Star Wars: Wojny klonów: Medstar I: Chirurdzy Polowi
- Autorstwo: Michael Reaves, Steve Perry
- Ilustracje:
- Ilustracja okładki: Dave Seeley
- Tłumaczenie: Maciej Szymański
- Redakcja:
- Oryginalny tytuł: Star Wars: MedStar I: Battle Surgeons
- Wydanie oryginalne: Del Rey, 29 czerwca 2004
- Wydanie polskie: Amber, 9 stycznia 2005
- Objętość (oryg/pl): 320/256 stron
- Cena (oryg/pl): 7,99 USD/29,80 PLN
- Uniwersum:
- Rodzaj publikacji: Powieść
- Seria powieściowa: Wojny klonów (3 z 6)
- Cykl wydawniczy:
- Projekt multimedialny:
- Nota wydawnicza
- Zawartość
- Recenzje
- Dodatkowe informacje
- Galeria
Nota wydawnicza (Del Rey, 2004)
As Civil War between the Republic and the Separatists rages across the galaxy, nowhere is the fighting more fierce than on the swamp world of Drongar, where a beleaguered mobile hospital unit wages a never-ending war of its own . . .
A surgeon who covers his despair with wise-cracks; another who faces death and misery head-on, venting his emotions through beautiful music . . . A nurse with her heart in her work and her eye on a doctor . . . A Jedi Padawan on a healing mission without her Master . . . These are the core members of a tiny med unit serving the jungle world of Drongar, where battle is waged over the control of a priceless native plant, and an endless line of medlifters brings in the wounded and dying—mostly clone troopers, but also soldiers of all species.
While the healers work desperately to save lives, others plot secretly to profit from the war—either by dealing on the black market or by manipulating the events of the war itself. In the end, though, all will face individual tests, and only those of compassionate hearts and staunch spirits can hope to survive to fight another day.
Nota wydawnicza (Amber, 2005)
Trwa wojna między Republiką i separatystami. Najbardziej krwawe batalie są prowadzone na mokradłach Drongara, gdzie stacjonuje mobilny szpital polowy. Chirurdzy, którzy co dnia stają twarzą w twarz ze śmiercią i cierpieniem, pielęgniarka, która wkłada całe serce w swoje powołanie, Jedi wypełniający misję ratowania innych bez swojego mistrza... Ci ludzie toczą własną wojnę w świecie, który walczy zażarcie o panowanie nad galaktyką...
As Civil War between the Republic and the Separatists rages across the galaxy, nowhere is the fighting more fierce than on the swamp world of Drongar, where a beleaguered mobile hospital unit wages a never-ending war of its own . . .
A surgeon who covers his despair with wise-cracks; another who faces death and misery head-on, venting his emotions through beautiful music . . . A nurse with her heart in her work and her eye on a doctor . . . A Jedi Padawan on a healing mission without her Master . . . These are the core members of a tiny med unit serving the jungle world of Drongar, where battle is waged over the control of a priceless native plant, and an endless line of medlifters brings in the wounded and dying—mostly clone troopers, but also soldiers of all species.
While the healers work desperately to save lives, others plot secretly to profit from the war—either by dealing on the black market or by manipulating the events of the war itself. In the end, though, all will face individual tests, and only those of compassionate hearts and staunch spirits can hope to survive to fight another day.
Nota wydawnicza (Amber, 2005)
Trwa wojna między Republiką i separatystami. Najbardziej krwawe batalie są prowadzone na mokradłach Drongara, gdzie stacjonuje mobilny szpital polowy. Chirurdzy, którzy co dnia stają twarzą w twarz ze śmiercią i cierpieniem, pielęgniarka, która wkłada całe serce w swoje powołanie, Jedi wypełniający misję ratowania innych bez swojego mistrza... Ci ludzie toczą własną wojnę w świecie, który walczy zażarcie o panowanie nad galaktyką...
Recenzja Lorda Sidiousa
W końcu dostaliśmy książkę, w której jedyną postacią z filmu jest Barrissa Offee, która w AOTC pojawiła się przez parę chwil w tle. Dla mnie to duży plus, niestety sama powieść mogłaby być lepsza, bo tak, znów ktoś może wyciągnąć wniosek, iż powieść bez głównego bohatera SW się nie sprzedaje.
A tu akcję wyjątkowo trudno streścić. Nie to, że nic się nie dzieje, ale wszystko idzie na zasadzie wątków, które mniej lub bardziej się łączą. Drongar jest planetą ogarniętą ciężką walką między Republiką a Separatystami. I choć nie ma ona ani przemysłu, ani żadnej specjalnej broni, jest ważna dla obu stron, gdyż właśnie tu rosną kwiaty bota, za pomocą których można wytworzyć potężne medykamenty i to właśnie o nie toczy się tu ciężka wojna. Jednak w książce ona jest tylko gdzieś z boku, prawie do samego końca. Obserwujemy małą jednostkę medyczną, która leczy klony i innych żołnierzy, a także cywilów gdzieś na Drongar. Zespół tej jednostki to doktor Jos Vondar, pochodzący z dość bogatej rodziny, trochę przewrażliwiony na punkcie etykiety i swoim własnym, oraz trochę znudzony wszystkim, oraz doktor Zan Yant – Zabrak, który umiłował muzykę, która dodaje mu sił. Oczywiście jest jeszcze pielęgniarka – Tolk, która podkochuje się w Josie. Szefem zaopatrzenia jest Hutt Filba – który bardzo by chciał przysłużyć się Czarnemu Słońcu. A nad wszystkimi jednostkami medycznymi z pokładu statku medycznego kontrolę sprawuje sfrustrowany admirał Bleyd, który jest zły na Republikę, że nie wykorzystuje jego możliwości i nie dowodzi jakimś ważnym statkiem w czasie Wojen Klonów. Admirał postanawia sobie dorobić na boku i również wchodzi w konszachty z Czarnym Słońcem i zajmuje się nielegalnym przemytem boty. Wkrótce do jednostki przybywają nowe osoby – sullustiański korespondent wojenny Den, Barrissa Offee – uzdrowicielka Jedi oraz droid I-5 YQ, którego niektórzy pamiętają z powieści „Darth Maul: Łowca z Mroku”. Wszystko jakoś powoli idzie, pojawiają się różne problemy, podobno ktoś jest szpiegiem Separatystów, ale w pewnym momencie Filba zostaje zamordowany, a dokładniej otruty i dopiero wszystko się komplikuje.
Podstawową wadą tej powieści jest to, że widać, iż była pisana przez dwie różne osoby, które co gorsza miały już swój wkład w SW, ale poza swoimi książkami głównie ograniczają się do filmów (zwłaszcza Reaves). W rezultacie pojawiają się nam tu nawet Gunganie (jako pacjent), poza tym Reaves funduje nam (nie trudno stwierdzić, że to on, język mniej wyrafinowany, lżejszy ale przyjemny w czytaniu i dużo nawiązań do „Łowcy z Mroku”) całą masę porównań w stylu „zimno jak na Hoth”, „łąki jak na Naboo” itp. Oczywiście nie mogło zabraknąć i Tatooine – na którym ani nie dzieje się akcja, ani nawet nikt z bohaterów tam nie był, niemniej jednak Reaves nie wyobrażał sobie, by książka mogła się obejść bez tej planety. Z innych nawiązań do EU chyba najbardziej znaczni są Rynowie, którzy też przewijają się gdzieś w tle.
Szpital na polu bitwy od razu kojarzy się z serialem „MASH” i jak się okazuje niestety w wielu miejscach chyba trochę się nim stylizowano. Usiłowano dodać w niektórych miejscach humor, ale też jest hazard – czyli lekarze namiętnie grający w sabacca.
Największym plusem powieści jest to, że w wielu miejscach otrzymujemy bohaterów, którzy są w istocie typową szarością, ani dobrem, ani złem. Np. admirał Bleyd. Zresztą sami lekarze też mają wiele na sumieniu, Zan kradnie botę by leczyć pacjentów, Barrissa którą ciągnie do zemsty na instruktorze walk. Ale i tak chyba najlepszym przykładem jest scena, w której Zan prawie ginie, by uratować swój instrument.
W pewien sposób przypomina też serię X-wing, gdyż w sumie do trzeciorzędnej bohaterki (Barrissa) zostaje dodana historia i nowe postaci (w X-wingach mamy drugorzędnego Wedgea’). Inne postaci są w miarę indywidualne i charakterystyczne, a także mają coś na sumieniu, tyle, że w X-wingach byli bardziej wybieleni. I jest jeszcze jeden makament X-wingów, a mianowicie zdrajca. Tu zamiast niego mamy szpiega, w sumie można się domyślać kim on jest, ale kto wie, może autorzy coś mają jeszcze w zanadrzu.
Podsumowując powieść trzeba stwierdzić, że jest ona dość nie równa. Największym plusem jest to, że jest inna od tego co była, potrafi zafrapować, ma ciekawe postaci, jak choćby Bleyd, ale nie do końca wszystko wykorzystuje. Z drugiej strony mamy oryginalność, która z bliska przestaje już być tak oryginalna. A z trzeciej fakt, kto napisał tę powieść – Reaves i Perry. Dwaj autorzy którym udało się stworzyć na prawdę fenomenalne i wybijające się wysoko ponad średnią powieści. Niestety razem już się tak ponad średnią nie wybijają. I to chyba właśnie jest największe rozczarowanie, a może to po prostu moje oczekiwania były zawyżone.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 8/10 (trochę na wyrost) Klimat: 7/10 Opis świata SW: 8/10 Rozmowy: 7/10 |
- Powieść w oryginalnego ukazała się tylko w miękkiej oprawie. W październiku 2004 roku wydano zbiorcze wydanie dylogii Medstar w ramach Science Fiction Book Club.
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 8,18 Liczba: 101 |
|
Jamboleo2014-08-29 16:31:58
Jak dla mnie fenomenalna powieść, jakże inna od pozostałych książek Star Wars.
10/10
Lily2013-08-30 19:16:17
Mam pytanie co do słownictwa medycznego w tej książce - czy jest go dużo? Pytam, bo widzę, że po polsku w normalnej cenie tej książki nie dostanę, więc planuję zakupić oryginalne wydanie.
legion2012-08-20 18:43:21
Bardzo przyjemnie się czyta. Brak jednego głównego wątku, ale nie nudzi. Polecam.
The Trooper2012-05-09 10:30:27
Warto przeczytać.Świetny klimat.10/10.
surven2011-12-26 20:24:27
Zasłużona ósemka, książka specyficzna, ale warto spróbować.
MisieQ2010-09-29 20:11:21
Bardzo interesująca pozycja, akcja, spiski, nawet znośny romansik. Polecam! 8/10
chazz_duran2010-03-08 20:15:57
Polecam obie części... Spodobał mi się punkt wyjściowy do opowiadania historii... Jednostka medyczna jest bogada w postaci do których można poczuć sympatię, a wątki szpiega genialne i nie do przewidzenia w tej części... Do tego Barissa... 9/10 i to zasłużone...
Balav2010-01-25 23:56:40
Krótko: M*A*S*H w GFFA? Nie do końca, bo cała powieść nie jest tak ironicznie zabawna jak film Altmana i serial (bo i nie ma taka być, niemniej humoru jest sporo, a dostarczają go głównie Den Dhur i I5-YQ), ale nadal to dobra pozycja. Wypakowana interesującymi, nietuzinkowymi postaciami, które nie zawsze są kryształowo czyste, nawet Bariss Offee ("Sokole oko" Vondar, Zan Yant, Kaird, Bleyd - aczkolwiek wątek tego ostatniego bardzo nużący). Pokazująca wojny klonów jako krwawy i gwałtowny konflikt, wreszcie pozwalająca spojrzeć na klony w szeregach WAR jako na indywidua(teraz to normalka, w chwili wydania - to było coś nowego). Plus ciekawy pomysł z botą i niezgorsza intryga. Wady: chwilami się dłuży i nie wykorzystuje do końca potencjału pewnych postaci należycie. Tu sum up: solidna robota, gdy czytałem ją jakiś czas temu z wciągnęła mnie od razu. 7/10
wyczes2009-07-11 18:02:13
Obydwie częsci przypadły mi do gustu, warto przeczytać. 8/10
Pepcok2009-05-18 15:01:59
Oceniam na 9.
Przed wszystkim oryginalna tematyka. Nie ma wielkich bohaterów, epicznych bitew oraz wszechpotężnych Jedi. Są za to zwykli ludzie, ze zwykłymi problemami, któzy są w złym miejscu w złym czasie. Praca chirugów nie była łatwa, co też przedstawia książka. Miło poznać początki I-5 oraz Dhura (którzy pojawiają się w Nocach Coruscant) jak i również postać Bariss. Jak jednak poprzednicy wspomnieli czasem pojawiają się nudne momenty.
Niemniej naprawdę polecam tę książkę głównie dlatego, że porusza oryginalny wątek.
Vergesso2009-04-29 17:04:12
Książka, którą się dobrze czyta: życie personelu mobilnego szpitala polowego. Wielki plus za Dena Dhura, który wykorzystuje fakt, że istoty żywe lubią się spić do zdobywania informacji, za I-5, droida który zdaje sobie sprawę z własnej wartości. I tu ciekawostka: mieliśmy w książkach SW dysputy o prawach klonów, a teraz pojawia się temat praw droidów. Zawsze się dziwiłem, czemu w SW się o tym nie mówiło. Następną część chętnie przeczytam, bo wiele wątków zostało niedokończonych.
Ma jednak minus: chwilami powieść przypomina telenowelę, przez co są co nudniejsze kawałki. 8/10
btw. do recki LS-a: nie wiem, czy Bleyda można nazwać szarością. Nie zauważyłem w nim nic pozytywnego, ew. przywiązanie do honoru, choć Bleyd raczej nie zdaje sobie sprawy, co to słowo dokładnie oznacza.
Mistrz Seller2009-01-18 19:41:53
Ta książka jest wspaniała.
Plusy
-Ukazanie wojny z innej perspektywy
-wątek Barissy
-Romans Josa i Tolk
-zakończenie
Minusy
-wątek admirała-zdrajcy strasznie nudny
Ocena 9/10
PabolO2009-01-03 18:49:59
Niezbyt interesująca książka 4/10
Draygo2008-09-28 11:31:44
książka ciekawa aczkolwiek nie wybitna ale opisuje wojnę z ciekawej strony ..
Jabba the best2008-07-21 08:14:22
Podobał mi się serial M.A.S.H. i seria Medstar tez mi sie podoba - 10/10
Cade Skywalker2008-03-16 18:51:10
Książka w miarę dobra, aczkolwiek nie wybitna. Zdecydowanie lepsza od drugiej części, ale jak napisał Luke Skywalker96 czegoś mi w niej brakuje.
Ocena końcowa: 7/10
Luke Skywalker962008-01-19 18:33:24
Dobra i lepsze od drugiej części ale czegoś brakuje. 8/10
lord BratTUBY2007-12-26 22:08:03
świetna ksiażka! pokazuje wojnę i samych Klonów w całkiem innym świetle 10/10
Oyabun2007-08-13 14:47:02
wczułem sie w nią bo akurat czytałem obie w szpitalu, chyba to pomogło mi zrozumieć tą inną stronę wojnyc obie pozycje oceniam tak samo 9, mimo braku spektakularnych walk i znanych postaci, ciekawa
Karaś2007-06-14 21:52:19
Politropa--> Ja sie nudze i przy Medstarach i przy X-Wingach (moze dlatego ze przeczytalem tylko 30stron Vtomu?) ale podobała mi sie Krysztalowa Gwiazda za to :-D
Lara Notsil2007-05-13 18:23:19
Książka srednia. Ja rozumiem, ze zupełnie w innym świetle przedstawia wojne i rozumiem, ze Michael Reaves i Steve Perry to nie Hanna Ktall czy Kazimierz Moczarski, ale nieźle sie wynudziłam przy tej książke...powoli zaczynam sie bardzo denerwować, ze w przeczytanych przeze mnie ksiązkach wystepuje beznadziejny romans...moze inaczej nieudolnie opisany romans. Co do ksiażki... wszyscy tak wychwalają tę książke a serie X-Wingow karcą za to ja świetnie bawie sie przy ksiażkach z serii X-Woing natomiast przy tej sie poważnie wynudziałm. Chcę zaznaczyć ze jest to moje zdanie wiec niech fala krytyki się zastanowi;p każdy ma prawo do swojego zdnaia i to uszanujcie;p
Bakuś2007-04-27 20:46:35
Bardzo mi sie ta książka podobała, ale na 10 chyba nie zasłużyła :P daje 9
Karaś2007-03-17 20:02:32
nie wiem co Wy w tej ksiazce widzicie... no, moze rzeczywiscie ukazuje wojneod innej strony, ale za duzo gadaja...
Karaś2007-02-18 11:02:44
jestem w połowie... NUUUUDYYY!!!
kupiłem za 57zł na allegro razem z MedII, spiskiem, punktem przełom. i próbą. daje naciagniete 5/10
Hialv Rabos2006-12-22 21:03:52
Spodziewałem się kiepskiej, komercyjnej powieści. Przez dłuższy czas sama nazwa MedStar odstraszała mnie od czytania. Jednak kiedy już się zdecydowałem, zostałem mile zaskoczony :). Pierwsze skojarzenie: MASH. Przyznaję, był taki moment, kiedy myślałem, że z niczym innym, ta książka nie będzie mi się kojarzyć. A jednak. Ukazanie wojny od tej strony, jakby z najniższego szczebla drabiny, było naprawdę fajnym zabiegiem autorów. Gdzieś w tę powieść wkradała się od czasu do czasu nuda, ale nie było jej aż tak wiele. Niby najlepszym sposobem na nią jest akcja, myślę jednak, że była jej wystarczająca ilość. Za relacje Jos-Zan-Tolk, za I-5, Dhura i Ji wystawiam 8/10. Dzięki tej książce łatwiej było mi przetrwać czas spędzony w PKP.
Ephant Mon2006-10-20 17:01:24
wrażenie ogólne: świetny wybór dla tych, którym znudziły się walki na miecze świetlne i kanonada z blasterów
Ephant Mon2006-09-20 18:00:56
8+/10 plusy-> nowe ciekawe i oryginalne postacie, brak herosów - wojna z perspektywy zwykłych ludzi, dobre dialogi i wątki filozoficzne, spora nowatorskość - szpital polowy na bagnie, wciaga; minusy-> powolna akcja, mało walk, brak wątku przewodniego - zlepek wielu przenikających się historii, nieco rażące porównania do miejsc z filmów
SALVO2006-09-19 15:18:18
Wreszcie coś innego!!! Na początku żałowałem, że nie ma bitew ale przekonlem się, że to był błąd. Cały czas ciekawiło mnie co o wjnie sądzą klony, jak im się żyje. Teraz dowiedziałem się co robią zwykli ludzie. Obydwa Medstary są na 10
Anger2006-09-03 12:32:46
Mało akcji, dużo dialogów. Ogólnie przyjemna, świetne postacie. 8/10
Darth gruun2006-08-31 18:06:40
leczymy, lecimy, leczymy, lecimy.. i tak w kolko i ten watek podrywu. CO TU MOZE SIE PODOBAC?!
Kuba Guzik2006-06-21 17:34:33
Nuda!!! Nie podobała mi się i tyle
TheMichal2006-06-16 21:49:31
bardzo ciekawa książka. Fajnie pokazuje Wojny Klonów z innej perspektywy. Nie tylko cudowni Jedi w swoich pięknych maszynach rozwalający hurtowo droidy, ale i zwykli ludzie walczący za Republikę i pokazanie realiów tej wojny. 8/10
Żaba obi2006-06-05 22:16:38
świetna książka jak ktoś chce oderwać sie od obi wana, anakina, cursant
Żaba obi2006-06-02 10:20:39
dobra książka, jednak nie taka super jak cienie imperium czy darth maul. daje 8/10
DARTH PAFCIO2006-05-21 13:43:56
Świetna książka! Ciekawa, dobre postacie. Można się przyczepić, że za mało akcji, ale szczerze mówiąc mi to nie przeszkadzało. 9/10
nie ma 10/10 za to, że mimo wszystko było tam kilka (malutkich) momentów nudy.
lord gunter2006-05-13 13:10:04
Perry napisal cienie imperium,a Reaves Dartha Maula,taki duet powinien stworzyc cos genialnego,choc juz sama nazwa sugeruje co bedzie dalej.Medstar,to brzmi jak nazwa tabletki
Burzol2006-04-19 22:40:25
Świetna książka. Ciekawe, dobrze obmyślane postacie; poboczna, spokojna, ale jednak ciekawa fabuła i przede wszystkim świetne (pomimo tatooińsko-hothańskich błędów) wyczucie świata SW. Warto przeczytać. 9/10
Baartosz2006-03-30 17:09:43
8/10
Baartosz2006-02-25 21:33:02
Ciekawa. Podobała mi się. Nie nastawiać się raczej na zawrotne tempo akcji i typowe dla SW dokonywanie rzeczy niemożliwych. Bardzo interesujące były rozmyślania Josa na temat klonów robotów. Są nawiązania do "Łowcy z mroku", w końcu ten sam autor. No i świetny robot I-5.
Jedi-Lord2006-01-01 19:42:11
Mi sie podobala. Bardzo lubie ksiazki w ktorych wystepuja nowi chractery. A Barrisse Offee tez bardzo lubie. Jak juz powiadzial kolega A-98 Nate: ciekawa spojrzenie na swiat Gw z innej perspektywy .
Fajne bylo tez, ze w ksiazce bylo duzo humoru.
Poza tym, swietnie opisany swiat Drongar!
Ale jednak byo troche za malo akcij, dlatego daje 9!
Hego Damask2005-09-07 16:02:15
Nie najgorsza, nie najgorsza...
the chosen one2005-08-19 11:17:53
7/10 na więcej nie zasługuje, choć przyjemnie się ją czyta
Mel2005-08-12 13:25:15
Gwiezdny Muzyk---->Zboczuch :D
A-98 Nate2005-08-12 11:59:22
ciekawa spojrzenie na swiat Gw z innej perspektywy
qonik2005-08-11 23:41:20
podoba mi się oderwanie od głównych postaci...troszke od nich odpocząłem ;) przy tej książce
Asturas2005-07-20 23:45:23
WoW. 10/10. Super. pełna przemyśleń, melancholii, niezwykła jak na książki z SW, ale to chyba charakterystyczne dla CW. POLECAM!!!
Mako Spince2005-06-14 17:53:25
Moim zdaniem ciekawa, lecz nieco dziwna i zbyt filozoficzna jak na mój gust. Daje 6/10
Gwiezdny Muzyk2005-06-13 17:16:11
Aha, zapomniałbym:) I podobało mi się, że wreszcie któryś z autorów wstawił wątek erotyczny do SW, bo tego ani widu ani słychu w SW:)
Gwiezdny Muzyk2005-06-13 17:11:51
Książka fajna, przyjemnie się ją czyta. Wojna Klonów przedstawiona z perspektywy personelu medycznego, reporteram szpiega i padawanki Jedi:) Połączenie wyszło autorom bardzo zgrabnie:) Otrzymaliśmy dobrą pozycję z SW na rynek! 8/10
Darth Fizyk2005-04-20 23:37:45
Zgodzę się z Nadiru Radeną, choć aż 10 nie wystawię :)
Dash_Rendar_902005-03-24 13:16:40
Zapomnialem dodac ze widac w ktorych miejscach pisze Perry a gdzie Reaves ;)
Dash_Rendar_902005-03-24 13:09:10
ksiazka jest troche dziwna , ale dobra choc niewiele wnosi do CW , niezla koncówka 7/10
Nadiru Radena2005-03-20 16:47:53
Na ogól nie jestem hojny w wystawianiu 10, ale tym razem nie mogłem tego nie zrobić. Akcji prawie nie ma - ale nie o to chodzi w tej powieści... dla mnie, dla którego bardzo ważne są wątki sychologiczno-fizoloficzne w Star Wars ta książka jest niemal wspaniała...
Nestor2005-02-24 14:18:11
Czyta się ją szybko, ale brak akcji jest przytłaczający! Mimo tego twierdzę, że powstanie takiej książki było nieuniknione, bo to jedyna powieść SW wydana w Polsce mówiąca o okropnościach wojny. Kawałek z ewakuacja był nawet spoko:) 5/10
Karoleki2005-02-23 13:49:12
Całkiem niezła, choć trochę bezpłciowa 8-/10
Sick2005-01-26 15:29:37
Szczególnie ciekawa jest postać Josa Vondara który jest ukazany jako ktoś kto przepada za kobietami :) O Barrisie uważa że jest pociagająca a gdy rozmyśla sobie o przeszłości w tym o podstawówce (również dziewczyny :D ) nagle zauważa Tolk i mówi " jaka ona piękna!"
Halcyon2005-01-19 17:02:30
Książka naprawdę fajna, miło się czyta i wcale się nie narzeka na brak akcji.
Ricky Skywalker2005-01-18 23:05:12
Tutaj króciutko, więcej wrażeń - wkrótce na forum.
Skończyłem książeczkę dziś, po w sumie trzech dniach czytania. Pierwsze spostrzeżenie jest takie, że w pewien sposób mamy powieść podobną do Allstonowskich X-wingów - akcja nie kręci się wokół jakiejś jednej postaci, lecz wokół conajmniej kilkuosobowej grupy. Znów dostajemy porządną dawkę humoru, aczkolwiek przeplatanego też z poważnymi problemami życiowymi (chwała autorom za to), znów mamy tylko jedną postąc z filmu, w dodatku marginalną (u Allstona Wedge, tutaj - Barrissa). Akcja powieści, choć niezbyt dynamiczna, może się podobać. Jak już wiele razy wspominano: dostaliśmy coś w rodzaju MASHa w SW ;)
Po drugie: tłumaczenie. Uznaję tę książkę za drugą po Shatterpoincie pod względem najlepiej przetłumaczonych powieści SW. Świetna robota Maćka Szymańskiego, a dodatkowo cieszy fakt, że ja i paru innych fanów mogło do tego jakąś swoją skromną cegiełkę dołożyć :)
To tyle tutaj, więcej, jak mówiłem, pojawi się na forum :)
PS. Ocena, jaką tej powieści wystawiam, to 8/10. Czekam na "Jedi Healera" :)
Wojtreek2005-01-16 10:35:31
Osobiscie uwazam, ze ksiazka jest dobra. Jednym z jej plusow jest to, iz nie ma w niej glownych bohaterow takich jak Yoda, czy Dooku. Podobalo mi sie rowniz to, ze nie wszystko jest w tej ksiazce powiedziane od razu, lubie takie ksiazki. Owszem ktos moze powiedziec, ze czytanie o "zszywaniu" rannych jest nudne albo, ze w ksiazce brak jest wartkiej akcji jednak dzieki temu ta ksiazka jest wyjatkowa i czyta sie ja bardzo dobrze. Tak wiec ja daje jej 7/10. Polecam.
Freed2004-12-28 15:56:29
Na razie napisze w komentach, potem może jeszcze recenzję wrzucę...
Książka podoba mi się z tego względu, że jest innowacyjna - opowiada o zupełnie nowych postaciach i wydarzeniach, a nie jak większość - o bohaterach filmowych.
I choć muszę przyznać, że pierwszą połowę strasznie ciężko się czytało, to później, choć nadal nic znaczącego się nie dzieje akcja zaczyna nabierać tempa, aż w końcu doprowadza nas do finałowych wydarzeń, które są już o wiele bardziej interesujące.
Książka zasłużyła sobie na ocenę 8/10, choć miejscami widać, że pisana jest przez dwóch róznych autorów. Jednym słowem jest godna polecenia.
Switch2004-10-14 12:29:37
Również przeczytałem i również coś napisze:)
Książka może nie nalezała do jakichś specjalnie cudownych ale mnie bardzo se podobała.. Poruszone zostały bardzo ciekawe wątki wcześniej nie poruszane.. Troche więcej spodziewałem sie po Bariss.. tak poza tym to super i właśnie pracuję nad zdobyciem drugiego tomu:))
Rusis2004-09-06 14:52:19
Przeczytalem i jestem zadowolony z ksiazki. Moze nie jest powoalajaca ale jedna rzecz mi sie bardzo spodobala. Nie jest to kolejna ksiazka w ktorej glownymi bohaterami sa "herosi" ani osoby powiazane z filmami. Wprowadzeni zostaja nie znani nam wczesniej zwykli ludzie (ktorzy sa lekarzami), przez ktorych pryzmat widzimy wojne.
Kolejnym plusem jest to, ze postacie sa dobrze napisane, posiadaja cechy charakterystyczne, nie mozna o nich tak latwo zapomniec.
volrath2004-08-31 23:15:06
Przeczytałem i coś skrobnę
Przyznam, że książka mnie nie powaliła, ale zrobiła wystarczająco miłe wrażenie.
Na pewno rzuca się w oczy brak szczególnej akcji (o ile brak czegoś może rzucać się w oczy). Wszystko dzieje się dosyc powoli i mam szczerą nadzieję, że w drugiej części to się zmieni. Niemniej jednak rozwinięte w książce wątki są ciekawe i sprawdzone już przez fanow SW umiejętności autorów sprawiają, że BS czyta się bardzo miło. Podoba mi się też, że podejście do wojny nie uległo zmianie od czasu PP i nie ma tu żadnych "ucukierkowień". Cieszy też, iż autorzy podjęli wątek osobowości klonów (rozterki Josa), który jest świetną odskocznią od bardzo "standardowych" problemów Barissy. Zwracają uwagę naprawdę dobrze wykreowane postacie- nikt tu nie jest przeidealizowany, nawet miejscami wręcz przeciwnie.
BS mi się podobała, aczkolwiek czekam na więcej akcji.
Yotashi2004-08-31 20:54:54
Jak otrzymam książkę, to mimo iż chciałbym się wypowiedzieć, nikt już nie będzie moją wypowiedzią zainteresowany :(
Shedao Shai2004-08-31 17:19:22
Cóż, zobaczymy....niedługo wezmę się za czytanie, i chętnie się wypowiem...
volrath2004-08-24 21:37:37
Mam nadzieje ksiazke niedlugo otrzymac, a wtedy sie szczegolowo wypowiem