TWÓJ KOKPIT
0

Celebration :: Newsy

NEWSY (534) TEKSTY (9)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Michael Waldron odkłada „Gwiezdne Wojny”?

2022-10-20 16:37:11

Wygląda na to, że Michael Waldron jest zdecydowanie zajęty Marvelami. Jak pamiętamy, scenarzysta pracuje nad filmem, który Kevin Feige ma wyprodukować w uniwersum „Gwiezdnych Wojen”. Jednak Waldron dostaje od Feige’ego dodatkowe zadania, co ma pośredni wpływ na jego gwiezdno-wojenne zaangażowanie. Pierwsze z nich to kolejny sezon serialu „Loki”. Tu akurat zaskoczenia nie ma, Waldron był jego głównym twórcą, więc kontrakt na drugi sezon wiązał się z jego angażem.

Trochę bardziej niepokojące jest jednak inne zadanie. Michael ma napisać scenariusz do filmu „Avengers: Secret Wars” zapowiedzianego na 2026. I prawdopodobnie ten film będzie miał dla niego priorytet. Produkcja Marvela jest zdecydowanie bardziej zorganizowana i zaplanowana, więc scenarzysta musi dostosować się do terminów.

Otwartym pytaniem pozostaje, co z „Gwiezdnymi Wojnami”? Jak donosi Deadline, Michael Waldron wciąż pracuje nad tym projektem, nie zamierza go porzucać, ale priorytet wyznacza tu Feige. Inne źródła sugerują nawet, że udało mu się ukończyć i dostarczyć do Lucasfilmu pierwszą wersję scenariusza. Nie jest to jednak sprawdzona informacja, w maju scenarzysta oficjalnie potwierdził, że go pisze. Prace nad tym filmem idą powoli, pośpiechu tutaj nie ma. Już wcześniej przypuszczano, że jego premiera jest planowana na rok 2027. Głównie dlatego, że wcześniej oczekiwano premier „Rogue Squadron” i filmu Taiki. Oficjalnie rok 2027 nigdy nie był potwierdzony jako czas premiery filmu Feige’ego.

Do projektu nie ma wybranego reżysera, ani nikogo innego. Możliwe, że Feige rozgrywa to po swojemu, zatwierdzi scenariusz z decydentami, a dopiero potem zacznie kompletować pozostałych wykonawców. Niemniej jednak dla producenta właśnie Marvel pozostaje w centrum uwagi. „Gwiezdne Wojny” mają być przyjemną rozrywką. Jedyne, co wiemy o tym filmie, to tyle, że Kevin chciałby by był on bardziej przygodowy i rozrywkowy, cokolwiek miałoby to znaczyć.

Miejmy nadzieję, że do Celebration w Londynie przyszłość filmów zacznie nabierać kształtów i będą mogli już coś oficjalnie zapowiedzieć.
KOMENTARZE (9)

Wciąż czekamy na trzeci sezon „The Mandalorian”

2022-09-23 16:15:22

Zaczynamy od premiery trzeciego sezonu „The Mandalorian”. Jak wiemy, początkowo był on zapowiadany na luty 2023. Teraz Disney zaktualizował plany, mówią o 2023, ale bez podawania szczegółów. Jednak data lutowa wciąż krąży po sieci. Choćby Carl Weathers właśnie na twitterze wspomniał o lutowej premierze.



Aktor prawdopodobnie odnosi się do wcześniejszych ustaleń i może nie być na bieżąco. Zwłaszcza, że nowa data jest niekonkretna. Pewnie będzie to pierwsza połowa roku, w końcu Lucasfilm ma sporo planów serialowych. Ale czy to będzie marzec, czy może już okolice Celebration albo 4 maja, na razie nie wiadomo. Pozostaje poczekać.

Brendan Wayne, czyli kaskader, który jest dublerem Pedro Pascala, krótko wypowiedział się o trzecim sezonie. Jego zdaniem to będzie niesamowita podróż. Podobnie jak inni członkowie ekipy, sugeruje, że będzie to najlepszy z dotychczasowych sezonów.

Z innych ciekawostek, coś co umknęło nam wcześniej. W rozmowie z EW, Dave Filoni i Jon Favreau mówili o tym, kogo chcieliby zobaczyć na krótkich gościnnych występach w serialu. Dla nich takim najciekawszym gościem byłby George Lucas. Jak wiemy, raz już odwiedził plan. Może w przyszłości zrobi to ponownie?

Natomiast ostatni zwiastun trochę ożywił Mandaloriańskie dyskusje. Na topie są przede wszystkim dwie rzeczy. Pierwsze spotkanie Zbrojmistrzyni i Bo-Katan, czyli jak zupełnie różne frakcje będą musiały ze sobą współpracować, mimo podziałów. Druga ciekawostka spekulacyjna, to Navarro. Po zdjęciach widać, że się rozrosło, ale widać tam także Mandalorian walczących... Właśnie w sieci pojawiły się głosy, że mogą tam walczyć z piratami i bronić miasta. Cóż, na rozwiązanie tych zagadek musimy jeszcze trochę poczekać.
KOMENTARZE (4)

„Rogue Squadron” wykreślony z kalendarza premier Disneya

2022-09-16 16:03:46



Jak zauważa IndieWire film Patty Jenkins, „Rogue Squadron” został już oficjalnie usunięty z kalendarza premier Disnyea. Ta informacja akurat zaskakująca nie jest. Co więcej, nie pojawił się w to miejsce, żaden nowy wpis związany z „Gwiezdnymi Wojnami”, ani w grudniu 2023, ani w roku 2024. Biorąc pod uwagę obecny harmonogram kolejny film gwiezdno-wojenny jest zapowiedziany dopiero na grudzień 2025 i to już jest bardziej istotna nowina.

Historia rozwoju „Rogue Squadron”

„Rogue Squadron” został oficjalnie zapowiedziany w grudniu 2020. Miał opowiadać historię pilotów, a zarazem być bardzo osobistym obrazem dla Patty Jenkins. Jej ojciec był pilotem myśliwca, chciała więc ukazać tu wiele z własnych, rodzinnych doświadczeń. Nad scenariuszem Patty pracowała razem z Matthew Robinsonem. Ich wersja była gotowa w połowie 2021, ale wówczas zaczęły się problemy. Po raz pierwszy poważnie pisaliśmy o tym w listopadzie 2021, gdy pojawiły się plotki, iż film może być skasowany. Według tamtych doniesień, iskrzyło na linii Jenkins – Lucasfilm. Trudno było znaleźć wspólną wizję, więc Patty postanowiła się skoncentrować wpierw na innych projektach. Później dostawaliśmy sprzeczne komunikaty na temat projektu, wskazujące na rozwój, ale w dalszej perspektywie. W krótkiej film był pomijany w omawianych planach Disneya, choć wciąż znajdował się w harmonogramie.

Przełomem oczywiście było tegoroczne Star Wars Celebration. Przy okazji konwentu, gdzie Kathleen Kennedy prezentowała plany Lucasfilmu, stało się jasne, że „Rogue Squadron” nie będzie dowieziony na grudzień 2023. W jego miejsce miał wskoczyć film Taiki Waititiego, który miał się pojawić w kinach późnym 2023 (co media odczytywały jako rok 2024). Więc o ile usunięcie „Rogue Squadron” z listy nie jest niczym niespodziewanym. Raczej potwierdzenie stanu faktycznego. Prawdziwy news to brak nowego wpisu gwiezdno-wojennego w jego miejsce, i to jest pole do spekulacji.

Stan innych filmowych projektów gwiezdno-wojennych

„Thor: Miłość i grom”, czyli najnowszy film Taiki Waitiego, nie spełnił wszystkich oczekiwań, mówiąc delikatnie, co może zwiększać presję Lucasfilmu na twórcę. I choć nieoficjalnie zapowiedziano start preprodukcji na początek 2023, to jednocześnie sam Taika wyraził wątpliwości, czy jego film powstanie. W sieci jest wiele opinii wątpiących w dobre zakończenie dla tej produkcji. Co ważniejsze, nawet na D23 Expo, nie wspomniano ani słowem o kolejnych filmach gwiezdno-wojennych. To dolewanie oliwy do ognia w sprawie spekulacji na temat problemów z filmem Taiki. Najbliższe miesiące pokażą, w którym kierunku to pójdzie. Raczej są jednak trzy opcje - skasowana, zawieszona lub opóźniona (możliwe, że nawet na rok 2025).

Do tego należy dołożyć jeszcze dwa wydarzenia. Po pierwsze Damon Lindelof podobno prowadzi rozmowy z Lucasfilmem na temat kolejnego filmu. To etap na którym jeszcze nie ma co ogłaszać, więc bazujemy jedynie na plotkach i spekulacjach. Po drugie to Rian Johnson, niedawno wrócił w mediach do tematu swojej trylogii, która jak wiemy wg jego słów dalej się dzieje, natomiast wg innych znaków jest skasowana lub zawieszona. Rian dalej twierdzi, że jest ona w planach, ale nie mogą się dogadać z Lucasfilmem, co do harmonogramów (to samo mówiła Kathleen Kennedy pytania o ten projekt). Jednocześnie po raz pierwszy odniósł się do możliwości nie powstania tych filmów i tu zastosował szantaż emocjonalny, mówiąc, że serce by mu pękło, gdyby one nie powstały. W szerszym kontekście wygląda to tak, że Rian doskonale wie, iż Lucasfilm ma znów problem z kolejnymi filmami i pokazuje im, że jest gotowy wrócić.

Gdzieś tam w tym wszystkim jest jeszcze film Kevina Feige’go, który powstaje swoim tempem. Szef Marvela jest zajęty, więc tu dotychczas nie było presji czasowej, czy uzgodnionych dat. Wygląda na to, że ten projekt jest prawdopodobnie jednym niezagrożonym, choć nie wiadomo kiedy (i czy) powstanie. Rozwija się swoim tempem.

Jaki los spotka „Rogue Squadron”?

Co dalej z „Rogue Squadron”? Na razie nie wiadomo. Wykreślenie filmu z kalendarza premier, znaczy tyle, że nie będzie gotowy na czas. Nie oznacza jednocześnie automatycznej anulacji projektu. Brak nowej daty daje wiele możliwości, ale i zagrożeń. Natomiast możemy być pewni, że dopóki Lucasfilm i Patty Jenkins nie dojdą do porozumienia w sprawie różnic artystycznych, film pozostanie najpewniej zawieszony. Otwartym pytaniem jest to, czy obu stronom w ogóle uda się dojść do porozumienia.
KOMENTARZE (15)

„Księga Boby Fetta” – ciekawostki z Celebration

2022-06-07 20:25:39

Na ostatnim Celebration w Anaheim dowiedzieliśmy się kilku ciekawostek na temat produkcji serialu „Księga Boby Fetta” na panelu o kulisach serialu (i „The Mandalorian”).



Matthew Wood, który odpowiada za montaż dźwięków powiedział, że mieli tym razem inne podejście jeśli chodzi o głos Cada Bane’a. Co prawda Corey Burton powrócił. Wcześniej słyszeliśmy go w tej roli w „Wojnach klonów” i „Parszywej zgrai”. Jednak w serialu aktorskim nie brzmi tak samo. Wood przyznał, że postanowili podejść do tego bardziej realistycznie i skoro Bane nosi ten cały aparat na twarzy, to chcieli by wpływał w jakiś sposób na to jak mówi. Wood chwalił też Burtona.

Bonnie Wild, która pracowała nad tym montażem powiedziała, że udało im się zaimponować Dave’owi Filoniemu, jednemu z producentów, ale także osobie, która przez lata nadzorowała postać Bane’a. Mają wrażenie, że przysłużyli się tylko Cade’owi.

Dave i Jon Favreau podeszli też w ciekawy sposób do powrotu Luke’a Skywalkera w „Księdze”. Wcześniej pojawił się on w „The Mandalorian”, natomiast wymagało to sporo efektów wizualnych i innych akcji. Zrobili więc po cichu casting, oficjalnie do ILMxLAB, nie wspominając nic o serialu. W efekcie zobaczyli jak na castingu zachowywał się Graham Hamilton, komputerowo nałożyli mu twarz Marka Hamilla i mieli Luke’a. Później Graham już wiedząc, co robi, był instruowany przez Hamilla jak się powinien poruszać. Powtarzał to, a twarz zamieniono obrazem bazującym na Luke’u z klasycznej trylogii.

Richard Bluff, który odpowiadał za efekty, wspomina, że czasem najlepszym rozwiązaniem jest najprostsze rozwiązanie. W scenie gdy Grogu lewituje żaby, początkowo rozważano wiele opcji. Bluff przekonał wszystkich, żeby wziąć zabawkowe, nakręcane żaby, powiesić je na sznurkach i podnosić. Pomogło to też rozwiązać problem ze spadającą wodą, wszystko było fizyczne. Oczywiście duża część ekipy miała wątpliwości, czy to się sprawdzi, ale gdy do akcji wkroczyli spece od efektów specjalnych, zastąpili zabawkowe żaby komputerowymi, scena wygląda znakomicie.

Wychodząc poza Celebration, serial wyszedł jak wyszedł, nie wszystkim całość się podoba. Temuera Morrison lekko poruszył temat, nie wchodząc w szczegóły. Chwalił ekipę, przede wszystkim swoją partnerkę ekranową - Ming-Na Wen, podobało mu się wiele pomysłów, czy przyjęcie serialu przez fanów, ale jak twierdzi są rzeczy, które teraz perspektywy czasu chciałby zrobić inaczej. Niestety nie powiedział dokładnie, co. Za to podziękował Jonowi Favreau za to, że nadzoruje wszystko i pozwolił mu być częścią ekipy.

I tu dochodzimy do ciekawego spostrzeżenia, które zauważono w sieci. Jak wiemy Robert Rodriguez miał mieć większy wpływ na ten serial (jako showrunner), ale wyszło, że to na Favreau nadal rozdawał wszystkie karty, choćby pisząc scenariusz. Wygląda na to, że kręcąc 14 odcinek „The Mandalorian”, Rodriguez miał więcej swobody i widział Bobę bardziej jako Conana Barbarzyńcę, bestię. Jon jednak miał inną wizję na serial, chciał bardziej pójść w kierunku „Ojca chrzestnego”. Pokazać starzejącego się przestępcę, który nie zna nic poza półświatkiem i stara się znaleźć w nim nowe miejsce dla siebie.

Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zobaczyć „Księgi Boby Fetta” mamy dobrą wiadomość. Za tydzień rusza Disney+ w Polsce, będzie można obejrzeć nawet z napisami czy dubbingiem (i polskim tytułem). A co ważniejsze, cały serial na raz.
KOMENTARZE (3)

Star Wars Celebration wraca do Europy

2022-05-30 19:14:46

Na zakończenie tegorocznej edycji konwentu Star Wars Celebration zapowiedziano jego kolejną odsłonę. Po siedmiu latach przerwy impreza wróci na stary kontynent, kolejny raz odbywając się w ExCeL Center w Londynie. Przyszłoroczne Celebration będzie trwało cztery dni i odbędzie się 7-10 kwietnia 2023, czyli w weekend wielkanocny.



Przypomnijmy jak wyglądały poprzednie trzy edycje tego konwentu, które odbywały się w Europie. Dwie z nich były w tym samym miejscu w którym miejsce będzie miała przyszłoroczna.
KOMENTARZE (5)

Celebration 2022: Powstanie drugi sezon „Visions”

2022-05-30 18:30:28 Różne

Wczoraj na Celebration podczas panelu poświęconego „ Star Wars: Visions” - antologii starwarsowego anime - ogłoszono, że powstanie drugi sezon. Tym razem jednak seria nie będzie jedynie reprezentowała japońskiej animacji, lecz także sięgnie po dorobek innych kultur. Zatem prócz kraju kwitnącej wiśni zobaczymy odcinki studiów z Indii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Hiszpanii, Chile, Francji, RPA i Kalifornii.



Panel przedstawiał głownie spojrzenie wstecz, także dowiedzieliśmy się kilku ciekawych rzeczy o pierwszym sezonie. Powstanie Disney+ było motorem do stworzenia takiego rodzaju animacji, bo w końcu mamy platformę, która łączy ludzi na całym świecie. „Visions” były tworzone podczas pandemii, dlatego studia z Japonii spotykały się z Lucasfilmem jedynie w formie wideokonferencji - a proces twórczy jest szczególnie wtedy utrudniony, ale i tak się udało. Aktorzy angielskiego dubbingu - między innymi Christopher Sean (Kazuda w „Ruchu Oporu”, tutaj grał w „The Village Bride”), Andrew Kishino (Saw Gerrera w TCW/TBB, „The Ninth Jedi”) i Bobby Moynihann (Orka, „Ruch Oporu”, „Tatooine Bride”) wspominali jak dostali swe role i co znaczyła dla nich gra.

Drugi sezon zobaczymy wiosną 2023 roku..

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (5)

Celebration 2022: Panel o drugim sezonie „The Bad Batch” [AKTUALIZACJA]

2022-05-29 21:18:56 Różne

Właśnie zakończył się jeden z ostatnich paneli tegorocznego Star Wars Celebration - ten poświęcony drugiemu sezonowi „The Bad Batch”. Całość prowadził David Collins, a jego gośćmi byli Dave Filoni, Brad Rau (główny reżyser), Jennifer Corbett (główna scenarzystka), Matt Michnovetz (edytor historii), Dee Bradley Baker (klony) i Michelle Ang (Omega). W newsa wpletliśmy prace koncepcyjne, które pokazywano podczas imprezy.

Jak zaczęła się historia o klonach? Fani chcieli więcej opowieści o żołnierzach, a wtedy przyszedł Filoni i zapytał się szefostwa, czy nie można byłoby dać wojownikom Republiki ich własnego serialu. Dee powiedział (głosem Wreckera, wideo poniżej), że chce zagrać dobrze dla fanów. Ekipa wiedziała od razu, że opowieść zacznie się od rozkazu 66, bo to moment zwrotny dla Republiki. Wszyscy chcieli też, aby w pierwszym odcinku Hunter pomógł jakiemuś dziecku, stąd wątek Caleba vel. Kanana.



Czy Crosshair ma szansę na odkupienie? Dee sam sobie zadaje to pytanie, ale twierdzi, że tak (w tym momencie zaczął przełączać się na głosy poszczególnych członków Zgrai). Rau zadał retoryczne pytanie czy on w ogóle chce być odkupiony. Ulubionymi odcinkami Michelle to te, w których Omega występuje z Herą, a Matta ten, w którym Omega po raz pierwszy widzi ziemię. Zresztą Ang uwielbia chwile, w których jej bohaterka ma do czynienia ze zwierzętami - nie miała okazji ku temu na Kamino, więc wszystko jest dla niej nowe, a mimo tego i tak potrafi zyskać sobie ich sympatię. No i Wrecker jest dla niej jak wielki starszy brat. Dee najbardziej lubi scenę, w której właśnie olbrzym przygotował pokój dla Omegi oraz bójkę w jadalni.





Potem nastąpiło czytanie scenariusza ze sceny na Bracce (wideo poniżej). Okazuje się, że Baker wszystkie swoje kwestie nagrywa za jednym razem, nie potrzebuje pauzy, by przełączyć się na głos innego klona - tak też było tutaj. Zdaniem Dee najlepszy w całym TBB jest jego scenariusz, który bardzo porusza emocje. Tym bardziej, że sam Lucas chciał, aby serial powstał i jego odcinki palców są widoczne w nim wszędzie.



Następnie zaprezentowano zdjęcie ukazujące nowe modele postaci. Cała ekipa ma odnowione pancerze, bo ma to ukazywać ich ewolucję od żołnierzy-klonów w kierunku czegoś nowego. Najbardziej w oczy rzuca się Omega, która ma nieco dłuższe włosy, hełm, a wokół nadgarstka prawdopodobnie bandamkę Humtera.



Pokazano również klip z dziewczyną, która wraz z Techem walczy z gigantycznymi krabami (widocznymi na poniższym zwiastunie) podczas próby odlotu z planety. A potem przyszedł czas na poniższy zwiastun, po którym panel się skończył:



Drugi sezon „The Bad Batch” ukaże się na Disney+ jesienią tego roku.

AKTUALIZACJA

Okazuje się, że na panelu pokazano zupełnie inny zwiastun - więcej w nim narracji - i oczywiście trafił on do Internetu, ale w bardzo słabej jakości. Niemniej coś tam zawsze widać, a jeśli pojawi się lepsza wersja, podmienimy ją.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (10)

„Grammar Rodeo” to „Skeleton Crew” [AKTUALIZACJA]

2022-05-26 22:05:18 Różne

Na trwającym właśnie Celebration (niestreamowanym w chwili obecnej na żywo, co spotkało się z negatywnymi reakcjami fanów, ale całe szczęście jest Twitter) ogłoszono oficjalny tytuł serialu, który do tej pory figurował jako „Grammar Rodeo” - będzie to „Skeleton Crew”.

W tej aktorskiej produkcji w rolach głównych pojawią się dzieci, ale wedle Filoniego obraz będzie w równym stopniu dla młodszej widowni, co „The Clone Wars”. Wśród nich pojawi się jednak bardzo znana twarz - Jude Law, którego ostatnio mogliśmy zobaczyć w roli Dumbledore’a w „Fantastycznych zwierzętach”.

O czym zatem będzie? Więcej informacji o fabule nie podano, lecz po tytule wnosić można, że nie będzie on o fascynującym świecie gramatyki, a o załodze jakiegoś statku - przemytniczego, pirackiego, łowców nagród? Pewnie niedługo się dowiemy, wedle plotek ma się dziać po „Powrocie Jedi”. Serial zadebiutuje w 2023 roku na Disney+. Produkcją zajmą się Jon Watts, Christopher Ford, Jon Favreau i Dave Filoni.

AKTUALIZACJA - 27.05.

W Internecie pokazało się nieco więcej informacji po wczorajszym panelu. Mamy zalążek fabuły - podróżujące statkiem dzieci zgubią się w kosmosie, co potwierdzenie zresztą znajduje w grafice, którą wczoraj pokazano, a której ktoś z widzów na Celebration zrobił zdjęcie. Wśród postaci można dostrzec jedną dość niską (obcy? astromech?), a bohaterkę po lewej część fanów uważa za Twi'lekankę, ale to raczej dziewczynka z rozwianymi włosami.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (4)

Zajawka „Andora”

2022-05-26 20:54:35

Właśnie trwa panel na Celebration dotyczący nadchodzących seriali. Podczas panelu zadebiutował pierwszy zwiastun serialu „Andor”, który swoją premierę na Disney+ będzie miał 31 sierpnia.



Zdjęcia do drugiego sezonu ruszą w listopadzie. Będzie on dziać się w przeciągu 4 lat i skończy tuż przed „Łotrem 1”. Oba sezony będą liczyć po 12 odcinków.

Pojawił się także plakat serialu.


KOMENTARZE (29)

Plotki o „Ahsoce” #2

2022-05-25 19:01:07 Różne



Celebration jest już za rogiem i w tym roku - po pandemicznym okresie wyciszenia - powinniśmy dostać naprawdę sporą dawkę porządnych starwarsowych wieści. Czy tak będzie i z „Ahsoką”? Chyba ostrożniej będzie nie nastawiać się na coś dużego, bo główna uwaga skupi się raczej na „Obi-Wanie” czy „Andorze”, ale panel otwierający imprezę może przynieść nam choć trochę informacji.

Przejdźmy zatem do plotkowego podsumowania przed całym tym szaleńswem. Mamy kolejnego aktora, choć tym razem niepotwierdzonego oficjalnie. Wedle Star Wars News Net (i DanielaRPK) do tego grona dołączył Matthew Law.



Aktor znany jest przede wszystkim z roli Juliana z „Agents of S.H.I.E.L.D”, ale co istotniejsze dla nas - jest fanem „Star Wars”. Adam Frazier w powyższym tweecie sugeruje, że Law mógłby wcielić się w Ezrę. Co zatem z Meną Massoudem, który mocno sugerował, że pojawi się w tej roli? Aktor jest w tej chwili zajęty na planie horroru „The Sacrifice Game”, także nie może jednocześnie grać we właśnie powstającej „Ahsoce”. Może po drodze coś się pozmieniało? Kto wie, może jutro otrzymamy więcej castingowych wieści.

Niedawna sesja zdjęciowa w „Vanity Fair” prócz pięknych fotografii przyniosła sporo wieści o nadchodzących produkcjach. Kilka dni temu ukazał się tam wywiad z Rosario Dawson. Aktorka chce grać Tano całe życie - jest tak oddana temu pomysłowi, że gotowa jest zgolić głowę. Jej mama tak zrobiła, gdy miała 40 lat, a sama aktorka ma 43, a poza tym i tak lepiej mieć montrale. Zresztą jej bujne włosy stanowiły problem dla makijażystów, bo gdzieś je trzeba ukryć - był plan, by tym razem spróbować schować je nie pod standardową siatką, a w montralach i lekku, podobnie jak to było w przypadku Angeliny Jolie grającej Diabolinę.

Aby dobrze oddać postać, Rosario nie tylko obejrzała TCW, lecz także zaczęła intensywny trening, mimo że z ćwiczeniami jej zazwyczaj nie po drodze. Ale Togrutanka nie męczy się łatwo, jest obca, więc Dawson nie może grać jej jak człowiek. Nie chce zatem ćwiczyć dla siebie, lecz dla niej.

Aktorka jest wdzięczna wszystkim animatorom i Ashley Eckstein, bo zdaje sobie sprawę, że wciela się w już dobrze zdefiniowaną postać, nad której stworzeniem czuwały dziesiątki osób. I tak jak spora grupa osób dorastała razem z padawanką, tak teraz Rosario ma nadzieję, że razem z nią się zestarzeje. Hollywood nie traktuje najlepiej aktorów w podeszłym (a nawet i średnim) wieku, ale w przypadku Sagi tak nie jest - wystarczy spojrzeć na przykład Carrie Fisher. Zresztą sama Kathleen Kennedy mówiła w wywiadzie dla VF, że rola w SW wymaga poświęcenia kilku najbliższych lat.

A jak w ogóle Dawson dostała tę rolę? Jak to często bywa w dzisiejszych czasach, wystarczył ten słynny tweet, który zwrócił uwagę Filoniego. Odcinek „The Jedi” w drugim sezonie „Mandalorianina” miał być testem czy Tano sprawdzi się w formie aktorskiej. I mimo nie najlepszych reakcji niektórych fanów - na przykład tych chcących wyłącznie Ashley Eckstein w tej roli czy oskarżających aktorkę o negatywny stosunek do osób transpłciowych - to większość pokochała ją w tej roli. Oczywiście były też narzekania na jej zbyt krótkie lekku, a jedną z marud była... sama Rosario. Filoni wytłumaczył jej, że skrócili je ze względu na konieczność wykonywania akrobacji i scen walki na planie. Dał jej nawet możliwość nienoszenia niebieskich soczewek kontaktowych, ale kobieta odmówiła, bo dzięki nim nie cosplayuje Ahsoki, ale naprawdę się w nią wciela.



To co z tymi włosami? Aktorka nie obcięła ich całkiem, zrobiła je na tzw. boba i nawet wstawiła w zeszłym miesiącu filmik z transformacji z podpisem „CIACH, CIACH”.



O samej fabule nadal nie wiadomo wiele, ale Filoni obiecuje, że będzie to ciągła opowieść, a nie zlepek pojedynczych przygód. To on właśnie pisze wszystkie odcinki (jak Favreau napisał całą TBoBF) i wspomaga się różnorodnymi schematami czy liniami czasu. Jon pomógł mu nabrać nieco dystansu do postaci i w ten sposób wpłynął na jego scenariusze. Potem Dave wysyła je do Carrie Beck, która jest z nim od czasów „Rebeliantów”. Producentka zwraca uwagę, że w obu mandaloriańskich serialach i „Ahsoce” występuje ten sam trop - postać, która coś przetrwała, a która mimo wszystko stara się działać. Dawson uważa, że właśnie dzięki temu przyszłość Togrutanki - w przeciwieńskie do Vaderowej - będzie jasna. Stąd właśnie symboliczny biały płaszcz w finale „Rebels”. Na razie co prawda była Jedi występuje w szarościach, ale tak jak Gandalf przeobraził się z Szarego w Białego, tak podobno ma być w jej przypadku. Mamy zaczekać, bo podobno będzie to fajna historia.

Na koniec mamy krótki wywiad z Haydenem Christensenem i Ewanem McGregorem głównie o „Obi-Wanie”, ale (ok. drugiej minuty) pada też pytanie o „Ahsokę”... i Hayden nic nie może powiedzieć. Mina jednak mówi wszystko.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (5)

Twórcy zdradzają czego spodziewać się po „Andorze”

2022-05-24 20:02:10

Zbliżamy się do Celebration i zapowiedzi serialowych, tymczasem powoli są starannie ujawniane kolejne ciekawostki. Tym razem w Vanity Fair i dotyczą one serialu „Andor”.



Bazują w dużej mierze na rozmowie z głównym twórcą serialu, czyli Tonym Gilroyem oraz odtwórcą roli tytułowej Diego Luną. Tony Gilroy odpowiada za finalny montaż „Łotra 1” (i dokrętki), ale też za trylogię Bourne’a, dostał też nominację do Oskara za film „Michael Clayton”. Michelle Rejwan, producentka serialu, podkreśla, że Gilroy jest mistrzem jeśli chodzi o kino szpiegowskie. Zdaniem reżysera, serial jest skierowany zarówno do zagorzałych fanów jak i „casuali”. Choć może w niektórych miejscach, odwrócić nasze oczekiwania. „Andor” będzie się różnić od innych seriali na Disney+.

Luna sugeruje, że serial może być pewnym komentarzem do bieżących wydarzeń. „Łotr 1” będzie teraz zwieńczeniem historii Cassiana Andora. Choć serial będzie się dziać 5 lat przed „Łotrem 1”, to jednak mogą się pojawić pewne retrospekcję ukazujące wcześniejszą historię głównego bohatera.

Poniżej są pewne drobne spoilery. Podobno „Andor” zmieni sposób w jaki patrzymy na „Łotra 1”. To historia, która ukazuje jak z chęci zatrzymania wojny, uczynienia świata miejscem do życia, można stać się rewolucjonistą. Może zainspirować ludzi do myślenia, ile można zmienić samemu.

Zobaczymy jak Imperium wpływa na wszechświat, jak się rozwija. Jak rozrywa planety w kolonialnym stylu, a w innych przypadkach, jak planecie którą Cassian obrał za swój dom (i która będzie jego bazą w pierwszym sezonie), sprawy się radykalizują. Imperium będzie starało się zdominować światy, przejąć kontrolę nad strategicznymi zasobami. To będzie prowadzić do opresji niszczącej kultury.

Sam serial skupi się na różnych odcieniach charakteru Andora. To postać skomplikowana moralnie. Walczył odkąd był dzieckiem, brał udział w partyzantce, ale też jest wyszkolonym zabójcą, który nie boi się zamordować sojusznika, co widzieliśmy w „Łotrze 1”. Pierwszy sezon jest o tym jak Andor staje się rewolucjonistą. Dopiero kolejny sezon i kolejne 12 odcinków skieruje go w kierunku Cassiana, którego znamy z „Łotra 1”. No i w pierwszym sezonie nie będzie Alana Tudyka, ale K-2SO będzie wprowadzony gdzieś w drugim. Natomiast Andor, którego zobaczymy w pierwszym sezonie będzie zwykłym złodziejaszkiem, który nie przywiązuje wagi do sprawy. Nie wierzy w nią. Skoncentrowany tylko na sobie i na tym, co jest teraz, odciętym od reszty. Jest wściekły o swoje dzieciństwo, nienawidzi Imperium, ale te uczucia nie prowadza go do niczego. Ale potrafi też innych uwodzić. To doskonały zabójca, wojownik i szpieg, który będzie musiał dojść do miejsca, w którym będzie gotów poświęcić się dla sprawy. Serial ukażę tę przemianę.



Obsada serialu jest całkiem spora. 211 ról mówionych, 75 z nich ma znaczenie. Diego gra jedną główną rolę, drugą gra Genevieve O’Reilly (Mon Mothma). Ich historie się przenikają, ale oni się nie spotkają, aż do drugiej połowy. Na początku zobaczymy go w sytuacji złodziejskiej, gdy wpadnie w wielkie kłopoty. Ale ktoś będzie go obserwował i spróbuje go zwerbować w najgorszy dzień jego życia. Opowieść Cassiana będzie się koncentrować na nim i dwóch postaciach, które zagrają Stellan Skarsgård i Adria Arjona. Na razie nic o nich nie wiemy.

W odcinku czwartym wszystko zacznie się rozwijać. Serial ukaże pewne wydarzenia, które mają miejsce w ciągu pięciu lat. Pojawią się pewne postaci, znane już publiczności z oryginalnych dzieł. Ale czeka nas tu parę niespodzianek, bo nie wszystko będzie dokładnie takie jakie znamy. To co widzieliśmy, lub czytaliśmy na Wookieepedii to jedna strona medalu, która może być pewnego rodzaju kłamstwem. No i zakładają, że po czwartym odcinku ludzie będą twittować o Mon Mothmie.

Na „Andora” przyjdzie nam jeszcze sobie trochę poczekać. Na razie czekamy na jakiś zwiastun lub filmik. Miejmy nadzieję, że pokażą coś już na Celebration.
KOMENTARZE (9)

Program Star Wars Celebration Anaheim

2022-05-23 22:10:37

Już 26. maja rozpocznie się swoiste święto dla fanów Gwiezdnych Wojen, kolejna impreza z cyklu Star Wars Celebration. W tym roku kolejny raz odbędzie się ono w Anaheim i potrwa cztery dni, które będą wypełnione różnego rodzaju panelami. Pełną ich listę znajdziecie w tym miejscu natomiast poniżej znajdziecie rozpiskę najciekawszych naszym zdaniem paneli z głównych sal. To właśnie po spotkaniach na nich się rozgrywających można spodziewać się nowych zapowiedzi. Godziny na rozpisce dostosowaliśmy do naszej strefy czasowej.



Czwartek, 26.05

Lucasfilm’s Studio Showcase, 20:00 - 21:30
Pierwszy panel zawsze otwiera imprezę z przytupem - niewątpliwie jest to moment w którym możemy się spodziewać nowych zdjęć, materiałów z produkcji czy też zapowiedzi. Filmowcy wraz z gośćmi specjalnymi będą na nim dyskutować na temat przyszłości Gwiezdnych Wojen, w tym "Obi-Wana Kenobiego", "Andora" i "The Mandalorian".

Lucasfilm Publishing: Stories From a Galaxy Far, Far Away, 22:00 - 23:00
Na tym panelu przybliżone zostaną nadchodzące tytuły z książek i komiksów Star Wars. Zobaczymy również wczesniej nie ogłaszane zapowiedzi od Del Reya, Dark Horse, Disney Lucasfilm Press i innych wydawnictw.

Star Wars Collectibles Update with Lucasfilm’s Brian Merten, 23:30 – 01:00
Na panelu dowiemy się o tym co ciekawego dzieje się obecnie wśród gadżetów Star Wars.

The High Republic: For Light and Life 00:00 - 01:00
Claudia Gray, Justina Ireland, Daniel José Older, Cavan Scott, Charles Soule, wraz z Jamesem Waughem i Michaelem Siglain będą rozmawiać o Wysokiej Republice. Na panelu zobaczymy nowe zapowiedzi z drugiej fazy projektu.

Piątek, 27.05

Light & Magic, 20:00 – 21:00
Na panelu pokazana zostanie zapowiedź dokumentu "Light & Magic", a Lawrence Kasdan i Ron Howard wraz ze specjalistami od efektów będą rozmawiali o tym co Industrial Light & Magic robi najlepiej.

The Summer of LEGO Star Wars, 21:30 - 22:30
Goście z różnych oddziałów firmy LEGO będą dyskutować na temat produktów z Gwiezdnych Wojen. Na panelu zagłębią się zarówno w najnowszą grę LEGO Star Wars: The Skywalker Saga, jak i nadchodzące zestawy LEGO.

Lucasfilm Publishing: Behind the Page, 21:30 - 22:30
Tym razem będziemy mieli zobaczyć zapowiedzi dotyczące albumów i książek od Abrams, DK, Insight Editions i innych wydawnictw.

Star Wars Merchandise Sneak Peek - Disney Parks & ShopDisney, 23:00 - 00:00
Goście opowiedzą jak powstawały gadżety ze Star Wars Galaxy’s Edge oraz co nowego nas czeka wśród kolekcjonariów od Disneya & Lucasfilmu.

Hasbro Star Wars Panel, 00:30 - 01:30
Na tym panalu możemy się spodziewać zapowiedzi figurkowych od Hasbro między innymi z linii Black Series oraz The Vintage Collection.

Sobota, 28.05

Mando+: A Conversation with Jon Favreau & Dave Filoni, 20:00 - 21:00
Jon Favreau i Dave Filoni spojrzą na to co się wydarzyło z serialami Star Wars od czasu premiery "The Mandalorian" i opowiedzą o tym co nas czeka w przyszłości.

Behind the Scenes of The Mandalorian & The Book of Boba Fett, 22:00 - 23:00
Tworcy efektów specjalnych opowiedzą o tym jak wyglądała ich praca nad serialami "The Mandalorian" i "The Book of Boba Fett". Zaprezentują i wytłumaczą jak działają najnowsze technologie, które wykorzystywali podczas produkcji.

Tales of the Jedi, 23:30 - 00:30
Dave Filoni zdradzi trochę informacji na temat najnowszej animowanej produkcji krótkometrażowej, o której dotychczas nie wiadomo nic poza nazwą.

Marvel Star Wars Comics, 01:30 - 02:30
C.B. Cebulski wraz z kilkoma autorami ze "stajni" Marvela opowie o tym co czeka fanów Star Wars w najbliższym czasie.

Del Rey: Behind-the-Scenes, 03:00 - 04:00
Autorzy i edytorzy książek Star Wars porozmawiają o trzech nadchodzących pozycjach: "Brotherhood", "Shadow of the Sith" oraz "The Princess and the Scoundrel". Możliwe, że również zobaczymy jakąś zapowiedź.

Niedziela, 29.05

Star Wars: The Bad Batch Season 2, 20:00 - 21:00
Twórcy "The Bad Batch" opowiedzą o pierwszym sezonie oraz o tym co nas czeka w drugim sezonie "Parszywej zgrai".

A Look Back at Star Wars: Visions, 21:30 - 22:30
Panel poświęcony powstawaniu i sukcesowi "Visions" na którym zobaczyć będzie można niepublikowane dotąd materiały dotyczące serialu.

Celebration Anaheim Closing Ceremony, 00:30 - 01:30
Ceremonia zamknięcia jest pewną zagadką. Zwyczajowo zobaczyć można na niej podsumowanie konwentu, ale na niektórych imprezach na zakończenie ogłaszano również jakąś zapowiedź.

Poza powyższymi panelami na konwencie będzie sporo innych spotkań, może mniejszych skalą ale dających rozrywkę różnym grupom fanów. A przez cały czas trwania imprezy centrum konferencyjne będzie tętniło życiem wypełnione stoiskami dystrybutorów i producentów różnych gadżetów. Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądają imprezy z cyklu Celebration to zachęcamy do zapoznania się z relacjami z edycji na których byliśmy:
  • Celebration Anaheim - 16-19 lipca 2015, Anaheim (Kalifornia), USA (Anaheim Convention Center)
  • Celebration Europe II - 26-28 lipca 2013, Essen, Niemcy (Messe Essen)
  • Celebration VI - 23-26 sierpnia 2012, Orlando (Floryda), USA (Orange County Convention Center)
  • Celebration V - 12-16 sierpnia 2010, Orlando (Floryda), USA (Orange County Convention Center)
  • Celebration Europe - 12-15 lipca 2007, Londyn, Anglia (ExCeL Exhibition)
  • Celebration IV - 24-28 maja 2007, Los Angeles (Kalifornia), USA (Los Angeles Convention Center)
W tym roku niestety nie będziemy mieli okazji relacjonować dla Was imprezy na żywo z konwentu, ale obiecujemy na bieżąco przekazywać informacje na temat zapowiadanych tam nowości.
KOMENTARZE (9)

201. spotkanie wrocławskich fanów Star Wars

2022-05-21 16:37:03

Czas na kolejną Imperiadę, jednak w innej lokalizacji i o innej porze!

Data: 28.05.2022

Godzina: od 15:00

Miejsce: pub U Augusta pod Nasypem

W programie pierwsze wrażenia z serialu Kenobi oraz pierwsze informacje z trwającego Celebration!

Serdecznie zapraszamy wszystkich weteranów oraz nowych fanów, którzy chcieliby na żywo pogadać i dobrze bawić się w zacnym towarzystwie!
KOMENTARZE (1)

Nawiązania do spin-offów w „Andorze”

2022-05-10 22:36:52

Wygląda na to, że w „Andorze” zobaczymy kilka nawiązań do spin-offów. O ile „Łotr 1” raczej nikogo nie dziwi, w końcu ten serial to prequel, o tyle cieszy nawiązanie do „Hana Solo”. Jak donosi Bespin Bulletin w obu przypadkach zobaczymy szturmowców, których pierwszy raz widzieliśmy w spin-offach.



Z „Łotra 1” będą to Szturmowcy Śmierci (Death Troopers), chodzący w czarnych zbrojach. Czy będzie im towarzyszył dyrektor Krennic? Zobaczymy. Z „Hana Solo” zobaczymy Szturmowców Błotnych (Mudtroopers), których widzieliśmy na Mimban.

Na Celebration będzie panel o najbliższych serialach, „Andor” był wymieniony. Liczymy na konkretne informacje dotyczące premiery i zwiastun lub jakąś inną zajawkę. Na razie spodziewamy się premiery serialu na Disney+ w trzecim kwartale tego roku. W listopadzie ruszą zdjęcia do drugiego sezonu. Nad serialem czuwa Tony Gilroy, który nadał „Łotrowi 1” ostateczny kształt. Jest też twórcą trylogii Bourne’a i chodzą słuchy, że trochę w tych klimatach może być osadzony „Andor”.
KOMENTARZE (2)

Plotki o „The Bad Batch” #9

2022-05-04 22:19:14 Różne





Choć wieści o „Parszywej Zgrai” są bardzo skąpe, to niedługo możemy liczyć na całkiem sporą dawkę informacji. Chodzi oczywiście o Celebration, podczas którego przewidziano osobny panel dla serialu. Pojawią się na nim scenarzysta Matt Michnovetz, głos wszystkich klonów Dee Bradley Baker oraz Omega, czyli Michelle Ang. Wszyscy poopowiadają czego możemy spodziewać się w sezonie drugim. Ponadto Oficjalna pokazała grafiki, które będą prezentowane podczas imprezy (i które można już kupić). Badbaczowe motywy pojawiają się w pracach „A Grand Army” Joe Hogana i „One Heart Divided” Ksenii Zelentsovej.

https://aflightysparrow.tumblr.com/post/681454765292519424/i-found-some-bad-batch-news-season-2-prediction


Czy są jakieś ploteczki? Niewielkie - krótki artykuł z „Hollywood Spotlight Magazine” zawiera wywiad z Jennifer Corbett. Scenarzystka powiedziała w nim, że w drugim sezonie zobaczymy konsekwencje zniszczenia placówki klonującej na Kamino - dowiemy się co to oznacza zarówno dla klonów, jak i dla Parszywej Zgrai. W galaktyce zresztą jest więcej sklonowanych żołnierzy niż ci, których znamy - część z nich będzie służyć Imperium, a część aktywnie się mu przeciwstawiać. Dziennikarz spekuluje też czy nie zobaczymy ciągu dalszego losów Nali Se albo gościnnego występu Boby Fetta. I podobno serial drugi sezon ma się pokazać później w tym roku.

To ostatnie jest zapewne prawdą, bo wydaje się, że w dniu dzisiejszym - poza nowym zwiastunem „Obi-Wana” - raczej nic nowego się nie pojawi (acz chcielibyśmy być mile zaskoczeni). Pozostaje nam zatem czekać do Celebration.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (3)

„Rogue Squadron” pominięty na CinemaCon

2022-04-28 21:38:11

Obecnie trwają w Las Vegas targi CinemaCon, gdzie filmowcy prezentują zapowiedzi na najbliższy okres koncentrując się głównie na 2022 i 2023. CinemaCon służy nie tylko promocji, ale też podpisaniu kontraktów. Wiele produkcji jest tu prezentowanych po raz pierwszy, czyli jeszcze przed zdjęciami, czy zwiastunami, które trafiają do szerokiej publiczności. Tak było choćby w przypadku „Avatara: Istoty wody”. Wspominano także o piątym „Indiana Jonesie”.



Natomiast zabrakło filmu, na który czekamy najbardziej, czyli „Rogue Squadron”. Faktem jest, że Disney nie za bardzo promuje końcówkę przyszłego roku. Poza „Gwiezdnymi Wojnami” brakuje też innych filmów, które mają mieć wówczas premierę. Natomiast ciągle podtrzymywana jest data premiery, czyli grudzień 2023.

O filmie Patty Jenkins krążyły plotki, że został opóźniony i są pewne problemy ze scenariuszem. Brak informacji z Lucasfilmu, jak również przecieków sprawia, że zarówno fani, jak i ludzie z branży zaczynają wątpić w termin grudniowy.

Przy okazji CinemaCon pojawiła się informacja, że „Wonder Woman 3” w reżyserii Patty Jenkins będzie kręcone jesienią 2023 i będzie mieć premierę w 2024. Zatem wcześniej Patty miałaby czas na nakręcenie „Gwiezdnych Wojen”.

Miejmy nadzieję, że Lucasfilm wyklaruje te wątpliwości przy okazji Celebration.
KOMENTARZE (7)
Loading..