny strajk w Hollywood, który może dużo rzeczy pokrzyżować plany.



Była też mowa o jego filmie, który dziać się będzie w okresie Nowej Republiki. Filoni będzie brał udział w pisaniu scenariusza, niekoniecznie będzie jedynym scenarzystą. Mówił też, że różne elementy się tu składają w jedno. Favreau chciał w tym okresie osadzić „The Mandalorian”, on myślał o epilogu „Rebeliantów” i tak to się rozbudowuje.



W finale pewnie zobaczmy Bobę Fetta. Jego obecność była wiele razy podpowiadana, zobaczymy czy tym razem nie zawiodą fanowskich oczekiwań. Jak nie on, to pewnie czeka nas inny gościnny występ – plotek jest wiele: Han, Luke, Leia, Ahsoka, Thrawn czy załoga „Ducha”. Brendan Wayne z kolei sugeruje, że po finale będziemy chcieli więcej, ale mówi też o tym, że nie będzie to bezbolesne. Fani spekulujący już to podchwycili, czeka nas tragedia lub śmierć któregoś z bohaterów. Cóż, za parę dni zobaczymy, kto miał rację.

Tymczasem Making Star Wars ma historyjkę z pierwszego sezonu. Otóż cała ta sprawa z hełmami i ich nie ściąganiem chyba ma drugie dno. W czasie negocjacji przed pierwszym sezonem Disney chciał by Pedro Pascal grał jedynie głosem, ale co za tym idzie był wynagrodzony jako aktor głosowy. Pedro chciał grać rolę, bo jest aktorem.



Finał już w środę, oczywiście na Disney+. Potem z Mandoversum będziemy musieli się rozstać aż do sierpnia, gdy zadebiutuje „Ahsoka”.
KOMENTARZE (5)

„Ahsoka”: Drugi sezon, Wes Chatam w obsadzie i inne wieści

2023-04-13 17:04:28

Na Celebration dowiedzieliśmy się całkiem sporo o serialu „Ahsoka”, ale już nawet kilka dni po konwencie dochodzą nas kolejne wieści. Jak donosi Deadline w obsadzie znalazł się Wes Chatam (Amos Burton z „Expanse”, „Igrzyska śmierci”, „Tenet”). Ma zagrać prawą rękę admirała Thrawna. Inne źródła sugerują, że jego postać to kapitan Enoch.


Lars Mikkelsen jako Wielki Admirał Thrawn


Eman Esfandi jako Ezra Bridger

Przy okazji Celebration dowiedzieliśmy się także, że w produkcję serialu zaangażowany jest David Tennant, który wraca jako droid Huyang, znany z animiacji Dave’a Filoniego.


Ray Stevenson (Tytus Pullo z serialu „Rzym”) jako Baylan


Mon Mothma (Genevieve O’Reilly) i inni rebelianci. Po prawej znajduje się Senator Xiono, ojciec Kazudy z „Ruchu Oporu”.

Hollywood Reporter natomiast twierdzi, że rozważany jest obecnie drugi sezon „Ahsoki”. Na razie decyzji nie ma, czekają jak sobie pierwszy sezon poradzi w sierpniu. W każdym razie obecnie myślą, by ew. drugi sezon „Ahsoki” oraz czwarty „The Mandalorian” bezpośrednio poprzedzały kinowy film Dave’a Filoniego związany z Mandoverse. Plan jest taki, by w grudniu 2025 zadebiutował film o Rey, a rok później film Filoniego. Obecnie na grudzień 2026 zaplanowany jest czwarty „Avatar”, ale sam James Cameron sugerował jakiś czas temu, że ta data może ulec zmianie z powodu opóźnień. Warto dodać, że na Celebration Rosario Dawson również coś przebąkiwała o możliwym drugim sezonie.


Mary Elizabeth Winstead jako Hera Syndulla


Ahsoka i Sabine na plancie Lothal

Dave Filoni przy okazji konwentu także skomentował kilka rzeczy. Po pierwsze pomarańczowe miecze, które widzieliśmy. Jest to specjalnie zrobione, by zadawać pytania. Bo na razie bohaterowie, którzy je dzierżą nie są tym kim myślimy. Być może chciał w ten sposób powiedzieć, że niekoniecznie będą to Mroczni Jedi lub Sithowie. Mówił też o „Ahsoce” i swoim filmie, że to historia nad którą pracuje z Jonem Favreau i niejako wynika z ich rozwijającej się opowieści, której plan mają już od dawna.


Ivanna Sakhno jako Shin

W serialu występują Rosario Dawson (Ahsoka Tano), Natasha Liu Bordizzo (Sabine Wren), Mary Elizabeth Winstead (Hera Syndulla), Lars Mikkelsen (Thrawn), Ray Stevenson (Baylan Skoll), Ivanna Sakhno (Shin Hati), Ezra (Eman Esfandi) i Diana Lee Inosanto (Morgan Elsbeth). Premiera na Disney+ w sierpniu.
KOMENTARZE (3)

O „Ahsoce” z Celebration

2023-04-08 23:00:02

Dzisiaj na konwencie Star Wars Celebration odbył się panel poświęcony nadchodzącemu serialowi o Ahsoce Tano. Co prawda wczoraj już mieliśmy okazję zobaczyć trailer i plakat, ale dzisiaj dostaliśmy kilka potwierdzeń i nowych informacji.

Przede wszystkim ujawniono pełną listę reżyserów, którzy będą odpowiadali za pierwszy sezon:

  • Dave Filoni
  • Steph Green
  • Peter Ramsey
  • Jennifer Getzinger
  • Geeta Patel
  • Rick Famuyiwa


Przy założeniu, że sezon będzie składał się z ośmiu odcinków, to przynajmniej jedna z wyżej wymienionych osób wyreżyseruje więcej niż jeden odcinek. Warto zauważyć, że na liście nie ma też Bryce Dallas Howard, która ostatnio wymieniana była jako jedna z osób, które na pewno zajmą się reżyserią tego serialu. Wczoraj jednak dowiedzieliśmy się, że pracuje jednak nad Skeleton Crew.

Za stworzenie muzyki do serialu odpowiedzialny będzie Kevin Kiner, którego fani doskonale znają z muzyki do „Wojen klonów”, „Rebeliantów” i „Parszywej Zgrai”.

Oficjalnie zakończyła się też seria plotek i dementi na temat angażu Larsa Mikkelsena w roli Thrawna - wiemy już, że wystąpi w tej roli. A jeśli o samego Wielkiego Admirała chodzi to Filoni i Favreau konsultowali się ponoć na temat kreacji jego postaci z Zahnem, który przecież zna go najlepiej.



Temat na forum.
KOMENTARZE (10)

Kathleen Kennedy o przyszłych filmach

2023-04-08 08:54:18

Przy okazji Celebration w wywiadzie dla IGN Kathleen Kennedy skomentowała jeszcze zapowiedzi nowych filmów.

Wszystkie zapowiedziane filmy mają być samodzielnymi opowieściami. Jednak powtarzają tu to, co robili z serialami. Tam też projekty startowały jako osobne produkcje, ale z czasem się rozwijały i rozrastały. Kennedy nie wyklucza, że tak się stanie też z filmami, ale jednocześnie niczego nie obiecuje. Mówiła też, że seriale na Disney+ dały możliwość pójścia w tym kierunku, którym inspirował się George Lucas tworząc oryginalne filmy.

Po pierwsze mówiła o filmie Dave’a Filoniego, mówiąc o tym, że w jego przypadku jest to ewolucja. Kolejny krok na przód. Przeszedł z animowanych seriali do świata seriali aktorskich, gdzie pracował z Jonem Favreau. Więc film pełnometrażowy to kolejny krok. Zwłaszcza, że razem z Filonim rozwijają się też jego opowieści i bohaterowie. To wszystko zmierza ku filmowi. Patrząc na to jak Dave Filoni pracuje nad „The Mandalorian” i „Ahsoką”, to przygotowania do filmu już zajęły jakieś 6-7 lat.



O Jamesie Mangoldzie powiedziała, że od dawna śledzi jego karierę i to wspaniały filmowiec. Zrobili razem „Indianę Jonesa i artefakt przeznaczenia” i tam też zaczęły pojawiać się dyskusje o „Gwiezdnych Wojnach”. W końcu przyszedł do nich z pomysłem, który przedyskutowali z Davem Filonim i Carrie Beck. Wtedy uznali, że to będzie dobry kolejny krok. Sporo dyskutowali na temat tego filmu przy okazji prac nad nowym Indym. Co więcej Mangold jest reżyserem i scenarzystą, dzięki czemu prace poruszają się szybko na przód.

O filmie z Rey Kathleen powiedziała, że będzie się dziać jakieś 15 lat po „Skywalker. Odrodzenie”. To będzie świat po wojnie, po Najwyższym Porządku. Jedi zaś są w nieładzie. Więc będzie dużo pytań o to kim są Jedi, kim powinni być, co powinni robić i jaki jest stan galaktyki. Rey zaś będzie próbować odtworzyć w tym czasie zakon Jedi. Zapytana o to czy wystąpi tu Luke, powiedziała, że nie wie czy będą mieli tu flashbacki albo czy pojawi się on w jakiejś formie. Ale dla Rey Luke będzie ważny, więc jego duchowa (choć niekoniecznie ekranowa) obecność będzie w filmie. Rey będzie odbudowywać zakon na podstawie książek i tego, co obiecała Luke’owi. Dodała też, że prace nad filmem Sharmeen Obaid-Chinoy już trwają kilka lat.



Zapytana o filmy, które zostały odłożone na półkę, powiedziała, że proces twórczy jest skomplikowany i długotrwały, więc niekoniecznie muszą one być odłożone. Choćby ze względu na problemy z harmonogramami. Kathleen powiedziała, że projekt Kevina Feige był zapowiedziany przez prasę, ale nie rozwijany. To nie jest projekt porzucony, tylko taki, który się nie wydarzył. Natomiast „Rogue Squadron” wciąż jest jeszcze rozwijany i dyskusje się toczą. Choć niekoniecznie musi to być film, możliwe, że będzie z tego serial.

Nie wspominała nic o filmach Taki Waititiego i Shawna Levy'ego.
KOMENTARZE (9)

O „The Mandalorian” na Celebration

2023-04-07 22:33:49

Na dzisiejszym panelu z zapowiedziami Lucasfilmu nie zabrakło „The Mandalorian”. Niestety niewiele się nowego dowiedzieliśmy. Potwierdzono, że dwa ostatnie odcinki w tym sezonie wyreżyseruje Rick Famuyiwa. Co więcej na panelu pokazano pierwsze dziesięć minut odcinka, który zadebiutuje na Disney+ w środę. Ale uwaga, dzisiaj na Celebration odbył się specjalny pokaz premierowy tegoż odcinka, wraz z twórcami i obsadą. Więc jeśli ktoś chce unikać spoilerów, to warto o tym pamiętać. Są ludzie, którzy już ten odcinek widzieli i mogą o nim napisać za dużo.

Bez spoilerów, podobno publiczność oszalała, a co więcej wracamy do głównych wątków. Natomiast pojawiła się informacja, że Rick nie bez powodu robił te dwa odcinki, mają one być ze sobą mocno związane.

Dodatkowo na panelu zaprezentowano kolejny plakat reklamujący serial.



Dave Filoni, Rick Famuyiwa i Jon Favreau płynnie przeszli do innych seriali związanych z Mando, czyli Ahsoki i Skeleton Crew. Oba opisaliśmy w osobnych newsach. Co więcej zapowiedziano także film będący kontynuacją wątków “The Mandalorian” i spin-offów, który wyreżyseruje Dave Filoni. Rano, jeszcze przed konwentem Jeff Sneider zdradził, że ten film zostanie zapowiedziany. Póki, co jego źródła sprawdziły się dość dobrze. Natomiast tu warto przypomnieć, że od pewnego czasu pisaliśmy o kolejnym spin-offie serialu, prawdopodobnie to właśnie ten film. Zaś o filmie słyszeliśmy jeszcze w czasach pierwszego sezonu, wówczas mówiono, iż może on zakończyć historię. Ostatnio Dave Filoni sugerował, że raczej zakończy jej pewną cześć (jeśli powstanie). Warto też dodać, że na panelu bardzo chwalono Filoniego i zanim ogłoszono go jako reżysera mówiono o jego przejściu z animacji do produkcji z aktorami.

Tymczasem do końca trzeciego sezonu pozostały jedynie dwa odcinki. Niestety pewnie ten fakt sprawił, że nie poruszano tematu kolejnego sezonu.
KOMENTARZE (3)

Trailer i plakat z serialu „Ahsoka”

2023-04-07 14:07:50

Podczas trwającego obecnie w Londynie konwentu Star Wars Celebration zaprezentowano sporo nowości, z których nie wszystkie oficjalnie zostaną udostępnione w internecie. Jednakże wśród tych które pokazano w pełni oficjalnie jest m.in. trailer i plakat do serialu „Ahsoka”, który swoją premierę na Disney+ będzie miał w sierpniu 2023.





Temat na forum.
KOMENTARZE (39)

Powroty w „Ahsoce”

2023-03-30 18:03:55



Trzeci sezon „The Mandalorian” wciąż jeszcze trwa, ale kolejna w kolejce jest „Ahsoka”. Powoli zatem poznajemy dodatkowe osoby z obsady i ekipy. Niektóre już znamy. Plotka mówi, że w serialu pojawi się Genevieve O’Reilly jako Mon Mothma, o czym pisaliśmy tutaj. Z kolei jeden z odcinków ma wyreżyserować Geeta Vasant Pate, która wyreżyserowała ósmy odcinek „Rodu Smoka”. Do obsady dołączył też Mark Rolston („Obcy 2”, „Skazani na Shawshank”, a ostatnio też głos senatora Dagoneta w „Opowieściach Jedi”). Jego postać w „Ahsoce” to kapitan Hale. Nie wiadomo jak duża będzie to rola.

Za to więcej ciekawostek jest już spoilerowych. W obu przypadkach źródłem jest MSW. Po pierwsze Natasha Liu Bordizzo, czyli Sabine Wren będzie używać zielonego miecza świetlnego Ezry, który pojawił się w „Rebeliantach”. W serialu animowanym Sabine ćwiczyła walkę z mieczem ciemności, który obecnie jest w rękach Dina.

Eman Esfandi czyli Ezra także ma być biegły w sztukach walki. Oboje mają mieć własne style, które wypracowali od czasu, gdy widzieliśmy ich ostatni raz. Mają się w nich dobrze czuć i zobaczymy sporo scen akcji.

Serial „Ahsoka” ma podobno być podzielony na dwie części. Pierwsza będzie bardziej koncentrować się na Sabine Wren i Nowej Republice, druga to będą poszukiwania Ezry. Mamy też zobaczyć ponownie Morgan Elsbeth. Okazuje się, że będzie ona dla Thrawna tym kim są Sabine i Ahsoka dla Ezry. Na Corvis gromadziła zasoby by zbudować okręt, którym sprowadziłaby Wielkiego Admirała Thrawna do światów jądra. Baylon i Shin mają być sojusznikami Elsbeth. Sam Wielki Admirał ma mieć nowego ochroniarza imieniem Enoch.

Jak pamiętamy z „The Mandalorian” Ahsoka pokonała Morgan, ale nie widzieliśmy śmierci tej drugiej. Morgan prawdopodobnie jest Siostrą Nocy, stąd mogła nawet zmylić Ahsokę. Ale tu już za dużo robi się spekulacji, nie przecieków.

Na razie czekamy na przyszły tydzień, licząc na zwiastun serialu przy okazji Celebration.
KOMENTARZE (9)

Ahmed Best o roli w „The Mandalorian”

2023-03-28 19:21:15

Ostatni odcinek „The Mandalorian” upłynął przede wszystkim pod znakiem Ahmeda Besta. Występ odtwórcy roli Jar Jara w roli Kellerana Beqa widać dobrze na plakatach. Jest tam też Paz Vizsla. Jednakże szkice z odcinka pokazują zupełnie inne sceny, a Kelleran Beq jest tylko dodatkiem. Za to Ahmed Best ma wiadomość do fanów.







Aktor mówił też, że jest raczej bardziej fanem, niż częścią ekipy. Cieszy się z różnych gwiezdno-wojennych produkcji. To Dave Filoni i Jon Favreau sprawili, że w ogóle chciał wrócić. Jak ubierał się w kostium Jedi i wyszedł na plan, wszystko nadzorowali i sprawdzali. Wspomniał także, że to on właściwie mógł stworzyć tę postać. Kelleran Beq miał być prowadzącym „Jedi Temple Challenge”, ale całą otoczkę wokół bohatera Ahmed tworzył samodzielnie. Więc był bardzo zadowolony, że Beq dostał szansę pojawić się w serialu.



Wciąż czekamy na Bobę Fetta. W sieci pojawił się plakat, zatwierdzony przez Lucasfilm, na którym Fett jest. Co prawda to fanart, ale fakt zatwierdzenia otwiera tu pole do przypuszczeń.



Z innych ciekawostek. Katee Sackhoff ponownie mówiła o Bo-Katan. Przyznała, że choć grała tę postać, znała jej historię, nie była przygotowana do tego, co czekało ją w „The Mandalorianinie”. Nigdy nie myślała, że ta postać może wrócić w formie innej niż animowana. Dodała, że przy trzecim sezonie bardzo pomogło jej oglądanie w sieci reakcji fanów na pojawienie się Bo-Katan. Dodało jej to siłę.









Z kolei kaskader Brendan Wayne mówił o dwóch rzeczach. Po pierwsze zapowiada, że ciekawe z punktu widzenia jego pracy sceny dopiero nas czekają. Każdy sezon to coś nowego, inne wyzwania. Druga rzecz, to póki co, przy pracy nad każdym z trzech sezonów na planie pojawiał się George Lucas i miał swoje uwagi.









Mówił także o czwartym sezonie. Choć sam nie wie, czy w nim wróci (Wayne dubluje Pedro Pascala nie tylko w scenach, gdzie wymagany jest kaskader), ale wie, że scenariusz jest gotowy. I bardzo na niego czeka, wiedząc, co tam ma być i co zobaczymy w „Ahsoce”. Zdradził, że kluczem mogą być tu inspiracje Filoniego samurajami. Brendan wspomniał również o Fetcie, mówiąc, że to najlepszy przyjaciel jakiego można mieć. Zawsze zjawia się, gdy jest potrzebny. Często nawet wtedy, gdy sobie nie zdajemy sprawy, że go potrzebujemy. Zobaczymy, czy to przypadkiem nie jest jakiś spoiler.









Piąty odcinek już jutro na Disney+.
KOMENTARZE (3)

Kto jeszcze pojawi się w „The Mandalorian”

2023-03-24 20:22:54

Znów tuż przed premierą kolejnego odcinka pojawiły się plakaty i szkice koncepcyjne z trzeciego odcinka trzeciego sezonu, które oczywiście prezentujemy w newsie. Na plakatach tym razem są Elia Kane i doktor Penn Pershing.







Tymczasem Giancarlo Esposito w krótkim wywiadzie dla Jimmy’ego Kimmela powiedział, że są duże szanse, że niebawem zobaczymy moffa Gideona. I tyle może powiedzieć. Dodał też, że cieszy się, iż gra w tym fantastycznym serialu.















Natomiast jeśli chodzi o niepotwierdzone powroty, to w sieci można przeczytać o dwóch. Podobno Kevin McKidd miałby się pojawić jako Fenn Rau. Plotka już kiedyś ujrzała światło dzienne, zobaczymy czy tym razem będzie prawdziwa.



Druga plotka mówi, że w serialu zagra też Genevieve O’Reilly która miałaby ponownie wcielić się w rolę Mon Mothmy. Nie tylko w trzecim sezonie „The Mandalorian”, ale też oczywiście „Ahsoce”, no i z pewnością drugim sezonie „Andora”.



Wg plotek w dalszej części serialu powinniśmy zobaczyć jak podczas ceremonii, Zbrojmistrzyni dostaje nowe elementy do swojej zbroi.













Piąty odcinek już w środę, to znaczy, że połowa sezonu już jest za nami.
KOMENTARZE (4)

Dave Filoni o przyszłości „The Mandalorian”

2023-03-16 21:22:20

Tuż przed premierą trzeciego odcinka trzeciego sezonu “The Mandalorian” pojawił się nowy plakat, tym razem z Peli Motto, oraz kilka szkiców koncepcyjnych z drugiego odcinka.




Dave Filoni w rozmowie z The Wrap mówił o trzecim sezonie „The Mandalorian”. Stwierdził, że serial jest w gruncie rzeczy opowieścią o Dinie Djarinie i towarzyszącym mu Grogu, ale inni bohaterowie jak Bo-Katan zostali wciągnięci do tej opowieści, rozszerzając ją. Choćby o wątek ojczyzny Mandalorian, albo różne rozumienie ich Obyczaju.






Dave podkreślił, że on widzi ten serial jako dzieło Jona Favreau. Siebie porównał raczej do wkładu George’a Lucasa w „Wojnach klonów”, bardziej na zasadzie pasterza, który pomaga, który dzieli się doświadczeniem i jest pewnym przewodnikiem. Ale całość to dzieło Favreau.






Mówiąc o bohaterach z animacji, przyznał, że właściwie nie ma planu by ich odtwarzać w wersji aktorskiej, ale z drugiej strony wiele się dzieje. Albo wynikało to z rozmowy z Katee Sackhoff, albo potrzebowali przeciwnika dla Boby Fetta w „Księdze Boby Fetta”. Więc może być tak, że jeszcze jakieś postacie, których pojawienie się ma sens fabularny, przemkną nam przez „Ahsokę”.

Zapytano go także o to wielkie wydarzenie, które miało zwieńczyć „The Mandalorian” i jego spin-offy. Tutaj Filoni raczej unikał jednoznacznych stwierdzeń. Mówił, że jeśli Jon Favreau będzie chciał kontynuować historię Dina i Grogu, to będzie mógł to robić, dopóki będzie zainteresowanie, które na razie jest. Natomiast potwierdził, że wraz ze wspomnianymi już serialami i „Skeleton Crew” faktycznie budują własne mini uniwersum w tym okresie. Postacie, światy, historię. Zaletą dla nich jest to, że właściwie mają mnóstwo czasu między „Powrotem Jedi” a „Przebudzeniem Mocy”, więc nie są ograniczeni. I to jest coś co Filoni lubi najbardziej. Zatem znaczące wydarzenie jest tu jak najbardziej możliwe, tylko niekoniecznie musi oznaczać koniec tej historii.






Natomiast jeśli chodzi o zainteresowanie, to nie mamy jeszcze ratingu Nielsena. Są za to mniej wiarygodne dane, np. Samba TV, która twierdzi, że pierwszy odcinek trzeciego sezonu w 5 dni obejrzano 1,6 miliona domów w USA. Dla porównania to więcej niż finał „Księgi Boby Fetta” (1,5 miliona), który i tak obejrzało więcej niż finał drugiego sezonu „The Mandalorian”. To jednak mniej niż miał „Obi-Wan Kenobi”. Tam premierowe odcinki w 4 pierwsze dni obejrzano w 2,14 miliona gospodarstw, wg tego samego badania.






To prowadzi nas do kolejnego odcinka „The Mandalorian”. Rosario Dawson zapowiada go. Czyżby miała się tam znowu pojawić? Albo coś związanego z „Ahsoką”? Podobno odcinek ma trwać 30 minut.



Z innych ciekawostek, podobno Cobb Vanth ma się wciąż pojawić w tym sezonie. Wciąż czekamy też na Fetta, o którym były różne plotki, a potem nawet Lucasfilm je ucinał.

Tymczasem pojawiły się dwa nowe klipy reklamujące trzeci sezon.





Czwarty odcinek już w środę i tym samym dotrzemy do połowy sezonu.
KOMENTARZE (7)

Filoni zaplanował „Ahsokę” bardzo dawno temu

2023-03-06 17:23:42



W rozmowie z io9 Dave Filoni mówił między innymi o serialu „Ahsoka”. Jak wiemy, będzie to długo zapowiadany sequel „Rebeliantów”, acz w wersji aktorskiej.

Filoni powiedział, że w czasie gdy pracował nad epilogiem „Rebeliantów” miał w głowie dalszą historię. Czy myślał o tym jako serialu akcji, nie wykluczał tego. Było tam bardzo wiele pytań, jak miałoby to wyglądać, o kwestie budżetowe, technologiczne, więc równie dobrze mógłby kontynuować to dalej jako animację.

Musiał zdecydować, co będzie najlepsze dla historii. Tyle, że gdy pisał epilog, nie wiedział jeszcze, że Jon Favreau będzie robić „The Mandalorian”. Wszystko było w ruchu, on nawet nie rozumiał do końca roli Ahsoki. Jednak, znał dobrze ten okres „Gwiezdnych Wojen”, głównie dzięki materiałom z Expanded Universe. Więc pomyślał, że w ten sposób może też wpłynąć na historie dziejące się po „Powrocie Jedi”.

Z kolei w wywiadzie dla Hollywood Reporter przyznał, że gdy słyszał kwestię Yody, że gdy umrze, to Luke będzie ostatnim Jedi, wziął ją bardzo dosłownie. Ale z czasem wie, że wcale tak nie musi być. Luke mógł być ostatnim Jedi dla Yody, więc mogli istnieć też inni. Raczej czekają i patrzą w którym kierunku rozwija się historia, by za nią podążać. Z doświadczenia Filoni wie, że wcale nie muszą dojść do miejsca, w którym będą mogli się spotkać z tym, co wprowadziły sequele.

Jon Favreau natomiast podpowiedział, że postacie ze „Skeleton Crew” i „Ahsoki” mogą się pojawić na gościnnych występach w czwartym sezonie „The Mandalorian”.

Tymczasem ogłoszono, że Eric Steelberg („Juno”, „Pogromcy duchów: Dziedzictwo”, „W chmurach”) i Quyen Tran („Sprzątaczka”, „Palm Springs” pracowali jako operatorzy przy „Ahsoce”.



W sieci wylądowało też zdjęcie kurtki dla ekipy „Ahsoki”.



A my czekamy na kwietniowe Celebration i oficjalne zapowiedzi.
KOMENTARZE (8)
Loading..