Chuck Wendig, autor powieści „Aftermath”, poza pisaniem książek zajmuje się też tworzeniem scenariuszy filmowych (na razie krótkie metraże bądź dokumenty) i projektowaniem gier (dla White Wolf Game Studio). W Polsce mieliśmy okazję poznać dzięki jego serii „Drozdy” (w oryginale „Miriam Black”. Póki co, ukazały się u nas dwa tomy (na zachodzie trzy, czwarty jest zapowiedziany na 2016). Autor mieszka i pracuje w lasach Pennsyltucky, gdzie zaszył się z rodziną i swoimi zwierzakami (ma dwa psy).
Twittuje, ma też własną stronę z blogiem. Wygłasza tam swoje różne, czasem też kontrowersyjne tezy.
Pierwszy z nich to „Dotyk przeznaczenia” (Blackbirds) wydany przez Akurat. tłumaczył Miłosz Urban. Książka liczy sobie 320 stron.
Black widzi przyszłość. Wielokrotnie próbowała ją zmienić – bezskutecznie. Teraz ma szczególny powód, żeby spróbować raz jeszcze; Louis Darling ma umrzeć z jej imieniem na ustach, a tak się składa, że Miriam go kocha. I że Louis ocalił jej życie.
„Posłaniec śmierci” (Mockingbird) to drugi tom serii. Powieść liczy juz 368 stron, znów wydało ją Akurat i ponownie tłumaczył Miłosz Urban.
Druga część przygód niezwykłej kobiety obdarzonej niezwykłym darem.
Miriam próbuje. Naprawdę się stara, ale bezskutecznie. Życie z Luisem nie układa się tak, jak powinno. Szczerze mówiąc, w ogóle się nie układa. Od roku mieszkają na Long Beach w zaniedbanej przyczepie kampingowej. Miriam pracuje w sklepie przy plaży, a on większość czasu spędza za kierownicą ciężarówki. Nie jest dobrze. Jest wręcz fatalnie. Dziewczyna ze wszystkich sił stara się okiełznać swoje zdolności parapsychiczne. To niełatwe, ale jakoś jej się udaje. Do czasu. W końcu nadchodzi dzień, kiedy koszmar zaczyna się od początku i wszystko wskazuje na to, że tym razem nie zakończy się happy endem.
Miriam wie, jak umrzesz.
Pochodząca z Arizony Alexandra Bracken (obecnie mieszka w Nowym Jorku) niedawno ukończyła studia. W międzyczasie udało się jej napisać (i wydać) serię powieści w stylu „Igrzysk śmierci”. Za polską edycje odpowiada wydawnictwo Otwarte. Pisarka odpowiada za nową, młodzieżową adaptację „Nowej nadziei”.
Strona autorki.
„Mroczne umysły. Tom 1” (The Darkest Minds) ma 456 stron, tłumaczyła Maria Borzobohata-Sawicka.
Najbardziej niepokojąca książka od czasów „Igrzysk śmierci”!
Mam na imię Ruby. Potrafię wedrzeć się do twojego umysłu, a nawet wymazać wspomnienia. Jako dziecko zostałam wysłana do obozu „rehabilitacyjnego” dla takich jak ja. Zieloni, Niebiescy, Żółci, Pomarańczowi, Czerwoni. Mroczne umysły. Zostałam przydzielona do Zielonych, ale w rzeczywistości jestem ostatnią z Pomarańczowych. Ukrywam to, żeby przetrwać.
„Nigdy nie gasną” (Never Fade) w tłumaczeniu Magdaleny Krzysik ma 480 stron.
Kontynuacja bestsellerowej powieści „Mroczne umysły”.
Mam na imię Ruby. Niektórzy nazywają mnie Liderką, ale tylko ja wiem, kim jestem naprawdę. Potworem.
Przede mną najbardziej ryzykowana misja w moim życiu – wojna, w której stawką jest ocalenie tych, których kocham. Zwycięstwo może oznaczać przegraną bitwę o samą siebie. Jestem ostatnią z Pomarańczowych i jestem gotowa na wszystko.
„Po zmierzchu” (In The After Light) ponownie w tłumaczeniu Magdaleny Krzysik, liczy sobie 512 stron.
Ostatnia część bestsellerowej serii Alexandry Bracken. Napisane z wielkim rozmachem zakończenie historii Ruby, która musi ocalić całe pokolenie!
Ruby już od czasów obozu nie miała lekko. Przydzielona do Zielonych, gdy w rzeczywistości była ostatnią z Pomarańczowych, musiała ukrywać swoją tożsamość, aby przeżyć. Wdzierając się do umysłów stawiała czoła wyzwaniom i ryzykownym misjom, w których stawką byli ci, których kocha. Nawet bardziej niż siebie... Zobligowana do walki, gotowa na wszystko.
Ruby nie może teraz patrzeć w przeszłość. Podąża na północ, by z tymi, którzy przetrwali, ratować tych, którzy sami nie są do tego zdolni. Na jej barkach spoczywa odpowiedzialność za los tysięcy uwięzionych dzieci. To od niej zależy czy pokolenie ocalałych przeżyje.
Ruby nie ma czasu na błędy. Każda pomyłka może okazać się katastrofą.