|
Autor: Jude Watson Orginalny tytul: Jedi Quest #10: The Final Showdown Wydanie USA: Scholastic 2004 Ilustracje na okładce: Alicia Buelow, David Mattingly Cena: 5,99 $ Stron: 152 |
Recenzja Lorda Sidiousa
Seria Jedi Quest w końcu ma swój dramatyczny koniec. I co tu dużo mówić, nie obędzie się bez ofiar (choć ofiara to nie zawsze musi być trup). Po masakrze w Senacie, Granta Omega staje się wrogiem publicznym i najwyższym priorytetem dla Jedi. Wyruszają oni za nim w pościg, a on wraz z Janną Zan Arbor udaje się na Korriban, by odnaleźć ukrywającego się Sitha, któremu chcą się przypodobać.
Wyprawa na Korriban będzie ciężką próbą, także dla Jedi i to bynajmniej nie dlatego, że Granta Omega jest synem jednego z tych, którzy opuścili zakon, ale dlatego, że obecne tam duchy dawnych Sithów mogą wywoływać niemiłe dla nich iluzje.
Ale czy poza pojmaniem Granta Omegi uda się dowiedzieć czegoś o tajemniczym Sithie, którego istnienie przewidział mistrz Yoda? Na pewno losy niektórych postaci, ulegną zmianie, ale czyjej najbardziej? Ferusa? Obi-Wana? Anakina czy może Siri? To już zostawię tajemnicą dla czytelnika, choć nie trudno się domyślić.
Jak na wielki finał, książka napisana jest przeciętnie, jest tam parę fajnych motywów, ale ogólnie coś Watson nie była w humorze do pisania. Ona porusza się po dwóch sinusoidach, jedna to pomysły, druga chęć do pisania, problem w tym, że czasem pisze książkę, gdy jest w dole obydwu. Tym razem fabularnie wszystko rozegrała dobrze, a jednak coś jej nie dograło do końca, bo się tak „jakoś” napisało. Druga sprawa to fakt, że Watson chyba nie wie jak kończyć swoje opowieści, nie potrafi przygotować Anakina do rytuału przejścia, do testów Jedi, lepiej idzie jej pisanie o małym dzieciaku, niż młodzieńcu, który za niespełna dwa lata weźmie ślub. Dwa lata dużo zmieniają, ale nie aż tyle, o tym Jude może nie tyle zapomniała, co pominęła.
Ta książka jest ważna z powodu pewnego zamknięcia niektórych wątków we wszechświecie Jude Watson, który powstaje równolegle do reszty EU czy filmów, z tym, że to trzeba przyznać, że praktycznie nie kłóci się zbyt mocno z resztą (czego nie można powiedzieć o Zahnie). No i miło zobaczyć, jak Watson bierze się za „poważne” tematy i opisuje Korriban.
Jak na końcówkę nie doczekaliśmy się wielkiej pompy, mimo, że była ku temu okazja i co ważniejsza możliwości. Jude napisała to, co musiała by zakończyć serię, efekt jest średnio dobry jak na powieści młodzieżowe, ale bywało lepiej także i u Jude.
|
Ocena końcowa
|
|
Ogólna ocena: 7/10 Klimat: 8/10 Opis świata: 7/10 Rozmowy: 7/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
|
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 4,00 Liczba: 2 |
|
