Emocje po przedwczorajszej
zajawce „Resistance” jeszcze nie opadły, a choć mamy tylko minutę materiału, to wielu fanów wypatrzyło tam całkiem sporo ciekawostek i smaczków. Poniżej przedstawiamy zatem naszą analizę. Korzystaliśmy z artykułów i postów na
Krypton Radio,
Making Star Wars,
Star Wars Explained, mediów społecznościowych wszelakich oraz oczywiście naszego forum.
Zacznijmy oczywiście od naszego głównego bohatera. Na powyższym obrazku znajduje się całkiem niezła podpowiedź skąd w ogóle Poe go weźmie: na jego lewym ramieniu widnieje symbol Nowej Republiki. Kto wie, może nawet znali się dużo wcześniej? W tej samej scenie Dameron ma kostium pilota z logiem Ruchu Oporu, więc akcja dzieje się już po jego dołączeniu (wcześniej latał jako pilot Nowej Republiki). Drogą komentarza warto dodać, że bohaterowie mają różne stroje w jednym odcinku, co w animacji (a zwłaszcza 3D) nie zdarza się często.
Jarek Yeager, właściciel warsztatu na Colossusie i zapewne ojcowska figura dla Kazudy. Ciekawe wydaje się tu jego imię, bo oprócz polskiego („Jarosław” w prasłowiańskim to dosłownie „ten, który ma silną sławę”) mamy tu niemiecki, „Jäger” to „łowca”. Niektórzy widzą tu inspirację Erenem Jeagerem z mangi/anime „Atak tytanów”, a nawet... Mickiem Jaggerem.
Fani zidentyfikowali tę dziewczynę jako Torrę Dozę, graną przez Myrnę Velasco. Z kontekstu trailera można wywnioskować, że będzie współzawodniczką Kazudy w wyścigu, ale najprawdopodobniej jej rola na tym się nie skończy - jest wymieniona zaraz po nim w spisie aktorów, co zazwyczaj świadczy o tym, że postać jest ważna. Torra ma dobranego pod kolor astromecha, a na jej prawym naramienniku widnieje aurebeshowa piątka - dokładnie taka sama, jak ta u Sabine od drugiego sezonu „Rebeliantów”. No i oczywiście w tym miejscu pojawia się wiele teorii. Najprostsza jest oczywiście taka, że to tylko i wyłącznie easter egg twórców. Druga, że Torra była fanką Sabine - z „Propagandy” Hidalga wiemy, że Wren rysowała plakaty dla rebelii, może więc stała się tak popularna jak Jaynor z Bith. Najdalej idące tezy mówią, że obie kobiety są jakoś spokrewnione, zwłaszcza że Doza ma w sobie coś z „kosmicznej Azjatki”.
Tu mamy kolejną dwójkę głównych bohaterów - po głosach można poznać, że Neeku to mężczyzna grany przez Josha Brenera, natomiast Tam to ciemnoskóra kobieta, która przemówi głosem Suzie McGrath. Większość jest zdania, że Neeku to przedstawiciel rasy Kadas'sa'Nikto, czyli zielonych Nikto, trochę mniej popularnych od swoich czerwonych kuzynów. Warto zwrócić uwagę na baner po prawej; jest to symbol z długą historią, bo najpierw pojawia się w pracach koncepcyjnych Boby Fetta, potem u jednego z
pilotów ARC z „Wojen klonów” Tartakovsky'ego, aż wreszcie u mandaloriańskich Protektorów, do których należał Fenn Rau. I znowu: może być to tylko easter egg, ale Mandalorian zapewne w serialu prędzej czy później ujrzymy. Zwłaszcza że nie wiemy o nich za wiele w tym okresie.
Bucket, czyli dosłownie „wiadro”. Obowiązkowy droid w ekipie, który - jak określiłby Artoo - jest „nagi”.
Theelinka po lewej bardzo przypomina Gooti Terez, znaną z „Rebeliantów” członkinię Żelaznej Eskadry. Tamta co prawda miała różowe kropki na ciele, ale może to kwestia oświetlenia. Mamy także jakiegoś starszego mężczyznę i Rodianina przy kości, który zyskał w Internecie ksywkę „Shrek”.
Piloci wyścigu, w tym kolejny Rodianin i Torra. Pojawiły się głosy, że kobieta w czerwieni to popleczniczka Najwyższego Porządku, bo jej hełm dziwnie przypomina ten należący do imperialnych szturmowców. No a w warstwie symbolicznej czerwony to krew i agresja, opozycja niebieskiego kostiumu Torry czy zielonego Kazudy.
Napisy na zwiastunie zidentyfikowały tę postać jako Ciocię Z. Jej osoba od razu powinna skojarzyć się z Unkarem Pluttem z „Przebudzenia Mocy”, istnieje jednak mały zgrzyt z jej rasą. Unkar jest Crolutem, ale w opowiadaniu „True Love” sam mówi, że nie ma czegoś takiego jak croluckie kobiety - ten gatunek to wyłącznie mężczyźni, którzy rozmnażali się z Gilliandkami. Ale z kolei przewodnik „Aliens of the Galaxy” twierdzi już, że Croltki istniały. Więc serial rozwiąże tę nieścisłość w jeden czy drugi sposób i najprawdopodobniej przyzna rację przewodnikowi. Za Ciocią Z stoi Gotal, a sama kobieta ma na ramieniu tatuaż... z kosmicznym gofrem, którym niegdyś zajadał się Zeb.
Tu nie ma konsensusu czy jest to nowy, złoty szturmowiec, czy po prostu Phasma stojąca w takim oświetleniu. Raczej ta pierwsza opcja, bo podobno blaster się nie zgadza, a już na pewno kształt hełmu. Tak czy siak, żołnierz Najwyższego Porządku strzela w kogoś promieniem ogłuszającym.
W zwiastunie występuje bardzo duża liczba obcych. Na pierwszym obrazku mamy Ithorianina i jakiś niezidentyfikowanych osobników. Na drugim Kazuda spotyka się pod osłoną nocy z Aleeną. A na trzecim ma starcie z wyglądającym mało przyjaźnie Klatooinianinem (bardzo wiele osób błędnie bierze go za Dowutina, ale brak mu charakterystycznych rogów na brodzie), a przygląda im się Snivvianin. Swoją drogą, bardzo łatwo to przegapić, ale Klatooininianin ma na ręku jakiś ciemny tatuaż. Z takiej odległości ciężko powiedzieć co to, ale pojawiają się głosy, że to logo Szkarłatnego Świtu lub Czarnego Słońca.
Przyjrzyjmy się statkom. Jak można się domyślić ze zwiastuna, Kazuda odziedziczy swój z warsztatu Yeagera. I nie będzie to sprzęt pierwszej klasy, bo nawali w wyścigu, co jest bardzo częstym tropem - by daleko nie szukać, wystarczy przypomnieć sobie „Mroczne widmo”. Maszynę Torry przyrównuje się do porshe, ale najprawdopodobniej jest to
R-41 Starchaser.
Tu błędnie bierze się ten statek za ten należący do Kazudy, ale nie zgadza się ani kolor, ani wygląd skrzydeł. Jeśli barwa ma być jakąś podpowiedzią, to zapewne jest to okręt Rodianina widzianego wyżej. Mamy tu dwie ciekawe naklejki. Jedna przypomina myśliwiec N-1 z Naboo, druga „Sokoła”. A wiemy, że Han mniej więcej w tym czasie sponsorował młodych pilotów w wyścigach, więc może to jeden z jego podopiecznych? Mamy jeszcze żółto-czarny statek należący zapewne do żółtego pilota powyżej oraz szaro-biały, który drogą eliminacji powinien trafić do czerwonej pilotki, no chyba że jest jeszcze ktoś, kogo nie widzieliśmy. Co ciekawe, właśnie takie barwy stosowali na swoich maszynach partyzanci Sawa Gerrery. Z drugiej strony przypomina on nieco mandaloriański myśliwiec typu
Fang. Na maszynie widać coś, co wygląda jak - wedle słów jednego z fanów - „mały, zły droid”.
Tu z kolei są maszyny szwarccharakterów, które atakują Kazudę i Aleenę pod osłoną nocy. Ciężko określić czy na pewno należą do Najwyższego Porządku, ale zapewne tak. Gdy strzelają, brzmią dokładnie jak TIE, więc to zapewne kolejna iteracja tego myśliwca.
Przyszedł czas na ostatnie drobniejsze ciekawostki. Tu po lewej widzimy droida podobnego do HURID-a-327, który kręcił się pod zamkiem Maz Kanaty. Napis po prawej zaś informuje: „ATTENTION. NO...” i symbol przekreślonego blastera oraz czegoś jeszcze.
A co Wy zauważyliście? Zapraszamy do dzielenia się spostrzeżeniami na
forum.
KOMENTARZE (69)