Oficjalnych wieści o „Ruchu Oporu” jak od kwietnia nie było, tak nadal nie ma. Właściwie powtarza się sytuacja z zeszłego roku, kiedy to pierwszy
teaser dostaliśmy dopiero w drugiej połowie sierpnia. Być może panel o serialu pojawi się na D23? Możemy mieć tylko nadzieję.
Tymczasem pierwszy sezon został doceniony przez krytyków, ponieważ dostał nominacje do aż dwóch nagród, Saturna i Emmy. O tą pierwszą, przyznawaną najlepszym produkcjom fantasy, sci-fi i horrorowym, „Resistance” powalczy w kategorii „Najlepszy serial animowany” z „Archerem”, „Kaczymi opowieściami”, „Family Guyem” i „Simpsonami”. Natomiast o Emmy, czyli „telewizyjnego Oskara” w kategorii „Niesamowity program dla dzieci” ubiegają się jeszcze: „Seria niefortunnych zdarzeń”, „Carmen Sandiego”, „Song of Parkland” i „When You Wish Upon a Pickle: A Sesame Street Special”. Pozostaje życzyć serialowi powodzenia.
Wszyscy żyją teraz Comic Conem (na którym brak panelu o „Ruchu Oporu”, aczkolwiek w pawilonie Lucasfilmu
puszczane są fragmenty pierwszego sezonu), ale w zeszły weekend odbył się mniejszy konwent - Fanboy Expo w Konxville. Byli na nim obecni Christopher Sean (Kazuda), Suzie McGrath (Tam), Mary Elisabeth McGlynn (Freya) oraz Steve Blum (Zeb z „Rebeliantów”, kilka drobnych ról w „Ruchu Oporu”). Co ciekawe, ta ostatnia dwójka niedawno się zaręczyła. Wszyscy regularnie zmieniali się przy stoisku z grami i zabawami, przy którym zbierali na lokalny szpital dziecięcy. Za to podczas panelu o serialu... zdradzili bardzo niewiele.
Tutaj możecie przeczytać twitterowy post Radia D'Qar, a
tu posłuchać podcastu. Najważniejsze informacje podajemy poniżej w punktach.
- Po pierwsze, nie będzie tu większych spoilerów, bo wedle aktorów Filoni poinstalował im w głowach czipy, które wybuchną, jeśli cokolwiek zdradzą.
- Aktorzy rozmawiali o tym jakim cudownym uczuciem jest słuchanie postaci, którym dało się życie. Steve napomknął, że jak już w Lucasfilmie kogoś polubią, to bardzo często chcą, by wracał do innych ról, choćby drobnych. Na przykład w „Hanie Solo” grał szturmowca na Mimbanie, który krzyczy do Chewiego, by zabijał Hana wolniej. Christopher potwierdził to i podobno posłał widowni spojrzenie pod tytułem „Tak, nagrałem już dodatkową rolę, ale nie mogę o tym mówić”. Fani zareagowali na to bardzo entuzjastycznie.
- Sean i McGrath nie byli jeszcze na Ranczu. Wedle Bluma Dee Bradley Baker ukrył gdzieś tam butelkę burbona.
- Studia nagraniowe do serialu są bardzo duże, czasem mają nawet 8-10 aktorów naraz. Jak już było kiedyś wspomniane, jedną z gwiazd jest Jason Hightower (Doza), który zachowuje się wyjątkowo głośno. Druga to Josh Brener (Neeku), który powie dwa słowa ze scenariusza, a potem improwizuje - a wręcz jest do tego zachęcany. Ekipa zawsze chce, by mówił jeden z najsłynniejszych tekstów swojeg bohatera - „Lubię jedzenie”.
- Steve powtórzył to, co zdradził kiedyś - że akcent Zeba to „kiepski brytyjski”, choć rozważał też inne. Podczas kreowania roli gubernator Pryce Mary myślała przede wszystkim o Peterze Cushingu, a Freya ma akcent rosyjski, choć tu inspirowała się też Helen Mirren, brytyjską aktorką.
- Tam wpływa w drugim sezonie na nieznane wody. McGrath nie wiedziała, że jej bohaterka przystąpi do szeregów wroga aż do ostatniego odcinka. Zapytana przez fana, czy Ryvora zrobiłaby to, co zrobiła, gdyby wiedziała, że Hosnian został zniszczony, podobno całkiem zaniemówiła, a potem ciągle powtarzała „Nie wiem”.
- Wedle Seana pilot drugiego sezonu jest bardzo symboliczny. I podobno włosy nam mają powypadać z wrażenia.
- Jeden z fanów zauważył, że Christopher i Suzie są podobni do swoich bohaterów. Mary stwierdziła zatem, że Steve ukrywa swoje lasackie oblicze pod dużą ilością makijażu.
- Sean bardzo długo przygotowywał się do sceny, w której Xiono jest świadkiem zniszczenia ojczyzny. Z kolei McGlynn bardzo cieszy się, że w serialu pojawiła się Leia. Raz spotkała Carrie Fisher, która obleczona w brokat śpiewała na stole, bo cóż, to właśnie była Carrie. Aktorka zdradziła przy okazji, że zobaczymy jeszcze więcej „ikonicznych postaci”.
Ostatnia informacja na dziś: w wielu amerykańskich sklepach internetowych (między innymi w
Targecie) można już zamawiać pierwszy sezon serialu na DVD... i na razie tylko na DVD. Oczywiście nie oznacza to, że blu-raya w ogóle nie zobaczymy, bo jest to na razie przeciek, niemniej na przykład „Przygód Freemakerów” nie doczekaliśmy się na niebieskiej płycie. Na razie wiadomo jedynie, że DVD pojawi się
20 sierpnia i będą na niej zawarte wszystkie główne odcinki plus krótkie epizody, które leciały w przerwie świątecznej. Cena to niecałe 22 dolary.
Zapraszamy do dyskusji na
forum.
KOMENTARZE (2)