Zeszłotygodniowy San Diego Comic Con przyniósł nam wiele dobrych wieści, ale jeśli jest coś, co możemy nazwać wielkim nieobecnym, to na pewno jest to serial „Reistance”. Z jednej strony jest to zrozumiałe, bo Lucasfilm zapewne nie chciał przyćmiewać powrotu „The Clone Wars”. Z drugiej: seria zbliża się ogromnymi krokami, a nie wiemy o niej praktycznie nic. Całe szczęście dziś pojawiły się konkretne informacje.
Mowa o niemieckim portalu filmowym Wunschliste, który dotarł do informacji od tamtejszego Disney XD. Wynika z niej, że serial zadebiutuje u naszych sąsiadów w sobotę 13 października wraz z podwójnym odcinkiem „The Recruit”. Kolejne epizody - a w sezonie pierwszym będzie ich w sumie dwadzieścia dwa - będą emitowane co tydzień, a w 2018 zostanie pokazanych ich dziesięć. Strona ma też opis pilota:
Pilot Ruchu Oporu Poe Dameron daje zadanie młodemu Kazudzie „Kazowi” Xionowi zadanie szpiegowania Najwyższego Porządku. W owych czasach niewiele było wiadomo o tej tajemniczej organizacji ani o jej sile.
Aby wypełnić swoją misję, Kazuda leci na stację kosmiczną Colossus, której używa się do naprawy statków i uzupełnienia zapasów paliwa. Jednak odbywają się tutaj również niebezpieczne wyścigi. Gdy po przybyciu Kaz przechwala się swoimi umiejętnościami pilotażu, wkrótce zostaje wciągnięty w jeden z rajdów...
Drobniejsze wieści docierały do nas na przestrzeni ostatnich dni: SWNN przeprowadziło wywiad z Joem Ninivaggim, szefem Hasbro. Zapytany o figurki bohaterów serii, odparł, że te oczywiście powstają, ale na razie nie ma nic do ogłoszenia. Powiedział jedynie, że na materiałach nadesłanych przez Lucasfilm postaci wyglądają „fajnie”, „inaczej” i „żywo”. A w najnowszym numerze „Star Wars Adventures” zapowiedziano, że komiksy z nowymi bohaterami pojawią się jesienią, choć w zajawkach na październik na razie nic nie ma.
Widać w Lucasfilm Animation sporo się dzieje, bo na stronie rekrutacyjnej pojawiła się oferta na stanowisko o nazwie Animation Lead (w dosłownym tłumaczeniu przywódca animacji). Z opisu oferty wynika, że ma być on niejako prawą ręką szefa działu animacji i głównego reżysera. Ciekawa wydaje się wzmianka o kierowaniu ekipami od animacji ubrań i tłumów - w filmach o większym budżecie powstają specjalne zespoły, które zajmują się bardzo konkretnymi zadaniami; przykładowo, w „Krainie lodu” Elza miała własną ekipę tylko i wyłącznie od mimiki.
Wczoraj Christopher Sean (Kazuda) wstawił na swojego instagrama zdjęcie z Jimem Rashem (postać, która najprawdopodobniej będzie nazywać się Flex) i Bobbym Moynihanem. Ciężko wyobrazić sobie, że spotkali się tam przypadkiem, więc pewnie coś jest na rzeczy. Ale na razie pozostaje to tajemnicą.
Zapraszamy do dyskusji na forum.