Recenzja Shedao Shaia

---

Drugi tom serii “Co kryje Dzika Przestrzeń” kontynuuje losy Milo i Liny Graffów w sposób konsekwentny. Jego autorem jest Tom Huddleston, ale zmiana pisarza jest tu niewykrywalna. „Gniazdo” cechują te same zalety i wady co Sidła spod pióra Cavana Scotta.

Tym razem poszukiwania rodziców i ucieczka przed siłami Imperium zaprowadziły Milo i Linę na planetę Xirl, pokrytą w większości gęstymi dżunglami w których kryje się wiele niebezpiecznych drapieżników... Jakby tego było mało, na planecie rozbił się też statek przewożący niebezpieczne zwierzęta, na które miała zamiar polować grupa kłusowników.

W „Gnieździe” złe Imperium zeszło na drugi plan, a rodzeństwo Graffów stanęło przed innymi zagrożeniami: dziką przyrodą i poszukiwaczami przygód, którzy nie zawahają się przed wykorzystaniem dwójki dzieci jako przynęty. To dobre urozmaicenie – ciągły pościg kapitana Kordy mógłby stać się w pewnym momencie kreskówkowo groteskowy, dlatego cieszy że seria opiera się nie tylko na tym. Postać szefowej łowców – Gozetty – jest nieco mniej jednowymiarowa niż Korda, jest to bardziej złożona antagonistka (przynajmniej jak na realia książek dla dzieci). Niestety, ciągła ucieczka przed fauną Xirl zaczęła mnie w pewnym momencie nużyć, tak więc choć doceniam odmienny ton drugiego tomu, liczę że w trzecim fabuła wróci już na główny tor i młodzi Graffowie posuną się dalej w misji odnalezienia rodziców.

„Gniazdo” to całkiem udana kontynuacja „Sideł” - jeśli komuś podobał się pierwszy tom, to i drugi powinien utrzymać poziom. Oceniając te książki w odniesieniu do literatury dla dorosłych, niestety wypadają one blado, ale biorąc się za tą serię, wiedziałem na co się piszę. Choć zakończenie tej sześciotomowej serii nietrudno przewidzieć, zainteresowałem się losami rodzeństwa Graffów na tyle, by dociągnąć ją do końca.

Ocena końcowa

Ogólna ocena: 5/10 Klimat: 5/10 Opis świata: 6/10 Opis walk: 4/10 Rozmowy: 4/10