TWÓJ KOKPIT
0

Riz Ahmed :: Newsy

NEWSY (48) TEKSTY (1)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

"The Star Wars Show" #31

2016-12-07 22:16:56 YouTube

Właśnie ukazał się kolejny odcinek "The Star Wars Show" wraz z nową porcją newsów. Po pierwsze, za miesiąc w Stanach startuje półmaraton runDisney w wersji jasnej strony, a w kwietniu pobiegną zwolennicy ciemnej. Po drugie, Spaceship Earth, czyli wielka kula w parku Epcot zmieniła się w Gwiazdę Śmierci z okazji nadchodzącej premiery "Łotra". Po trzecie, możemy spojrzeć na całą masę książek dla dzieci i młodzieży, które ukażą się wkrótce. I wreszcie, jak wiemy, ostatnio ukazało się parę łotrowych DLC do "Battlefronta".

Andi ma specjalnych gości, bo ekipę pierwszej antologii. Diego Luna podkreśla, że odmienny akcent czyni z Cassiana postać wyjątkową. Felicity Jones zdradza, że przez siedem miesięcy nie robiła poza planem nic, tylko trenowała, bo jej rola wymagała ogromnego wysiłku fizycznego. Pokazuje też broń, którą będzie się posługiwać Jyn. Alan Tudyk stwierdza po prostu, że uwielbia mieć siedem stóp wzrostu jako K-2SO. A poza tym sporo improwizował na planie. Gdyby miała powstać antologia o jego bohaterze, to byłaby to policyjna komedia. Od Bena Mendelsohna możemy się dowiedzieć, że Krennic niekoniecznie szanuje Vadera, ale zdaje sobie sprawę z jego umiejętności. Riz Ahmed zaprzecza, jakoby Bodhi był spokojnym bohaterem. Mads Mikkelsen zgadza się z Andi, która zauważa, że Galen ciągle stoi w deszczu. Donnie Yen ma pytanie od fana: czy miał jakiś wpływ na choreografię? Aktor odpowiada, że oczywiście, to przyszło naturalnie. Gareth Edwards ukradł coś z planu - i nie mogłoby to być nic innego, jak plany Gwiazdy. Na koniec większość dostaje oryginalne prezenty.

Peter ląduje z kolei na imprezie Fantasy Flight Games, a w sobotę startuje transmisja na żywo z prapremiery najnowszego filmu. Prowadzić ją będą gospodarze TSWS, a będzie można ją zobaczyć na YouTubie, Oficjalnej i kilku aplikacjach.


KOMENTARZE (1)

Pierwsze reakcje i „rewelacje” castingowe

2016-12-04 10:06:00

Premiera „Łotra 1” coraz bliżej, o części akcji marketingowych już pisaliśmy, ale warto wspomnieć jeszcze o jednej. Otóż w piątek do Lucasfilmu (na ranczo Skywalkera) zaproszono kilkunastu amerykańskich dziennikarzy filmowych, by pokazać im 28 minut filmu. Zaprezentowano początek filmu, tak mniej więcej 10-15 minut oraz kilka scen późniejszych. „Łotr 1”, jak już wcześniej informowaliśmy nie zaczyna się od napisów początkowych. Zacznie się od intra wprowadzającego w historię bohaterów, potem zacznie się rozkręcać. Na początek powinniśmy zobaczyć historię Jyn Erso, a następnie wprowadzenia innych postaci, w tym Cassiana. Dziennikarze nie są pewni czy introdukcje kolejnych bohaterów będą następowały kolejno po sobie, czy tylko tak zmontowano materiał im zaprezentowany.

W każdym razie opinie na temat tego, co pokazano są bardzo pozytywne. Większość czeka na więcej i zastanawia się, co to może być, skoro początek tak dobrze zaskoczył. Jest przemoc, są wybuchy, są emocje i jest mocno, a przede wszystkim mamy wojnę. K-2SO podobno kradnie film. Jest dużo elementów znanych fanom, ale też wiele nowych. Dziennikarze już widzą dlaczego Forest Whitaker ma dwie fryzury.

Oprócz dziennikarzy, ale już przy innej okazji, na ranczu Skywalkera pokazano także skończony film ekipie. Pochwalił się tym Riz Ahmed, pisząc, że to był na razie najlepszy dzień w jego życiu i nie może się doczekać premiery.

Pojawiły się też nowe „rewelacje” castingowe. Dalsza część newsa może zawierać pewne spoilery, dotyczące postaci, które pojawiają się w filmie. Ale co ważniejsze, trudno dziś zweryfikować wiarygodność tych doniesień. Zostały wrzucone na reddita, niewiele można powiedzieć o osobie, która to zrobiła. Więc nie wiadomo na ile to potwierdzone informacje, a na ile ktoś, kto bawi się na oczekiwaniach fanów. Brzmią na tyle interesująco, że warto się nad nimi pochylić. Według tych informacji Ingvild Deila zagra księżniczkę Leię. Carrie Fisher także ma być wspomniana w napisach, ale tylko w podziękowaniach. Podobnie jak Peter Cushing. W rolę Tarkina ma się wcielić Guy Henry. W jego przypadku byłoby to potwierdzenie tej plotki, ale wtedy nie wiedziano kogo faktycznie ma zagrać. Generała Dodonnę ma zagrać Ian McElhinney, czyli sir Barristan Selmy z „Gry o tron”. Dodonnę już widzieliśmy w zwiastunach. No i pojawi się także R2-D2 i C-3PO. W tego ostatniego ponownie ma się wcielić Anthony Daniels. Ciało Vadera zagrają zaś dwie osoby: Spencer Wilding i Daniel Naprous. Głos oczywiście James Earl Jones.

Na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Filmu jeszcze nie ma w kinach, a już zaczynają się przymiarki Oskarowe. Podobno „Łotr 1” został już zgłoszony jako kandydat w kategorii najlepsze efekty specjalne, ale to dopiero pierwsze sito, więc tak tylko warto wspomnieć.
KOMENTARZE (12)

Wywiady z ekipą "Łotra 1"

2016-12-03 12:05:42

Wczoraj odbyły się transmitowane za pośrednictwem Facebooka i Twittera wywiady z ekipą "Łotra 1". Wśród obecnych zarówno w transmisji na Facebooku jak i na Twitterze byli: Riz Ahmed, Alan Tudyk, Felicity Jones, Diego Luna, Ben Mendelsohn, Donnie Yen i Gareth Edwards. Oba nagrania możecie obejrzeć poniżej. Uwaga, na obu filmach możecie trafić na drobne spoilery.

Ekipa opowiadała podczas wywiadów anegdoty związane z powstawaniem filmu i momenty, które zapadły im w pamięć jak również odpowiadali na pytania. I tak np. jednym z pierwszych momentów, które utkwiły w pamięci Alanowi Tudykowi był szturmowiec jadący na wielbłądzie. Ben Mendelsohn uważa, że moment w którym pierwszy raz widzi się Dartha Vadera jest czymś wspaniałym - Donnie Yen dodał tutaj, że jemu nie było dane spotkać Czarnego Lorda.

Diego Luna uważa, że interesującym jest to, że postacie kobiece nie są już tylko księżniczkami i dodatkami do filmów, ale mają ważne role - przewodzące. Wg Felicity istotne jest też to, że osobno nie byliby w stanie osiągnąć celu, że liczy się zespół a nie pojedyncza osoba. Szczególnie, że ten zespół jest grupą "wyrzutków", która musiała się ze sobą dogadać, zawierzyć sobie - i to jest wspaniałe, że potrafią to osiągnąć, współpracować razem. Jej postać jest bardzo niezależna, jest swego rodzaju samotnikiem, nieufnym wobec innych.

Dla Diego Luny też ciekawym przeżyciem było granie w filmie, który wszyscy chcą obejrzeć. Do tej pory, przy swoich poprzednich filmach musiał chodzić po mediach i opowiadać o filmie, zachęcając do obejrzenia go - a tu mają zakaz zdradzania szczegółów, a i tak wszyscy chcą film zobaczyć. Dzień w którym dowiedział się że ma zagrać w Gwiezdnych Wojnach był chyba najszczęśliwszym dniem w jego życiu - męczyło go jedynie to, że przez długi czas nie mógł nikomu o tym powiedzieć.

Jednym z elementów kostiumu Donniego Yena były szkła kontaktowe, które miały sprawiać, że będzie wyglądał jak osoba ślepa. Te szkła rzeczywiście jednak sprawiały, że Yen bardzo mało widział. Utrudniało mu to dosyć mocno nie tyle same sceny walk, co interakcji z innymi postaciami.




KOMENTARZE (2)

Premiera „Łotra 1” już niebawem

2016-12-01 21:59:10

Na początek zaczynamy od tematów około premierowych. Po pierwsze jutro na Twitterze używając hasztagu #AskRogueOne będzie można zadać pytanie ekipie „Łotra 1”. Odpowiedzi będą się pojawiać o 19:00 naszego czasu. Za organizację przedsięwzięcia odpowiada Lucasfilm i magazyn „People”.



Dodatkowo wspomniany magazyn wraz z Garethem Edwardsem przygotowali specjalny filmik, w którym można obejrzeć plan „Łotra 1” ale z wykorzystaniem rzeczywistości wirtualnej, czyli kręcąc się po nim. Filmik można zobaczyć tutaj.

Jakby tego było mało, to premiera „Łotra 1”, która odbędzie się w Hollywood 10 grudnia, będzie retransmitowana przez oficjalną – StarWars.com. Witryna ta obecnie obchodzi 20-lecie istnienia. Podobne pokazy z premiery miały miejsce także przy „Przebudzeniu Mocy”. Tymczasem analitycy spodziewają się, że film zarobi w USA jakieś 130 milionów w pierwszy weekend.

No i jeszcze warto dodać, że bilety na „Łotra 1” rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. To obecnie najlepiej sprzedający się tytuł roku, jeśli oczywiście mowa o przedsprzedaży. No i drugi najlepiej sprzedający się tytuł wszech czasów. Pierwsze miejsce niezmiennie okupuje „Przebudzenie Mocy”.

Powoli wychodzą szczegóły dokrętek. Jak wiemy nad scenariuszem pracował Tony Gilroy, który także nadzorował dokrętki. Za każdy tydzień pracy dostał 200 tysięcy USD. W sumie jego wynagrodzenie to 5 milionów USD, ale co ważniejsze odpowiada on za całkowite zmienienie końcówki filmu. O tym, że Gilory dość mocno odcisnął swoje piętno na „Łotrze 1” świadczą także niedawne wypowiedzi Riza Ahmeda. Oprócz ciągle powtarzanych frazesów, właśnie mówił, że jest to film Edwardsa (reżyser), Kathleen Kennedy (producentka) i Tony’ego Gilorya (scenarzysty). A gdzie reszta?

Zdaniem Johna Knolla U-wingi są produkowane przez Incom. W U-wingu mamy kokpit z Y-winga i tył z X-winga. U-wingi są dostosowane zarówno do lotów atmosferycznych jak i kosmicznych, znajdziemy w nich kilka nowych, wcześniej nie pokazywanych w filmach funkcji. Knoll wypowiadał się także o trudnościach w przygotowaniu efektów specjalnych, w szczególności dotyczących niszczycieli gwiezdnych. Trudno stwierdzić, czy Knoll mówił o scenach, które znalazły się w filmie, czy z których zrezygnowano, więc mogą tu być pewne spoilery. Zastanawiano się jak pokazać tekstury rozrywanego niszczyciela gwiezdnego, potem zastanawiano się, co powinno być w środku. Skorzystano z „Niesamowitych przekroi”. Inne ujęcie do którego Knoll nawiązywał ma ukazać dwa niszczyciele, które prawie się zderzą.



Gareth Edwards przyznał, że w filmie są nawiązania do jego poprzednich filmów, czyli „Strefy X” i „Godzilli”. W jednym z pomieszczeń są malunki na ścianach, tam należy szukać tych smaczków. Edwards potwierdził także, że Jedi w jakiś sposób będą w filmie, no i miecze świetlne, przede wszystkim ten Vadera. Luke’a nie zobaczymy, ale o Lei i R2-D2 nie chciał się wypowiadać. No i narzekał, że w sumie znalazłoby się materiału na 10-godzinny film, a musieli bardzo wiele wyrzucić. Mówił też o napisach początkowych, początkowo ich brak mu się nie podobał, ale zrozumiał, że tak będzie lepiej.

Felicity Jones w jednym z wywiadów mówiła o tym, jak po raz pierwszy obejrzała „Gwiezdne Wojny”. Jej kuzyn i jej brat razem z nią przygotowywali się do kursu filmowego. Wtedy oglądali wiele filmów, w tym właśnie „Gwiezdne Wojny”. A teraz, gdy jej agent zadzwonił i zaoferował jej główną rolę w sadze, od razu wiedziała, że chce podpisać kontrakt. Granie kogoś zdeterminowanego, silnego, acz niepozornego z wyglądu to było coś co jej się bardzo podobało. Ale to nie znaczy, że Jyn jest zawsze świetna. Chcieli by była bardzo ludzka. Zobaczymy ją w trudnych sytuacjach, takich w których upada, tylko po to by móc dalej powstać. Jest kimś w rodzaju połączenia Hana Solo i Luke’a Skywalkera.

Na koniec jeszcze dwa interesujące wpisy z twittera od Pablo Hidalgo. Sugeruje on by uważnie obejrzeć „Nową nadzieję”, bo powinna zmienić się nam jej perspektywa. Podobno lepiej zrozumiemy zdanie: „Niebezpieczne dla twojej floty, komandorze”. No i może zrozumiemy jaką rolę na Gwieździe Śmierci pełni Yuralen. Chyba, że Pablo się z nami bawi, kto wie.
KOMENTARZE (11)

Nowe łotro-plakaty i inne łotro-plotki

2016-11-14 18:28:19

Za miesiąc o tej porze będziemy pewnie sprawdzać, czy mamy bilety na nocne seanse. W Polsce podobno będzie można je kupić od 9 grudnia, ale na razie jeszcze potwierdzonych informacji nie ma.

Na początek trzy nowe plakaty. Jeden jest dedykowany dla wydania IMAX, dwa pozostałe to międzynarodowe plakaty, które promują film w Meksyku i innych krajach Ameryki Łacińskiej.



Donnie Yen powiedział, że wahał się, czy powinien przyjmować rolę w „Łotrze 1”. Nie chciał spędzać 5 miesięcy w Londynie z dala od swoich bliskich. Korciło go, ale wolał uzgodnić to z rodziną. Gdy jego dzieci dowiedziały się, że to „Gwiezdne Wojny” wręcz nalegały by w nich zagrał. Yen się zgodził, a jako producent, reżyser i scenarzysta, miał też swój mały wpływ na film. Otóż to on zasugerował, by postać którą gra była niewidoma. Jak wiemy, tak się stało.

Natomiast Riz Ahmed właściwie nie zdradził nam nic nowego. Jego postać pochodzi z Jehdy i musiała ostatecznie zaangażować się w politycznym konflikcie. Bohdi to „przebudzenie” w sanskrycie. To bohater, który nawet nie zdaje sobie sprawy z tego ile może zrobić dla galaktyki. Ale to dotyczy nie tylko Bohdiego, a wielu innych postaci w tym filmie.

Warwick Davis przyznał, że w tych ostatnich reklamach pojawiła się jego postać. W jednym, krótkim ujęciu. Jakby ktoś nie zauważył, albo co gorsza nie rozpoznał Warwicka to zdjęcie jego postaci zamieszczamy poniżej:



Gareth Edwards także zaczyna opowiadać o tym, co go spotkało na planie. Otóż jego zdaniem jeśli chodzi o ekwipunek, rekwizyty i sprzęt, „Łotr 1” jest bardziej realistycznym filmem, niż kolejną produkcją SF. Powiedziałby nawet, że tak 90% do 10%. Ale to nie oznacza, że nie zdarzają się błędy, zwłaszcza jak on sam nie ma aż tak dużej wiedzy w dziedzinie. Gdy przyniesiono mu różne projekty blasterów dla Szturmowców Śmierci, przejrzał je i stwierdził, że wydają mu się zbyt przestarzałe, bardziej kojarzyły mu się z II wojną światową. Okazało się, że miał rację, ale jeszcze ważniejsze było to, że to była broń wykorzystywana przez szturmowców w „Nowej nadziei”. Podobnie jak to miało miejsce tam, tak i w „Łotrze 1” przerabiano prawdziwą broń.

W projektowaniu ważną rolę wciąż odgrywają pracę Ralpha McQuarrigo i Joe Johnstona. Ekipa Edwardsa musiała odkrywać różne niuanse, choćby to jak kształt Gwiazdy Śmierci ma się do kopuły R2-D2. To też stawało się wytyczną dalszych prac. Tworząc zatem U-Winga, zależało im na tym, by go wpasować w estetykę „Nowej nadziei”. Literę wybrano szybko, U, bo ją wszyscy lubili, ale nad ostatecznym kształtem pracowano ponad pół roku. Dopiero wtedy wszyscy byli zadowoleni.
KOMENTARZE (22)

Nowy trailer "Łotra 1" [UPDATE - kolejny zwiastun i spoty TV]

2016-11-10 21:11:43

Przed chwilą pojawił się azjatycki trailer "Łotra 1", zawierający nowe, nieco spoilerowe sceny. Mimo wszystko zapraszamy do obejrzenia:



Przed chwilą pojawił się kolejny.



oraz dwa spoty telewizyjne:





Temat na forum.
KOMENTARZE (63)

Azjatyckie plakaty

2016-09-20 22:06:40

Na początek dwa nowe plakaty. Pierwszy pochodzi z Japonii, drugi z Korei Południowej.



Zdaniem Riza Ahmeda, „Łotr 1” będzie dość ciężkim filmem. Z jednej strony mamy mieć wiele postaci, z Bohdi Rookiem na czele, które muszą się mierzyć z konfliktem lojalności. Ale z drugiej strony dotyczy to także pracy kamery. Ta jest ponoć szorstka i gotowa na wszystko, przypomina w wielu miejscach styl programów dokumentalnych starających się przekazać obraz jak najbardziej wiernie i naturalnie.

Felicity Jones zapytana o inspirację dla postaci Jyn opowiedziała pewną anegdotkę. Otóż gdy pracowała na planie „Siedem minut po północy”, grała razem z Sigourney Weaver. To właśnie na jej postaci, czyli Ripley z cyklu o „Obcym” dość mocno oparta jest Jyn Erso. Na tej roli też Felicity się wzorowała. Zdaniem Jones scenarzyści może nie opierali się bezpośrednio na „Obcym”, ale to był jeden z pierwszych filmów, po które sięgnęła szykując się do roli.

Michael Giacchino na twitterze potwierdził już swój udział w „Łotrze 1”. Przyznał, że bardzo lubi pracę Alexandre’a Desplata i chciał ją usłyszeć, ale w tym biznesie czasem się zdarzają kolizje terminów.

W ostatnim GoRouge pojawiła się nazwa nowej planety - Eadu. To planeta na której w zwiastunach pada deszcz. Na razie więcej o niej nie wiemy.

Na stronie LEGO pojawiły się opisy członków rebelianckiej drużyny. Większość już znamy, więc najistotniejszy okazał się Pao, o którym niewiele widzieliśmy. Pochodzi on z ziemnowodnej rasy zwanej Drabata. Jest zawziętym komandosem, który zagrzewa innych do walki z Imperium swoim okrzykiem wojennym „Sa’kalla!” jak to ma w zwyczaju (przy okazji rozdziawiając swoje gardło). Dołączył do ekipy „Łotra 1” podczas historycznej misji zabezpieczenia planów Gwiazdy Śmierci. Jeśli ostatnie zdanie jest prawdziwe, „Łotr 1” to nazwa oddziału.
KOMENTARZE (27)

Kolejne wieści o „Łotrze 1”

2016-08-30 20:19:29

Na początek kilka kolejnych wieści z magazynu „Empire”.



Tytuł „Łotr 1” to efekt burzy mózgów. Ma wiele znaczeń, co ostatnio sugerował Gareth Edwards, dlatego wybierającym tak bardzo przypadł do gustu.

Gareth Edwards przyznał, że z Rianem Johnsonem robili sobie żarty na temat swoich filmów. Gareth nabijał się, że Epizod VIII będzie takim „Imperium kontratakuje”, za to Johnson uznał, że „Łotr 1” to nowa wersja „Przygody wśród Ewoków”. Gareth powiesił więc w swoim gabinecie plakat pierwszego filmu telewizyjnego o Ewokach, oczywiście dla żartu. Potem, gdy George Lucas niespodziewanie odwiedził go w pracy, Edwards robił wszystko, by Lucas nie odniósł wrażenia, że młody reżyser kpi sobie z tego filmu. Gareth wciąż nie jest pewien, czy udało mu się przekonać do tego George’a.

Tak swoją drogą to nie jedyny plakat filmowy, który powiesił sobie w biurze. Inny pochodzi z filmu „Czas Apokalipsy”. Zresztą Jiangowi Wenowi powiedział, że „Łotr 1” to taki „Czas Apokalipsy” w wersji „Star Wars”.


Gareth ponownie podzielił się z dziennikarzami anegdotką o Canary Wharf, o czym mówił także na Celebration.

Wizualne inspiracje czerpał z filmu „Babel” Alejandro G. Iñárritu. Ale starano się także nawiązywać wizualnie do klasycznej trylogii, zwłaszcza w scenach z imperialnymi. Tam jest wiele ująć bardzo podobnych do oryginalnych filmów. Dopilnowano także, by w scenach w których pojawia się Darth Vader nie było nikogo wyższego od Mrocznego Lorda, wszyscy aktorzy musieli być niżsi niż linia oczu Vadera, tak by zawsze był największy w każdym kadrze. To też element studiowania klasycznej trylogii.

Szturmowcy Śmierci bazują na konceptach Ralpha McQuarriego, ale o tym także było na Celebration.

Warwick Davis nie gra Bistana. Gra go Nick Kellington. Ale będzie to mała, niewiele znacząca rola. Twarz Bistana była kontrolowana zdalnie przez zespół Neala Scanlana.



Z innych wieści. Na początek fanowska teoria. Otóż analizując fragment dokumentu z Celebration, niektórzy fani dostrzegli tam dwie postaci z kantyny z „Nowej nadziei”. Doktora Evazana i Ponda Babę. Widać ich w tle na zdjęciu powyżej. Ale czy to faktycznie oni?

Ian McDiarmid przyznał, że nie pojawia się w „Łotrze 1”. Powiedział o tym podczas swojej wizyty w Holandii w rozmowie z fanami. McDiarmid wierzy, że obecność Vadera w „Łotrze 1” wystarczy.

Zdaniem Riza Ahmeda „Łotr 1” różni się od innych filmów z cyklu swoją intensywnością. Tu akcja jest scena za sceną, bez wytchnienia. Jest dużo więcej energii niż w poprzednich filmach.

Dave Filoni jest bardzo zadowolony, że „Łotr 1” nawiązuje do „Wojen klonów” i że wraca Saw Gerrara. Tamte odcinki to coś, co miało wpływ na Rebelię. Podobnie jak trening i wsparcie Jedi. To takie ziarna, które gdzieś kiełkują w Lucasfilmie, co bardzo cieszy Filoniego. Reżyser wierzy w to, że Forest Whitaker będzie wspaniałym Sawem Gerrerą, oraz to, że ciągłość zostanie zachowana, bo przecież pracowali nad tym rozmawiając ze sobą. Filoni zna bardzo dobrze Johna Knolla, spotkał się parę razy z Garethem Edwardsem, a także miał możliwość współpracy z Garym Whittą, więc wierzy w efekt ich pracy.
KOMENTARZE (16)

Prasa o „Łotrze 1”

2016-08-26 07:21:18

Powoli ujawniane są nam szczegóły „Łotra 1” na łamach prasy. Tym razem „Gwiezdne Wojny” są tematem numeru magazynu „Empire”. Pierwszy artykuł dotyczy tytułu filmu. Gareth Edwards sugeruje, że tytuł ma wiele znaczeń. Oczywiście jest oznaczeniem wojskowym, w pewien sposób nawiązujący do Eskadry Łotrów. Ale ma też oznaczać, że to pierwszy film, który zbacza ze ścieżki epizodów sagi. Inna interpretacja to oczywiście postać Jyn Erso, która jest rodzajem łotrzyka. Fakt, że tytuł ma tyle znaczeń upewnia Edwardsa, że dokonali słusznego wyboru.



O swojej postaci wypowiedział się niedawno Alan Tudyk. Nawiązał pośrednio do tego, że Edwards nazwał K-2SO Chewbaccą w skórze droida. Tudyk twierdzi, że coś w tym jest. K-2SO był droidem imperialnym, który został przejęty i przeprogramowany, a co za tym idzie uwolniony przez Cassiana Andora (Diego Luna). To zmieniło osobowość droida. Tudyk przyznał, że dla niego to właśnie kwestia uwolnienia była bardzo istotna w odgrywaniu tej roli. W Imperium wszystko musiało pracować jak trybiki wielkiej maszyny. K-2SO mogąc się rozwijać trochę zdziwaczał. Tudyk wspomina scenę, którą pokazano na Celebration, gdzie Cassian kazał droidowi trzymać bagaż. Ten jak tylko Andor i Jyn sobie poszli, zwyczajnie go wyrzuca. C-3PO z pewnością by to trzymał. Zdaniem Tudyka, K-2SO jest zbyt szczery by to robić. Jest innego typu droidem, co powoduje, że jest bardzo zabawny. Alan dostał dużo wolnej woli w interpretacji scenariusza, co sprawiło, że postać dla niego jest bardziej ludzka.



Felicity Jones czeka na premierę trzech filmów: „Siedem minut po północy”, „Inferno” i „Łotr 1”. Jak wspomina, zwłaszcza te dwa ostatnie były dla niej fizycznie bardzo wymagające. Choćby trzygodzinny sesje nauki walk. W przypadku „Łotra 1” aktorka musiała zmierzyć się ze swoją dużą wadą, czyli problemami z punktualnością. Robiła wszystko, by pojawiać się na planie o właściwym czasie każdego dnia zdjęć. No a przez poranne ćwiczenia a potem pracę na planie, aktorka poza „Łotrem 1” właściwie nie miała prywatnego życia. Za to sama bagatelizuje kwestię dokrętek. Przy takich filmach wszystkim zależy, by wyszło najlepiej.

Riz Ahmed mówiąc o pracy przy filmie wspomina o realizmie. Wręcz dokumentalizmie, zupełnie innym podejściu do kina. Jego zdaniem to tak jakby w realiach „Gwiezdnych Wojen” zrealizowano film „Bitwa o Algier” (1966).

Na koniec ujawniono listę firm, które są sponsorami filmu. Są to: Duracell, Gillette, General Mills, Verizon i Nissan.
KOMENTARZE (19)

Analiza zwiastuna „Łotra 1”

2016-08-23 18:59:24

Zwiastun „Łotra 1” ukazał się już jakiś temu, ale może warto jeszcze na chwilę do niego wrócić i przyjrzeć się ujęciom scena po scenie.



W pierwszym ujęciu widzimy miasto, które trochę przypomina Mos Eisley. Jest to prawdopodobnie jakaś miejscowość na planecie Jehda, zajęta przez Imperium. Od razu słyszymy zarówno marsz jak i przewijające się TIE Fightery.





Oba ujęcia prawdopodobnie pochodzą z tej samej sceny, w której Jyn Erso (Felicity Jones) spotyka Sawa Gerrerę (Forest Whitaker). Prawdopodobnie to jest dalej Jehda. Sugerują to słowa Sawa, mówiące o imperialnych flagach powiewających w galaktyce. Forest Whitaker już potwierdził, że Saw Gerrera ma być kimś w rodzaju mentora Jyn. Te sceny mogą właśnie pochodzić z jednej z ich konwersacji.



Kolejne ujęcie na to samo miasto na Jehdzie, tym razem widzimy już wprost Imperium. Zdjęcia nagrywano w Jordanii, nie wiadomo tylko w którym Wadi. Przedstawiciele Lucasfilmu odwiedzili Jordanię jeszcze przed produkcją Epizodu VII (więcej). Była to jedna z możliwych lokacji w których rozważano nagrywanie Jakku. Ostatecznie wybrano Emiraty Arabskie, ale widać Jordania bardzo przypadła do gustu twórcom „Gwiezdnych Wojen”.





To fragmenty jeden ze scen, które muszą być na początku filmu, gdy Jyn zostaje wprowadzona do bazy Rebelii na Yavinie. Część ujęć lub bardzo komplementarne widzieliśmy już w poprzednim zwiastunie. Oprócz Jyn pojawia się tu między innymi Andor Cassian (Diego Luna), Mon Mothma (Genevieve O'Reilly), widać też Iana Dodonę. Dialogi tym razem wprowadzają wprost misję Jyn, czyli szukanie planów nowej broni Imperium. Ale też słyszymy, że Rebelianci nie są do końca zadowoleni z tego, kim jest Jyn i nie do końca jej ufają. Więc, kto wie, może jest ona ich jedyną nadzieją?





Znów mamy ujęcia bardzo podobne do tego, co widzieliśmy w poprzednim zwiastunie (te same, bądź komplementarne). Czyli niszczyciel gwiezdny, montowanie talerza na Gwieździe Śmierci. Niszczyciele raczej nie mają urządzenia maskującego (jak sugerowały niektóre źródła), to kwestia światła.



W kolejnej scenie widzimy startującego U-Winga na Yavinie. Nie wiadomo, gdzie dokładnie zostały nagrane te ujęcia. Wiele wskazuje na Wielką Brytanię (Cardington), wtedy świątynie w tle stworzone byłoby komputerowo. Zresztą CGI w tym filmie to sobie nie żałowano. Wcześniej widzieliśmy też Cassiana, który sugeruje, że dołączy do Jyn. Zatem początkowo Erso wyrusza w misję samodzielnie?
Sam U-Wing prawdopodobnie będzie podstawowym środkiem gwiezdnego transportu grupy rebeliantów. Przynajmniej tak to wynika z kolejnych ujęć, gdzie widzimy go w różnych miejscach.





Dwa kolejne ujęcia pokazują relację jakiej możemy się spodziewać na początku między Andorem a Jyn, czyli przełamywanie lodów. Na Celebration sugerowano, że tym razem nie dostaniemy drużyny zgranej, ale częściowo skonfliktowaną.



Kolejne ujęcie znowu znamy z poprzedniego zwiastuna. To Jehda, zniewolona przez Imperium. Mowa tu o rekrutowaniu żołnierzy. Potwierdzono już, że troje z członków ekipy będzie pochodzić z tej planety (Bohdi Rook, Baze Malbus i Chirrut Imwe).



To miejsce o którym na razie niewiele wiemy. Czy to jeszcze jakaś planeta, czy może na Jehdzie lub Scarif zobaczymy też inne środowisko i pogodę? W każdym razie skały wyglądają dość intrygująco. Tu też widzimy U-Winga.



Baze Malbus (Wen Jiang) i jego bardzo wielka broń. To prawdopodobnie dalej ta sama, na razie bliżej nieokreślona planeta.



Z tyłu widać Chirruta. Miejsce akcji to samo.



Fragment tej sceny prawdopodobnie też już widzieliśmy w poprzednim zwiastunie. Tam eksplodował bunkier. To mogą być ujęcia ze środka.



Znów Baze, tym razem już na Scarif. Scarif kręcono w dwóch miejscach, niedaleko Pinewood, tam widziano Jiana Wenga, a także na Malediwach. Tam pojawili się Andor, Jyn i K-2SO i być może Saw Gerrera, ale to ostatnie nie zostało potwierdzone.



Kolejne z ujęć z Jehdy i jordańskich kanionów. No i nasz U-Wing.







Znów sceny, które mniej więcej znamy z poprzednich zwiastunów. Chirrut Îmwe (Donnie Yen) pokonuje szturmowców. Dialog sugeruje, że mocno wierzy w Moc. Z innych doniesień wiemy, że jest on wojującym mnichem wierzącym w wolę Mocy.



Wygląda na pierwsze spotkanie K-2SO z Jyn. Poznajemy tu legendarną już osobowość nowego droida i jego specyficzne poczucie humoru. Ale istotniejsze jest to, że prawdopodobnie K-2SO nie był na Yavinie wraz z Anodrem, spotyka go później, na Jehdzie?



Komputerowe ujęcie Gwiazdy Śmierci być może nad Jehdą. Bardzo interesujące jest to, że tym razem inaczej niż w poprzednich filmach pokazany jest pion. Zobaczymy, czy to tylko kwestia zdjęć, czy może coś w ten sposób chciano nam pokazać.



Kolejne komputerowe ujęcie, które zapada w pamięci. Gwiazda Śmierci zaciemniająca słońce. Znów zdaje się, że to nad Jehdą.



Jakby ktoś miał wątpliwości, dyrektor Krennic (Ben Mendelsohn) to czarny charakter.





Wpierw U-Wing ląduje na Scarif, a potem widzimy żołnierzy Rebelii biegnących po plaży. Tę potyczkę już częściowo widzieliśmy w poprzednim zwiastunie.



Natomiast warto zwrócić uwagę, że tutaj mamy zmontowane sceny z dwóch walk. Jedna dzieje się na Scarif.







Druga na ulicach Jehdy. Część z tych ujęć (bądź komplementarne) widzieliśmy już.



K-2SO będzie pewnym elementem komediowym, zwłaszcza gdy w głosie słyszymy jego optymizm.



Sceny na Scarif znów pochodzą głównie z poprzedniego zwiastuna.



Bohdi Rook (Riz Ahmed) zdaje się być zdziwiony podejściem K-2SO. Cassian stara się to złagodzić.





Prawdopodobnie na tej na razie nieokreślonej planecie, zobaczymy jeszcze jedną potyczkę z imperialnymi. Szykuje się więc dużo więcej bitew niż zazwyczaj. Widzimy tu także X-wingi. Może faktycznie czeka nas zapowiadany „Hambureger Hill” w wersji „Star Wars”?







Ale oczywiście ujęcia w zwiastunie są wymieszane, więc chwilę później widzimy Baze’a strzelającego ze swojej wielkiej broni w AT-ACT (All-Terrain Armored Cargo Transport).



Uśmiech na twarzy Sawa Gerrary? Trochę to przeczy informacją, że ma być takim Vaderem Rebeliantów. Pewnie będzie bardziej niejednoznaczną postacią.



To też wygląda ciekawie, ale zdradza prawdopodobnie jeszcze jedną rzecz. To chyba nie katastrofa naturalna, a coś, co w swoim arsenale ma Imperium. Próbny strzał z Gwiazdy Śmierci, czy może jeszcze coś innego? Pytanie, czy to Jehda? Kolorystycznie tak by wychodziło. No i nasz U-Wing uciekający.



Nadprzestrzeń. Tu wątpliwości nie ma. Jeśli będziemy oglądać filmy w kolejności Epizod I, II, III, „Łotr 1”, to efekt nadprzestrzeni pojawi się tu po raz pierwszy. Lucas bardzo chciał, by ten efekt na ekranie pojawił się dopiero w „Nowej nadziei”, ale tu odchodzą od tej koncepcji.



Walka na nieokreślonej planecie.



Prawdopodobnie widzimy tu znów eksplozję bunkra.





Jyn Erso na platformie lądowniczej walczy z TIE Fighterem. Bardzo podobna scena znajduje się w pilocie trzeciego sezonu „Rebeliantów”. Niestety nie wiemy, gdzie dzieje się akcja.



Ujęcie oddziału Rebeliantów.



I Darth Vader przed ekranem.

Zwiastun międzynarodowy jest inaczej zmontowany. Z dialogów dowiadujemy się, że to Galen Erso odpowiada za wysłanie Rebeliantom informacji o nowej broni.

Znajdują się tu też ujęcia z pierwszego zwiastuna




Czyli ujęcie Szturmowców Cienia. Teraz możemy zgadywać, że ta scena pochodzi z retrospekcji. Wiele lat wcześniej doszło do rozdzielenia Jyn i Galena. Prawdopodobnie młoda Erso zgubiła tu swoją lalkę, którą widzieliśmy na zdjęciach.

Wrażeniami i spostrzeżeniami z drugiego zwiastuna można też podzielić się na forum.
KOMENTARZE (22)

„Entertainment Weekly” o „Łotrze 1”

2016-08-17 21:36:42

„Entertainment Weekly” przygotował kolejną porcję interesujących artykułów o „Łotrze 1”. Miały one podgrzać atmosferę przed nowym zwiastunem, ale przy okazji zdradzono w nich kilka nowych, interesujących informacji.



Jeden z artykułów dotyczy Felicity Jones i Jyn Erso. Aktorka wspomina, że gdy odbywał się casting, zarówno ona jak i Gareth Edwards byli mocno zapracowani. Skończyło się na tym, że ich rozmowa odbyła się w hotelowej restauracji o 5:30 rano. Starali się szeptać, tak by nikt postronny ich nie usłyszał, zwłaszcza, że dowiadywała się szczegółów swojej roli. Dodatkowo to spotkanie miało być utrzymywane w głębokim sekrecie.

Teraz Felicity może się śmiać, ale jak sama wspomina praca na planie była bardzo wyczerpująca i wymagająca. Wiele godzin zajmowały jej ćwiczenia fizyczne, także treningi z mistrzami kung-fu. Żartuje też, że nigdy nie spodziewała się, że będzie bić szturmowców w pracy.

Niewysoka Jyn nie wygląda na typową bohaterkę filmu wojennego, ale zdaniem Jones dokładnie tak ma być. Ona nie jest żołnierzem, raczej kimś kto znajduje się na marginesie społeczeństwa. Fizycznie jest mniejsza niż wszyscy, którzy ją otaczają, ale gdy ma się coś w co się wierzy, to motywacja staje się bardzo istotną siłą.

Edwards dodaje, że wybrali Jones, dlatego, że potrafi zelektryzować publiczność, więc ta momentalnie będzie jej sympatyzować. Dodatkowo jak twierdzi, wystarczy jej kazać stanąć przed kamerą i nic nie powiedzieć. Ona i tak potrafi wtedy oddać swoją mimiką setki różnych myśli, sprawić, że zaciekawi widza.

Felicity dodaje, że rola kobiet w Rebelii jest bardzo istotna. Zwłaszcza, że przewodzi jej Mon Mothma (Genevieve O’Reilly), bardzo silna kobieta, którą Jyn szanuje i w pewien sposób jest nią zafascynowana.

O samej Jyn dowiadujemy się niewiele. Jest samotniczką, której ojciec ma ważne informacje zarówno dla Imperium jak i Rebelii.



Kolejny artykuł dotyczy Sawa Gerrery, w którego wciela się Forest Whitaker. To postać, którą już znamy z „Wojen klonów”. Wtedy przyjaźniła się z Anakinem Skywalkerem, w końcu walczyli po tej samej stronie. Teraz Anakin stał się Vaderem, ale Gerrera poszedł bardzo podobną drogą, choć z innych pobudek.

Sam Whitaker przyznaje, że choć nie powinien tego mówić głośno, to jednak obie postaci wciąż mają ze sobą wiele wspólnego. Tu bardziej chodzi o taktykę, niż filozofię. Obaj nie cofną się przed niczym, w tym użyciem brutalnej siły, byleby tylko osiągnąć cel jakim jest kontrola nad galaktyką. Dodatkowo zbroja którą nosi Saw nie jest tylko wykorzystywana w czasie walk. Gerrera nie rozstaje się z nią, gdyż ona w pewnej części podtrzymuje go przy życiu. Po tych wszystkich latach walk, Saw ma tyle ran, że nie przeżyłby bez niej.

Zdaniem Whitakera, Saw nie żałuje swoich wyborów. Głęboko wierzy, że musiał to zrobić, poświęcić wiele żyć, by ocalić całe światy. Jego relacja z Jyn jest dość istotna. On jej tłumaczy, jak znajdować trudne kompromisy, które mogą skrzywdzić innych ludzi, które mogą nie być dobrze odbierane, ale w jego opinii są konieczne. Zwłaszcza jak się robi to z dobrych pobudek. Ale nawet on zdaje sobie sprawę, że to zmienia człowieka. Stąd pytanie kim się staniesz?

Widzieliśmy też Sawa Gerrerę z włosami jak i łysego. Niektórzy twierdzili, że to kwestia dokrętek, ale Whitaker sugeruje coś innego. Możemy zobaczyć Sawa w różnym stadium życia. Więc zobaczymy go i takiego i takiego. Czy w jakiś flashbackach, czy w innej formie, tego na razie nie wiemy.



Jeszcze jeden artykuł koncentruje się na K-2SO, czyli nowym droidzie.

Alan Tudyk, który wciela się w niego w technice motion capture, sugeruje, że z jednej strony jest jak dziecko, z drugiej trochę jak starszy człowiek, w którego charakterze odbija się to, co przeżył. Nie dało się w pełni przeprogramować osobowości droida, coś tam pozostało.

Tudyk nie do końca wie, co może powiedzieć o swojej postaci. Twierdzi tylko, że brakuje jej pewnego filtra. Droid potrafi obrażać innych, o ile jest przekonany, że mówi prawdę. Nie ma żadnych oporów. Jest inni niż neurotyczny C-3PO.

Problem jednak polega na tym, że K-2SO wcześniej służył innym panom, więc widzi wiele spraw na opak. W Imperium wykorzystywano te droidy do ochrony i utrzymywania porządku. To nie są droidy, które się przejmują. Jak ktoś ich nie słucha to… W tym momencie Tudyk się roześmiał, nie mówiąc nic więcej.

Ale Kaytoo przede wszystkim ceni też lojalność. Dlatego czuje respekt do kapitana Andora Cassiana, który zmienił jego oprogramowanie i pozwolił mu odejść z Imperium. Więc w pewien sposób K-2SO jest zaprzyjaźniony z Cassianem. Edwards sugerował, iż są oni trochę jak Han i Chewie. Trzymają się razem od wielu lat. Droid traktuje Andora trochę jak ojca. W filmie znajduje się scena w którym Kaytoo spotyka inne droidy tego samego typu co on. One jednak nie mają wolnej woli, są stłamszone, inne. To dla robota bardzo ważny moment.

Tudyk zauważa, że jego postać ma też angielski akcent, jak większość imperialnych czy droidów. To taki bardziej właściwy akcent. Pewnie dlatego więcej rebeliantów mówi z amerykańskim, zwyklejszym.



„Entertainment Weekly” przyjrzało się także innej postaci, pilota Bohdi’ego Rooka. Gra go Riz Ahmed. W przypadku tego bohatera najważniejsze pytanie brzmi dlaczego on nosi imperialne insygnia?

Bohdi ma trochę zmienny charakter, ale inni członkowie ekipy mocno polegają na jego technicznych zdolnościach. Choć imię trochę sugeruje oświecenie duchowe w buddyzmie, to postać zdecydowanie bardziej neurotyczna.

Riz sobie żartuje, że gdy Kathleen Kennedy określiła tę postać mianem problematycznej, miała na myśli aktora. Bohdi to nie jest wojownik, czy żołnierz. Był pilotem Imperium, to zwykły człowiek, który znalazł się w niezwykłych okolicznościach. Zaś insygnia na ubraniu byłoby łatwo zedrzeć, ale Rook tego nie robi. Nie chce ukrywać tego, skąd się wziął. Zresztą ma to też przypominać o tym, jak Imperium traktuje ludzie. Jako trybiki w swojej wielkiej machinie. Rook był pilotem transportera dostawczego, czyli odpowiednikiem naszego kierowcy ciężarówki. Nie ma okrętu, którym by mógł się chwalić jak Han Solo, ale dzięki temu potrafi latać wszystkim, co wpadnie mu w rękę. To jego największy atut.

Motywacją Bohdiego w dużej mierze jest odkupienie. W tym filmie każdy ma jakiś swój bagaż przeszłości, są mnisi, byli zabójcy i tak dalej. Ale wszyscy mają jeden cel.



W „Łotrze 1” zobaczymy też planetę Jehda, która stała się bardzo interesującym miejscem walki. Nie tylko tej związanej z siłą, ale też kulturowej. To miejsce szczególne związane z kultem Mocy. Moc zdaniem Garetha Edwardsa jest pewnym odpowiednikiem religii w „Gwiezdnych Wojnach”. Szukali więc miejsca, gdzie dobro ze złem by się zmagało trochę inaczej, bardziej mistycznie. Tak powstała Jehda.

Planeta jest inspirowana mocno Imperium Osmańskim i bliskim wschodem, pewnie też Mekką, Jerozolimą, ale nie tylko jest tu coś z Canterbury czy indyjskiej Bodh Gaja. Ludzie wierzący w Moc przybywają tu na pielgrzymkę. To miejsce jest jednak okupowane przez Imperium z powodów, których na razie twórcy filmu nie chcą zdradzić. Tu jest coś, co służyło zarówno Jedi jak i Imperium, i jest to mocno związane z tym światem. Niektórzy sugerują, że mogą to być kryształy kyber? Te, których używano w mieczach świetlnych, a teraz mogą być istotnym komponentem przy kończeniu Gwiazdy Śmierci.

Tu też Rebelianci zaczynają szukać osób, które pomogą im walczyć przeciw Imperium, przede wszystkim w tej bitwie o plany Gwiazdy Śmierci.

Zobaczymy tu też wiele osób, które wierzą w Moc i Jedi. Przez setki pokoleń Jedi, którzy istnieli w galaktyce, wpłynęli na życie wielu osób. Stąd się wzięła ta wiara. Więc ulice miasta są tu przepełnione różnymi kapłanami, nauczycielami, czy świętymi. Tu właśnie z tej planety pochodzi pilot Bohdi Rook, ale też niewidzący mnich wojownik Chirrut Imwe (Donnie Yen) i jego niewierzący w Moc przyjaciel i protektor Baze Malbuz (Jiang Wen), który za to mocno wierzy w swojego towarzysza.

Premiera „Łotra 1” w kinach odbędzie się 15 grudnia.
KOMENTARZE (18)

Zwiastun „Łotra 1” w czwartek?

2016-08-08 07:17:44

To już oficjalna wiadomość. 11 sierpnia, czyli w czwartek, zadebiutuje nowy zwiastun „Łotra 1”. Na razie nie znamy godzin, ale według twittera oficjalnej, będzie to gdzieś w trakcie transmisji Olimpiady. Zatem czekamy do czwartku. Nie wiadomo, czy będzie to nowy zwiastun, czy ten, który pokazywano podczas Celebration i nigdy nie trafił do sieci.



Niektórzy fani w filmiku zza kulis, pokazanym na Celebration dostrzegli Baila Organę. Jimmy Smits niedawno potwierdził, że właściwie nie ma wiele do roboty, więc mógł się pojawić na planie. O obecności aktora w projekcie spekulowano od dość dawna.

Pablo Hidalgo niedawno potwierdził, coś co umknęło chyba wszystkim na Celebration. „Łotr 1” to pierwszy i na razie jedyny rozwijany film, który nie bazuje w jakiś sposób na pomyśle George’a Lucasa.

Z łotrowych przecieków mamy też kolejny koncept, ale również jeszcze jedną nazwę planety. Eadu. Niestety na razie nie wiadomo o niej nic więcej.



Z wycieków jest też nowe zdjęcie, na którym widzimy Cassiana Andora (Diego Luna) a także Pao i Bistana.



W ostatnim The Star Wars Show pokazano U-Winga. A raczej Incom UT-60D, jak brzmi jego właściwa nazwa. Interesujące jest to, co potrafi on zrobić ze swoimi skrzydłami. Poniższe zdjęcia choć trochę to zobrazują.





Mads Mikkelsen po raz kolejny odsłania tajemnice „Łotra 1”. A raczej potwierdza to, czego się już spodziewaliśmy, bądź słyszeliśmy nieoficjalnie. Galen Erso jest nie tylko ojcem Jyn, ale też naukowcem. Niby nic nowego, ale jednak cieszy.

Wiemy, że Warwick Davis pojawił się na planie „Łotra 1” i zagrał jakąś rolę. Pewnie znów kogoś w tle. Niektóre źródła sugerowały, że może wcielił się w Bistana, czyli kosmiczną małpę. Tu jednak warto przypomnieć, że na Celebration powiedział wprost, że wszystkie postaci w jakie się wcielił w „Gwiezdnych Wojnach” zaczynają się na literę „W”. Więc chyba to nie Bistan.

Do sieci wypłynęło kolejne zdjęcie z wizyty Riana Johnsona i Rama Bergmana na planie „Łotra 1”. Oczywiście w towarzystwie Garetha.



Na koniec jeszcze kwestia dokrętek i aktualnego stanu „Łotra 1”. Po pierwsze Riz Ahmed potwierdził, że dokrętki się skończyły. Po drugie potwierdzają się doniesienia o tym, że Tony Gilroy pomaga Garethowi Edwardsowi w nadaniu ostatecznego szlifu filmowi. Nie jest tak, że Edwards został odsunięty. Obaj pracują razem.
KOMENTARZE (11)

Nowe wieści i przecieki o „Łotrze 1”

2016-07-30 04:22:37

Na początek małe sprostowanie od Garetha Edwardsa. Reżyser w jednym z wywiadów powiedział, że nie wie czy powinien o tym mówić, ale chyba jedną rzecz trzeba wyjaśnić. Nie będzie Hana Solo w „Łotrze 1”. A co za tym idzie, Alden Ehrenreich nie pojawi się w pierwszym spin-offie. Więc kto wie, może faktycznie filmów o Hanie Solo będzie więcej? Dodatkowo w „Łotrze 1” nie gra też Hayden Christensen. I to by było na tyle jeśli chodzi o prostowanie plotek. Za to jest nowe zdjęcie Bohdiego Rooka (Riz Ahmed).



Tuż przed Celebration Mads Mikkelsen udzielił wywiadu, w którym mówi wprost, że dokrętki do „Łotra 1” są właściwie skończone. Zważywszy na to, że było to prawie dwa tygodnie temu, pierwsza „Antologia” jest już nakręcona. Jeśli wcześniejsze doniesienia są prawdziwe, znaczy to, że w sierpniu film zostanie ostatecznie zmontowany, potem będzie nagrana muzyka i zostanie czas na ewentualne drobne poprawki w montażu. Mads ponownie potwierdził, że w tych dokrętkach nie ma nic niezwykłego, to normalna praktyka.

Chwalił też prace na planie pod kierownictwem Garetha Edwardsa. Aktor twierdzi, że reżyser pozwolił im zapomnieć o całym wszechświecie, o wszystkich stworach, potworach, planetach i efektach. Pozwolił im normalnie grać, był bardzo pro-aktorski.

Na koniec jeszcze jeden koncept z „Łotra 1”, który niedawno wyciekł.


KOMENTARZE (10)

Jason Bourne 5: Epoka samobójców

2016-07-29 07:13:47

W polskich kinach zapowiada się ciekawy weekend. Na nasze ekrany wychodzi czwarta, bądź piąta (zależy czy liczyć film z Retnerem) część przygód Jasona Bourne’a. Tym razem pod prostym tytułem „Jason Bourne”. Ponownie za kamerą stanął Paul Greengrass, który jest też jednym ze scenarzystów serii zapoczątkowanej powieściami Roberta Ludluma. W roli głównej występuje Matt Damon. W pozostałych rolach Riz Ahmed („Łotr 1”), Tommy Lee Jones, Alicia Vikander, Vincent Cassel i Julia Stiles. Jednym z producentów jest Frank Marshall.

Tym razem Jason Bourne wie już kim jest, ale wciąż są pewne, groźne sekrety jego przeszłości, które przyjdzie mu odkryć.



Młodszych widzów może zainteresuje piąta część „Epoki lodowcowej”. „Mocne uderzenie” (Ice Age: Collision Course) co prawda wejdzie u nas tylko z dubbingiem, ale w oryginale jeden z głosów podłożył Simon Pegg.

Za tydzień zaś na nasze ekrany wejdzie „Legion samobójców” (Suicide Squad) Davida Ayera na motywach komiksu napisanego przez Johna Ostrandera.
KOMENTARZE (16)

Celebration Europe: Panel o "Łotrze 1"

2016-07-15 22:17:03

Panel "Łotra 1" to bez wątpienia najważniejsze wydarzenie dzisiejszego dnia na Celebration. Od 6 rano można było dostać wejściówki na niego. Ilość miejsc oczywiście ograniczona, więc kolejki zaczęły formować się jeszcze wczoraj; wszystkie przepustki się rozeszły dziś rano. Ci, którzy się nie dostali, mogli skorzystać z retransmisji panelu w pozostałych salach.

Warto zauważyć, że na panelu nie powiedziano wiele nowego, spora część przekazanych informacji wyciekła wcześniej z innych źródeł. Tym samym uzyskaliśmy mnóstwo potwierdzeń, a dodatkowo zaprezentowano nowy plakat (uczestnicy panelu dostali go, wychodząc), filmik z produkcji, a także na sam koniec najbardziej wyczekiwany przez fanów zwiastun. Tyle, że nie trafił on legalną drogą do sieci. Na panelu pokazano go tylko raz.



Panel zaczął się w bardzo interesujący sposób. Na ekranie pojawiły się napisy początkowe z "Nowej nadziei". Gdy doszły do drugiego akapitu mówiącego o przejęciu planów Gwiazdy Śmierci usłyszeliśmy szumy i zaczęło przerywać "transmisję", a potem pojawiło się logo "Łotra 1".

Na scenę wyszła Gwendoline Christie, czyli kapitan Phasma, prowadząca panel. W pierwszej części gośćmi byli producenci i reżyser Kathleen Kennedy, Gareth Edwards, Kiri Hart i John Knoll.



Na początku Kathleen Kennedy powiedziała, że to będzie inny film niż pozostałe w cyklu. Antologie dają możliwości twórcze. W tym przypadku istotne jest także powiązanie z "Nową nadzieją", do której zdjęcia zakończyły się mniej więcej 40 lat temu w Londynie. Dodała także, że za wyborem Garetha stało to w jaki sposób kręci on filmy. Choćby fakt, że na planie potrafi dźwigać kamerę na swoich barkach, dosłownie, nie w przenośni.

Dla Edwardsa, który dorastał na "Nowej nadziei" sama możliwość stworzenia "Gwiezdnych Wojen" to coś nierealnego, w co trudno mu uwierzyć. Problemem jest też to, że nie zawsze może mówić o tym, co się dzieje w pracy swoim bliskim. Miał kilka takich anegdotek. W tym wizyta Marka Hamilla na planie, co oczywiście dla Garetha było olbrzymim wydarzeniem. Znów nie mógł się chwalić o tym nikomu, a w duchu liczył, by ktoś zrobił zdjęcie (i tak się stało). Wspominał też, jak poinformowano go o specjalnym gościu w poniedziałek. Reżyser poproszony o zgadnięcie żartem strzelił, że to będzie George Lucas. I faktycznie to był Lucas, a Gareth był przez cały weekend w nerwach. Jak się okazało niepotrzebnie, bo ten był pozytywnie nastawiony do nowego filmu.

John Knoll rozwinął historię początków "Łotra 1". Pomysł narodził się przy serialu aktorskim. Knoll chciał zrobić z tego taki "Mission: Impossible". Rick McCallum wysłuchał go, a potem powiedział, że serial pójdzie w innym kierunku. Pomysł wylądował w szufladzie. Gdy pojawiły się Antologie, za namową przyjaciela Knoll porozmawiał z Kennedy i tak oto narodził się "Łotr 1". Knoll pokazał też jeden z wczesnych konceptów drużyny. Tu były duże zmiany.



Kiri Hart powiedziała niewiele, właściwie innymi słowami powtórzyła myśl Kennedy o możliwościach Antologii.

Gareth mówił o lokacjach. W szczególności dwóch. Pierwsza to Malediwy, raj na ziemi, choć nie bez problemów. Zdjęcia szturmowców na plaży z chmurami burzowymi w tle nie są poprawiane komputerowo. Tak to wyglądało. Zaś szturmowców grali żołnierze armii Malediwów. Oni nie wiedzieli nic o "Gwiezdnych Wojnach", więc było to dla nich bardzo dziwne zadanie. Druga lokacja to stacja metra Canary Wharf w Londynie (jakieś 4 przystanki od ExCel, gdzie odbywa się Celebration). Garethowi bardzo się kojarzyła z filmami SF i stwierdził, że pewnego dnia coś tam nakręci. Przy "Łotrze 1" okazało się, że idealnie pasuje, bo można tam zrobić scenę pościgu. Zdjęcia nakręcono w nocy, gdy stacja była nieczynna. Trwało to cztery godziny i było ciekawym wyzwaniem logistycznym.



Potem zaczęły się potwierdzenia. Planeta nagrywana na Malediwach nazywa się Scarif. Dalej plakat, dokument i na scenie pojawia się obsada. Felicity Jones, Diego Luna, Riz Ahmed, Donnie Yen, Jiang Wen, Alan Tudyk, Mads Mikkelsen, Forest Whitaker i na końcu Ben Mendelsohn, który wszedł w stroju dyrektora Krennicka.

Sierżant Jyn Erso jest innym typem postaci niż Rey czy Luke. Ona wie, czego chce, jest ukształtowana i wiemy dużo o jej przeszłości.

Kapitan Cassian Andor jest drugim członkiem grupy. To on przeprogramował imperialnego droida K2-SO. Reszta ekipy dołącza w trakcie. Początkowo jest tylko Jyn i on. Luna zauważył też, że łotry będą mieć wzajemne animozje.

K2-SO to inny droid niż znamy. Przede wszystkim po przeprogramowaniu nie słucha poleceń. Robi co uważa za stosowne. Pokazano też fragment z filmu nagrany na pustyni w Jordanii (prawdopodobnie Wadi Rum), gdzie Erso i Andor dają tobołek K2, ale on zamiast go wziąć porzuca go. Przy okazji Tudyka okazało się także, że na Malediwach aktor, gdy zobaczył rekina wielorybiego (największa żyjąca ryba, żywi się planktonem, więc nie jest niebezpieczna), rozebrał się i wskoczył do wody. Oczywiście śmiano się z niego.

Bohdi to oficer Imperium, który nie popiera działań tej organizacji, stąd pomaga łotrom. Pochodzi z planety (ew. miasta) Jedha, która jest okupywana przez Imperium. Istnieje tam też kult Mocy i Jedi.

Chirrrut to mnich z Jedhy. Jest ślepy, ale wyćwiczony w sztukach walki. Wierzy w Moc. Jego przyjaciel Baze, udaje, że podziela tę wiarę, ale tak nie jest. Natomiast dla niego liczy się broń. Jian Weng zdradził, że po śmierci przyjaciela Baze uwierzy w Moc, więc prawdopodobnie powiedział za dużo.

Saw Gerrera, tu nie dowiedzieliśmy się niczego nowego. Poza tym, że Whitaker obejrzał sobie "Wojny klonów" z tą postacią.



Potem przyszłą pora na Galena Erso. Mads zdradził, że to naukowiec, który opracował coś, co zmieni oblicze galaktyki.

Na scenę wrócił też Mendelsohn, acz bez kostiumu. Przyznał, że Krennic to czarny charakter raczej z tych bystrzejszych. Z pewnością mądrzejszy od swoich poprzedników. No i cwańszy.

Następnie potwierdzono, że Darth Vader pojawi się w filmie. Gareth wspomniał, że poleciał do Nowego Jorku w grudniu, by James Earl Jones nagrał swoje kwestie. Znów w Edwardsie obudził się fan. Śmiał się, że bardzo trudno w sposób neutralny komplementować aktora, gdy ma się atak nergazmu.

Na koniec wszyscy pozowali do zdjęcia grupowego, a potem zobaczyliśmy zwiastun.
KOMENTARZE (6)

Pełny zwiastun w piątek

2016-07-09 20:55:12

Zaczynamy od czegoś, co właściwie było do przewidzenia. W piątek na Celebration w Londynie odbędzie się premiera nowego zwiastuna „Łotra 1”. Także w piątek zostanie on wyemitowany w telewizji ABC w USA, zapewne też trafi do sieci. Zwiastun ma mieć 3 minuty. Na Celebration panel o „Łotrze 1” będzie retransmitowany we wszystkich salach prelekcyjnych, dodatkowo będzie też transmitowany w sieci. Na panelu będą obecni Gareth Edwards, Kathleen Kennedy i ich goście. Zacznie się w piątek około godziny 17:00 naszego czasu.



Wracając do tematu dokrętek. Na ich temat wypowiedział się Riz Ahmed, który gra pilota Bohdiego Rooka. Stwierdził on, że dokrętki to nic szczególnego w przypadku dużych produkcji. Każdy taki film składa się z trzech faz życia, scenariusza, zdjęć i montażu. Zawsze są wprowadzane zmiany, a te w montażu wymagają dodatkowego lub poprawionego materiału. Jego zdaniem obraz jest trochę zwariowany, ale jednocześnie aktor jest bardzo zadowolony z uzyskanego efektu i dumny ze swojej pracy. Jednocześnie bardzo podkreśla, że to będzie inny typ filmu, niż znane dotychczas „Gwiezdne Wojny”, ma być zdecydowanie bardziej wojenny.

Powoli wyciekają też inne informacje na temat „Łotra 1”. Tym razem wyciekło kilka stron z przewodnika „Rogue One: A Star Wars Story”. Niestety zostały one już usunięte z sieci (choć pewnie można je znaleźć jak się chce). Stamtąd mamy kilka spoilerów może nie wprost fabularnych, ale lepiej uważać. Podobno planeta przy której konstruowana jest Gwiazda Śmierci nazywa się Scarif. Świat ten ma mieć wokół siebie bardzo potężną tarczę siłową, więc łotry będą musiały znaleźć sposób by się prześlizgnąć.
U-wing, którego pilotem jest Bohdi Rook to nie tyle myśliwiec, co lądownik. W dodatku tych U-wingów jest więcej.
(koniec spoilera).
Na razie to nie potwierdzone informacje, więc należy je traktować z rezerwą.
KOMENTARZE (24)
Loading..