Pozostało już mniej niż sto dni do konwentu Celebration Europe II, więc trzeba zacząć myśleć o przygotowaniach. By się jednak dobrze przygotować do tego konwentu warto wiedzieć, co nas czeka. Przed samą imprezą postaramy się przybliżyć trochę samą organizację.
Jeśli szukacie analogii do polskich konwentów, to zdecydowanie najlepiej spojrzeć na ostatnie odsłony Pyrkonu, który organizowano na Targach Poznańskich. Celebration Europe II to będzie impreza podobnego typu, choć pewnie większego kalibru i rozmachu. Jak już wspominaliśmy kilka razy, głównym organizatorem przedsięwzięcia jest firma ReedPop, która głównie zajmuje się organizacją konwentów (w tym nowojorskiego Comic-Conu, a także dwóch poprzednich edycji Celebration). Mają duże doświadczenie i ciągle uczą się na błędach. Z pewnością także teraz czegoś się nauczą.
Czas i miejsce
W tym roku konwent zlokalizowano w Essen w Niemczech. Prawdopodobnie szybko nie będziemy mieć okazji, by taka impreza odbywała się bliżej. Celebration Europe II to okres trzech dni, 26-28 lipca 2013. Główna sala handlowo-wystawnicza – Exhibit Hall, będzie czynna w piątek i sobotę od 10:00 do 19:00, a w niedzielę od 10:00 do 17:00. To ona jest sercem konwentu (za jakiś czas napiszemy o niej więcej), ale to nie oznacza, że w piątek i sobotę konwent kończy się o 19:00. Zazwyczaj jest jeszcze kilka ostatnich paneli i dodatkowych punktów programu (choćby dyskoteka czy maratony filmów), które mają bawić fanów wieczorami. Zawsze można też wybrać integrację we własnym gronie, lub odespać konwent, te bowiem bywają męczące.
Konwent zostanie zorganizowany w Messe Essen, centrum wystawienniczym, którego historia sięga roku 1913. W tym roku targi obchodzą swoje setne urodziny. Zlokalizowane są przy ulicy Norbertstraße 2 (kod pocztowy 45131 Essen). Więcej o samych targach i ich historii możecie przeczytać na ich stronie.
W samym centrum targowo-konwentowym z pewnością będzie można znaleźć coś do zjedzenia i picia (choć niekoniecznie alkoholowego). Zazwyczaj są to różnej maści fast-foody, a nie restauracje. Na teren konwentu można wnosić własne jedzenie i picie. Bardzo często w takich miejscach istnieje możliwość napicia się wody (za darmo) z ustawionych kraników. Ubikacje również są darmowe. Gorzej bywa z dostępem do Internetu czy prądu. Czasem można podłączyć się do jakiegoś Wi-Fi, niestety większość z nich zazwyczaj jest zabezpieczona, ale w razie potrzeby służby informacyjne mogą pomóc. Za to jak się poszuka można bez problemu znaleźć wtyczkę, by w razie potrzeby doładować swój sprzęt.
Essen znajduje się w Zagłębiu Ruhry, czyli słynnym niemieckim okręgu przemysłowym. W samym mieście i okolicach znajduje się wiele zabytków techniki i przemysłu, w tym najbardziej znany kompleks przemysłowy kopalni i koksowni Zollverein, obecnie znajdujący się na liście dziedzictwa kulturowego UNESCO. Może warto przyjechać dzień wcześniej lub później by zwiedzić te niesamowite budowle.
Akredytacja
O tym ile kosztują bilety i jak je można kupić przez Internet pisaliśmy już tutaj. Można próbować wejść bez płatnej (lub pełnopłatnej akredytacji) przez wcześniejsze zgłoszenie się jako wystawca (w podobny sposób są traktowani członkowie Legionów, zwłaszcza jeśli faktycznie coś wystawiają), można też zostać członkiem ekipy, czyli po polsku gżdaczem. Niestety w tym przypadku będzie z pewnością wymagane biegłe posługiwanie się co najmniej angielskim, a pewnie też i niemieckim. Gżdacze według tradycji Celebration mogą liczyć też na dodatkowe atrakcje, czasem nawet dodatkową imprezę. Oczywiście zgłoszenie się jako wystawca, czy pomocnik będzie weryfikowane.
Akredytację można kupić na miejscu, wtedy nie ma problemu z jej odbiorem. Gdy kupuje się ją przez Internet, warto odebrać ją sobie dzień wcześniej, kiedy kolejki będą mniejsze. Odbieramy ją ze specjalnie ustawionych budek, najczęściej znajdują się one już w budynku targów, ale przed wejściem na konwent. Obecnie zazwyczaj do odbioru akredytacji wystarcza potwierdzenie wydrukowane z Internetu (zawiera unikalny kod paskowy) i jakiś dokument ze zdjęciem. Na targach będzie informacja w którym miejscu odbiera się akredytację. Powinna być po angielsku i niemiecku. Zazwyczaj poza nią otrzymamy też trochę reklam i możliwe, że jakiś reklamowych gadżetów oraz zwykły program (pamiątkowy można kupić osobno). Niestety ze zwykłym programem na Celebration dość często są problemy, gdy odbiera się go dzień wcześniej, nie zawsze jeszcze jest już dostępny, a potem często już go nie ma. Na samym konwencie będzie oczywiście możliwość dostania go ponownie, czasem są to stoliki z wyłożonym programem, czasem osoby, które go rozdają. Dlatego mimo wszystko warto sobie wcześniej ustalić, co chce się zobaczyć i na tym się koncentrować. Dobre rozplanowanie to podstawa.
Akredytację zazwyczaj wiesza się na szyi i trzeba ją pokazywać, gdy wchodzi się do środka. O ile kolejki przy kupnie czy odbiorze akredytacji mogą występować, są jednak stosunkowo nieduże. Na Exhibit Hall (i panele), zaczynają wpuszczać ludzi około godziny 10:00, ale raczej nie ma wielkich szans by tam wejść o tej godzinie, jeśli przyszło się tuż przed dziesiątą. Kolejki do wejścia ustawiają się od samego rana. Jeśli jest panel o godzinie 10:00 – 10:30, który was interesuje watro być na targach koło 9:00, by się móc spokojnie się na niego dostać. W późniejszych godzinach te kolejki na szczęście są mniejsze lub znikają prawie w ogóle.
Osoby z akredytacjami VIPowskimi wchodzą wcześniej, poza kolejnością. Też muszą się ustawiać w kolejce, ale to kolejka jedynie dla VIPów.
Noclegi
W przeciwieństwie do polskich konwentów, tu organizatorzy wychodzą z założenia, że uczestników stać nie tylko na dojazd, ale i na hotel. Nie są organizowane żadne zbiorcze sypialnie w szkołach, na terenie konwentu, czy gdziekolwiek indziej. Są za to hotele z tak zwanej puli konwentowych, które mają na ten okres przygotowane specjalne stawki. Z tym, że trzeba uważać, bo nawet jeśli hotel robi obniżkę, wcale nie oznacza to, że nie jest droższy od hotelu niekonwentowego, który znajduje się 5 minut drogi dalej. Hotele konwentowe mają dość często jedną istotną zaletę, busy konwentowe. Kursują one między wybranymi hotelami, a centrum konwentowym, tak, by nie trzeba było chodzić na piechotę. Busy oczywiście są darmowe, ba jak mamy akredytację to nikt nie sprawdza naszego zameldowania w hotelu, więc można się nimi przejechać.
Essen jest miastem porównywalnym wielkościowo z Poznaniem, więc z pewnością poza hotelami można tam znaleźć także i inne opcje noclegu, w tym hostele, czy nawet pole namiotowe. Ma też dobrze zorganizowany transport publiczny, więc większe odległości również nie powinny stanowić problemu.
Dojazd
Jadąc do Niemiec nie potrzebujemy żadnych specjalnych dokumentów typu wiza czy paszport. Przekroczenie granicy jest obecnie prawie niezauważalne, nie licząc oczywiście jakości dróg. Do Essen można dojechać samodzielnie samochodem, można też skorzystać ze zorganizowanego transportu. Po pierwsze oczywiście kolej, między Berlinem a Essen kursują linie ekspresowe, natomiast z większości większych miast Polski można dojechać bezpośrednio do Berlina. W podobny sposób można też spróbować jechać busem. Na koniec zostaje też opcja samolotowa, najlepiej z Polski polecieć do Dortmundu, a stamtąd podjechać koleją do Essen.
Następnym razem napiszemy o panelach. Dla przypomnienia, konwent odbędzie się w dniach 26-28 lipca 2013 w Essen w Niemczech.
Temat na forum
Independent Bounty Hunter2013-05-01 22:38:18
Może pojadę, nie wiem...
Apophis_2013-05-01 16:44:38
Miałem jechać, mam nawet rezerwację hotelową, ale po tym co ostatnio się dzieje w świecie Star Wars nie wiem, czy nie pojadę tam tylko po to, żeby się jeszcze bardziej zdenerwować i zawieść... A na cokolwiek związanego z EVII też na tym etapie produkcji nie ma co liczyć :(