TWÓJ KOKPIT
0

Mark Hamill :: Newsy

NEWSY (404) TEKSTY (6)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Tydzień ''Powrotu Jedi'' – Wspomnienia aktorów

2008-05-28 18:39:00 Oficjalna

Aktorzy grający w „Powrocie Jedi” zachowali wiele wspomnień z planu filmowego. Poniżej prezentujemy ich wypowiedzi. Niektóre pochodzą jeszcze sprzed premiery VI epizodu, a inne to wspomnienia po latach.

Carrie Fisher – księżniczka Leia Organa
1982
„Konieczne było ściąganie masek potworów, by aktorzy nie pomdleli z gorąca. Kiedy zaczęliśmy kręcić, mieliśmy dużo kłopotów z mdlejącymi stworami. Sama raz prawie straciłam przytomność. Ta praca bywa trochę męcząca, ale to świetna zabawa. To wspaniała ekipa; jesteśmy rodziną.”

maj 1983
„Tylko raz otrzymałam sprzeczne instrukcje. Kiedy weszłam do sali tronowej Jabby przebrana za mężczyznę Richard (Marquand, reżyser) powiedział, żebym stała jak angielski wartownik. Wtedy wszedł George i powiedział ‘Carrie, stoisz jak angielski wartownik. Musisz być bardziej zawadiacka.’

Po zagraniu w trzech filmach Carrie Fisher stwierdziła:
„Do grobu pójdę jako księżniczka Leia. Na ulicy ludzie wołają za mną ‘Cześć księżniczko!’, co sprawia, że czuję się jak pudel. To dlatego, że moja babcia miała psa, który wabił się Księżniczka.”

Mark Hamill – Luke Skywalker
listopad 1982
„Nie widzieliście jeszcze mojego nowego kostiumu. Jest cały czarny. Powiedziałem George’owi, że jest bardzo w stylu Vadera, a on odparł, że taki powinien być.”

wiosna 1983; o pracy na planie:
„To jest Nibylandia. To jest Oz. To galaktyka daleko, daleko stąd – wspaniałe miejsce, do którego można się udać i przeżyć fantastyczne przygody od 9.00 do 17.00."

Harrison Ford – Han Solo
sierpień 1980
„Niczego nie psuje to, że ludzie wiedzą, że wrócę. Wiedzą, że wydostanę się z karbonitu. Ale nie jest istotne jak to zrobię albo czy - istotne jest kiedy."

Michale Carter – Bib Fortuna
wiosna 1984
„Ciężko było pracować z tymi zębami, bo ciągle wypadały. Zwłaszcza jak podnosiłem głos. Raz Mark dostał nimi prosto między oczy.”

Anthony Daniels – C-3PO
„Threepio zawsze stara się wyglądać jak najlepiej na końcu każdego filmu – nawet w ‘Powrocie Jedi’. Czy wiecie jak trudno jest dobrze wypaść kiedy tańczy się z Ewokiem?”

„Artoo nie jeździ po piasku, jeszcze wcześniej przekonali się, że nie jeździ po skałach. Lata później odkryli, że po leśnym podłożu nie jeździ także. W każdym z tych przypadków pieczołowicie kładli płyty z dykty na trudnym terenie i malowali je na odpowiedni kolor: piaskowo-żółty, brązowo-szary albo zielonkawo-brązowy. Sprytne! Nigdy tego nie zauważyliście, czyż nie?”

wiosna 1983; na temat wkładania złotego kostiumu:
„To było jak układanie tych japońskich drewnianych klocków. Jeśli nie włożysz odpowiedniego elementu we właściwe miejsce i w odpowiednim momencie to 10 minut później żałujesz, że tego nie zrobiłeś i musisz cofnąć się i zacząć od początku.”

Kenny Baker – R2-D2, Ewok Pabloo
„To była guma piankowa i futro. Po pięciu minutach już się wewnątrz gotowałeś przy tym uciążliwym gorącu. Ewoki były słodkimi, wspaniałymi małymi postaciami. Były urocze, ale grać je - nieprawdopodobna.”

„Podobała mi się praca w Yumie, w Arizonie, na barce, na tamtejszej pustyni. To było przyjemne, a mieszkaliśmy w sympatycznym hotelu. Wieczorami, gdy wracaliśmy do hotelu grałem na harmonijce z zespołem. Grałem na harmonijce i tańczyłem – tańczyliśmy z Carrie Fisher!”



Peter Mayhew – Chewbacca
“Myślę, że podczas gdy Gwiezdne Wojny działy się głównie w kosmosie, a w Imperium było często zimno i żałośnie, to w Powrocie kręciliśmy na twardym gruncie i dobrze się przy tym filmie pracowało. Przypuszczam, że to był ostatni, w którym zagrałem, a wspomnienia są nadal silne. Powrót był najfajniejszy z trylogii.”
A jednak nie ostatni.





Wszystkie atrakcje tygodnia "Powrotu Jedi" znaleźć można tutaj.
KOMENTARZE (20)

Star Trek + Star Wars = Kraina Marzeń

2008-04-13 21:22:22 MARSite

News niecodzienny, ponieważ dotyczy niezwykle znanego aktora, który długie lata grał w Drugiej Największej Gwiezdnej Sadze - Star Trek, nie pozbawiony jednak i gwiezdnowojennego akcentu.

Brent Spiner, bo o nim mowa, czyli odtwórca roli białoskórego androida Data'y, nie spoczywa na laurach po zamknięciu swojej przygody z serią. Multiutalentowany, wielbiciel Bing'a Crosby'ego, Frank'a Sinatry, George'a Gershwin'a, Cole Porter'a i filmów z lat 40 i 50 zakończył niedawno nagrania do słuchowiska CD pod tytułem Dreamland. Jest to opowieść o unoszącym się między jawą i snem człowieku, przeżywającym niespotykane przygody i spotykającym tam miłość życia. Brent zamierzał nadać swojemu projektowi oddające ducha filmów lat 50 barwy - opowieść jest pomyślana jako dźwiękowa podróż przez czarnobiały świat noir. Narracje przerywają nastrojowe piosenki w wykonaniu Maude Maggart i Brenta.

Bardzo szczególnym gościem słuchowiska jest nie kto inny, a sam Mark Hamill w jednej z głównych (oprócz Brenta) ról. Możecie go krótko zobaczyć przy pracy na filmie z produkcji .

Płytę można kupić na stronie głównej Brenta, a wywiad dotyczący projektu przeczytacie tutaj.
KOMENTARZE (11)

Bohaterowie Gwiezdnych Wojen po latach

2008-03-26 22:18:00 JoeMonster

Na JoeMonster.Org pojawiło się ciekawe zestawienie ze zdjęciami aktorów z klasycznej trylogii. Jak zmienili się po latach.


Luke Skywalker, czyli Mark Hamill


Księżniczka Leia, czyli Carrie Fisher


Han Solo, czyli Harrison Ford


Obi-Wan Kenobi, Alec Guiness (zmarł 5 sierpnia 2000)


Moff Tarkin, Peter Cushing (zmarł 11 sierpnia 1994)


Lord Vader, David "Dave" Prowse


Głos Lorda Vadera, czyli James Earl Jones


Chewbacca, czyli Peter Mayhew


R2-D2, czyli Kenny Baker


C-3PO, jedna z 4 postaci z SW, która występuje we wszystkich 6 częściach, a Anthony Daniels to jedyny aktor, który faktycznie zagrał tę samą rolę we wszystkich częściach. Jak widać bycie robotem służy. Kenny Baker choć wystąpił w ROTS, to raczej trudno stwierdzić, że grał tam R2-D2. R2 był w większości komputerowy lub sterowany, tylko w nielicznych ujęciach wykorzystano Bakera bardziej by podtrzymać tradycyję.


Lando, grany przez Billy Dee Williamsa

KOMENTARZE (0)

Mark Hamill w Star Wars Insider #97

2007-10-21 12:16:54 Lady Morte

Na łamach najnowszego Insidera pojawił się wywiad z Markiem Hamillem. Aktor opowiada w nim o roli, która sprawiła, że stał się taki sławny oraz o pracy z Sir Alekiem Giunnessem, a także odpowiada na pytanie, czy mógłby zagrać Luke'a raz jeszcze. W czasopiśmie można też znaleźć rozmowy z Carrie Fisher czy Hadenem Blacmanem, Project Leaderem z LucasArtsu oraz Samem Witwerem, aktorem udzielającym głosu 'Sekretnemu Uczniowi'. Dwie ostatnie osobistości odkrywają przed nami kolejne tajniki produkcji gry The Force Unleashed. Po za tym w numerze znajdziemy to, co zwykle: newsy, listy i wiele znakomitości... Więcej informacji na temat magazynu można znaleźć w tym miejscu.



Poniżej przedstawiamy fragment wywiadu z Markiem Hamillem:

Star Wars Insider: Mark, oryginalne Gwiezdne Wojny ukazały się trzydzieści lat temu i zawdzięczasz im jedną z twoich pierwszych ról...
Mark Hamill: Zobaczmy: jak długo pracowałem w branży? Około sześciu lat, ale przed Gwiezdnymi Wojnami pracowałem jedynie dla telewizji. Nie wróżyłem GW jakiegoś wielkiego sukcesu komercyjnego, ale wiedziałem, że to będzie coś naprawdę wspaniałego! Scenariusz był niesamowity. To był pierwszy film fantasy z dawką przebiegłego humoru, ten ironiczny rodzaj kpiny. Zwykle Science-fiction jest po prostu suche. GW mają w sobie te naprawdę człowiecze momenty. Jedną z rzeczy, która naprawdę mnie powaliła z nóg była scena, w której księżniczka Leia mówi: Przyleciałeś tym czymś?. Dokładnie to samo powiedziałaby zwykła nastolatka. Moja siostra zwykle kazała naszemu tacie wysadzać się dwie przecznice od szkoły, żeby nikt nie widział jej w naszym starym aucie. Innym zabawnym faktem jest to, że droidy są najbardziej ludzkimi postaciami w całym filmie.

SWI: A teraz cały świat cię zna jako Luke Skywalkera...
MH: Wolałbym raczej zagrać Threepio lub Hana Solo niż Luke'a! Luke jest substytutem dobrotliwej publiczności - nie jest jakoś specjalnie utalentowany, nie imponuje też pod względem fizycznym. I to wszystko. To jak apel do dziesięciolatka, który powie: "Przecież mógłbym to zrobić!". To prawie jak Danie Batmanowi do towarzystwa Robina, by Człowiek - Nietoperz stał się bardziej dostępny dla publiczności. Kiedy przyszedłem na plan byłem pewien, że Han Solo będzie główną postacią filmu, zupełnie jak Buck Rogers, a ja miałem być jedynie jego kumplem. Nie mogło być inaczej, bo dlaczego dzieciak miałby zostawać bohaterem? Nawet ludzie z marketingu nie mogli sobie z tym poradzić. Widzisz na plakacie Luke'a z umięśnioną klatką piersiową, dodaną mu właśnie przez marketingowców, ale ten Luke to nie ja. W końcu, gdy film odniósł sukces i stal się tak popularny zdecydowali się zrobić plakat, na którym Luke wygląda jak ja. Czyż to nie zabawne?! Film musiał zarobić 60 milionów dolarów, żebym wreszcie mógł wziąć w nim udział.

SWI: Praca z Aleciem Guinnessem musiała być niesamowita, zwłaszcza, że byłeś wtedy młodym aktorem.
MH: Nieopisanie onieśmielająca, pomimo, że Alec był jedynym, który zjadł ze mną lunch i sprawił, że rozwiązał mi się język. Nie pozwalał mi zwracać się do niego "Sir Alec". Powiedział: [głos Aleca]"Chcę być znany przez własne imię, a nie przez jakieś wyróżnienia"[/głos Aleca]. Odpowiedziałem mu: "Więc jak mam się do ciebie zwracać? Wielki Al?" Kiedy jestem odprężony wraca do mnie moje lekceważące poczucie humoru. Wszystko o czym chciałem rozmawiać to The Ladykillers, The Lavender Hill Mob, The Man in the White Suit. "Nie. Chcę byś mi opowiedział o swojej karierze." powiedział. Odpowiedziałem mu: "O czym chcesz najpierw usłyszeć? O operze mydlanej czy reklamie psiej karmy?" Miałem prócz tego parę innych ról, ale właśnie w ten sposób określałem poziom swojej kariery, która przy karierze Sir Aleca wydawała się po prostu śmieszna. Jak już powiedziałem Alec uwielbiał się śmiać. Pewnego razu jego żona szkicowała meczet w północnej Afryce. Zauważył ją jeden z lokalnych żandarmów i zaczął wrzeszczeć po arabsku. Zabrał jej szkicownik i wyrwał z niego stronę z niedokończonym meczetem. Wszyscy się cofnęliśmy. Później żona Aleca powiedziała: " Co to było?" Odpowiedziałem jej: "Nie mam pojęcia. Być może to jakiś miejscowy krytyk". Nie zaśmiała się, ale Aleca to rozbawiło.

SWI: Kiedy film stał się tak popularny, jaki to wywarło na ciebie efekt zarówno w życiu osobistym jak i zawodowym?
MH: Jesteś w oku cyklonu. Wmawiasz sobie, że nic prócz zewnętrznego świata się nie zmieniło, przecież nic nie zrobiłeś. To naprawdę ciężko opisać. Przykucasz i skupiasz się na czymś innym. Myślę, że próbujesz się wtedy pocieszać, że świat nie zsunął się z osi, pomimo, że wszyscy oszaleli. Mam sześcioro rodzeństwa i myślę, że naprawdę nie pozwoliliby na to, bym się wywyższał ponad innych albo w ogóle zmienił na gorsze, zapewne sprowadziliby mnie na ziemię. Zawsze potrafiłem śmiać się z różnych rzeczy i uważam, że to najlepsza droga przez życie.
KOMENTARZE (12)

Gra Keiry, zabawy Ewana i Hamilla

2007-08-28 21:56:00

Keira Knightley coraz bliżej małżeństwa

Związek Keiry Knightley i Rupert Friend wkracza w nową fazę.

Aktorska para postanowiła wspólnie zamieszkać. Keira Knightley ma już wkrótce sprzedać swoje mieszkanie warte 2,5 miliona dolarów. Zaraz po tym para kupi nowy większy apartament dla obojga. Knightley i Friend oglądali już nieruchomości w południowym Londynie na ekskluzywnej Bermondsey Street.

Para poznała się w ubiegłym roku na planie filmu "Duma i uprzedzenie". Rupert Friend oświadczył się Keirze Knightley we wrześniu 2006 roku - zaraz po tym, jak aktorka skończyła zdjęcia do filmu "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata".


Zrobił majątek na samych gadżetach

Dzięki pewnej klauzuli w kontrakcie aktor Mark Hamill jest właścicielem sporego magazynu z pamiątkami i gadżetami nawiązującymi do postaci Luke’a Skywalkera.

Przyjmując rolę w "Gwiezdnych wojnach" aktor wynegocjował punkt umowy gwarantujący mu po jednym egzemplarzu każdej kolekcji gadżetów zainspirowanej postacią jego bohatera. Dziś Hamill przyznaje, że trochę żałuje swojej zapobiegliwości.

- Mam elektryczną szczoteczkę Luke’a Skywalkera i wyprodukowany w Australii inhalator dla astmatyków. Podpisując kontrakt poprosiłem o próbki wszystkiego, co będzie miało związek z moim bohaterem. Wtedy chodziło mi po prostu o to, żebym nie musiał kupować sobie płyty ze ścieżką dźwiękową z filmu albo koszulek. Teraz mam wielki magazyn, w którym przechowuję wszystko, a mój syn stara się to katalogować, ale nigdy nie spodziewaliśmy się, że będzie tego tak wiele - zdradza aktor w wywiadzie dla brytyjskiej stacji radiowej Heart.


Niesamowita wyprawa Ewana McGregora

Ewan McGregor zakończył motocyklową wyprawę ze Szkocji do Południowej Afryki.

Gwiazdor i jego przyjaciel Charley Boorman rozpoczęli swoją wycieczkę w maju w najdalej wysuniętej na północ szkockiej miejscowości John O’Groats, zaś w ubiegły piątek po przebyciu 24 tysięcy kilometrów dotarli do swojego celu, czyli Kapsztadu w RPA. Relacja z podróży, podczas której przyjaciele przejechali Europę, Libię, Etiopię, Sudan i Rwandę, zostanie wyemitowana przez telewizję BBC2 w postaci serialu "The Long Way Down".

- To była niesamowita wyprawa, a odwiedzenie tak różnych i pięknych miejsc było dla nas prawdziwym zaszczytem. Mogliśmy zobaczyć ludzi, którzy żyją zupełnie inaczej, niż my i dotrzeć do miejsc, do których tylko nieliczni mają dostęp. Poczucie wolności i świadomość poznawania świata były niewiarygodne - wyjaśnia szkocki aktor.


Gra gorzej, bo gra za dużo

Keira Knightley narzeka, że jej niedawne kiepskie występy są związane z nadmiarem pracy.

Krytycy po ostatnich występach Knightley doszli do wniosku, że aktorka po prostu nie potrafi grać. Gwiazda tłumaczy się jednak nadmiernymi obowiązkami.

- Musiałam się wiele nauczyć w krótkim czasie - tłumaczy gwiazda. - Teraz wiem, że nie wolno robić za dużo rzeczy naraz. Po skończeniu pracy nad filmem "Duma i uprzedzenie" przeszłam od razu do "Domina" z zaledwie czterema dniami przerwy. To było wariactwo.

KOMENTARZE (0)

Polish Outpost na Celebration Europe

2007-07-31 19:11:33 Polish Outpost

Sizar w imieniu Polish Outpost przesłał krótką informację o pobycie polskiego oddziału na Celebration Europe. Znajdziecie ją poniżej. Natomiast z pełną relacją będziecie mogli zapoznać się już za kilka dni w Gorzowie Wielkopolskim na konwencie "Dagobah 2007" oraz w galerii na oficjalnej stronie Polish Outpostu.


W dniach 13 - 15.07.2007 Polish Outpost odwiedził Londyn i brał udział w największym, tegorocznym konwencie miłośników Gwiezdnej Sagi, "Celebration Europe". Jak przystało na prawdziwych legionistów: przybyliśmy, zobaczyliśmy i zwyciężyliśmy. Dowództwo i cały Polish Outpost obecny na CE, spotkał się z założycielem 501st Legion, Albinem Johnsem.





Mark Hamill ( Luke Skywalker) przerwał na kilka chwil rozdawanie autografów i sfotografował się z Polskim Outpostem. Jak wieść gminna niesie, po spotkaniu z jednym z naszych Sandów, Mark nie jest już najniższym szturmowcem Gwiezdnych Wojen.




Najbardziej rozchwytywana postać na Celebration Europe, Rick McCallum, spotkał się z nami na prywatnej rozmowie, w 'zaciszu' potężnego hangaru z dala od reporterów i wielbicieli.







Na Celebration Europe, Polish Outpost reprezentowali: Katarzyna 'Santana' Skawińska (TI 9192), Monika 'Calia' Kalinowska (TB 7427), Izabela Nowak (TI 7062), Katarzyna 'ceta' Cetkowska (DZ 3320), Cezary 'Sizar' Żołyński (DZ 6426), Maciej 'Maska" Skawiński (TK 2791), Mariusz 'Łysy' Stormowski (TD 1408), Tomasz 'Paris' Paryż (TD 5813), Michał 'YangObi' Żołyński (DZ 7061), Arkadiusz 'Areckin' Szajek (TK 9970), Mariusz 'Kalion' Kalinowski (TB 7426), Wojciech 'Dark Wojte' Nowak (TK 1415), Marek 'jedikiller' Krukierek (TK 1431), Marek 'Kielo' Kielak (TB 1596).
KOMENTARZE (0)

Celebration Europe już za tydzień

2007-07-07 19:48:15 oficjalna i Urthona

Największa impreza poświęcona Star Wars w Europie już za niecały tydzień. Oto kolejna garść informacji o konwencie, który odbędzie się w Londynie.

  • Na Celebration pojawią się: Mark Hamill (Luke Skywalker) i Ian McDiarmid (Palpatine).
  • Odbędzie się spotkanie z twórcami The Force Unleashed.
  • Będzie można zobaczyć wystawę Art Wars, o której można przeczytać tutaj.
  • Natomiast tutaj znajdziecie listę innych aktorów z sagi, którzy pojawią się na konwencie.
  • Odbędzie się również aukcja charytatywna, na której znajdą się rzadkie gadżety.

    Jak pisaliśmy tutaj na Celebration Europe będzie miał miejsce konkurs dla zespołów muzycznych. Kandydatów możecie posłuchać a następnie oddać swój głos na najlepszych Waszym zdaniem wykonawców. Zapraszamy tutaj. Zespół Ancorhead tworzą polscy fani.

    Temat na Forum.
    KOMENTARZE (0)
  • Co się kręci?

    2007-04-18 23:32:00 Stopklatka, Onet, Filmweb, inne

    "Serenity" lepszy od "Gwiezdnych wojen"

    W brytyjskim magazynie "SFX" zakończył się plebiscyt na najlepszy fantastycznonaukowy film wszech czasów. "Gwiezdne wojny", które we wcześniejszych tego typu podsumowaniach znajdowały się zazwyczaj na pierwszym miejscu, musiały ustąpić pola "Serenity", kinowej wersji szybko zdjętego z anteny serialu "Firefly".

    W pierwszej trójce plebiscytu, w którym wzięło udział ponad 3 tysiące czytelników "SFX", poza "Serenity" i "Gwiezdnymi wojnami" znalazł się także "Łowca androidów" Ridleya Scotta. Czwarte miejsce okupuje "Planeta małp" z 1968 roku, a na kolejnych znajdują się "Matrix" i Obcy".

    W pierwszej dziesiątce zestawienia "SFX" znalazło się także miejsce dla "Zakazanej planety" "2001: Odysei kosmicznej", "Terminatora" i "Powrotu do przyszłości".


    Być może to porno mu się spodoba

    Reżyser Danny Boyle ma nadzieję, że zdoła namówić Ewana McGregora do zagrania w adaptacji powieści Irvine’a Welsha "Porno", chociaż obecnie aktor w ogóle nie utrzymuje z nim kontaktów.

    McGregor, który zagrał u Boyle’a w filmach "Trainspotting" i "Życie mniej zwyczajne", obraził się na reżysera, kiedy główną rolę w filmie "Niebiańska plaża" z 2000 roku otrzymał Leonardo DiCaprio. Mimo to filmowiec ma nadzieję, że aktor nie odrzuci roli nie czytając wcześniej scenariusza.

    - Ewan nie widział jeszcze scenariusza. Być może nie podoba mu się książka, ale scenariusz jest zupełnie inny. Rozumiem, że poczuł się zraniony i przeprosiłem go za to. Powiedziałem, że jest mi bardzo przykro – publicznie i osobiście. Prawda jest taka, że chcieliśmy nakręcić film nie szkodząc środowisku i wykorzystując pewien budżet, co oznaczało, że musieliśmy zatrudnić wielką gwiazdę. Nikt mi w to nie wierzy, ale taka jest prawda - wyjaśnia Boyle.

    Najnowszy film Brytyjczyka "W stronę słońca" na ekrany kin wejdzie 13 kwietnia.


    Harrison Ford, Ray Liotta i Sean Penn w jednym filmie

    Harrison Ford, Ray Liotta i Sean Penn wystąpią w dramacie "Crossing Over". Scenariusz autorstwa Wayne'a Kramera porusza temat imigracji i opowie o ludziach, którzy zrobią wszystko, aby znaleźć się w USA.

    Penn zagra rolę epizodyczną, agenta patrolującego granicę. Ford wystąpi natomiast jako urzędnik zajmujący się nielegalnymi imigrantami. A Liotta sportretuje sędziego i biurokratę również borykającego się z problemami ludzi nielegalnie przebywających w USA.

    Projekt powstaje dla studia The Weinstein Co. Zdjęcia rozpoczną się 11 kwietnia i będą kręcone w Los Angeles. Produkcją zajmują się Frank Marshall, Kramer i Gregg Taylor.


    Kasdan pisze nową wersję "Zmierzchu Tytanów"

    Lawrence Kasdan, jeden z twórców fabuł "Powrotu Jedi", "Imperium konratakuje" i "Poszukiwaczy zaginionej Arki", twórca "Silverado", "Wyatta Earpa" i "Łowcy snów", napisze scenariusz nowej wersji "Zmierzchu Tytanów", kultowego klasyka z 1981 roku. "Zmierzch Tytanów", zrealizowana z hollywoodzkim rozmachem, luźna adaptacja greckich mitów, osnuta jest wokół postaci Perseusza, syna Zeusa i Danae. Dorastający pod opieką Zeusa Perseusz ma poślubić piękną Andromedę. Okazuje się jednak, że rękę dziewczyny przyrzeczono już odrażającemu Calibosowi, zanim jeszcze syn Tetydy został zamieniony w potwora. Młodzieniec musi więc pokonać Calibosa, a także uwolnić Andromedę od innego konkurenta - potwora Krakena.

    Nowa wersja "Zmierzchu Tytanów" powstanie dla studia Warner Bros. Na razie nie wiadomo jednak ani kto zajmie się reżyserią obrazu, ani kto zagra w nim główne role. Niewykluczone jednak, że obsada remake'u będzie równie imponująca co obsada oryginału, w którym Perseusza zagrał co prawda nieznany wtedy zbyt dobrze Harry Hamlin, ale otaczały go największe gwiazdy kina brytyjskiego, a wśród nich: sir Laurence Olivier jako Zeus, Claire Bloom ("Światła rampy", "Ryszard III") i Maggie Smith (Oscary za "Pełnię życia panny Brodie" i "Suitę kalifornijską", nominacje za "Otella", "Podróże z moją ciotką", "Pokój z widokiem" i "Gosford Park"). W filmie wstąpili także Burgess Meredith (oscarowe nominacje za "Dzień szarańczy" i "Rocky'ego") oraz Ursula Andress (pierwsza dziewczyna Bonda w "Doktorze No").


    "Świńska farma" a kostiumy z SW

    James Isaac, reżyser takich horrorów, jak "Jason X" czy "Skinwalkers", szykuje niezależny film grozy zatytułowany "Pig Farm". Scenariusz napisali Robert Mailer Anderson i Zach Anderson.

    "To będzie film pełen czarnego humoru", mówi reżyser. "Chcemy zrobić go po swojemu, bez wpływu hollywoodzkiego systemu, który zabija kreatywność".

    Zarys fabuły rzeczywiście zapowiada widowisko tyleż szalone, co wyjątkowo krwawe. John razem z grupą przyjaciół przyjeżdża na farmę swojego niedawno zmarłego wuja, aby postrzelać do świń. Beztroska eskapada szybko zamienia się w walkę o życie. Bohaterowie wkrótce poznają przyczynę zgonu wuja oraz prawdę skrywającą się za legendą o ogromnym dziku grasującym w okolicznych lasach.

    Sytuacja dodatkowo się komplikuje, kiedy na scenę wkracza wymachujący maczetą hipis oraz grupa handlujących haszyszem kobiet, które składają ofiary żyjącemu w lasach stworzeniu...

    Zdjęcia rozpoczną się niebawem w Północnej Kalifornii i potrwają 6 tygodni. Wśród szerzej nieznanych młodych aktorów pojawią się na ekranie takie postacie, jak Les Claypool, lider zwariowanego zespołu Primus.

    Imponująco wygląda też lista nazwisk ekipy odpowiedzialnej za wizualną stronę projektu. Za scenografię odpowiada Geoffrey Kirkland ("Ludzkie dzieci"), zaś kostiumy zaprojektuje Aggie Gurerard ("Gwiezdne wojny: Powrót Jedi"). Autorem zdjęć będzie Adam Kane (m.in. "Święci z Bostonu").


    Ashley Judd na meksykańskiej granicy z Harrisonem Fordem?

    Ashley Judd prowadzi negocjacje na temat dołączenia do Harrisona Forda w dramacie "Crossing Over". W obsadzie są również Sean Penn, Ray Liotta i Cliff Curtis. Reżyserem filmu jest Wayne Kramer ("Cooler", "Potęga strachu"), który napisał również scenariusz.

    Ford wcieli się w rolę agenta, który patroluje pogranicze amerykańsko-meksykańskie w poszukiwaniu ludzi przekraczających nielegalnie granicę. W filmie jest wiele ról epizodycznych, obsada będzie się zatem konsekwentnie rozrastać. Na razie negocjacje na temat dołączenia do obsady prowadzą Alice Eve oraz Alice Braga.

    Zdjęcia rozpoczną się w tym miesiącu w Los Angeles.


    Luke Skywalker i kapitan Kirk bohaterami "Inwazji Science Fiction".

    W maju ale kino! zaprasza na trzecią już "Inwazję Science Fiction". Bohaterami cieszącego się dużą popularnością cyklu tym razem będzie sam Luke Skywalker i kapitan Kirk ze Star Treka.

    "Inwazję Science Fiction" w ale kino! rozpocznie "Misja na Marsa" (2000) Briana De Palmy. Razem z pierwszą załogową ekspedycją poznamy tajemnice Czerwonej Planety zamknięte w zagadkowej latarni morskiej.

    Tydzień później ale kino! zaprasza na futurystyczny horror "Władcy marionetek" (1994) z Donaldem Sutherlandem, który zmierzy się z inwazją Obcych kontrolujących mózgi Ziemian. Film jest ekranizacją jednej z powieści Roberta A. Heinleina, "ojca chrzestnego" prozy fantastycznonaukowej.

    W kolejną niedzielę ale kino! przedstawi krwawy dreszczowiec "W imię zasad" (2000) - opowieść o planecie, na której dwa ludzkie plemiona toczą ze sobą stuletnią wojnę.

    Cykl zakończy rarytas dla wielbicieli przygód statku Enterprice. "Star Trek IV: Powrót na Ziemię", najlepszy według krytyków pełnometrażowy film z tej serii, opowiada o załodze kapitana Kirka, która przenosi się w przeszłość, aby ocalić zagrożony gatunek wielorybów.

    Każdy seans poprzedzi odcinek serialu dokumentalnego "Kroniki science fiction", który w rzetelny, błyskotliwy, fachowy i widowiskowy sposób porusza główne zagadnienia gatunku: poszukiwania innej niż nasza form inteligencji w kosmosie, ludzkiej obsesji na punkcie komputerów, robotów i podobnych maszyn, badań i eksperymentów genetycznych oraz wizji życia w przyszłości. Przewodnikiem po świecie science fiction będzie Mark Hamill czyli Luke Skywalker z “Gwiezdnych wojen".

    "Kroniki Science Fiction" to wyjątkowa seria czterech 50-minutowych dokumentów, które w rzetelny, błyskotliwy, fachowy i widowiskowy sposób poruszają główne zagadnienia science fiction: poszukiwań innej niż nasza form inteligencji w kosmosie, ludzkiej obsesji na punkcie komputerów, robotów i podobnych maszyn, badań i eksperymentów genetycznych oraz wizji życia w przyszłości.

    Zgodnie z tytułem, nauka i fikcja czyli "science fiction" są w tym niecodziennym serialu nierozerwalne. Historię zmagania się człowieka z tajemnicami wszechświata autorzy pokazują bowiem konsekwentnie z dwóch perspektyw. Celem nie jest jednak wskazanie na wyższość jednej metody nad drugą. Przeciwnie: naukowe badania, pomiary, obserwacje, a wreszcie wyprawy kosmiczne potraktowane są tu na równi z ludzką fantazją, domysłami i wyobrażeniami na temat kosmosu. "Kroniki Science Fiction" pokazują wyraźnie, że w procesie poznawania i oswajania wszechświata naczelną rolę odegrało nie tylko "szkiełko i oko".

    Kontrapunktem dla szeroko prezentowanych fragmentów najsłynniejszych filmów science fiction i przytaczanych wywiadów z pisarzami zajmującymi się tematyką science fiction, są tu wypowiedzi naukowców takich jak słynny genetyk Steve Jones czy profesor fizyki i astronomii Lawrence Krauss. Uznany w świecie nauki Krauss jest zresztą autorem entuzjastycznie przyjętej książki "The Physics of Star Trek", w której z naukowego punktu widzenia wnikliwie analizuje koncepcje i technologie przedstawione w "Star Trek" - najsłynniejszym bodaj serialu science fiction. Wśród wypowiadających się pisarzy znalazł się m.in. William Gibson, jeden z najbardziej zasłużonych dla literatury science fiction twórców. Gibson, nazywany ojcem cyberpunku - nowego gatunku science fiction, jako pierwszy użył pojęcia "cyberprzestrzeń". Opisał też koncepcję Internetu i wirtualnej rzeczywistości na długo przed powstaniem tych technologii. Gibson jest też autorem scenariuszy, m.in. do kilku odcinków "Z archiwum X" i thrillera science fiction "Johnny Mnemonic" (1995) z Keanu Reevesem w roli głównej. Obok Gibsona autorzy filmu rozmawiają m.in. ze Stephenem Baxterem, twórcą hard science fiction oraz dyplomowanym matematykiem i inżynierem, Arthurem C. Clarkiem, propagatorem kosmonautyki (na podstawie m.in. jego koncepcji powstały stacje orbitalne) i scenarzystą "2001: Odyseja kosmiczna" Stanleya Kubricka (film powstał na podstawie jego opowiadania "The Sentinel") czy Kimem Stanleyem Robinsonem, twórcą słynnej "Trylogii Marsjańskiej", która jest wynikiem jego 15-letnich badań nad Czerwoną Planetą. Reżyserem serii jest Chris Lethbridge.

    "Dzieci Frankensteina", pierwszy odcinek serialu "Kroniki Science Fiction", dotyka od wieków fascynującego ludzi zagadnienia badań genetycznych i biologicznych eksperymentów. Wyjściem do dyskusji jest postać stworzona przez Mary Shelley w XIX-wiecznej powieści "Frankenstein, czyli nowy Prometeusz". Powieściowe monstrum, skonstruowane z ciał zmarłych i ożywione wyładowaniem elektrycznym przez doktora Frankensteina, do dziś pozostaje symbolem niebezpieczeństwa, jakie wiąże się z eksperymentowaniem z ludzkim życiem. W filmie znajdą się też bogate materiały z tak znanych filmów opowiadających o mrocznej stronie klonowania i badań nad ludzkimi komórkami, jak "Mucha" (1986), serial "Po tamtej stronie" czy "2001: Odyseja kosmiczna" (1968).

    Harmonogram projekcji w ramach "Inwazji Science Fiction" przedstawia się następująco:

    KRONIKI SCIENCE FICTION: DZIECI FRANKENSTEINA (The Sci-Fi Files: Children of Frankenstein), dokumentalny, Wlk. Brytania, 52'
    Premiera: niedziela, 6 maja, godz. 18:55

    MISJA NA MARSA (Mission To Mars)
    thriller science fiction, USA, 2000, 108'
    reż. Brian De Palma, wyk. Tim Robbins, Don Cheadle, Gary Sinise, Connie Nielsen
    Premiera: niedziela, 6 maja, godz. 20:00

    KRONIKI SCIENCE FICTION: UFO I KOSMICI (The Sci-Fi Files: Spaceships and Aliens), dokumentalny, Wlk. Brytania, 52'
    Premiera: niedziela, 13 maja, godz. 18:55

    WŁADCY MARIONETEK (The Puppet Masters)
    horror science fiction, USA, 1994, 104'
    reż. Stuart Orme, wyk. Donald Sutherland, Eric Thal, Julie Warner, Keith David
    Premiera: niedziela, 13 maja, godz. 20:00

    KRONIKI SCIENCE FICTION: POCHÓD MASZYN (The Sci-Fi Files: March of the Machines), dokumentalny, Wlk. Brytania, 52'
    Premiera: niedziela, 20 maja, godz. 18:55

    W IMIĘ ZASAD (For the Cause)
    science fiction, USA, 2000, 100'
    reż. David i Tim Douglas, wyk. Dean Cain, Thomas Ian Griffith, Justin Whalin, Jodi Bianca Wise
    Premiera: niedziela, 20 maja, godz. 20:00

    KRONIKI SCIENCE FICTION: ŻYCIE W PRZYSZŁOŚCI (The Sci-Fi Files: Living in the Future), dokumentalny, Wlk. Brytania, 52'
    Premiera: niedziela, 27 maja, godz. 18:55

    STAR TREK IV: POWRÓT NA ZIEMIĘ (Star Trek IV: The Voyage Home)
    science fiction, USA, 1986, 119'
    reż. Leonard Nimoy, wyk. William Shatner, Leonard Nimoy, DeForest Kelley, James Doohan
    Premiera: niedziela, 27 maja, godz. 20:00

    KOMENTARZE (0)

    Biografie na Bastionie

    2007-01-06 18:00:48

    W dzisiejszym dniu wiele już było atrakcji z okazji piątych urodzin Bastionu. Oto kolejna - prosto z działu "Świat Filmu". Dziś otwieramy nowy dział w tym miejscu: Biografie. Ciężką pracą specjalistycznego zespołu biografistów udało się stworzyć to miejsce, które zawiera opisy najważniejszych osób ze świata filmu, które współtworzyły Gwiezdne Wojny. Z czasem ten dział będzie się dalej rozwijał, ku chwale Bastionu ;).

    Zapraszamy do biografii, a w śród opisywanych: George Lucas, Mark Hamill, Marton Csokas, Keira Knightley, Hayden Christensen, Peter Cushing, Peter Mayhew, i inni.
    KOMENTARZE (14)

    Garść newsów filmowych

    2006-06-27 21:36:00

    Tym razem zaczniemy od smutnej wiadomości.

    Zmarł Arthur Widmer, twórca technologii Bluebox

    Arthur Widmer, pionier sztuki filmowej, który stworzył efekt blue-screen, zmarł w Los Angeles, mając 92 lata. Blue Screen to podstawowa dziś technika filmowa, w której postacie występują na tle specjalnie rozpiętego niebieskiego ekranu, w miejsce którego później wstawiane jest dowolne tło. Za swoje osiągnięcia otrzymał nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej, Oscara.

    Bez użycia efektu niebieskiego ekranu nie powstałoby wiele klasycznych już scen filmowych, a także całych filmów. Wystarczy choćby wspomnieć trylogię "Matrix", czy całą trylogię "Gwiezdnych Wojen", do których zdjęcia kręcone były prawie wyłącznie przy użyciu tej technologii.


    Craig, Ryan i McGregor razem w "Ja, Lucyfer"

    Daniel Craig, Meg Ryan oraz Ewan McGregor spotkają się na planie filmu pt. "Ja, Lucyfer".

    Scenariusz obrazu powstał na motywach powieści Glena Duncana, a jego adaptacją zajął się David Logan. Za kamerą w czasie realizacji filmu stanie Dan Harris, scenarzysta "X-Men 2" i "Supermana: Powrotu" oraz reżyser filmu pt. "Imaginary Heroes".

    Głównym bohaterem powieści Duncana jest Lucyfer (Craig), któremu Bóg daje szansę na powrót do Raju, jeśli przez jakiś czas będzie w stanie żyć na Ziemi w ludzkiej postaci. Okazuje się, że życie w XXI wieku na Ziemi może okazać się wielkim wyzwaniem nawet dla samego Księcia Piekieł... McGregor wcieli się tu w postać niezbyt popularnego pisarza, którego ciało Szatan obejmuje w posiadanie.


    Spielberg wyrusza w podróż do innego wymiary

    Steven Spielberg wyreżyseruje dla studia Paramount Pictures niezatytułowany jeszcze film z gatunku sci-fi. Obraz opowiadać ma historię grupy kosmicznych odkrywców, którzy podróżując przez czarną dziurę przenoszą się do innego wymiaru. Za produkcję obrazu odpowiada Lynda Obst.

    Pomysłodawcą fabuły jest ceniony, acz kontrowersyjny fizyk Kip S. Thorne twierdzący, iż czarne dziury nie tylko istnieją, ale jeszcze mogą służyć do podróży w czasie oraz innych wymiarów.

    Już teraz wiadomo, że zapowiedziany film powstanie dopiero za kilka lat. Wcześniej Spielberg zamierza zrealizować zapowiadanego od lat "Indianę Jonesa 4" oraz biograficzny film o prezydencie Abrahamie Lincolnie z Liamem Neesonem w roli głównej.


    Filmy wszechczasów wg niemieckiej Cinemy

    Trylogia "Władca Pierścieni" została uznana za dzieło filmowe wszech czasów. Tak głosowali czytelnicy wydawanego w Monachium pisma "Cinema".

    "Władcę Pierścieni" nakręcił Peter Jackson na podstawie sławnej powieści J.R.R. Tolkiena. W ankiecie, mającej wyłonić najlepszy film w historii kinematografii, uczestniczyło 22 tysiące czytelników magazyny "Cinema".

    Na miejscach od drugiego do dziesiątego znalazły się takie filmy, jak "Pulp Fiction", "Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły", "Matrix", "Ojciec chrzestny", "Imperium kontratakuje", "Podziemny krąg", "Titanic", "Ojciec chrzestny II" i "Forrest Gump".

    Tegoroczny zdobywca Oscara "Miasto gniewu" uplasował się na miejscu 49. Dzieła klasyki filmowej, "Pół żartem pół serio" i "Przeminęło z wiatrem" zajęły miejsca 40. i 41. Film "Harry Potter i Czara Ognia" wylądował na miejscu 55., a na ostatnim, setnym - "Dzień Niepodległości".


    Madsen, Hamill, Cook i Dushku przemówią w grze "Yakuza"

    Rachael Leigh Cook, Mark Hamill, Michael Madsen, Eliza Dushku i Michael Rosenbaum udzielą głosów głównym bohaterom gry wideo zatytułowanej "Yakuza". Program, który jakis czas temu ukazał się już w Japonii pod tytułem "Ryu ga Gotoku", pozwala graczowi wcielić się w postać gangstera o imieniu Nishiki zdobywającego na ulicach Tokio kolejne szczeble mafijnej kariery.

    Gra "Yakuza" powstała w firmie Sega i przeznaczona jest na konsole Playstation 2. Amerykańską premierę programu zapowiedziano na wrzesień tego roku.


    RZA kompozytorem "Afro Samurai" Samuela L. Jacksona

    Raper RZA ze słynnego składu Wu-Tang Clan skomponuje ścieżkę dźwiękową dla animowanego miniserialu "Afro Samurai". Premierę zapowiedziano na rok 2006.

    Serial produkuje Samuel L. Jackson, który udzieli również głosu głównemu bohaterowi. Projekt powstaje we współpracy telewizji Spike TV z japońskim Studiem Gonzo oraz siecią Fuji Television.

    "Afro samurai" opowiadał będzie o przygodach czarnoskórego samuraja podróżującego po terenie futurystycznej, ale jednocześnie wciąż feudalnej Japonii. Jego celem jest pomszczenie śmierci ojca.

    RZA jest już doświadczonym kompozytorem filmowym. W jego dorobku znajduje się muzyka do takich filmów jak "Kill Bill" Quentina Tarantino, "Ghost Dog: Droga samuraja" Jima Jarmuscha, czy trzecia część "Blade'a" w reżyserii Davida S. Goyera.


    Natalie Portman walczy o serce Erica Bany

    Natalie Portman i Eric Bana zagrają główne role w filmie "The Other Boleyn Girl". Za kamerą historycznego dramatu, opartego na powieści Philippy Gregory, staje Justin Chadwick.

    Akcja obrazu rozgrywać się będzie w XVI wieku. Bohaterkami opowieści będą ambitne siostry Boleyn, Mary i Anne (w tej roli Portman), rywalizujące o serce angielskiego króla Henryka VIII (Bana).

    Autorem scenariusza jest Peter Morgan ("The Last King of Scotland"). Produkcją zajmują się Alison Owen i David Thompson. Zdjęcia rozpoczną się we wrześniu i będą kręcone w Europie.

    Oryginalnie prawa do adaptacji książki zakupiło studio BBC Films, które w 2003 roku zrealizowało film telewizyjny z Nataschą McElhone w roli głównej.

    Portman niedawno zagrała w filmowej adaptacji komiksu "V jak Vendetta", a Banę mogliśmy zobaczyć w "Monachium" Stevena Spielberga. Chadwick jest natomiast autorem obrazu "Bleak House".


    Natalie Portman u Stephena Daldry

    Natalie Portman jest kandydatką do jednej z głównych ról w ekranizacji powieści Michaela Charona "The Amazing Adventures of Kavalier & Clay".

    Tytułowi bohaterowie, Joe Kavalier i Sam Clay, to autorzy komiksu "The Escapist". Superbohater dysponujący nadludzkimi mocami, potrafi wyrwać się z każdego więzienia, walczy też o wolność w imieniu uciskanych i prześladowanych. Pierwsze odcinki "The Escapist" ukazały się w 1940 roku. Zeszyty stały się bestsellerem, który omal nie odebrał palmy pierwszeństwa "Supermanowi". Michaela Chabona za swoją powieść otrzymał Nagrodę Pulitzera.

    Informację o tym, że kandydatką do roli w filmie jest Portman podał autor książki. Za kamerą ma stanąć Stephen Daldry.


    Profesjonalni piraci: Orlando Bloom i Keira Knightley

    Gore Verbinski bardzo chwali sobie ponowną współpracę z Orlando Bloomem i Keirą Knightley, bowiem młodzi aktorzy w ciągu kilku ostatnich lat rozwinęli swoje umiejętności i lepiej zachowują się na planie.

    Verbinski po raz pierwszy spotkał się z duetem Bloom-Knightley podczas pracy nad "Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły". Teraz mają już za sobą współpracę nad drugą częścią serii "Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka", która właśnie miała w USA uroczystą premierę. Obecnie trwają zdjęcia do trzeciej opowieści "Pirates of the Caribbean: World's End".

    - Sądzę, że Kate i Orlando mają już więcej pewności siebie, co zawsze jest przydatne w sytuacjach kiedy naglą terminy i trzeba szybko coś nakręcić lub zmienić rozkład zdjęć - podkreślił reżyser. - Cieszę się również, że mamy w obsadzie weteranów, takich jak Geoffrey Rush, Bill Nighy czy Stellan Skarsgard. Obecność wypróbowanych i doświadczonych specjalistów wpływa na resztę aktorów, którzy się wówczas do nich dostosowują.

    Reżyser podkreśla także, że pomimo ogromnego sukcesu pierwszej części, wcale nie było mu łatwiej pracować nad kolejnymi. - Sądzę, że presja bierze się z oczekiwań wobec nas - powiedział Verbinski. - W przypadku pierwszego filmu wszyscy sądzili, że skończy się klapą, a tym razem wszyscy oczekują sukcesu. Od początku jednak wiedziałem, że nam się uda. Kreacja stworzona przez Johnny'ego Deppa jest tym co sprawiło, że film jest oryginalny i ludzie chcą do tego wracać. Przygotowaliśmy nowe atrakcje, więc publiczność powinna być zadowolona.

    Na polskie ekrany obraz "Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka" wejdzie 21 lipca.

    KOMENTARZE (0)

    Jay i Cichy Bob kontratakują

    2005-11-18 08:06:00

    W dniu dzisiejszym w TVP 1 zostanie wyemitowany o godz.01.40 film Kevina Smitha Jay i Cichy Bob Kontratakują. Jak wszyscy zapewne wiedzą, Smith jest wielkim fanem Star Wars i w filmie zobaczymy wiele elementów nawiązujących do Sagi oraz Batmana, Spidermana i wielu, wielu innych filmów SF. W filmie występują Carrie Fisher i Mark Hamill oraz Ben Affleck, Matt Damon i Chris Rock.
    KOMENTARZE (14)

    Ron Perlman i Mark Hamill w "Conan: Red Nails"

    2005-10-01 22:10:00 Stopklatka.pl

    Ron Perlman, Marg Helgenberger, James Marsden, Clancy Brown, Mark Hamill i Cree Summer udzielą swoich głosów w animowanej produkcji zatytułowanej "Conan: Red Nails". Realizacja ta łączyć będzie animację trójwymiarową z tradycyjną.

    Scenariusz filmu powstanie na podstawie klasycznego opowiadania Roberta E. Howarda, znanego w Polsce jako "Czerwone ćwieki". Wygląda na to, że choć początkowo myślano o wyprodukowaniu tego filmu tylko z myślą o rynku DVD/wideo, teraz ma on sporą szansę trafić także na ekrany kin (przynajmniej w wybranych krajach). Premiera zapowiadana jest na lato 2006 roku.

    "Czerwone Ćwieki", jedno z najpopularniejszych opowiadań Roberta E. Howarda. Kiedy Conan i piratka Valeria zostają zdradzeni w bitwie, musza uciekać przez rozpalona pustynie i bezdroża dżungli tylko po to, by wkrótce stawić czoło mrocznym tajemnicom zagubionego starożytnego miasta. Conan zostaje wplatany w skomplikowana wojnę między klanami zamieszkującymi miasto i musi walczyć ze smokami, demonami, z ludźmi i czarnoksiężnikami by zakończyć wojnę i zdobyć miłość Valerii (na podstawie www.conan.fero.pl).

    Scenariusz filmu napisał Steve Gold, zaś jego reżyserią zajął się Victor Dal Chele, jeden z bardziej uznanych twórców opowieści animowanych. Więcej informacji o tej produkcji znajduje się na oficjalnej stronie, pod adresem www.conanrednails.com.

    KOMENTARZE (0)

    Mark Hamill podłoży głos w animowanej wersji Spawna

    2005-09-17 22:23:00 Wrak.pl

    IDT Entertainment i Todd McFarlane Productions ogłosiły nazwiska aktorów, którzy użyczą swoich głosów bohaterom planowanego na przyszły rok filmu "Spawn. The Animation".

    Wśród nich znalazł się znany z telewizyjnego serialu Keith David, który ponownie wcieli się w rolę Spawna.
    Ponadto wystąpią: Peter Jessop jako brutalny przywódca ulicznego gangu Lucas, Jesse Corti jako Pedro, przywódca innego gangu i główny rywal Lukasa, Jon Polito jako Sam, Mark Hamill jako Twitch, Carl Weathers jako niezłomny policjant kapitan Edwards, Bruce Boxleitner jako przekupny gliniarz Ainge, Cree Summer jako uzależniona od narkotyków Marie, Clancy Brown jako knujący przeciw Spawnowi Mammon, Phil LaMarr jako Perry. Michael Jai White, otwórca Spawna w filmie kinowym, udzieli głosu Barabbasowi, prawej ręce Lukasa.

    KOMENTARZE (11)

    Luke Skywalker jako Joker

    2005-06-16 14:22:00 film.onet.pl

    Znany z oryginalnej trylogii "Gwiezdne wojny" Mark Hamill jest jednym z głównych kandydatów do roli Jokera w kontynuacji filmu "Batman: Początek".

    Aktor, który wcielił się w postać Luke'a Skywalkera, jest wielkim fanem przygód Mrocznego Rycerza i ucieszyła go wiadomość, iż trwają przygotowania do sequela najnowszego obrazu o losach zamaskowanego superbohatera.

    W zeszłym miesiącu, scenarzysta filmu "Batman: Początek", David S. Goyer, przyznał, że myśli nad kolejnymi obrazami z cyklu. W kontynuacji heros miałby z pomocą komisarza Gordona i Denta rozprawić się z Jokerem. Tym razem wesołkowaty przestępca jednak nie zginie.

    - To był błąd pierwszego filmu - przyznał wówczas Goyer, mając na myśli produkcję Tima Burtona. W kolejnym filmie z serii Joker byłby sądzony.

    Mark Hamill jest - obok Crispina Glovera i Lachy'ego Hulme'a - jednym z głównych kandydatów do roli "czarnego charakteru". Warto zaznaczyć, że aktor miał już do czynienia z postacią Jokera przy realizacji serialu animowanego o Batmanie.

    Przypomnijmy, że premiera filmu "Batman: Początek" odbyła się 15 czerwca. W Polsce film będzie można zobaczyć już od 22 lipca.
    KOMENTARZE (18)

    Return of the Ewok

    2005-04-29 21:07:00

    Parę lat temu, jeszcze na Bastionie wspominałem o filmie "Return of the Ewok" (więcej). Gdy pojawił się Hyperspace miałem nadzieję, że ten film zostanie tam udostępniony. Nadzieja przez długi czas okazała się być złudna. Potem krążyły plotki, że będzie on wśród dodatków do trylogii. Złudne ploty. W dniu dzisiejszym (po prawie dwóch latach istnienia Hyperspace, w momencie gdy większości użytkowników kończy się abonament) nagle przypomniano sobie o tym filmiku i umieszczono go.

    Z pewnością szybko wycieknie - po ściągnięciu plik nazywa się c3_ewok[1].mov i zajmuje 44 MB (poszukajcie na p2p).

    A sam film na mnie zrobił duże wrażenie, może nie wizualne, ale dokumentalne. Przede wszystkim widać inną mentalność aktorów grających w klasycznej trylogii. Film ten powstał na planie "Powrotu Jedi" i jest dziełem aktorów - Warrwicka Daviesa (Wicket), Carrie Fisher (Leia), Harrison Ford (Han Solo), Mark Hamill (Luke Skywalker) i całej reszty głównych postaci. Widać, że byli oni zgraną ekipą i dobrze się na planie bawili. To jest coś, czego niestety zabrakło przy nowej trylogii. Fakt nakręcono tam "R2-D2: Beneath the Dome", ale to nie wyszło od obsady, tylko od reszty twórców.

    A sam "Return of the Ewok" to opowieść o przygodach młodego Daviesa, który chce być sławnym aktorem. Trafia na plan "Powrotu Jedi" w przebraniu Ewoka i nie wie, gdzie ma się zgłosić. Więc chodzi i szuka, co gorsza nikt nie jest mu w stanie pomóc, bo jak to określił Mark Hamill "scenariusz filmu jest trzymany w tajemnicy i jest dla wszystkich niespodzianką" (to oczywiście aluzja do TESB).
    KOMENTARZE (0)

    Więcej informacji o serialu

    2005-04-05 07:56:00 Resztki Imperium

    O nowym serialu Gwiezdno-Wojennym mówi się od dawna, a nawet sam Lucas go już potwierdził. Można to przeczytać w e-booku "The Making of Star Wars: Revenge of the Sith – The Final Chapter". W sekcji mówiącej o nagraniu głosu przez Franka Oza jako Yodę, Lucas krótko wspomniał o serialu. Stwierdził, że kreskówka "Wojny Klonów" odniosła duży sukces, stąd był pomysł by ją kontynuować w postaci półgodzinnego serialu z głównymi postaciami. Lucas osobiście nie zamierza reżyserować filmu animowanego, gdyż woli prace z żywymi aktorami. Ale ew. kontynuacja „Wojen Klonów” to nie jedyny serial nad którym myśli Lucas. Jim Ward z Lucasfilm potwierdził również prace nad serialem, ale odżegnywał się od zdradzania jakichkolwiek szczegółów. Tymczasem na jednej ze stron internetowych anonimowe źródło podało, że w Hasbro podpisano kontrakt na całkowicie nową linię zabawek, sugerując, że serial jednak będzie. Osoba ta stwierdziła tylko tyle, że pracuje w Hasbro. Większość z zabawek będzie ukazywać całkowicie nowe postaci, o których nikt wcześniej nie słyszał. Być może w kilku epizodach pojawi się Mark Hamill jako Luke Skywalker. Sam Lucas ma być tylko konsultantem niektórych kwestii. LucasFilm prawdopodobnie zorganizuje niebawem castingi dla młodych aktorów.
    Mark Hamill jakiś czas temu stwierdził tylko, że "Nigdy nie mów nigdy", ale póki co nie dostał żadnej oficjalnej wieści na ten temat. Zdaniem Hamilla serial mógłby mieć formę "Opowieści Rycerzy Jedi", w pewien sposób nawiązując do komiksów. Hamill z chęcią spotkałby się też na planie wraz ze swym przyjacielem Kevinem Smithem.
    Zapytany czy chciałby zagrać Luke’a jako swoistego następcę Obi-Wana Kenobiego, czyli mentora, stwierdził, ze Lucas dawno temu opowiadał o jeszcze jednej trylogii, w której coś takiego miało by mieć miejsce. I jakiś czas temu, podobno zapytał Hamilla, czy miałby ochotę przekazać miecz nowej, młodszej nadziei.
    KOMENTARZE (25)
    Loading..