Od dłuższego czasu po sieci krąży powyższa grafika, która ma przedstawiać logo nowej produkcji związanej z Sagą. Dwa tygodnie temu MSW doniosło, że o „Tales of the Jedi" mamy więcej dowiedzieć się na Celebration, a do tego że będzie im poświęcony oddzielny panel. Dzisiaj ukazał się rozkład całej imprezy, z którego dowiedzieliśmy się kilku interesujących rzeczy (link prowadzi bezpośrednio do informacji o panelu, ale nie można już na niego wejść na stronie głównej, zapewne więc został umieszczony przypadkiem).
Po pierwsze, „Talesy” będą animowaną antologią krótkich filmów, podobną zapewne do „Visions”. Pozostaje zapewne pytanie o czym dokładnie opowiedzą - może, jak sugeruje tytuł, będą to opowieści o Jedi, może też, jak głosiły plotki, seria pokaże nam czasy Wielkiej Republiki czy też Cala Kestisa z „Upadłego zakonu”. A być może wszystko to naraz i odcinki ukażą różne ery czy postacie.
Po drugie, panel poprowadzi Amy Ratcliffe (bardzo związana ze starwarsowymi animacjami), a gościem specjalnym zostanie Dave Filoni. Tutaj powstaje pytanie jak bardzo jest on zaangażowany - wydaje się, że obecnie bliżej mu raczej do seriali aktorskich, więc może będzie jedynie konsultantem czy producentem. A może faktycznie poświęcił projektowi sporo czasu? Pożyjemy, zobaczymy.
A Wy na co liczycie w związku z serialem? Więcej dowiemy się 28 maja w sobotę na Celebration.
Wciąż czekamy na choćby zwiastun „Andora” a tymczasem prace nad drugim sezonem trwają. Według najnowszych informacji, oczywiście przecieków, zdjęcia ruszą w listopadzie tego roku.
Zdaniem MSW zdjęcia tym razem mają się odbyć w Elstree Studios i podobno mają trwać 18 miesięcy. Co jest dość długim okresem. Być może nakładają się tu różne informacje, a faktycznie chodzi o to, że Lucasfilm będzie zajmował studio przez 18 miesięcy? Na razie trudno to zweryfikować. Czy zatem będzie to „Andor” i jakiś inny projekt (np. „Rogue Squadron”), czy może dwa sezony „Andora” kręcone na raz?
Niejako w temacie dalszych sezonów, wypowiedział się operator zdjęć „Andora”, Adriano Goldman. Twierdzi on, że początkowy plan zakładał pięć sezonów, ale raczej to nie wyjdzie i na razie myślą może o trzech.
Tymczasem Bespin Bulletin twierdzi, że w „Andorze” zobaczymy jeszcze imperialnych gwardzistów. Szczegółów nie podano, ale jeśli się pojawią, to prawdopodobnie razem z Masem Ameddą, o którym pisaliśmy ostatnio.
„Andora” zobaczymy w trzecim kwartale tego roku na Disney+. Czekamy na jakieś zapowiedzi, przy okazji Celebration.
KOMENTARZE (4)
Wygląda na to, że powracanie bohaterów w serialach to chyba sposób działania Disneya. Po gościnnych występach wielu postaci w „Księdze Boby Fetta”, ostatnio pojawiła się informacja, że częściowo podobnie będzie w Obi-Wanie Kenobim, a dziś mamy podobne informacje na temat „Andora”. Youtuberzy Star Wars Meg i Star Wars Santa twierdzą, że w serialu o „Andorze” zobaczymy Masa Ameddę. Ostatnim razem w akcji (pomijając animację) widzieliśmy go w „Zemście Sithów”. Jednak jest on obecny w nowym kanonie, w różnych źródłach. Podobno za parę dni plotkę ma uwiarygodnić Bespin Bulletin. Poczekamy zobaczymy.
Na razie nie ma informacji na temat powrotu Palpatine’a w serialu. Ian McDiarmid byłby chętny, ale nic nie wskazuje na to, by miał się pojawić, przynajmniej w pierwszym sezonie.
Jak w przypadku pozostałych seriali, tak i z „Andorem” czekamy na Celebration. To dobry moment, by pokazano zwiastun i potwierdzono datę premiery. Na razie słyszeliśmy o trzecim kwartale. Tak więc, będzie szansa już obejrzeć go w Polsce na Disney+.
KOMENTARZE (4)
Premiera „Obi-Wana Kenobiego” zbliża się wielkimi krokami, więc aktorzy mogą mówić coraz więcej. Choćby Rupert Friend, który w serialu wciela się w rolę Wielkiego Inkwizytora. Przede wszystkim chwalił Ewana McGregrora. Według Ruperta Ewan robi z tą rolą bardzo dużo, wliczając to na co marzyli fani oryginalnych filmów. Oczywiście to nie jest Alec Guinness, ale zdaniem Frienda, McGregor urodził się by zagrać tę rolę.
Natomiast jeśli ktoś liczy, że tym razem obejdzie się bez gościnnych występów, to Friend rozwiewa te nadzieje. Pojawią się tam bohaterowie o których na razie aktor nie może mówić, będzie sporo smaczków i drobnych niespodzianek.
Wspomniał także o trudnościach z maską Inkwizytora, którą mu nakładano. Ale jak twierdzi było warto i czeka na efekt końcowy.
Tymczasem na MSW pojawiły się kolejne spoilery. Tym razem o Revie. Przede wszystkim zmianach, które przeszła ta bohaterka. Jako dziecko została odebrana swojej rodzinie i wychowana w reżimie zakonu Jedi. Przez Jedi omal jej nie zabito w rozkazie 66. Potem musiała wybrać, czy zostać mordercą jak Vader, czy zginąć. Historia Revy jest w wielu miejscach podobna do opowieści Obi-Wana, ale wybory są inne. Natomiast obydwoje wierzą w to, co robią, że to słuszne. O ile Reva nie ma oporów by zabijać Jedi, czy obcinać ludziom ręce, pytanie czy będzie w stanie zabić niewinne dziecko? Gdzie zaprowadzą ją konsekwencje jej czynów? Nie wiadomo, czy MSW zadając te pytania spekuluje, czy próbuje nam coś przekazać.
Druga rzecz, którą zdradzają, ma być raczej krótką scenką. Podczas misji ratunkowej na Daiyu, Obi-Wan będzie chodził pośród przyprawy i będą go ścigać przeciwnicy. Kenobi rzuci im przyprawę w twarz, a ci odurzeni narkotykiem nie będą w stanie dalej kontynuować pościgu.
Na Disney+ „Obi-Wan Kenobi” zadebiutuje 27 maja. Wcześniej dwa pierwsze odcinki zostaną pokazane na Celebration.
KOMENTARZE (1)
Pod koniec zeszłego roku, wraz ze świątecznymi prezentami w Lucasfilmie, w świat poszło krótka informacja. Wśród tytułów przyszłych produkcji znalazło się Tales of the Jedi. Jak donosi MSW, czegoś więcej na temat tego projektu dowiemy się na Celebration, dokładnie w piątek. Plan konwentu nie jest jeszcze ogłoszony, ale według ich źródeł szykowany jest panel w całości poświęcony „Tales of the Jedi”.
MSW jednak nie daje więcej informacji. W zamieszczonym przy newsie podcaście bardziej spekulują i wspominają plotki. Nie liczą na to, że będzie to w jakiś sposób powiązane z serią komiksową „Tales of the Jedi” wydaną przez Dark Horse, raczej w Lucasfilmie użyją tytułu. Wcześniej zdarzały się już takie przypadki, choćby komiks Marvela Last Jedi, inna książka Ostatni Jedi Michaela Reavesa, a potem zupełnie nie powiązany z nimi film.
W podcaście mówią też, że słyszeli plotkę, iż produkcja ta ma być powiązana z nowymi grami. Dokładniej z „Upadłym zakonem”. Czy pojawi się Cal Kestis? Zobaczymy.
Z drugiej strony sami też spekulowali, że może to być nasze tajemnicze „Grammar rodeo”. Ale co w takim razie z młodzieżowym serialem w „Wielkiej Republice”?
Na chwilę obecną o produkcie nie wiadomo właściwie nic. Czy to będzie film, czy serial, produkcja aktorska czy animowana. Liczymy, że faktycznie coś się wyjaśni na Celebration.
KOMENTARZE (5)
Zaczynamy od rewelacji Bespin Bulletin. Twierdzą oni, że Adria Ajorna przyznała się w jednym z wywiadów, iż będzie na Celebration. Jak wiemy gra ona w „Andorze”. Co więcej dodała, że od kilku tygodni trwają prace nad zwiastunem.
Dalej Bespin Bulletin już trochę spekuluje, twierdząc, że nie mogą do końca potwierdzić informacji swoich źródeł. W każdym razie według nich zwiastun zostanie pokazany na Celebration. Nie wiedzą natomiast, czy będzie on tam pokazany na wyłączność, czy również trafi do sieci.
Niejako w uzupełnieniu ich informacji, oficjalna podała, że Star Wars Celebration w Anaheim rozpocznie się z przytupem. 26 maja, w czwartek, na rozgrzewkę konwentu odbędzie się panel z twórcami produkcji aktorskich. Na panelu mają gościć filmowcy odpowiedzialni za wiele „przygód”, które zobaczymy niebawem, w tym „Obi-Wana Kenobiego”, „Andora” czy „The Mandalorian”. To prawdopodobnie dobre miejsce na premierę zwiastuna.
Warto zwrócić uwagę, że oficjalna mówi o produkcjach aktorskich, więc może dowiemy się także czegoś o filmach, jak również o innych serialach, które niebawem powinny być kręcone jak „Ahsoka”, „The Acolyte” i tajemniczy projekt skrywany pod kryptonimem „Grammar Rodeo”. Na tę chwilę nie ma informacji, czy panel będzie także transmitowany w sieci, choć patrząc na poprzednie Celebration raczej należy się tego spodziewać.
Star Wars Celebration odbędzie się w Anaheim w dniach 26 – 29 maja 2022.
KOMENTARZE (7)
Ciekawą informację podano na koncie DeuxMoi. Wg ich informacji Jude Law zagra w „Gwiezdnych Wojnach”, dokładniej w nowym, wciąż nie zapowiedzianym serialu na Diseny+.
I tu warto przyjrzeć się temu czym jest DeuxMoi. To dość popularne konto z dużymi zasięgami, słynące z publikowania różnej maści plotek na temat celebrytów. Podobno ich sprawdzalność sięga nawet 50%. Niemniej jednak, dopóki nie zostanie to potwierdzone przez bardziej wiarygodne źródła, nie należy przywiązywać się do tej wiadomości.
Druga sprawa to projekt. Jude Law prawdopodobnie dołączyłby do serialu określanego kryptonimem „Grammar Rodeo”, który jak wiemy ma być młodzieżową przygodówką w czasach Wielkiej Republiki. Zwłaszcza, że jak pamiętamy Law idealnie by pasował do jednej z poszukiwanych postaci, o których pisaliśmy tutaj. Fani już spekulują, że mógłby to być Stellan Gios albo młody hrabia Dooku.
Jude Law ma spory dorobek filmowy. Grał doktora Watsona, Albusa Dumbledore’a w serii o fantastycznych zwierzętach, wystąpił w „A.I. Sztuczna inteligencja” Stevena Spielberga, „Aviatorze”, „Bliżej”, „Utalentowanym Panu Ripley”, „Wrogu u bram”, „Annie Kareninie” czy „Kapitan Marvel”. Nie stroni też od seriali. Przede wszystkim kojarzony jest z ról w „Młodym papieżu” i „Nowym papieżu”.
O samym serialu natomiast mamy nadzieję dowiedzieć się czegoś na Celebration.
KOMENTARZE (12)
Jak donosi Bespin Bulletin powoli rusza preprodukcja do projektu o kodowej nazwie „Grammar Rodeo”. Ich zdaniem zdjęcia ruszą w czerwcu w Culver City w Kalifornii. Dodatkowo jakieś ujęcia mają powstawać też w Manhattan Beach w Kalifornii (tam gdzie kręcono wcześniej „The Mandalorian”, „The Book of Boba Fett” i „Obi-Wana Kenobiego”). Spodziewaliśmy się, że tam także będzie kręcona „Ahsoka”. Zobaczymy, czy te informacje się potwierdzą i jak wpłyną na premiery obu seriali.
Obecnie o projekcie „Grammar Rodeo” niewiele wiadomo. Czekamy na 4 maja lub Celebration. Podobno zaangażowany jest w niego Jon Watts oraz Jon Favreau. Ma to być serial młodzieżowy osadzony w Wielkiej Republice.
Sama nazwa kodowa, czyli „Grammar Rodeo” jest nawiązaniem do „Simpsonów”, dokładniej odcinka „Bart on the Road”, w którym Bart i inne dzieciaki oszukują swoich rodziców, mówiąc, że chcą wziąć udział w „Narodowym Gramatycznym Rodeo”, a naprawdę chcą sobie w tym czasie pojechać na wycieczkę.
KOMENTARZE (1)
Pod koniec stycznia dostaliśmy informację w „Insiderze”, że drugi sezon „The Bad Batch” pojawi się wiosną. Tymczasem dni mijają, są coraz cieplejsze, a nie ma nawet oficjalnej zapowiedzi. Wydaje się, że coś się pozmieniało w Lucasfilmie, bo w marcowym numerze pisma nie ma już mowy o wiośnie - informacja o jakiejkolwiek przybliżonej dacie premiery została usunięta, porównajcie sobie poniższy obrazek z tym z podlinkowanego newsa.
Być może oznacza to, że serial przesunięto na dni po „Obi-Wanie Kenobim”, pytane tylko jak to się będzie miało do „Andora”.
Obszerny wywiad z Kinerami przeprowadził podcast The Convor Call podczas swojego streamu na rzecz ukraińskich sierot. Zaczyna się on około drugiej godziny, 50 minut.
Muzyczna rodzina w chwili udzielania wywiadu nie widziała jeszcze „The Book of Boba Fett”, choć oczywiście zna fabułę. Wszelkie podobieństwa motywu Omegi do tego głównego z serialu aktorskiego są przypadkowe, bo robili swój dużo wcześniej - tak naprawdę trwa już preprodukcja sezonu czwartego. Kevin bardzo lubi w swojej twórczości motywy właśnie - Hery, Ezry czy Sabine - a ten Omegi jest inspirowany jego wnuczką. Podczas komponowania nowych utworów chce iść tam, gdzie „Gwiezdne Wojny” zazwyczaj się nie zapuszczają, ale pamięta o tym, aby zachować ich ducha.
Rodzinka będzie organizować koncerty muzyki ze starwarsowych animacji na żywo. Najbliższy odbędzie się w Puerto Rico około 4 maja. Miał się odbyć jeszcze jeden w stanie Waszyngton. Pojawią się też na Celebration.
Co niesie przyszłość? Ekipa pracuje nad nową animacją i to właściwie tyle mogli powiedzieć - oprócz tego, że dostali do niej orkiestrę do każdego odcinka, a sama produkcja jest „cholernie dobra”. Z tonu wypowiedzi mężczyzn można wywnioskować, że nie chodzi o „A Droid Story”, tylko o coś zupełnie nowego. Plotek o potencjalnych projektach jest mnóstwo: a to o Wielkiej Republice, a to o „Tales of the Jedi” czy też o Maulu. Na razie nie znamy konkretów, ale na duży plus należy zaliczyć fakt, że zostało to potwierdzone przez członków ekipy, czyli najbardziej oficjalne źródło. Zresztą informacja o nowej animacji pojawiła się w ofercie pracy studia ICON („Monsters at Work”, „Elena z Avalonu”) i na profilu szefa studia.
A co z drugim sezonem TBB? Tak właściwie panowie nigdy nie przerwali pracy nad nowymi odcinkami, a przy tej serii zabawa jest świetna. Omega jest w niej trochę starsza. Pojawi się Coruscant (choć może nie w sezonie drugim, bo Kevin wspomniał, że pracował nad muzyką tego ranka, w którym udzielał wywiadu), dla którego Kinerowie skomponowali osobny motyw mocno inspirowany Williamsem. Będą odcinki w klimacie noir oraz polityczne, inspirowane twórczością reżysera Alfreda Hitchcocka, aktorem Humphrym Bogartem czy kompozytorem Maxem Steinerem. Oczywiście zobaczymy nowych bohaterów - z tonu wypowiedzi można wywnioskować, że chodzi o „nowych starych”. W pewnym momencie emisji sezonu pierwszego bracia zaczęli lekko trolować na Twitterze przy premierze każdego odcinka, teraz myślą o tym, co napiszą w drugim.
Dawno nie było plotek o nowych, niezapowiedzianych filmach. Tym razem kolejna. Jak donosi Jeff Sneider, producent i scenarzysta Damon Lindelof podobno pracuje nad nowym filmem gwiezdno-wojennym. Szczegóły są dostępne na stronie reportera – „TheAnkler”, do której dostęp jednak jest płatny.
EXCLUSIVE via @TheAnkler: I’m hearing that Damon Lindelof, the creator of WATCHMEN and the co-creator of LOST and THE LEFTOVERS, is working on a new STAR WARS movie.
Wygląda jednak na to, że nie ma tam zbyt wiele informacji nawet na płatnej stronie. Przede wszystkim Sneider wie, że ma być to film, nie serial. Czy Lindelof będzie miał współscenarzystę, czy jest już wybrany reżyser, tego nie wiadomo. Natomiast o czym miałby być sam film, czy kiedy spodziewać się jego premiery, zupełnie nie wiadomo. No i na razie inne źródła nie potwierdzają tej informacji.
Obecnie w planach Lucasfilmu zapowiedziane zostały trzy filmy. Pierwszy to „Rogue Squadron” (w 2023), za dwa kolejne przewidziane na lata 2025 i 2027 odpowiadają kolejno Taika Waititi oraz Kevin Feige. Słyszeliśmy też plotki o powstającym projekcie młodzieżowym w czasach Wielkiej Republiki (możliwe, że to serial), ew. o filmie w Starej Republice / Wielkiej Republice. W każdym razie pogłosek krąży sporo.
Damon Lindelof zasłynął z produkcji „Lost: Zagubieni”, której był obok J.J. Abramsa jednym z głównych twórców. Napisał scenariusze filmów: „Kowboje i Obcy” Jona Favreau, „Prometeusz” Ridleya Scotta, „W ciemność. Star Trek” J.J. Abramsa, „Kraina jutra” Brada Birda, „World War Z” Marca Fostera czy „Polowanie” Craiga Zobel. Odpowiada też za seriale „Pozostawieni” i „Watchmen”.
Nie jest to pierwsza informacja o potencjalnym powiązaniu Lindelofa z „Gwiezdnymi Wojnami”. Najpierw pisano o tym, że miał robić coś po Epizodzie VII (czy VIII czy coś innego, nigdy nie sprecyzowano), natomiast dwa lata temu wyraził swoje zainteresowanie marką. Dodał wówczas, że woli jednak odczekać kilka lat, by nie było, że „zrujnował” sagę.
Pozostaje mieć nadzieję, że przy okazji Celebration poznamy też filmowe plany Lucasfilmu.
KOMENTARZE (20)
Słyszeliśmy już informację, że „Rogue Squadron” będzie opóźnione, choć nie podano wówczas szczegółów. Ostatnio zaś pojawiła się informacja, że Patty Jenkins będzie miała przeroby na ten film. I zapanowała cisza. Tymczasem w opublikowanym wczoraj kalendarzu premier Disenya, „Rogue Squadron” wciąż jest zaplanowany na 23 grudnia 2023. Można to zobaczyć tutaj.
Na razie nie wiadomo jak to interpretować, liczymy, że niebawem, może przy okazji spotkania akcjonariuszy, ew. majowego Celebration, dowiemy się więcej o przyszłości „Gwiezdnych Wojen” w kinach. Dla przypomnienia, rynek uznał, że data 23 grudnia 2023 jest wolna, Paramount zaplanował na ten dzień premierę czwartego „Star Treka” w linii Kelvina.
Opcji mamy kilka. Być może produkcja „Rogue Squadron” jest opóźniona, ale Disney i Lucasfilm wciąż liczą, że dotrzymają terminu premiery. Możliwe, że te planowane zdjęcia na czerwiec dotyczą właśnie projektu Patty Jenkins, a nie serialu młodzieżowego w Wielkiej Republice. Możliwe też, że Disney jeszcze nie zaktualizował filmu w swoim harmonogramie, czekając na oficjalne ogłoszenie zastępnika i ew. zmiany. Na razie pozostaje nam czekać i liczyć, na newsy w nie tak odległym czasie.
KOMENTARZE (8)
O młodzieżowym serialu w „Wielkiej Republice” już pisaliśmy. Tymczasem Illuminerdi dotarło do szczegółów jeśli chodzi o poszukiwania obsady. Oczywiście nie są to imiona, a kryptonimy postaci. Zatem proces castingu zapewne się już zaczął.
Wyatt: Mężczyzna, lat 11, dowolne pochodzenie etniczne. Stały członek obsady. Wyatt szuka wielkiej przygody, ale dość łatwo jest odwrócić jego uwagę. Chciałby być bohaterem w każdej sytuacji w jakiej się znajdzie.
Ned: Mężczyzna, lat 11, dowolne pochodzenie etniczne, stały członek obsady. Wstydliwy, najlepszy przyjaciel Wyatta. Ma wielkie serce, ale też stara się przestrzegać zasad. Bywa często wciągany w przygody Wyatta.
Faye: w tej roli ma być obsadzona aktorka lub osoba niebinarna, 12 lat, dowolne pochodzenie etniczne, stały członek obsady. Istota buntownicza i ekstrawertyczna. Choć ma dopiero 12 lat, dźwiga brzemię przeszłości.
Kylie: Kobieta, 12 lat, dowolne pochodzenie etniczne, stały członek obsady. Najlepsza przyjaciółka Faye. Poważna, inteligentna, powściągliwa jeśli chodzi o swoje emocje.
???: Mężczyzna, 30 – 50 lat, dowolne pochodzenie etniczne, stały członek obsady. Brak szczegółów.
Jeśli wierzyć plotkom, to zdjęcia do tego serialu ruszą w czerwcu. Miejmy nadzieję, że poznamy szczegóły najpóźniej na Celebration. Serial powinien pojawić się na Disney+ w przyszłym roku.
KOMENTARZE (16)
STAR WARS: THE ACOLYTE (t.r. PARADOX) - maj 2022 do listopad 2022
UNTITLED STAR WARS PROJECT (t.r. GRAMMAR RODEO) - czerwiec 2022
O ile w przypadku „The Acolyte” zmian nie ma, produkcja „Ahsoki” opóźni się o miesiąc. W Przypadku „Andora” poprawiono już numerację sezonów, więc plotka o jego podzieleniu chyba już jest nieaktualna. Sama data zgadza się z tym, co ostatnio powiedział Stellan Skarsgård.
Najciekawszą pozycją jest jednak ta pod roboczym tytułem „Grammar rodeo”. O niej obecnie nic nie wiemy. W teorii może to być zarówno „Rogue Squadron” jak i ten tajemniczy projekt „Tales of the Jedi”, czy domniemany film w czasach Wielkiej/Starej Republiki. Natomiast LRM Online i Bespin Bulletin wskazują na młodzieżowy serial osadzony w czasach „Wielkiej Republiki”.
Więcej szczegółów podaje Bespin Bulletin. Podobno wśród twórców są znane osoby. Zdjęcia mają ruszyć w Manhattan Beach Studios, ale nie dzieje się to w czasach „The Mandalorian”. LRM potwierdza, że to ten młodzieżowy serial. Ich zdaniem jednak jego tytuł roboczy to „Grammar radio”.
Tymczasem Murphy’s Multiverse podaje, że Lucasfilm szuka 10-12 letniej aktorki do roli głównej w nowej produkcji. To także wskazywałoby na ten młodzieżowy serial.
W teorii mamy więcej plotek o potencjalnych produkcjach, wliczając to ten o partyzantach Sawa Gerrary, oraz „Lando”. W tym ostatnim przypadku warto zauważyć, że Justin Simien, który miał być twórcą tej produkcji obecnie dogadał się z Paramount+ i zajął tworzeniem dla nich serialu „Flashdance”. To prawdopodobnie opóźni powstanie „Landa”, albo spowoduje zmianę w kierownictwie produkcji.
Tak warto przypomnieć, że nie jest to pierwsze doniesienie o tajemniczym projekcie. Inny podobno już powstaje w Pinewood, o czym pisaliśmy kilka tygodni temu. Niemniej jednak wciąż brak jakichkolwiek potwierdzeń tej informacji. Pozostaje mieć nadzieję na klaryfikację planów Lucasfilm na Celebration w maju.
KOMENTARZE (10)
Zgodnie z przewidywaniami, wraz z zakończeniem serialu o Bobie, zaczął się ruch z „Obi-Wanem Kenobim”. Dostaliśmy plakat i datę premiery, ale też zaczęły się pojawiać nowe plotki.
Ewan McGregor udzielił wywiadu Forbesowi. Oczywiście wspomniał, ze serial nie zawiedzie oczekiwań fanów i że świetnie było wrócić do roli Obi-Wana. Trochę rozwinął tę pierwszą myśl. Przypomniał, że gdy kręcono prequele, te filmy nie były od razu tylko kochane. Teraz jednak spotyka się z pokoleniem, które dorosło na tych filmach. Tak jak on dorastał na klasycznej trylogii. Dla młodszego pokolenia to prequele były tymi „Gwiezdnymi Wojnami”. Więc powrót Obi-Wana w serialu jest czymś, co powinno zdaniem McGregora, właśnie uszczęśliwić tych fanów.
Chwalił też Deborę Chow. Jego zdaniem jest bardzo dobrą panią reżyser i udało im się razem świetnie rozwinąć tę historię. Liczy, że nam się spodoba, ale jednocześnie nie chce nic zdradzać. Za to wspomniał też o Haydenie Christensenie.
Natomiast najnowsze plotki sugerują, że Haydena będzie mniej w serialu. Według Bespin Bulletin, Haydena mamy zobaczyć tylko w scenach, gdy widzimy Vadera bez maski i ew. w retrospekcjach, gdzie wcieli się w Anakina. Vadera w kostiumie zagra Dmitrious Bistrevsky, natomiast w scenach akcji za Lorda Sithów będzie robił Tom O’Connell. Ich zdaniem Vader pojawi się w okolicy trzeciego odcinka.
Dmitrious Bistrevsky
Tom O’Connell
Dodali także, że Tom O’Connell zagra prawdopodobnie zabraka Jedi. Zaś ostatnia rewelacja od Bespin Bulletin to fakt, że Rupert Friend miałby zagrać Wielkiego Inkwizytora. Inkwizytorami prawdopodobnie też będą Moses Ingram i Sung Kang.
Serial zadebiutuje na Disney+ 25 maja 2022, dzień przed Star Wars Celebration i dokładnie 45 lat po premierze „Nowej nadziei”.
KOMENTARZE (17)
Plotki o kolejnych serialach pojawiają się dość często. Oto kilka kolejnych. Zaczynamy od tego o którym donosi Cinelinx i Jordan Maison. Ma on w miarę dobre źródła, ostatnio pierwszy doniósł o pojawieniu się Luke’a w piątym odcinku „Księgi Boby Fetta”. Tym razem twierdzi, że szykuje się nam jeszcze jeden serial aktorski osadzony w czasach „Wielkiej Republiki”. Będzie to projekt bardziej młodzieżowy niż „The Acolyte”, z młodszymi bohaterami w roli głównej, czyli dzieci i nastolatki. Na razie niewiele wiadomo o tym projekcie, poza tym, że określany jest mianem „Stranger Things” w kosmosie. Ponoć autorzy związani z projektem „Wielkiej Republiki” mają pomagać przy tym przedsięwzięciu, więc może byłoby jakieś lepsze powiązanie z innymi pozycjami. Warto dodać, że ma to być osobny projekt od domniemanej animacji osadzonej w tej erze.
Zdecydowanie bardziej plotarskim źródłem jest Giant Freakin Robot. W ich doniesienia trudno wierzyć, zwłaszcza, że w ostatnich dniach zdradzili kilka nowych, potencjalnych seriali, które są rozważane, dyskutowane i tak dalej. Jeden z nich to serial o akademii Luke’a Skywalkera, drugi to jakaś nowokanoniczna wersja „Cieni Imperium”. Wszystko krążące wokół wykorzystania deepfake’a Luke’a Skywalkera. Żeby było jeszcze ciekawiej twierdzą, że Disney chce dać jakiś projekt Bryce Dallas Howard. Czy to będzie któryś z tych dwóch, czy coś jeszcze innego, właściwie nie wiadomo.
Na razie pozostaje nam czekać na oficjalne zapowiedzi. W maju odbędzie się Celebration, więc może to będzie dobry moment, by pokazać nam coś więcej?
KOMENTARZE (12)
Wciąż nie wiadomo kiedy zadebiutuje „Obi-Wan Kenobi”. Najnowsze plotki sugerują, że produkcja Marvela – „Moon Knight” z Oscarem Isaaciem nie będzie mieć podwójnych odcinków. Więc spodziewają się, że ten serial będzie wciąż miał premiery kolejnych na Disney+ w okolicach 4 maja. Mała szansa by Disney+ się opłacało nakładać te seriale. Tak więc wygląda na to, że prawdopodobieństwo premiery serialu z Ewanem McGregorem w okolicach święta „Gwiezdnych Wojen” się zmniejsza. Zobaczymy, czy wygra opcja z Celebration.
Natomiast wraz z końcem „The Book of Boba Fett”, którego finałowy odcinek zobaczymy w przyszłym tygodniu, nadchodzą lepsze czasy dla „Obi-Wana”. To kolejny w kolejce projekt aktorski, więc w końcu spodziewamy się zwiastuna, może jakiś informacji, zapowiedzi produktów i tak dalej. Może w okolicach Superbowl zobaczymy ten zwiastun? To akurat spekulacja, ale temat zwiastuna pojawił się w wywiadzie dla /film z Rorym Rossem. Rory grał tuskena w „Księdze Boby Fetta” oraz szturmowca w „Obi-Wanie Kenobim”. Ross zapewnia, że serial będzie niesamowity. Zobaczymy Kenobiego między prequelami a „Nową nadzieją”. Jego zdaniem fani będą się dobrze bawić na tym serialu. Sam zaś pyta, gdzie jest zwiastun? Odpowiada też, że pewnie Lucasfilm dokłada wszelkich starań, by był on jak najbardziej dopracowany, żeby nie było wtop jak kubek kawy w „Grze o tron”.
Tymczasem ujawniono kolejnego członka obsady. Jest nim Crispin Belfrage, który zagra kapitana promu/okrętu Dartha Vadera.
„Obi-Wana Kenobiego” spodziewamy się w maju na Disney+.
KOMENTARZE (14)