TWÓJ KOKPIT
0

Rian Johnson :: Newsy

NEWSY (313) TEKSTY (3)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Co z Rey w IX Epizodzie?

2018-04-04 20:05:24

Oprócz tematu Lei, jedną z bardziej istotnych kwestii, którą powinien wyjaśnić Epizod IX jest co dalej z Rey. Wszystko wskazuje na to, że J.J. Abrams będzie się tu trzymał raczej oryginalnych pomysłów na trylogię, cofnie tym samym pewne wypaczenia tej wizji, które wprowadził Rian Johnson. Donoszą o tym dwie osoby, niezależnie od siebie.



Pierwsza z nich to John Boyega. Trudno stwierdzić, na ile jest on wiarygodnym źródłem, bo jak sam przyznaje, nie czytał jeszcze scenariusza. W każdym razie rozmawiał z Daisy Ridley, a ta mu przekazała, że Finn i Rey będą znowu razem. Podobno powiedział jej to sam J.J. W drugiej części trylogii oczywiście bohaterowie byli poddawani różnym testom, to nie sprawdziłoby się, gdyby przechodzili je razem. Teraz naturalne jest to, że ich losy znowu się połączą. Ale w jakim stopniu? Przyjaźni, braterstwa, czy czegoś więcej? Zobaczymy. W każdym razie ich ponowne sparowanie jakoś zaskakujące nie jest.

Ale to nie koniec rewelacji o Rey. Otóż Simon Pegg, bliski przyjaciel i współpracownik Abramsa (pewnie wróci w Epizodzie IX), wie całkiem sporo o scenariuszu. To on sugerował, że Abrams wycofa pewne ustalenia z VIII Epizodu, w szczególności to, które dotyczy pochodzenia Rey. Od początku miał inny plan na to kim jest Rey niż Johnson. Pegg nic nie powiedział wprost, tylko tyle, że były jakieś rozmowy o istotniej linii krwi w kontekście Rey. Czyli może jednak to nadal będzie saga Skywalkerów, bez wżenienia się w ród Solo? A może to jednak wnuczka Kenobiego? Zobaczymy.

Wracając jednak do kwestii Lei i ostatnich spekulacji o Meryl Streep. Głos w tej sprawie zabrał Mark Hamill, mówiąc, że nie wie jakie plany mają scenarzyści wobec księżniczki, ale będzie ciężko znaleźć kogoś na miejsce Carrie Fisher. Ta postać za bardzo jest połączona ze zmarłą aktorką, by to mogło się udać. Mark jest zdania, że taka zamiana to karkołomne zadanie, a Carrie w tej roli jest nie do zastąpienia.

Na Epizod IX poczekamy sobie do 20 grudnia 2019.
KOMENTARZE (44)

Niezwykły dodatek do wersji cyfrowej

2018-03-26 21:44:22

Jutro w USA „Ostatni Jedi” zadebiutuje na Blu-ray i innych fizycznych nośnikach. Tymczasem Rian Johnson w niecodzienny sposób zachęca do kupienia wersji cyfrowej. Dokładnie bardzo konkretnej na Movies™ Anywhere. Tam wśród dodatków znajduje się jeden, bardzo szczególny. „Ostatni Jedi” w wersji tylko z muzyką Johna Williamsa. Bez dialogów, bez dźwięków efektów specjalnych, czy jakichkolwiek innych dźwięków nagranych na potrzeby filmu. Tylko i wyłącznie obraz i muzyka Williamsa. Zdaniem Johnsona to będzie niesamowite przeżycie. Jest tylko jeden mały szczegół, otóż wersja z tym dodatkiem będzie dostępna tylko przez jakiś czas. Więc trzeba się pośpieszyć. Co ciekawe, wbrew zapewnieniom Johnsona, można ją też znaleźć także na iTunes. Poniżej zapowiedź tego dodatku:



Z innych reklamówek mających nas zachęcić do zakupu VIII Epizodu pojawił się filmik o bitwie na Crait.



Kolejny filmik ukazuje jak były tworzone porgi.



Mark Hamill przyznał, że scena, w której Luke Skywalker całuje Leię w czoło wyszła spontanicznie. Nie było jej w scenariuszu, on to po prostu zrobił na planie. Potem ją powtórzyli, jak już wszyscy byli przygotowani i tak już zostało. Mark dodatkowo wyznał, że oglądanie tej sceny bardzo go rozbija. Za bardzo tęskni za Carrie Fisher, dlatego oglądając to w filmie jest to dla niego emocjonalne przeżycie.
KOMENTARZE (10)

„Ostatni Jedi” dostaje nagrody Empire

2018-03-19 18:46:06



Nie powiodło się z Oskarami czy innymi bardziej uznanymi w branży nagrodami, ale są jeszcze nagrody widzów i czytelników. Choćby magazynu „Empire”. W weekend odbyło się uroczyste wręczenie tych nagród. „Ostatni Jedi” był nominowany w 9 kategoriach. Został nagrodzony w pięciu, może nawet sześciu bo jednak z nagród jest za całokształt.

  • Nagroda dla ikony - Mark Hamill
  • Najlepszy film – „Ostatni Jedi”
  • Najlepszy reżyser – Rian Johnson
  • Najlepsza aktorka - Daisy Ridley
  • Najlepsze kostiumy – „Ostatni Jedi”
  • Najlepsze efekt – „Ostatni Jedi”
Dodatkowo nagrodę legendy naszych czasów otrzymał Steven Spielberg.

Obecny na imprezie Ram Bergman, jeden z producentów filmu i wieloletni współpracownik Riana Johnsona, zdradził dziennikarzom, że pewne prace nad trylogią Johnsona już ruszyły.
KOMENTARZE (95)

Pięć rzeczy, których dowiedzieliśmy się z dokumentu „Reżyser i Jedi”

2018-03-17 09:54:30 oficjalna

Od kilku dni jest w Stanach już dostępny „Ostatni Jedi” w wersji cyfrowej. Oficjalna stara się promować tę premierę, czy to udostępniając fragmenty dokumentów w sieci, czy jak w tym wypadku robiąc pewne streszczenia. Oto 5 ciekawostek z oficjalnej, które pochodzą z dokumentu „Reżyser i Jedi”.

1. Kathleen Kennedy wspomina, że gdy zapadła decyzja, iż będzie robić „Gwiezdne Wojny”, to Rian Johnson był momentalnie jedną z osób, które zajęły czołowe pozycje na jej liście potencjalnych twórców. Bardzo spodobały się jej „Looper”, „Kto zabił?” czy „Niesamowici bracia Bloom” oraz kilka odcinków „Breaking Bad”. Dla niej to był dobry twórca historii i ciekawa, wartościowa, pełna humoru jednostka.

2. Rian Johnson od samego początku wiedział, w którym momencie zacznie film. Wiedział, że scenę na Ahch-To, która kończy „Przebudzenie Mocy” trzeba pociągnąć dalej. Ale nie tak, że przyjeżdża jakieś pełne nadziei dziecię, wręcza Luke’owi miecz, który kiedyś wiele dla niego znaczył, a teraz Skywalker zapala go i wyruszają w drogę. On już z tym skończył, dlatego jest tam gdzie jest.

3. Neal Scanlan szef działu odpowiedzialnego za tworzenie stworów mówi, że tym razem mieli dwukrotnie większy budżet niż w „Łotrze 1” czy „Przebudzeniu Mocy”. Dlatego tych stworów stworzono tak wiele, zarówno dużych jak thala-syreny, jak i wielu małych.



4. Gdy Mark Hamill po raz pierwszy zobaczył kukiełkę Yody na planie, podczas prób z Frankiem Ozem to było coś, co go wzruszyło. Zresztą nie tylko jego.

5. Tworzenie „Ostatniego Jedi” wcale nie było takie łatwe, jak się powszechnie wydaje. Były problemy z budżetem, problemy logistyczne (Skellig Michael ostatecznie pokonało filmowców, po nakręceniu kilku ujęć, resztę kręcono w innym miejscu), czy nawet różnice artystyczne. Johnson jednak to wszystko ogarnął, pozostając przy tym optymistą. Nawet było mu przykro, że to się kończy. Ale już wiemy, że teraz ma jeszcze całą trylogię na horyzoncie.

Na koniec jeszcze jedna ciekawostka, otóż Ram Bergman twierdzi, że mają bardzo dużo materiału z którego da się stworzyć wiele dokumentów. To co zobaczyliśmy to wierzchołek góry lodowej. Czy w końcu doczekamy się jakiegoś „Making ofa”? z nowych filmów?
KOMENTARZE (25)

Scena wycięta oraz przemyślenia Riana

2018-03-15 22:53:54

W ramach dalszej promocji wydania „Ostatniego Jedi” na Blu-ray i DVD w sieci pojawiają się kolejne filmiki związane z materiałami dodatkowymi. Tym razem na oficjalnym kanale youtube opublikowano wyciętą scenę ze śmiercią Phasmy oraz przemyślenia Riana Johnsona na temat rozterek Luke'a Skywalkera. Zachęcamy do obejrzenia obu filmików.




KOMENTARZE (43)

John Williams o Epizodzie IX i inne plotki

2018-03-14 07:13:41

John Williams niedawno wypowiedział się o Epizodzie IX. Jak sam twierdzi, będzie to dla niego ostatni film z cyklu. Williams ma wielką ochotę nagrać muzykę do filmu J.J. Abramsa w przyszłym roku i ma nadzieję, że podoła. Jednocześnie jak mówi, seria 9 filmów to dość sporo i dla niego na tym przygoda się skończy. Już wystarczy, dodaje. Maestro pominął skomponowanie głównego tematu do „Hana Solo”, tak byłoby trochę więcej niż 9 filmów.

Williams ponadto odniósł się do palącej kwestii rodziców Rey. Tu mówił we własnym imieniu, nie ma dostępu do scenariusza, inaczej pewnie musiałby podpisać stosowną umowę zabraniającą mu wypowiadania się. Otóż, maestro wierzy, że w Epizodzie IX poznamy rodziców Rey. Nie pasuje mu koncept anonimowych ludzi, którzy umarli na pustyni. Przy „Przebudzeniu Mocy” Williams sugerował, że jego zdaniem to Luke Skywalker jest ojcem Rey. Cóż, nie on jeden liczy na zmianę tego wątku po „Ostatnim Jedi”.



Trochę inaczej widzi to Daisy Ridley. Jej zdaniem dla Rey kwestia rodziców nie będzie już istotna. Ona zaczęła własną drogę i zostawiła za sobą przeszłość.

Z drugiej strony jak również mówiła niedawno Daisy, J.J. Abrams napisał wstępny zarys epizodów VIII i IX, które Rian Johnson zignorował. Ponieważ „Ostatni Jedi” dość mocno podzielił odbiorców, pojawiają się sugestie, że Lucasfilm i Abrams mogą chcieć cofnąć pewne rzeczy w Epizodzie IX i wrócić do pierwotnego planu, więc może nie wszystko stracone. W tym tonie także wypowiedział się Andy Serkis sugerując, że gdy pracował z Abramesm nad Snokiem, to zależało im na zbudowaniu tajemniczości wokół tej postaci. Natomiast w „Ostatnim Jedi” nie było ani tego, ani historii Snoke’a. Serkis chciałby, aby ten wątek również został jakoś domknięty. Nie sugerował przy tym, czy chce wrócić.

Swoją drogą Mark Hamill niedawno wyznał, że również chciał, by Rian Johnson nie zabijał Luke’a przed IX Epizodem. Zresztą Hamill parę razy sugerował, że widziałby trochę innego Luke’a w Epizodzie VIII i swoją wizję IX.

Natomiast John Boyega również ma swoje nadzieje wobec Epizodu IX. Chciałby, aby drogi Finna i Rey się skrzyżowały i by między nimi zaiskrzyło. Jakiś romans, może coś więcej.

Na koniec jeszcze jedna ciekawa plotka. Otóż pojawiły się opinie, że Colin Trevorrow, który irytował już Kathleen Kennedy przygotował swoją dość dużą listę zmian, które chciał by wprowadzono w „Ostatnim Jedi”. To nie współgrało w ogóle z zamysłem Johnsona, nie spodobało się Lucasfilmowi i przypieczętowało los Trevorrowa. Oczywiście to tylko niepotwierdzona plotka.
KOMENTARZE (50)

Szczegóły polskich wydań „Ostatniego Jedi” (na blu-ray, BD 3D i DVD)

2018-03-09 19:55:56

Galapagos już oficjalnie zaprezentował wszystkie polskie wydania „Ostatniego Jedi”. Będzie w czym wybierać. Wszystkie ukażą się u nas 23 kwietnia.



Podstawowe wydanie będzie się składało z dwóch płyt Blu-ray (2BD).

Wytwórnia: Lucasfilm/ Disney
Gatunek: akcja, przygodowy, science fiction
Reżyser i scenarzysta: Rian Johnson
Obsada: Mark Hamill, Carrie Fisher, Daisy Ridley, Adam Driver, John Boyega
Producent wykonawczy: Kathleen Kennedy, Ram Bergman
Muzyka: John Williams

Opis filmu:
W najnowszej produkcji Lucasfilm „Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi” bohaterowie „Przebudzenia Mocy” wraz z legendarnymi postaciami gwiezdnego uniwersum odkrywają zaskakujące sekrety przeszłości i niezgłębione dotąd tajemnice Mocy…

Rok produkcji: 2017
Kraj produkcji: USA
Czas trwania filmu: 152 min.
Wersja wydania: 1
Wersje językowe filmu: polska, angielska, niemiecka
Dźwięk wersji oryginalnej filmu: 5.1 Dolby Digital polski, 7.1 DTS-HDHR angielski, 7.1 Dolby Digital Plus niemiecki
Napisy: polskie, niemieckie
Wersja dla niesłyszących: angielskie
Licencja: film do sprzedaży detalicznej bez licencji do wypożyczania
Dodatki:
Reżyser i Jedi; Równowaga Mocy; Kulisy tworzenia scen: Rozpalanie iskry: kosmiczna bitwa, Snoke, Ostateczna rozgrywka na Crait; Andy Serkis na żywo!; Sceny niewykorzystane.

Poza standardową wersją pojawią się też dwa wydania limitowane z okładkami: „Najwyższy Porządek” i „Ruch Oporu”.



Oprócz tego ukaże się także wersja z dodatkową płytą blu-ray z filmem w wersji 3D. To wydanie także będzie dostępne w wersji steelbook.



Nie zabraknie również wydania DVD. Tam film będzie bez dodatków. Zmiany w technikaliach poniżej.

Czas trwania filmu: 146 min.
Wersje językowe filmu: polska, angielska, włoska, grecka
Dźwięk wersji oryginalnej filmu: 5.1 Dolby polski, angielski, włoski
Napisy: polskie, greckie, włoskie
Wersja dla niesłyszących: angielskie

Poniżej zaś kilka klipów zapowiadających dodatki.






KOMENTARZE (39)

Oscarów nie ma, ale są polskie okładki wydania blu-ray

2018-03-06 17:15:26

Nie poszczęściło „Ostatniemu Jedi” podczas ceremonii rozdania Oscarów. Film dostał dokładnie 0 nagród. Wśród motywów gwiezdno-wojennych warto wspomnieć występ Marka Hamilla, Oscara Isaaca i Kelly Marie Tran oraz BB-8, a także specjalne podziękowania dla Johna Williamsa za skomponowanie muzyki do nagrodzonej, krótkometrażowej animacji „Dear Basketball”, której twórcą jest słynny koszykarz Kobe Bryant.

Ale nie samymi Oscarami człowiek żyje. W sieci pojawiły się już okładki polskiego wydania blu-ray. Dwóch wersji – standardowej i 3D. Pierwsza powinna kosztować około 100 PLN, druga około 115-120 PLN. Premiera to 25 kwietnia. Wciąż czekamy na oficjalną zapowiedź od Galapagos, która powinna się pojawić na dniach. Zobaczymy, czy potwierdzi to plotki o braku wersji Ultra HD w naszym kraju.



Warto dodać, że najnowsze przecieki sugerują, iż dodatki na płytach sumarycznie powinny trwać godzinę i trzydzieści pięć minut.

Rian Johnson nie raz twierdził, że nie kopiuje „Imperium kontratakuje”. Jednak na świat wyszła bardzo ciekawa inspiracja. Może nie wprost V Epizodem, ale jednak. Otóż jeden ze znajomych Riana podrzucił mu książkę o kręceniu „Imperium kontratakuję” (tę z lat 80., nie tę Rinzlera). Jest tam zdanie, które wypowiada Irvin Kershener o tym, że różnica między Rebelią a Imperium polega na tym, że ci pierwsi walczą dlatego, że kogoś kochają, a nie nienawidzą. Ewidentnie zainspirowało to Johnsona, z czym zresztą się nie kryje. Zmienił walkę na zwycięstwo, zaś sentencję tą wypowiada Rose Tico.



Daisy Ridley zaś zdradziła, że w oryginale J.J. Abrams i jego ekipa przygotowali wstępny zarys epizodów VIII i IX, włącznie z całym losem Rey. Ale jak twierdzi aktorka, jej zdaniem, Rian wszystko napisał samodzielnie, niewiele zostawiając z oryginalnego pomysłu.
KOMENTARZE (48)

O pięciu wyciętych scenach z „Ostatniego Jedi”

2018-03-03 17:23:37

„Entertaiment Weekly” miało okazję obejrzeć pięć spośród 14 wyciętych scen z „Ostatniego Jedi” oraz w pewien sposób je opisać.



Wśród wyciętych scen z VIII Epizodu znajduje się jedna z Finnem. Finn po przebudzeniu zastanawia się, czy nie porzucić Ruchu Oporu. Z pomocą przychodzi mu BB-8, który wyświetla mu pożegnalny hologram od Rey.
Rian Johnson oczywiście tłumaczy tę scenę. Miała w filmie przypomnieć widzowi o przyjaźni między Finnem a Rey. Zwłaszcza, że przez większość czasu w „Ostatnim Jedi” ta dwójka nie dzieli czasu ekranowego. Potem jednak Rian zrozumiał, że wyjaśnienie motywacji Finna właściwie ma miejsce w scenie z Rose.
Johnson żałuje tylko, że wyleciała scena oburzenia Finna, iż BB-8 w ogóle to nagrał.



O kolejnej scenie pisaliśmy już wcześniej (zresztą o dwóch innych również). To trzecia lekcja, która Luke daje Rey. Gdy oboje widzą ogień w wiosce opiekunek, Skywalker informuje ją, że to banda, która grabi wioskę raz na jakiś czas i że nie należy interweniować, bo za kilka tygodni i tak będzie to samo. Rey robi swoje i prowadzi to do jej wściekłości na Luke’a.
Rian twierdzi, że ta scena miała uświadomić ostatecznie Rey, jak dużo czasu zmarnowała na tej wyspie i że Luke jej nie pomoże. Ale podobną wściekłość ostatecznie osiągnął rozmową Kylo i Rey oraz walką Rey z Lukiem.
W scenie oczywiście nie pada słowo trzecia lekcja. Rian nawet twierdzi, że to nie koniecznie musi być to. Innymi słowy, trzecia lekcja to obecnie problem (lub jak twierdzi Johnson: potencjalna możliwość) J.J. Abramsa.



W innej scenie mieliśmy zobaczyć jak Luke jest w żałobie po Hanie Solo. Miał usiąść w pozie bardzo podobnej do Lei i rozmyślać. Widz miał zobaczyć, że prawdopodobnie jest więź między rodzeństwem, no i że śmierć Hana bardzo zasmuciła Skywalkera.
Ponieważ ta scena była połączona z Leią, mieliśmy kolejny przeskok. Rian uznał, że lepiej będzie pozostać na wyspie i pociągnąć wątek Luke’a i Rey.



Kolejna potwierdzona scena również była już opisywana na łamach Bastionu. Chodzi o przypadkowe spotkanie Finna infiltrującego niszczyciel „Supermacy” Snoke’a z innym szturmowcem. EW nie potwierdza wcześniejszych doniesień, że miał go grać Tom Hardy. W każdym razie jak twierdzi Rian, ta scena miała ukazać działanie Najwyższego Porządku, który ukrył fakt dezercji Finna. A przy tym znów miała być śmieszna.
Johnsonowi bardzo się to podobało, ale jak twierdzi mocno zwalniało tempo filmu.



Scena ze śmiercią Phasmy w filmie to wynik dokrętek. Rian parę razy sugerował, że ona ma być jak Kenny z „South Parku”. Dlatego chciał ją w oryginale zabić inaczej, a przy okazji skompromitować. Znów o tej scenie pisaliśmy wcześniej. Finn miał opowiedzieć szturmowcom o udziale Phasmy w zniszczeniu Starkillera. Oni zaś nie są pewni, czy bezpiecznie jest posiadać taką wiedzę.
Rian mówi, że w oryginale chciał ukazać nie tylko fizyczną śmierć Phasmy, ale także to, że ona jest już skończona. Tyle, że to wszystko trwało za długo, włącznie z tą pogadanką. Dlatego to wycięli. A czy Phasma żyje? Johnson znów sugeruje, że to nie jest pytanie do niego. Tylko cytuje słowa Luke’a, że nikt nigdy nie odchodzi na zawsze.

13 marca w USA będzie można pobrać film w wersji cyfrowej. Wersja BD i inne pojawi się 27 marca (więcej). Lista wyciętych scen znajduje się tutaj.
KOMENTARZE (39)

Dywersyfikacja płciowa i etniczna twórców Star Wars

2018-02-23 07:06:15

Jak wiemy w Lucasfilmie wciąż myślą nad kolejnymi filmami. Poza trylogią Riana Johnsona zapowiedziano już także serię filmów Davida Benioffa i D.B. Weissa. Nie wiemy, co będzie dalej z Antologiami. Spodziewamy się przynajmniej jeszcze jednej, jak nie dwóch. Pytanie jest, kto to wszystko napisze i wyreżyseruje? Tu zaczynają pojawiać się plotki, że Lucasfilm już się tym zajął. Tyle, że obecnie jest to robione bardziej po cichu. Raz, by zagwarantować prywatność twórcom, dwa prawdopodobnie by uniknąć niepotrzebnego czarnego PRu, jak to miało miejsce choćby z Joshem Trankiem.

Te informacje nie są jednak żadnym zaskoczeniem, wiemy, że LFL planuje swoje kroki z wyprzedzeniem. Wszystko to naturalny proces. Tyle, że podobno Lucasfilm chce mieć teraz większą dywersyfikację płciową i etniczną twórców. Pomijając Leigh Brackett (i Carrie Fisher w roli script-doctora), wszystkie filmy z sagi zostały napisane i wyreżyserowane przez białych mężczyzn. To kierownictwo Lucasfilm chce zmienić, dlatego szukają innych twórców.

Podobno jedną z osób, która być może dostanie angaż do „Gwiezdnych Wojen” będzie Ava DuVernay. Ta czarnoskóra reżyserka zasłynęła na razie „Selmą”, ale już niedługo premierę będzie miało jej widowisko zrobione dla Disneya – „Pułapka czasu”. To ma być jej test. Jeśli się sprawdzi, tak jak miało to miejsce w przypadku „Godzilli” Garetha Edwardsa (i „Jurassic World” Colina Trevorrowa), to może liczyć na angaż.



Wraz z Benioffem i Weissem możemy liczyć na prawdziwy desant twórców „Gry o tron” do „Gwiezdnych Wojen”. W tym kontekście pada nazwisko Michelle MacLaren (była jedną z potencjalnych kandydatek, które miały zastąpić Josha Tranka). Pracowała przy „Grze o tron”, więc kto wie, może właśnie to ona dostanie angaż do filmów Weissa i Benioffa?

Głośno ostatnio także było o innej reżyserce Reed Morano, która spotkała się z Kathleen Kennedy i rozmawiały o „Gwiezdnych Wojnach”. O Reed jest głośno w kontekście serialu „Opowieści podręcznej”. Ostatecznie Morano przyznała, że była to tylko rozmowa, z której nic nie wynika. Nie podpisała żadnego kontraktu, ani nic takiego, ucinając wszystkie plotki.

Warto zauważyć, że te angaże nie muszą dotyczyć filmów. W końcu na tapecie Lucasfilm ma serial, a właściwie to seriale aktorskie na nową platformę Disneya.

Zaś pozostając w temacie plotek, w Belfast podobno pojawił się George Lucas. Wniosek mediów, w 2019 będzie kręcony tu spin-off, w studiach w których dziś tworzy się ostatni sezon „Gry o tron”. Podobno potwierdzają to anonimowi informatorzy. A i „potwierdzone” info – to spin-off o Kenobim. Dla przypomnienia, o czym będzie kolejna Antologia – tego Lucasfilm oficjalnie nie zdradził. Dwie najbardziej prawdopodobne i oczekiwane kandydatury to oczywiście Obi-Wan Kenobi i Boba Fett, ale żadnej oficjalnej decyzji w tym temacie nie ma. Zaś patrząc na obecną politykę, Lucasfilm raczej nie zdradzi nam nic, dopóki nie będą pewni, że takie dzieło ma szansę powstać.
KOMENTARZE (69)

ILM i filmiki zza kulis

2018-02-22 21:27:10

ILM walczy o Oskary. Standardowo w tym okresie roku wypuszczają czasem filmiki promujące ich pracę i ukazujące jej kulisy. Na razie są dwa dotyczące efektów w „Ostatnim Jedi”, dokładniej sceny w hangarze i sceny z bombowcami.





Pojawiła się także lista wyciętych scen, które będą dostępne przy okazji wydania BD (i innych). Ma ich być 14. Ich nazwy poniżej:

  • Alternate Opening
  • Paige’s Gun Jams
  • Luke Has a Moment
  • Poe: Not Much of a Sewer
  • It’s Kind of Weird That You Recorded That
  • The Caretaker Sizes Up Rey
  • Caretaker Village Sequence
  • Extended Fathier Chase
  • Mega Destroyer Incursion – Extended Version
  • Rose Bites the Hand That Taunts Her
  • Phasma Squealed Like a Whoop Hog
  • Rose & Finn Go To Where They Belong
  • Rey & Chewie in the Falcon
  • The Costumes and Creatures of Canto Bight


Powoli poznajemy też inne ciekawostki o VIII Epizodzie, także te, gdzie film niesie ze sobą nową jakość. Jedną z takich ciekawostek zdradził Matthew Wood. Otóż to pierwszy film z sagi, w którym nie ma krzyku Wilhelma. Ostatni raz był on użyty w „Łotrze 1”, tym razem jak to mówi Wood pozwolili przeszłości umrzeć.

Natomiast Rian Johnson zdradził, że także zabawki miały wpływ na ostateczny kształt filmu. Dokładniej chodzi o TIE Silencera, czyli myśliwiec Kylo Rena. Początkowo miał mieć dodatkowe rakiety do strzelania, ale jak Rian zobaczył jak to wygląda na prototypie zabawki to zdecydował zmienić to w filmie.

Swoją drogą w sieci pojawił się dokument ABC o dźwięku w „Ostatnim Jedi”.


KOMENTARZE (14)

„Ostatni Jedi” na DVD, BD, Blu-ray 4K Ultra HD i nie tylko

2018-02-20 17:26:01

„Ostatni Jedi” szykuje się na inwazję do naszych domów. W USA Epizod VIII pojawi się już 13 marca w formie cyfrowej (zarówno na HD i 4K Ultra HD na platformach Digital i Movies Anywhere). Na wersję DVD, Blu-ray, Blu-ray 4K Ultra HD i dostępność w serwisach na żądanie trzeba będzie poczekać do 27 marca.

Film będzie zawierał zarówno komentarz audio Riana Johnsona, jak i dodatki:

  • The Director and tje Jedi - ukaże kulisy filmu. Zobaczymy osobistą podróż Riana Johnsona przez produkcję tego filmu, oraz jak to jest mierzyć się z globalną marką i kulturowym fenomenem.
  • Balance of the Force - Rian Johnson wyjaśni w jaki sposób eksplorował i w unikalny sposób interpretował mitologię Mocy.
  • Scene Breakdowns:
    • Lighting the Spark: Creating the Space Battle - bliższe spojrzenie na epicką bitwę w kosmosie, od dźwięków, przez efekty, aż po postaci, które powołano do życia.
    • Snoke and Mirrors - o procesie tworzenia głównego szwarccharakteru, także o wykorzystaniu techniki motion capture i decyzjach filmowców.
    • Showdown on Crait - przełomy w tworzeniu zdumiewającego świata, jaki zobaczyliśmy w finałowej konfrontacji w filmie, zarówno łączenie prawdziwych lokacji, jak i efekty wizualne, projektowanie kryształowych lisów, czy wymyślanie na nowo maszyn kroczących. I wiele więcej.
  • Andy Serkis Live! (One Night Only) - Rian Jonhson pokaże sekwencje z filmu w których widzimy Andy’ego Serkisa na planie, jeszcze bez cyfrowej maski Snoke’a.
  • Usunięte sceny - z dodatkowym wprowadzeniem i komentarzem Riana Johnsona
Wersje cyfrowe mogą mieć trochę inne dodatki.

W Stanach będzie kilka wersji pudełek, w zależności od sprzedawcy. Będą miały np. dodatkowe książeczki. Wersja 4K Ultra HD będzie wykorzystywać kolory, kontrast i jasność Dolby Vision High Dynamic Rainge i dźwięk Dolby Atmos.



Technikalia:
Czas: ok. 152 min.
Rating: PG-13/PG
Aspect ratio: 2.39:1
AUDIO: 4K UHD (US): English 7.1.4 Dolby Atmos; English 7.1 Dolby Digital Plus; English 2.0 Descriptive Audio, Spanish 7.1 Dolby Digital Plus
Blu-ray: English 7.1 DTS-HDMA, English 2.0 Descriptive Audio, French and Spanish 5.1 Dolby Digital Language Tracks
DVD: English 5.1 Dolby Digital, English 2.0 Descriptive Audio, French and Spanish 5.1 Dolby Digital Language Tracks
Digital 4K UHD: English Dolby Atmos (where available), English 7.1 Dolby Digital (where available), English, French & Spanish 5.1 Dolby Digital, English 2.0 Descriptive Audio (where available) Digital HD: English, French & Spanish 5.1 Dolby Digital, English 2.0 Descriptive Audio (where available)

A na koniec jeszcze zwiastun:



Wersji polskiej powinniśmy się spodziewać już pewnie na początku kwietnia, tak jak to miało miejsce przy poprzednich filmach.
KOMENTARZE (35)

Jake Lunt Davies o pracy nad konceptami do „Ostatniego Jedi”

2018-02-12 20:07:50

Jake Lunt Davies jeden z artystów koncepcyjnych pracujących nad „Ostatnim Jedi” wspomina między innymi proces tworzenia porgów.



Wszystko zaczęło się od spotkania czterech artystów w pracy. Przyszedł Rian Johnson i wprowadził ich w temat. Miał wrócić na Skellig Michael, gdzie kręcono Ahch-To. Problemem dla wszystkich było to, że jest to rezerwat ptactwa, z mnóstwem maskonurów. Nie da się ich wywieźć na czas zdjęć, czy w ogóle usunąć. W teorii można zrobić to cyfrowo, ale to drogi i długotrwały proces. Musieli się z nimi jakoś uporać. Pojawił się pomysł, by stworzyć specjalną rasę lokalnych zwierząt, które „zakryłyby” porgi. Początkowo byli to maskonuroludzie. Zresztą tak wcześniej określano także Opiekunki.

To coś musiało mieć wielkość i kolory maskonura. Zaczęto je rysować. Różne pomysły, jedne były miłe, inne wręcz paskudne. Jake bazował nie tylko na maskonurach, ale wielu innych wodnych stworzeniach, bobrach, fokach no i oczywiście wielu ptakach. Jake Lunt Davies stworzył cztery czy pięć stron różnych szkicy, późniejsze porgi musiały się pojawić dość wcześnie. Porg to skrzyżowanie maskonura z mopsem i foką. Dlatego jest taki śmieszny i smutny jednocześnie. W końcu mopsy na pierwszy rzut oka właśnie nie wyglądają słodko, ale niektóre z nich są naprawdę słodkie.

W „Gwiezdnych Wojnach” dość często dominuje prosty design. Porgi są w takim trochę jajowatym, owalnym kształcie. Wybrał go Rian Jonhson. Kolory pojawiły się dużo później, mieli prawie 50 różnych wersji. Z tym było sporo pracy. Wpierw przedstawiono Johnsonowi kilka propozycji, on poodrzucał te, które mu się nie podobały, wtedy rozwijano pozostałe. Proces się powtarzał. W końcu doszli do dwóch-trzech kolorów, które miały być dominujące. No ale okazało się, że Rianowi podobało się aż 10 propozycji. Nie mogli się zdecydować. Skończyło się na tym, że Henrik Svensson przygotował 10 odlanych trójwymiarowych modeli porgów, pomalował je, a Johnson wybrał z nich trzy finalne.



To właśnie Opiekunki były pierwszymi maskonuroludźmi. Taki był pierwszy przykaz na spotkaniu, potem doszły kolejne. Że mają one być trochę jak zakonnice, ale niekoniecznie religijne. Chodziło bardziej o społeczność kobiet, która coś robi na wyspie. Jake zaczął jednak od wariacji na temat fok, morsów i waleni. Rian patrzył na te rysunki i nic mu się w całości nie podobało. Na przykład, gdy lubił ptasie nogi, to reszta zupełnie mu nie pasowała. Zaczęli więc je składać z różnych elementów, które już stworzyli. W ten sposób udało się w końcu ustalić Opiekunki. Niektórym kojarzą się one z żółwiami, ale Jake twierdzi, że nie bazowali w tym wypadku na takim modelu, wręcz unikali go. Są zdecydowanie bardziej trójkątokształtne, znów chodziło o prosty kształt a nie o odwzorowanie kolejnego zwierzęcia.

Bardzo ważny był też model głowy Opiekunki. Stworzył go Jake z Martinem Rezardem. Zmienił on trochę wygląd tych stworzeń, głowa jest bardziej skierowana w dół. Zmniejszono też choćby nos. Wiele rzeczy wyszło przy tworzeniu modelu.

Warto też dodać, że rola rzeźbiarza jest bardzo istotna, zwłaszcza gdy stwory, które szykują mają być praktyczne, a nie cyfrowe. Początkowo w projekcie nie ma różnicy, ale potem sposób wykonania takiego stworzenia jest bardzo istotny w dalszym rozwoju.

Jake nie pracował nad samcami, te miały być bardziej ruchliwe, więc do tego potrzeba kogoś, kto lepiej orientuje się na anatomii.

BB-9E, czyli zły droid Najwyższego Porządku to wspólne dzieło Jake’a i Luke’a Fishera (stworzył K-2S0). Do tego, że droid powinien być czarny doszli niezależnie. Ale to Jake uczynił go bardziej błyszczącym i połyskującym, co przetrwało do finalnej wersji. Wersja Luke’a bardziej przypominała produkty Apple’a i Maca. Obaj uznali, że główka BB-8 jest zbyt słodka, więc musieli ją zastąpić czymś innym. Ostatecznie skończyło się na tym, że Rian znów doprowadził do zmontowania dwóch wersji, główki którą stworzył Fisher i ciała, które zaprojektował Jake zawierającego kratki. Musieli jeszcze popracować nad spójną wersją, w dodatku taką, którą dałoby się zbudować. Inspiracją do BB-9E były samochody z lat 30. Chrysler Airflow i Peugeot 202, choć trochę też były pomysły z więzienną kratą czy maską do kendo.



Z rzeczy, które powstały do „Ostatniego Jedi” Jake jest szczególnie dumny z jednej. Ostatecznie w filmie nie wykorzystanej, ale pojawiła się na zdjęciach Annie Leibovitz. To wysoki obcy o twarzy trochę przypominającej psa. Ma jakieś 240 cm, podczas gdy człowiek, który w niego się wciela jakieś 180. Zrobili to za pomocą prostetycznych nóg. Jake’owi bardzo się podoba takie odkształcanie ludzkiego ciała i ma nadzieję, że jeszcze nad podobnymi konceptami dane mu będzie pracować.
KOMENTARZE (14)

Bob Iger zapowiada kilka seriali „Star Wars”

2018-02-07 09:04:56 THR



Nie ucichły jeszcze emocje ani po zwiastunie „Solo”, ani po ogłoszeniu nowej serii filmów, a tu Disney szykuje dla nas kolejną niespodziankę. Jak donosi THR, Bob Iger podczas konferencji dotyczącej zarobków zapowiedział nie jeden, lecz kilka nowych seriali spod znaku „Gwiezdnych Wojen” na platformę streamingową, która ma wystartować w 2019 roku. Prezes Disneya oznajmił też, że jeden z tytułów zostanie ogłoszony wkrótce, nie może jednak podać szczegółów, gdyż ugoda nie jest jeszcze w pełni ukończona.

Przypomnijmy: w listopadzie Iger ogłosił, że w 2019 powstanie nowa platforma streamingowa, która miałaby stanowić konkurencję dla Netfliksa - oczywiście dużo tańszą z racji skromniejszej oferty. Tego samego dnia zapowiedziano nowy serial aktorski i trylogię Riana Johnsona. Cała platforma to ogromny koszt dla firmy (półtora miliarda dolarów), także można było się spodziewać, że na jednej serii się nie skończy.

Wydawać by się mogło, że David Benioff i D.B. Weiss - twórcy „Gry o tron” - byliby idealnymi kandydatami na fotele reżyserskie do serialu aktorskiego, ale Iger zdradził, że rozmawiał z nimi już od dłuższego czasu i ci mieli pomysł na filmy, a nie serial. Czego zatem możemy się spodziewać? Z całą pewnością powstanie seria animowana, której istnienie zostało zapowiedziane przez Filoniego na Celebration 2017, ale na coś bardziej oficjalnego przyjdzie nam poczekać prawdopodobnie do kolejnej edycji imprezy w 2019. W przeciągu zeszłego roku pojawiało się parę sugestii, że Filoni tym razem spróbuje swoich sił w tworzeniu serialu aktorskiego - w końcu przestał być głównym reżyserem „Rebeliantów” po drugim sezonie, zresztą sam przyznał, że chce stworzyć coś nowego, a do tego chodził na plan „Ostatniego Jedi”, by się uczyć jak powstaje produkcja aktorska. Konkretniejsze wieści to zapewne kwestia najbliższych miesięcy.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (56)

Chcą wrócić w Epizodzie IX, ale czy Abrams ich zechce?

2018-01-31 20:01:34



W tym roku ruszą zdjęcia do Epizodu IX, ale obecna polityka informacyjna Lucasfilmu jest taka, że przekazują bardzo mało oficjalnych informacji. O tym, że większość obsady „Przebudzenia Mocy” wróci w „Ostatnim Jedi” Kathleen Kennedy poinformowała blisko premiery VII Epizodu. Tym razem tak się nie stało. O ile nasza ciekawość jest umotywowana fanowskim dociekiwaniem, o tyle warto posłuchać co do powiedzenia w tej sprawie mają aktorzy. W końcu dla nich to także istotna część budżetu.

Lupita Nyong’o przyznała, że nie wie, czy Maz Kanata pojawi się w IX Epizodzie. Dodała tylko, że wszystko wskazuje, iż niebawem się dowie. Tyle.

Podobny problem ma Gwendoline Christie. Tyle, że jak sama aktorka zauważyła, jej bohaterka prawdopodobnie zginęła. I to ją przeraża, bo jak mówi, chciałaby aby jej postać została rozwinięta na ekranie. Christie jest bardzo zaintrygowana swoją bohaterką i chciałby więcej dowiedzieć się na temat kim właściwie jest Phasma. Cóż, przypominamy, że Rian Johnson stwierdził, że dla niego Phasma to taki trochę Kenny z „South Park” (więcej), więc może i u J.J. Abramsa jakoś wróci.

Andy Serkis natomiast nie mówi, że chce by Snoke przeżył, raczej sugeruje, iż może tu być coś więcej. Andy przyznał, że nie wszystko, co dotyczy Snoke’a w „Ostatnim Jedi” mu się podobało, ale nie kwestionował tego, bo miało to swój cel. Był to ważny, dramatyczny moment i służyło to filmowi. Ale też zostawił część fanów zawiedzionych, liczyli że ze Snokiem będzie coś więcej, jakaś historia czy tajemnica. Serkis podkreśla, że nie chce nic sugerować, ale kto wie co się stanie. To „Gwiezdne Wojny” tu można w pewien sposób oszukać śmierć.

Jest też kolejna fanowska teoria w tym temacie. W skrócie, a co jeśli nie tylko Luke używał projekcji Mocy? Snoke mógł użyć tej samej sztuczki.

Na razie wiemy tylko, że w filmie Abramsa wrócą Daisy Ridley, John Boyega, Oscar Isaac, Anthony Daniels i Mark Hamill. Albo samodzielnie potwierdzili swój powrót, albo zrobił to ktoś za nich. Co z resztą, nie wiadomo. Raczej śmiało można dorzucić Chewbaccę i R2-D2 do tych bohaterów. No i jedną z największych zagadek stojących przed nami jest to jak twórcy podejdą do tematu Lei.

Premiera Epizodu IX w grudniu 2019.
KOMENTARZE (63)

Rian Johnson znów o wielu aspektach VIII Epizodu

2018-01-29 21:56:08

Rian Johnson na wieść o tym, że John Williams został nominowany do Oskara za muzykę do „Ostatniego Jedi” wrzucił do sieci filmik z sesji nagraniowej.

John Williams! from rcjohnso on Vimeo.



Zanim przejdziemy do kolejnych wypowiedzi reżysera, tłumaczących wiele decyzji fabularnych, jedna informacja. W Chinach Epizod VIII zdjęto już z afiszy. Tak jak pisaliśmy wcześniej, po spadku frekwencji całkowicie wycofano go z repertuaru.

Przejdźmy do ciekawostek z wypowiedzi reżysera. Zapytany o to dlaczego rycerze Ren nie pojawili się w filmie, powiedział, że nie było dla nich miejsca i czasu ekranowego. Rozważał przez pewien czas, by wykorzystać ich zamiast gwardzistów pretoriańskich. To jednak dodatkowo wpłynęłoby na decyzję Kylo Rena, stawiając go w jeszcze trudniejszej sytuacji, a jednocześnie nie gwarantowałoby potraktowania ich wątku należycie. Innymi słowy, zostaliby wybici. Więc Johnson uznał, że lepiej wprowadzić „bezimiennych” gwardzistów, którzy od początku byli skazani na śmierć.

Johnson przyznał także, że prace nad scenariuszem rozpoczął zanim skończono „Przebudzenie Mocy”, więc początkowo bazował jedynie na scenariuszu. Tytuł „Ostatni Jedi” był pierwszy jaki przyszedł mu do głowy. Nie było żadnej alternatywy.

Johnson broni decyzji dotyczącej Snoke’a, tego kim był i co się z nim stało. Twierdzi, że nawet pomimo negatywnego odbioru wśród fanów, niczego w tym wątku by nie zmienił. Wynika to wprost z tego, że podobnie jak w przypadku rodziców Rey, fani bardzo mocno dywagowali na ten temat snując wiele rozmaitych teorii. Nie był w stanie się z nimi mierzyć, nie mógł zadowolić wszystkich. Dlatego wybrał takie, a nie inne rozwiązanie. Uznał, że Snoke ma trochę przypominać czarnoksiężnika z krainy Oz, który jak wiemy wcale nie jest tym za kogo wszyscy go uważają.

Rian uważnie czytał fanowskie teorie. Także te najdziwniejsze mówiące o tym, że Rey jest klonem, albo robotem. Ostatecznie z nich nie skorzystał, uznał, że należy pokazać, że każdy może być bohaterem, a najtrudniejszym wyzwaniem dla Rey jest właśnie to, że musi zaakceptować, iż jest nikim. Ale to nie był oczywisty wybór, tych rozwiązań Rian miał bardzo wiele, oceniał je pod różnymi kątami, także tym jak wpłyną na bohaterkę.

Zresztą dziwne pomysły miał też z jaskinią i Rey. Tam zastanawiał się nad inspiracją z „2001: Odysei kosmicznej” Stanleya Kubricka. Chciał by Rey widziała swoje odbicia coraz młodsze i młodsze, aż doszła by do kosmicznego dziecka. Jednak ostatecznie doszedł do wniosku, że to wyglądałoby głupio.

Jeśli chodzi o Luke’a i jego umiejętności w Mocy, przede wszystkim projekcji, to Rian ma dla fanów jedno przesłanie. Przestudiujcie The Jedi Path, tam znajdziecie opis takich możliwości.



Johnson tłumaczył też zachowanie Luke’a, kiedy ten wyrzucał miecz świetlny. Nie zrobił tego dla hecy. Rian nie potrafił sobie wyobrazić żadnej innej reakcji. Luke odciął się od wszystkiego, a tu nagle przylatuje do niego jakaś dziewczyna i daje mu miecz. To wszystko jest istotne z punktu widzenia Skywalkera, który się wycofał i odciął od galaktyki. Przecież tam jego przyjaciele i rodzina walczą z wrogiem, a on nie robi nic. Naiwnie byłoby sądzić, że jak dostanie miecz nagle wszystko się zmieni. Luke dokonał swojego wyboru z pewnych powodów i Rey tak łatwo nie może na niego wpłynąć.

Czerwień na Crait była Rianowi bardzo potrzebna, gdyż film ma kategorię PG-13. Niby nie można pokazać krwi, ale można ją sugerować. Dzięki temu krajobraz sam sugeruje przemoc jaka dokonuje się podczas bitwy. Zresztą widzimy jak czysta biel zmienia się w czerwień. Zaś Luke stając się legendą ulecza ten świat, gdy sól z powrotem opada na ziemię.

Początkowo wątek na Canto Bight miał koncentrować się na Poe i Finnie. Dla Riana przypominało to trochę historię Butcha Cassidy’ego i Sundance Kida. Uznał jednak, że obaj panowie nie są dla siebie wyzwaniem, wtedy zaczął myśleć nad Rose.

Bob Ducsay montażysta filmu odniósł się do kwestii śmierci admirała Ackbara, która dzieje się w całości poza ekranem. Powiedział, że faktycznie tak zostało to zaplanowane. Dopiero po którymś obejrzeniu z publicznością, montażysta uznał, że może jest to nazbyt przypadkowe i kto wie, gdyby robili to jeszcze raz pewnie by to zmienili.

Domhnall Gleeson przyznał, że Hux w tym filmie jest raczej jak zbity pies, przegrywa, jest poniżany, wykpiony. Dlatego poprosił reżysera o jakąś scenę, w której widz mógłby sobie przypomnieć, że to szczwany i niebezpieczny typ. Ta scena, nie było jej w pierwotnym scenariuszu, to moment w którym Hux próbuje wyciągnąć broń i zabić leżącego Kylo Rena.

Rian mówił też, że pracuje nad adaptacją powieściową razem z Jasonem Fry’em. Zobaczymy tam kilka scen, które nie trafiły do filmu, w tym pogrzeb Hana Solo.
KOMENTARZE (65)
Loading..