TWÓJ KOKPIT
0

Lucasfilm :: Newsy

NEWSY (829) TEKSTY (9)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Krótko o czwartym sezonie „The Mandalorian”

2021-09-01 18:51:19

O tym, że czeka nas czwarty sezon „The Mandalorian” informował nas choćby Giancarlo Esposito. Tym razem mówi o nim również Jordan Maison, jedno ze sprawdzonych źródeł gwiezdno-wojennych plotek.

Twierdzi on, że nie wie, co nas czeka na koniec trzeciego sezonu, ale wie, że koniec sezonu jest planowany. Możliwe, że po czwartym sezonie. Jednakże nie zabija się kury znoszącej złote jaja, jedną z opcji sugerowanych przez Maisona jest to, że po jakimś czasie serial wyewoluuje w inny. W tym samym okresie, z podobnymi bohaterami i z nową nazwą. Może „The Mandalore”. Możliwe, że stanie się to wcześniej, ale wg Maisona nie ma informacji, by na trzecim sezonie miało się skończyć.



My tymczasem czekamy na to, aż ruszą zdjęcia do trzeciego sezonu. Powinno to nastąpić w tym miesiącu. W listopadzie albo na Disney+ Day (12 listopada) albo Destination D23 (19-21 listopada) może dowiemy się jak prezentują się plany premier Lucasfilmu na Disney+ w przyszłym roku. Na razie oczekujemy, że trzeci sezon pojawi się gdzieś w 2022.
KOMENTARZE (9)

Zdjęcia do „Andora” dobiegły do końca

2021-08-28 18:20:25

Star Wars Andor


Jak donosi Bespin Bulletin zdjęcia do serialu „Andor” zostały już prawdopodobnie zakończone. Prawdopodobnie, bowiem, wszystko na to wskazuje, potwierdzają to też informatorzy, ale brakuje oficjalnego potwierdzenia. Zawsze jeszcze może druga ekipa bądź twórcy efektów wrócić na plan.

18 sierpnia część ekipy pożegnała się z planem. Został jeszcze Diego Luna. Wg danych Bespin Bulletin, gdzieś koło 20 sierpnia zdjęcia skończyła główna część ekipy, która pracowała nad serialem od samego początku. Potwierdzenie, że Luna także miał swoje przyjęcie pożegnalne pojawiło się po weekendzie, a obecnie trwa rozbiór scenografii. To daje podstawy by przypuszczać, iż Bespin Bulletin zapewne ma rację. Zdjęcia raczej się skończyły.

Na razie wiemy tylko, że pierwszy sezon „Andora” wyląduje na Disney+ w 2022. Serial powinien liczyć 12 odcinków, no i nie bazuje tak mocno na technologii StageCraft jak inne seriale Lucasfilmu. Tym razem wykorzystano całkiem sporo lokacji w Wielkiej Brytanii.
KOMENTARZE (4)

Taika Waititi o swoim filmie

2021-08-12 16:16:03



Taika Waititi promuje właśnie film „Free Guy”, w którym gra jedną z głównych ról. Przy okazji udzielił Wired wywiadu, w którym otarł się o „Gwiezdne Wojny”. Niewiele nowego, ale przynajmniej poznaliśmy aktualny status.



Obecnie Taika zakończył też zdjęcia do nowego „Thora” i jak twierdzi może w końcu skoncentrować się na swoim gwiezdno-wojennym projekcie. Scenariusz, który jak wiemy, scenariusz powstaje we współpracy z Krysty Wilson-Cairns, jest na razie w stadium początkowym. Taika żartuje, że mają dopiero napisane tylko „EXT. SPACE”, czyli, iż opisują pierwsze ujęcie, dziejące się w kosmosie, otwierające film. Ale to scenariusz, bowiem, historię, jak twierdzi reżyser, już mają. Będzie to też projekt w stylu Taiki, czyli trochę zabawy z oczekiwaniami widza. Gdy już wydaje mu się, że to idzie w tym kierunku, nagle trzeba go zaskoczyć.

Nie jest to oczywiście jedyny projekt, którym zajmuje się Taika. Pracuje choćby nad sequelem „Co robimy w ukryciu”, aktorską adaptacją „Akiry”, animowaną „Flasha Gordona” i dwoma serialami animowanymi dla Netflixa na podstawie opowieści Roalda Dahla. Tak więc pewnie na „Gwiezdne Wojny” Waititiego poczekamy sobie przynajmniej do 2025. Data premiery nie jest jeszcze przypisana oficjalnie do tego filmu.

Pozostaje pytaniem otwartym, o czym może być film, lub kiedy może się dziać. Wcześniejsze plotki sugerowały czasy przedrepublikańskie. Może to koincydencja, ale w zeszłym roku pojawił się zbiór „Dark Legends” z opowiadaniami George’a Manna, jedno z nich „Bakurat” dotyka tamtych czasów. Kto wie, może Lucasfilm specjalnie zaczyna je eksplorować przed filmem?
KOMENTARZE (79)

Joel Edgerton nic nie wie o swojej roli

2021-08-04 17:22:24



Nie tylko fani wiedzą niewiele o nadchodzących produkcjach. Okazuje się, że część aktorów ma podobny problem. Joel Edgerton, promował swój najnowszy film „Zielony rycerz. Green Knight” i udzielił kilku odpowiedzi serwisowi Comic Book. Oczywiście nie zabrakło tematu „Obi-Wana Kenobiego”, w którym aktor ponownie wcieli się w postać Owena Larsa.

Przyznał, że nie jest w stanie rozmawiać o serialu, gdyż właściwie nic o nim nie wie. Dodał, że polityka informacyjna Lucasfilmu jest też przyczyną tego stanu rzeczy. Lucasfilm unika spoilerowania. Zdaniem Joela chodzi o to by z jednej strony dać fanom tego, czego chcą, z drugiej mieć kilka niespodzianek. Ale oczywiście nie należy odchodzić za daleko. Zaś pomijanie niespodzianek wiąże się też z końcem kreatywności.

Tak więc nie wiemy nawet, czy jako Owen pojawił się już na planie. Zdjęcia do serialu trwają od maja w Los Angeles. Powinniśmy go zobaczyć na Disney+ w przyszłym roku. Kiedy pojawi się Disney+ w Polsce, dotychczas słyszeliśmy o jesieni tego roku, ale pojawiły się sugestie, że może to być opóźnione. Disney zdecydował się zamknąć część swoich kanałów, tam gdzie już działa Disney+. W Polsce na razie nie planują żadnego zamykania, więc jeśli te strategie są połączone, to możemy na serwis streamingowy jeszcze trochę poczekać. Fanowskie wołanie, że chcemy Disney+ pozostaje na razie bez odpowiedzi.

I dla tych, którzy przeoczyli. Pojawiła się sugestia, że Rupert Friend miałby zagrać agenta Kallusa. Jeśli tak, a jak wiemy, aktora zobaczymy w „Obi-Wanie Kenobim”, to możliwe, że poza inkwizytorami, byłby tu jeszcze jeden bohater z „Rebeliantów”. Oczywiście obie informacje są całkowicie niepotwierdzone.
KOMENTARZE (4)

Co z tymi zdjęciami do trzeciego sezonu?

2021-07-28 18:00:17



Cały czas krążą różne, sprzeczne ze sobą plotki odnośnie tego, kiedy ruszy albo czy już ruszyły zdjęcia do trzeciego sezonu „The Mandalorian”. W każdym razie obecne doniesienia wskazują, że nastąpi to jednak szybciej niż w przyszłym roku. Zgodnie z informacjami Amerykańskiego stowarzyszenia operatorów w USA Lucasfilm obecnie ma dwa StageCrafty, jeden w Manhattan Beach, w Kalifornii., drugi w Pinewood w Londynie (wykorzystują go do „Andora”). W tym kalifornijskim kręcono „The Book of Boba Fett”, „Obi-Wana Kenobiego” oraz obecnie trzeci sezon „The Mandalorian”. Jeśli te informacje są prawdziwe, to obecnie nagrywano by tam jednocześnie dwa seriale. Być może chodzi o to, że cześć prac do trzeciego sezonu już ruszyła. Niestety w tej materii artykuł nie wchodzi w szczegóły, a te tutaj by rzuciły właściwie światło na aktualny stan prac.

Na pewno w Kalifornii nie ma Katee Sackhoff. Kręci ona zdjęcia do innej produkcji w Kanadzie. Trudno sobie wyobrazić, by kolejny sezon nie poruszał wątku Bo-Katan.



I teraz przechodzimy do plotek obsadowych, które jednak niekoniecznie mogą dotyczyć „The Mandalorian”, a raczej „Ahsoki” i pewnie innych seriali. Mowa bowiem o obsadzie trzech postaci, które jest szansa, że będą łączyć seriale w różny sposób (i w różnej konfiguracji, w tym także „Obi-Wana Kenobiego” i „Andora”). Plotki te nie są zawsze nowe.

Po pierwsze w serialach aktorskich pojawi się Ezra Bridger. W niego wcielić by się miał Mena Massoud. To akurat sugerował nawet sam aktor. Druga plotka to także rzez, wałkowana nie raz. W rolę Thrawna miałby się wcielić Lars Mikkelsen, który zresztą podkładał do niego głos. Trzecia postać to agent Kallus, w którego zdaniem Jordana Maisona miałby się wcielić Rupert Friend. Znaczyłoby to, że Kallusa zobaczymy już w „Obi-Wan Kenobim”. Jeśli plotki okażą się prawdziwe, możliwe, że któregoś z nich spotkamy też w dalszych odcinkach „The Mandalorian”.

Na razie czekamy na potwierdzoną informację, kiedy zobaczymy trzeci sezon. Pierwotnie zapowiadano go na grudzień 2021, ale jak wiemy, wówczas zobaczymy „The Book of Boba Fett”. Na razie niewiele wskazuje, byśmy mieli zobaczyć trzeci sezon tuż po serialu o Fetcie.
KOMENTARZE (1)

Lucasfilm zatrudnił specjalistę od deepfake

2021-07-27 19:16:07 StarWarsNewsNet

Kilka razy mieliśmy okazję prezentować Wam filmiki stworzone przez fana o pseudonimie Shamook. Specjalizuje się on w filmikach w których przy wykorzystaniu deepfake podmienia/poprawia wygląd aktorów w określonych scenach. W swoim dorobku ma już filmiki w których osadził Harrisona Forda w filmie „Han Solo” (pisaliśmy o tym w tym miejscu) czy też poprawił wygląd Luke'a Skywalkera w serialu „The Mandalorian” (filmik możecie obejrzeć tutaj). Więcej jego przeróbek znajdziecie na kanale YouTube.



Jak się okazuje jego aktywność nie pozostała niedostrzeżona przez Lucasfilm. Shamook wytłumaczył się dlaczego od dawna nie wrzucał żadnych materiałów i jak się okazuje nie miał na to czasu bowiem dostał angaż właśnie w Lucasfilmie. Został zatrudniony na stanowisku Senior Facial Capture Artist, czyli będzie zajmował się tym na czym, biorąc pod uwagę jego filmiki, zna się doskonale - czyli poprawianiu ujęć twarzy.

Poza samym angażem nie wiemy na razie przy jakich produkcjach będzie on pracował i czy to oznacza, że zobaczymy więcej ujęć z młodym Skywalkerem w kolejnych sezonach „The Mandalorian” czy też chodzi o inne postacie. Chodzą również słuchy, że w kolejnym filmie o przygodach słynnego archeologa będą sceny z jego młodości - kto wie, może Shamook cyfrowo odmłodzi Harrisona Forda do roli Indiana Jonesa.
KOMENTARZE (5)

Nowe nazwiska w „The Book of Boba Fett”

2021-07-27 19:12:22

Poznaliśmy kilka kolejnych osób z ekipy serialu „The Book of Boba Fett”. Część z tych twórców już wcześniej współpracowała z Lucasfilmem, więc nie są to duże wieści.



Jak donosi serwis The Ronin, Sam Hargrave jest jednym z reżyserów „The Book of Boba Fett”. Nie jest to wielkie zaskoczenie, gdyż był on wcześniej reżyserem drugiej ekipy w drugim sezonie „The Mandalorian”, czyli tak naprawdę odpowiadał za większość walk.

Wcześniej Hargrave wyreżyserował dla Netflixa „Tyler Rake: Ocalenie”, natomiast ma też bardzo bogatą filmografię jako kaskader, wliczając w to wiele filmów Marvela.



To nie jedyne nowe nazwisko związane z serialem. Drugie to Dean Cundey, operator, który ma na swoim koncie takie filmy jak „Jurassic Park” i „Hook” Stevena Spielberga, „Apollo 13” Rona Howarda, czy „Powrót do przyszłości”. Cundey miał podobno nakręcić dwa odcinki.

Kolejnym, choć już nie nowym nazwiskiem, jest Andrew Jones, scenograf. Pracował przy „The Mandalorian” i razem z Dougiem Chiangiem będą robić scenografię w „Księdze Boby Fetta”.

Premiera serialu na Disney+ już w grudniu.
KOMENTARZE (1)

Nowe plotki o trzecim sezonie „The Mandalorian”

2021-07-12 18:01:11



Stowarzyszenie Krytyków Hollywood rozdające nagrody telewizyjne (Hollywood Critics Association TV Awards) nominowało „The Mandalorian” w czterech kategoriach. Pierwsza nominacja jest za najlepszy serial streamingowany, ponadto za rolę męską - Pedro Pascal oraz role drugoplanowe - Ming-Na Wen i Giancarlo Esponito. Rozdanie nagród 22 sierpnia 2021 w Los Angeles.

Brendan Wayne, kaskader na planie „The Mandalorian” w rozmowie z Star Wars Sessions, o której pisaliśmy tutaj poruszył także temat trzeciego sezonu. Wnuk Johna Wayne’a nie czytał w prawdzie scenariuszy, ale coś tam słyszał. Więcej jednak zgaduje. Jego zdaniem, w trzecim sezonie będzie mniej wprowadzeń, a więcej rozwoju głównego bohatera. Ma to być bliższe pierwszemu sezonowi.

To, że będzie być może mniej wprowadzeń, nie znaczy, że nie będzie ich w ogóle. A według plotek i spekulacji jedno jest wysoce wyczekiwane, zwłaszcza po ostatnim odcinku „Parszywej zgrai”. Chodzi o Herę Syndullę. Fani już zaczęli zastanawiać się, kto mógłby ją zagrać. Wśród fanowskich kandydatek są Dominique Tipper, Alexis Nedd, a nawet Angelina Jolie (choć to raczej mało prawdopodobne). Zobaczymy, czy decydenci w Lucasfilmie wsłuchają się w fanowskie życzenia, przy Rosario Dawson fanowskie wsparcie okazało się być pomocne. Więc może warto twittować kim powinna być wymarzona Hera Syndulla.

Na koniec jeszcze zostaje kwestia kiedy zobaczymy trzeci sezon. Wcześniej słyszeliśmy, że może to być grudzień 2022, ale znów po sieci krążą plotki, iż może będzie to jednak wiosna. Ta data pojawiła się przy zapowiedzi powieści graficznej „The Mandalorian: Boba Fett Returns”. Zobaczymy na ile ta informacja się sprawdzi.
KOMENTARZE (6)

P&O 444: Ile będzie nowych planet?

2021-07-11 06:32:28



Dziś kolejny przykład jak Lucasfilm budowało zainteresowanie filmami wśród fanów zdradzając drobne szczegóły. Pytanie pochodzi ze stycznia 2001, kiedy zdjęcia do „Ataku klonów” zostały skończone (kręcono je od 26 czerwca 2000 do 20 września 2000), ale wciąż trzeba było czekać 1,5 roku do premiery. Odpowiada Doug Chiang.


P: Ile nowych planet pojawi się w Epizodzie II?

O: Będa dwie nowe planety, ale też bardziej rozbudujemy Coruscant i Naboo. Zobaczycie miejsca na Coruscant i Naboo, których nie widzieliście wcześniej. No i będzie kilka niespodzianek.
KOMENTARZE (7)

Scenariusz „Rogue Squadron” na ukończeniu

2021-07-06 18:57:46

Patty Jenkins, reżyser „Rogue Squadron” udzieliła ostatnio wywiadu Hollywood Reporter w którym odniosła się do kwestii związanych z jej filmem, a także pracą z Lucasfilmem.



Najważniejsza wiadomość jest taka, że po prawie pół roku od ogłoszenia projektu prace nad scenariuszem zmierzają ku końcowi. Zbierana jest też ekipa. Jenkins jest w pełni zaangażowana w ten projekt. No i oczywiście podekscytowana, bowiem ma możliwość tym projektem zapoczątkować coś nowego.

Z jednej strony cały czas pracuje na telefonie, albo na spotkaniach na Zoomie, gdzie rozmawia z wszystkimi osobami, obecnie zaangażowanymi w „Gwiezdne Wojny”. Z jednej strony ma dużo wolności twórczej, z drugiej musi wiedzieć, co kto zrobił, jak pewne rzeczy działają i dokąd zmierzają, oraz których projektów kiedy użyto.

Premiera „Rogue Squadron” planowana jest na 22 grudnia 2023. Zdjęcia w przyszłym roku.
KOMENTARZE (5)

Seth Green stracił nadzieję, że zobaczy „Detours”

2021-07-05 17:49:44

Seth Green, który niedawno wrócił do „Gwiezdnych Wojen” podkładając głos droidowi Todo 360 w „Parszywej zgrai” w wywiadzie dla Entertainment Weekly powiedział kilka rzeczy o statusie „Detours”. Wbrew wcześniejszym plotkom, raczej nie będziemy zadowoleni.



Green stwierdził, że niedawno rozmawiał z osobami decyzyjnymi o możliwości upublicznienia „Detours” na platformie Disney+. Jednak usłyszał, że nie stanie się to szybko. Te 39 ukończonych odcinków ma już jakieś dziesięć lat. Disney musiałby je przerobić tak, by lepiej pasowały do tego, co mają na Disney+. I tu jak twierdzi Green, nie ma zainteresowania od strony Lucasfilmu by coś takiego zrobić. Seth mówi, że takie dostał informacje, więc je przekazuje, nawet jeśli w internecie ludzie uważają inaczej.

Osobiście jak twierdzi, nie czuje rozczarowania, że świat tego nie zobaczył. Dla niego, oraz jego ekipy były to cztery lata pracy pod okiem George’a Lucasa w piaskownicy „Gwiezdnych Wojen”. To nieocenione doświadczenie życiowe. Jak mówi Green, to nie jest tak, że on ma w poważaniu, czy ludzie to obejrzą. W obliczu tego, co zrobili i z kim, nikt im tego doświadczenia nie zabierze i to jest dla niego obecnie ważniejsze. Wspomniał też obsadzie głosowej, ale nie chciał udzielić szczegółów, wciąż obowiązuje go tajemnica. Rzucił tylko, że trudno byłoby uwierzyć, jacy ludzie pracowali przy tym serialu.



Dla przypomnienia „Detours” zapowiedziano w 2012. Za Lucasa skończono 39 około sześciominutowych odcinków oraz przygotowano scenariusze do kolejnych 62. Chodziły słuchy, że Disney może zdecyduje się wydać serial na Disney+, ba nawet po sieci krążyła data – czerwiec 2021. Nic takiego się nie stało i na razie chyba szybko nie stanie.
KOMENTARZE (5)

Kolejna porcja zdjęć z „Andora”

2021-07-03 13:29:02

Tak dla przypomnienia, serial „Andor” nadal jest kręcony i nadal pojawiają się zdjęcia z planu, acz już nie tak intensywnie. Kilka z nich pochodzi z Cruachan, o którym już pisaliśmy.







Kolejna porcja zdjęć pochodzi z Derbyshire.









Dodatkowo trwały zdjęcia w Middle Peak Quarry. W tym przypadku nie do końca wiadomo, czy to Disney i Lucasfilm kręcili „Andora”, piątego „Indianę Jonesa” czy serial „Willow”. Wszystkie trzy produkcje powstają obecnie na lokacjach w Wielkiej Brytanii.

Zdjęcia powinny zakończyć się w najbliższych miesiącach. Premiera serialu „Andor” w Disney+ jest planowana na rok 2022. Wg plotek spodziewamy się zobaczyć koło 12 odcinków, które w sumie zdaniem Diego Luny powinny trwać ponad 10 godzin. Może nie będą tak krótkie jak w „The Mandalorian”.
KOMENTARZE (1)

Emilia Clarke o „Hanie Solo” i Qi’rze

2021-06-23 17:04:47

Emilia Clarke ostatnio trzykrotnie przypominała o Qi’rze i oczywiście „Hanie Solo”. Wypowiedzi padły w różnych miejscach, w trochę innych okolicznościach, ale w bardzo podobnym czasie. Warto je zestawić ze sobą, gdyż ewidentnie aktorka wraca, przynajmniej w myślach do filmu.

Emilia Clarke o komiksowej Qi’rze


Pierwszy aspekt jest najciekawszy dla fanów komiksów. Jak pewnie niektórzy wiedzą, jej postać w pewien sposób przewija się w komiksie „War of the Bounty Hunters #1”, który w pewien sposób szykuje nas do „The Book of Boba Fett”. Clarke skomentowała to, mówiąc, że jest tym bardzo wzruszona i to pojawienie się Qi’ry wiele dla niej znaczy. Żałowała, że nie mogliśmy poznać więcej jej historii, gdyż film nie dotarł do tego miejsca. To ostatnie jest ważne, bowiem aktorka wraca do tego.

Szczegóły powrotu komiksowego są tutaj.



Emilia Clarke o castingu do „Hana Solo”


Druga ciekawostka pochodzi z wywiadu dla Variety i tym razem dotyczy bezpośrednio filmu, bez żadnych podtekstów. Opisała, że gdy przyszła na casting do „Hana Solo” dostała rolę muzycznej producent do przeczytania. Zupełnie nic wspólnego z „Gwiezdnymi Wojnami”, czy Qi’rą. Ale jak twierdzi aktorka, w przypadku filmów takich jak „Gwiezdne Wojny” czy Marvele, to norma. Tam bardzo często gra się coś zupełnie nie związanego z tym, co zobaczymy w filmie. Przypomina się przeciek z castingu do „Przebudzenia Mocy”, gdzie bohaterowie znajdowali się w stodole i mało kto wiedział, o co chodzi.

Emilia Clarke o powrocie do roli


Jednak najciekawsze rzeczy pochodzą z wywiadu dla Hollywood Reporter. Tam Emilia Clarke mówi, że z wszystkich postaci, które grała, chciała by wrócić do roli Qi’ry, bo ta ma niedokończone sprawy do załatwienia. Co więcej nie tylko zna jej historię, ale też sama sobie wiele dopowiedziała. Ma podobno wiele zapisanych stron o tym jak wyglądało życie Qi’ry. A ponieważ Disney milczy, to może wyśle im te pomysły.

Tu dochodzimy do ciekawej sprawy, bowiem jak sugeruje Jordan Maison Clarke wie coś więcej, tylko się z nami bawi. Maison już wcześniej sugerował i kilka razy powtarzał, że poznamy trochę więcej historii Maula i Qi’ry. Ta plotka pojawia się wielokrotnie, ale na razie nie było żadnej konkretnej zapowiedzi. Pobożne życzenia fanów mówią wciąż o drugiej części „Hana Solo”, zwłaszcza, że Alden Ehrenreich i Joonas Suotamo chcą wrócić. Zainteresowany też był Jon Kasdan, który ma zarys historii tego, co będą robić syndykaty przestępcze.

Może tym razem faktycznie jest coś na rzeczy. Niezależnie, czy będzie to film, serial, czy wątki w serialu o „Lando”. Lucasfilm w komiksie przypomniał o tej bohaterce, zobaczymy, czy mają wobec niej większy plan.
KOMENTARZE (5)

Zdjęcia z planu serialu „Obi-Wan Kenobi”

2021-06-14 17:54:02

Zdjęcia do „Obi-Wana Kenobiego” trwają w najlepsze. Tym razem paparazzi dostarczyli nam nie lada gratkę w postaci kilkudziesięciu zdjęć zrobionych przy wejściu na plan serialu. Wszystkie zdjęcia można zobaczyć tutaj, natomiast poniżej kilka ciekawych. W tym Ewan McGregor w kostiumie Obi-Wana (widać buty i fragmenty rękawów wystające spod peleryny przeciw przeciekowej). Indira Varma w imperialnym mundurze. Starszy oficer przypominający trochę Tarkina oraz szturmowiec.



Jak informowaliśmy ostatnio Ewan McGregor bardzo sobie chwali pracę na planie, w szczególności Volume i jak bardzo różni się to od prequeli. McGregor chwalił Deborah Chow, reżyser serialu i w ogóle jest bardzo podekscytowany.

Tymczasem Liam Neeson zasugerował w wywiadzie u Jimmy’ego Kimmela, że zdjęcia do „Obi-Wana Kenobiego” trwają, Ewan jest zaangażowany, ale do niego się nie odezwali. Niektórzy sugerują, że Neeson może kłamać, zważywszy na uwagę, iż w książce „Family at War”, o której pisaliśmy, Lucasfilm sugerował, iż mniej więcej w czasie serialu Obi-Wan nauczył się rozmawiać z Qui-Gonem.



Na serial poczekamy sobie do przyszłego roku.
KOMENTARZE (9)

Ruszyły zdjęcia do piątego „Indiany Jonesa”

2021-06-08 22:10:36

W Wielkiej Brytanii ruszyły zdjęcia do piątego „Indiany Jonesa”. To pierwszy, nowy, pełnometrażowy projekt Lucasfilmu od czasu przejęcia przez Disneya, nie związany z „Gwiezdnymi Wojnami”. Za sterami zabrakło George’a Lucasa i Stevena Spielberga. Reżyseruje Jamens Mangold, który wraz z Davidem Koeppem i Jonem Kasdanem współodpowiada z scenariusz. Wśród zdjęć z planu, które wyciekły widać Harrisona Forda oraz producentów Kathleen Kennedy i Franka Marshalla.



Poza Fordem w filmie występują Mads Mikkelsen jako hitlerowski naukowiec (szwarccharakter), Phoebe Waller-Bridge, Boyd Holbrook, Shaunette Renée Wilson i Thomas Kretschmann. Muzykę napisze John Williams. Premiera 29 lipca 2022. Akcja podobno ma dotyczyć prac nad lotem na księżyc, z wykorzystaniem nazistowskich technologii przez NASA. Być może zobaczymy też fragmenty dziejące się podczas II wojny światowej.

Ale to nie jedyny news ze Starwarsówka. Liam Neeson zagra w filmie „Marlowe” Neila Jordana. Będzie to kryminał bazujący na powieści „The Black-Eyed Blonde” Benjamina Blacka. Tym razem detektyw Philip Marlow rozwiąże zagadkę w zepsutym światku Hollywoodu.

Krysty Wilson-Cairns, która pracuje z Taiką Waititim nad scenariuszem do jego filmu gwiezdno-wojennego, dostała właśnie honorowy doktorat przyznany przez Królewskie Konserwatorium Szkocji. Doceniono ją między innymi za współautorstwo scenariusza do „1917”. Zaś wracając do Taiki, zdjęcia do „Thor: Love and Thunder” właśnie się zakończyły. Potwierdził to Chris Hemsworth.



John Boyega musiał rzucić Netflixa. Pracował nad filmem „Rebel Ridge”, ale musiał odejść z projektu z powodów rodzinnych. Szczegółów nie podano. Natomiast Boyega wróci na dzielnicę. Szykowany jest sequel „Ataku na dzielnicę”, John potwierdził swój udział. Na razie jednak nie ujawniono szczegółów. Pierwszy film otworzył mu drogę do kariery. Natomiast Boyega bardzo chętnie wróciłby do „Gwiezdnych Wojen”, po tym wszystkim jest gotowy pojawić się na planie, pod warunkiem, że będzie tam J.J. Abrams i Kathleen Kennedy oraz ew. reszta ekipy.

Za to na Netflixie zobaczymy Richarda E. Granta. Aktor dołączył do obsady „Persuasion” z Dakotą Johnson i Henrym Goldingiem. Jest to adaptacja powieści Jane Austin „Perswazje”. Donnie Yen dołącza do filmu „John Wick: Chapter 4”, serii w której główną gwiazdą jest Keanu Reeves. Zdjęcia ruszą latem, premiera w maju przyszłego roku. Yen ma zagrać przyjaciela Wicka.

Timothy Olyphant dołączył do ekipy dramatu sportowego „National Champions”. Zdjęcia trwają w Orleanie, występują między innymi J.K. Simmons i Stephen James. Film opowie o strajku zawodników drużyny futbolowej, którzy chcą zwrócić uwagę na to jak traktuje ich uniwersytet.

Pozostając przy obsadzie „The Mandalorian”. Janina Gavankar, która w 11 odcinku obsługiwała kukiełkę Kalamarianina, my ją także możemy pamiętać z Battlefrona 2 zagra w filmie „Boderlands”. Wcieli się w rolę komandor Knoxx, córki generała Knoxxa, którego niektórzy mogą pamiętać z gry będącej podstawą filmu. Za kamerą stoi Eli Roth, występują między innymi Cate Blanchett, Haley Bennett, Jamie Lee Curtis, Kevin Hart czy Jack Black.

Rian Johnson powoli kompletuje obsadę do „Na noże 2”. Wśród najnowszych nabytków jest Edward Norton. Zdjęcia ruszą w Grecji latem tego roku. Film będzie dostępny na Netflixie.

Ben Mendelsohn spotka Daisy Ridley na planie ekranizacji powieści Karen Dionne pt. „Córka króla moczarów”. Dla córki (Ridley) jej ojciec (Mendelsohn) jest wzorem do naśladowania, do momentu w którym pojmie, że więzi ją (i jej matkę) na bagnach. Zdjęcia ruszą na dniach w Kanadzie. Reżyseruje Neill Burger.

A na koniec zwiastun kolejnej produkcji Netflixa. To film „The Last Letter from your Lover”. Występuję między innymi Felicity Jones. Do zobaczenia w Neftlix już w lipcu.


KOMENTARZE (14)

J.J. Abrams krytycznie o planowaniu historii

2021-06-05 13:49:34

Niedawno J.J. Abrams udzielił wywiadu serwisowi Collider przy okazji 10 rocznicy premiery filmu „Super 8”. Opowiedział w nim o planowaniu historii, nie wspominając jednak wprost sequeli „Gwiezdnych Wojen”. Jednak nauka, którą potwierdza Abrams wydaje się być zrozumiałą aluzją.


Jak dobrze pamiętamy J.J. Abrams początkowo miał wyreżyserować jedynie „Przebudzenie Mocy”. Nawet tu miał opory, przekonała go dopiero Kathleen Kennedy. Reżyserią dwóch kolejnych filmów miał się zająć ktoś inny. Zabrał się także za scenariusz razem z Lawrencem Kasdanem. Właściwie wywrócili do góry nogami historię przygotowaną przez Michaela Arndta, zmienili zwieńczenie wątku Hana, stworzyli nowe postaci jak Rey, Finn, BB-8 czy Poe. Potem Abrams odszedł i przyszedł Rian Johnson i „Ostatni Jedi”, który część wątków kontynuował na swój sposób, część uciął. Podzieliło to fanów. Wyglądało to tak, że początkowy zamysł Abramsa by zaplanować wszystko wydawał się być właściwym rozwiązaniem.

Potem, gdy Colin Trevorrow odszedł z projektu Abrams stanął przed zadaniem by ukończyć historię, którą zaczął. Wyzwaniem jednak były alternatywne wybory, które pojawiły się w środkowym rozdziale. W rezultacie „Skywalker. Odrodzenie” także podzieliło fanów, mimo, że Abramsowi udało się wrócić do kilku wątków, porzuconych przez jego poprzednika. Nie ulega wątpliwości, że Lucasfilm mógł lepiej rozplanować te trzy filmy na samym początku.



J.J. Abrams doskonale rozumie, że czasem jest lepiej działać z planem, czasem lepiej pozwolić improwizować. Wynika to wprost z jego doświadczenia telewizyjnego, gdzie czasem pojawia się aktor, który wchodząc w rolę buduje takie a nie inne relacje, a to nie działa tak jak zaplanowano. Trzeba to uciąć. Innym razem aktor, który wchodzi w rolę postaci na jeden odcinek, nagle zyskuje na znaczeniu, a bohater staje się ważnym elementem historii. Zdaniem Abramsa nauka jest taka, by zaplanować wszystko jak najlepiej się da, jednocześnie zostawić sobie furtkę, na coś czego się nie przewidziało. Jego zdaniem nie ma nic bardziej istotnego w opowiadaniu historii niż wiedza, dokąd się zmierza. Posiadanie planu to rzecz krytyczna zdaniem Abramsa, bo dzięki temu można sugerować pewne rzeczy, wzbudzać sympatię do innych i przede wszystkim dążyć do czegoś co jest nieuniknione. Nawet wtedy coś może nie wyjść, bo zostało źle zaplanowane, ale innym razem nie wyjdzie, bo nie zostało w ogóle zaplanowane.
KOMENTARZE (81)
Loading..