TWÓJ KOKPIT
0

Epizod VI: Powrót Jedi :: Newsy

NEWSY (552) TEKSTY (46)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

„Galaxy of Adventures” - Ewoki vs Imperium

2019-07-06 15:33:21 YouTube

Większość fanów wie, że podczas tworzenia „Powrotu Jedi” Lucas inspirował się wojną w Wietnamie - tak jak Amerykanie musieli w końcu poddać się gorzej uzbrojonym Wietnamczykom, tak samo Imperium poniosło druzgoczącą klęską na Endorze, do czego bardzo przyczyniły się Ewoki. I właśnie dziś możemy obejrzeć to wydarzenie w wersji animowanej.



Ciekawostki tym razem o stworkach i obcych, ale tych z kategorii przytulaśnych. Jest też kolejna dawka filmików po polsku.













Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (6)

Praca ILM wczoraj i dziś

2019-07-04 22:05:52

W Los Angeles, w Academy of Motion Pictures Arts and Sciences’ Samuel Goldwyn Theater miała miejsce, mała acz, ciekawa impreza branżowa, którą poprowadziła Kiri Hart, była producentka i starsza wiceprezes Lucasfilmu. “Galactic Innovations: Star Wars and Rogue One”, koncentrowała się na szczegółach technicznych dwóch filmów, „Nowej nadziei” i „Łotra 1”.



Jedną z ciekawostek opowiedziała Rachel Rose, która pracowała przy efektach specjalnych jako artystka. Otóż, gdy szykowano pierwszy zwiastun „Łotra 1”, nie było w nim ujęć Gwiazdy Śmierci. Te nie zostały ani przewidziane, ani nie były gotowe. Dopiero na kilka tygodni przed premierą zwiastuna (miało to miejsce w kwietniu 2016), postanowiono dodać ujęcia z tą stacją. Chyba nie trzeba dodawać, że wówczas nie było jeszcze wiele gotowe, więc wszystko było robione na szybko, zwłaszcza, że nikt nie spodziewał się, że to będzie potrzebne. Ostatecznie te ujęcia w wersji skończonej dotarły do montażowni praktycznie w ostatniej chwili.



Rachel Rose mówiła też o technice Garetha Edwardsa nagrywania bitew, o której pisaliśmy tutaj. Sam Edwards był oczywiście obecny na tej imprezie i uśmiechał się, gdy wspominano jak ustawiał bitwę o Scarif. Wykorzystywał technologię wirtualna, rozszerzoną rzeczywistość i za pomocą tabletu i wyświetlanych obrazów szukał najlepszych ujęć.

Bill George, który pracował jako twórca miniatur przy „Powrocie Jedi” skomentował te osiągnięcia techniczne, jako niemożliwe nawet do wyobrażenia w 1977, gdy George Lucas założył ILM i szukał nowych sposobów na realizację trudnych ujęć. Jednocześnie jak podkreśla Bill, podejście zastosowane przez Edwardsa doskonale oddaje esencję dawnego ILM.

Richard Edlund z kolei wspominał zbudowanie Dykstraflexu, czyli specjalnego dźwigu na kamerę, pozwalającą tworzyć dynamiczne ujęcia do IV Epizodu (więcej). Była to przełomowa technologia, bez której trudno byłoby zrealizować „Nową nadzieję”. Sam John Dykstra, także obecny na tej imprezie, wspomina, że o ile pomysł by kręcić gwiezdne walki myśliwców i wybuchy, był świetny, o tyle realizacja tego w latach 70. była dość ciężka. Musieli przecież nagrywać prawdziwe obiekty przed kamerą, nie jakieś cyfrowe rendery. Dykstra z kolei wspomina bardzo ciepło Marcię Lucas, montażystkę IV Epizodu. Ona ułatwiła pracę twórcom efektów. W scenariuszu Luke miał dwa razy wchodzić w rów na Gwieździe Śmierci, Marcia wykorzystywała między innymi sceny z filmów o II wojnie światowej, by zmontować wstępną wersję i wskazać szukany efekt. To ona zasugerowała, by skrócić tę sekwencję. ILM było jej bardzo wdzięczne za to.

Sama Marcia Lucas podkreśla, że najważniejszą motywacją tej zmiany był tykający zegar. Luke, który miał nie trafić i jeszcze raz przelatywać tę samą drogę, by strzelać ponownie? W tym czasie dałoby się zniszczyć bazę Rebeliantów.

Dykstra wspomina, że przy „Nowej nadziei” mieli 350 ujęć, 23 miesiące i 1,5 miliona dolarów do wydania. Bill George dodaje, że dziś to wszystko wspomina się fajnie, ale wówczas było inaczej. Bez pomysłowych artystów i techników, całość nie miałaby szansy powodzenia. Dziś technologia filmowa się mocno rozwinęła. Przy „Łotrze 1” mieli zeskanowane modele i musieli tylko emulować ich wygląd, by przypominały praktyczne poprzedniki.

Ta technologia bardzo się rozwinęła. Wspomniano, jak Dennis Muren, przekonywał do niej Riana Johnsona. Wykorzystał do tego ujęcia AT-AT z „Imperium”, a ponadto „Sokoła”, TIE Fightery i niszczyciele. Także cyfrowo zduplikowane. Rian był wniebowzięty i przyznał, że to nie wygląda jak komputerowe CGI.
KOMENTARZE (9)

„Galaxy of Adventures” - Boba Fett

2019-06-22 09:11:24 YouTube

Boba Fett, postać kultowa wśród fanów i najsłynniejszy łowca nagród w całej galaktyce, jest dziś głównym bohaterem „Galaktyki przygód”. Filmik ukazuje przede wszystkim sceny z „Powrotu Jedi”, choć jest kilka nowych.



Ciekawostki prezentują nam skrócony opis wojen klonów, co może być zapowiedzią odcinków o prequelach.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (12)

„Galaxy of Adventures” - Chewbacca i Ewoki

2019-06-08 09:25:50 Różne

Czasem najlepszą strategią jest wykorzystanie broni wroga przeciw niemu samemu. Niedozbrojeni rebelianci bardzo często stosowali się do takich metod, a jednym z idealnych przykładów była chwila, w której Chewie wraz z Ewokami ukradli AT-ST na Endorze i użyli go, by siać spustoszenie w imperialnych szeregach. Dziś możemy zobaczyć tę scenę w wersji animowanej.



Ciekawostki zaś to krótka historia superbroni - obu Gwiazd Śmierci i Starkillera.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (2)

Tim Rose zawiedziony jak potraktowali Ackbara w „Ostatnim Jedi”

2019-06-06 18:06:59

Youtuber Jamie Stangroom przeprowadził wywiad z Timem Rosem, operatorem kukiełek, który wcielił się w postać admirała Ackbara, jeszcze w „Powrocie Jedi”, a potem kolejno w „Przebudzeniu Mocy” i „Ostatnim Jedi”.

Rose opowiada zarówno o tym, jak bardzo zżył się z tą postacią. W przypadku kukiełek wydaje się, że łatwo jest zastąpić odtwórcę. Ktoś inny kieruje ruchami takiej postaci, ale praktyka pokazuje, że ciężko jest to imitować. Tym samym strojem, tą samą kukiełką różne osoby tworzą dwie inne postaci. To właśnie sprawia, że przez te 30 lat Tim bardzo zżył się z Ackbarem. Odgrywał przecież też inne role, w tym Sprośnego Okrucha czy Sy Snootles, która w „Wersji Specjalnej” została zastąpiona komputerową animacją. Wspominał też anegdotkę o Harrisonie Fordzie i o tym jak chciał go wyrzucić z planu Epizodu VI (zresztą ta historia przewija się nie raz w konwentowych opowieściach). W końcu przeszedł do nowych Epizodów. O ile w przypadku „Przebudzenia” Rose mówi przede wszystkim o nostalgii i tym, że postaci było tak mało, to „Ostatni Jedi” wciąż budzi wiele emocji.

Po pierwsze w filmie Riana Johnsona Ackbar zginął poza kadrem, nie wszystkim się to podoba. Rose nie należy do zwolenników tego rozwiązania, ale też otwarcie go nie krytykuje. Raczej jest trochę zawiedziony, przede wszystkim tym, że Ackbar nie ma prawie nic do roboty w Epizodzie VIII. Natomiast przyznał, iż scena śmierci admirała została sfilmowana i była dość ciekawa. Ostatecznie z planu wyproszono prawie wszystkich. Zostało tylko trzech kaskaderów w ognioodpornych strojach i tam faktycznie było gorąco, wręcz niebezpiecznie. Nawet w obecnych czasach, gdy kręci się wszystko z pomocą animacji komputerowej, tu oldschool rządził.

Potem przyszedł ostatni dzień na planie. Tim znów nie miał wiele do zagrania, ale poprosili go, by zrobił coś specjalnego. Liczył, że po tych 30 latach, na planie mu podziękują za pracę i wkład w tę postać. A jak nie to przynajmniej uhonorują Ackbara, postać odziedziczoną z klasycznej trylogii. Zamiast tego dano mu potrzymać „Sokoła Millennium” z napisem „VIII” i numerem dnia zdjęciowego i kazano powiedzieć „to koniec zdjęć”. Ta kwestia to gra językowa, bo brzmi po angielsku It’s a wrap, co oczywiście jest nawiązaniem to It’s a trap, czyli kwestii dialogowej z której Ackbar słynie. I tyle, mały żarcik na planie, a potem Ackbar ląduje w archiwach. Na tym koniec. Tim był bardzo tym zawiedziony i było mu bardzo przykro. Zamiast zostać choć trochę docenionym, został potraktowany jak klown. Jak mówi, po tym wszystkim, zaszył się gdzieś na pół godziny, gdzieś, gdzie nikt go nie widział.

Pełny wywiad możecie obejrzeć tutaj.


KOMENTARZE (17)

Nowości Bandai - II kwartał 2019 roku

2019-06-02 20:48:05



RD-Q2 1/12



„Kuzyn” słynnego R2-D2, obecny na Tantive IV w czasie „Nowej Nadziei” – tą właśnie wersje dostajemy jako kolejne uzupełnienie kolekcji droidów.

Data wydania: Lipiec 2019

Cena: 2,160 ¥



SUPER STAR DESTROYER & STAR DESTROYER



Zestaw zawierający dwa pojazdy Imperium Galaktycznego – znany już model Gwiezdnego Niszczyciela w skali 1:14500 i zupełnie nowy model Super Niszczyciela Gwiezdnego w skali 1:100 000

Data wydania: Sierpień 2019

Cena: 1,728 ¥



SUPER STAR DESTROYER



Model Super Niszczyciela Gwiezdnego w skali 1/100 000 w wersji z Epizodu V „Imperium Kontratakuje” i VI „Powrót Jedi”. Truizmem będzie powiedzenie, że model (mimo niewielkiej skali) charakteryzują się ogromną ilością odtworzonych szczegółów i detali, mimo tak niewielkiej skali.

Data wydania:Sierpień 2019

Cena: 1080 ¥




KOMENTARZE (9)

„Kolekcja komiksów Star Wars” - tom 39

2019-05-24 22:20:48

W kioskach i salonach prasowych można znaleźć trzydziesty dziewiąty tom Kolekcji komiksów Star Wars zatytułowany „Cienie Imperium” zawierający komiksy:


Komiksy Star Wars Kolekcja 39: Cienie Imperium
Cena: 39,99 zł
Data premiery: 22.05.2019

Więcej informacji o samej kolekcji oraz o prenumeracie dostępne są pod tym adresem: www.deagostini.pl/starwarskomiksy. Archiwalne tomy kolekcji można kupić m.in. w tym miejscu >>>.


Temat na forum
KOMENTARZE (3)

„Galaxy of Adventures” - Jabba

2019-05-04 10:20:37 YouTube

Jabba - gangster, galaktyczny mafioso, miłośnik dobrej muzyki i tortur. Biada tym, którzy go rozgniewali, bo ci zazwyczaj kończyli w paszczy jego rankora. To właśnie Hutt jest głównym bohaterem dzisiejszego odcinka „Galaxy of Adventures”, choć epizod nie jest dokładnym odwzorowaniem „Powrotu Jedi”, a przedstawia wyobrażenia Threepio na temat gangstera. Całkiem zresztą słuszne.



Ciekawostki przedstawiają nam za to świat przestępców, łowców nagród i innych niezwiązanych bezpośrednio z głównymi stronami konfliktu.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (3)

Cała saga na blu-ray 4K w 2020?

2019-04-25 21:01:36



Jak donosi serwis The Digital Fix, chodzą słuchy, że Disney w sekrecie planuje wydanie całej, kompletnej sagi na Blu-ray 4K. Wydanie miałoby się pojawić w 2020. Na razie nie ma żadnych oficjalnych wieści, ani konkretów, co do daty, poza jednym. Oprócz dziewięciu Epizodów, zostaną wydane osobny „Łotr 1” i „Han Solo” w pasujących opakowaniach.

Dziś Disneyowi rozwiązały się wszelkie prawne wątpliwości, prawa do całej sagi, które częściowo należały do Foxa, dziś są w rękach holdingu. Tak więc prace nad pełnym wydaniem idą podobno całkiem nieźle, a pracownicy Lucasfilmu przeglądają archiwa, by znaleźć nowe, niepublikowane materiały do dodatków.

Największy problem to oczywiście kwestia konwersji. W przypadku „The Rise of Skywalker”, „Ostatniego Jedi” czy „Przebudzenia Mocy” raczej problemu nie ma. Większość materiału, podobnie jak to miało miejsce w przypadku klasycznej trylogii, było nagrywane na taśmie filmowej. Te zaś dość łatwo przenieść do nowego formatu, zwłaszcza, gdy taśmy są w dobrym stanie.

W przypadku „Nowej nadziei”, „Imperium kontratakuje” jak i „Powrotu Jedi” problemem jest jakość taśm, a także to, że oryginalne negatywy zostały pocięte przez George’a Lucasa gry pracował nad „Wersją specjalną”. Niemniej jednak wiemy, że prace nad tymi filmami trwały już parę lat. Gareth Edwards potwierdził, iż pracując nad „Łotrem 1” miał okazję korzystać z nowej konwersji Epizodu IV (wówczas już skończonego).

Najwięcej problemów jest z prequelami. O ile w przypadku „Mrocznego widma” znów większość zdjęć nagrano na taśmie, dodatkowo film był już konwertowany do 3D, więc problemów nie ma. O tyle technologia cyfrowa, w której nagrywano „Atak klonów” i „Zemstę Sithów” to obecne 2K. Tu będzie potrzebne poprawienie jakości, czasem związane z nową pracą nad niektórymi efektami. Zatem pewnie nas czeka kolejna wersja specjalna sagi Skywalkerów.

Choć na razie saga Skywalkerów dobiega do końca, a w 2020 nie zobaczymy kolejnej sagi w kinie, jak widać Disney nie zamierza odpuszczać. Zapewne więcej informacji o wydaniu kompletnej sagi Skywalkerów pojawi się już po premierze Epizodu IX. Swoją drogą, ciekawe czy wskrzeszą program konwersji 3D. Prequele zostały już skonwertowane, prace nad „Nową nadzieją” trwały (wtedy właśnie powstała wersja 4K).
KOMENTARZE (16)

Torba Lei z Endora

2019-04-22 20:44:21

W sklepie ThinkGeek pojawił się nowy, licencjonowany produkt. Tym razem jest to damska torebka inspirowana tą, która nosiła Leia na Endorze. Oczywiście tym razem, by była bardziej geekowska są na niej różne znaczki jak logo Rebelii i tak dalej. Leia nie miała czegoś takiego w „Powrocie Jedi”, ale ogólny kształt pozostał. Torba kosztuje niecałe 80 USD i można ją kupić tutaj.


KOMENTARZE (11)

Analiza zwiastuna zajawkowego „The Rise of Skywalker”

2019-04-18 23:00:54 redakcja

Od paru dni możemy się cieszyć pierwszym, zajawkowym zwiastunem „The Rise of the Skywalker” (w skrócie TROS), czyli IX Epizodu „Gwiezdnych Wojen” w reżyserii J.J. Abramsa. Poniżej kilka rzeczy, na które warto zwrócić uwagę w zwiastunie.

Pierwszy zwiastun dość mocno nawiązuje do pierwszej zajawki „Przebudzenia Mocy”. Abrams używa podobnych ujęć. Tym razem jednak bohaterką jest Rey (Daisy Ridley). Wcześniej pustynia była nagrywana w Emiratach, teraz w Jordanii w Wadi Rum (kręcono tam Jedhę i „Łotra 1”). Prawdopodobnie jednak nie jest to Jedha. Prawdopodobnie też nie Tatooine, czy Jakku. Choć niewykluczone, że któraś z tych planet także pojawi się w filmie, w dodatku również nagrana tym razem w Wadi Rum.



Widzimy, że ma naprawiony miecz Skywalkerów. Ma on też cechy miecza Vadera, aktywator jest czarny i przekręcony o 90 stopni. Słyszymy też głos Luke’a mówiący, że przekazują wszystko co wiemy. Tysiąc pokoleń żyje teraz w niej.

Jakby nie patrzeć, zwłaszcza na pustynię (na której obecnie trwają zdjęcia do „Diuny”), to żyjące pokolenia w kolejnym wybrańcu w pewien sposób właśnie przypominają „Diunę” i kwestię Kwisatz Haderach. Czy zatem Rey będzie finalnym wybrańcem? A Skywalker odpowiednikiem Kwisatz Haderach?



W tle widzimy TIE Fighter zapewne Kylo Rena. Słyszymy też głos Luke’a mówiący, że jest to jej bitwa. Rey zapala miecz.



I szykuje się do bitwy.



Widzimy wnętrze najpewniej myśliwca Kylo Rena i jego rękawice (choć to Abrams, to może pochodzić z zupełnie innej sceny).





Rey ucieka, myśliwiec ja ściga.





I tu Rey wykorzystuje Moc do zrobienia niesamowitego skoku. Scena zwolniona, zobaczymy, czy tak to będzie wyglądać w finalnym filmie, czy to tylko zajawka pod zwiastun.



Następnie widać jakieś miasto. Prawdopodobnie to komputerowe ujęcie ukazujące największą zbudowaną scenografię do potrzeb IX Epizodu. To jest ta planeta, gdzie zobaczymy market i droidy z różnych momentów historii sagi. Tą scenografię odwiedzał choćby Kevin Smith.

Warto zauważyć, że okręt, który widzimy, trochę przypomina ten, którym odlatywali rodzice Rey w wizji w „Przebudzeniu Mocy”. Samo miasto ma trzy poziomy u góry jest jakaś świątynia z wieżą lub inny wyróżniający się budynek, trochę przypomina to strukturę z Jedha City. Możliwe też, że to jakieś wieże strażnice, bo druga bardzo podobna jest widoczna w innej części tego miasta.



Kylo Ren zabija wroga. Wojownik trochę przypomina rycerza Ren, ale równie dobrze może to być ktoś z ruchu Oporu czy jakiejś lokalnej planety. Strój przypomina trochę strój osobnika, którego zabiła Rey w wizji w „Przebudzeniu Mocy”. Jeśli to rycerz Ren, to możliwe, że Kylo będzie musiał walczyć także z wrogami we własnych szeregach.

Scena nagrywana jest w Black Forest w Pinewood.



Bitwa w lesie, jak w dobrym fanfilmie. Ciekawe są tu zastosowane filtry.





Tu mamy łatanie, spawanie maski Kylo Rena. Warto zauważyć, jakieś włosy. Może to Chewbacca. Pytanie, czy to na pewno Kylo będzie potrzebował zespawanej maski?



Poe i Finn w Wadi Rum w jednej z formacji skalnych. Widzimy nową fryzurę Finna i nowe stroje obu panów. Poe trochę przypomina postać z gry „Uncharted”.



BB-8 i D-O (czyli megafon lub lampka Pixara)



Lando Calrissian i Chewbacca lecą „Sokołem Millennium” przez nadprzestrzeń.



Lando zadowolony. Widać przybyło mu trochę lat i kilogramów. Wciąż tej samej koszuli co 40 lat temu (nawiązanie do „Hana Solo”).



Jakiś pościg na pustynnej planecie. W Wadi Rum kręcono scenę akcji.



i wybuchy. Uciekających bohaterów ściga speeder oraz 2 jet-trooperów.



Jak wiemy na tej planecie spotkają się ponownie nasi bohaterowie. Widzimy też C-3PO w centrum akcji.



Kolejne szczęśliwe lądowanie w „Gwiezdnych Wojnach” (nawiązanie do „Zemsty Sithów”?). Trochę przypomina jakiś niszczyciel, ale to może być mały statek.





Ktoś, prawdopodobnie Leia trzyma medal jaki Rebelianci rozdawali na Yavinie. Czyżby to był medal Hana?



Leia ściska Rey.



Kolejne ujęcie i głos Luke’a mówiący, że zawsze będziemy z tobą.



Dla porównania ujęcie z „Przebudzenia Mocy” i „Ostatniego Jedi”. W zwiastunie widać bransoletkę i kolczyki, którą Leia nosiłą w „Ostatnim Jedi”.







Dalej widzimy naszych bohaterów na jakiejś planecie. Zdjęcia kręcono na polach pod Londynem, twittowała o nich Vic Mahoney. Widzimy pola, potem ocean. Wcześniej wyglądało to troche jak Dantooine, ale...



W oddali widać coś, co wygląda jak resztki II Gwiadzy Śmierci i jej dysku. Jeśli tak, ta planeta to może być Endor (choć to właściwie księżyc), lub jakaś pobliska planeta.



Podczas bitwy o Endor w „Powrocie Jedi” widać, że są tam nie tylko lasy, ale też oceany i woda.



Zresztą koncept zatopionych resztek II Gwiadzy Śmierci pojawił się w projektach do „Przebudzenia Mocy”.





Potem słyszymy głos Luke’a - cytat z „Ostatniego Jedi” - Nikt nie odchodzi na zawsze. I słyszymy śmiech Palpatine’a z prequeli.



Wśród nawiązań jest też jedno, napis „Każde pokolenie ma swoją legendę”. To nawiązanie do zwiastuna „Mrocznego widma”, tam był zawarty ten sam tekst.
KOMENTARZE (35)

Nie jestem twoim ojcem, czyli oryginalny zamysł na Vadera?

2019-04-10 22:41:05

Na serwisie Screenrant pojawił się jakiś czas temu ciekawy artykuł o historii Vadera. Jak to było z tym Vaderem i Anakinem Skywalkerem? To była jedna i ta sama postać od samego początku, czy nie?

Lucas o Vaderze z okazji 25-lecia sagi


Gdy z okazji 25-lecia sagi wydano adaptację powieściową Nowej nadziei w specjalnym, okolicznościowym wydaniu, pojawiło się tam wprowadzenie Geroge’a Lucasa. On wprost napisał o tym, że zarys sagi był zaplanowany od samego początku i że on sam wiedział, iż Darth Vader jest ojcem Luke’a. Lucas doskonale zadawał się, że wyjawienie tej prawdy będzie szokujące, ale sam nie spodziewał się jak emocjonalnie wpłynie na widownie.

Vader w 1977


Problem polega na tym, że jak porówna się stare źródła, w tym wcześniejsze scenariusze, okazuje się, że kwestia Vadera – Anakina była tam pomijana. Albo nawet zaprzeczana. Latem 1977 pojawiły się nagrane spoty reklamowe, w których ujawniano historię bohaterów filmu. Wiele z tych rzeczy trafiło potem do kanonu w prequelach, ale nie wszystkie. Tym razem interesuje nas oczywiście kwestia Vadera. Ten od początku był łączony z postacią Imperatora, więc nie był członkiem ekipy Gwiazdy Śmierci. Tam pojawiają się też informacje, że Imperator przejął kontrolę nad senatem, wpłynął na senatorów, a ci, którzy się oparli, próbowali go legalnie usunąć z urzędu. Rycerze Jedi zostali powiadomieni i poparli senatorów zwalczających Imperatora. W tym czasie wielu senatorów z opozycji zginęło w tajemniczych okolicznościach, a Imperator wdrożył w życie swój plan pozbycia się Jedi. I tu Lucas mówił, że Vader w tym momencie był jeszcze rycerzem Jedi. Zaskoczył ich i zabijał zanim ci zdążyli się zorientować, co się stało. Jedi były tysiące, ale Vader i siły wybiły ich. Ci, którzy przetrwali byli ścigani przez Vadera. Lucas stwierdził, że tylko niewielu Jedi przetrwało, w tym Obi-Wan i ojciec Luke’a Skywalkera. Screenrant twierdzi, że to dowód, iż Anakin nie zawsze był Vaderem.


„Imperium kontratakuje” i brak „Jestem twoim ojcem”


Pierwsza wersja scenariusza V Epizodu napisana przez Leigh Brackett potwierdza tę teorię. Nie ma tam słynnej kwestii „Jestem twoim ojcem”. Tam w ogóle dużo rzeczy się zmieniało. Han nie był pojmany, Luke nie stracił ręki i tak dalej. Było wiele zmian. Co więcej na Dagobah, czyli świecie bagnie, Luke spotkał tam duchy swojego ojca i Obi-Wana. Anakin nawet rozmawiał tam z Lukiem. Vader zaś w rozmowie z Lukiem wspominał upadek Anakina.

Druga wersja scenariusza


Dopiero w drugiej wersji scenariusza „Imperium kontratakuje”, nad którą przez pewien czas Lucas pracował osobiście, zawiera już właściwy kierunek. To właśnie tam pada stwierdzenie, że Vader to Anakin. Vader pomógł zabić Jedi, a w finalnym starciu Obi-Wan zepchnął go do szybu reaktora nuklearnego. Vader przetrwał, ale stał się mutantem. Choć oczywiście pewnie słowo mutant powinno tu znaczyć tyle co cyborg.

Warto pamiętać, że dla Lucasa konflikt ojca z synem w filmie był bardzo ważny, z powodów rodzinnych. Zresztą bliscy znajomi George’a twierdzą, że relacja Vadera i Luke’a jest dziwnie podobno do relacji Flanelowca i George’a Seniora. Ojciec Lucasa nie próbował go przeciągnąć na Ciemną Stronę, ale bardzo chciał, by syn poszedł w jego ślady i przejął rodzinny biznes. W „Powrocie Jedi” następuje pojednanie tych dwóch i tak faktycznie stało się też w prawdziwym życiu, acz trochę w innych okolicznościach.

Natomiast problemem oczywiście jest choćby to, że Vater to po niemiecku ojciec, zaś Darth Vader bardzo przypomina tym samym słowo Dark Father (Mroczny ojciec). Przypadek?

Inne możliwości


Największy problem dotyczący teorii Screenrant polega na tym, że kwestia Vader to Anakin wypłynęła już w 1977, choć nie została potraktowana poważnie. Może taki właśnie był zamysł. O tym, że ten spoiler padł publicznie pisaliśmy parę lat temu. Wypowiedział go Lucas w wywiadzie dla „Rolling Stone”. Potem powtórzono to w 1978 w gazetach i zapomniano o tym. Więc może jednak George ma rację, twierdząc, że miał taki plan od początku. Tyle, że nie zawsze był pewien, czy go zrealizuje. Wspomniana kwestia reaktora, po „Powrocie Jedi” stała się lawą (więcej). Natomiast jeśli interesują Was spoilery z lat 70. i 80. do klasycznej trylogii, to polecamy ten artykuł.
KOMENTARZE (32)

"Imperium Kontratakuje" w Schermerhorn Symphony Center

2019-03-23 19:38:37

Star Wars – „The Empire Strikes Back” – Imperium Kontratakuje. Film na dużym ekranie, w HD, kolejny, już drugi powrót do lat dziecinnych, Kolejny z cyklu koncertów „filmowych” filharmonii w Nashville, Tennessee, z orkiestrą grającą na żywo. Skoro było się na „Nowej Nadziei” to tym bardziej „Imperium Kontratakuje” jest pozycją obowiązkową. Było nie było, najlepszy film z całej sagi.

Koncert w neoklasycystycznym (choć mającym niespełna 15 lat) budynku Schermerhorn Symphony Center. Gra tutejsza orkiestra symfoniczna, jedna z najbardziej utytułowanych w kraju – 24 nominacje i 13 nagród Grammy w dorobku – prawie 100 osób – ci co czytali relację z zeszłego roku znają już te fakty. W tym roku orkiestrą dyryguje Jeffrey Schindler, znany między innymi z dyrygowania Londyńską Orkiestrą Symfoniczną czy też Orkiestrą Symfoniczną w Sydney oraz Seatle. Ma on też doświadczenie z muzyką filmową – dyrygował orkiestrami przy produkcjach filmowych, między innymi przy filmie: X-Men: Apocalypse

Sama oprawa koncertu była jeszcze bardziej imponująca niż w zeszłym roku. Wszak zjeżdżają się miłośnicy Staw Wars z całego kraju i nie tylko. Liczące ponad 1800 miejsc audytorium wypełnione praktycznie w całości. Rekonstruktorze z 501 legionu – Midsouth Garrison oraz The Rebel Legion zapraszali do robienia pamiątkowych zdjęć. Tradycyjnie można też kupić pamiątkowe koszulki i czapeczki, promujące całą serię koncertów – za rok „Return of the Jedi” w 2020 oraz „The Force Awakens” w 2021.

Odnośnie rozważań na temat strojów, przy okazji reportażu o koncertach w Polsce i tego, jak się powinno ubierać do filharmonii. W tym roku publika zdecydowanie fanowska – ludzie w tematycznych t-shirtach (ja też), osoby w garniturach (z obowiązkowym krawatem bądź spinką z motywem SW) do policzenia na palcach jednej ręki. Zauważalna zmiana w porównaniu z ubiegłym rokiem. Była też ta sama rodzina co przed rokiem, Leia w parze z Obi Wanem i małym Vaderkiem - mały podrósł i trzeba było zobaczyć jego szczęście, gdy przybił sobie „piątkę” z „prawdziwym” Vaderem. Mieliśmy reprezentowaną każdą grupę wiekową – zarówno tych którzy jak ja zaczynali przygodę w kinie od „Star Wars”, jak i 6-7 letnie dzieci. Wśród motywów na koszulkach dominują te z Oryginalnej Trylogii, aczkolwiek wśród najmłodszych można zauważyć dominację… Porgów! Doskonała organizacja jak uprzednio – stewardzi-wolontariusze kierują na konkretne piętro i odprowadzają na numerowane miejsce.

I zaczyna się. Wchodzi dyrygent, prezentacja orkiestry. Czołówka „Foxa” już wzbudza świetne, pozytywne emocje. Ale to pamiętam sprzed roku. I Sceny które znamy – Hoth, flota Imperium i oczywiście Marsz Imperialny (o tym później), atak AT-AT, pościg za MF przez pas asteroidów, Dagobah. Znamy to w drobnych szczegółach, ale na dużym akranie to odbiera się inaczej. No i sam film, świetna przygodowa historia, która po prostu w „kinie” smakuje lepiej. Może przez poczucie przez przynależności do tej wielkiej wspólnoty, która akurat tutaj jest zgodna jak nigdy i nie podzielona? A monologi C3-PO dalej wywołują na widowni salwy śmiechu. Podobnie jak interakcje Leia – Han. Dalej wzbudza emocje scena zamrożenia Hana czy końcówka walki Luka z Vaderem – choć przecież „wszyscy wiemy”. I jeszcze efekty, część z nich – szczególnie te z Hoth – można by pewnie wykonać dzisiaj trochę lepiej, ale dalej to całkiem zaskakująco dobrze wygląda.

Ale, creme de la creme, czyli muzyka. Motyw przewodni – Marsz Imperialny, zagrany przez orkiestrę, w Sali filharmonii, w odpowiedniej akustyce – to wbija w fotel. Dodatkowo, w formule koncertu, ten motyw wybija się w wielu miejscach – oglądając film nawet nie przepuszczałem, w ilu momentach brzmi on stłumiony w tle. Dopiero w sali koncertowej, z jej akustyką i przestrzenią, zagrany na żywo przez orkiestrę wybija się na pierwszy plan. Podobnie zresztą jak i motywy znane z „Nowej Nadzieji” – bogactwo muzyki Williamsa w całej krasie.

I… antrakt. Oraz oklaski. Przerwę można wykorzystać wychodząc na taras, aby po prostu podyskutować o tym, co się przed chwilą widziało, podziwiać panoramę Nashville lub po prostu chłonąć atmosferę miasta - wszak to „weekend” Św. Patryka – ulice są pełne turystów, okoliczne bary pełne po brzegi, podobnie jak snujące się po ulicach party busy i party traktory. działo.

I część druga. Zaczyna się nietypowo – mamy czarny ekran, a orkiestra odgrywa nam pełna wersję Marszu Imperialnego, zanim zacznie się właściwy film – oklaski. I, ponownie jak w części pierwszej – to muzyka opowiada historię. Jak wspominałem wcześniej – znamy tą historię, niczym nas już nie zaskoczą, wiemy, że Vader to ojciec Luka, ale siedzimy w napięciu do samego końca. Muzyka Williamsa jest magiczna, a dobrym zabiegiem było ściszenie dialogów i wyświetlanie ich w formie napisów. I tylko uśmiecham się do siebie, na sam koniec gdy sąsiad mówi do partnerki „Ciena is standing behind this corner” odnośnie końcowej sceny na Executorze. Koniec. Burza oklasków. I, jak przed rokiem - nikt nie wstaje i nie wychodzi, czekając do końca napisów, aż orkiestra przestanie grać. Oraz znowu oklaski, gdy na „liście płac” pojawia się nazwisko Wiliamsa. To już tradycja. I ostateczna owacja na stojąco dla orkiestry na sam koniec, prezentacja poszczególnych sekcji. I znowu trzeba czekać niecały (na szczęście) rok na kolejny, podobny koncert. Bo że pojadę – jeżeli nie wystąpią trudności obiektywne, nie mam najmniejszej wątpliwości.



KOMENTARZE (8)

Star Wars: Always

2019-02-27 21:36:20 polygon.com

Gwiezdne Wojny na ekranie to już dziesięć filmów. A jak wyglądałby zwiastun jednego, jedynego, bezcennego niczym pierścień Golluma? Ano tak jak zaprezentowali to nam wczoraj Topher Grace i Jeff Yorkes.



Jeden film zamiast dziesięciu. I jego zwiastun. Ciekawe doświadczenie. Ale kim są obydwaj Panowie?
Topher Grace to amerykański aktor, znany chyba najbardziej z roli Erica Formana w serialu 'Różowe lata siedemdziesiąte'. Występował również w takich filmach jak 'Traffic', 'Spider-Man 3', 'Predators', czy ostatnio oscarowym 'Czarne bractwo. BlacKkKlansman'. Prywatnie wielki fan Star Wars.
Jeff Yorkes to amerykański montażysta, mający swój udział w tzw. shortach oraz biograficznym dokumencie o Drew Struzanie, a z punktu widzenia Bastionu - montażysta 'The Return of Return of the Jedi: 30 Years and Counting' , hołdu dla 'Powrotu Jedi' w reżyserii Kyle'a Newmana, twórcy 'Fanboys'.

Ciekawsze jest jednak to, że 'Always' to nie pierwsze podejście Grace'a do montażu Gwiezdnych Wojen. Miejską-internetową legendą obrósł jego projekt, który mnie osobiście przypomina trochę jednego z bohaterów 'Ostatniego dona' Mario Puzo, dotyczący edycji Epizodów I-III w jeden, 85-minutowy film. Niektórzy go widzieli, cała reszta nie, z oczywistych powodów praw autorskich. Ale plik podobno nadal gdzieś tam jest, w odległej galaktyce szuflad aktora.
KOMENTARZE (14)

P&O 316: Czy to na pewno Nien Nunb?

2019-01-27 07:41:06



Dziś kolejne pytanie związane z wizualną spostrzegawczością i pewnymi różnicami na ekranie.

P: Czy ten sullustianin widoczny na odprawie w „Powrocie Jedi” to Nien Nunb?


O: Oficjalnie ciągłość „Gwiezdnych Wojen” uznaje, że ta postać to Nien Nunb ubrany w osprzęt do podtrzymywania życia w B-Wingach. Ponownie widzimy Nien Nunba z tym osprzętem podczas świętowania u Ewoków. Widać, Nien Nunb, kiedy nie jest kopilotem „Sokoła Millennium” lata B-Wingiem. Nie należy go jednam mylić z Ten Numbem, który także lata B-Wingami, ale ma biały strój.
KOMENTARZE (2)

P&O 314: Czy pracując nad Epizodem II myśleliście już o III?

2019-01-13 09:03:41



Dziś pytanie do Douga Chianga, artysty koncepcyjnego, który pracował przy prequelach, zresztą obecnie jest jednym z kilkunastu wiceprezesów w Lucasfilmie. Pytanie jest o „Zemstę” w kontekście prac nad poprzednim filmem. Poza odpowiedzią, na oficjalnej zamieszono dwa małe rysunki, z I i VI Epizodu.



P: Czy kiedy pracowaliście nad projektami do Epizodu II, myślicie już na przód pod kątem Epizodu III, albo czy w ogóle musieliście coś robić w tym kierunku?

O: Zawsze jesteśmy świadomi tego, jak nowe projekty będą się integrowały z całym uniwersum „Gwiezdnych Wojen”. Ponieważ pracujemy tylko nad częścią serii sześciu filmów, projekty muszą ewoluować z bohaterami i opowieścią w przekonywującym kierunku. To wymaga pewnej logiki w procesie projektowym, by seria była spójna wizualnie.


KOMENTARZE (5)
Loading..