TWÓJ KOKPIT
0

Samuel L. Jackson :: Newsy

NEWSY (298) TEKSTY (3)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Szkoła Jedi na Sześć Plus #2 w Gorzowie

2010-11-11 13:18:19 Dagobah

Fani Star Wars z Gorzowa zapraszają dzieci i młodzież do zabawy podczas kolejnej części Szkoły Jedi na Sześć Plus.



Gorzowskie Stowarzyszenie Miłośników Star Wars „Dagobah” wraz z Radiem PLUS i księgarnią „Daniel”, zapraszają na drugą odsłonę nowego cyklu, promującego Star Wars wśród najmłodszych i nie tylko. Każde spotkanie jest podzielone na lekcje: historii, biologii, geografii, plastyki oraz W-F'u, traktujące o wybranej planecie z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Na każdym spotkaniu oprócz zabawy młodzi adepci mogą zgłębić wiedzę potrzebną każdemu Padawanowi.

Data: 13.11.2010
Czas: 16.00 - start
Miejsce: CH Panorama, Księgarnia "Daniel"
Temat: Planeta Tatooine


KOMENTARZE (6)

Zwiastun "Industrial Light & Magic: Creating the Impossible" już dostępny

2010-11-09 20:19:59 /Film

W sieci dostępny jest już zwiastun filmu dokumentalnego Industrial Light & Magic: Creating the Impossible w reżyserii Lesliego Iwerksa, który opowiada o tym najbardziej znanym studiu tworzącym efekty specjalne do filmów i produkcji telewizyjnych. Celem twórców jest przedstawienie historii i rozwoju ILM od jego powstania, aż po dziś dzień, a także próba ukazania olbrzymiego wpływu, jaki założona przez George'a Lucasa firma odcisnęła na procesie tworzenia współczesnych widowisk filmowych i popkulturze w ogóle. Leslie Iwerks wcześniej zrealizował znany dokument The Pixar Story, w którym zajmował się oczywiście historią wytwórni, która dała światu Toy Story i Odlot. Zarówno film opowiadający o Pixarze, jak i produkcja traktująca o ILM powstawały we współpracy tym firmami, co z jednej strony zapewniło twórcom dostęp do archiwów i wcześniej niezaprezentowanych materiałów, ale z drugiej mogło (jak stwierdza Peter Sciretta z /Film) wpłynąć na unikanie przez Iwerksa i jego ekipę bardziej kontrowersyjnych tematów. Narratorem Industrial Light & Magic: Creating the Impossible będzie Tom Cruise, zaś wśród wypowiadających się w filmie "gadających głów" obok "The Makera" zobaczymy również reżyserów: Stevena Spielberga, Rona Howarda, J.J. Abramsa i Jona Favreau, aktorów: Samuela L. Jacksona i Robina Williamsa, znanego producenta hollywoodzkich blockbusterów Jerry'go Bruckheimera oraz Johna Lassetera - wiceprezesa studia Pixar. Całość trwać będzie godzinę. Stacja Encore nada Industrial Light & Magic: Creating the Impossible 12 listopada o godzinie 20.00, emisję poprzedzą (rozpoczynając się o 14.00) seanse pięciu filmów, do których ILM stworzył efekty specjalne: Jumanji, Hooka, Parku Jurajskiego III, Twistera i Żołnierzy kosmosu. Trailer możecie obejrzeć poniżej.




Więcej szczegółów znajdziecie pod tym adresem.
KOMENTARZE (10)

Co się kręci?

2010-11-03 17:07:39 Różne

Głos Christophera Lee usłyszymy w jednej z piosenek, która znajdzie się na nowej wersji słynnego krążka "Battle Hymns" z 1982 roku legendarnej heavy metalowej grupy Manowar. Nestor brytyjskiego kina nie będzie jednak śpiewał, lecz wcieli się w rolę narratora w utworze "Dark Avenger", którym w oryginale był sam Orson Welles. Drogi sir Christophera i muzyki metalowej krzyżują się nie pierwszy raz, gdyż aktor wziął udział w nagraniu piosenki "The Dark Secret" grupy Rhapsody (wystąpił również w teledysku do tego singla). Z grupą Manowar Lee współpracował wcześniej podczas Earthshaker Fest 2005, gdy również zastępował nieżyjącego Wellesa jako narratora. Premiera nowej wersji "Battle Hymns" planowana jest na przyszły rok.

Samuel L. Jackson i Liev Schreiber prawdopodobnie wystąpią w nowym filmie Brada Andersona, twórcy Mechanika z Christianem Bale'em. Jack, bo taki nosić ma tytuł ów projekt, ma być thrillerem opowiadającym o zawodowym zabójcy, który w wyniku wypadku traci pamięć i zakochuje się w młodej lekarce. Gdy stopniowo zaczyna odzyskiwać wspomnienia musi zadecydować, czy wrócić do dawnego życia. Zdjęcia do filmu miały się rozpocząć w sierpniu, a w głównego bohatera miał wcielić się John Cusack. W wyniku nieporozumień między studiem a producentami realizacja została jednak wstrzymana, lecz teraz wszystko wskazuje na to, iż wreszcie się rozpocznie. Liev Schreiber ma zagrać postać tytułową, zaś o postaci Samuela L. Jacksona niewiele jeszcze wiadomo. Poprzednim filmem w reżyserii Andersona był postapokaliptyczny thriller Vanishing on 7th Street z Haydenem Christensenem w jednej z głównych ról.

Czarny Łabędź Darrena Aronofsky'ego z chwaloną przez krytyków rolą Natalie Portman otworzy tegoroczną edycję Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Plus Camerimage!, który będzie się odbywał w Bydgoszczy w dniach od 27 listopada do 4 grudnia. Darren Aronofsky i jego nadworny operator Matthew Libatique otrzymają w trakcie festiwalu specjalną "Nagrodę dla Duetu Operator - Reżyser".
KOMENTARZE (2)

Co się kręci?

2010-09-12 22:05:39 Różne

Występ Natalie Portman w thrillerze science-fiction Gravity, który przygotowywany jest przez Alfonso Cuarona stoi nadal pod znakiem zapytania. Po rezygnacji Angeliny Jolie to Natalie stała się najpoważniejszą kandydatką do zagrania głównej roli w tym obrazie. Aktorka, której szanse na zdobycie angażu mocno wzrosły po fali pozytywnych recenzji jej kreacji w Czarnym łabędziu jest faworytką samego reżysera, ale nie włodarzy studia Warner Bros. Ci chcą zatrudnić aktorkę, która zagwarantuje filmowi sukces komercyjny. Jako że Portman nie zdecydowała się jeszcze na przyjęcie roli, internet zaczął kipieć od przypuszczeń kto mógłby ewentualnie zając jej miejsce. W spekulacjach króluje nazwisko Sandry Bullock. Ostatnie filmy z jej udziałem, mimo fatalnych recenzji, przyniosły ponad 450 mln dolarów zysku. Bullock otrzymała też Nagrodę Akademii dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej, co dodatkowo zwiększa jej szanse na angaż. Gravity określane jest mianem "Cast Away w kosmosie". Obraz ma opowiadać o losach astronautów, którzy jako jedyni z załogi stacji kosmicznej przeżyli jej katastrofę. Budżet ma oscylować wokół sumy 80 mln USD, a całość ma powstać w technologii 3D.

Sofia Coppola została triumfatorką zakończonego właśnie 67. Festiwalu Filmowego w Wenecji. Jej Somewhere zdobył Złotego Lwa. Film opowiada o gwiazdorze kina sensacyjnego Johnnym Marco (Stephen Dorff), który postanawia zmienić swoje dotychczasowe życie utracjusza, spędzane w luksusach apartamentu w hotelu Chateau Marmont w Los Angeles. Powodem zmiany staje się wizyta jego jedenastoletniej córki (Elle Fanning). Sofia to córka Francisa Forda Coppoli. Zaczynała karierę w biznesie filmowym jako aktorka (głównie w filmach swojego ojca), ale największe sukcesy odnosi w reżyserii. Jej poprzednie obrazy to Przekleństwa niewinności, Maria Antonina oraz najbardziej znany Między słowami, za którego scenariusz odebrała Oscara. Ze Star Wars wiążę ją rola służki Sache w TPM. Warto przy tej okazji wspomnieć, iż nagrodę specjalną festiwalowego jury (na czele z Quentinem Tarantino) odebrał Jerzy Skolimowski za obraz The Essential Killing.

Samuel L. Jackson powróci do roli agenta federalnego Augustusa Gibbonsa w trzeciej części xXx. Przygotowywany przez Roba Cohena "actioner" będzie mieć podtytuł The Return of Xander Cage, co oznacza oczywiście, iż w głównej roli ponownie zobaczymy Vina Diesla. Scenariusz pisany jest przez Johna D. Brancato, Michaela Ferrisa i Richa Wilkesa. Nowe przygody agenta Cage'a zostaną zrealizowane w coraz to popularniejszym 3D. Pierwsza część xXx miała premierę w 2002 roku i była jednym z tych obrazów, które uczyniły Vina Diesla gwiazdą. W drugiej części (xXx: State of The Union) zastąpił go raper Ice Cube. Recenzenci byli w obu przypadkach bezlitośni, ale o ile "jedynka" okazała się wielkim sukcesem komercyjnym, to sequel zrobił klapę. Samuel L. Jackson wystąpił w obu poprzednich częściach xXx. Aktor pojawi się również w Captain America: The First Avenger Joe Johnstona, do którego trwają obecnie zdjęcia. Jackson wcieli się oczywiście w agenta S.H.I.E.L.D Nicka Fury. W roli najbardziej amerykańskiego spośród komiksowych superbohaterów pojawi się Chris Evans, zaś jego arcywroga Red Skulla zagra Hugo Weaving.

Autor scenariuszy do Imperium kontratakuje i Powrotu Jedi Lawrence Kasdan został zaangażowany do napisania skryptu obrazu z gatunku fantasy pt. Paradise Lost. Nad scenariuszem pracuje wspólnie ze Stuartem Hazeldinem i Byronem Willingerem.

KOMENTARZE (7)

Co się kręci?

2010-04-12 23:11:31 Różne

Z kolejnej dawki wiadomości na temat nowych planów aktorów i filmowców związanych ze Star Wars dowiecie się po jaką postać głos podłożył ostatnio James Earl Jones oraz co słychać u Najwyższego Kanclerza Finisa Valoruma, czyli Terence’a Stampa. Znajdzie się również miejsce na kilka słów o nowym filmie Samuela L. Jacksona.

Właściciel jednego z najbardziej rozpoznawalnych głosów w filmowym światku (o czym doskonale wiedzą zarówno fani Gwiezdnych Wojen, jak też widzowie telewizji CNN) czyli James Earl Jones użyczył owego głosu postaci Olbrzyma w najnowszej filmowej adaptacji klasycznej angielskiej baśni pt. Jaś i magiczna fasola, za którą odpowiada studio Avalon Family Entertainment. Wyreżyserowany przez Gary’ego J. Tunnicliffe’a obraz zatytułowany jest Jack and the Beanstalk. W tytułowej roli młoego chłopca, który po gigantycznej łodydze fasoli wspina się do krainy za chmurami, gdzie przeżywa liczne przygody (m.in. zwiedza zamek budzącego powszechną grozę Olbrzyma), zobaczymy Colina Forda. Katey Segal (znana polskim widzom jako Peggy Bundy z serialu Marriage with Children) pojawia się na ekranie jako matka Jacka, W filmie wystąpili również znani z licznych ról komediowych Chevy Chase (National Lampoon’s: Vacation) i Christopher Lloyd (Emmett Brown w trylogii Back to the Future Roberta Zemeckisa). Jack and the Beanstalk przeznaczony jest od razu na rynek DVD. Premiera 22 czerwca bieżącego roku. Warto dodać, że jest to dwudziesta ósma (wliczając produkcje animowane i krótkometrażowe) filmowa adaptacji tej klasycznej baśni.



W zeszłym roku oglądaliśmy go na naszych ekranach jako gen. Ludwiga Becka w Walkirii Bryana Singera, obecnie zaś Terence Stamp zajęty jest pracą na planie obrazu George’a Nolfi The Adjustement Bureau na podstawie opowiadnia Philipa K. Dicka Adjustement Team. W głównych rolach polityka i balleriny, których romans zakłócany jest przez tajemnicze siły zobaczymy Matta Damona i Emily Blunt. Za adaptację opowiadania oraz scenariusz odpowiedzialny jest sam reżyser. Ta dziesiąta już próba przeniesienia prozy Dicka na język filmu ma zawitać na ekrany amerykańskich kin 30 lipca tego roku. Stamp użyczył również głosu w Ultramarines: The Movie Martyna Picka. Ta komputerowa animacja to połączenie thrillera z filmem SF osadzone w uniwersum Warhammera 40.000. Oprócz Stampa głosy filmowym postaciom mają również podłożyć Sean Pertwee i John Hurt. Ultramarines: The Movie ma mieć ograniczoną dystrybucję kinową oraz pojawić się na DVD, jednakże konkretna data premiery nie jest jeszcze znana.



Samuel L. Jackson nie ogranicza się jedynie do wcielania się w postać Nicka Fury z komiksów Marvela i pojawia się również w innych produkcjach. Jedną z nich jest najnowszy obraz Gregora Jordana (Buffalo Soldiers) Unthinkable, którego amerykańska premiera miała miejsce 8 kwietnia. Film opowiada o grupie agentów FBI, którzy starają się dowiedzieć, gdzie terroryści podłożyli trzy ładunki nuklearne. Oprócz Jacksona w filmie występują również Michael Sheen (Królowa, Frost/Nixon) i Carrie Ann Moss (trylogia Matrix, Memento). Trailer można obejrzeć w tym miejscu.

KOMENTARZE (7)

Marcowe ploty za koty

2010-03-30 09:12:00 Onet.pl

Ewan Mcgregor chciałby napisać autobiografię

Ewan Mcgregor chciałby napisać autobiografię, ale obawia się, że jego życie jest zbyt nudne.

Szkocki gwiazdor zaczął myśleć o spisaniu swoich wspomnień podczas pracy nad filmem "Autor Widmo", w którym wcielił się w postać pisarza pracującego nad autobiografią byłego premiera Rozważając własną autobiografię, aktor doszedł do wniosku, że nie pamięta wystarczająco wielu anegdot ze swojego życia, aby zapełnić cały tom.

- Prawdę mówiąc, nie miałbym zbyt wiele do opowiadania, więc moja autobiografia mogłaby okazać się wyjątkowo nudna! Być może powinienem wymyślić sobie kilka pikantnych historyjek albo po prostu napisać coś, co nie ma nic wspólnego z prawdą - mówi aktor.


Harrison Ford gra wyłącznie dla pieniędzy

Harrison Ford wyjawił, że jest aktorem wyłącznie dla pieniędzy.

67-letni gwiazdor twierdzi też, że studia filmowe nie mają szacunku dla ludzi o niewielkich pensjach.

- Robię to dla pieniędzy - wyjaśnił artysta. - W najlepszym możliwym znaczeniu. To moja praca, moje rzemiosło. Spędziłem całe życie praktykując i chcę dostawać godziwe wynagrodzenie za moją pracę. Gdybym myślał inaczej, byłbym nieodpowiedzialny. Kiedy zacząłem pracę w biznesie nie znałem nawet nazw studiów. Pracowałem na kontrakcie za 150 dolarów tygodniowo. Nauczyłem się wtedy, że wytwórnie nie szanują ludzi, który zgadzają się pracować za takie sumy.

Od 26 marca 2010 roku możemy podziwiać Harrisona Forda w filmie "Extraordinary Measures".


Harrison Ford coraz tańszy

Harrison Ford jest skłonny pracować za niższe honoraria, ponieważ zdaje sobie sprawę z tego, jak trudne jest kręcenie filmów podczas recesji.

Gwiazdor, którego filmy zarobiły w ciągu ostatnich 40 lat ponad 6 miliardów dolarów, przyznaje, że w dzisiejszych czasach rozpoczęcie produkcji nie jest łatwym zadaniem, więc w niektórych przypadkach jest gotowy na znaczące obniżenie gaży.

- Aktorstwo to moja praca. Nie mam innego zawodu. Poświęciłem temu rzemiosłu całe swoje życie i chcę dostawać za to pieniądze, bo w przeciwnym razie nie czułbym się odpowiedzialny za swoją pracę i mógłbym przestać ją cenić. W przypadku tego filmu zgodziłem się na niższe honorarium. Pracowałem za kwotę, która była bliższa kieszonkowemu, niż prawdziwej pensji, bo wiem, jak trudna jest dziś sytuacja w branży filmowej - mówi aktor promujący swój najnowszy film Extraordinary Measures.


Amerykanie mylą Jamesa Mcavoya z Ewanem McGregorem

Amerykanie często biorą Jamesa Mcavoya za Australijczyka lub Irlandczyka.

Szkocki aktor, który występuje obok Helen Mirren i Christophera Plummera w nowym filmie "The Last Station", przyznaje, że amerykańscy fani nie potrafią prawidłowo rozpoznać jego akcentu.

- W Ameryce zdarza się, że ktoś mówi mi "Hej, nie wiedziałem, że jesteś Irlandczykiem", a kiedy wyjaśniam, że nie jestem, to zastanawia się, skąd w takim razie pochodzę. Może z Australii? - mówi 30-letni gwiazdor wyjawiając, że bywa również mylony ze swoim krajanem Ewanem Mcgregorem.

- Niektóre osoby słysząc mój akcent pytają, czy nazywam się Ewan McGregor, chociaż nawet nie jestem do niego podobny!


Polak przed sądem za naprzykrzanie się słynnej aktorce

41-letni Marek D., Polak zamieszkały w Enfield (północne obrzeża Londynu) stanął w sobotę przed sądem pokoju w dzielnicy Westminster z oskarżenia o naprzykrzanie się znanej aktorce Keirze Knightley.

Według telewizji Sky Polak został aresztowany w czwartek wieczorem. Dzień wcześniej aktorka zatelefonowała na policję, skarżąc się na niewłaściwe zachowanie mężczyzny przed teatrem Comedy na londyńskim West Endzie.

Mężczyzna miał kilkakrotnie przychodzić na przedstawienia, starając się nawiązać kontakt z celebrytką. Wprawdzie jej nie groził, ale miała być ona zestresowana jego nagabywaniami.

25-letnia Keira Knightley występuje w teatrze Comedy, w cieszącej się dużym wzięciem sztuce Moliera "Mizantrop".

Termin rozprawy sąd wyznaczył na 4 czerwca.

Knightley także w przeszłości skarżyła się policji na mężczyzn, którzy uparcie za nią chodzą. Przed dwoma laty doliczyła się ich pięciu. Był to jeden z powodów, który skłonił ją do przeniesienia się z Anglii do USA.

Międzynarodową sławę przyniósł jej występ w filmie "Piraci z Karaibów", w której główną rolę grał Johnny Depp. Grała też w takich filmach jak "Pokuta" i "Król Artur".


O swojej roli dowiedział się z mediów

Samuel L. Jackson przyznał, że był bardzo zaskoczony, kiedy zobaczył swoje nazwisko w obsadzie filmu "Thor".

- Nikt nic mi nie powiedział. Przeglądałem nagłówki i nagle zobaczyłem się na liście płac "Thora". Wygląda więc na to, że robię coś, o czym nie mam pojęcia. Może wkrótce się dowiem, o co chodzi - wyznał aktor w wywiadzie dla MTV.

Samuel L. Jackson miałby wcielić się w rolę Nicka Fury'ego. Aktor zagrał tę postać w "Iron Manie".

- Ten bohater pasowałby do filmu, ale na razie zupełnie nie wiem, co się dzieje. Nie jestem pewny nawet, czy moja umowa z Marvelem jest dalej ważna, skoro realizację filmu przejął Disney - mówi gwiazdor.

Premiera "Thora" zaplanowna jest na maj 2011.


Natalie Portman: aktorki nie marzą o ślubie

Natalie Portman, która jest singlem od czasu zerwania z piosenkarzem Devendrą Banhartem we wrześniu 2008 roku, nie martwi się, że jeszcze nie jest mężatką.

Podobnych emocji jak ślub oraz atencję, jaką obdarzana jest podczas niego panna młoda, dostarczają jej bowiem premiery filmowe.

- To zabawne. Czasem rozmawiamy o tym w kręgu przyjaciółek-aktorek. Żadna z nas nie ma obsesji na punkcie, na którym dziewczyny często ją mają. Myślę, że to dlatego, że uwaga i adoracja, jaką obdarzane są panny młode, nam przytrafia się kilka razy do roku - tłumaczy Portman. - Za każdym razem, kiedy wybierasz się na premierę swojego filmu, starasz się wyglądać olśniewająco, mieć perfekcyjna fryzurę i makijaż, a wszystkie oczy są skierowane na ciebie dodaje.

Aktorka na co dzień lubi ubierać się w niepasujące do niej, ekscentryczne ciuchy. - Moje przyjaciółki trochę się wyśmiewają z mojego wyglądu - dodaje 28-letnia gwiazda w wywiadzie dla magazynu "Elle".


Natalie Portman apeluje do producentów

Natalie Portman zaapelowała do hollywoodzkich producentów, aby nie przysyłali jej scenariuszy komedii romantycznych, ponieważ większość filmów z tego gatunku ma obraźliwą dla niej wymowę.

28-letnia aktorka przyznaje, że nie przepada za komediami romantycznymi i nigdy nie zagra w filmie, który nie będzie stanowić dla niej wyzwania.

- Nie chodzi o to, że nie chcę grać w komediach. Po prostu dostaję jedynie propozycje ról dziewczyn w komediach dla facetów, które nie są dla mnie interesujące albo obraźliwe role w komediach romantycznych, których bohaterkami są kobiety pracujące w branży związanej z modą i marzące jedynie o małżeństwie. Znacznie bardziej interesują mnie postaci, które potrafią rozbawić mnie samą - mówi gwiazda.


Harrison Ford kręcił film o The Doors, ale... nic nie pamięta

Harrison Ford niezbyt dobrze pamięta początki swojej kariery po drugiej stronie kamery, chociaż towarzyszył wówczas kultowej grupie The Doors.

Przyszły gwiazdor był asystentem kamerzysty w produkcji nigdy nie opublikowanego filmu dokumentalnego o legendarnej formacji rockowej.

- Byłem w trasie z Doorsami, ale prawie niczego nie pamiętam. Jestem pewien, że nie wydarzyło się wtedy nic szczególnie ciekawego - mówi aktor przyznając, że na długo przed rozpoczęciem kariery aktorskiej był typowym dzieckiem lat 60-tych.

- Byłem na festiwalu Monterey Pop i widziałem to wszystko na własne oczy - dodaje gwiazdor apelując, aby skontaktowała się z nim osoba będąca w posiadaniu zaginionego materiału dokumentalnego o The Doors.


Harrison Ford nienawidzi popularności

Aktor gardzi swoją sławą, ponieważ zapłacił za nią utratą prywatności.

67-letni gwiazdor, który w trakcie swojej ponad 40-letniej kariery występował w takich hitach kinowych, jak "Gwiezdne Wojny", czy szereg filmów o przygodach "Indiany Jonesa", nie widzi żadnych pozytywnych aspektów popularności.

"Nie ma niczego fajnego w byciu sławnym. Ludziom wydaje się, że sukces otworzy przed nimi nowe możliwości, ale nigdy nie myślą o tym, że za sławę zapłacą wysoką cenę, jaką jest całkowita utrata prywatności. To ogromne obciążenie, którego nigdy się nie spodziewałem. Owszem, jako aktor mogę zdobyć dowolny stolik w restauracji i załatwić sobie wizytę u lekarza, ale czy było warto? Nie", mówi aktor.


James Cameron reżyserem dzięki "Gwiezdnym wojnom"

Reżyser "Avatara" przyznaje, że gdyby nie "Gwiezdne wojny" George'a Lucasa, do dziś byłby kierowcą ciężarówki.

James Cameron zaczynał swoją karierę jako kierowca i wielbiciel kina. Pod wpływem kultowej serii science-fiction postanowił jednak zmienić zawód i zamiast rozmawiać o ukochanych filmach, spróbować kręcić swoje. Od tamtej pory odniósł wiele spektakularnych sukcesów. Ma na swoim koncie między innymi serię o Terminatorze (począwszy od pierwszego filmu z 1984 roku), "Obcego" (1986) i przebojowego "Titanica" (1997), który wyróżniony został 11 Oscarami.

Najnowsze dzieło Camerona, trójwymiarowy "Avatar" nie zdołało wprawdzie zdyskontować oscarowego sukcesu przebojowego poprzednika. Wpływy ze sprzedanych biletów przekroczyły jednak dotychczasową granicę dwóch miliardów dolarów.


Ewan McGregor o alkoholu

Ewan McGregor tęskni za alkoholem tylko wtedy, kiedy czuje się nieszczęśliwy.

Aktor zrezygnował z picia alkoholu w 2000 roku i przyznaje, że odczuwa potrzebę sięgnięcia po niego tylko w sytuacjach, kiedy czuje się zagubiony.

- W listopadzie minie 10 lat od kiedy nie piję i szczerze mówiąc w ogóle nie tęsknię za alkoholem. Właściwie, zdarza mi się czasami myśleć o piciu, ale zawsze wiem, że dzieje się tak, ponieważ mam jakieś problemy. Alkohol zawsze pomagał mi w tłumieniu cierpienia. Ludzie, którzy dużo piją, próbują w ten sposób uniknąć konieczności zmierzenia się z własnymi uczuciami. Ja zawsze dużo piłem. Teraz, kiedy mam ochotę na alkohol zadaję sobie pytanie: co się stało? - mówi McGregor w wywiadzie dla magazynu "Live".

KOMENTARZE (0)

Co się kręci

2010-02-26 22:35:00 Onet.pl, Stopklatka, inne

Natalie Portman wierzy w cudowną moc trawki

Natalie Portman , która dość pieczołowicie planuje swoją karierę, a poza pojawianiem się przed kamerą, stawia coraz odważniejsze kroki jako reżyserka i producentka, wyprodukuje komedię pt. "Best Buds".

Obraz ten powstanie w kierowanym przez Portman studio Handsome Charlie Films, a aktorka zagra w nim także jedną z ról. Głównymi bohaterkami filmu mają być dwie przyjaciółki, miłośniczki skrętów z marihuany, które jadą na wesele swojej znajomej z zamiarem ocalenia jej za pomocą cudownej mocy trawki.

Portman pracuje obecnie na planie filmu "Thor" , a w planach ma także kilka innych projektów, które powstaną przed "Best Buds".


McGregor i Polański nie wierzą politykom

Już 19 lutego trafi na nasze ekrany "Autor Widmo", najnowszy film Romana Polańskiego, będący adaptacją bestsellerowej powieści Roberta Harrisa "Ghostwriter".

Tytułowego "autora widmo", który pisze wspomnienia byłego premiera Wielkiej Brytanii Adama Langa (Pierce Brosnan) gra Brytyjczyk Ewan McGregor ("Płytki grób", "Trainspotting", "Gwiezdne wojny").

– Ta postać to everyman, który jednocześnie ma w sobie pewien glamour – tłumaczył Harris. Producent Timothy Burrill dodawał: – Ewan wniósł do granej przez siebie postaci ważny, wręcz niezbędny element – dał się lubić. Ma czar i poczucie humoru, co wprowadziło potrzebny element lekkości do opowiadanej historii.

McGregor, który obejrzał większość filmów reżysera i który nie mógł się doczekać spotkania z nim na planie, tak opowiadał o współpracy z Polańskim: – Spodziewałem się otrzymać od Romana artystyczne wyzwanie i tak się stało. Wszyscy aktorzy dostają od niego bardzo inspirujące notatki, pomocne w powoływaniu bohaterów do życia. Mówią wiele o tym, jak powinni oni wyglądać, jak się poruszać, czyniąc każdą postać bardziej realną.

Aktor podkreślał też, że wizja świata polityki zawarta w filmie jest mu bliska. – Politycy podejmują w naszym imieniu kluczowe decyzje o życiu i śmierci, po czym wycofują się, dają wykłady i inkasują wielkie honoraria, a nikt ich nie rozlicza ani z ich decyzji, ani z ich kłamstw. To mnie okropnie wkurza. Sądzę, że ten film jest bardzo na czasie - powiedział McGregor.

Aktor wspominał też o niezwykle starannym przygotowaniu rekwizytów, zwłaszcza książki "Adam Lang, My Life", a raczej jej obwoluty. Bo wewnątrz każdego używanego na planie egzemplarza znajdowała się inna książka – "The Blair Years: The Alastair Campbell Diaries", co było żartem członków ekipy na temat bestsellerowych wspomnień zaufanego współpracownika Tony’ego Blaira.

Były premier Wielkiej Brytanii Adam Lang (Pierce Brosnan) zleca napisanie swoich wspomnień, za które ma otrzymać 10 milionów dolarów, partyjnemu działaczowi Michaelowi McArze. Przed zakończeniem pracy McAra ginie w zagadkowych okolicznościach. Do dokończenia autobiografii Lang zatrudnia więc profesjonalnego "ghostwritera" (Ewan McGregor). Ktoś za wszelką cenę nie chce dopuścić do ujawnienia prawdy…


Rihanna zagra dominę u boku Samuela L. Jacksona

Rihanna otrzymała ciekawą rolę w filmie "The Last Dragon".

Obraz jest remakiem dzieła z 1985 roku. Piosenkarka wcieli się w postać dominy.

- Rihanna dostała bardzo wymagającą rolę u boku Samuela L. Jacksona - zdradził informator "The Mirror". - To nie jest postać dla słabeuszy. Rihanna będzie super seksowną, megazboczoną dominą. Na razie powiedziano jej, żeby zaczęła szukać inspiracji - co najprawdopodobniej oznacza wycieczkę do sklepu S&M.

Dyskografię Rihanny zamyka album "Rated R" z listopada 2009 roku.


Harrison Ford w nowej produkcji

Harrison Ford wystąpi w nowym filmie Nicolasa Windinga Refna "The Dying of the Light".

Głównym bohaterem thrillera będzie agent CIA, który wykonując ostatnią misję w swej karierze, zaczyna ślepnąć.

Autorem scenariusza jest Paul Schrader. Pierwszym kandydatem do głównej roli był Robert De Niro. Ostatecznie na planie stawi się Harrison Ford.

Zdjęcia rozpoczną się w marcu.

Ostatnio Forda na dużym ekranie można było zobaczyć w roli Indiany Jonesa.


Samuel L. Jackson sympatyzuje z diabłem

Boaz Yakin , reżyser "Tytanów" , nakręci film "Sympathy for the Devil". W obsadzie thrillera z elementami nadprzyrodzonymi znaleźli się Samuel L. Jackson i Josh Duhamel ("Transformers" ).

Aktorzy wcielą się w stróżów prawa, którzy, przez przypadek, wplątują się w walkę toczoną przez diabły i anioły. Dochodzi do tego, kiedy próbują powstrzymać zamach na pastora. Obie strony w walce nie przebierają w środkach, dla aniołów i demonów liczy się zwycięstwo, które w dużej mierze zależy od dwójki bohaterów. Stróże prawa nawet nie przypuszczają, że staną się elementem rozgrywki o pozaziemskim zasięgu.

Producenci zapowiadają pełne przemocy kino w stylu "Harry'ego Angela" , "Omenu" i "Pulp Fiction" .


Keira Knightley nie zastąpi Audrey Hepburn

Keira Knightley wycofała się z wyścigu o rolę w nowej wersji musicalu "My Fair Lady", która od ponad 2 lat czeka na rozpoczęcie produkcji.

Brytyjska aktorka ubiegała się o rolę Elizy Doolittle już w 2007 roku i podobno zaczęła nawet brać lekcje śpiewu, aby odpowiednio przygotować się do grania postaci, którą rozsławiła w filmie z 1964 roku sama Audrey Hepburn.

Mimo to Knightley nigdy nie otrzymała propozycji zagrania tej roli i według brytyjskiej gazety "Daily Mail", niedawno całkowicie zrezygnowała z ubiegania się o nią, zaś główną faworytką producentów jest podobno Carey Mulligan.


McGregor i Douglas z mistrzynią tajskiego boksu

Trwają przygotowania do realizacji "Knockout", thrillera szpiegowskiego z elementami sztuk walki, którego reżyserią zajmie się Steven Soderbergh. Wiadomo już, że główną rolę w tej opowieści zagra debiutująca na planie filmowym Gina Carano, która zawodowo uprawia tajską odmianę boksu i odnosi w tej dziedzinie spore sukcesy, a dziś okazuje się, że na planie filmu pojawią się także Michael Fassbender("Fish Tank", "Bękarty wojny" ), Ewan McGregor , Dennis Quaid i Michael Douglas .

Autorem scenariusza "Knockout" jest Lem Dobbs, który dla Soderbergha napisał także fabuły takich filmów jak "Kafka" i "Angol". Jest to historia Mallory Kane (Carano), świetnie wyszkolonej specjalistki ze specjalnego oddziału szpiegowskiego, która zostaje zdradzona przez kogoś ze swoich najbliższych współpracowników. Dziewczyna musi dowiedzieć się kto sprawił, że jedno z zadań nie poszło zgodnie z planem, a na jej rękach pojawiła się krew.


Harrison Ford chce "Indiany Jonesa 5"

Harrison Ford , podczas promowania "Extraordinary Measures", powiedział, że jest bardzo zainteresowany "Indianą Jonesem 5". Aktor powiedział MTV, że George Lucas pracuje obecnie nad pomysłem na film.

Jak ogłaszano wcześniej Lucas i Steven Spielberg już wiedzą, jakiego artefaktu będzie poszukiwał bohater. Teraz pozostaje tylko zbudować wokół tego historię i napisać scenariusz. Ford spekulował nt. możliwych scenariuszy piątki. Ta seria daje naprawdę wiele możliwości - tak mówi aktor. Dodaje też, że jemu zawsze zależało na pogłębieniu wiedzy widza o głównym bohaterze. Idealną okazję ku temu daje relacja z synem, granym w czwórce przez Shię LaBeoufa.

Poprzednia odsłona cyklu - "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" - przyniosła na świecie 786 mln dolarów, przy budżecie w wysokości 185 mln.

KOMENTARZE (0)

Starwarsówek na jesień

2009-10-29 20:26:00

Sean Connery w kolejnym Indianie Jones?

Sean Connery prawdopodobnie powróci do roli Profesora Henry'ego Jonesa w piątej części przygód Indiany Jonesa. 79-letni gwiazdor odrzucił propozycję zagrania ojca słynnego podróżnika w ostatnim filmie "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki", więc w scenariuszu znalazła się sugestia śmierci jego postaci, jednak twórcy nowego filmu rozważają podobno przywrócenie wątku Henry'ego. - Steven Spielberg pracuje z Georgem Lucasem nad scenariuszem, w którym może pojawić się postać grana przez Seana. W tych filmach wszystko jest możliwe, więc jeżeli Sean zapragnie powrócić, to stanie się kluczową postacią nowej historii - mówi współpracownik reżysera.

Scott Murphy z kobietą-zabójcą

Scott Murphy napisze scenariusz do obrazu "Mal Chance".

Film powstanie na kanwie powieści graficznej Platinum Studios. Bohaterką ilustrowanej opowieści jest Lola, członkini działającego od stuleci klanu zawodowych zabójców. Kiedy kobieta staje się celem zakusów pewnego gangstera, musi walczyć o przetrwanie. Sojusznikiem Loli zostaje agent FBI nieświadomy prawdziwej tożsamości dziewczyny.

Za produkcję odpowiedzialni będą Tony Krantz oraz Scott Mitchell Rosenberg.


Scott Murpy odpowiadał za scenariusz do serialu animowanego "Star Wars: The Clone Wars".

Liam Neeson w obsadzie "The Next Three Days"

Aktor, obok Russella Crowe i Elizabeth Banks, pojawi się w nowym filmie "The Next Three Days".

Zdjęcia do filmu Paula Haggisa kręcone są w okolicach Pittsburga.

Film opowiada o kobiecie, odbywającej karę za morderstwo, która twierdzi, że jest niewinna. Jej mąż, profesor z college'u, próbuje ją stamtąd wydostać.

Neeson gra człowieka, który uciekł kilka razy z więzienia i napisał o tym książkę. Doradza więc profesorowi, jak pomóc żonie w ucieczce.

Liam Neeson pracuje obecnierównież na planie obrazu "Drużyna A" Joe Carnahana.


Samuel L. Jackson u scenarzysty "Odważnej"

Samuel L. Jackson zasilił obsadę filmu “Same Kind of Different as Me", co może pomóc tej adaptacji dokumentalnego bestsellera znaleźć kolejnych producentów. Scenariusz napisali Roderick i Bruce Taylor ("Odważna" ).

Jackson zagra Denvera Moore'a, który jest zmuszony podtrzymywać niepożądaną przyjaźń z dilerem dzieł sztuki Ronem Hallem. Książka Moore'a, Halla i Lynn Vincent opowiada o fenomenie wiary i o tym, jak wiara w Boga pomogła przetrwać ciężkie chwile w życiu trójce autorów. Publikacja była jednym z największych hitów na chrześcijańskim rynku wydawniczym w ostatnich latach.

W projekt już zaangażowany jest Ralph Winter, producent “X-Men" i “Fantastycznej Czwórki".


Watts, Streep i Portman wśród najlepszych inwestycji

Zgodnie z obliczeniami magazynu "Forbes" Naomi Watts jest tą hollywoodzką aktorką, w którą najlepiej jest inwestować. Dziennikarze magazynu wyliczyli, że za każdego dolara, którego jej zapłacą, producenci otrzymują 44 dolary w zamian.

Pochodząca z Australii Watts uplasowała się na szczycie tegorocznej listy "Forbesa" tuż nad Jennifer Connelly i pochodzącą z Kanady Rachel McAdams . W pierwszej dziesiątce znajdują się także aktorki na tak różnych etapach kariery jak Meryl Streep i Natalie Portman , a w ogóle zagrakło w niej takich supergwiazd jak Julia Roberts i Angelina Jolie .

Aby zakwalifikować się na sporządzaną co roku listę "Forbesa", aktorki muszą wystąpić na przestrzeni ostatnich pięciu lat w co najmniej trzech filmach, które prezentowane były w co najmniej 500 kinach na terenie USA. Koszty wyprodukowania i marketingu tych filmów porównywane są następnie z gażami jakie aktorki otrzymały za swoją, rolę, a na tej podstawie obliczany jest wskaźnik "zwrotu inwestycji".

Top 10 aktorek, w które najlepiej jest obecnie inwestować, przedstawia się następująco:

1. Naomi Watts , $44 za każdy $1
2. Jennifer Connelly , $41 za każdy $1
3. Rachel McAdams , $30 za każdy $1
4. Natalie Portman , $28m za każdy $1
5. Meryl Streep , $27 za każdy $1
6. Jennifer Aniston , $26 za każdy $1
7. Halle Berry , $23 za każdy $1
8. Cate Blanchett , $23 za każdy $1
9. Anne Hathaway , $23 za każdy $1
10. Hilary Swank , $23 za każdy $1

Pernilla August debiutuje po drugiej stronie kamery

Jedna z najbardziej cenionych szwedzkich aktorek Pernilla August , wyróżniona nagrodą w Cannes za rolę w "Dobrych chęciach" Billego Augusta, szykuje swój reżyserski debiut. Właśnie otrzymała dofinansowanie od Szwedzkiego Insytutu Filmowego.

Obraz "Svinalängorn" będzie adaptacją bestsellerowej powieści Susanny Alakoski. To pierwsza książka pisarki, ale już ta na poły autobiograficzna opowieść o dorastaniu w patologicznej rodzinie, rozgrywająca się w latach 70., cieszyła się wielką popularnością.

August napisała - we współpracy z Lolitą Ray - scenariusz do filmu. Niedawno obraz otrzymał wsparcie Szwedzkiego Instytutu Filmowego w wysokości 1,1 mln dolarów.


Diane Kruger w thrillerze z Liamem Neesonem

Diane Kruger i January Jones zagrają z Liamem Neesonem w nowym thrillerze studia Dark Castle pt. "Unknown White Male" .

Reżyserią filmu zajmie się Hiszpan Jaume Collet Serra, autor "Domu woskowych ciał" i "Sieroty", a jego porodukcją pokieruje Joel Silver.

Prace na planie "Unknown White Male" rozpoczną się w styczniu przyszłego roku, a zdjęcia powstaną w Berlinie. Scenariusz filmu napisali Oliver Butcher i Stephen Cornwell. Jest to adaptacja francuskiego bestsellera "Out of My Head", autorstwa popularnego pisarza, dramaturga, scenarzysty i twórcy komiksów Didiera Van Cauwelaert.

Głównymi bohaterami książki Van Cauwelaert są pewien lekarz i jego żona, który przyjeżdżają do Berlina na konferencję medyczną. Mają tu wypadek samochodowy, po którym lekarz zapada w śpiączkę. Po przebudzeniu mężczyzna przekonuje się, że jakiś człowiek skradł jego tożsamość. Nikt, nawet jego żona, nie wierzy jednak w te opowieści. Z pomocą młodej dziewczyny mężczyzna postanawia udowodnić kim jest naprawdę.

Neeson pracuje właśnie na planie "Drużyny A", pełnometrażowej wersji popularnego serialu telewizyjnego pod tym samym tytułem.


Joe Wright znowu kręci z Keirą Knightley?

Od kilku miesięcy pojawiają się informacje o rozpoczęciu przygotowań do realizacji nowej wersji musicalu "My Fair Lady", w którym w rolę ulicznej kwiaciarki, która staje się damą, wcielić ma się Keira Knightley . Zgodnie z najnowszymi za kamerą w czasie realizacji tego filmu stanąć ma Joe Wright .

Na razie nic nie jest jeszcze oficjalne, ale zgodnie z doniesieniami pojawiającymi się w mediach Danny Boyle , którego nazwisko pojawiło się przy okazji nowego "My Fair Lady" na początku roku, nie ma czasu na realizację tego obrazu, więc producenci poszukują nowego reżysera.

Joe Wright , który z Knightley spotkał się już na planach "Pokuty" i "Dumy i uprzedzenia", ma teraz dziurę w harmonogramie, bo nie udało mu się zgromadzić budżetu "Indian Summer", w którym jako Edwina Mountbatten i Jawaharlal Nehru wystąpić mieli Cate Blanchett i Irfan Khan . Wright miał także problem z indyjskim rządem, który chciał mieć wpływ na kształt filmu o swoim narodowym bohaterze i sugerował, ze powinna to być wyłącznie historia miłosna. Wright i producenci z Universala mieli jednak w planach nakręcenie czegoś więcej niż prostej love story. Na razie zdecydowano zatem, że projekt trafi do szuflady.


Christopher Lee na pierwszych zdjęciach z "The Resident"

W sieci pojawiły się zdjęcia, na których po raz pierwszy oglądać można bohaterów "The Resident", nowej produkcji reaktywowanej jakiś czas temu legendarnej wytwórni horrorów, Hammer Films. Jedną z głównych ról w tym thrillerze gra Christopher Lee , przed laty największa gwiazda tego studia, a poza nim w filmie występują także Hilary Swank i Jeffrey Dean Morgan .

"The Resident" jest reżyserskim debiutem pochodzącego z Finlandii Anttiego J. Jokinena, który wspólnie z Robertem Orrem napisał także wstępną wersję scenariusza obrazu. Autorką ostatecznej wersji fabuły jest Erin Cressida Wilson ("Sekretarka" ).



W "The Resident" Swank wcieli się w rolę lekarki, która wprowadza się do nowego mieszkania na Brooklynie. Wraz z upływem czasu dziewczyna coraz bardziej utwierdza się w przekonaniu, że nie jest w nim sama. Okazuje się, że właściciel kamienicy, w której mieszka, jest nią obsesyjnie zainteresowany.

"The Resident" będzie kolejnym projektem Hammer Films od czasu kiedy studio wznowiło swoją działalność. Pierwszym z nich jest "The Wake Wood", który powstał w Irlandii.

KOMENTARZE (0)

Aukcja charytatywna dla hospicjum w Irlandii

2009-10-28 19:33:32 StarWars.com

Znani ze Star Wars aktorzy: Samuel L. Jackson, Ewan McGregor i Liam Neeson oraz konsultant do spraw kaskaderskich, Nick Gillard i George Lucas, postanowili wspomóc hospicjum dla dzieci w Irlandii Północnej i wystawili na aukcję charytatywną miecz Luke'a Skywalkera z Master Replicas, na którym złożyli swoje autografy, a także podpisali się swoimi imionami z sagi.

Na aukcjach, które wystartowały dwa dni temu i potrwają jeszcze przez tydzień, znalazł się też plakat z filmu "Jumper", z autografami Haydena Christensena, Jamie Bella i Rachel Bilson.

Pomysłodawca aukcji, James Mawhinney, irlandzki fan, a także Claire Brown pełniąca funkcję skarbnika hospicjum, mają nadzieję, że okaże się ona wielkim sukcesem i zebrana zostanie duża kwota.

Jeśli chcielibyście wygrać ów wyjątkowy miecz, zaglądnijcie w to miejsce.




KOMENTARZE (8)

Co się kręci?

2009-09-04 15:22:09 Stopklatka.pl

Nadeszła pora na kolejną porcję różnych wieści na temat aktorów związanych z Gwiezdnymi Wojnami. Z góry przepraszamy za brak informacji o postępach kariery Keiry Knightley.


Najsłynniejszą obecnie gwiezdnowojenną aktorką serwisów filmowych jest bez wątpienia Natalie Portman, a szczególnie jej rola w filmie "Black Swan". W scenariuszu do tego filmu, który napisał twórca scenariusza "Zapaśnika", musi być coś naprawdę przyciągającego, bo skłonił on Darrena Aronofsky'ego do zrezygnowania z realizacji nowej wersji "Robocopa". Film ma być "ponadnaturalnym dramatem", opowieścią o nowojorskiej balerinie u szczytu kariery, której zaczyna zagrażać młodsza zdolna tancerka, która...być może jest tylko tworem jej wyobraźni. Obok Portman w filmie zagra Mila Kunis. O filmie zrobiło się szczególnie głośno po zamieszczeniu recenzji scenariusza, w którym wyjawiono, że film ma zawierać ostre sceny erotyczne między głównymi bohaterkami. Może właśnie to przekonało Aronofsky'ego?
Ponadto Portman dołączyła ostatnio do obsady kolejnego filmu superbohaterskiego ze stajni Marvela - do "Thora". W filmie zagra główną rolę żeńską, czyli Jane Foster - pielęgniarkę, która poznaje nordyckiego boga podczas jego pobytu na Ziemi.
Jednakże przedtem Portman musi skończyć zdjęcia do filmu "Your Highness" w reżyserii Davida Gordon Greeka, komedii fantasy o czarnoksiężniku, który porwał królewnę pewnego magicznego kraju, Natalie gra w filmie pewną wojowniczą księżniczkę. W obsadzie filmu są też: Zooey Deschanel, Justin Theroux i James Franco.
Co ciekawe Natalie Portman ostatnio zajęła się też produkcją filmów, jej pierwszym projektem jest "Love and Other Impossible Pursuits", film oparty na motywach książki Ayelet Walkman. Jak pisze Stopklatka ma to być: opowieść o pewnej młodej kobiecie, która szansę na uratowanie swojego małżeństwa znajduje w poprawie relacji jakie łączą ją z jej pasierbem. Drugim filmem, który Natalie zdecydowała się wyprodukować jest licealna komedia "Booksmart". Będzie to historia dwóch nastolatek, które kończąc szkołę średnią, zdają sobie sprawę, że jedyną rzeczą jakiej nie osiągnęły jest znalezienie sobie chłopaka. Obie postanawiają zmienić to w czasie balu maturalnego.


Jeśli już piszemy o Padme, może warto sprawdzić co dzieje się z karierą Anakina, czyli co porabia Hayden Christensen. Po umiarkowanym sukcesie "Jumpera" i roku przerwy od kina Christensen wraca do Hollywood angażując się ostatnio w kilka projektów filmowych. Jednym z nich jest film "Vanishing on Seventh Street" autorstwa Brada Andersona ("Mechanik"), jak zapowiada Stopklatka: akcja rozgrywać ma się w tętniącym niegdyś życiem mieście, które teraz terroryzowane jest przez tajemnicze istoty, które sprawiają, że jego mieszkańcy znikają w tajemniczych okolicznościach. Bohaterami filmu będzie piątka ludzi, którzy walczą o przetrwanie, a w tych dramatycznych okolicznościach poszukują także sensu życia.
Innym filmem, w który zaangażował się Christensen to film o iluzjoniście walczącym z przestępcami pod tytułem "Jax of Heart", będzie to adaptacja komiksu i serialu "Mandrake the Magician", które po raz pierwszy ukazały się pod koniec lat 30 XX wieku. Obok Haydena w filmie pojawi się Djimon Hounsou.


Choć, wbrew powszechnej opinii, Samuel L. Jackson nie przyjmuje dosłownie każdej roli jaką tylko mu się zaproponuje, jednak ma na swoim koncie naprawdę dużą ilość różnorodnych ról. Mimo to dla miłośników komiksu i kina przygodowego na całym świecie Jackson będzie przede wszystkim jedną postacią. Niedawno zawarł on z filmowym studiem Marvela długoterminowy kontrakt na dożywotne odgrywanie roli Nicka Fury’ego. W kontrakcie ma zapisany występ w aż dziewięciu filmach studia, a wśród nich są "Iron Man 2", "Thor", "Captain America", "The Avengers" i "The Shield".
Ciekawym projektem Saumela L. Jacksona jest produkcja HBO, ekranizacja sztuki teatralnej Cormaca McCarthy'ego "The Sunset Limited", autora głośnej ksiązki, na podstawie której powstał jeszcze głośniejszy film: "To nie jest kraj dla starych ludzi". Obok Samuela L. Jacksona w filmie zagrać ma też Tommy Lee Jones, który całość wyreżyseruje. Film opowiada o tym jak pewien mężczyzna (Jackson) ratuje drugiego (Jones), który usiłuje popełnić samobójstwo skacząc pod koła metra na jednej ze stacji w Harlemie. Czyn ten staje się początkiem zagorzałej ideologicznie dyskusji jaką ci pochodzący z różnych środowisk mężczyźni będą toczyć na temat wartości ich życia..
Ponadto Samuel L. Jackson ma zagrać między innymi: w filmie opowiadającym o Andrew Mwangurze żeglarzu z Mombassy, który zajmuje się poszukiwaniem statków porwanych przez somalijskich piratów, a często prowadzi też z nimi negocjacje. Innym filmem w planach Jacksona jest "Rape: A Love Story", niezależnie produkowany dramat o samotnej matce, która dochodzi do siebie po brutalnym gwałcie, nękana przez prześladowców znajduje ochronę w osobie policjanta. W filmie matkę zagra Uma Thurman, a jej nastoletnią córkę Abigail Breslin, Jackson wcieli się w postać policjanta.


Z kolei George Lucas chociaż wciąż produkuje i obmyśla nowe filmy i seriale, jednak przede wszystkim odbiera zaszczyty. W najnowszej liście magazynu Forbes najlepiej zarabiających mężczyzn w Hollywood Lucas znalazł się na pierwszym miejscu z 170 mln dolarów, które zarobił w 2008 rok, przede dzięki czwartej części Indiany Jonesa. Ponadto George Lucas pojawił się w tym roku po raz pierwszy na odbywającym się teraz Festiwalu Filmowym w Wenecji, gdzie wręczył honorowego Złotego Lwa szefowi studia Pixar Johnowi Lasseterowi, oraz kilku reżyserom tego studia. Przypomnijmy, że tym samym historia zatacza koło, ponieważ pierwowzór studia Pixar powstał jako jeden z pododdziałów Lucasfilmu. To jednak nie koniec odznaczeń, decyzją gubernatora Arnolda Schwarzeneggera 1 grudnia tego roku Lucas stanie się kolejną słynną postacią w Hali Sław Kalifornii w Muzeum Kalifornijskim.

Temat na forum.
KOMENTARZE (17)

Czerwcowy news filmowy

2009-06-17 21:12:00 Stopklatka, Onet, Filmweb, inne

Brian Blessed (Boss Nass) jako Thor

Brian Blessed, brytyjski aktor, który ze swoim rodakiem, aktorem i reżyserem Kennethem Branagh, miał okazję pracować już kilkakrotnie, zagra także w jego najnowszym filmie.

Jak już wiadomo nowy film Kennetha Branagh, "Thor", będzie ekranizacją jednego z komiksów wydawnictwa Marvela, a kontrakty na role w nim podpisali już Chris Hemsworth i Tom Hiddleston. Pierwszy z nich zagra w filmie rolę tytułową, a drugi będzie jego przyrodnim bratem, Lokim. Blessed, który z Branagh pracował już podczas realizacji takich filmów jak "Hamlet", czy "Jak wam się podoba", wcieli się w najnowszym obrazie tego reżysera w rolę ojca obu tych bohaterów, najwyższego z nordyckich bogów, Odyna.

"Thor" pojawi się w kinach 21 maja 2011 roku.


Natalie Portman zatańczy w balecie dla Aronofsky'ego

Natalie Portman, którą na ekranach naszych kin oglądaliśmy ostatnio w "Kochanicach króla", podpisała kontrakt na rolę w "Black Swan", nowym filmie Darrena Aronofsky'ego, autora głośnych "Pi", "Requiem dla snu" i "Zapaśnika".

Wstępną wersję scenariusza "Black Swan", thrillera psychologicznego, którego akcja będzie się działa w świecie baletowych tancerek, napisał John McLaughlin, scenarzysta "Wielkiego Gatsby'ego". Autorem ostatecznej wersji tego tekstu jest Mark Heyman. Przewodnim tematem "Black Swan" ma być pełen niedopowiedzeń i rywalizacji związek pomiędzy dwoma tancerkami, który ostatecznie może rozgrywać się tylko w świecie iluzji.

Jednym z producentów "Black Swan" będzie Eric Watson, który razem z Aronofskym prowadzi studio Protozoa i wyprodukował już wszystkie jego filmy. Poza Protozoa w produkcji "Black Swan" udział weźmie także Phoenix Pictures.


"Indiana Jones 5" w niedalekich planach

Promując film "Transformers: Zemsta upadłych" Shia LaBeouf powiedział, że w sprawie kontynuacji zeszłorocznego "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" coś zaczyna się ruszać.

Według młodego aktora, który w najnowszej części Jonesa zagrał jedną z kluczowych ról, Steven Spielberg już zaakceptował pomysł na kolejną historię z przygodami słynnego archeologa. LaBeouf przypuszcza, że twórcy właśnie poważnie zaczynają planować piąty film z tej serii.

Phillip Noyce i Samuel L. Jackson ukrywają się w RPA

Phillip Noyce stanie za kamerą thrillera "Mixed Blood". W roli głównej wystąpi Samuel L. Jackson.

Film powstanie w oparciu o powieść Rogera Smitha. Jej bohaterem jest Amerykanin, który pada ofiarą szantażu i postanawia ukryć się wraz z rodziną w Kapsztadzie. Nowe życie w obcym kraju staje się pasmem udręk, gdy mężczyzna staje się celem lokalnych gangów, porywaczy i skorumpowanych policjantów. Samuel L. Jackson wcieli się w postać śledczego Disastera Zondi.

Scenariusz wyszedł spod pióra Kelly Masterson. Zdjęcia rozpoczną się na początku 2010 roku.

Phillip Noyce zakończył niedawno pracę na planie szpiegowskiego thrillera "Salt" z Angeliną Jolie w roli głównej. W sierpniu 2010 roku obraz zagości na ekranach polskich kin.


Lucas szykuje niespodzianki dla kolegów filmowców

W jednym z udzielonych niedawno wywiadów George Lucas zdradził, że wraz z technikami ze swojej firmy pracuje nad systemem, który umożliwi filmowcom stworzenie wirtualnej wersji ich filmu, jeszcze zanim rozpoczną do niego zdjęcia.

System prewizualizacji, nad którym pracuje właśnie firma Lucasa, ma być zaawansowaną formą klasycznego storyboardu, dzięki której filmowcy będą mogli obejrzeć wstępną wersję filmu jeszcze zanim rozpoczną pracę na jego planie.

- Dzięki naszemu wynalazkowi wszyscy zaangażowani w realizację jakiegoś filmowego projektu, będą mogli zobaczyć jak on będzie wyglądał, jeszcze zanim zaczną go kręcić - tłumaczy Lucas i zdradza, że wraz ze swoimi technikami pracuje także nad nowymi technikami montażowymi. Będą one "znacznie bardziej wyszukane, a jednocześnie prostsze" od tych dotychczas stosowanych i sprawią, że "montaż będzie mogło wykonywać znacznie więcej osób.

KOMENTARZE (0)

Majowy news filmowy

2009-05-30 23:43:00

Catherine Winder odchodzi z Lucasfilm Animation

Producentka "Wojen Klonów", Cartherine Winder odchodzi z Lucasfilm Animation, zostanie prezesem firmy Rainmaker Entertainment. Studio z siedzibą w Vancouver zajmuje się animacją, a obecnie flagową produkcją jest serial animowany "Luna". Kto zastąpi Winder w Lucasfilm Aniation na razie nie podano.

Lucas i Disney/Pixar budują nowe studia

George Lucas zamierza wybudować nowe studio efektów specjalnych w Marin w Północnej Kalifornii. Podobne plany mają także szefowie Disney/Pixar, którzy chcą jednak postawić nowe studio w Vancouver.

W nowym studio George'a Lucasa znajdzie się miejsce dla 340 pracowników zatrudnionych do tej pory w mniejszym i mniej wygodnym studio Grady Ranch. Nowe studio ma zostać wyposażone w duże hale do zdjęć cyfrowych i z użyciem zielonych i niebieskich ekranów, których nie było do tej pory w Grady Ranch.

Nowe studio Disney/Pixar powstać ma w Vancouver. Zatrudnienie znajdzie tu 75-100 pracowników. Nowa jednostka specjalizować ma się w realizacji małych projektów, w tym komputerowych animacji na potrzeby parków rozrywki, telewizji i DVD.


Natalie Portman ukochaną leniwego księcia

Natalie Portman dołączyła do Danny'ego McBride'a i Jamesa Franco w obsadzie "Your Highness", filmu fantasy, który przygotowuje David Gordon Green, autor takich filmów jak "All the Real Girls", "Mroczne dziedzictwo" i "Boski chillout".

McBride, który jest także autorem scenariusza "Your Highness", wcieli się w nim w rolę aroganckiego, leniwego księcia, który chcąc uratować królestwo swojego ojca, musi zorganizować razem ze swoim bratem (Franco) wyprawę wojenną. Portman wcieli się w filmie w rolę wojowniczej księżniczki, w której zakochuje się leniwy następca tronu.

Na swoje amerykańskie premiery oczekują obecnie dwa nowe filmy z udziałem Portman: "Brothers", w którym występują też Tobey Maguire i Jake Gyllenhaal oraz "Love and Other Impossible Pursuits" w reżyserii Dona Rossa.


Gandalf i Darth Vader zmierzą się w "Ultradome"

Milo Ventimiglia, jedna z gwiazd serialu "Herosi", będzie producentem nowego serialu internetowego, który zatytułowany został "Ultradome". Twórcy zapewniają, że będzie można dowiedzieć się z niego jakim rezultatem zakończyłyby się pojedynki Gandalfa z Darthem Vaderem, czy Neo z Harrym Potterem.

"Ultradome" złoży się z kilkunastu 3-5 minutowych odcinków. W każdym z nich dwóch fascynatów próbowało będzie odpowiedzieć na pytania w stylu: "Kto jest mądrzejszy Harrison Ford jako Han Solo, czy Harrison Ford jako Indiana Jones?". Po dyskusji rozmówcy przeniesieni zostaną na stadion, gdzie stoczą walkę używając, broni, umiejętności i innych atrybutów faworyzowanych przez siebie bohaterów.

W produkcji "Ultradome" udział wezmą Agility Studios oraz kierowane przez Ventimiglię, DiVide Pictures. Aktora będzie można zobaczyć w pierwszym odcinku cyklu, w którym po przeciwnych stronach staną bohaterowie "Gwiezdnych wojen" i "Władcy Pierścieni". Ventimiglia reprezentował będzie bohaterów "Władcy", ale tylko dlatego, że jego partner błagał o możliwość stanięcia po stronie postaci z "Gwiezdnych wojen".


Samuel L. Jackson będzie negocjował z somalijskimi piratami

Samuel L. Jackson, aktor i szef studia filmowego Uppity Films, będzie gwiazdą i producentem filmu o Andrew Mwangurze, skromnym żeglarzu z Mombassy, który znany jest na świecie jako "piracki łącznik".

Mwangura, 45-letni były marynarz, zarabia na życie pisaniem jako wolny strzelec. Jego głównym zajęciem jest jednak szefowanie organizacji Wschodnioafrykański Program Pomocy Marynarzom, która od kilkunastu lat namierza zagubione lub porwane statki, prowadzi śledztwa w sprawie zagadkowych śmierci na morzu, odbija porwane jednostki z rąk somalijskich piratów i negocjuje z nimi uwolnienie zakładników.

W rękach somalijskich piratów, łącznie z porwanym wczoraj rano niewielkim holenderskim statkiem z ośmioosobową załogą, znajduje się obecnie co najmniej 20 statków i ponad 250 członków załóg tych jednostek.


Irlandzkie niebo Liama Neesona i Jamesa Nesbitta

Liam Neeson i James Nesbitt zagrali główne role w dramacie "Five Minutes of Heaven".

Film przedstawia losy dwóch przyjaciół zamieszkujących jedno miasto w Irlandii Północnej. Odmienne poglądy polityczne budują pomiędzy mężczyznami mur nieporozumienia.

Za reżyserię dzieła według scenariusza Guya Hibberta odpowiada Oliver Hirschbiegel.

Obraz został nagrodzony za najlepszy scenariusz międzynarodowy i najlepszą reżyserię międzynarodową podczas tegorocznego festiwalu filmowego Sundance. Amerykańska kinowa premiera dzieła planowana jest na sierpień 2009 roku.

Liama Neesona mogliśmy podziwiać w sierpniu 2008 roku w thrillerze "Uprowadzona".

James Nesbitt pojawił się na polskich ekranach w kwietniu roku 2006 w obrazie "Wszystko gra" Woody'ego Allena.


Christopher Lee w produkcji wskrzeszonego studia Hammer

Christopher Lee dołączył do obsady filmu "Invasion of Privacy" (wcześniej znanego jako "The Resident"), który realizuje wskrzeszone studio Hammer. Lee przez lata związany był z kultową wytwórnią horrorów, wcielając się m.in. w postać Drakuli.

"Invasion of Privacy" to historia lekarki, która która wprowadza się do mieszkania na Brooklynie. Po pewnym czasie bohaterka zaczyna podejrzewać, że w jej nowym domu znajduje się ktoś jeszcze. Wkrótce odkrywa, że właściciel kamienicy jest podglądaczem i co gorsza ma obsesję na jej punkcie.

W rolach głównych wystąpią Hilary Swank i Jeffrey Dean Morgan. Obraz wyreżyseruje debiutant Antti J. Jokinen. Zdjęcia rozpoczną się w czerwcu.


Matka Dartha Vadera debiutuje jako reżyser

Pernilla August zadebiutuje, jako reżyser filmowy. Znana szwedzka aktorka zaadaptuje szwedzki bestseller zatytułowany "Svinalangorna". Budżet filmu to 3 miliony dolarów. Zdjęcia ruszają w sierpniu, a premiera zaplanowana została na jesień 2010 roku.

Pernilla August od zawsze chciała reżyserować, ale przyszło jej za grać matki takich postaci jak: Jezus, Darth Vader ("Mroczne widmo") czy Ingmar Bergman. W 2005 roku nakręciła już krótkometrażowy "Blindgangare".

Powieść "Svinalangorna" napisana przez Susanna Alakoski jest historią na wpół autobiograficzną, rozgrywającą się w latach 70-tych. To opowieść o dorastaniu w domu, w którym nadużywa się przemocy i alkoholu. Książka zdobyła najważniejsze nagrody w Szwecji i rozeszła się w nakładzie 400 tysięcy egzemplarzy.


Ewan McGregor z nową rolą

Ewan McGregor zagra główną rolę w dramacie "The Last Word".

Film będzie romantyczną historią rozgrywającą się w mieście, w którym ludzie powoli zaczynają tracić zdolność postrzegania zmysłowego.

Dzieło powstanie jako koprodukcja szkocko-niemiecko-duńska. Za kamerą stanie David Mackenzie. Scenariusz wyszedł spod pióra Kima Fupza Aakesona.

Ewana McGregora możemy podziwiać od 15 maja w obrazie "Anioły i demony".


Ewan McGregor nie zna Megan Fox i nie chce sequela "Trainspotting"

Kim jest Megan Fox?! - zapytał w trakcie jednego z wywiadów Ewan McGregor i od razu wyszło na jaw, że szkocki gwiazdor nie zagląda na plotkarskie portale oraz nie chodzi na filmy o seksownych lalach napastowanych przez kosmiczne roboty.


Nazwisko Fox wypłynęło przy okazji rozmowy na temat kontynuacji "Trainspotting". McGregor wyznał, że książkowy pierwowzór potencjalnego sequela jest słaby i go nie rusza. Renton odchodzi na końcu z całą kasą. Pomyślałem, że nie chcę robić znowu takiej samej historii - stwierdził aktor.

McGregora możemy oglądać od piątku w głośnym thrillerze "Anioły i Demony".


Nesson i Connelly u zdobywcy Oscara za "Milka"

Liam Neeson i Jennifer Connelly zagrają główne role w filmie "What's Wrong With Virginia". Będzie to debiut reżyserski Dustina Lance'a Blacka, tegorocznego laureata Oscara za scenariusz do filmu "Obywatel Milk".

Black napisał rzecz jasna scenariusz do swojego debiutu. Producentem wykonawczym jego filmu będzie Gus Van Sant, reżyser "Obywatela Milka". Zdjęcia do "What's Wrong With Virginia" rozpoczną się pod koniec lata w Michigan.

Connelly zagra uroczą, ale psychicznie rozbitą matkę 16-letniego chłopca. Od 20 lat jest ona kochanką miejscowego szeryfa (Neeson), który właśnie startuje do wyścigu o fotel senatora stanowego. Związek obojga zostanie wystawiony na poważną próbę, kiedy syn kobiety zaczyna spotykać się z córką szeryfa.


"Fanboys" znowu w natarciu

Twórcy "Fanboys", niezależnej komedii, która w 2007 roku trafiła na półkę, a po protestach fanów doczekała się wielu nowych scen, ponownego montażu i zadebiutowała w kinach, gdzie zarobiła około 700 tysięcy dolarów, planują jej sequel. W jednym z udzielonych niedawno wywiadów Dan Fogler, zdradza, że w nowym filmie, grany przez niego Hutach miałby trafić na plan "Ataku Klonów" w Australii, gdzie czekałyby na niego dość nieprzyjemne przygody. W pierwszym filmie Hutch wraz z kolegami wyruszył w drogę przez całe USA aby wziąć udział w pokazie "Mrocznego widma" na Ranchu Skywalkera.

Christensen w ekranizacji komiksu "Mandrake the Magician"

Hayden Christensen i Djimon Hounsou zagrają główne role w filmie "Mandrake". Będzie to adaptacja komiksu Lee Falka "Mandrake the Magician".

Za reżyserię odpowiadać będzie Mimi Leder, zaś autorami scenariusza są Josh Oppenheimer i Thomas Dean Donnelly, JV Hart i Ian Jeffers. Tytułowy Mandrake to magik, który wykorzystuje swoje niezwykłe umiejętności hipnozy i iluzji do walki ze zbrodnią. Misje te wspierają jego partner Lothar oraz jego narzeczona księżniczka Narda.

Autorem postaci Mandrake'a jest Lee Frank, a pierwszy komiks z przygodami iluzjonisty pojawił się w 1934 roku. Już pięć lat później seria trafiła na ekran w postaci dwunastoodcinkowego serialu kinowego. Kolejną próbę ekranizacji podjęło w 1954 roku NBC - skończyło się jednak tylko na realizacji pilota. W 1967 roku, lekceważąc zupełnie kwestie praw autorskich do postaci, film o Mandrake'u nakręcili Turcy. Obraz noszący tytuł Killing'e karsi wyreżyserował Oksal Pekmezoglu, a główną rolę w nim zagrał Güven Erte. Ekranizacją komiksu był w latach 60. zainteresowany sam Federico Fellini, który przyjaźnił się z Frankiem. Ostatecznie jednak do planowanej współpracy nigdy nie doszło. W 1979 roku powstał ostatni, jak dotąd, aktorski obraz - film zatytułowny po prostu Mandrake wyreżyserował dla potrzeb telewizji Harry Falk. Postać Mandrake'a pojawiła się także, u boku innych superbohaterów, w animowanych serialach Defenders of the Earth oraz Phantom 2040. Poza tym opowieść o słynnym iluzjoniście była podstawą serialu radiowego, a także musicalu. Ostatnim komiksem z Mandrake'iem w roli głównej była, opublikowana przez Marvel w 1995 roku, miniseria wg scenariusza Mike'a W. Barra i z rysunkami Roba Ortalezy (za gildia.pl).

Kilka lat temu media donosiły, że główną rolę w filmie zagra Jonathan Rhys Meyers a reżyserią Chuck Russell.

KOMENTARZE (0)

Keira, Liam i SLJ

2009-04-28 09:33:00 Onet.pl

Bakłażanowa katastrofa Keiry Knightley

Keira Knightley lubi zgłębiać tajniki sztuki kulinarnej.

Aktorka chętnie przygotowuje w towarzystwie przyjaciół wyszukane potrawy. Niestety efekty pracy gwiazdy nie zawsze mogą równać się z popisami Nigelli Lawson, słynnej brytyjskiej autorki programów kulinarnych.

- Kiedyś koleżanka uczyła mnie, jak zrobić zapiekankę z bakłażanów - wspomina Knightley. - Wyjęłam ją z piekarnika w pięknej misie i upuściłam. Wszystko rozbryznęło się po całej kuchni, a ja się rozpłakałam.

- Po dziesięciu minutach obydwie się z tego śmiałyśmy - dodaje Knightley. - Gdybym była Nigellą Lawson, uwodzicielsko zlizałabym wszystko z podłogi, zamiast ryczeć.

Na szczęście w chwilach kulinarnych niepowodzeń Knightley może pocieszyć się całkiem niewyszukanymi potrawami.

- Nie ma jak dobra frytka - zapewnia aktorka. - Naprawdę chrupiąca, dobra frytka. Uwielbiam też makaron. Robię spaghetti bolognese z tonami parmezanu.

Keitę Knightley mogliśmy podziwiać w styczniu 2009 roku w dramacie kostiumowym "Księżna".

Neeson pokazał się publicznie po raz pierwszy od śmierci żony

Liam Neeson pokazał się publicznie po raz pierwszy od śmierci żony. Wraz z przyjacielem Ralphem Fiennesem wybrał się na przedstawienie do teatru.

Neeson wybrał się wraz z Fiennesem i grupą bliskich przyjaciół na nowojorską sztukę "Maria Stuart".

Fiennes pojawił się u boku przyjaciela na czerwonym dywanie, gdzie pojawili się także fotoreporterzy.

Obaj aktorzy wystąpią razem w remake'u filmu "Zmierzch tytanów".

Neeson pochował żonę Natashę Richardson w Nowym Jorku 22 marca. Aktorka zmarła w wyniku urazu głowy po wypadku na nartach.


Samuel L. Jackson zaczynał od roli wróżki

Samuel L. Jackson rozpoczynał karierę aktorską przywdziewając tiul i skrzydła.

Ciotka gwiazdora prowadziła przed laty szkolny teatr. Kiedy wśród uczniów brakowało aktorów, jej utalentowany siostrzeniec dołączał do obsady i pokornie przywdziewał magiczne skrzydła i tiulowe spódniczki.

- Nigdy nie wystarczało chłopców, którzy mogliby grać w tych sztukach - wspomina Jackson. - Biegałem więc w kostiumie wróżki albo grałem Humpty'ego Dumpty'ego. Na szczęście dziś 60-letni gwiazdor ma większy wpływ na kształt powierzanych mu ról. Jackson dodaje, że bywa podczas pracy szczególnie marudny i wymagający.

- Na planie zawsze zrzędzę - zapewnia. - Bezpodstawnie oczekuję, że wszyscy będą również dobrze przygotowani do pracy, jak ja... Większość aktorów wie, co ma robić, ale młodzi reżyserzy ze świata wideo doprowadzają mnie do szału. Wiem, że dana scena wyląduje jako dodatek na DVD, ale kiedy mówię im o tym, mają mnie za wrednego typa.

Samuela L. Jacksona mogliśmy podziwiać w styczniu 2009 roku w obrazie "Spirit - Duch Miasta".

KOMENTARZE (0)

Ford, Keira, Hamill i reszta wesołków

2009-01-07 22:42:00 Stopklatka, Onet i inne

Mark Hamill znowu jako Joker

Mark Hamill, niezapomniany odtwówrca roli Luke'a Skywalkera, który użyczał swojego głosu Jokerowi, największemu wrogowi Batmana, w kilku animowanych serialach telewizyjnych, przemówi głosem tej postaci także w przygotowywanej właśnie grze wideo. W "Batman: Arkham Asylum", którą produkują wspólnie Eidos i Warner Bros. usłyszeć będzie można także Kevina Conroya, który, jako Batman, partnerował Hamilowi podczas nagrań do kilku produkcji telewizyjnych, w tym ostatnio do animowanego serialu "Liga Sprawiedliwych".

Harrison Ford po raz piąty Indianą Jonesem

George Lucas potwierdził, iż Harrison Ford po raz piąty wcieli się w postać Indiany Jonesa.

Na razie reżyser nie zdradził czego słynny archeolog będzie poszukiwał w nowym filmie. Nie wiadomo również czy Ford połączy swe siły z ekranową żoną i synem, których poznaliśmy w obrazie "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki".

Przypomnijmy, iż czwarta część przygód nieustraszonego archeologa zawitał do polskich kin w maju 2008 roku.


Keira Knightley piękna, przeklęta i z nowym reżyserem

John Curran, autor takich filmów jak "We Don't Live Here Anymore", "Pochwała" i "Malowany welon", stanie za kamerą w czasie realizacji kostiumowego dramatu, w którym główną role zagra specjalistka w tym gatunku, Keira Knightley.

Na stanowisku reżysera filmu, którego tytuł brzmi "The Beautiful and the Damned" Curran zastąpi Nicka Cassavetesa, który właśnie zrezygnował z udziału w jego realizacji. Prace na planie rozpoczną się marcu tego roku.

Scenariusz "The Beautiful and the Damned" powstał na motywach wątków z biografii Francisa Scotta Fitzgeralda, czołowego przedstawiciela straconego pokolenia pisarzy amerykańskich. Skupia się on na burzliwym związku Fitzgeralda z jego żoną, cierpiącą na schizofrenię Zeldą Sayre, która była inspiracją wielu bohaterek jego książek. Scott i Zelda, którzy pobrali się w 1920 roku, wiedli bujne życie towarzyskie w Stanach i Francji. Byli bohaterami setek anegdot i dziesiątków skandali, w których znaczącą role odgrywała skłonność Scotta do nadużywania alkoholu i psychiczna niestabilność Zeldy.


"Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" najbardziej kasowym filmem na świecie w 2008 roku

I choć "Wojny Klonów" nie odniosły wielkiego sukcesu kasowego, sam Lucas jednak znów ma na swoim koncie najbardziej dochodowy film roku. Może w USA wygrał "Mroczny Rycerz", ale na świecie rządził Indiana Jones.

"Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" okazał się najbardziej kasową produkcją filmową w 2008 roku, poza Stanami Zjednoczonymi.

Obraz z Harrisonem Fordem zarobił 469,5 mln dolarów i wyprzedził "Mrocznego Rycerza".

Kolejna część przygód człowieka - nietoperza zarobiła poza granicami USA cztery miliony mniej od działa Stevena Spielberga.

Trzecie miejsce w kasowym rankingu zajął musical "Mamma Mia!" (428,5 miliona dolarów)

Czwarte miejsce dla animacji "Kung Fu Panda", zaś pierwszą piątkę zamyka "Hancock".

W USA najpopularniejszym w kinach filmem był "Mroczny Rycerz", który wyprzedził "Iron Mana" oraz czwartą częśc przygód Indiany Jonesa.


Dwóch Darthów Vaderów w "Quantum Quest"

Trwają prace na planie "Quantum Quest", animowanego, finansowanego niezależnie filmu 3D, który powstaje przy współpracy NASA. Na udział w dubbingu obrazu zgodziło się już dwóch kapitanów Kirków, dwóch Darthów Vaderów, a także Mace Windu i Luke Skywalker.

Swoich głosów bohaterom filmu użyczą William Shatner i Chris Pine, gwiazdy serii "Star Trek", a także James Earl Jones, Hayden Christensen, Samuel L. Jackson i Mark Hamill z "Gwiezdnych wojen". Poza nimi w obrazie usłyszeć będzie można także takich aktorów jak: Amanda Peet, Jason Alexander, Sandra Oh, Abigail Breslin i Spencer Breslin. W filmie usłyszeć będzie można także Nelia Armstronga, legendarnego astronautę z pokładu Apollo 11.

"Quantum Quest", który reżyserują razem Dan St. Pierre i Harry Kloor ("Star Trek: Voyager"), zadebiutuje na kinowych ekranach pod koniec tego roku. Film najpierw pojawi się w kinach IMAX, a dopiero potem trafi na ekrany kin tradycyjnych.

Głównym bohaterem filmu jest Dave (Pine), foton mieszkający na Słońcu, który angażuje się w galaktyczną walkę pomiędzy Rdzeniem ( Shatner), a Próżnią (Hamill). Twórcy zapowiadają niezwykłą podróż po wielu planetach i księżycach naszego układu słonecznego.

KOMENTARZE (0)

Tydzień Wojen Klonów: Premiera Wojen Klonów

2008-09-20 14:17:00 Star Wars Blog



Niedawno, z okazji premiery „The Clone Wars” przygotowaliśmy dla Was Tydzień Wojen Klonów. Teraz, gdy wielkimi krokami zbliża się polska premiera tego filmu, zapraszamy do spędzenia tych kilku dni wraz z Bastionem. Czekają Was kolejne atrakcje związane z najnowszą animacją opowiadającą o Wojnach Klonów.
Wszystkie artykuły z tego oraz poprzedniego Tygodnia Wojen Klonów znajdziecie w tym miejscu.


Tydzień Wojen Klonów: Premiera Wojen Klonów

„Wojny Klonów” mogą być pilotem serialu telewizyjnego, mogą nie być mocno reklamowane, mogą nie być docenione przez krytyków, ale jak każdy szanujący się film miały swoją oficjalną premierę. A ta odbyła się w miejscu szczególny, w Egyptian Theater w Hollywood, 10 sierpnia 2008. Samo kino jest siedzibą instytutu American Cinematique, a także od 1922 są tu organizowane wielkie Hollywoodzkie premiery.

Oczywiście nie mogło zabraknąć czerwonego dywanu, nie mogło zabraknąć gwiazd światowego kina (nie tylko związanych z produkcją filmu), ale też nie mogło zabraknąć iście Hollywoodzkiej otoczki. A tę organizatorom premiery pomogli stworzyć fani zrzeszeni w 501 Legionie, wspomagani przez wynajętych aktorów i statystów.

Owszem kulminacją tego wieczoru była projekcja, ale wcześniej ważniejsze było prezentowanie siebie na czerwonym dywanie, pozowanie do zdjęć, rozmowy z dziennikarzami i rozdawanie autografów. Pod tym względem główni twórcy filmu nie zawiedli. Owszem zabrakło może tych najbardziej znanych – jak Chritopher Lee czy Anthony Daniels nie wspominając o Samuelu L. Jacksonie, ale byli inni, ci którzy nie tylko są związani z nowym filmem, ale także a może nawet przede wszystkim z serialem.

Ale żeby się lansować wcale nie trzeba grać w tym filmie. Można być sławnym i razem z rodziną, albo samemu wybrać się na premierę. Dziennikarze nie przepuszczą takiej okazji. Warto też zrobić sobie zdjęcie z kimś sławniejszym. Tak wygląda niestety przemysł premierowy, szał, który trudno ogarnąć.

A już tak z zupełnej ciekawości warto wspomnieć jak wyglądały inne miasta oczekujące na premierę. Tym razem było o wiele spokojniej niż w przypadku „Zemsty Sithów”, reklam było dużo mniej, ale to nie znaczy, że ich nie było. W Londynie przystrojono nie tylko kina, ale też autobusy.

A nasze premiery już w piątek, jeśli coś organizujecie to dajcie nam znać i podeślijcie fotorelację.
KOMENTARZE (16)

Obsada TCW potwierdzona

2008-07-10 10:11:02 StarWars.com

Przy okazji reklamy premiery filmu "The Clone Wars" w Egyptian Theatre (warto się wybrać, to tylko 30 dolarów za bilet dla członków American Cinematheque), czyli dokładnie tam gdzie 28 lat temu odbyła się premiera "Imperium kontratakuje", oficjalna wymieniła też obsadę aktorską filmu. Bez specjalnych niespodzianek potwierdziły się wcześniejsze zapowiedzi: Matt Lanter zagra Anakina, Ashley Eckstein Ahsokę, James Arnold Taylor Obi-Wana, zaś Tom Kane wcieli się w mistrza Yodę. Potwierdzono też już całkowicie oficjalnie, że w rolę Mace'a Windu wcieli się Samuel L. Jackson, a do roli Hrabiego Dooku powróci Christopher Lee. Ponadto: Dee Bradley Baker podłoży głos pod Kapitana Rexa, oraz inne klony; Nika Futterman zagra Asajj Ventress, zaś Ian Abercrombie Kanclerza Palpatine. Jednocześnie chcielibyśmy zdementować wcześniejsze doniesienia: Matthew Wood nie wcieli się w filmie w Generała Grievousa, ponieważ ta postać w filmie w ogóle nie ma się pojawić, Wood zajął się montażem dźwięków, więc przypisać mu będzie można głosy droidów bojowych.
KOMENTARZE (19)
Loading..