TWÓJ KOKPIT
0

George Lucas :: Newsy

NEWSY (1164) TEKSTY (32)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

George Lucas reżyseruje dokrętki ''Red Tails'' UPDATE

2010-02-18 16:01:50 www.firstshowing.net

Wciąż bardzo niewiele słychać o filmie "Red Tails": widowiskowej opowieści o kadrze czarnoskórych pilotów z Tuskegee, którzy walczyli podczas drugiej wojny światowej. Chociaż zdjęcia do filmu zakończono w listopadzie zeszłego roku, a jego premierę zapowiadano na rok 2010, poza kilkoma nieoficjalnymi zdjęciami z planu, wciąż nie pojawiły się żadne materiały promocyjne. Nie opublikowano ani jednego oficjalnego zdjęcia, nie pokazano ani fragmentu materiałów filmowych.

Jak podaje serwis filmowy FirstShowing.net, powołując się na tajne źródła z Lucasfilmu, powodem tej sytuacji jest nie tylko tradycyjna polityka Lucasfilmu ścisłego utrzymywania w tajemnicy wszelkich szczegółów dotyczących filmów przez nich produkowanych. Podobno główny powodem jest fakt, że obecna wersja filmu nie spodobała się Georgowi Lucasowi tak mocno, że ten postanowił osobiście nadzorować dokręcenie dodatkowego materiału. Obecnie Rick McCallum przegląda wszystkie dotychczas nakręcone zdjęcia i sprawdza ile materiału będzie się nadawało do ostatecznej wersji filmu, a ile będzie trzeba jeszcze raz nakręcić. Co więcej przy okazji dokrętek, zostaną też przeprowadzone dosyć poważne zmiany w scenariuszu.

Nieznany jest powód takiej decyzji George'a Lucasa, ale najbardziej prawdopodobne są dwa rozwiązania: albo producent nie jest zadowolony z efektu pracy stosunkowo młodego reżysera Anthony’ego Hemingwaya, który dotąd zbierał doświadczenie w serialach telewizyjnych (między innymi The Wire, CSI, czy Battlestar Galactica). Drugą przeszkodą może być scenariusz autorstwa Johna Ridleya, według opracowanego przed wieloma laty pomysłu Lucasa. Z recenzji tego scenariusza zamieszczonej na Ain't It Cool News długo przed rozpoczęciem zdjęć wynika, że scenariusz napisany był w bardzo starym stylu, być może po prostu w złym stylu; ponadto historia opierała się na całej obsadzie i nie wysunęła ani jednego głównego bohatera, z którym widz mógłby się identyfikować. Obecnie nie wiadomo jak duże będą zmiany w scenariuszu i na ile potrzebni do dokrętek będą aktorzy z obsady filmu: Cuba Gooding Jr., Terrence Howard, Bryan Cranston, Nate Parker, czy David Oyelowo.

Jedno jest pewne, w oryginalnym scenariuszu nie brakowało widowiskowych scen pojedynków powietrznych i z pewnością nie zostaną one usunięte z ostatecznej wersji filmu.

Update (Burzol - 19/01/2010 21.00)

Jak donosi serwis digital spy Lucasfilm zdementowało wszelkie plotki na temat problemów produkcyjnych "Red Tails". Jak podano w oficjalnym oświadczeniu: "George Lucas i Rick McCallum są bardzo zadowoleni z pracy Anthony'ego Hemingwaya nad filmem, a dodatkowe zdjęcia były zaplanowane na długo przed rozpoczęciem kręcenia, tak jak we wszystkich innych naszych filmach."
KOMENTARZE (23)

Lucas myśli o kręceniu "Gwiezdnych Wojen" w Czechach

2010-02-16 19:36:00 Stopkatka.pl

Czesi, podobnie jak Węgrzy czy Niemcy, będą mieli system podatkowy, który zaoferuje specjalne ulgi zagranicznym twórcom chcącym kręcić swoje znaczące filmy na terenie ich kraju. Swoje zainteresowanie realizacją serialu "Gwiezdne Wojny" w Czechach wyraził sam George Lucas George Lucas (65 lat). Czechy były od lat miejscem, w którym Hollywood bardzo często kręcił swoje filmy. Niestety ostatnimi czasy system wspierania zagranicznych produkcji u naszych południowych sąsiadów napotkał znaczące problemy i wielkie produkcje szukały lokalizacji w innych, bardziej atrakcyjnych krajach. Czesi stracili więc dominację w tym zakresie, co spotkało się z wielkim niezadowoleniem środowiska filmowego w tym kraju.

Dziś wygląda na to, że Czesi będą mieli szansę odbudować swoją pozycję w tym zakresie. Parlament Czeski przygotował bowiem projekt, który da zagranicznym producentom podobne udogodnienia jakie mają miejsce na przykład na Węgrzech. Będzie to 20 proc. ulga podatkowa dla producentów opatrzona kilkoma wymogami. Jednym z nich będzie konieczność zaangażowania miejscowych firm do pomocy przy realizacji filmu.

To daje Czechom szansę na odbudowanie utraconej pozycji lidera w naszym regionie. A Hollywood lubi Czechy. Niedawno George Lucas powiedział, że chętnie nakręciłby tutaj aktorski serial zatytułowany "Gwiezdne wojny", gdyby tylko Czesi umieli go zachęcić specjalnymi udogodnieniami podatkowymi.

Informacja o ulgach w Czechach ucieszy na pewno studio Barrandov, w którym powstawały już takie filmy jak: "G.I. Joe: Czas Kobry", "Wanted: Ścigani" czy "Casino Royale".

KOMENTARZE (0)

George Lucas o Avatarze i Sadze 3-D

2010-01-19 22:09:00

I w końcu Flanelowiec poszedł na Avatara, a na stronie Access Hollywood pojawiły się jego opinie o tym filmie.

Podobał mi się. Tworzę tego typu filmy, więc rozumiem co musiał przejść [James Cameron]. Cieszę się, że film odniósł sukces i że tak dobrze zagrało w nim 3-D. Nie jestem wielkim fanem tej techniki, ale ten film z pewnością ją rozwinął.

Zapytany o Gwiezdne Wojny w 3-D odpowiedział:

Zmagamy się z tym od lat, próbując przenieść Gwiezdne Wojny w trzeci wymiar. Ale dotychczas nie mieliśmy technologii. Trudziliśmy się z tym, co już jest, ale teraz myślę, że ruszymy z nowym impetem i skończymy dzieło.
KOMENTARZE (0)

George Lucas w telewizji promuje ''Blockbusting'' - UPDATE

2010-01-06 14:14:26 thedailyshow.com

W zeszłym tygodniu zamieściliśmy obszerny wywiad na temat nowej książki "George Lucas's Blockbusting", z podtytułem " A Decade-by-Decade Survey of Timeless Movies Including Untold Secrets of their Financial and Cultural Success", w której opisane są szczegółowo największe hity kinowe w całej historii kinematografii. W książce znajduje się ponad 300 tytułów filmowych, a wszystkie wybrał osobiście George Lucas. Książka jest dużym wyzwaniem redakcyjnym, była tworzona w sumie przez 19 osób, w tym dwójkę redaktorów: dziennikarza zajmującego się Hollywood Alexa Ben Blocka, oraz osobę, która przez wiele lat zajmowała się publikacjami z Gwiezdnych Wojen - Lucy Autrey Wilson.

Jak powszechnie wiadomo George Lucas ma wielu potężnych przyjaciół w branży filmowej, dzięki temu wstęp do tej książki napisał sam Francis Ford Coppola, a kilku jego przyjaciół zdążyło już książkę przeczytać przed premierą. I tak Martin Scorsese napisał o tej książce "Fascynująca i dokładnie udokumentowana...bezcenne historyczne narzędzie". Z kolei Ron Howard stwierdził "[Blockbusting] to fantastyczna książka dla wyrafinowanych miłośników kina...Nauczyłem się cholernie dużo z tej ksiązki."

Od wczoraj, czyli 5 stycznia 2010 książka jest dostępna w księgarniach na terenie całego USA. Z tej okazji George Lucas pojawił się wczoraj wieczorem w programie telewizyjnym "The Daily Show with Jon Stewart":




Update (Burzol - 06/01/2010 23.00)

George Lucas nie ustaje w promocji swojej książki, więc dziś pojawił się w amerykańskiej publicznej stacji radiowej NPR, w audycji "Fresh Air" poprowadzonej przez Davida Bianculli. Można jej wysłuchać w tym miejscu.
KOMENTARZE (10)

Nowa książka: ''George Lucas's Blockbusting''

2010-01-02 01:31:25 StarWars.com

George Lucas sygnuje swoim nazwiskiem zupełnie nową książkę, która będzie swoistymi przewodnikiem po historii kinematografii światowej, ze szczególnym uwzględnieniem tej amerykańskiej. Już 5 stycznia w księgarniach ukaże się książka pod przydługim tytułem "George Lucas's Blockbusting: A Decade-by-Decade Survey of Timeless Movies Including Untold Secrets of their Financial and Cultural Success", redakcją której zajęli się Alex Ben Block, oraz dawna pracowniczka Lucasfilm - Lucy Autrey Wilson. W książce wymienione będzie ponad 300 tytułów kinowych, wszystkie wybrane przez Lucasa, a ich szczegółowe opisy opatrzone będą również ogólnym opisem branży filmowej danego czasu.

Oto pełen opis z oficjalnej:

Kiedy ludzie mówią o kinowych hitach, nieuniknione jest pojawienie się "Gwiezdnych wojen" jako jednej z obowiązkowych pozycji. Teraz, dzięki zainteresowaniom filmowca George'a Lucasa, fani mogą zobaczyć historię hitów kinowych (sięgając po filmy nieme) i poznać jakie idealne okoliczności dają szansę pojawienia się nowego hitu kinematografii w tej imponującej książce o historii filmu.
"George Lucas's Blockbusting", redagowane przez Lucy Autrey Wilson i Alex Ben Blocka to wszechstronny wgląd w 300 najbardziej finansowych i artystycznych sukcesów filmowych świata - wiele stworzonych pomimo wielu wyzwań ekonomicznych, kulturowych i politycznych, z pozoru nie do pokonania - wpisanych w kontekście tajemnic produkcji, dystrybucji, reklamy, marketingu i trendów technologicznych każdej dekady w historii filmowego biznesu.


StarWars.com, w osobie Bonnie Burton, porozmawiało z redaktorką "Blockbusting" Lucy Autrey Wilson, na temat nowej książki i tego dlaczego jest koniecznie zauważenie wpływów zewnętrznych i wewnętrznych, które zamieniają filmy w hity.

P: Jak powstał ten projekt?

Lucy Autrey Wilson: Podobnie jak z "The African Queen", kiedy 16 lat zajęło od kupienia praw do książki C.S. Forestera przez wytwórnię Columbia, do 1951 roku, kiedy film ostatecznie puszczono do kin w Stanach, książka "George Lucas's Blockbusting" zajęła dużo czasu.

Pod koniec lat 90. George Lucas wyraził zainteresowanie opublikowaniem książki o 50 najlepiej zarabiających filmach - połowa sprzed 1970 roku, a połowa po 1970. Wszystkie pozycje filmowe miały zawierać szczegółowe informacje, w tym ilość nakręconych ujęć, ilość dni zdjęciowych (w tym ilość zdjęć w studiu i w plenerze), rozmiar obsady i ekipy filmowej, ostateczne koszty produkcji, wydatki marketingowe i dystrybucyjne, zyski procentowe, światowy box office, oraz dodatkowe zyski, itd. Zatem w 2001 roku zawarto umowę na publikację potencjalnej 224-stronicowej książki o ciekawostkach filmowych. Nikt się wtedy nie spodziewał, że bardzo poważna przeszkoda spowoduje powstanie dużo bardziej wszechstronnego źródła wiedzy, które zapewni unikatową perspektywę na tworzenie filmów, od początku ich historii aż do dziś.
Tą bardzo poważną przeszkodą był, oczywiście, brak zcentralizowanej i zaktualizowanej bazy danych z dokładnymi informacjami na temat filmów. Filmowi producenci i dystrybutorzy trzymają ścisłą kontrolę nad tymi informacjami, publikując tylko te statystyki, które sammi wybiorą, aby pomogły im wypromować filmy, a nie pracujący w studiach nie mają dostępu do dokumentów filmowych, chyba, że zostały przekazane do różnych naukowych bibliotek. Chociaż jest duża ilość informacji, którą można znaleźć w internecie i innych źródłach, często okazują się one sprzeczne z innymi źródłami. Tajność, kontrola dostępu do informacji i niezgodność opublikowanych danych sprawiły, że dla nas niemożliwe stało się dotarcie do wszystkich potrzebnych nam informacji na temat wybranych filmów.

Zatem, żeby pomóc nam w poszukiwaniach, powstała wewnętrzna filmowa baza danych, którą zaczęto tworzyć w 2004 roku, w której zaczęliśmy zbierać i porównywać filmowe statystyki z wielu różnych źródeł, oraz zsumowane koszty i zyski, opracowane na podstawie zmian cen biletów, oraz inflacji. Jednak nawet z tym nowym narzędziem, stało się jasne, że nie ma takiej osoby, która sama mogłaby wziąć wszystkie dane, zanalizować je razem, a potem napisać o nich. Do naszego pierwotnego planu potrzebne były jakieś zmiany.
W 2007 roku mieliśmy nową redakcję i strategię produkcyjną. Zasięg książki został zrewidowany tak, żeby zawierała więcej filmów z jeszcze bardziej szczegółowymi danymi. Informacje byłyby zaprezentowane na tle zarysu tego co akurat działo się w branży filmowej, oraz w kulturze ogółem, kiedy dany film miał swoją premierę. Zarys książki zawierał teraz 300 filmów (w tym co najmniej jeden na rok), teraz wszystkie wybrane osobiście przez George'a Lucasa. Nowa lista filmów zawierała nie tylko największe hity pod względem ilości widzów, ale też filmy najbardziej pochwalane przez krytyków. Dziennikarz filmowy i były redaktor "The Hollywood Reporter" Alex Ben Block dołączył do ekipy razem z pozostałą siedemnastką pisarzy zaangażowanych w projekt, wszystkich zatrudnionych przez JAK Films. Odkrywanie niezwykłych wzorów, pojawiających się trendów, a nawet szczęśliwych przypadków dopiero się zaczęło.

"Blockbusting" ma być zupełnie inną książką, jeżeli nie dzięki pisarskim i edycyjnym umiejętnościom Alexa Ben Blocka, to dzięki pracy pozostałych siedemnastu autorów, sprawdzaniu faktów i poprawianiu obszernych fragmentów ksiązki przez wielu ekspertów filmowych i dzięki nieporównywalnym talentom Hope Innelli z HarperCollins. Badania statystyczne, tworzenie tablic i grafów, sprawdzanie faktów to była moja praca, powiększona tylko odrobinę o pisanie krótkich tekstów.

P: Dlaczego George Lucas poprosił o napisanie tej książki?

LAW: Istnieje pewne mylne przekonanie, że takie filmy jak "Szczęki" Stevena Spielberga (1975) i "Gwiezdne wojny" George'a Lucasa (1977) zmieniły biznes filmowy. Patrząc wstecz na 100 lat historii kina staje się jasne, że od zawsze istniały wielkie hity kinowe. Dzięki zestawieniu filmów, które odniosły sukces, z kolejnymi dekadami przynoszącymi zmiany w branży filmowej, George Lucas chciał pokazać, że to co zmieniło biznes filmowy to nie jest rezultat jednego filmu, ale raczej kwestia postępu technologicznego i zmian w produkcji, dystrybucji, marketingu i pokazu, jak również zmian w społecznym, politycznym i ekonomicznym klimacie. Na przykład takie przełomy jak dźwięk, kolor, a teraz cyfryzacja; zmiany w zarządach studiów filmowych sprawiające, że nie-filmowcy zajmowali się robieniem filmów; pojawianie się multipleksów ze stadionowymi widowniami, oraz wojna, ekonomiczna depresja i inne, wszystkie mają olbrzymi wpływ na to jakie filmy się robi, ile one kosztują, jak są dystrybuowane, oglądane, a nawet zapamiętywane.

P: Jak zaczęłaś szukać informacji do tej książki?

LAW: Ponieważ miałam doświadczenie pracując przy księgowości filmowej (w poprzednim życiu, w Lucasfilm) i kontakty zdobyte podczas redagowania pierwszej książki wydawnictwa George'a Lucasa "Cinema by the Bay", zebrałam grupę obeznanych w tematyce filmowej znawców, zarówno z Lucasfilmu, jak i spoza, którzy dostarczali mi danych i pomogli w sprawdzaniu faktów. Ta grupa rosła gdy rozszerzały się poszukiwania do "Blockbusting".
Lucasfilm posiada także jedną najlepszych bibliotek filmowych w całej branży i spędziłam dużo czasu na Ranczu Skywalkera przeszukując nasze książkowe i gazetowe archiwa. To były roczniki "Film Daily", stare numery "The Hollywood Reporter" i "Variety", inne wydawnictwa, oraz setki książek.

Alex Ben Block najwięcej pracował przy pisaniu tekstu o historii kina w danej dekadzie. Kiedy tekst Alexa się rozwijał i więcej statystyk na temat poszczególnych filmów stawało się dostępne dzięki pomagającym autorom, informacje były spisywane do bazy danych i porównywane z innymi najlepiej zarabiającymi i najlepiej ocenianymi filmami z tego samego roku i dekady. Duże grupy danych były sprawdzane ze stronami internetowymi takimi jak IMDB, Wikipedia, oraz Boxofficemojo.com. Kiedy wewnętrzna baza danych zaczynała osiągać masę krytyczną (teraz zawiera ponad 2100 filmów) stała się coraz pożyteczniejszym narzędziem, które pozwalało sprawdzać fakty i dodawać dane.

P: Które z filmów zostały poddane szczegółowej analizie?

LAW: Tytuły filmowe zawarte w książce sięgają od czarno-białych filmów z lat 1910-1919, oraz lat 20., w tym "Brzdąc" Charlesa Chaplina, "Wielka parada" King Vidora, aż po kinowe hity znanych marek, sequele i prequele, takie jak "Shrek", czy "Harry Potter". Różnorodność filmów, we wszystkich gatunkach, od klasyki filmu noir "Sokoła maltańskiego" z 1941, przez musical "Deszczowa piosenka" z 1952, aż do romantycznego dramatu "Absolwent" z 1967 i mieszanki fantastyki i sci-fi, czyli filmów Star Wars od lat 70. aż po rok 2005.
Wiele filmów najlepszych reżyserów wszechczasów jest tam zawartych, od "Bulwaru Zachodzącego Słońca" Bylly'ego Wildera, przez "Psychozę" Alfreda Hitchcocka, "Mechaniczną pomarańczę" Stanleya Kubicka, "Ojca Chrzestnego" Francisa Forda Coppoli, "Wściekłego Byka" Martina Scorsese, aż po "Listę Schindlera" Stevena Spielberga. Oraz najlepiej zarabiające filmy, tak jak numer jeden w amerykańskim box office, czyli "Przeminęło z wiatrem" (1939), które zarobił w samych USA 1,6 miliarda $ (doliczając do ceny biletu inflację), oraz filmy takie jak "Chciwość" Enricha von Stroheim, które zarobił w USA zaledwie 24 miliony dolarów.

P: Jak zorganizowana jest książka?

LAW: Każdy 10-letni okres w historii kinematografii zawiera streszczenie najważniejszych osiągnięć branżowych, w tym zmian w produkcji, wyświetlaniu i dystrybucji, najważniejsze osiągnięcia technologii i marketingu. Te rozdziały o każdej dekadzie zawierają też najważniejsze filmy, które miały premierę w tym okresie, od siedmiu tytułów z lat 1910-19, do aż 38 z lat 90.

Dziesięcioletnie opisy zawierają między innymi:
  • Profile różnych osobowości, takich jak Willis O'Brien, Walt Disney i Saul Bass.
  • Zmiana korporacyjnych właścicieli wielkich studiów
  • Listy najważniejszych gwiazd
  • Tabele porównujące gaże aktorów, reżyserów, producentów i właścicieli studiów
  • Najlepiej zarabiające filmy, posortowane według gatunku.
  • Najważniejsze wydarzenia w historii kinematografii, takie jak zrealizowanie przez Warner Brothers' filmu dźwiękowego "Śpiewak z jazzbandu" w 1927, który zmienił wszystko, choć to nieme filmy "Wielka parada" i " Ben-Hur" z 1925 roku miały najwyższe osiągnięcia finansowe lat 20.
  • Budżety filmów, od "Lady Lou" i "Przeminęło z wiatrem" z lat 30.-tych, aż po "Terminatora 3".
  • Oddziaływanie wyroku amerykańskiego sądu, który oddzielał właścicieli kin od dystrybucji w latach 40., oraz wpływ McCarthyzmu na branżę filmową.
  • Formaty wielo-ekranowe, od Cinerama po CinemaScope, wprowadzone, aby pokonać telewizję, które pojawiały się w latach 50.
  • Grafiki dla każdej dekady, pokazujące najlepiej zarabiające filmy, oraz zyski i koszty produkcji, liczone od lat 70.
  • Industrial Light & Magic, który pojawił się w latach 80.
  • Pixar, który pojawił się w latach 90.
  • Wpływ piractwa jest przedyskutowany w rozdziale pierwszej dekady XXI wieku.
P: Co najbardziej zaskakującego odkryłaś podczas pracy nad książką?

LAW: Najbardziej zaskakującą sprawą, którą odkryłam podczas pracy nad tym projektem to fakt, że chociaż jestem w branży filmowej od 1974, kiedy zaczęłam pracę w Lucasflim, dopiero kiedy zaczęłam poszukiwania informacji do "Blockbusting" ostatecznie zrozumiałam i w pełni doceniłam jak cudowny i skomplikowany to biznes. Kiedy przesłałam kopie manuskryptu Ronowi Howardowi, który przeczytał go na wakacjach, jego krótka recenzja zakończyła się zdaniem: "Pomimo lat w tym biznesie, nauczyłem się cholernie dużo z tej książki". Zatem nie jestem sama w tym ekscytującym odkryciu.

Dwa proste smaczki, które mnie zaskoczyły to:

Jak zmiany w wyglądzie kin zmieniły sposób wyświetlania: jedną z osób, które pomogły mi w redakcji i sprawdzaniu faktów na ten temat, był Ted Mundorff z Landmark Theaters, jego tekst o wizjonerze lat 60. Stanie Durwood z AMC Entertainment był dla mnie zarówno zaskakujący jak i interesujący. W 1995 AMC otworzyło kino "The Grand", w Dallas stanie Teksas, które miało jako pierwsze zainstalowaną stadionową widownię ustanawiając nowy standard dla następnych kin. Każdy obiekt, który otwierał nowe kino po tej dacie nie chciał kina ze starymi pochyłymi podłogami. Niektóre firmy, jak United Artists Theaters były uparte i nie chciały zmian. W rezultacie zbankrutowały. Kiedy to czytam pamiętam jak kiedyś wysoka osoba siedząca przede mną w kinie wywoływała moje niezadowolenie, ponieważ wiedziałam, że musiałabym wyciągać głowę, żeby coś zobaczyć. Widownia stadionowa rozwiązała ten problem. Nigdy nie zadawałam sobie sprawy jak wielki wpływ miało wynalezienie stadionowego ustawienia siedzeń na cały biznes kiniarski.

Jak finansowanie z różnych zewnętrznych źródeł, w tym rządu USA, wpływało na innowacje technologiczne: wybitny edytor dźwięku Randy Thom napisał kilka słów, kiedy potrzebowałam na ostatnią chwilę akapitu o technologii dla rozdziału lat 60. Gdyby nie CIA, które używało miniaturowych dyktafonów zrobionych przez Szwajcarską firmę Nagra, podczas ich międzynarodowych operacji, większy przenośny system nagraniowy Nagra, używany przez filmowców aby łatwiej nagrywać dźwięk podczas pracy w plenerze, mógłby nigdy nie zostać wyprodukowany z powodu kosztów. Bez przenośnych urządzeń do nagrywania dźwięku i mniejszych kamer, filmy taki jak " Easy Rider" mógłby nigdy nie powstać.

P: Co jest Twoją ulubioną częścią książki?

LAW: Moją ulubioną częścią książki jest przedstawienie najbardziej kasowych filmów na tle tego co działo się w branży, kiedy miały one swoje premiery. Większość książek filmowych skłania się do opisywania pojedynczych filmów w pustce. Ale ponieważ robienie filmów to połączenie technologicznych innowacji, wizjonerskiego talentu i biznesu, sprawdzanie jak filmy są robione, pomimo lub poprzez te czynniki, daje zupełnie nowe spojrzenie na te filmy. Odkrywając, na przykład, że to Walt Disney był pierwszym, który używał Technicoloru w komercyjnych filmach i postawił wszystko na swoją wizję, w której pełnometrażowy i kolorowy film animowany, oparty na baśni Braci Grimm "Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków", stanie się sukcesem w latach 30., na nowo zdałam sobie sprawę, że jedna osoba może zmienić całą branżę.

Odkrywając, że Alfred Hitchcock nie tylko wyreżyserował kilka z moich ulubionych filmów, ale też doprowadził do zmiany w strukturze rządzenia branżą, dzięki czemu zmieniły się role reżysera i producenta, także były niezwykle interesujące. A dopasowując zmiany rodzajów filmów, które były pokazywane przez największych dystrybutorów, do zmian korporacyjnych właścicieli studiów, było bardzo ciekawe. Na przykład, MGM było potęgą produkującą jedne z najlepszych filmów wszechczasów, od lat 20. po 60. Ale kiedy zostało sprzedane do Edgara Bronfmana, potem do Kirka Kerkoriana, potem do Turner Broadcasting, potem drugi raz do Kerkoriana, potem do Parretti i z powrotem do Kerkoriana, nie przysłużyło to MGM i przestało być największym niezależnym studiem filmowym, jakim było kiedyś.

P: Jak myślisz komu spodoba się ta książka: fanom Star Wars, fanatykom historii kina, biznesmenom filmowym, producentom rozrywkowym, studentom filmoznawstwa, itd.?

LAW: Wszystkim z tej listy! Ktokolwiek jest zainteresowany filmami i/lub biznesem pokocha tę książkę. Po pierwsze to jest świetny przewodnik po najważniejszych 300 filmach godnych obejrzenia, po drugie to przewodnik po jednym z najbardziej wpływowych amerykańskich biznesów, oraz spis kto jest kto, co jest co i jak doszło do tego co dzieje się dzisiaj.


KOMENTARZE (7)

Gwiezdne Wojny na giełdzie

2009-12-22 21:48:50 Gazeta.pl

Dziś w portalu Gazeta.pl ukazała się informacja odnośnie naszej ulubionej sagi:

Howard Roffman, szef firmy Lucas Licensing, zajmującej się udzielaniem licencji na produkcję zabawek z "Gwiezdnych Wojen" w towarzystwie postaci z filmu otworzył wtorkową sesję giełdową na Wall Street. - Po trzydziestu latach "Gwiezdne Wojny" pozostają liderem jeśli chodzi o sprzedaż licencjonowanych zabawek - twierdzą przedstawiciele amerykańskiej giełdy.

To już tradycja, że każdą sesję notowań na Wall Street otwierają zaproszeni goście. Mogą być to szefowie debiutujących spółek, artyści, czy politycy. We wrześniu sygnał do rozpoczęcia handlu na giełdzie dał prezydent Lech Kaczyński. We wtorek na parkiecie gościły znane postacie z filmu "Gwiezdne Wojny", m.in. Darth Vader. Towarzyszyły one Howardowi Roffmanowi, szefowi firmy, która udziela licencji m.in. na produkcję zabawek nawiązujących do sagi George'a Lucasa.

Przedstawiciele giełdy napisali w oświadczeniu prasowym, że chcieli w ten sposób wyróżnić fakt, że po trzydziestu latach od premiery filmu zabawki związane z "Gwiezdnymi Wojnami" stanowią 60 proc. wszystkich gadżetów produkowanych w oparciu o licencje.


Poniżej przedstawiamy filmik z tego wydarzenia:


KOMENTARZE (20)

Nowe Gwiezdne Wojny na horyzoncie?

2009-12-11 19:08:29 Stopklatka.pl

Jak donosi Stopklatka.pl:

Plotki o kolejnych produktach z cyklu "Gwiezdne wojny" pojawiają się od lat. Rzeczywiście powstał serial animowany, wkrótce czeka nas telewizyjna odsłona serii wymyślonej przez George'a Lucasa , a co jakiś czas słyszymy o planach realizacji kolejnego filmu kinowego. Tym razem na blogu współpracownika Lucasa, Thomasa Dolby'ego, pojawiła się informacja o pełnometrażowym filmie.

Oczywiście, to nic konkretnego i być może słowa Dolby'ego zostały źle zinterpretowane. Niemniej, w notce z 5 grudnia, opisuje on spotkanie ze swoim przyjacielem Paulem Sebastienem, byłym pracownikiem Xboxa, Playstation, obecnie zatrudnionym w LucasArts. Gość prowadzącego blog opowiadał o planach dotyczących "Gwiezdnych wojen": powiązanym z "Gwiezdnymi wojnami" show telewizyjnym, filmie i grach online.

To w zasadzie wszystkie pewne informacje w tej sprawie. Wymienienie jednym tchem w tym gronie "filmu" nie musi nic oznaczać, ale tak naprawdę daje kolejny pretekst do rozważań. Nie wiemy, o czym miałby opowiadać ten kolejny film, czy miałby kontynuować losy bohaterów, dopowiadać zdarzenia poboczne, czy cofać się do przeszłości.


Warto dodać, że sam autor nieszczęsnego wpisu, na swoim blogu zamieścił sprostowanie, w którym mowa, że Paul Sebastien miał na myśli jedynie serial aktorski. Może faktycznie to tylko przejęzyczenie, acz pojawia się w gorącym dla tego typu plotek okresie.
KOMENTARZE (27)

Książkowe ploty

2009-11-02 22:08:00

W przyszłości ruch jest, innymi słowy dzieje się w książkowym poletku, acz póki co bez oficjalnych zapowiedzi.

Pierwsza i zarazem najnowsza plota donosi, że Sean Williams (autor „Mocy Wyzwolonej”), który już jakiś czas temu zapowiadał powrót do Gwiezdnych Wojen, zdradził iż, jego najnowsza powieść ukaże się 27 lipca 2010. Autor podał też tytuł – „Star Wars: The Old Republic”. I tyle na razie wiadomo. Nie potwierdzono, czy będzie to adaptacja powieściowa gry (jak w przypadku „The Force Unleashed”), czy raczej książka związana luźno z grą, bazująca na jej wątkach („Ruins of Dantooine” czy „Komandosi Republiki”). Jedno jest pewne, będzie oficjalnym elementem kampanii promującej nową grę MMO. Warto wspomnieć, że autor jakiś czas temu robił licytację na imię dla jednej z postaci (po raz pierwszy przy tym przyznał, że znów pisze dla Gwiezdnych Wojen), z której dochód został przeznaczony na cele charytatywne.

Za to wśród powieści na rok 2010 zrobiło się kilka przetasowań. Aaronowi Allstonowi nadal nie udało się skończyć „Backlash”, prawdopodobnie książka zostanie więc przełożona o kolejny miesiąc. Ostatnia data wydania to 9 marca 2010. Opóźnienie jest spowodowane zarówno kwestią rozwoju fabuły, jak i problemami zdrowotnymi Allstona (miał zawał serca), obecnie czuje się lepiej i wrócił do pracy. Za to na luty (23) wskoczyła książka Karen Miller – „Gambit – Stealth”. Dodatkowo „Allies” ma zostać zamienione miejscami z „Gambit – Siege”. Pierwsza ukaże się w maju, a druga w czerwcu.

Sue przyznała też, że problem z przewodnikiem o Vaderze tkwi w tym, co zostało wydrukowane. Podobno kartki się zlepiają, a ponieważ jest to album głównie do oglądania, postanowiono oddać go z powrotem do drukarni, niż sprzedać.

Na koniec jeszcze dobra informacja. „Death Troopers” już jest na 13 miejscu listy najlepiej sprzedających się książek w twardej oprawie.

I jeszcze jedna rzecz, tym razem nie związana bezpośrednio z Gwiezdnymi Wojnami, a z Georgem Lucasem. 5 stycznia 2010 ukaże się książka: "George Lucas's Blockbusting: A Decade-by-Decade Survey of Timeless Movies Including Untold Secrets of Their Financial and Cultural Success" autorstwa Alex Ben Block oraz Lucy Autrey Wilson. Będzie ona wydana w paperbacku i liczyć nie bagatela 944 strony. Będzie to opowieść o ponad 300 filmach, historii ich powstawania, które przyczyniły się do rozwoju Hollywood. Wszystko dzięki George'owi.


KOMENTARZE (0)

Aukcja charytatywna dla hospicjum w Irlandii

2009-10-28 19:33:32 StarWars.com

Znani ze Star Wars aktorzy: Samuel L. Jackson, Ewan McGregor i Liam Neeson oraz konsultant do spraw kaskaderskich, Nick Gillard i George Lucas, postanowili wspomóc hospicjum dla dzieci w Irlandii Północnej i wystawili na aukcję charytatywną miecz Luke'a Skywalkera z Master Replicas, na którym złożyli swoje autografy, a także podpisali się swoimi imionami z sagi.

Na aukcjach, które wystartowały dwa dni temu i potrwają jeszcze przez tydzień, znalazł się też plakat z filmu "Jumper", z autografami Haydena Christensena, Jamie Bella i Rachel Bilson.

Pomysłodawca aukcji, James Mawhinney, irlandzki fan, a także Claire Brown pełniąca funkcję skarbnika hospicjum, mają nadzieję, że okaże się ona wielkim sukcesem i zebrana zostanie duża kwota.

Jeśli chcielibyście wygrać ów wyjątkowy miecz, zaglądnijcie w to miejsce.




KOMENTARZE (8)

Lucas namawia Spielberga i Coppolę na nowe "Gwiezdne wojny" w 3D

2009-10-22 19:54:53 Stopklatka.pl

Na serwisie Stopklatka.pl pojawiła się ciekawa informacja:

Zgodnie z informacjami serwisu MarketSaw George Lucas rozważa możliwość nakręcenia nowej, trójwymiarowej Gwiezdnej Sagi, a do współpracy w czasie jej realizacji chce namówić Stevena Spielberga i Francisa Forda Coppolę.

MarketSaw donosi, że zachwycony możliwościami trójwymiaru Lucas chce wyprodukować zupełnie nową trylogię "Gwiezdnych wojen", a do objęcia stanowisk reżyserskich chce namówić swoich starych przyjaciół: Spielberga i Coppolę. Sam nie zamierza stawać za kamerą i będzie pełnił jedynie obowiązki producenta.

Lucas testuje obecnie także możliwość trójwymiarowej konwersji starych części "Gwiezdnych wojen" i ponownego wprowadzenia ich na ekrany.


Warto tutaj dodać, że Lucas od zawsze myślał o nakręceniu 9 filmów z Gwiezdnych Wojen.
Jednak po kilkudziesięciu latach wielokrotnie podreslał, że Zemsta Sithów jest finałowym Epizodem i już żaden film Sagi z aktorami nie pojawi się na ekranach kin.
Mimo wszystko, nawet gdyby zapadła decyzja o nakręceniu trzeciej Trylogii, pozostaje sprawa fabuły, szczególnie tego jak najnowsze filmy odwoływały by się do Expanded Universe.
Pozostaje czekać na informację z oficjalnej.

Temat na forum.
KOMENTARZE (72)

Lucas i Filoni o nowym sezonie TCW

2009-09-22 23:57:18 StarWars.com

Do premiery drugiego sezonu "Wojen Klonów" został niecały tydzień, przypominamy, że zwiastun do nowego sezonu można obejrzeć w tym miejscu. Tymczasem przy okazji tej premiery na oficjalnej ukazał się krótki wywiad z głównymi twórcami serialu: Georgem Lucasem i Davem Filonim. Obaj panowie pokrótce wyjaśnili czego możemy się spodziewać po drugim sezonie i dlaczego serial będzie zachwycający:

P: Jakie niespodzianki czekają widzów podczas oglądania drugiego sezonu TCW ?

George Lucas: Pierwszy sezon był podobny do Nowej Nadziei, dość zabawny i prosty. W drugim skupimy się na historiach i dynamice postaci. Różnica będzie taka jak między Nową Nadzieją a Imperium Kontratakuje.

Dave Filoni: Nasi bohaterowie znajdują się w samym środku wojny a wydarzenia niekoniecznie idą po ich myśli, bardziej się komplikują. Jedi nie są żołnierzami, ale zostali zmuszeni do tej roli i odczuwają tego efekty. Każdy to odczuwa, a wrogowie mają w zanadrzu nowe sztuczki żeby utrudnić życie klonom i Jedi. Do tej pory widzieliśmy standardową wojnę, walkę na dwie strony. A teraz zobaczymy jeszcze jedną stronę, stanowiącą nowe zagrożenie. To łowcy nagród i najemnicy, którzy wykorzystują zamęt wojenny do osiągnięcia większych zysków. Są źli do szpiku kości i nie grają zgodnie z zasadami. Mieliśmy przykład takiego osobnika pod koniec 1 sezonu - był to Cad Bane, ale będzie ich więcej. Mają możliwości by pokonać Jedi i są w tym dobrzy. Rzeczy będą się mocno komplikować.

P: Czyli zobaczymy więcej Cada Bane'a?

DF: Tak, z całą pewnością. Jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Stanie się wielkim problemem dla Republiki. Postać ta to nawiązanie do oryginalnych filmów Star Wars. Opisywano je jako kosmiczne westerny, a Cad dobrze pasuje do takiej koncepcji. Jest tajemniczy, nie ma skrupułów. Zainspirowała nas postać grana przez Lee Van Cleefa w filmie "Dobry, Zły i Brzydki".

GL: Pomysł powstał przy pierwszym filmie, który czerpał inspirację z różnych gatunków filmowych, także westernów. Kiedy mieliśmy wprowadzić postać okrutnego łowcy nagród do TCW, to zaczęło pasować. Jest klasycznym rewolwerowcem - tajemniczym i bezlitosnym. To było częścią tematyki SW od początku.

DF: A jeśli przyjrzycie się bliżej, zauważycie, że osobnicy z gatunku Bane'a [Durosi, przyp. tłum.] pojawiają się w scenie z kantyny w epizodzie IV. Galaktyka jest wielka, ale to nie znaczy, że nie zobaczycie ras, które już się raz pojawiły. I nie powinniście oceniać całej rasy przez pryzmat jednej lub dwóch postaci z niej.

P: Co pokażecie w tym sezonie czego nie mogliście pokazać w pierwszym?

DF: W drugim sezonie wszystko będzie lepsze. Dużo się nauczyliśmy, więc możemy zrobić więcej. Więcej postaci, więcej akcji. To generalnie dużo większa skala. Kiedy spoglądam wstecz na to co zrobiliśmy w pierwszym sezonie, nie mogę uwierzyć, że to ta sama seria i ci sami producenci. Jesteśmy teraz w nowej galaktyce, z punktu widzenia produkcji. I to widać. Drugi sezon będzie czymś czego nie widzieliście dotychczas w TCW i czego nie zobaczycie w telewizji.

GL: Nawet jeśli to seria puszczana co tydzień, nie traktuję tego jako projektu telewizyjnego. Traktuję to jako moje filmy. Mój proces tworzenia nie zmienia się dlatego, że to inne medium. Czerpiemy inspiracje z oryginalnych filmów, szkiców koncepcyjnych Ralpha McQuarriego - ale także z tego, co zainspirowało oryginalne filmy. Wprowadzamy różne gatunki, od westernów przez filmy wojenne do filmów japońskich, i włączamy je do TCW.

P: Czy publiczność może spodziewać się większej historii? Czy wydarzenia prowadzą do tych znanych z Zemsty Sithów?

DF: W pierwszym sezonie mieliśmy kilka samodzielnych odcinków, nie łączących się ze sobą, wymuszone to było przez nasze wewnętrzne procedury. Kiedy dochodziliśmy do sezonu drugiego, zdobyliśmy więcej pewności siebie z perspektywy produkcji. Ponadto, naturalna trajektoria postaci i konfliktów wymagała bliższego przyjrzenia się im. Wchodzimy w to teraz głębiej, szykując grunt pod naprawdę interesującą historię. Z drugiej strony, ciężko planować koniec serii, nie wiedząc ile ona potrwa. Żartujemy, że serial MASH trwał dłużej niż wojna w Korei, a jeśli będziemy kontynuować sezony, tak samo może być z TCW. Ale to dobry problem do zastanawiania się, jednocześnie jednak musimy zachować delikatną równowagę. Kiedy będziemy się wgłębiać w serię, będziemy kontynuować odkrywanie kolejnych "warstw" konfliktu i bohaterów. Wiemy wszyscy, jak kończą się Wojny Klonów, więc eksplorujemy aspekty, które nie były dotychczas pokazywane.

P: Star Wars zdobyły sobie już wiele pokoleń, a TCW najwyraźniej przyciąga nowe generacje fanów...niezależnych od filmów. Jak myślicie, dlaczego?

GL: Gwiezdne Wojny bazowały zawsze na klasycznych archetypach. W oryginalnej trylogii te archetypy były ustawione tak, że trafiały do publiczności z tamtego okresu, i miałem szczęście, że tak jest do dzisiaj. Z TCW jest podobnie - przesłanie i archetypy są takie same, ale skierowane do nowego pokolenia.

DF: Cóż, jest takie zdanie, które często powtarzamy: Star Wars jest wieczne.


Zapraszamy też dyskutowania o drugim sezonie na forum.
KOMENTARZE (39)

Freiheit online

2009-09-17 21:58:00

Jeden ze studenckich filmów George'a Lucasa, Freiheit został niedawno upubliczniony na YouTube. Poniżej można go obejrzeć.


KOMENTARZE (0)

Co się kręci?

2009-09-04 15:22:09 Stopklatka.pl

Nadeszła pora na kolejną porcję różnych wieści na temat aktorów związanych z Gwiezdnymi Wojnami. Z góry przepraszamy za brak informacji o postępach kariery Keiry Knightley.


Najsłynniejszą obecnie gwiezdnowojenną aktorką serwisów filmowych jest bez wątpienia Natalie Portman, a szczególnie jej rola w filmie "Black Swan". W scenariuszu do tego filmu, który napisał twórca scenariusza "Zapaśnika", musi być coś naprawdę przyciągającego, bo skłonił on Darrena Aronofsky'ego do zrezygnowania z realizacji nowej wersji "Robocopa". Film ma być "ponadnaturalnym dramatem", opowieścią o nowojorskiej balerinie u szczytu kariery, której zaczyna zagrażać młodsza zdolna tancerka, która...być może jest tylko tworem jej wyobraźni. Obok Portman w filmie zagra Mila Kunis. O filmie zrobiło się szczególnie głośno po zamieszczeniu recenzji scenariusza, w którym wyjawiono, że film ma zawierać ostre sceny erotyczne między głównymi bohaterkami. Może właśnie to przekonało Aronofsky'ego?
Ponadto Portman dołączyła ostatnio do obsady kolejnego filmu superbohaterskiego ze stajni Marvela - do "Thora". W filmie zagra główną rolę żeńską, czyli Jane Foster - pielęgniarkę, która poznaje nordyckiego boga podczas jego pobytu na Ziemi.
Jednakże przedtem Portman musi skończyć zdjęcia do filmu "Your Highness" w reżyserii Davida Gordon Greeka, komedii fantasy o czarnoksiężniku, który porwał królewnę pewnego magicznego kraju, Natalie gra w filmie pewną wojowniczą księżniczkę. W obsadzie filmu są też: Zooey Deschanel, Justin Theroux i James Franco.
Co ciekawe Natalie Portman ostatnio zajęła się też produkcją filmów, jej pierwszym projektem jest "Love and Other Impossible Pursuits", film oparty na motywach książki Ayelet Walkman. Jak pisze Stopklatka ma to być: opowieść o pewnej młodej kobiecie, która szansę na uratowanie swojego małżeństwa znajduje w poprawie relacji jakie łączą ją z jej pasierbem. Drugim filmem, który Natalie zdecydowała się wyprodukować jest licealna komedia "Booksmart". Będzie to historia dwóch nastolatek, które kończąc szkołę średnią, zdają sobie sprawę, że jedyną rzeczą jakiej nie osiągnęły jest znalezienie sobie chłopaka. Obie postanawiają zmienić to w czasie balu maturalnego.


Jeśli już piszemy o Padme, może warto sprawdzić co dzieje się z karierą Anakina, czyli co porabia Hayden Christensen. Po umiarkowanym sukcesie "Jumpera" i roku przerwy od kina Christensen wraca do Hollywood angażując się ostatnio w kilka projektów filmowych. Jednym z nich jest film "Vanishing on Seventh Street" autorstwa Brada Andersona ("Mechanik"), jak zapowiada Stopklatka: akcja rozgrywać ma się w tętniącym niegdyś życiem mieście, które teraz terroryzowane jest przez tajemnicze istoty, które sprawiają, że jego mieszkańcy znikają w tajemniczych okolicznościach. Bohaterami filmu będzie piątka ludzi, którzy walczą o przetrwanie, a w tych dramatycznych okolicznościach poszukują także sensu życia.
Innym filmem, w który zaangażował się Christensen to film o iluzjoniście walczącym z przestępcami pod tytułem "Jax of Heart", będzie to adaptacja komiksu i serialu "Mandrake the Magician", które po raz pierwszy ukazały się pod koniec lat 30 XX wieku. Obok Haydena w filmie pojawi się Djimon Hounsou.


Choć, wbrew powszechnej opinii, Samuel L. Jackson nie przyjmuje dosłownie każdej roli jaką tylko mu się zaproponuje, jednak ma na swoim koncie naprawdę dużą ilość różnorodnych ról. Mimo to dla miłośników komiksu i kina przygodowego na całym świecie Jackson będzie przede wszystkim jedną postacią. Niedawno zawarł on z filmowym studiem Marvela długoterminowy kontrakt na dożywotne odgrywanie roli Nicka Fury’ego. W kontrakcie ma zapisany występ w aż dziewięciu filmach studia, a wśród nich są "Iron Man 2", "Thor", "Captain America", "The Avengers" i "The Shield".
Ciekawym projektem Saumela L. Jacksona jest produkcja HBO, ekranizacja sztuki teatralnej Cormaca McCarthy'ego "The Sunset Limited", autora głośnej ksiązki, na podstawie której powstał jeszcze głośniejszy film: "To nie jest kraj dla starych ludzi". Obok Samuela L. Jacksona w filmie zagrać ma też Tommy Lee Jones, który całość wyreżyseruje. Film opowiada o tym jak pewien mężczyzna (Jackson) ratuje drugiego (Jones), który usiłuje popełnić samobójstwo skacząc pod koła metra na jednej ze stacji w Harlemie. Czyn ten staje się początkiem zagorzałej ideologicznie dyskusji jaką ci pochodzący z różnych środowisk mężczyźni będą toczyć na temat wartości ich życia..
Ponadto Samuel L. Jackson ma zagrać między innymi: w filmie opowiadającym o Andrew Mwangurze żeglarzu z Mombassy, który zajmuje się poszukiwaniem statków porwanych przez somalijskich piratów, a często prowadzi też z nimi negocjacje. Innym filmem w planach Jacksona jest "Rape: A Love Story", niezależnie produkowany dramat o samotnej matce, która dochodzi do siebie po brutalnym gwałcie, nękana przez prześladowców znajduje ochronę w osobie policjanta. W filmie matkę zagra Uma Thurman, a jej nastoletnią córkę Abigail Breslin, Jackson wcieli się w postać policjanta.


Z kolei George Lucas chociaż wciąż produkuje i obmyśla nowe filmy i seriale, jednak przede wszystkim odbiera zaszczyty. W najnowszej liście magazynu Forbes najlepiej zarabiających mężczyzn w Hollywood Lucas znalazł się na pierwszym miejscu z 170 mln dolarów, które zarobił w 2008 rok, przede dzięki czwartej części Indiany Jonesa. Ponadto George Lucas pojawił się w tym roku po raz pierwszy na odbywającym się teraz Festiwalu Filmowym w Wenecji, gdzie wręczył honorowego Złotego Lwa szefowi studia Pixar Johnowi Lasseterowi, oraz kilku reżyserom tego studia. Przypomnijmy, że tym samym historia zatacza koło, ponieważ pierwowzór studia Pixar powstał jako jeden z pododdziałów Lucasfilmu. To jednak nie koniec odznaczeń, decyzją gubernatora Arnolda Schwarzeneggera 1 grudnia tego roku Lucas stanie się kolejną słynną postacią w Hali Sław Kalifornii w Muzeum Kalifornijskim.

Temat na forum.
KOMENTARZE (17)

George Lucas na MFF w Wenecji po raz pierwszy

2009-08-21 14:53:31 Stopklatka.pl

George Lucas przyjął zaproszenie od organizatorów MFF w Wenecji i w czasie najbliższej edycji festiwalu z jego rąk honorowego Złotego Lwa odbiorą John Lasseter, wieloletni szef studia Pixara i reszta twórców potęgi tej wytwórni - Brad Bird, Pete Docter, Andrew Stanton i Lee Unkrich.

Lucas, który nazywany jest przez organizatorów weneckiego festiwalu "jednym z przywódców cyfrowej rewolucji w Hollywood", pojawi się na Lido po raz pierwszy. Ceremonia, podczas której zaprezentuje laureatów Złotego Lwa za całokształt twórczości, odbędzie się w Palazzo del Cinema 6 września.

W czasie trwania weneckiego festiwalu odbędą się także światowe premiery dwóch wielkich przebojów studia Pixar, dwóch filmów serii "Toy Story", które przerobione zostały właśnie na 3D.

Tegoroczny festiwal odbędzie się w dniach 2-12 września.

KOMENTARZE (4)

Lipcowy news filmowy

2009-07-16 22:53:00

Red Tails update

Zdjęcia na planie filmu "Red Tails" dobiegły już do końca. Film, którego producentem jest George Lucas, kręcono w Chorwacji i Czechach, teraz zaś zaczyna się faza postprodukcji. George jest nie tylko producentem, ale też napisał opowiadanie, będące podstawą do scenariusza, choć warto pamiętać, że cała historia bazuje na faktach. Zdjęcia trwały 48 dni. Na razie nie wiadomo, kiedy należy oczekiwać premiery, prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku

"Indiana Jones 5" na 69. urodziny Harrisona Forda?

Zgodnie z informacjami pojawiającymi się w sieci development piątego filmu o Indianie Jonesie postępuje szybciej niż mogłoby się wydawać.

Według serwisu The Insider prace na planie filmu rozpoczną się już w przyszłym roku, a jego premiera odbędzie się w roku 2011, kiedy Harrison Ford, odtwórca głównej roli, skończy 69 lat.

Anonimowy donosiciel serwisu The Insider informuje, że Harrison Ford "znajduje się w znakomitej formie fizycznej i osobiście wykona wiele scen kaskaderskich".

Producenci planowanego filmu nie potwierdzają na razie żadnej z tych informacji.


Ewan McGregor z misją uratowania Winstona Churchilla

Ewan McGregor, Timothy Spall i Rosamund Pike użyczą swych głosów animowanym postaciom w brytyjskiej komedii "Jackboots On Whitehall".

Projekt inspirowany jest obrazem "Ekipa Ameryka: Policjanci z jajami". Za realizację "Jackboots On Whitehall" odpowiadają debiutanci Edward i Rory McHenry. Film opowie o tym, co by się stało gdyby Niemcy wygrali bitwę o Anglię i ostatecznie zostali powstrzymani dopiero przez szkocką armię.

Ewan McGregor wystąpi w roli wieśniaka Chrisa, który dostaje misję uratowania Premiera Winstona Churchilla. Miłość jego życia, Daisy, zagra Rosamund Pike. Timothy Spall podkładać będzie głos pod postać Churchilla.

W obsadzie znaleźli się również Alan Cumming, Tom Wilkinson, Richard E. Grant, Richard Griffiths, Richard O'Brien, Stephen Merchant, Pam Ferris, Hugh Fraser i Sanjeev Bhaskar.

Produkcja filmu już trwa. Za realizację odpowiada londyńskie Three Mills Studios.

McGregora polscy widzowie mogą zobaczyć w kinach w filmie "Anioły i demony". Pike ostatnio zagrała w obrazie "Devil You Know", a Spalla będzie można zobaczyć w "Harrym Potterze i Insygniach Śmierci".


Natalie Portman dołączyła do obsady "Thora"

Natalie Portman zagra główną rolę żeńską w przygotowywanej przez Kennetha Branagha ekranizacji komiksu Marvela pt. "Thor".

Portman zagra w filmie rolę Jane Foster, pielęgniarki, która pojawiła się we wczesnych częściach komiksowej serii, i w której zakochał się tytułowy bohater. Producenci ze studia informują, że w filmie Jane pojawi się wersji nieco zmodyfikowanej i będzie prezentowała "typ pani naukowiec".

- Jane będzie też jedynym "ludzkim" głównym bohaterem tego filmu, więc jej zadaniem będzie podtrzymywanie jego realności - wyjaśnia Kevin Feige, jeden z producentów z Marvel Studios.

Scenariusz filmu autorstwa Marka Protosevicha to opowieść, której akcja rozgrywała się będzie zarówno w Asgardzie, mitycznej krainie nordyckich bogów, a także w czasach współczesnych na Ziemi. Głównym bohaterem będzie Thor, nieustraszony i arogancki wojownik z Asgardu, który doprowadził do wybuchu wielkiej wojny. Za karę zostaje zesłany na Ziemię i zmuszony do życia między ludźmi. Tutaj przekona się co oznacza bycie prawdziwym bohaterem, kiedy jeden z najbardziej niebezpiecznych łotrów z jego świata, wyśle na Ziemię mroczne siły Asgardu.

W roli głównej w filmie wystąpi australijski aktor Chris Hemsworth (na ekranach naszych kin ostatnio jako George Kirk w "Star Trek").

Udział w "Thorze" to kolejna rola Portman w produkcji fantasy po tym jak zagrała w między innymi trzech częściach "Gwiezdnych wojen" i "V jak Vendetta".

Niedługo aktorka rozpocznie prace na planie "Your Highness", którego reżyserią zajmie się David Gordon Green, a jesienią ma w planach zdjęcia do "Black Swan", thrillera z elementami nadprzyrodzonymi, który wyreżyseruje Darren Aronofsky.


George Lucas zarabia najlepiej w Hollywood

Magazyn "Forbes" opublikował listę najlepiej zarabiających mężczyzn w Hollywood. Na pierwszym miejscu nie ma niespodzianki - zwyciężył George Lucas, którego dochody za ubiegły rok wyniosły 170 mln dolarów.

Twórca "Gwiezdnych Wojen" pokonał m.in. swojego serdecznego przyjaciela, Stevena Spielberga. Autor "E.T." wzbogacił się w 2008 r. "tylko" o 150 mln dol. Dalej różnica jest już większa, bo okupujący trzecią pozycję na podium Jerry Bruckheimer wypracował dochód w wysokości 100 mln dol. W czołówce zestawienia znaleźli się też m.in.: komik, reżyser i producent Tyler Perry (75 mln dol.), Harrison Ford i Adam Sandler (obaj po 65 mln dol.).

"Forbes" przed kilkoma tygodniami opublikował podobne zestawienie, ale dotyczące zarobków kobiet w Hollywood. Triumfatorkę tamtego rankingu również można było bez większych problemów przewidzieć. Wygrała Angelina Jolie, ale jej dochód wygląda bardzo mizernie przy zarobkach męskiej części Hollywood, gdyż żona Brada Pitta zainkasowała jedynie 27 mln dol.

KOMENTARZE (0)

Co się kręci?

2009-07-10 13:18:44 serwisy fimowe

Jesteśmy przekonani, że tęsknicie za regularnymi plotkami dotyczącymi filmowców związanych jakkolwiek z Gwiezdnymi Wojnami, chcielibyście wiedzieć więcej o ich karierach zawodowych i znać pikantne szczegóły życia osobistego. Szczególnie Keiry Knightley. Wychodzimy naprzeciw waszym oczekiwaniom i po długim czasie przerwy wracamy z newsami z cyklu "Co się kręci". Regularnie będziemy Was informować o najnowszych projektach i planach ludzi związanych ze Star Wars.

I tak Liam Neeson po zakończeniu zdjęć do produkowanego przez Franka Marshalla filmu „Zmierzch tytanów” zacznie przygotowywać się zagrania głównej roli w filmie "What's Wrong With Virginia", debiucie reżyserskim Dustina Lance'a Blacka, który napisał nagrodzony Oscarem scenariusz do "Obywatela Milka". Neeson wcieli się w postać szeryfa, który startuje na fotel senatora jednocześnie zmagając się z samotnym wychowywaniem kilkunastoletniej córki.
Wcześniej Neeson zagrał główną rolę w dramacie "Five Minutes of Heaven", opowieści o dwójce przyjaciół mieszkających w Irlandii Północnej. Premiera filmu nastąpi w sierpniu, ale film już otrzymał dwie nagrody na festiwalu filmów niezależnych w Sundance: za najlepszy scenariusz międzynarodowy i najlepszą reżyserię międzynarodową. To jednak nie koniec wieści: według niepotwierdzonych jeszcze oficjalnie źródeł Liam Neeson ma zagrać w kinowej wersji "Drużyny A" i wcielić się w postać Hannibala Smitha.


Z kolei Ewan McGregor ma w planach zagrać w dramacie "The Last Word", opowieści o miasteczku, w którym ludzie tracą zdolność postrzegania zmysłowego w reżyserii Davida Mackenzie. McGregor wysławił się ostatnio dwoma słynnymi stwierdzeniami, po pierwsze postanowił na zawsze rzucić papierosy i alkohol, bo jak sam przyznał nie zna umiaru, więc żeby nie ryzykować zdrowia zrezygnuje z używek zupełnie. Drugie stwierdzenie jest nawet bardziej szokujące: podczas jednego z wywiadów, kiedy przyznał, że nie chce grać w drugiej części „Trainspotting” ponieważ nie interesuje go kontynuacja tej historii, okazało się, że nie wie kto to jest Megan Fox. Zaniepokojonych czytelników odsyłamy na koniec tego newsa.


Jeśli chodzi o karierę Harrisona Forda, który w magazynie „Forbes” ogłoszony został najlepiej zarabiającą gwiazdą filmową, najgłośniej mówi się o planach dotyczących piątej części przygód "Indiany Jonesa", mówią o niej zarówno George Lucas, który szuka dobrego tematu do filmu, jak i 20th Ceuntry Fox, które zainteresowane jest produkcją, oraz również sam Harrison Ford, który chciałby zagrać w filmie, a premiera filmu mogłaby nastąpić szybko, bo już w 2011 roku, na 69. urodziny aktora. Prywatnie Ford również nie narzeka: po ponad 7 latach związku z Calistą Flockhart para się zaręczyła.


Z kolei George Lucas oprócz produkcji trzech telewizyjnych serialii Star Wars planuje kolejne inwestycje filmowe: ma zamiar wybudować nowe studio efektów specjalnych w Marin w Północnej Kalifornii, oraz wciąż eksperymentuje z technologią filmową, obecnie pracuje nad nowoczesnym systemem, umożliwiającym stworzenie wirtualnej wersji filmu, jeszcze zanim rozpoczną się zdjęcia, szybkiej prewizualizacji, czyli ruchomej zaawansowanej wersji storyboardu. Cytując stopklatkę: dzięki naszemu wynalazkowi wszyscy zaangażowani w realizację jakiegoś filmowego projektu, będą mogli zobaczyć jak on będzie wyglądał, jeszcze zanim zaczną go kręcić - tłumaczy Lucas i zdradza, że wraz ze swoimi technikami pracuje także nad nowymi technikami montażowymi. Będą one "znacznie bardziej wyszukane, a jednocześnie prostsze" od tych dotychczas stosowanych i sprawią, że "montaż będzie mogło wykonywać znacznie więcej osób.


U szczytu kariery jest chyba Ray Park, ostatnio widziany w filmie "Fanboys", który zagrał jedną z głównych ról w nadchodzącym hicie kinowym "G.I. Joe", zaś jesienią będzie można go obejrzeć w telewizji w czwartym sezonie serialu "Herosi".
Z kolei doskonałym zwieńczeniem kariery dla Christophera Lee będzie tytuł szlachecki, który otrzyma od królowej Elżbiety II, teraz już będzie prawdziwym rycerzem. Lee powraca do swojego ulubionego gatunku filmowego - horroru i do swojego macierzystego studia filmowego Hammer w nadchodzącym filmie "Invasion of Privacy".


Na koniec zamiast informować o przygodach Keiry Knightley wspomnimy o tym o, czym piszą wszystkie serwisy internetowe na całym świecie. O Megan Fox. Gwiazdka okrzyknięta Angeliną Jolie XXI wieku może zainteresować fanów Star Wars, ponieważ sama jest fanką. Podczas jednego z wywiadów kręconego przy okazji drugiej części „Transformers” Megan Fox przyznała, że uwielbia Comic-cony i chętnie wybrałaby się tam w niewolniczym przebraniu księżniczki Leii, jednak prawdopodobnie nie zgodzą się na to jej ochroniarze. Niech potwierdzeniem jej słów i silnym akcentem na koniec dzisiejszego odcinka „Co się kręci” będzie taka tapeta:


Temat na forum.
KOMENTARZE (33)
Loading..