TWÓJ KOKPIT
0

Lucasfilm :: Newsy

NEWSY (838) TEKSTY (9)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Nowe plotki o trzecim sezonie „The Mandalorian”

2021-07-12 18:01:11



Stowarzyszenie Krytyków Hollywood rozdające nagrody telewizyjne (Hollywood Critics Association TV Awards) nominowało „The Mandalorian” w czterech kategoriach. Pierwsza nominacja jest za najlepszy serial streamingowany, ponadto za rolę męską - Pedro Pascal oraz role drugoplanowe - Ming-Na Wen i Giancarlo Esponito. Rozdanie nagród 22 sierpnia 2021 w Los Angeles.

Brendan Wayne, kaskader na planie „The Mandalorian” w rozmowie z Star Wars Sessions, o której pisaliśmy tutaj poruszył także temat trzeciego sezonu. Wnuk Johna Wayne’a nie czytał w prawdzie scenariuszy, ale coś tam słyszał. Więcej jednak zgaduje. Jego zdaniem, w trzecim sezonie będzie mniej wprowadzeń, a więcej rozwoju głównego bohatera. Ma to być bliższe pierwszemu sezonowi.

To, że będzie być może mniej wprowadzeń, nie znaczy, że nie będzie ich w ogóle. A według plotek i spekulacji jedno jest wysoce wyczekiwane, zwłaszcza po ostatnim odcinku „Parszywej zgrai”. Chodzi o Herę Syndullę. Fani już zaczęli zastanawiać się, kto mógłby ją zagrać. Wśród fanowskich kandydatek są Dominique Tipper, Alexis Nedd, a nawet Angelina Jolie (choć to raczej mało prawdopodobne). Zobaczymy, czy decydenci w Lucasfilmie wsłuchają się w fanowskie życzenia, przy Rosario Dawson fanowskie wsparcie okazało się być pomocne. Więc może warto twittować kim powinna być wymarzona Hera Syndulla.

Na koniec jeszcze zostaje kwestia kiedy zobaczymy trzeci sezon. Wcześniej słyszeliśmy, że może to być grudzień 2022, ale znów po sieci krążą plotki, iż może będzie to jednak wiosna. Ta data pojawiła się przy zapowiedzi powieści graficznej „The Mandalorian: Boba Fett Returns”. Zobaczymy na ile ta informacja się sprawdzi.
KOMENTARZE (6)

P&O 444: Ile będzie nowych planet?

2021-07-11 06:32:28



Dziś kolejny przykład jak Lucasfilm budowało zainteresowanie filmami wśród fanów zdradzając drobne szczegóły. Pytanie pochodzi ze stycznia 2001, kiedy zdjęcia do „Ataku klonów” zostały skończone (kręcono je od 26 czerwca 2000 do 20 września 2000), ale wciąż trzeba było czekać 1,5 roku do premiery. Odpowiada Doug Chiang.


P: Ile nowych planet pojawi się w Epizodzie II?

O: Będa dwie nowe planety, ale też bardziej rozbudujemy Coruscant i Naboo. Zobaczycie miejsca na Coruscant i Naboo, których nie widzieliście wcześniej. No i będzie kilka niespodzianek.
KOMENTARZE (7)

Scenariusz „Rogue Squadron” na ukończeniu

2021-07-06 18:57:46

Patty Jenkins, reżyser „Rogue Squadron” udzieliła ostatnio wywiadu Hollywood Reporter w którym odniosła się do kwestii związanych z jej filmem, a także pracą z Lucasfilmem.



Najważniejsza wiadomość jest taka, że po prawie pół roku od ogłoszenia projektu prace nad scenariuszem zmierzają ku końcowi. Zbierana jest też ekipa. Jenkins jest w pełni zaangażowana w ten projekt. No i oczywiście podekscytowana, bowiem ma możliwość tym projektem zapoczątkować coś nowego.

Z jednej strony cały czas pracuje na telefonie, albo na spotkaniach na Zoomie, gdzie rozmawia z wszystkimi osobami, obecnie zaangażowanymi w „Gwiezdne Wojny”. Z jednej strony ma dużo wolności twórczej, z drugiej musi wiedzieć, co kto zrobił, jak pewne rzeczy działają i dokąd zmierzają, oraz których projektów kiedy użyto.

Premiera „Rogue Squadron” planowana jest na 22 grudnia 2023. Zdjęcia w przyszłym roku.
KOMENTARZE (5)

Seth Green stracił nadzieję, że zobaczy „Detours”

2021-07-05 17:49:44

Seth Green, który niedawno wrócił do „Gwiezdnych Wojen” podkładając głos droidowi Todo 360 w „Parszywej zgrai” w wywiadzie dla Entertainment Weekly powiedział kilka rzeczy o statusie „Detours”. Wbrew wcześniejszym plotkom, raczej nie będziemy zadowoleni.



Green stwierdził, że niedawno rozmawiał z osobami decyzyjnymi o możliwości upublicznienia „Detours” na platformie Disney+. Jednak usłyszał, że nie stanie się to szybko. Te 39 ukończonych odcinków ma już jakieś dziesięć lat. Disney musiałby je przerobić tak, by lepiej pasowały do tego, co mają na Disney+. I tu jak twierdzi Green, nie ma zainteresowania od strony Lucasfilmu by coś takiego zrobić. Seth mówi, że takie dostał informacje, więc je przekazuje, nawet jeśli w internecie ludzie uważają inaczej.

Osobiście jak twierdzi, nie czuje rozczarowania, że świat tego nie zobaczył. Dla niego, oraz jego ekipy były to cztery lata pracy pod okiem George’a Lucasa w piaskownicy „Gwiezdnych Wojen”. To nieocenione doświadczenie życiowe. Jak mówi Green, to nie jest tak, że on ma w poważaniu, czy ludzie to obejrzą. W obliczu tego, co zrobili i z kim, nikt im tego doświadczenia nie zabierze i to jest dla niego obecnie ważniejsze. Wspomniał też obsadzie głosowej, ale nie chciał udzielić szczegółów, wciąż obowiązuje go tajemnica. Rzucił tylko, że trudno byłoby uwierzyć, jacy ludzie pracowali przy tym serialu.



Dla przypomnienia „Detours” zapowiedziano w 2012. Za Lucasa skończono 39 około sześciominutowych odcinków oraz przygotowano scenariusze do kolejnych 62. Chodziły słuchy, że Disney może zdecyduje się wydać serial na Disney+, ba nawet po sieci krążyła data – czerwiec 2021. Nic takiego się nie stało i na razie chyba szybko nie stanie.
KOMENTARZE (5)

Kolejna porcja zdjęć z „Andora”

2021-07-03 13:29:02

Tak dla przypomnienia, serial „Andor” nadal jest kręcony i nadal pojawiają się zdjęcia z planu, acz już nie tak intensywnie. Kilka z nich pochodzi z Cruachan, o którym już pisaliśmy.







Kolejna porcja zdjęć pochodzi z Derbyshire.









Dodatkowo trwały zdjęcia w Middle Peak Quarry. W tym przypadku nie do końca wiadomo, czy to Disney i Lucasfilm kręcili „Andora”, piątego „Indianę Jonesa” czy serial „Willow”. Wszystkie trzy produkcje powstają obecnie na lokacjach w Wielkiej Brytanii.

Zdjęcia powinny zakończyć się w najbliższych miesiącach. Premiera serialu „Andor” w Disney+ jest planowana na rok 2022. Wg plotek spodziewamy się zobaczyć koło 12 odcinków, które w sumie zdaniem Diego Luny powinny trwać ponad 10 godzin. Może nie będą tak krótkie jak w „The Mandalorian”.
KOMENTARZE (1)

Emilia Clarke o „Hanie Solo” i Qi’rze

2021-06-23 17:04:47

Emilia Clarke ostatnio trzykrotnie przypominała o Qi’rze i oczywiście „Hanie Solo”. Wypowiedzi padły w różnych miejscach, w trochę innych okolicznościach, ale w bardzo podobnym czasie. Warto je zestawić ze sobą, gdyż ewidentnie aktorka wraca, przynajmniej w myślach do filmu.

Emilia Clarke o komiksowej Qi’rze


Pierwszy aspekt jest najciekawszy dla fanów komiksów. Jak pewnie niektórzy wiedzą, jej postać w pewien sposób przewija się w komiksie „War of the Bounty Hunters #1”, który w pewien sposób szykuje nas do „The Book of Boba Fett”. Clarke skomentowała to, mówiąc, że jest tym bardzo wzruszona i to pojawienie się Qi’ry wiele dla niej znaczy. Żałowała, że nie mogliśmy poznać więcej jej historii, gdyż film nie dotarł do tego miejsca. To ostatnie jest ważne, bowiem aktorka wraca do tego.

Szczegóły powrotu komiksowego są tutaj.



Emilia Clarke o castingu do „Hana Solo”


Druga ciekawostka pochodzi z wywiadu dla Variety i tym razem dotyczy bezpośrednio filmu, bez żadnych podtekstów. Opisała, że gdy przyszła na casting do „Hana Solo” dostała rolę muzycznej producent do przeczytania. Zupełnie nic wspólnego z „Gwiezdnymi Wojnami”, czy Qi’rą. Ale jak twierdzi aktorka, w przypadku filmów takich jak „Gwiezdne Wojny” czy Marvele, to norma. Tam bardzo często gra się coś zupełnie nie związanego z tym, co zobaczymy w filmie. Przypomina się przeciek z castingu do „Przebudzenia Mocy”, gdzie bohaterowie znajdowali się w stodole i mało kto wiedział, o co chodzi.

Emilia Clarke o powrocie do roli


Jednak najciekawsze rzeczy pochodzą z wywiadu dla Hollywood Reporter. Tam Emilia Clarke mówi, że z wszystkich postaci, które grała, chciała by wrócić do roli Qi’ry, bo ta ma niedokończone sprawy do załatwienia. Co więcej nie tylko zna jej historię, ale też sama sobie wiele dopowiedziała. Ma podobno wiele zapisanych stron o tym jak wyglądało życie Qi’ry. A ponieważ Disney milczy, to może wyśle im te pomysły.

Tu dochodzimy do ciekawej sprawy, bowiem jak sugeruje Jordan Maison Clarke wie coś więcej, tylko się z nami bawi. Maison już wcześniej sugerował i kilka razy powtarzał, że poznamy trochę więcej historii Maula i Qi’ry. Ta plotka pojawia się wielokrotnie, ale na razie nie było żadnej konkretnej zapowiedzi. Pobożne życzenia fanów mówią wciąż o drugiej części „Hana Solo”, zwłaszcza, że Alden Ehrenreich i Joonas Suotamo chcą wrócić. Zainteresowany też był Jon Kasdan, który ma zarys historii tego, co będą robić syndykaty przestępcze.

Może tym razem faktycznie jest coś na rzeczy. Niezależnie, czy będzie to film, serial, czy wątki w serialu o „Lando”. Lucasfilm w komiksie przypomniał o tej bohaterce, zobaczymy, czy mają wobec niej większy plan.
KOMENTARZE (5)

Zdjęcia z planu serialu „Obi-Wan Kenobi”

2021-06-14 17:54:02

Zdjęcia do „Obi-Wana Kenobiego” trwają w najlepsze. Tym razem paparazzi dostarczyli nam nie lada gratkę w postaci kilkudziesięciu zdjęć zrobionych przy wejściu na plan serialu. Wszystkie zdjęcia można zobaczyć tutaj, natomiast poniżej kilka ciekawych. W tym Ewan McGregor w kostiumie Obi-Wana (widać buty i fragmenty rękawów wystające spod peleryny przeciw przeciekowej). Indira Varma w imperialnym mundurze. Starszy oficer przypominający trochę Tarkina oraz szturmowiec.



Jak informowaliśmy ostatnio Ewan McGregor bardzo sobie chwali pracę na planie, w szczególności Volume i jak bardzo różni się to od prequeli. McGregor chwalił Deborah Chow, reżyser serialu i w ogóle jest bardzo podekscytowany.

Tymczasem Liam Neeson zasugerował w wywiadzie u Jimmy’ego Kimmela, że zdjęcia do „Obi-Wana Kenobiego” trwają, Ewan jest zaangażowany, ale do niego się nie odezwali. Niektórzy sugerują, że Neeson może kłamać, zważywszy na uwagę, iż w książce „Family at War”, o której pisaliśmy, Lucasfilm sugerował, iż mniej więcej w czasie serialu Obi-Wan nauczył się rozmawiać z Qui-Gonem.



Na serial poczekamy sobie do przyszłego roku.
KOMENTARZE (9)

Ruszyły zdjęcia do piątego „Indiany Jonesa”

2021-06-08 22:10:36

W Wielkiej Brytanii ruszyły zdjęcia do piątego „Indiany Jonesa”. To pierwszy, nowy, pełnometrażowy projekt Lucasfilmu od czasu przejęcia przez Disneya, nie związany z „Gwiezdnymi Wojnami”. Za sterami zabrakło George’a Lucasa i Stevena Spielberga. Reżyseruje Jamens Mangold, który wraz z Davidem Koeppem i Jonem Kasdanem współodpowiada z scenariusz. Wśród zdjęć z planu, które wyciekły widać Harrisona Forda oraz producentów Kathleen Kennedy i Franka Marshalla.



Poza Fordem w filmie występują Mads Mikkelsen jako hitlerowski naukowiec (szwarccharakter), Phoebe Waller-Bridge, Boyd Holbrook, Shaunette Renée Wilson i Thomas Kretschmann. Muzykę napisze John Williams. Premiera 29 lipca 2022. Akcja podobno ma dotyczyć prac nad lotem na księżyc, z wykorzystaniem nazistowskich technologii przez NASA. Być może zobaczymy też fragmenty dziejące się podczas II wojny światowej.

Ale to nie jedyny news ze Starwarsówka. Liam Neeson zagra w filmie „Marlowe” Neila Jordana. Będzie to kryminał bazujący na powieści „The Black-Eyed Blonde” Benjamina Blacka. Tym razem detektyw Philip Marlow rozwiąże zagadkę w zepsutym światku Hollywoodu.

Krysty Wilson-Cairns, która pracuje z Taiką Waititim nad scenariuszem do jego filmu gwiezdno-wojennego, dostała właśnie honorowy doktorat przyznany przez Królewskie Konserwatorium Szkocji. Doceniono ją między innymi za współautorstwo scenariusza do „1917”. Zaś wracając do Taiki, zdjęcia do „Thor: Love and Thunder” właśnie się zakończyły. Potwierdził to Chris Hemsworth.



John Boyega musiał rzucić Netflixa. Pracował nad filmem „Rebel Ridge”, ale musiał odejść z projektu z powodów rodzinnych. Szczegółów nie podano. Natomiast Boyega wróci na dzielnicę. Szykowany jest sequel „Ataku na dzielnicę”, John potwierdził swój udział. Na razie jednak nie ujawniono szczegółów. Pierwszy film otworzył mu drogę do kariery. Natomiast Boyega bardzo chętnie wróciłby do „Gwiezdnych Wojen”, po tym wszystkim jest gotowy pojawić się na planie, pod warunkiem, że będzie tam J.J. Abrams i Kathleen Kennedy oraz ew. reszta ekipy.

Za to na Netflixie zobaczymy Richarda E. Granta. Aktor dołączył do obsady „Persuasion” z Dakotą Johnson i Henrym Goldingiem. Jest to adaptacja powieści Jane Austin „Perswazje”. Donnie Yen dołącza do filmu „John Wick: Chapter 4”, serii w której główną gwiazdą jest Keanu Reeves. Zdjęcia ruszą latem, premiera w maju przyszłego roku. Yen ma zagrać przyjaciela Wicka.

Timothy Olyphant dołączył do ekipy dramatu sportowego „National Champions”. Zdjęcia trwają w Orleanie, występują między innymi J.K. Simmons i Stephen James. Film opowie o strajku zawodników drużyny futbolowej, którzy chcą zwrócić uwagę na to jak traktuje ich uniwersytet.

Pozostając przy obsadzie „The Mandalorian”. Janina Gavankar, która w 11 odcinku obsługiwała kukiełkę Kalamarianina, my ją także możemy pamiętać z Battlefrona 2 zagra w filmie „Boderlands”. Wcieli się w rolę komandor Knoxx, córki generała Knoxxa, którego niektórzy mogą pamiętać z gry będącej podstawą filmu. Za kamerą stoi Eli Roth, występują między innymi Cate Blanchett, Haley Bennett, Jamie Lee Curtis, Kevin Hart czy Jack Black.

Rian Johnson powoli kompletuje obsadę do „Na noże 2”. Wśród najnowszych nabytków jest Edward Norton. Zdjęcia ruszą w Grecji latem tego roku. Film będzie dostępny na Netflixie.

Ben Mendelsohn spotka Daisy Ridley na planie ekranizacji powieści Karen Dionne pt. „Córka króla moczarów”. Dla córki (Ridley) jej ojciec (Mendelsohn) jest wzorem do naśladowania, do momentu w którym pojmie, że więzi ją (i jej matkę) na bagnach. Zdjęcia ruszą na dniach w Kanadzie. Reżyseruje Neill Burger.

A na koniec zwiastun kolejnej produkcji Netflixa. To film „The Last Letter from your Lover”. Występuję między innymi Felicity Jones. Do zobaczenia w Neftlix już w lipcu.


KOMENTARZE (14)

J.J. Abrams krytycznie o planowaniu historii

2021-06-05 13:49:34

Niedawno J.J. Abrams udzielił wywiadu serwisowi Collider przy okazji 10 rocznicy premiery filmu „Super 8”. Opowiedział w nim o planowaniu historii, nie wspominając jednak wprost sequeli „Gwiezdnych Wojen”. Jednak nauka, którą potwierdza Abrams wydaje się być zrozumiałą aluzją.


Jak dobrze pamiętamy J.J. Abrams początkowo miał wyreżyserować jedynie „Przebudzenie Mocy”. Nawet tu miał opory, przekonała go dopiero Kathleen Kennedy. Reżyserią dwóch kolejnych filmów miał się zająć ktoś inny. Zabrał się także za scenariusz razem z Lawrencem Kasdanem. Właściwie wywrócili do góry nogami historię przygotowaną przez Michaela Arndta, zmienili zwieńczenie wątku Hana, stworzyli nowe postaci jak Rey, Finn, BB-8 czy Poe. Potem Abrams odszedł i przyszedł Rian Johnson i „Ostatni Jedi”, który część wątków kontynuował na swój sposób, część uciął. Podzieliło to fanów. Wyglądało to tak, że początkowy zamysł Abramsa by zaplanować wszystko wydawał się być właściwym rozwiązaniem.

Potem, gdy Colin Trevorrow odszedł z projektu Abrams stanął przed zadaniem by ukończyć historię, którą zaczął. Wyzwaniem jednak były alternatywne wybory, które pojawiły się w środkowym rozdziale. W rezultacie „Skywalker. Odrodzenie” także podzieliło fanów, mimo, że Abramsowi udało się wrócić do kilku wątków, porzuconych przez jego poprzednika. Nie ulega wątpliwości, że Lucasfilm mógł lepiej rozplanować te trzy filmy na samym początku.



J.J. Abrams doskonale rozumie, że czasem jest lepiej działać z planem, czasem lepiej pozwolić improwizować. Wynika to wprost z jego doświadczenia telewizyjnego, gdzie czasem pojawia się aktor, który wchodząc w rolę buduje takie a nie inne relacje, a to nie działa tak jak zaplanowano. Trzeba to uciąć. Innym razem aktor, który wchodzi w rolę postaci na jeden odcinek, nagle zyskuje na znaczeniu, a bohater staje się ważnym elementem historii. Zdaniem Abramsa nauka jest taka, by zaplanować wszystko jak najlepiej się da, jednocześnie zostawić sobie furtkę, na coś czego się nie przewidziało. Jego zdaniem nie ma nic bardziej istotnego w opowiadaniu historii niż wiedza, dokąd się zmierza. Posiadanie planu to rzecz krytyczna zdaniem Abramsa, bo dzięki temu można sugerować pewne rzeczy, wzbudzać sympatię do innych i przede wszystkim dążyć do czegoś co jest nieuniknione. Nawet wtedy coś może nie wyjść, bo zostało źle zaplanowane, ale innym razem nie wyjdzie, bo nie zostało w ogóle zaplanowane.
KOMENTARZE (81)

Disney zmienia „Skywalker. Odrodzenie” [Aktualizacja]

2021-05-31 20:32:48

Wygląda na to, że „Skywalker. Odrodzenie” zostało lekko zmodyfikowane przez Disneya na potrzeby Disney+. Jak donosi Direct zmiany nie są jakieś duże, prawdę mówiąc mogą nawet nie być zauważalne. Tym razem chodzi o nałożenie filtrów w niektórych scenach, tak by zmienić intensywność kolorów.

J.J. Abrams lubi bawić się rozbłyskami, filtrami i chyba uznano, że trochę przesadził z niebieskimi tonami. Lucasfilm i Disney postawiły rozjaśnić kilka ujęć z IX Epizodu, by pokazać bogactwo wizualne tego filmu. Zmian dokonano przynajmniej w kilku scenach, porównanie poniżej.





Podobno poprawiono też podpisy. W przypadku głosów Jedi, nie wszyscy zostali wymienieni z imienia, teraz to zostało poprawione.

Temat na forum

Aktualizacja: Jak wskazują użytkownicy w komentarzach, to fejk news. Wprost wynika z porównywania wersji z różnych nośników i systemów. Szczegóły poniżej:


KOMENTARZE (11)

Zack Snyder o losach swojego spin-offa

2021-05-27 16:57:57

Kilka lat temu pojawiła się informacja, że Zack Snyder (reżyser między innymi „300”, „Ligi Sprawiedliwości” czy „Człowieka ze stali”) pracuje nad spin-offem „Gwiezdnych Wojen”, który miał być luźno inspirowany „Siedmioma samurajami” Akiro Kurosawy. Zgłosił się z tym pomysłem do Lucasfilmu zanim na dobre ruszyły prace nad „Przebudzeniem Mocy”.



Teraz pojawiły się nowe informacje w tym temacie, gdy Zack udzielił wywiadu podcastowi Happy Sad Confused. Warto dodać, że wcześniej ten pomysł wydawał się być niepotwierdzoną plotką, Zack potwierdza, że to naprawdę się wydarzyło. Snyder rzeczywiście rozmawiał z Lucasfilmem o tym spin-offie, acz nie został on nigdy zrealizowany.
Rozmawialiśmy o tym, ale to się nigdy nie wydarzyło. Pracowałem nad tym, nawet po tym jak odszedłem z uniwersum Gwiezdnych Wojen, stało się to czymś sci-fi. Wciąż to jest opowieść SF. To ta sama historia. Teraz, chcę pozwolić “Gwiezdnym Wojnom” być “Gwiezdnymi Wojnami” – mówił Snyder. – ... Jedenastoletnia wersja mnie nadal chce to zrobić, a teraz wiem już jak, więc może któregoś dnia.

Dodatkowo Snyder twierdzi, że gdy to zgłaszał do Lucasfilmu, to liczył, że uda mu się rozkręcić tę markę. Nie wiadomo nic na temat, czy miały się tam pojawić znane postaci, czy byliby to nowi bohaterowie. Były plotki, że może Yoda miał się pojawić w tym spin-offie, ale Zack nic z tych rzeczy nie potwierdził. Kto wie, może kiedyś doczekamy się tego spin-offa, na razie nie ma jednak takich planów.
KOMENTARZE (14)

Plan „Andora” znaleziony w Szkocji

2021-05-24 17:02:02

Kolejny plan zdjęciowy serialu „Andor” znaleziony został w Szkocji, dokładniej w szkockim Highlands przy zbiorniku Cruachan. Póki, co ochrona jest praktycznie zerowa, więc fani z aparatami zdążyli narobić szkód w postaci przecieków. Zdjęcia poniżej.



Trochę więcej można zobaczyć tutaj i tutaj. Warto zauważyć, że mamy tu coś, co przypomina wieżyczkę z „Imperium kontratakuje”.

Warto zauważyć, że ten skąpy plan to kolejna lokacja w Wielkiej Brytanii wykorzystana w pracach nad tym serialem. Zaś kilka miesięcy temu pisaliśmy o tym, że Lucasfilm oglądało plenery w Szkocji. Wówczas zakładano, że to może być do filmu Taiki Waititiego. Wygląda na to, że to jednak „Andor”.

Serial, jeśli wierzyć plotkom, będzie mieć 12 odcinków pierwszego sezonu. Powinniśmy go zobaczyć na Disney+ w przyszłym roku.
KOMENTARZE (1)

„Rangers of the New Republic” wstrzymany

2021-05-21 17:30:48



Variety pisząc o awansie Dave’a Filoniego (o którym pisaliśmy tutaj), wspomniało też o innych serialach w produkcji. Przede wszystkim spin-offach „The Mandalorian”. Jak wiemy, „The Book of Boba Fett” już jest pewnie w postprodukcji, szykują się do kręcenia „Ahsoki”. Natomiast trzeci serial „Rangers of the New Republic” jest obecnie wstrzymany. Nie jest aktywnie rozwijany. Czy jest skasowany? Możliwe. Inna opcja jest taka, że trafił na półkę i może za jakiś czas Lucasfilm wymyśli, co z tym zrobić. Podobny los spotkał choćby „Obi-Wana Kenobiego”, który początkowo miał być filmem.

Natomiast problem z „Ragners” polega na tym, że serial był planowany jako spin-off z Carą Dune w roli głównej. Wraz z wyrzuceniem z Lucasfilmu Giny Carano, czyli odtwórczyni roli Cary, sprawy z serialem zaczęły się komplikować. Sugerowano, że może to być sequel “Rebeliantów” z Herą w roli głównej, ale chyba to nie jest to, co Filoni chciał zrobić. Póki, co serial został odstawiony na półkę.

Pierwotnie „Rangers of the New Republic” zostało zapowiedziane w grudniu zeszłego roku.
KOMENTARZE (14)

Andor w dżungli...

2021-05-20 19:28:23

Jak pisaliśmy ostatnio, zdjęcia w Dorset dobiegły końca, a następną lokacją są okolice studia Pinewood pod Londynem, czyli Black Park. Stamtąd pochodzą najnowsze zdjęcia. Natomiast zostańmy jeszcze przez chwilę przy Dorset, tam podobno część ujęć kręcono w jednej z przybrzeżnych jaskiń.

Black Park, który występował w wielu produkcjach Disneya (był między innymi lasem na Starkillerze w „Przebudzeniu Mocy”), tym razem ponownie jest przerabiany na dżunglę. Ostatnim razem była to planeta Ajan Kloss w „Skywalker. Odrodzenie”, wówczas Black Park także przerabiano na dżunglę. Czy to będzie Ajan Kloss czy coś innego, zobaczymy. Zdjęcia z parku pochodzą z Making Star Wars.





Z innych wieści Lucasfilm stworzyło trzy filmy dla produkcji w Wielkiej Brytanii. Są to GHOST TRUCK 6 UK LIMITED, BLUE STOCKINGS UK LIMITED, ACE OF HEARTS UK LIMITED. Prawdopodobnie są one związane z trzema produkcjami – serialem „Willow”, piątym Indianą Jonesem oraz właśnie serialem „Andor”.

Ciekawe jak wiele Stagecrafta używają w planie serialu o Cassianie. Póki, co widać lokację. Serial zobaczymy w przyszłym roku na Disney+.
KOMENTARZE (6)

Michael B. Jordan o castingu do „Przebudzenia Mocy”

2021-05-17 19:59:52

Michael B. Jordan, który pracował z Lucasfilmem przy filmie „Eskadra Czerwone Ogony” potwierdził niedawno jedną plotkę. Otóż w 2013 pojawiły się informacje, że jest jednym z kandydatów do roli w „Przebudzeniu Mocy”. I owszem, teraz już wiemy, że mógł zagrać Finna. Niemniej jednak w wywiadzie udzielonym Variety, Michael wspomina o castingu do „Przebudzenia”.

Mówiąc wprost nie ocenia go dobrze. Nie chodzi tu oczywiście o casting, czy film, ale o swój występ. Jak twierdzi aktor, presja projektu sprawiła, że nie mógł się wziąć w garść. Z jednej strony to wszystko było super tajne, z drugiej dostawał kawałek scenariusza (bez jakiś komentarzy) i w sumie nie wiedział, jak to ugryźć. Nie potrafił wejść w ten fragment i jak sam twierdzi, po prostu zawalił ten casting.

Obecnie aktorowi pewnie poszłoby dużo lepiej. Ma bowiem na swoim koncie kilka superprodukcji, przede wszystkim „Creeda”, rolę w „Czarnej Panterze” oraz „Fantastycznej Czwórce” Josha Tranka. Natomiast przypominamy, że to nie jest jedyna wypowiedź tego typu. Aktor Tom Holland także przyznał, że zawalił casting do VII Epizodu.
KOMENTARZE (8)

„The Heart of the Jedi”, książka z „EU” popularniejsza niż „Wysoka Republika”?

2021-05-15 09:58:55

Do bardzo interesującej i w pewien sposób niezwykłej sytuacji doszło niedawno na Amazonie, za sprawą powieści „The Heart of the Jedi” Kennetha C. Flinta. Nie jest to powieść będąca elementem nowego kanonu, nie jest to też fanfic, najbliżej jej do dawnego Expanded Universe.

Czym jest „The Heart of the Jedi”


Szczegółową historię tej pozycji opisywaliśmy tutaj. W skrócie: po sukcesie Dziedzica Imperium Timothy’ego Zahna Lucasfilm zabrał się za szukanie kolejnych autorów. Wśród nich był właśnie Kenneth C. Flint. Swoją powieść „The Heart of the Jedi” ukończył w 1992, ale nie została wydana. Utknęła w procesie wydawniczym, później zaś okazało się, że jest niespójna z innymi już wydanymi pozycjami. Więc ją skasowano.

The Heart of Jedi - Kenneth C. Flint


Ale słuch o niej nie zaginął. Czasem pojawiała się jako ciekawostka, dopiero w 2015 została opublikowana w sieci – na stronie Star Wars Timeline. Znajduje się tam do dziś. Było to już po kasacji Expanded Universe więc nikomu nie przeszkadzało, to że wyciekła (za zgodą autora).

„The Heart of the Jedi” Flinta na Amazonie


I tu właśnie dochodzimy do kolejnego zwrotu akcji. Na początku tego roku książka pojawiła się na Amazonie wydana w miękkiej okładce (Trade Paperback). Została wydana własnym sumptem, bez zgody Lucasfilmu. Podobno mieli na tym nie zarabiać, cena miała zwrócić koszty. Niska sprzedaż, brak wiedzy o tym, sprawiło, że nikt się tym nie zainteresował. Do czasu. Reklama była punktowa, kto miał wiedzieć, ten wiedział i ludzie rzucili się na to w odpowiednim czasie. Dodatkowo obniżono cenę i tym samym 4 maja na Amazonie była dostępna nowość w promocji (co zwiększało jej autopromowanie na Amazonie). I tu zaczyna się prawdziwa jazda.


Top SF wg Amazona


Nowość w dobrej cenie, o której nikt nie słyszał zainteresowała ludzi. Ludzie zaczęli to kupować, a to wyłapały algorytmy Amazona, które promowały tytuł. W efekcie bardzo szybko stała się bestsellerem i wylądowała na 4 miejscu najlepiej sprzedających się pozycji w kategorii Science Fiction. Wyprzedzając tym samym choćby Thrawn Ascendancy: Greater Good Zahna czy Światło Jedi Charlesa Soule’a z cyku „Wielka Republika”. (W tym drugim przypadku pamiętajmy, że to już nie jest nowość w Stanach). Poniżej widać jak „The Heart of the Jedi” pięła się w słupkach bestsellerów.



Reakcja i stan obecny


Oczywiście to musiało spotkać się z reakcją Disneya i Lucasfilmu. Obecnie powieść została zdjęta z Amazonu, z powodu naruszenia praw autorskich. Zdjęto ją najpóźniej 9 maja. Sprzedała się prawdopodobnie gdzieś w granicach 4400 kopii w ciągu zaledwie kilku dni. Kosztowała jakieś 10 USD.

Cała akcję śledzono na The Expanded Universe.com i można tam przeczytać relacje właściwie dzień po dniu.
KOMENTARZE (66)
Loading..