TWÓJ KOKPIT
0

Epizod VII: Przebudzenie Mocy :: Newsy

NEWSY (912) TEKSTY (65)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Muzyka będzie nagrywana w Los Angeles

2015-03-21 20:54:26 oficjalna

Oficjalna podała krótką informację na temat muzyki do VII Epizodu

John Williams obecnie ciężko pracuje komponując ścieżkę dźwiękową do „Przebudzenia Mocy”. Muzyka zostanie nagrana w Los Angeles. Tym razem Williams będzie współpracował z wyśmienitą niezależną orkiestrą, z którą nagrał już kilka ścieżek dźwiękowych do filmów w ciągu ostatnich lat. Muzyka będzie nagrywana przez kilka miesięcy, a pracę będą wspomagać ludzie odpowiedzialni za efekty specjalne i montaż filmu, którzy także przebywają na Zachodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych.

Muzykę do poprzednich filmów nagrywano w Abbey Road przez uznaną Londyńską Orkiestrę Symfoniczną. Tym razem po raz pierwszy „Gwiezdne Wojny” zostaną nagrane przez orkiestrę w Stanach.

– Miałem ten przywilej, że mogłem pracować z najlepszymi muzykami zarówno w Wielkiej Brytanii jak i w Stanach – mówi Williams. – Londyńska Orkiestra Symfoniczna konsekwentnie i z wielkim kunsztem nagrała wszystkie sześć poprzednich filmów sagi „Gwiezdne Wojny”, a ja będę na zawsze bardzo wdzięczny za ich poświęcenie i oddanie. Jednocześnie, to dla mnie wielki zaszczyt móc współpracować z moimi wspaniałymi kolegami w Los Angeles, zawsze też doceniam ich bezcenny wkład w zarówno moje utwory jak i te innych kompozytorów.

Informacja ta ma rozwiać wszelkie wątpliwości, które ostatnio narosły z powodu drobnych kłopotów zdrowotnych Johna Williamsa. Kompozytor zrezygnował niedawno z pracy nad muzyką do „Bridge of Spies” Stevena Spielberga.

Premiera filmu na świecie odbędzie się 18 grudnia 2015, tydzień później zobaczymy go w polskich kinach.
KOMENTARZE (6)

J.J. Abrams wróci jako reżyser Epizodu IX?

2015-03-18 18:32:56

Jak donosi wortal Latino Review istnieje spora szansa, że J.J. Abrams powróci na fotel reżyserski przy IX Epizodzie „Gwiezdnych Wojen”. Na razie nie jest to ani oficjalna, ani potwierdzona przez niezależne źródła informacja. Zaś znając Latino Review trzeba brać na nich poprawkę, ale podobno pierwsze przymiarki do IX Epizodu są już robione.

W czerwcu ubiegłego roku pojawiła się informacja, że Rian Johnson ma wyreżyserować zarówno VIII jak i IX Epizod. Jednak ostatnie oficjalne potwierdzenie mówi jedynie o VIII Epizodzie. Na początku roku J.J. Abrams wspominał, że Rian będzie zaangażowany przynajmniej w ósmym, sugerując, że kwestia reżyserii IX Epizodu pozostaje otwarta.

Podobno oficjelom w Disneyu bardzo się podoba to co Abrams zrobił z „Przebudzeniem Mocy”, więc są chętni by kontynuować współpracę. Różne źródła donoszą, że faktycznie trwają rozmowy o przyszłości Abramsa i kolejnych Epizodów. Wiemy już na pewno, że J.J. i tak będzie zaangażowany w produkcję całej trylogii, a podstawową przeszkodą w reżyserii Epizodu VIII był czas na kiedy Disney i Lucasfilm ustaliły premierę. Zresztą Abrams nie był zadowolony z ilości czasu jaki dostał na „Przebudzenie Mocy” i długo chciał, by premiera VII Epizodu odbyła się w maju 2016.

Przy IX Epizodzie J.J. Abrams znów mógłby mieć wystarczającą ilość czasu, zwłaszcza, że premiera filmu jest planowana na 2019 (pewnie już maj). Być może przyszłość IX Epizodu i Abramsa zostanie ustalona, gdy poznamy wynik finansowy „Przebudzenia Mocy”, o ile ten zadowoli Disneya w stopniu podobnym co sam film.

Na razie wiemy, że film wyprodukuje Kathleen Kennedy, J.J. Abrams oraz prawdopodobnie Bryan Burk i Jason McGatlin. Plotki sugerują, że Rian Johnson będzie odpowiedzialny za scenariusz, a przynajmniej pierwszą jego wersję.
KOMENTARZE (10)

O montażu słów parę

2015-03-17 17:22:21

MakingStarWars dotarł do mejli w które były częścią przygotowywanego wywiadu z Maryann Brandon i Mary Joe Markey na temat ich pracy jako montażystek, w szczególności oczywiście dotyczących „Przebudzenia Mocy”. Jest tu kilka informacji, które pokazują jak wygląda ten proces z ich strony.



Po pierwsze okazuje się, że J.J. Abrams osobiście nie robi pierwszego montażu. Czasem coś tam pomaga, wskazuje, ale nie jest w stanie usiedzieć przy tym. Za pierwsze cięcia odpowiadają właściwie samodzielnie montażystki. Abrams dołącza do nich by obejrzeć ich dzieło, a potem pracuje nad drugi, a czasem nawet dopiero trzecim podejściem.

Jedną z przyczyn, dla których Abrams nie jest w stanie przebrnąć przez tę pracę jest fakt, że produkuje on bardzo dużo materiału zdjęciowego. Czasem jest nawet tego więcej niż szesnaście godzin na dzień. Jest więc z czego wybierać. I tu właśnie Abrams umywa ręce, wybór ujęć w większości to dzieło montażystek. Zdaje się na nie. To bez wątpienia różni go od Lucasa, który mocno kontrolował zawsze tę cześć procesu powstawania filmu.

Sam zaś lubi montować filmy w momencie gdy już podkłada się dźwięk, w dodatku taki który jest bliski końcowej wersji (tymczasowa muzyka). Więc w Bad Robot używano starych utworów Johna Williamsa, ponieważ nowych nie ma.

J.J. nigdy nie przestaje pracować i zmieniać. Potrafi skończyć montaż i wyeksportować film jakieś 10-15 minut przed umówionym oglądaniem w studio. Tu ma podobnie jak Lucas, który także bardzo długo poprawia różne drobne rzeczy.

Ścieżka dźwiękowa od razu jest montowana w 5.1. Często zdarza się przy innych filmach, że dodaje się to potem, Abramsowi jednak zależy na jakości i robią to od razu.

Zdjęcia kręcono czterema kamerami, przez dwie niezależne jednostki.

Podczas post-produkcji J.J. utrzymuje pewien kontakt z aktorami i wysyła im kwestie do nagrania, które powstają podczas montażu i potem zastępują to co nagrano wcześniej.

Obecnie trwają prace nad najcięższymi ujęciami z efektami specjalnymi i to one są montowane. To znaczy, że montażystki dostają średnio 3-4 razy w tygodniu takie ujęcia z ILM. Są one albo już skończone, albo niewiele im brakuje do finalnej wersji.

To montażystki są strażnikami wszystkich zdjęć. Więc marketingowcy nie mają z czego wybierać, wszystko znajduje się w Bad Robot w Los Angeles. To montażystki wydzielają ujęcia do spotów telewizyjnych, zwiastunów i wszystkich innych elementów produkcji.

Jeśli jest jakaś dziura, którą trzeba zapełnić, montażystki mówią o tym J.J.owi. W ich dotychczasowej pracy (niekoniecznie nad „Gwiezdnymi Wojnami”) zdarzyło się to parę razy. Raz nawet takie ujęcie do dostawienia powstało na trzy tygodnie zanim zamknięto film.

Montażystki przyznały, że nie zawsze pracują chronologicznie. Wybierają sobie sceny tak, by czasem jednego dnia montować dialogi, a innego jakąś większą sekwencję.

Przyznały też, że montowały zwiastun zajawkowy, gdy jeszcze trwała produkcja i zdjęcia w Pinewood.

Zmieniamy temat. Analitycy już zastanawiają się nie tylko ile film zarobi, ale też ile przyniesie w pierwszy weekend. Na razie Bloomberg przewiduje, że nowi „Avengersi” powinni w tym okresie zarobić koło 217 milionów USD w samych Stanach. Liczą, że tym samym „Avengersi” poprawią wynik pierwszej części, który wynosi 207 milionów USD i jest obecnie rekordem. Bloomberg dodaje, że jeśli jakiś film miałby szansę pokonać Marvela to właśnie są to siódme „Gwiezdne Wojny”, który wchodzi w grudniu. Podobno Epizod VII ma ku temu spory potencjał.

Tymczasem Oscar Isaac i Domhnall Gleeson promują „Ex Machinę”, swój najnowszy film. Czasem są pytani o „Przebudzenie Mocy”. Isaac po raz kolejny wspominał o scenografii, mówiąc, że bardzo mu się podobało to co J.J. Abrams kazał zbudować. Dla Isaaca jako aktora była to olbrzymia frajda pracować na tym planie, wiedząc ile rzeczy tam powstał i że reżyser nie polega jedynie na grafice komputerowej. Gleeson zaś potwierdza, że Abrams to wspaniały i wyjątkowy człowiek i mówi, że włożono wiele wysiłku i miłości w to co zbudowano.
KOMENTARZE (5)

Data premiery Epizodu VIII

2015-03-12 18:25:52 StarWars.Com



Rian Johnson potwierdził w rozmowie telefonicznej z udziałowcami Disneya datę premiery Epizodu VIII. Będzie to 26 maja 2017 roku, prawie dokładnie 40 lat po premierze „Nowej nadziei” (ta miała miejsce 25 maja 1977, więc wychodzi 40 lat i jeden dzień). Odbyło się to w San Francisco, a imprezę prowadził Bob Iger, który oficjalnie potwierdził udział Johnsona w „Gwiezdnych Wojnach”. Epizod VIII będzie oczywiście kontynuował wątki „Przebudzenia Mocy”.

Majowa premiera wymusza trochę inny harmonogram prac niż ten z Epizodu VII, potwierdza to też poprzednie plotki o tym, że niebawem ekipa filmu Johnsona powoli zacznie pracować w Pinewood (więcej).

O Epizodzie VIII wiemy też, że za scenariusz i reżyserię odpowiada Rian Johnson. Film produkują Ram Bergman, Kathleen Kennedy i J.J. Abrams, dodatkowo prawdopodobnie, acz nie jest to jeszcze potwierdzone, także Bryan Burk i Jason McGatlin. Na Celebration Europe II Kathleen wspominała, że muzykę skomponuje John Williams, acz to także nie jest oficjalnie potwierdzone. Prawdopodobnie duża część głównej obsady powróci.

O udziale Riana Johnsona i Rama Bergmana wiemy już nieoficjalnie prawie od roku. J.J. Abrams w lutym wspomniał, że Rian przejmie pałeczkę, teraz dostaliśmy już ostateczne potwierdzenie.
KOMENTARZE (16)

John Williams powróci do Londynu na nagrania?

2015-03-09 21:13:49 DARTH VADER i inne

Wracamy do informacji sprzed tygodnia, czyli tego, że John Williams ma latem podobno nagrać muzykę. Dziś pojawiło się potwierdzenie tej informacji, choć takie które pozostawia pewne wątpliwości. Tommy Pearson, producent koncertów związany z brytyjskim Classic FM uczestniczył w zeszły piątek w koncercie w Birmingham Symphony Hall. Wyszedł tam na scenę po utworze „Battle of the Heroes” i oznajmił, że John Williams latem powróci do Londynu by nagrać muzykę do nowego filmu „Star Wars”. Znaczyłoby to, że powróci też Londyńska Orkiestra Symfoniczna, inaczej nie miałby sensu przelot maeostro do Wielkiej Brytanii. Zawsze jednak jest jakieś ale. Nie wiemy, czy Pearson wie o czymś, co nie zostało jeszcze ujawnione, czy może bazuje na tych samych źródłach na podstawie których pisaliśmy o powrocie Williamsa w zeszłym tygodniu. Niektóre serwisy sugerują nawet, że Pearson założył, że skoro film powstaje w Wielkiej Brytanii to logiczne jest też, że muzyka tu zostanie nagrana. Na John Willams Fan Network zwracają też uwagę na to, że od czasu nagrania muzyki do „Zemsty Sithów” Williams nie opuszczał USA. Kompozytor nie pracuje obecnie tak wiele jak kiedyś i prawie nie opuszcza już Kalifornii. Dodatkowo warto dodać, że muzyka nagrywana na potrzeby zwiastuna zajawkowego została nagrana w Los Angeles. Więc jak zwykle czekamy na oficjalne potwierdzenia.

Niestety Londyńska Orkiestra Symfoniczna zaprzeczyła doniesieniom o swoim udziale. Delikatnie, pisząc, że póki co nie było w tej sprawie żadnych ogłoszeń. Więc, kto wie, może jeszcze walczą?

Nieoficjalnie zaś Mark Griskey, kompozytor muzyki do gier The Force Unleashed, The Force Unleashed II i The Old Republic już w grudniu w jednym z wywiadów przyznał, że Williams skomponował już kilka utworów do „Przebudzenia Mocy”. Potwierdza to dokładnie nasze wieści sprzed tygodnia. Na razie jednak czekamy na oficjalne ogłoszenie kiedy będzie nagrywana muzyka i gdzie. Powinna się ukazać na płytach 2 grudnia.

Mamy też mały update jeśli chodzi o opis drugiego zwiastuna. Otóż redaktorzy z MakingStarWars.Net sugerują, że ten opis to jedna wielka ściema. Podobno bazuje na wielu spoilerach, ale ich źródła sugerują, że nie ma nic wspólnego z tym, co zobaczymy na Celebration. J.J. Abrams i Kathleen Kennedy z pewnością będą mieli kilka niespodzianek.

Carrie Fisher niedawno skomentowała też wypadek Harrisona Forda. Otóż stwierdziła, że „Przebudzenie Mocy” jest przeklęte. Ford wiadomo miał dwa wypadki, jeden na planie, drugi teraz. Ona w zeszłym tygodniu miała wypadek samochodowy. Powiedziała, że zadzwoni do Marka Hamilla, by się upewnić, że jemu nic się nie stało.

Na koniec mamy twórczość fanów, która podobno bazuje na opisach i przeciekach tego, co zobaczymy w zwiastunie i w filmie. Chodzi tylko i wyłącznie o stroje Luke’a, Lei i Hana. Luke podobno jest bliski zakwestiowanemu opisowi ze zwiastuna. Za Leię i Hana odpowiada Tim Deceuninck, który przygotował pracę dla MakingStarWars.


KOMENTARZE (7)

Narracja w The Force Awakens

2015-03-08 11:05:57 MakingStarWars.net




Portal Making Star Wars donosi ciekawe informacje na temat Epizodu VII Gwiezdnych Wojen. Co ciekawe, nowe wieści powiązane są z opisem trailera Przebudzenia Mocy, o czym pisaliśmy tutaj>>>. (Spoiler):

Okazuje się, że Epizod VII zaburzy w pewien sposób styl narracyjny Sagi Gwiezdnych Wojen po przez wprowadzenie scen retrospekcji. W Epizodzie III były już próby wzbogacenia opowiadanej historii po przez wprowadzenie sceny wizji śmierci Padme w śnie Anakina oraz głosu Palpatine`a / Sidiousa w scenie podejmowania decyzji przez Skywalkera o udzieleniu pomocy Palpatine`owi po ujawnieniu się jako Darth Sidious na Coruscant. Dodatkowo retrospekcje pojawiły się w Wojnach Klonów Dave`a Filoniego w trakcie opowiadania historii Asajj Ventress.
Ostatnio informowaliśmy o niewielkim czasie ekranowym Luke`a Skywalkera w Przebudzeniu Mocy. Informator serwisu donosi, na podstawie dokumentacji scen do filmu, że Luke pojawi się w jeszcze jednej scenie. Tym razem chodzi o retrospekcje, w której zostanie przedstawione co się działo ze Skywalkerem po Powrocie Jedi oraz nakreśli kontekst podjętych przez niego decyzji przed Przebudzeniem Mocy (chodzi o zniknięcie Luke`a).
Sceny retrospekcji mają pojawić się w miejscu określanym w scenariuszu kryptonimem "Pub Rose", zaś sceny do lokacji były kręcone w Puzzlewood.
Rose jest to postać określana jako mała istota obcej rasy, w którą wciela się Lupita Nyong. Co ciekawe, aktorka nakręciła sceny klęcząc i mając na twarzy odpowiednie czujniki do pobierania mimiki dla CGI. Sekwencje te były kręcone dwukrotnie, pierwszy raz z Lipitą, kolejny z aktorem bardzo niskiego wzrostu.

Poniżej lista scen jakie zostały nakręcone w miejscu określanym pod kryptonimem "Pub Rose".
-Dzień wewnątrz Pubu Rose - znajduje się tam sekretna komnata pod ziemią, gdzie Rose opowie historię Hanowi, Rey oraz Finnowi. Wszyscy trzymają się za ręcę.
-Scena retrospekcji - Noc wewnątrz Akademii Jedi - ciała zabitych Jedi leżą na podłodze. Luke odwraca się.
-Scena retrospekcji - Zmierzch na zewnątrz Akademii Jedi - R2-D2 wydaje smutny dźwięk kiedy jego mistrz odchodzi (Luke).
-Scena retrospekcji - Dzień na otwartej przestrzeni sawanny - Ręka farmera o imieniu Naka chwyta miecz świetlny.
-Scena retrospekcji - Dzień na otwartej przestrzeni sawanny - W domostwie Naki wznieca się pożar, farmer wpada w panikę, ucieka i następnie wraca.
-Scena retrospekcji - Pustynia - Lokalny handlarz odjeżdża (podobno kiedy historia dalej się będzie rozwijać mają pojawić się sceny twarzy Finna i Rey).
-Scena retrospekcji - Dzień na pustynii - Lokalny handlarz sprzedaje bogaczowi wartościowy przedmiot (prawdopodobnie chodzi o miecz świetlny Luke`a Skywalkera).
-Scena retrospekcji - Noc pole bitwy - Zacięta walka na miecze świetlne. W notatce pojawiają się kryptonimy CLAN oraz THE SEVEN. Prawdopodobnie chodzi o Jedi oraz Sithów, i to właśnie między tymi frakcjami rozgrywa się batalia.
-Scena retrospekcji - Noc na zewnątrz - ostatni walczący poległ (prawdopodobnie chodzi o Jedi) a Kylo Ren zbliża się do Rey.
-Scena retrospekcji - Frakcja The Seven (prawdopodobnie chodzi o Sithów) grabią i niszczą, widzimy jak Rose leży na podłodze i ukrywa "przedmiot" (prawdopodobnie chodzi o miecz świetlny Luke`a Skywalkera).
-Dzień wewnątrz Pubu Rose - w podziemnej komnacie, Rose prezentuje miecz świetlny, a Rey jest zaniepokojona, kiedy Finn zaczyna się mocno interesować elegancką bronią.
-Dzień wewnątrz Pubu Rose - Rey opuszcza budowlę (prawdopodobnie chodzi o zamek w lokacji Puzzlewood) przechodząc między tłumem obcych.
-Dzień wewnątrz Pubu Rose: dziedziniec - Rey ucieka z zamku.
-Dzień na zewnątrz: lasy niedaleko pubu Rose - Rey wbiega do lasu.
-Dzień wewnątrz Pubu Rose - Rose wie dlaczego miecz "przyszedł do niej".
-Dzień na zewnątrz: lasy obok pubu Rose - BB-8 odnajduje Rey jednak niespodziewanie pojawiają się złoczyńcy.
-Dzień w środku Pubu Rose - W podziemnych korytarzach pubu bohaterowie zauważają, że Rey oraz BB-8 zniknęli, a w między czasie rozpoczyna się wielkie trzęsienie.
-Pub Rose na zewnątrz - Z punktu widzenia Rey obserwujemy zniszczenie zamku.
-Pub Rose na zewnątrz - Z punktu widzenia Rey obserwujemy gości pubu Rose wpadających w panikę.
-Dzień w lesie obok Pubu Rose - Z punktu widzenia Rey widzimy zniszczony Pub Rose. Kylo Ren przybywa ze szturmowcami.
-W środku Pubu Rose: korytarze pod ziemią - Rose "używa swoich specjalnych umiejętności" aby pokonać szturmowców.

W powyższych notatkach z kręconych scen retrospekcji brakuje zapewne głosu Rose, która opowie przy tym historię na co wskazuje prawdopodobny opis trailera Epizodu VII, o czym informowaliśmy tutaj>>>.

Podobno Rose weźmie wszystkich bohaterów za ręce i przedstawi im wizję przeszłości. Rose może być Jedi albo kapłanką Mocy, którą jakiś czas po Powrocie Jedi wyszkolił Luke. W role Rose wciela się Lupita Nyong i będzie to postać kukiełki uzupełniona o efekty CGI.

Po opisie scen retrospekcji wygląda na to, że Luke Skywalker założył Akademie Jedi po wydarzeniach z Epizodu VI. Jednak ktoś tak usilnie szukał artefaktu, za pomocą którego będzie mógł otworzyć grobowiec pradawnego Sitha, że był gotów zabić każdego aby to zdobyć (być może chodzi o Kylo Rena, który okaże się być zdrajcą Zakonu Jedi?). Ciała na ziemi w akademii mogą sugerować, że aktorzy oficjalnie wybrani w castingach do Epizodu VII do roli młodych Padawanów, będą grali ich ciała w sekwencji retrospekcji. Wygląda na to, że R2-D2 będzie wydawał smutne dźwięki ze względu na to, że Luke odchodzi bez niego na wygnanie i to właśnie wtedy podejmuje decyzje o tym, że musi zniknąć na lata. Podobno w scenach retrospekcji w roli Skywalkera nie zobaczymy Marka Hamilla odmlodzonego przez CGI a aktora Roberta Boultera, o czym informowaliśmy tutaj>>>.

Prawdopodobnie na początku filmu zobaczymy jak postać o imieniu Naka znajduje miecz świetlny ale widz nie będzie wiedział, że jest to Naka do momentu sceny retrospekcji. Może to oznaczać, że scena otwierająca film będzie miała miejsce jakiś czas po scenie odnalezienia miecza przez Nakę, o czym dowiemy się dopiero z retrospekcji. Nie wiadomo zbyt wiele na temat postaci o imieniu Naka. Nie jest jasne, czy jest on tym farmerem, który wznieca pożar w swoim domostwie za pomocą znalezionego miecza świetlnego.

Wygląda na to, że pośredni artefakt Epizodu VII - miecz świetlny (w którym znajduje się główny poszukiwany McGuffin filmu - kryształ) zostanie przekazany od farmera, przez handlowca, aż do bogacza. Prawdopodobnie wpadnie w niepowołane ręcę, ponieważ potem w jednej ze scen retrospekcji widać walkę, w której CLAN uzywa miecza przeciwko frakcji THE SEVEN. Frakcja THE SEVEN brzmi jak nazwa złej kompanii. Możliwe, że chodzi o sześciu piratów, którzy podobno pojawili się na jednym z konceptów EVII wraz z ich przywódcą, co dało by łącznie siedem osób. Może jest to powiązane z pomysłem George`a Lucasa dla Legionów Lettow (Legions of Lettow), czyli piratów, którzy ukradli moc Sithów w bardzo wczesnej wersji scenariusza do Klasycznej Trylogii Gwiezdnych Wojen. W filmie mają pojawić się też zwyczajni piraci, którzy mają byc członkami Sojuszu Rebelii.

Interesujący moment w scenach retrospekcji dotyczy sceny z Kylo Renem zbliżającym się do Rey. Możliwe, że oboje byli uczniami Akademii Jedi Luke`a Skywalkera. Czy Kylo zdradził Zakon Jedi jak Anakin pod koniec Wojen Klonów? A może frakcja THE SEVEN zabrała Kylo Rena i wychowała go na jednego z nich? Występuje tutaj wiele pytań. Jednak wygląda na to, że Kylo Ren i Rey są uczestnikami wydarzeń upadku Akademii Jedi.

Ciekawie zapowiada się również scena z aktualnie dziejącej się historii, w której Rey nie chce przyjąć miecza, kiedy Finn jest nim bardzo zainteresowany. Możliwe, że jest to swego rodzaju próba. Chęć posiadania broni nie jest tak naprawdę drogą Jedi. Może więc Rose ma na myśli, że teraz wie dlaczego broń wybrała właśnie Rey.

Wygląda na to, że Rose zabrała z pola bitwy bardzo ważny przedmiot istotny dla fabuły Przebudzenia Mocy. Podobno tym przedmiotem okaże się miecz świetlny. Czy to Rose odda miecz Luke`owi jako pierwsza? Nie wiadomo czy to jest rzeczywiście rękojeść Luke`a czy może pewnego rodzaju starożytny miecz świetlny. Wydaje się, że miecz został albo skradziony z Akademii Jedi albo przyczynił się do jej zniszczenia.

Prawdopodobnie termin "wielkie trzęsienie" w notatkach ze scen retrospekcji odnosi się do ataku na pub przez Kylo Rena oraz oddziały szturmowców. Wygląda na to, że w Przebudzeniu Mocy Kylo Ren od samego początku filmu ściga nowych bohaterów.

(Koniec Spoilera)

Przedstawione powyżej informację należy traktować z rezerwą, ponieważ nie zostały oficjalnie potwierdzone przez Lucasfilm ani Disney.
KOMENTARZE (10)

Chris Weitz o pracy nad scenariuszem

2015-03-07 08:28:49

Chis Weitz ostatnio promuje swój najnowszy film „Kopciuszka” i przy okazji udzielił paru wywiadów. Czasem wspomina coś o „Gwiezdnych Wojnach”, samodzielnie potwierdzając swój udział w nich. Choć nie zdradza najbardziej interesujących nas szczegółów, w jego wypowiedziach jest kilka konkretów. Po pierwsze nad spin-offem wciąż jeszcze pracuje. Przyznał, że scenariusz Gary’ego Whitty nadal pozostaje podstawą nowej wersji. Dla Chrisa jest to dość interesujące i nietypowe zadanie, z kilku powodów. Już podczas negocjacji panowała bardzo duża tajemniczość. Przez to nie wiedział za bardzo jak wygląda scenariusz, w jakim jest stanie i właściwie o czym jest, dopóki nie podpisał kontraktu. Dopiero wtedy mógł go przeczytać. Z drugiej strony, gdyby to nie były „Gwiezdne Wojny” prawdopodobnie Weitz inaczej by do tego podszedł. Jak sam przyznaje, widział je po raz pierwszy jak miał siedem lat i jest to film, który sprawił, że stał się filmowcem. Film, który pozostawił pewne emocjonalnie piętno na dzieciństwie Chrisa, więc jak już wiedział o co walczy, robił wszystko by dostać tę wymarzoną robotę. O pracy nad scenariuszem mówi, że Gary Whitta stworzył solidne podstawy, natomiast trzeba pamiętać, że ten film jest bardzo reżyserski. Więc właściwie o wielu rzeczach decyduje Gareth Edwards i scenariusz powstaje pod jego potrzeby i dyktando. Chris nie chciał jednak zdradzić o kim będzie film, nawet nie chciał sugerować gatunku. Powiedział jedynie, że to „Gwiezdne Wojny” więc powinniśmy spodziewać się wszystkiego. Wspomniał też, że stara się nie czytać różnych plotek dotyczących przede wszystkim Epizodu VII, ponieważ chce mieć głowę wolną od cudzych pomysłów, ale gdy już czyta te plotki to są one bardzo istotne dla niego, bo dają mu obraz czego fani oczekują. Choć jak przyznał sam jest fanem i raczej to jego pomysły będą miały pierwszeństwo.

Gary Whitta również udzielił kolejnego wywiadu. Tym razem zapytano go o jego dawne kontrowersyjne wpisy, gdzie deklarował, że nie będzie oglądać nowej trylogii. Teraz wypowiadał się w sposób bardziej stonowany, mówiąc, że skoro filmy są w rękach odpowiedzialnych twórców takich jak J.J. Abrams i Rian Johnson to jest nimi podekscytowany. Wspominał też, że praca nad tym spin-offem pochłonęła go całkowicie, przez to nie potrafił nawet w wolnym czasie myśleć nad innymi rzeczami. Jego żona twierdzi, że nie był dość trudną osobą, gdy pracował przy spin-offie, także dlatego, że myślami ciągle był nieobecny. Zaś samo pisanie „Gwiezdnych Wojen” porównał do gry w golfa, która jego zdaniem jest jedynym sportem, gdzie amator może spokojnie zagrać sobie na jednym polu z zawodowcami. Tu było podobnie, miał okazję współpracować z ludźmi, których uważa za legendy kina.

I jeszcze jedno małe wspomnienie oskarowej gali. Otóż dziennikarze MTV złapali na chwilę Felicity Jones i zapytali ją o „Gwiezdne Wojny”. Odpowiedziała tylko, że nie może na ten temat rozmawiać. Wszystko więc wskazuje na to, że rozmowy z nią trwają. Zobaczymy jak się zakończą.

Na sam koniec jeszcze jedna ciekawostka. Jak bumerang wraca temat innego Boby Fetta niż ten, którego znamy z prequeli. Tym razem w najnowszej wersji plotki Bobę Fetta ma zabić prawdziwy syn Jango Fetta i przejąć jego tożsamość. Podobno Lawrance Kasdan, który napisał zarys scenariusza, nie lubi tego co się stało z Fettem z prequelach, Disneyowi zaś przeszkadza, iż Fett jest raczej jednoznacznie zły, a chcą by to był bardziej bohater pozytywny, trochę w stylu Hana Solo. Co ciekawe podobno Fett miałby jakoś pojawić się jeszcze w „Przebudzeniu Mocy”. W tej plotce istotne jest jedno, otóż wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że Temuera Morrison to nie jest aktor, który przyciągnie tłumy. Więc z jakiegoś powodu chcą mieć innego Fetta. Natomiast o innej tożsamości Fetta pisał już Pablo Hidalgo, który jednoznacznie zdementował te doniesienia.
KOMENTARZE (8)

Trailer Przebudzenia Mocy - opis

2015-03-06 20:11:56 StarWars7News




Informatorzy serwisu Star Wars 7 News przedstawiają opis trailera Przebudzenia Mocy, który prawdopodobnie zostanie najpierw pokazany na konwencie Celebration Anaheim w USA, a także przed seansami Avengers 2: Age of Ultron. Nie wiadomo kiedy oficjalnie trafi do sieci. (Spoiler):

Tak jak w teaserze, trailer rozpocznie scena na pustynnej planecie. Jednak krajobraz nie będzie przedstawiał wydm, a zniszczonego AT-AT (koncept tutaj>>>, tutaj>>> i tutaj>>>). Wtedy usłyszmy głos (prawdopodobnie Lupity Nyong) "I shall show you the story..." (Przedstawię wam historię). Ukażą się sceny leśnej lokacji z bardzo wielką budowlą (niczym zamek), umieszczoną przy wielkim drzewie. Prawdopodobnie jest to lokacja w Puzzlewood.

Dalej głos wypowie słowa "of who you seek..." (o tym kogo szukacie…). Pojawi się wielkie miasto w tropikalnej lokacji nad wodą, a głos będzie kontynuował: "the one who taught me..." (tego który mnie nauczał). Pojawi się tajemnicza postać w płaszczu (może Luke?) stojąca na szczycie kamiennych schodów, znajdujących się na wysokich zielonych wzgórzach z kamiennymi górami w tle. To na pewno lokacja w Skelling Michael.

Głos dalej wypowie: "I know why the weapon came to you." (Wiem dlaczego broń przyszła do ciebie). Wtedy pojawi się scena (koncept tutaj>>>) w której John Boyega (Finn), Daisy Ridley (Rey) oraz mała niebieska istota obcej rasy znajdują się w mrocznej jaskini (prawdopodobnie pod ziemią). Finn weźmie do ręki i włączy miecz świetlny, wtedy ukaże się ostrze o zielonym kolorze. Przygląda się temu w tle zaniepokojona Rey. Potem zacznie pojawiać się wiele szybkich ujęć. Wpatrujący się Han Solo ubrany w brązowy stary płaszcz. Czarny Tie Fighter atakujący leśną lokacje. Kylo Ren podchodzący do kogoś leżącego na ziemi. Jego maska jest czarna ze srebrnymi akcentami. Miecz świetlny o krzyżowym ostrzu jest włączony. Ludzie uciekający z miasta. R2-D2 wydający smutny dźwięk. C-3PO oraz księżniczka Leia w bazie – centrum dowodzenia. Potem inny głos (taki jak w teaserze należący do Andy`ego Serkisa) powie "Don't get too sentimental" (Nie bądź zbyt sentymentalny) . W tym czasie zobaczymy scenę, w której Han spogląda na Leię, a potem odchodzi od niej w stronę Sokoła wraz z Chewiem.

Następnie pojawią się sceny ze śnieżnego lasu widzianego w teaserze. Wolne ujęcie Finna trzymającego miecz świetlny ochraniającego Rey przed kimś. W tym momencie usłyszmy głos Hana "You can do this kid, I believe in you." (Dasz radę dzieciaku, wierzę w ciebie).

Finałowa scena trailera – zbliżenie na zakapturzoną postać, którą okazuje się być Luke.

(Koniec Spoilera)

Przedstawione powyżej informację należy traktować z rezerwą, ponieważ nie zostały oficjalnie potwierdzone przez Lucasfilm ani Disney.
KOMENTARZE (20)

John Williams, Maisie, Boulter i piloci helikoptera

2015-03-03 17:26:28

Zaczynamy od małego nawiązania do newsa z października. Pisaliśmy tam wtedy, że Maisie Richardson-Sellers gra postać o imieniu Korr Sella. Zdaniem serwisu Spotlight, na którym aktorzy i statyści chwalą się swoimi osiągnięciami potwierdzono tę informację. Za wiarygodność danych na tej stronie odpowiadają agencje aktorskie. Ale uwaga, teraz jest mała acz istotna zmiana. Otóż teraz postać Maisie jest opisana jako korr Sella. Albo to błąd, albo dziwne imię, albo jakiś tytuł. Więc jest to takie samodzielne potwierdzenie udziału Maise. Plotki o jej udziale pojawiły się jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć. Wiemy tylko, że w jakiś sposób aktorka była powiązana z Carrie Fisher i Billie Lourd, ale czy to przyjaźń, znajomość czy wspólne zdjęcia, nie wiemy.

To nie koniec aktorskich rewelacji. Otóż jakoby w Epizodzie VII gra Robert Boulter, który wciela się w podobno postać młodego… Luke’a Skywalkera. Na razie jedynym źródłem tej rewelacji jest MakingStarWars, inne strony co najwyżej powielają tę informację. Póki, co należy to traktować jako plotkę. Zresztą nie jedyną. Serwis twierdzi też, że zna imiona kilku nowych postaci. A są to:
Brance
Major Ematt
Kapitan Trilla
Pilot Gorwyn
Wspominają też o jakimś admirale Rebelii a także o odtworzeniu maski Kalamarianina. Czy zatem możemy liczyć też na powrót Ackbara? Jeśli nie to pewnie kogoś z jego rasy. Podobno maska jest bardzo wiernie odtworzona. My natomiast wiemy już, że w „Przebudzeniu Mocy” pojawią się także huttowie. Przypominamy, że z plotkami jak zwykle trzeba uważać, bo dopóki coś nie zostanie potwierdzone, lepiej traktować to sceptycznie.

Swoją drogą pojawiły się też ciekawe informacje na temat sposobu nagrywania swojej roli przez Lupitę Nyong’o. W wspomnianym wyżej październikowym newsie pisaliśmy też, że Lupita nagrywała swoją rolę przy pomocy Andy’ego Serkisa, technik mo-cap i że ostatecznie jej postać będzie wygenerowana komputerowo. Teraz te doniesienia poniekąd się potwierdzają, ale z pewnymi szczegółami. Otóż wygląda na to, że Lupita będzie grała jedynie twarzą. Większość ruchów jej postaci zrobił ktoś inny. Niski. Czyżby Warwick Davies? Lupita zaś brała udział jedynie w dublach tych scen, gdzie siedziała na kolanach, by jej twarz była na odpowiedniej wysokości.

Oscar Isaac nadal usiłuje opowiadać o swojej roli unikając spoilerów. A to w jednym z wywiadów powiedział, że jego postać jest ważna dla fabuły. A w innym, że Poe Dameron jest w ciemności tak jak wszyscy inni. Cokolwiek miałoby to znaczyć. Być może chciał w ten sposób uniknąć jakiegoś sformułowania, lub właśnie na odwrót i zdradził coś więcej. Na razie oczywiście nie wiemy jak rozumieć jego słowa. W każdym razie chwalił też J.J. Abramsa, który jego zdaniem jest profesjonalistą i umiejętnie zebrał całą ekipę. Oscarowi też bardzo podobał się zwiastun zajawkowy.

Pojawiły się też wywiady z pilotami helikoptera, z którego nagrywano zdjęcia w Abu Zabi. Pierwszego wywiadu udzielił Andy Nettleton, drugiego Andrew Masterson. Obaj są jedynymi pilotami powiązanymi z studiami Universal i Hollywood, którzy mają uprawnienia by latać po bliskim wschodzie i kręcić filmy. Z Andym skontaktowano się we wrześniu 2013, a zdjęcia rozpoczęły się w maju 2014.
Same zdjęcia i przelot były wcześniej starannie zaplanowane i zgłoszone do ministerstwa obrony. Zresztą dokładnie wiedziano, co ma być nakręcone. Przygotowano wpierw szczegółową animację ukazującą plan lotu i to, co trzeba podczas niego zrobić (wszystkie manewry). Tak wyglądała właściwie współczesna animatyka „Przebudzenia Mocy”. Cały proces był wspomagany przez dokładne scenopisy. Wszystko przygotowano w szczegółach w USA, co trwało miesiącami. Na miejscu była już tylko korekta planów. Dopiero po nakręceniu scen pilot miał okazję przejrzeć je na komputerze, wtedy weryfikowano pogodę i szczegóły. To co nakręcono ma być tłem sceny w której pojawią się wygenerowane komputerowo pojazdy. Dodatkowo aktorzy czytali swoje dialogi, by dopasować ruch helikoptera do sceny. Nakręcenie całości zajęło obu pilotom jakieś 30 godzin lotu, co zajęło im prawie dwa tygodnie. Zdjęcia kręcili w Liwie, Quar Al Sarab oraz przy saudyjskiej granicy. Podobno zostało z tego w filmie półtorej minuty. Całość oczywiście zaraz po nakręceniu zapieczętowano i zabezpieczono.
Andy wspomniał, że na planie widział J.J. Abramsa, co akurat nas nie dziwi i Simona Pegga, co potwierdza po raz kolejny plotki o udziale Pegga w VII Epizodzie. Wspominał też o Chewbacce, Jawach, szturmowcach.
Zdaniem Andrew Mastersona latali oni właściwie wszystkim, czyli „Sokołem Millennium”, TIE Fighterami i X-Wingami. Oczywiście tylko z pewnego punktu widzenia, bo cały czas siedzieli w helikopterze. Poruszał się on jednak po trajektorii „Sokoła”. Brali udział w scenie pościgu oraz jakiejś eksplozji. Andrew stwierdził także, że nie widział Harrisona Forda, gdyż byli w innych lokacjach. Znaczy tyle, że Ford był w Emiratach Arabskich. Wcześniej wiedzieliśmy o obecności Daisy Ridley i Johna Boyegi na lokacji.
Obaj też chwalili J.J. Abramsa, który jest ponoć bardzo oddany temu projektowi. W przeciwieństwie do wielu innych reżyserów, on był na planie i starał się nad wszystkim panować i wszystko nadzorować. Sugerują też, że może to być sekwencja otwierająca film, lub jedna z początkowych. Natomiast nie wiadomo ile scenariusza pozwolono im przeczytać. Tak na marginesie, warto dodać, że tego typu zdjęciami często zajmują się też drugie ekipy. Inna sprawa jest taka, że Abrams współpracował z nimi już przy okazji „Mission: Impossible 4”, które także kręcono w Emiratach.

Na koniec jeszcze o Johnie Williamsie. Krążą plotki, że kompozytor już pracuje nad muzyką do „Przebudzenia Mocy” i część utworów już skończył. Podobno muzyka ma być nagrywana latem, czyli jakieś 5-6 miesięcy przed premierą filmu. W przypadku „Zemsty Sithów” miało to miejsce jakieś 3,5 miesiąca przed premierą. Williams mieszka w Los Angeles, więc ma pracownicy Bad Robot nie mają problemu w kontaktach z nim. Na razie nie wiadomo natomiast kto miałby nagrywać muzykę. Czy będzie to jakaś orkiestra z Kalifornii, która jest pod ręką, czy może tradycyjnie Londyńska Orkiestra Symfoniczna? Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami ścieżka dźwiękowa powinna być dostępna w sprzedaży od 2 grudnia.
KOMENTARZE (3)

Aukcja charytatywna Adama Drivera

2015-03-02 17:09:34

Nie tylko J.J. Abrams zajmuje się działalnością charytatywną przy okazji „Przebudzenia Mocy”. Dołączył do niego Adam Driver z dość niecodzienną aukcją. Na stronie IfOnly do 19 marca trwa niecodzienna licytacja. Wystawiono tam znane wszystkim zdjęcie z preprodukcji Epizodu VII, ale podpisane przez członków ekipy i obsady. To zdjęcie to oczywiście wabik, jest też dodatkowa nagroda. Wycieczka do Lucasfilmu, dokładniej do Presidio w San Francisco.

Na samym zdjęciu znajdują się podpisy: J.J. Abramsa, Adama Drivera (koordynator tej akcji), Harrisona Forda, Marka Hamilla, Carrie Fisher, Lawrence’a Kasdana, Johna Boyegi, Oscara Isaaca, Andy’ego Serkisa, Kathleen Kennedy, Daisy Ridely, Lupity Nyong’o i Gwendoline Christie. Można też sobie dokupić osobne autografy Domhnalla Gleesona, Anthony’ego Danielsa, Bryana Burka i Petera Mayhew.

Aukcja wspiera organizację „Arts in the Armed Forces”, której jednym z celów statusowych jest ukulturalnienie żołnierzy amerykańskich. Warto sobie przypomnieć, że Adam Driver przez pewien czas służył w armii.


KOMENTARZE (1)

Plotki o "Rebels" #30

2015-02-26 23:06:03 Różne

Kampania marketingowa dotycząca "Fire Across the Galaxy", ostatniego odcinka pierwszego sezonu "Rebeliantów", pracuje pełną parą. Zaledwie dwa dni temu dostaliśmy dwie krótkie reklamy, teraz nadszedł czas na pełen zwiastun. Prócz samych scen ciekawe jest tam zdanie, które pada pod koniec: "Who will fall?" ("Kto upadnie?"). Fani "The Clone Wars' pewnie pamiętają, że było to jedno z haseł reklamujących sezon piąty, w którym faktycznie wiele postaci zakończyło swój żywot. Tutaj możecie zobaczyć fanowską przeróbkę plakatu, stylizowaną na "Rebels", a w tym miejscu analizę zwiastuna. Tymczasem zapraszamy do oglądania.



W ostatnim "Rebels Reconie" ekipa zaznacza, że pakt, który Ezra zawarł z Vizagiem, będzie miał swoje konsekwencje w przyszłości - zwłaszcza teraz, gdy Devaronianin wie, że Kanan jest Jedi, a przecież za ich głowę Imperium wyznaczyło nagrody. Pablo zaznacza, że Cikatro jest z całą pewnością niegodny zaufania. Jeśli ciekawi Was los imperialnego droida komunikacyjnego - wedle Filoniego po upadku na równiny Lothalu prawdopodobnie w końcu wyczerpała mu się bateria. W tym tygodniu mamy aż dwa pytania: po pierwsze, dlaczego Jedi są traktowani jak mity, skoro nie wyginęli tak dawno. Hidalgo odpowiada, że podczas wojen klonów było ich około 10 tysięcy, co w skali całej galaktyki nie jest wielką liczbą, więc większość zwykłych osób nigdy nie widziała ich na oczy, przez co łatwo im zapomnieć lub przestać wierzyć, do czego zresztą przyczyniła się propaganda Imperatora. Drugie pytanie brzmi: kim dla Hery jest Cham Syndulla z TCW. Odpowiedź brzmi: ojcem. Kłóci się to z informacjami z NYCC, gdzie powiedziano, że był jej wujem. Oficjalna twierdzi, że ktoś na panelu się pomylił, ale być może było to świadome działanie - to pytanie padało już wielokrotnie na Twitterze, ale odpowiedziano na nie dopiero teraz, gdy już całkiem niedługo jest do premiery książki "Lords of the Sith" Paula Kempa, w której pojawi się postać buntownika z Ryloth.



Na Oficjalnej ukazała się pierwsza część wywiadu z Filonim, który podsumowuje pierwszy sezon serialu. Producent powiedział, że na początku, gdy "Wojny klonów" zbliżały się ku końcowi, a nowy serial dopiero powstawał, był pomysł, aby ukazać w nim grupę uciekających padawanów. On sam chciał tym razem przedstawić osoby nie obdarzone Mocą i zrobić serial wyłącznie o pilotach, ale najwięcej głosów zebrała idea Carrie Beck, która zaproponowała serial w stylu "Drużyny A". Filoni po raz kolejny powiedział, że wszystkiego nauczył się od Lucasa, który przekazał mu, aby patrzeć na "Gwiezdne Wojny" jako całość. Ważne dla niego jest zachowanie otwartego umysłu - dlatego Sabine została artystką, czyli kimś, kogo jeszcze w filmach nie było. Dave zaprezentował też kilka prac koncepcyjnych: ta z lewej jest datowana na 2013 rok i była pierwszą, którą stworzył na potrzeby "Rebeliantów". Chopper ma na niej kopułę i niedopasowane nogi. Na drugim z kolei Kanan był blondynem ze sztucznym ramieniem, Zeb Ithorianiem, a Hera młodsza i nosiła w sobie wiele z postaci Sabine, której jeszcze nie wymyślono. Filoni powiedział też jak zmieniają się odcinki podczas procesu produkcji: przykładowo, w jednej z wcześniejszych wersji scenariusza Vizago miał próbować pochwycić Ezrę i Kanana w Świątyni.



Billy Dee Williams udzielił też wywiadu dla Cinelinx. Powiedział, że powrót do roli Landa nie był zbyt trudny, ponieważ zasadniczo identyfikuje się ze swoją postacią, a granie jego młodszej wersji też nie było niczym wymagającym wysiłku, bo ciągle czuje się dzieckiem. Zapytano go, czy miał jakieś nieprzyjemności w związku z kolorem swojej skóry (co ma związek z rasistowskimi uwagami na temat Johna Boyegi, które niektórzy zaczęli głosić po premierze teasera "Przebudzenia Mocy"), ale odparł, że nigdy nic takiego się nie zdarzyło, bo wszyscy od razu pokochali jego postać, a on sam nie ocenia bohaterów na podstawie ich wyglądu. Co ciekawe, aktor zasugerował, że Lando być może pojawi się w kolejnych filmowych epizodach, choć niekoniecznie w siódmym (tak samo jak nie ma go w czwartym).

Z innych wieści: dzięki Brentowi Friedmanowi dowiedzieliśmy się, że do ekipy scenarzystów "Rebeliantów" dołączył Matt Michnovetz, odpowiedzialny w "The Clone Wars" za akty o Cytadeli i Umbarze. Ciekawą rzecz związaną z serialem można kupić na Amazonie: jest to drama audio na podstawie "Iskry rebelii" w języku niemieckim. Podobne były dostępne podczas emisji "The Clone Wars", jednak nie doczekały się anglojęzycznej wersji. Płyta kosztuje niecałe 6,50 funtów.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (12)

Abrams o plotkach

2015-02-24 17:25:42

J.J. Abrams udzielił ostatnio kilku wywiadów, w których wspomniał trochę o „Przebudzeniu Mocy”. Odniósł się też do ważnego dla nas tematu, czyli wszelkich plotek i spekulacji, które się pojawiają w Internecie i zdradzają fabułę. Reżyser, scenarzysta i producent w jednej osobie jest świadom ich istnienia, ale dodatkowo w pewien sposób śledzi to co się pojawia. Fakt, że się pojawiają jest dla niego naturalny. I jak twierdzi niektóre z nich są prawdziwe. Inne nie. Oczywiście nie zdradził, które są które.

Abrams przyznał też, że absolutnie rozumie fanów, którzy czytają i rozpowszechniają te spoilery. Wręcz w pewien sposób jest z tego zadowolony, bo tym ludziom zależy na tym filmie, już są emocjonalnie zaangażowani. Sam reżyser dodaje też, że jako fan pewnie zachowywałby się podobnie. Jednocześnie nie ma zamiaru łagodzić czy zmieniać swojej polityki względem wycieków. Powtarza jak mantrę to co mówił już wiele razy. Jego zdaniem odpowiednim miejscem na odkrycie fabuły filmu jest kino, bo to jest niezapomniane doświadczenie. Nie chce by ludzie z góry wiedzieli, co się wydarzy, stąd starają się trzymać wszystko w takiej tajemnicy. Dołożyli wszelkich starań by tak się stało, ale nie zawsze się udaje.

W innym wywiadzie z kolei, Abrams odniósł się do zwiastunów i małej ilości informacji. Twierdzi, że jest tyle rzeczy do pokazania, że muszą się zastanowić co pokazać. Także ze względu na oczekiwania fanów, nie chcą by to co pokażą okazało się słabe, niedokończone, czy nadmiernie rozrosło się w oczach fanów. Zresztą jak sam mówi, jest jeszcze niecały rok do premiery, więc jest sporo czasu na przedstawianie kolejnych elementów filmu. Fanom zaś podziękował za cierpliwość, uczciwość i przede wszystkim zainteresowanie Epizodem VII.

Abramsa także interesuje zarówno efekt końcowy jak i przyjęcie tego filmu. Nie może się doczekać tego momentu i czeka by móc zobaczyć skończony obraz. Chwali też swoją ekipę, zwłaszcza tę obecnie zaangażowaną w postprodukcję. Jak to zawsze z filmami bywa, tak i ten sprawił pewne problemy, które Abrams ładnie nazywa wyzwaniami. Jednak jak sam dodaje, zostały one pokonane dzięki wspólnej pracy.

Abrams w innym wywiadzie pochwalił też Domhnalla Gleesona, mówi, że to bardzo dobry aktor i cieszy się, że mieli go w obsadzie. Wywiadu tego udzielił irlandzkiemu dziennikowi, więc pewnie dlatego wspomniał akurat Gleesona. W podobnym tonie Abrams bardzo miło wspominał zdjęcia na Skellig Micheal.

Swoją drogą Abrams chyba potwierdził udział Billie Lourd, córki Carrie Fisher w „Przebudzeniu Mocy”. Też ją chwalił, choć nie mówił wprost za co i czy gra w Epizodzie VII. Przyznał, że zna ją odką miała jakieś sześć lat i że ma wielki talent, no i że Carrie ją wciągnęła na pokład.

Sama Carrie mówi natomiast, że posłała Billie na kurs aktorski, gdyż sama jest słabą aktorką. Co ciekawe Fisher przyznała też, że jeszcze nie widziała zwiastuna zajawkowego „Przebudzenia Mocy”.

Przy okazji Oskarów ekipa MTV zaczepiła na chwilę Lupitę Nyong’o i zapytała ją o „Gwiezdne Wojny”. Lupita odpowiedziała jedynie, że jest pewna iż ten film bez wątpienia zmieni jej karierę.

Gdy ogłaszano ekipę Abramsa jako szefa ekipy od efektów wizualnych wymieniono Rogera Guyetta, jednego z weteranów ILM. Ale wygląda na to, że nie jest on jedynym wielkim Lucasfilmu. Otóż jak się niedawno okazało Dennis Muren nie tylko jest na pokładzie „Przebudzenia Mocy”, ale też dalej pracuje przy kolejnych „Gwiezdnych Wojnach” (spin-offy? Kolejne epizody?). Co prawda pełni on obecnie rolę nadzorczą i konsultanta, zostawiając ciężką pracę młodszym kolegom, ale wspomniał też coś o VII Epizodzie. Celem było to, by widownia oglądając ten film przypominała sobie uczucia towarzyszące klasycznej trylogii. Dlatego właśnie używają czasem też starych technologii. Muren ostatnio odpowiadał za konwersję na 3D „Ataku klonów” i „Zemsty Sithów”, wcześniej pracował przy efektach klasycznej trylogii i dwóch pierwszych prequeli. Konsultantem podobno ma być inna legenda ILM, John Knoll. To akurat dziwne nie jest, zważywszy fakt, że Knoll nadzoruje wszystkie projekty ILM w jakiś sposób.
KOMENTARZE (10)

Polskie koszulki

2015-02-23 19:35:23

Koszulek z Gwiezdnych Wojen jest na rynku bez liku, dostępni są różni dostawcy i różne wzory. Trudno jednak wśród nich znaleźć koszulki z przesłaniem kierowanym bezpośrednio do fanów w Polsce. Tym razem znaleźliśmy dla was taką gratkę.
W tym sklepie internetowym możecie zamówić koszulki z oryginalnymi nadrukami autorstwa jednego z rodzimych fanów.

Oferta jest jednak ograniczona czasowo, aby się załapać na koszulkę, należy zgłosić chęć zakupu do środy!

Jeśli chcecie być na bieżąco z ofertą sklepu, w której znajdują się także ilustracje związane z Gwiezdnymi Wojnami i światem komiksu, możecie śledzić jego profil na facebook-u.


KOMENTARZE (26)

Kylo Ren oraz nowi Rebelianci

2015-02-22 10:19:08 MakingStarWars




Serwis MakingStarWars prezentuje nowe informacje na temat Przebudzenia Mocy. Możemy dowiedzieć się kilku szczegółów na temat Kylo Rena oraz postaci powiązanych z Rebeliantami w filmie. (Spoiler):

Kylo Ren podążał drogami Sithów i sam wyszkolił się na jednego z nich. Nie pobierał nauk od żadnego mistrza, przez co nie będzie tak wytrenowany jakby chciał być.
Ma obsesje na punkcie historii galaktyki. W filmie mają pojawić się sceny, w których widz zobaczy jak wielką wiedzę posiada Ren na temat sekretów Zakonu Jedi oraz tego jak Sithowie na nią wpływali przez lata.

W filmie ma pojawić się jaskinia kosmicznych piratów, w której rebelianci znajdą schronienie wraz z grupą łowców, uchodźców oraz przemytników. Wszystkie grupy łączą się we wspólnym celu pokonania raz na zawsze Imperium.
Jeden z przemytników nosi imię Botep, jest opisywany jako humanoid ale jego tors podtrzymywany jest na mechanicznych pajęczych nogach (podobnie jak Darth Maul w Wojnach Klonów). Nie zostanie wyjaśnione jak doszedł do takiego stanu. Jest nieufny wobec rebeliantów, obwinia ich za aktualną sytuacje w galaktyce.
Kolejny przemytnik zwany Aldro to kobieta obcej rasy. Jest zadziorna, a do tego jest dobrym strzelcem. Ma szczupłą budowę ciała, ubiera się w kombinezon, podobny do tego jaki nosił Bossk w Imperium Kontratakuje, z tą różnicą, że jest w zielonym kolorze. Do tego nosi gogle w białym kolorze z siateczkowymi soczewkami i cały czas ma założony kaptur na głowie. W filmie będzie miała kilka kwestii wraz z Hanem. Określi Chewiego mianem „dywanu” (The Rug).
W filmie pojawi się mała postać, na którą wszyscy będą mówić „Fitch”. Jest mechanikiem i pomoże Chewiemu naprawić zniszczonego Sokoła. Fitch i Chewie mają kilka wspólnych zabawnych scen, podobnych do tych jakie mieli R2 i Yoda w Imperium Kontraktauje. Fitch ma być połączeniem dwóch technik wykonywania postaci w filmie – klasycznej animatroniki oraz nowoczesnej animacji komputerowej.

(Koniec Spoilera)

Przedstawione powyżej informację należy traktować z dystansem, ponieważ nie zostały oficjalnie potwierdzone przez Lucasfilm ani Disney.
KOMENTARZE (8)

Końcowe sceny oraz czas ekranowy Luke`a

2015-02-21 23:23:16 MakingStarWars




Portal MakingStarWars otrzymał informację dotyczącą opisu końcowych scen Przebudzenia Mocy. Dodatkowo dowiadujemy się ile tak naprawdę czasu ekranowego będzie miał Luke Skywalker w VII Epizodzie Gwiezdnych Wojen. (Spoiler):

Bohaterowie Epizodu VII doznają ogromnego ciosu kiedy postać ich mentora – Han Solo zginie. Po zakończonym pojedynku Rey i Finna przeciwko Kylo Renowi, oboje wrócą do bazy jako bohaterowie. W tym momencie stanie się jasne, że ich obecna wspólna przygoda dobiegła końca.
Podążając za główną bohaterką, Rey pożegna się z jednymi z ważniejszych postaci Epizodu VII m.in. z Leią i Poe. W międzyczasie BB-8, R2-D2 oraz C-3PO rozwiążą pewną zagadkę ważną dla fabuły filmu. Rey w tym czasie zatrzyma się w pomieszczeniu medycznym aby specjalnie pożegnać się z Finnem.
Następnie Rey, Chewie oraz BB-8 wejdą do Sokoła i odlecą. Chewbacca z radości potarga włosy Rey. Będzie się wydawało, że sprawy przybiorą dobry obrót, na co będzie wskazywała mowa Wookiego.
Sokół wraz z trójką pasażerów odleci na nieznaną dotąd planetę w świecie Gwiezdnych Wojen. Po scenie lądowania na nowym świecie, Rey wejdzie po kamiennych schodach w stronę tajemniczej postaci i wręczy jej miecz świetlny. Postacią okaże się Luke Skywalker.

Ma to być jedyna scena w której zobaczymy Luke`a. Po prostu otrzyma swój pierwszy miecz świetlny z powrotem. Najwyraźniej odnajdzie też nowego ucznia.
Wygląda na to, że Luke Skywalker jest artefaktem specjalnie zachowanym na Epizod VIII Gwiezdnych Wojen.

Czy naprawdę Mark Hamill był na planie przez tyle czasu aby jedynie bezcelowo spędzać chwile i ukrywać swoją niewielką rolę w filmie? To dlatego Hamill był wstanie uczestniczyć w tych wszystkich wydarzeniach kiedy zaszła taka potrzeba?
Było by to dobre aby umocnić więź między obsadą a także mogłoby to wyjaśniać dlaczego nigdy nie zrobiono żadnego zdjęcia Luke`a Skywalkera, jako, że sceny z jego udziałem były kręcone jedynie przez niewielką ilość czasu.
Zapewne nie są to wieści jakie wielu fanów chciało by usłyszeć. Jednak, według informatora, który miał okazję czytać scenariusz, w historii Epizodu VII nie było tak naprawdę miejsca dla Luke`a.
Z dokumentacji, które miało okazje widzieć źródło serwisu, wynikało, że Hamill nakręcił tylko tę jedną sekwencję i są to ostatnie sceny filmu.

(Koniec Spoilera)

Przedstawione powyżej informację należy traktować z dystansem, ponieważ nie zostały oficjalnie potwierdzone przez Lucasfilm ani Disney.
KOMENTARZE (14)

Plakaty do Epizodu VII – część VII

2015-02-21 17:06:33

Miecz Kylo Rena chyba jest jednym z najważniejszym elementów promujących „Przebudzenie Mocy”. Na stałe wpisał się już w świadomość fanów, choć u niektórych wciąż wywołuje kontrowersje, a prawdę mówiąc nie widzieliśmy go jeszcze w użyciu. Jednak to właśnie on, ponownie, jest głównym elementem do którego odwołują się twórcy kolejnych fanowskich plakatów promujących film.



O takich plakatach pisaliśmy już kilka razy: tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu i tu.
KOMENTARZE (16)
Loading..