
Mając te liczby warto spojrzeć jak produkcja wypada w stosunku do pozostałych seriali Star Wars. Porównanie możemy dokonać z tygodniami otwarcia „Ahsoki”, „Andora”, „Księgi Boby Fetta” oraz „Obi-Wana Kenobiego”. Specjalnie nie porównujemy tej produkcji z „Mandalorianinem” bowiem w przypadku tego serialu Nielsen raportował dane dopiero od drugiego sezonu - a, że dane od Nielsena nie dotyczą poszczególnych odcinków tylko wszystkich odcinków obejrzanych danego serialu ciężko byłoby stwierdzić ile minut przypadło na premierę, a ile na powtarzanie poprzednich sezonów.
Najpierw więc zerknijmy jak wygląda liczba minut, które widzowie spędzili przed ekranem w tygodniu w którym wypadały premiery danych seriali.

Następnie podzielmy liczbę minut, które widzowie spędzili przed ekranem przez czas trwania pierwszych odcinków i zobaczmy jak w tym zestawieniu się plasuje „Akolita”.

W obu zestawieniach „Akolita” znajduje się na przedostatnim miejscu stawki. Wyniki nie są na pewno zachwycające, ale i też nie są tragiczne. Najważniejsze będzie jednak to jak będzie wyglądać tendencja w kolejnych tygodniach. Przypomnijmy, że „Ahsoka” mocno traciła, a „Andor” potrafił zyskiwać. Obiecujemy podobne jak powyżej porównanie zrobić po wynikach ostatniego odcinka - wtedy się okaże jak się spodobał sezon.