Star Wars: Dziedzictwo Mocy: Wygnanie
- Autorstwo: Aaron Allston
- Ilustracje:
- Ilustracja okładki: Jason Felix
- Tłumaczenie: Anna Hikiert
- Redakcja:
- Oryginalny tytuł: Star Wars: Legacy of the Force: Exile
- Wydanie oryginalne: Del Rey, 27 lutego 2007
- Wydanie polskie: Amber, 3 czerwca 2008
- Objętość (oryg/pl): 368/304 strony
- Cena (oryg/pl): 7,99 USD/29,80 PLN
- Uniwersum:
- Rodzaj publikacji: Powieść
- Seria powieściowa: Dziedzictwo Mocy (4 z 9)
- Cykl wydawniczy:
- Projekt multimedialny:
- Nota wydawnicza
- Zawartość
- Recenzje
- Dodatkowe informacje
- Galeria
Nota wydawnicza (Del Rey, 2007)
In the Star Wars galaxy, evil is on the move as the Galactic Alliance and Jedi order battle forces seen and unseen, from rampant internal treachery to the nightmare of all-out war.
With each victory against the Corellian rebels, Jacen Solo becomes more admired, more powerful, and more certain of achieving galactic peace. But that peace may come with a price. Despite strained relationships caused by opposing sympathies in the war, Han and Leia Solo and Luke and Mara Skywalker remain united by one frightening suspicion: Someone insidious is manipulating this war, and if he or she isn’t stopped, all efforts at reconciliation may be for naught. And as sinister visions lead Luke to believe that the source of the evil is none other than Lumiya, Dark Lady of the Sith, the greatest peril revolves around Jacen himself. . . .
Tłumaczenie
Z każdym kolejnym zwycięstwem nad koreliańskimi rebeliantami, Jacen Solo staje się bardziej poważany, bardziej potężny, a także bardziej pewny drogi do zdobycia galaktycznego pokoju. Lecz pokój ten może mieć swoją cenę. Pomimo napiętych stosunków, spowodowanych przez poparcie różnych stron w konflikcie, Han i Leia Solo oraz Luke i Mara Skywalker pozostają zjednoczeni przez jedno, mroczne podejrzenie: jakaś podstępna postać manipuluje tą wojną i jeśli nie zostanie powstrzymana, wszystkie wysiłki prowadzące do pojednania mogą okazać się daremne. Jednak gdy straszliwe wizje prowadzą Luke'a Skywalkera do podejrzenia, że źródłem zła jest Lumiya, Czarna Lady Sithów, największym niebezpieczeństwem okazuje się sam Jacen...
Nota wydawnicza (Amber, 2008)
Galaktykę ogrania szaleństwo totalnej wojny. Sojusz Galaktyczny i zakon Jedi zmagają się z siłami wroga. Luke Skywalker podejrzewa, że w konflikt zaangażowana jest jakaś trzecia siła, która może zniweczyć wszelkie szanse na pokój. Tymczasem Jacen brutalnie tłumi powstanie na Korelii i coraz pewniej kroczy ścieżką ku Ciemnej Stronie Mocy...
In the Star Wars galaxy, evil is on the move as the Galactic Alliance and Jedi order battle forces seen and unseen, from rampant internal treachery to the nightmare of all-out war.
With each victory against the Corellian rebels, Jacen Solo becomes more admired, more powerful, and more certain of achieving galactic peace. But that peace may come with a price. Despite strained relationships caused by opposing sympathies in the war, Han and Leia Solo and Luke and Mara Skywalker remain united by one frightening suspicion: Someone insidious is manipulating this war, and if he or she isn’t stopped, all efforts at reconciliation may be for naught. And as sinister visions lead Luke to believe that the source of the evil is none other than Lumiya, Dark Lady of the Sith, the greatest peril revolves around Jacen himself. . . .
Tłumaczenie
Z każdym kolejnym zwycięstwem nad koreliańskimi rebeliantami, Jacen Solo staje się bardziej poważany, bardziej potężny, a także bardziej pewny drogi do zdobycia galaktycznego pokoju. Lecz pokój ten może mieć swoją cenę. Pomimo napiętych stosunków, spowodowanych przez poparcie różnych stron w konflikcie, Han i Leia Solo oraz Luke i Mara Skywalker pozostają zjednoczeni przez jedno, mroczne podejrzenie: jakaś podstępna postać manipuluje tą wojną i jeśli nie zostanie powstrzymana, wszystkie wysiłki prowadzące do pojednania mogą okazać się daremne. Jednak gdy straszliwe wizje prowadzą Luke'a Skywalkera do podejrzenia, że źródłem zła jest Lumiya, Czarna Lady Sithów, największym niebezpieczeństwem okazuje się sam Jacen...
Nota wydawnicza (Amber, 2008)
Galaktykę ogrania szaleństwo totalnej wojny. Sojusz Galaktyczny i zakon Jedi zmagają się z siłami wroga. Luke Skywalker podejrzewa, że w konflikt zaangażowana jest jakaś trzecia siła, która może zniweczyć wszelkie szanse na pokój. Tymczasem Jacen brutalnie tłumi powstanie na Korelii i coraz pewniej kroczy ścieżką ku Ciemnej Stronie Mocy...
"Wygnanie" (czwartego tomu cyklu "Dziedzictwo Mocy")
(tytuł oryginału: STAR WARS LEGACY OF THE FORCE - EXILE)
Galaktyką znów targają zamieszki. Han i Leia Solo zostają usunięci na margines sceny politycznej w wyniku wydarzeń na Hapes, co skłania Luke’a i Marę Skywalkerów do podjęcia próby odkrycia prawdziwych powodów wojny oraz zdemaskowania osób, które są odpowiedzialne za rozpętanie konfliktu.
Wedge Antilles zostaje usunięty ze stanowiska admirała sił Konfederacji Koreliańskiej, zaś przypieczętowaniem decyzji władz Korelii ma być udaremniony zamach na jego życie. Rodzina i przyjaciele Wedge’a wraz małżeństwem Solo spotykają się na pokładzie latającego kasyna „Błędny Rycerz”, aby wspólnie rozwiązać zagadkę ogarniającej galaktykę zawieruchy wojennej.
Na Coruscant powołany zostaje zespół mający za zadanie odnalezienie i eliminację byłej Jedi – Alemy Rar, szukającej zemsty na rodzinie Solo. W jego skład, oprócz Jaga Fela, wygnanego ze społeczności Chissów, wchodzą Jaina Solo oraz Zekk.
Potomek Mary i Luke’a Skywalkerów – Ben wyrusza na tajną misję, polegającej na zdobyciu artefaktu dającego noszącej go osobie zdolność ukrywania się w Mocy. Młody Skywalker nie wie, że poczynaniami jego mentora i niedoścignionego ideału – Jacena Solo – kieruje samozwańcza Mistrzyni Sithów – Lady Lumiya. Gdy misja, prowadząca Bena na planetę Ziost, będącą kolebką Sithów zaczyna przebiegać niezgodnie z planem, Lumiya wydaje rozkaz zgładzenia chłopca i podróżującej z nim dziewczynki, Kiary.
Niszczyciel Boostera Terrika gromadzi na swym pokładzie przedstawicieli wszystkich stron konfliktu i staje się miejscem licznych konfrontacji. Luke i Mara spotykają się z Jacenem. Mistrz Jedi podejrzewa siostrzeńca o udział w zniknięciu jego syna. Alema Rar ma szansę wyrównać porachunki z Hanem i Leią, zaś Jacen dobija ponownie targu z kapitan Uran Lavint, dzięki któremu oboje będą w stanie osiągnąć swoje cele. W systemie koreliańskim, w którym stacjonuje „Błędny Rycerz” rozpętuje się bitwa. W jej wyniku Sojusz Galaktyczny ogłasza stan wojny z kolejnymi światami przyłączonymi do Konfederacji Koreliańskiej.
Rada Jedi zostaje poproszona przez przywództwo Sojuszu o nadanie Jacenowi tytułu Mistrza, podczas gdy młody Solo, prowadzony przez Lumiyę kroczy ścieżką mroku. Jego przejście na Ciemną Stronę Mocy ma przypieczętować poświęcenie kogoś, kogo kocha…
Opracowanie: Anna "FaultFett" Hikiert
Recenzja Lorda Sidiousa
Po zwolnieniu tempa w trzecim tomie serii Legacy - Tempest, do sterów powraca Aaron Allston, który przywraca cyklowi właściwy kierunek i tempo. Inny niż zrobił to w Betrayal, inny także niż robiła to Karen Traviss w Bloodlines, spokojniejszy, bardziej polityczny, acz mniej kompleksowy. Kiedyś, jeszcze w Nowej Erze Jedi (Powrót Rebelii i Twierdza Rebelii), zarzucałem Allstonowi, że w swoich książkach, za bardzo skupił się na bohaterach i jednym miejscu, tu przyznaję wprost, swoją lekcję odrobił i od czasu Szlaku Przeznaczenia właściwie nie było książki, która by w sposób tak dogłębny prezentowała sytuację w całej galaktyce, ukazując jej strategiczne oblicze, a nie tylko najdalsze zakamarki. Autor może nie stworzył arcydzieła, „Exile” kuleje w kilku miejscach, choć może to przede wszystkim wynik przejścia z dziedzictwa Denninga, ale im dalej, tym lepiej, dostaliśmy powieść wciągającą i rozwijającą, a przede wszystkim ciekawą i porywającą.
Tym razem trudno znaleźć głównego bohatera opowieści, raczej są bohaterowie wątków. Pierwszy z nich to wątek Lordów Sithów i chciałoby się powiedzieć Jacena, ale i on i Lumiya schodzą tym razem na drugi plan. Palmę pierwszeństwa dzierży tym razem Ben, który postanawia wyruszyć we własną misję, która zaprowadzi go aż na planetę Ziost. Tu jest właśnie piękny ironiczny element, bo przecież przed tysiącami lat, żyli na niej Sithowie, przez co całość nabiera większego znaczenia i symboliki. Ale czy Ben nadaje się na ucznia? Jego zachowanie wciąż pokazuje, że nie wiadomo. Bo na ile w nim, dobra, a na ile Ciemnej Strony czy może raczej buntu młodzieńczego, a na ile są to efekty samozagubienia, faktu że znalazł się pomiędzy Lukiem a Jacenem? Cóż wszystko wskazuje na to, że dla Lumiyi to z pewnością za mało i rozkazuje zgładzić młodego Skywalkera. Co z tego wyniknie, to się pewnie jeszcze okaże. Jedno jest pewne, nie wzbudzi to sympatii u Luke’a Skywalkera, z drugiej jednak strony może odciąć Jacena od potencjalnej drogi powrotu.
Drugi ważny wątek to polityka galaktyczna. Chciałoby się rzec w końcu. Przede wszystkim zbuntowany system Koreliański zdobywa sobie popleczników i tworzy się Konfederacja (lub Konfederacja Koreliańska, pewnie nazwa oficjalna zostanie z czasem ustalona), do której przyłączają się Bothanie, Fondor, Commenor, Bespin i Adumar, a wspierają ją Huttowie. Z drugiej strony mamy informacje o Resztkach Imperium, które jedynie Pelleaon trzyma w ryzach, by nie wyrwały się ze związków z Sojuszem. Ostatecznie zostaje też wybrany militarny przywódca Konfederacji, którym zostaje – Turr Phennir. Oczywiście, choć Allston opisuje to w miarę kompleksowo, jednak odnosi się wrażenie, że większość została podana przede wszystkim informacyjnie. Z polityką nie idą w parze nowe nazwiska, mało tego praktycznie rugowane są też stare. Próżno szukać choćby Cala Omasa, onegdaj (to jest jeszcze w pierwszym tomie) dość mocno eksponowanego. Jednak na szczęście, te suche informacje są przerywane spiskami i intrygami, wiemy jedno, ktoś stara się podsycać ten konflikt i robi to doskonale. Chyba najlepszym przykładem skrótowości jest bitwa o Gilatter VIII, w sumie ważna, bo formalnie otwiera wojnę między Konfederacją a Sojuszem, ale z drugiej strony opisana raczej w stylu podręcznika do historii, niż powieści. Szczerze powiedziawszy myślę, że ma to pewien urok, acz miejscami prosiłoby się, aby pewne rzeczy rozszerzyć.
Minusem natomiast jest mocno ackentowany powrót starych postaci. Te nie tylko wracają, ale zajmują centralne miejsce w książce, bo przecież wracać mogą, sam się zastanawiałem co z Landem, ale na Moc nie musi być on centralną postacią. Może jakoś nie szkoda mi spychania w cień Jainy czy Zekka (a nawet wątku ich spotkania z Jagiem), ale w momencie gdy pojawia się Lando, Tycho, Wedge, Han, Leia, Mara, Coran a nawet Kyle Katarn (który ma nawet kilka scen dialogowych), a nawet Belindi Kalenda, nagle zastanawiam się gdzie się podziała reszta nowych zdolnych przywódców? Czy są oni już tylko domeną Konfederacji? Dodatkowo dochodzi do jeszcze jednej ciekawej rzeczy, a mianowicie granica między lojalnością Hana i Lei, a Luke’a i ich „drużyn”, powoli się zaciera. Owszem jest nadal wyraźna, ale już nie eskaluje, wręcz mamy podwaliny pod ich przyszłe pojednanie.
Na koniec zostaje jeszcze Jacen, który właściwie przez większość powieści zostaje zepchnięty na dalsze tory. W sumie to z jednej strony dobrze, bo proces jego przechodzenia ku Ciemnej Stronie jest powolniejszy, ale i ciekawszy. Allston jednak pokusił się o ciekawą rzecz, a mianowicie spróbował sportretować Jacena na przestrzeni lat, zwłaszcza odwołując się do młodego, wrażliwego chłopca, kochającego zwierzęta, z Młodych Rycerzy Jedi. To dobry pomysł, bo pokazuje, jak bardzo młody Solo się zmienił. Ale najlepiej obrazuje to końcówka, w której po rozmowie z Lumiyą ostatecznie zgadza się zostać Lordem Sithów, jednak zanim przybierze sobie nowe imię, musi przejść próbę i poświęcić kogoś, kogo kocha. Ale nie Allanę, ale nie Tenel Ka, waha się Jacen, gotowy zabić matkę, lub ojca. Ale Lumiya nalega, by był to ktoś, kogo kocha, pytanie tylko czy on nadal jeszcze kocha swoich rodziców. Ta kwestia pozostaje otwarta i z pewnością poczeka do następnego tomu. Wątek Jacena choć praktycznie nie wnosi nic nowego, wszystkiego się spodziewaliśmy, jest jednak napisany doskonale, a obrazy dawnego i obecnego młodego Solo ukazują na pełnię przemiany, jaka się w nim dokonała. Ale czy to już wszystko? Myślę, że najlepsze przed nami.
Czwarty tom może nie pokazał wiele pod kątem akcji, ale doskonale rozwinął sytuację serii, dodał nowe wymiary, być może inni autorzy zrobiliby to lepiej, jednak tu muszę przyznać, ze Allston odwalił kawał dobrej roboty, a po końcówce nie można się doczekać na kolejny tom - Sacrifice. Oby okazał się on przynajmniej równie udany.
Luke Skywalker i Mara Jade próbują dowiedzieć się czegoś więcej o Czarnej Lady Sithów, Lumiyi z którą mieli okazję niedawno się zmierzyć. I choć konflikt z Korelią narasta, zwłaszcza gdy ta zaczyna zdobywać nowych sojuszników, jedno wciąż łączy Hana, Leię i Luke’a, mianowicie myśl, że ktoś mógłby stać za obecną sytuacją w galaktyce. Tymczasem Jacen Solo staje się coraz bardziej podziwiany za swe sukcesy w walce z Korelią, z drugiej strony staje się coraz bliższy Lumiyi. Natomiast Ben Skywalker wyrusza na wyprawę, dzięki której odkryje, kim właściwie jest...
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 9/10 Klimat: 7/10 Opis świata: 9/10 Rozmowy: 8/10 |
- Książka w USA została wydana tylko w miękkiej okładce, a wydanie w twardej oprawie ukazało się jedynie w ramach Science Fiction Book Club.
- Fragment książki
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 8,01 Liczba: 87 |
|
Light Side Galen Marek2021-03-17 09:12:41
Świetny wątek Bena.
NieznajomyGość2018-04-10 20:41:07
Wątek Bena wgniata w fotel. Gdy myślałem że już lepiej nie będzie i książka osiągnęła limit epickości zaczyna się akcja na początek spoilera Ziost koniec spoilera
Hialv Rabos2015-04-26 16:29:26
Ocena 6/10. Recenzja na forum.
bmw8302012-05-28 13:16:03
6/10 bo lepsza niż "Nawałnica", ale i tak słaba. Najlepszy był wątek Bena, parę humorystycznych scen, no i powrót do Galaktyki. Przemiana Jacena dalej bez sensu, jak już ma być porządnym Sithem, to czemu nie zabije Lumiyi? Do czego mu ona potrzebna? Czemu łyka wszystko, co mu powie? Głupota autorów ponad wszelką miarę. Ale przynajmniej nie było takich kwiatków jak Aurra Sing.
smajlush2011-10-12 18:12:37
Najsłabsza z serii. Przemytnicy..? Eee... 4/10
Lord Jabba2010-11-27 12:52:36
Jak ktoś lubi styl Allstona to i ta powieść na pewno się spodoba.
Zwłaszcza wątek Bena i jego wyprawa na Ziost.
Gwiezdny Muzyk2010-08-10 21:47:45
Jeszcze słabsza niż Braterstwo krwi... Dziedzictwo Mocy stacza się coraz niżej. Miałem nadzieję, że wraz z powrotem Allstona odbije w górę, a tu rozczarowanie. Nie widzę żadnej z intryg, o których wspomina recenzent. Postać Landa uzasadniona tylko na początku książki, przy oddawaniu statku do naprawy i pożyczeniu innego. Ale nie później! Wyprawa Bena to poooorażka. O dziwo coraz lepsza jest postać Jainy, ale teraz się zastanowiłem - może to tylko efekt osłabienia innych... ?
Bitwy, ukochane bitwy, niestety całkowicie bezbarwne...
Może seria "Noce Coruscant" będzie lepsza?
3/10
ADCD2010-08-06 15:33:35
fajna
Melethron2010-06-20 11:36:18
Allston pisze najlepsze książki w tej serii :) 9/10
DeeM2010-05-19 13:21:19
Tym razem "tylko" 8/10. Być może dlatego, że jestem świeżo po lekturze "Dynastii Zła", która była niemal doskonała, a być może dlatego, że to właśnie Allston najmniej mi podchodzi spośród autorów LotF (po przeczytaniu pierwszych czterech tomów). Aczkolwiek jest to mocna ósemka. Bardzo dobra pozycja, która z strony na stronę wciąga coraz bardziej.
Karaś2010-03-24 12:08:58
Znacznie lepsza od Nawałnicy. 8/10
ranger2010-01-03 23:22:47
Podobała mi się :) 8/10
Elendil2009-12-29 11:54:37
oooo błąd. Już dałem 9 wcześniej. Ale tylko w komentarzach, a teraz przynajmniej oceniłem w sposób właściwy ;)
Elendil2009-12-29 11:54:33
oooo błąd. Już dałem 9 wcześniej. Ale tylko w komentarzach, a teraz przynajmniej oceniłem w sposób właściwy ;)
Elendil2009-12-29 11:50:31
Nie oceniałem jeszcze? No to 8/10. Tyle ;)
Mopherus2009-08-12 14:59:20
Przeczytałem całą gdzieś w okolicach Bożego Narodzenia, ale moja ocena się nie zmienia, mocne 8
Girdun2009-07-01 17:03:12
Dobra, ale nie najlepsza. 8/10
Matth`raw`nunuodo2009-02-27 14:16:43
Ten statek, którym wracał Ben... Jak z kreskówki... :/ ale czsem trzymala w napięciu...
Elendil2009-02-22 23:25:49
Ach ta pamięć, czasem zawodzi ;) Dodam jeszcze co nieco o Benie. Mianowicie oczekiwałem czegoś ciekawszego po wizycie na planecie Sithów. I tutaj się trochę zawiodłem. Ale ocena 9/10 pozostaje.
Elendil2009-02-22 23:23:40
No po "Nawałnicy" to chyba by mi się największy gniot spodobał. Bardzo dobra, chociaż Allston nie przebił napisanego przez siebie pierwszego tomu serii. Zakończenie nie jest specjalnie burzliwe ani spektakularne ale fajnie otwiera drogę do następnej części. I czekam wreszcie na kulminację wojny. A na razie: 9/10
klaudunia2009-02-15 13:55:25
Super książka nie dawno przeczytałam
Lord Mandus2009-02-01 17:29:24
Ksiązka na poziomie serii. Mi tam sie podobała. Trochę fajnego humoru, mało Jainy i Zekka. Trochę nie podobał mi się wątek Bena, ale ogólnie Ben przez ostatnie 2 tomi mi nie bardzo odpowiada. Tak czy inaczej jestem bardzo zadowolony i już zacząłem kolejny tom.
Onoma2009-01-10 23:30:10
Niezbyt mi się podobała :/ Plusem jest humor, acz tu już nie było go tak dużo.. 6/10. Bo "Nawałnica" jednak była gorsza..
Biggs2009-01-03 21:46:44
nalepsza jest ostatnia bitwa :D bohaterowie miotają się i są widocznie zdezorientowani XD w końcu każdy znajduje kogoś do bijatyki a Jacen daje nogę XD nudził mnie tylko wątek Bena Skywalkera ale przynajmniej mało było Jainy i Zekka:) 8.5/10
Mopherus2008-12-25 19:20:49
Jestem w trakcie czytania, ale po 100 stronach lektury mogę powiedzieć że zasługuje na 8
Tristian2008-12-14 21:06:58
po col ben leci na almanię? Jezu oni robiawszyatko żeby przypominać największe kwiatki o których dawno wsyzscy zapomnieli :/ nawet belinda kalendi czy jak jej tam.
Bez sęsu.
a Jacen nadal sobie "sithuje". Chwilę wcześniej jeszcze był Jedi, to co on nagle jest super władca ciemności jakiś. Ale przynajmniej akoś w miarę odgrywa swoją rolę.
3/10
Louie2008-10-26 22:38:33
Spodziewałem się, że dostaniemy coś w rodzaju Tempest (które dla mnie było nudne), ale na szczęście myliłem się.
Książka jest naprawdę dobra. Czyta się naprawdę przyjemnie, ale faktycznie jest za mało "drastycznych" momentów. Jednak jeden tekst szczególnie zapadł mi w pamięć: "Cześć mamo, cześć tato. Z okazji moich czternastych urodziny pozwoliłem umrzeć małej dziewczynce" by Ben S. :D Co do tłumaczenia PL jestem BARDZO zadowolony. Mam nadzieję, że faultfett dostanie w swoje ręce jeszcze coś do przetłumaczenia. :)
A teraz zaczynamy (ta, już jestem na 150str. właściwe :D) Sacrafice! ;]
Ocena: -9/10
Darth_Paitrievous2008-09-23 20:24:40
Książka według mnie ciekawa, chyba najlepsza z części LotF, ale jak dla mnie fatalnie spolszczona.
darthmax2008-08-07 23:04:55
lepsze niż zdrada, przekonało mnie do allston
daje 9/10, szkoda tylko, że zakończenie takie krótkie
Sen z Nieskończonych2008-08-04 18:29:33
7/10 ale moim zdaniem książka jest najgorszą w cyklu Dziedzictwa... (z tych wydanych dotąd w Polsce), dziwi mnie przychylność Lorda Sidiousa ad. niej . Widać wyraźnie, że pisana była w pośpiechu, wątki są wyjątkowo niedopracowane . Wątek Jacena jest FATALNY !!! - jego przechodzenie na ciemną stronę całkiem nieprzekonujące . Wątek Bena już trochę ciekawszy ale kiepsko rozpisany, z irytującymi wywodami myślowymi Bena (ad. czy ma zabić Kiarę) Allston mnie rozczarował, bo inne jego książki były dobre . Jest tu na szczęście trochę typowego dla niego humoru :) co dla mnie ratuje tą powieść . 7 daję za to i za obecność Corrana i Kyle'a Katarna .
Asturas2008-06-30 11:09:38
Ta pozycja utwierdza mnie w przekonaniu, że seria "Dziedzictwo Mocy" jest niedopracowana i co najwyżej znośna.
Wątki sa niedobracowane, postaci i ich motywacje nieprzekonywujące. Pogrążanie się Jacena jest nielogiczne, kolejne etapy jego przemiany są sztuczne. Brak jest dla mnie uzasadnienia dla takiego rozwoju sytuacji. To zarzuty wobec całej serii.
Co do książki, to "może być". Żadna rewelacja, ale dobrze się czyta.
W stosunku do pierwszych dwóch ksiażek serii, tłumaczenie niemalże bezbłędne.
Dla mnie 7/10. Byłoby wyżej, bo czyta się przyjemnie, ale jak juz napisałem, ta pozycja idzie nielogicznym tropem poprzednich części.
Mroczna Jedi2008-06-29 11:24:52
Sympatyczna pozycja, chwała Mocy, lepsza niż Nawałnica. Jedyne, co nie odpowiadało mi w Wygnaniu było pokpienie wątku politycznego i opisy rodem z podręcznika do Historii. Poza tym spoko. Dużym plusem jest Ben, który zaczyna mi sie podobać.
Styl jest taki jaki można się spodziewać po Aaronie, czyli płynny i interesujący.
Nie mam się do czego przyczepić pomijając fakt, że zastanawia mnie dlaczego nikt nie zwrócił uwagi na zniknięcie Klauskina z wariatkowa i to nawet uwzględniając manipulacje Lumiyi. Zaintrygowało mnie jeszcze jedno - jakim cudem Corran wykonywał takie akrobacje powietrzne, skoro brak tego typu umiejętności był plagą rodu Halcyon. Czyżby coś mnie ominęło w NEJ?
8/10
Mistrz Seller2008-06-23 21:03:39
Książka bardzo dobra. Jedyne minusy to trochę nudny początek i mało nawiązań do EU
usss2008-06-06 12:20:49
Według mnie ksiązka przecietna bez fajerwerków i wgniatajacych w ziemie scen , ale słabych i nudnych momentów w ksiazce nie ma .
Jena z fanek chyba Nomi napisała że Wygnanie ,,to przystawka " ja z tym zdaniem zgadzam sie w 100% i książce daje 7/10
Dave2008-04-30 14:01:48
"Błędny ryczerz"? W Harrym Potterze taki był więc zapraszamy do sądu :P
Dave2008-04-30 14:01:28
"Błędny ryczerz"? W Harrym Potterze taki był więc zapraszamy do sądu :P
Nestor2008-01-10 20:18:06
Brakowalo tylko statecznego dokrecenia sruby, poza tym to rewelka. 9/10
TheMichal2007-11-09 17:03:21
świetna książka, jak wszystkie tego autora. 9/10
Bakuś2007-10-06 21:05:46
Książka należy niewątpliwej do tych z górnej półki. Więcej na forum.
Moja ocena 9/10
Hego Damask2007-09-14 21:30:49
może być :)
Zgreedo2007-08-16 12:22:17
Bardzo ciekawa pozycja, warto przeczytać.
Rusis2007-04-13 00:42:03
ee... a poco mam czekać? nie zamierzam polskiego wydania kupować ani tym bardziej czytać skoro mam oryginalne
Mirax2007-04-07 18:07:45
najpierw poczekaj na polski wydanie
Rusis2007-03-29 14:57:19
Pozycja dobra, czyta się ją zdecydowanie z przyjemnością - acz nie wgniata w fotel podczas czytania :) Posiada kilka minusów choć w większości strawnych. 8/10 więcej w odpowiednim topicu na forum