Star Wars: Nowa era Jedi: Wektor pierwszy
- Autorstwo: R. A. Salvatore
- Ilustracje:
- Ilustracja okładki: Clieff Nielsen
- Tłumaczenie: Maciej Szymański
- Redakcja:
- Oryginalny tytuł: Star Wars: The New Jedi Order: Vector Prime
- Wydanie oryginalne: Del Rey, 5 października 1999
- Wydanie polskie: Amber, Kwiecień 2000
- Objętość (oryg/pl): 387/368 stron
- Cena (oryg/pl): 24,95 USD/27,80 PLN
- Uniwersum:
- Rodzaj publikacji: Powieść
- Seria powieściowa: Nowa era Jedi (1 z 19)
- Cykl wydawniczy:
- Projekt multimedialny:
- Nota wydawnicza
- Zawartość
- Recenzje
- Dodatkowe informacje
- Galeria
Nota wydawnicza (Del Rey, 1999)
Twenty-one years after the Battle of Endor, the New Republic will face an even darker enemy…
With the exciting arrival of The New Jedi Order series, the next era of Star Wars history is about to begin. Here, fantasy and science fiction’s most acclaimed authors propel the legendary epic into the next millennium, introducing us to a rich cast of characters that features old favorites—Luke Skywalker, Han Solo, and Leia Organa Solo—along with the next generation of Jedi and never-before-seen creatures, droids, and deadly agents of darkness. In Vector Prime, the launch novel for this thrilling new saga, New York Times bestselling author R. A. Salvatore takes the Star Wars universe to previously unscaled heights of action and imagination, expanding the beloved story of a galaxy far, far away…
Twenty-one years have passed since the heroes of the Rebel Alliance destroyed the Death Star, breaking the power of the Emperor. Since then, the New Republic has valiantly struggled to maintain peace and prosperity among the peoples of the galaxy. But unrest has begun to spread; tensions erupt in outbreaks of rebellion that, if unchecked, threaten to destroy the Republic’s tenuous reign.
Into this volatile atmosphere comes Nom Anor, a charismatic firebrand who heats passions to the boiling point, sowing seeds of dissent for his own dark motives. In an effort to avert a catastrophic civil war, Leia travels with her daughter Jaina, her sister-in-law Mara Jade, and the loyal protocol droid C-3PO, to conduct face-to-face diplomatic negotiations with Nom Anor. But he proves resistant to Leia’s entreaties—and, far more inexplicably, within the Force, where a being should be, was…blank space.
Meanwhile, Luke is plagued by reports of rogue Jedi Knights who are taking the law into their own hands. And so he wrestles with a dilemma: Should he attempt, in this climate of mistrust, to reestablish the legendary Jedi Council?
As the Jedi and the Republic focus on internal struggles, a new threat surfaces, unnoticed, beyond the farthest reaches of the Outer Rim. An enemy appears from outside known space, bearing weapons and technology unlike anything New Republic scientists have ever seen. Suddenly Luke, Mara, Leia, Han Solo, and Chewbacca—along with the Solo children—are thrust again into battle, to defend the freedom so many have fought and died for. But this time, all their courage, sacrifice, and even the power of the Force itself may not be enough …
Nota wydawnicza (Amber, 2000)
Minęło dwadzieścia jeden lat od zniszczenia Gwiazdy Śmierci. W galaktyce panuje niepewny pokój. Wciąż wybuchają bunty i zamieszki. Nowej Republice grozi wojna domowa. A z najdalszych mroków kosmosu nadciąga nowy wróg. Dysponuje bronią, wobec której technologia Nowej Republiki i Moc Jedi są bezradne...
Twenty-one years after the Battle of Endor, the New Republic will face an even darker enemy…
With the exciting arrival of The New Jedi Order series, the next era of Star Wars history is about to begin. Here, fantasy and science fiction’s most acclaimed authors propel the legendary epic into the next millennium, introducing us to a rich cast of characters that features old favorites—Luke Skywalker, Han Solo, and Leia Organa Solo—along with the next generation of Jedi and never-before-seen creatures, droids, and deadly agents of darkness. In Vector Prime, the launch novel for this thrilling new saga, New York Times bestselling author R. A. Salvatore takes the Star Wars universe to previously unscaled heights of action and imagination, expanding the beloved story of a galaxy far, far away…
Twenty-one years have passed since the heroes of the Rebel Alliance destroyed the Death Star, breaking the power of the Emperor. Since then, the New Republic has valiantly struggled to maintain peace and prosperity among the peoples of the galaxy. But unrest has begun to spread; tensions erupt in outbreaks of rebellion that, if unchecked, threaten to destroy the Republic’s tenuous reign.
Into this volatile atmosphere comes Nom Anor, a charismatic firebrand who heats passions to the boiling point, sowing seeds of dissent for his own dark motives. In an effort to avert a catastrophic civil war, Leia travels with her daughter Jaina, her sister-in-law Mara Jade, and the loyal protocol droid C-3PO, to conduct face-to-face diplomatic negotiations with Nom Anor. But he proves resistant to Leia’s entreaties—and, far more inexplicably, within the Force, where a being should be, was…blank space.
Meanwhile, Luke is plagued by reports of rogue Jedi Knights who are taking the law into their own hands. And so he wrestles with a dilemma: Should he attempt, in this climate of mistrust, to reestablish the legendary Jedi Council?
As the Jedi and the Republic focus on internal struggles, a new threat surfaces, unnoticed, beyond the farthest reaches of the Outer Rim. An enemy appears from outside known space, bearing weapons and technology unlike anything New Republic scientists have ever seen. Suddenly Luke, Mara, Leia, Han Solo, and Chewbacca—along with the Solo children—are thrust again into battle, to defend the freedom so many have fought and died for. But this time, all their courage, sacrifice, and even the power of the Force itself may not be enough …
Nota wydawnicza (Amber, 2000)
Minęło dwadzieścia jeden lat od zniszczenia Gwiazdy Śmierci. W galaktyce panuje niepewny pokój. Wciąż wybuchają bunty i zamieszki. Nowej Republice grozi wojna domowa. A z najdalszych mroków kosmosu nadciąga nowy wróg. Dysponuje bronią, wobec której technologia Nowej Republiki i Moc Jedi są bezradne...
Stacja badawcza Ex-Gal na planecie Belkadan, położonej na Zewnętrznych Odległych Rubieżach ma za zadanie obserwowanie granic Galaktyki. Pewnego dnia jeden z naukowców - Yommin Carr spostrzega, że z Nieznanych Terytoriów wynurza się dziwna asteroida, lub kometa. Badacze przypuszczają, że kometa rozbije się w pobliskim systemie Helska, a konkretnie na 4 planecie układu, ale tak się nie staje. Wygląda na to, że kometa jakby "wylądowała" na powierzchni skutej lodem planety. Naukowcy, pod przewodnictwem 22 letniej Danni Que postanawiają wyruszyć do systemu Helska, aby sprawdzić co się tam naprawdę wydarzyło. Na Belkadanie pozostaje część jej ludzi, którzy w tym czasie mają zająć się tajemniczym wybrykiem ekologicznym...
Tymczasem Leia Organa Solo wraz z Jainą i żoną Luke`a - Marą Jade Skywalker lecą na Rhomammool - małą, pogrążoną w wojnie planetę. Tam spotyka się z Nomem Anorem - dziwnym człowiekiem, którego żadna z trójki Jedi nie wyczuła w polu Mocy.
Po powrocie Leii, Han z żoną i dziećmi wyruszają na Dubrillion - planetę, na której Lando Calrissian zakłada nową inwestycje o całkiem skromnej nazwie: "Kaprys Landa". Jej główną atrakcją ma być tzw. "rajd przez pas" - czyli wyścig, w specjalnie przystosowanych myśliwcach TIE, przez pas asteroid. W tej konkurencji Jainie udaje się nawet pobić rekord, dotychczas dzierżony przez Kypa Durrona.
Luke leci wraz z R2D2 i Marą, jej nowym statkiem - "Mieczem Jade" na Zewnętrzne Odległe Rubieże, żeby wypocząć. Mara od kilku miesięcy nęka dziwna, nieuleczalna choroba, w której sprawie naukowcy z Nowej Republiki nie są w stanie nic zrobić. Marra przeżywa tylko dzięki długotrwałym ćwiczeniom Jedi, lecz pozostałe ofiary choroby nie mają tyle szczęścia.
W międzyczasie na planetę Landa przylatuje Kyp Durron, wraz ze swoim przyjacielem, Jedi - Miko Relligą, oraz z eskadrą 12 pilotów. Kyp sądzi, że może ukracać występki piratów i przemytników, wciąż działających jeszcze na Rubieżach i na obszarach Spadkobierców Imperium, gdyż Luke nie wyraża sprzeciwu, ale też tego nie popiera. Wkrótce potem grupa Kypa odlatuje by zająć się piratami na Rubieżach. Wyskakują z nadprzestrzeni nieopodal systemu Helska. Tam natrafiają na dziwnego, lecz za razem śmiertelnie niebezpiecznego przeciwnika. Wywiązuje się walka z której tylko Kyp wychodzi cało. Miko Relliga zostaje wzięty przez obce siły do niewoli, natomiast reszta grupy Kypa ginie w walce. Ten sam los spotyka ekspedycję pod wodzą Danni Que, lecz sama Danni zostaje pojmania. Rasa, która opanowała system Helska to Yuuzhan Vong - wojowniczy lud z innej galaktyki. Są p9odobni do ludzi, ale cechuje ich to, że ich ciała pokryte są tatuażami i bliznami po samookaleczeniach. Ponadto nie tolerują żadnych przejawów techniki i stosują tylko biotechnologię - jak się pózniej przekonamy bardzo zaawansowaną a jednocześnie niebezpieczną.
W tym czasie małżeństwo Skywalkerów ląduje na planecie Belkadan - do niedawna stacji Ex - Gal. Planeta wygląda jak po katastrofie ekologicznej. Z pośród pozostałych na Belkadanie naukowców pozostał tylko jeden - Yommin Carr. Niestety okazuje się on wojownikiem Yuuzhan Vong. Po ciężkiej walce z obcym Mara, choć odnosi zwycięstwo, jest kompletnie wyczerpana.
Han Solo leci z Chewiem i Anakinem na Serpindala, na którym Yuuzhanie umieścili już swoją broń - dovin basala, czyli istotę, która po odpowiednich mutacjach może ściągnąć na planetę jej własny księżyc. Han szybko podejmuje inicjatywę ewakuacji słabo zaludnionej planety. Niestety podczas ucieczki nie udaje się uratować Chewbacci, który ginie w bohaterski sposób, ratując Anakina. Spełnia w ten sposób swój dług wdzięczności wobec Hana, który jest zrozpaczony.
Leia wraz z Landem zamierzają przeciwstawić się obcej inwazji i zaatakować Helskę 4 - planetę opanowaną przez Preaorite Vong - grupę uderzeniową dowodzoną przed prefekta Da` Garę. Zamierzają użyć do tego statków tarcz, żeby odbić energię emitowaną przez koordynatora wojennego - yammoska, czyli mózgu operacyjnego Yuuzhan, aby zamrozić planetę i w rezultacie rozsadzić ją od środka.
Wszyscy bohaterowie spotykają się na Dubrillionie i przygotowywują się do ataku. Najpierw jednak Jacen i Jaina udają się na Helskę 4, żeby uratować Danni Que i Mika Relligę. Jacen ląduje na planecie za pomocą satku górniczego i ratuje Danni. Wykończony psychicznie Miko ginie, zabijając dwóch Yuuzhan.
W ataku na planetę wroga biorą udział "Sokół" i "Miecz Jade". Statkom tarczom udaje się zamrozić planetę, która rozpada się na kawałki.
Nowej Republice udaje się wygrać w pierwszym starciu z nieznanym wrogiem, lecz jak skorumpowany rząd poradzi sobie w niedalekiej przyszłości...
Autor: Kolarz
Tymczasem Leia Organa Solo wraz z Jainą i żoną Luke`a - Marą Jade Skywalker lecą na Rhomammool - małą, pogrążoną w wojnie planetę. Tam spotyka się z Nomem Anorem - dziwnym człowiekiem, którego żadna z trójki Jedi nie wyczuła w polu Mocy.
Po powrocie Leii, Han z żoną i dziećmi wyruszają na Dubrillion - planetę, na której Lando Calrissian zakłada nową inwestycje o całkiem skromnej nazwie: "Kaprys Landa". Jej główną atrakcją ma być tzw. "rajd przez pas" - czyli wyścig, w specjalnie przystosowanych myśliwcach TIE, przez pas asteroid. W tej konkurencji Jainie udaje się nawet pobić rekord, dotychczas dzierżony przez Kypa Durrona.
Luke leci wraz z R2D2 i Marą, jej nowym statkiem - "Mieczem Jade" na Zewnętrzne Odległe Rubieże, żeby wypocząć. Mara od kilku miesięcy nęka dziwna, nieuleczalna choroba, w której sprawie naukowcy z Nowej Republiki nie są w stanie nic zrobić. Marra przeżywa tylko dzięki długotrwałym ćwiczeniom Jedi, lecz pozostałe ofiary choroby nie mają tyle szczęścia.
W międzyczasie na planetę Landa przylatuje Kyp Durron, wraz ze swoim przyjacielem, Jedi - Miko Relligą, oraz z eskadrą 12 pilotów. Kyp sądzi, że może ukracać występki piratów i przemytników, wciąż działających jeszcze na Rubieżach i na obszarach Spadkobierców Imperium, gdyż Luke nie wyraża sprzeciwu, ale też tego nie popiera. Wkrótce potem grupa Kypa odlatuje by zająć się piratami na Rubieżach. Wyskakują z nadprzestrzeni nieopodal systemu Helska. Tam natrafiają na dziwnego, lecz za razem śmiertelnie niebezpiecznego przeciwnika. Wywiązuje się walka z której tylko Kyp wychodzi cało. Miko Relliga zostaje wzięty przez obce siły do niewoli, natomiast reszta grupy Kypa ginie w walce. Ten sam los spotyka ekspedycję pod wodzą Danni Que, lecz sama Danni zostaje pojmania. Rasa, która opanowała system Helska to Yuuzhan Vong - wojowniczy lud z innej galaktyki. Są p9odobni do ludzi, ale cechuje ich to, że ich ciała pokryte są tatuażami i bliznami po samookaleczeniach. Ponadto nie tolerują żadnych przejawów techniki i stosują tylko biotechnologię - jak się pózniej przekonamy bardzo zaawansowaną a jednocześnie niebezpieczną.
W tym czasie małżeństwo Skywalkerów ląduje na planecie Belkadan - do niedawna stacji Ex - Gal. Planeta wygląda jak po katastrofie ekologicznej. Z pośród pozostałych na Belkadanie naukowców pozostał tylko jeden - Yommin Carr. Niestety okazuje się on wojownikiem Yuuzhan Vong. Po ciężkiej walce z obcym Mara, choć odnosi zwycięstwo, jest kompletnie wyczerpana.
Han Solo leci z Chewiem i Anakinem na Serpindala, na którym Yuuzhanie umieścili już swoją broń - dovin basala, czyli istotę, która po odpowiednich mutacjach może ściągnąć na planetę jej własny księżyc. Han szybko podejmuje inicjatywę ewakuacji słabo zaludnionej planety. Niestety podczas ucieczki nie udaje się uratować Chewbacci, który ginie w bohaterski sposób, ratując Anakina. Spełnia w ten sposób swój dług wdzięczności wobec Hana, który jest zrozpaczony.
Leia wraz z Landem zamierzają przeciwstawić się obcej inwazji i zaatakować Helskę 4 - planetę opanowaną przez Preaorite Vong - grupę uderzeniową dowodzoną przed prefekta Da` Garę. Zamierzają użyć do tego statków tarcz, żeby odbić energię emitowaną przez koordynatora wojennego - yammoska, czyli mózgu operacyjnego Yuuzhan, aby zamrozić planetę i w rezultacie rozsadzić ją od środka.
Wszyscy bohaterowie spotykają się na Dubrillionie i przygotowywują się do ataku. Najpierw jednak Jacen i Jaina udają się na Helskę 4, żeby uratować Danni Que i Mika Relligę. Jacen ląduje na planecie za pomocą satku górniczego i ratuje Danni. Wykończony psychicznie Miko ginie, zabijając dwóch Yuuzhan.
W ataku na planetę wroga biorą udział "Sokół" i "Miecz Jade". Statkom tarczom udaje się zamrozić planetę, która rozpada się na kawałki.
Nowej Republice udaje się wygrać w pierwszym starciu z nieznanym wrogiem, lecz jak skorumpowany rząd poradzi sobie w niedalekiej przyszłości...
Autor: Kolarz
Recenzja Bolka
Salvatore, to autor kojarzący się powszechnie z fantasy. Pisarz ten stworzył kilka wyjątkowych książek, które poruszyły serca miłośników wyimaginowanych światów. Zwłaszcza tych, którzy pokochali uniwersum Forgotten Realms.
Wektor Pierwszy był jednak pierwszym podejściem autora do Gwiezdnych Wojen. Później napisał jeszcze jedynie adaptację Ataku Klonów. Jak mu wyszedł pierwszy tom najdłuższej serii książkowej? Po pierwsze czuć w niej, że jest nowa, wyjątkowa, świeża. Autor ochodzi od schematów, które przez dziesięć lat przetaczały się przez powieści Star Wars. Nie znajdziemy tu Sithów w ogóle, a Imperium jest jedynie wspominane. Galaktyka w końcu po wielu latach wojen, ma szansę utrzymać pokój. Resztki Imperium, oraz Nowa Republika tolerują siebie nawzajem. Nie jest to sojusz, ale trwały już pokój. Jedi stoją na jego straży, jako że Skywalker wyszkolił setki wojowników.
Spora część książki traktuje o bardzo przyziemnych sprawach. Gdzieś tam planowana jest inwazja, jednak nikt właściwie nie zdaje sobie z tego sprawy. Oczywiście nic w tym dziwnego, jako ze jest to akcja planowana od lat, dopracowana do najdrobniejszego szczegółu. Mamy badaczy na stacji Ex-Gal, którzy zajmują się swoimi nudnymi sprawami, rodziny Solo i Skywalker, którzy podróżują po galaktyce, jakby ciesząc się zasłużonymi wakacjami. Na scenę galaktycznego konfliktu wkraczają jednak Yuuzhan Vongowie, którzy szybkim ciosem przerywają sielankę.
Tu warto poświęcić kilka słów samej rasie, która po tutejszym wprowadzeniu, zaczęła pojawiać się w wielu produktach Expanded Universe. Zarówno tych przed rokiem 25, jak i po tej dacie. Nagle okazało się, że wiele sytuacji bardzo dobrze nam znanych z EU czy filmów (!) była związana z planowaną inwazją. Np. dane mi było gdzieś przeczytać, że Gwiazda Śmierci została zbudowana w celu niszczenia Światostatków, a flota Imperialna była rozwijana, by obronić galaktykę przed najeźdźcami. Na ile to jest prawdą nie wiem, jednak takie zabiegi pogłębiają i spajają EU.
Yuuzhan Vongowie są potężni, dzicy, wydają się niepokonani. I niestety jedynie w tym tomie tak to wygląda. Ich biotechnologia jest tutaj wyzwaniem dla wszystkich. Świetny moment, gdy cała eskadra Kypa Durrona zostaje zniszczona przez uwolnione Grutchiny, albo desperacka obrona Dubrillionu. Każda z tych akcji ukazała, że Yuuzhanie są nie do powstrzymania. Ich zbroje i broń są odporne na ciosy mieczy świetlnych, ich statki potrafią wyłączać pola siłowe okrętów wroga, ich silniki to miniaturowe czarne dziury! Oczywiście z kolejnymi tomami serii, frakcje walczące z najeźdźcami odnajdują coraz to nowsze sposoby na zniszczenie wroga. Jest to oczywiste, jest to element fabuły. Próba zrozumienia i pokonania wroga. Jednak im dalszy tom Nowej Ery Jedi, tym Yuuzhanie robią się słabsi. Miecze świetlne z łatwością zaczynają niszczyć zbroje z kraba vonduum, a sami Yuuzhanie którzy przypominali mi twardych Predatorów, zaczynają zamieniać się w mięso armatnie. I dzieje się to bez żadnych nowych technologii. Tak jakby autorzy zdali sobie sprawę z tego, że przesadzili odrobinę z potęgą wroga.
Wraz z premierą książki pośród fanów narodziła się schizma. Jedni zachwalali nowe pomysły autorów, którzy dopisywali kolejne tomy do serii, inni już tak entuzjastycznie nie patrzyli na Nową Erę Jedi. Warto tutaj wspomnieć, że w razie gdyby recenzowany tytuł się nie sprzedał, Wektor Pierwszy stanowiłby zamkniętą historię, na co z resztą wskazuje genialne zakończenie. Powracając jednak do podziału. Część fanów po prostu porzuciła tą serię, uznając ją nawet za niekanoniczną, gdyż nie zgadzała się z dotychczas ukazywanym heroicznym wszechświatem, w którym jedna osoba mogła wysadzić stację kosmiczną, zdolna do niszczenia planet.
I tu przechodzimy do sprawy wszechobecnego mroku. Mrok w tej serii jest wyjątkowy. Od czasów zakończenia Nowej Ery Jedi, nie udało się według mnie żadnemu autorowi uzyskać takiego samego efektu jak podczas wojny z Yuuzhan Vongami. Ten tom tym bardziej przywołuje dreszcze na skórze, jako że Yuuzhanie to nowa rasa. Nikt nie rozumie ich zwyczajów, ale mieszkańcy galaktyki wiedzą, że ich kultura jest nastawiona na brutalność. Jest to kultura śmierci. Koncept tej rasy w ogóle nie pasuje do dotychczasowego, heroicznego uniwersum, gdzie jedna osoba decydowała o wynikach konfliktów.
Sama kultura Yuuzhan jest dość oryginalna. Pojawili się po pierwsze poza znaną galaktyką, co przez lata było uznawane za niemożliwe. Kiedy ktoś w książce wspomina, że najeźdźcy przybyli z poza obrębu dysku galaktyki, nikt nie chce w to uwierzyć. Uważają taką osobę za szaleńca, jako że nie można opuścić galaktyki. Książka ta jest też świetnym wprowadzenie do dalszych części Nowej Ery Jedi, jako że pozornie Yuuzhanie zostają pokonani. Świetnie się sprawdza jako pierwszy tom, budujący fundamenty pod resztę serii. Nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że pokonany wróg, był tylko strażą przednią dla głównych sił inwazyjnych. Preatorite Vong uznawane jest, za rasę z Nieznanych Regionów, która nie stanowi już zagrożenia.
Jako, że książka ma już swoje lata, warto tu wspomnieć o jeszcze jednej kontrowersyjnej sprawie. Od tego tomu zaczęła się moda na wybijanie bohaterów, którzy pojawili się w filmach. Co prawda w Mieczu Ciemności zamordowany został Crix Madine, jednak dopiero tutaj zginęła ważna postać. Na pierwszy rzut poszedł Chewbacca. Warto dodać, że w początkowych planach zginąć miał ktoś z rodziny Solo czy Skywalkerów. Jednak jak wiedzą osoby, które już zaznajomiły się z tą serią nie ominęły ich dalsze nieszczęścia. Śmierć Wookiego została przyjęta z mieszanymi uczuciami przez fanów. Jedni narzekali że zginąć powinien Luke, inni że w ogóle nikt. Faktem jednak jest, że Chewie nie żyje i chyba do dzisiaj wszyscy zdążyli się z tym pogodzić.
Postaci znane już filmów zostały tu świetnie ukazane i naprawdę uważam, że jest to najlepsza robota lat 90, poza oczywiście książkami Zahna. Luke wyrósł na mądrego mistrza Jedi, który jednak ma problemy z utrzymaniem wszystkich swoich Rycerzy na smyczy. Jest już nieźle doświadczony przez życie i usamodzielnił się. Sam podejmuje swoje decyzje, nie zastanawiając się co zrobiły na jego miejscu Ben. Jednak najbardziej za serce chwyta Han Solo. Salvatore świetnie ukazał postać jaką pamiętamy z filmów. Han jest żartobliwy, porywczy, czasami nie myśli co robi, tylko od razu działa. Czyli taki, jakiego go kochamy. Wydaje mi się, że w książkach wydawanych wcześniej Han został zbyt odmieniony. Wiadomo, że urodziły mu się dzieci, ożenił się, dlatego też musiał wydorośleć. Dopiero tutaj jednak udało się ukazać starego dobrego Hana. Autorowi udało się również ukazać ból po śmierci najlepszego przyjaciela, co też będzie ciągnąć się za Hanem przez wiele następnych tomów.
Podsumowując książka jest świetna, jest świetnym wprowadzeniem, a nawet jeżeli nas nie zainteresuje rasa Yuuzhan Vongów, jako że to jest właściwie seria o nich, to możemy odłożyć książkę na półkę i cieszyć się samodzielną książką, której kontynuacji wcale nie musimy czytać. Ode mnie zasłużone 10/10. Książka na długo pozostaje w pamięci, a zwłaszcza finałowe momenty i ostatnia rozmowa Hana z Leią. Majstersztyk.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 10/10 Klimat: 10/10 Rozmowy: 10/10 Opis świata SW: 9/10 Opis walk: 10/10 |
- Do wydania japońskiego ilustracje na okładce wykonał japoński artysta Tsuyoshi Nagano.
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 8,70 Liczba: 137 |
|
lordvaderchristensen2022-03-29 00:13:09
8/10. No i przyszła w końcu kolej na NEJkę. Inwazja Yuuzhan vongow zbiegła się czasowo z inwazją w naszej galaktyce. Ksiazka mocna i ciekawa i choc projekt Yuuzhan vongow trochę traci myszką i jest mało starwarsowy, to nie sposób nie docenić pomysłowości twórców, spójności uniwersum, ciekawych przygod na ciekawych planetach, wartkiej akcji, slalomu przez pas asteroid rodzinki Solo.
Zacząłem NEJkę, żeby w końcu się przekonać czy w kontekście czystki EU jest po czym płakać. Czytam wiec mając s głowie ciagle porównanie z Sequelami. Plusy wymieniłem wyżej, a z minusów - mam wrażenie ze Chewie został przedmiotowo potraktowany (trochę jak jakaś bestia, a nie inteligentna istota), Han jest toksycznym ojcem, Jacen- wielki filozof Mocy irytuje, a Leia jest bywa głupią bździągwą - damą w opresji, co zupełnie nie pasuje do charakteru postaci.
Mossar2020-07-26 10:51:02
Ja mimo wszystko daję 8/10. Podoba mi się sama koncepcja na Yuuzhan i wstęp niezły, ale raczej nie na więcej niż 8/10.
Light Side Galen Marek2019-05-18 12:30:56
Świetna
CoranHorn2018-02-06 21:36:12
Jedna z pierwszych książek ze świata Star Wars, którą miałem przyjemność przeczytać. Zachwyciła mnie i pochłonęła od pierwszej strony. Nowe zagrożenie dla galaktyki w dodatku ze strony nowemu nikomu nieznanemu gatunkowi. Gatunkowi mrocznemu i niepodobnemu do niczego co znane nam było dotychczas w świecie Gwiezdnych Wojen. Świetne dialogi, wartka akcja, wciągająca fabuła i doskonale poprowadzeni bohaterowie. [spoiler]A ostatnie kilka stron potrafi złamać serce. I ten włos w czapce...
Biała Wilczyca2016-02-06 18:03:03
Moim zdaniem autor przesadził z siłą Yuuzhan Vong, a Luke miał dość nijaki charakter. I szkoda Chewiego - ja jednak lubię tą "nieśmiertelość" głównych bohaterów.
SithArtur2013-09-05 12:24:35
Wciągająca powieść. 10/10
Powerfulka2013-07-23 13:31:17
Trzeba przyznać, że Salvatore odwalił kawał dobrej roboty. Książka jest wciągająca i w zasadzie nie było fragmentów, które by mnie nudziły. Naprawdę czuć gwiezdnowojenny klimat. Przy śmierci Chewiego było mi trochę smutno. Ciężko będzie sobie wyobrazić Hana bez niego. Podsumowując, polecam wszystkim, którzy jeszcze jej nie przeczytali!
Wolf Sazen2012-07-26 22:48:28
Przygodę z NEJ czas zacząć. Wreszcie po 3 latach wracam do "Wektora Pierwszego" tym razem w celu dalszej eksploracji tego okresu w uniwersum SW. R.A.Salvatore napisał naprawdę świetną pozycją, która bardzo zaostrza apetyty na więcej. Przede wszystkim w uniwersum zostały zrobione porządki. Pierwsze pokolenie rycerzy wyszkolonych przez Luke'a działa wraz z pokoleniem dzieci Hana i Leii. Ich dzieciaki dorosły: Jacen to poważny nastolatek, Jaina to przebojowa młoda kobieta a Anakin stara się dorównać starszemu rodzeństwu. Lecz do galaktyki zbliżają się Yuuzhan Vongowie, którzy nie mają przyjacielskich zamiarów. Pamiętam, iż kiedy po raz pierwszy trafiłem na Bastion trwała na nim dość duża krytyka tych istot. Chyba głównie za to, że są odcięte od Mocy. Jak dla mnie jest to naprawdę świetny pomysł i przede wszystkim świeży. Co więcej ich oparcie o biotechnologię też wydaje się kapitalnym pomysłem. Książka emanuje ciężkim, mrocznym klimatem i nutką tajemniczości. Śmierć Chewbacci jest taka na jaką sobie zasłużył - po prostu epicka. Załamanie i rozpacz Hana udziela się czytelnikowi w bardzo dużym stopniu. Miło było również zajrzeć do Landa, który wydawał się w poprzednich pozycjach nieco zapomniany. Pierwsze starcie rozstrzygnięte na korzyść Nowej Republiki jednak Yuuzhanie dopiero przygotowują się do szeroko zakrojonej ofensywy. 9/10
outcast442012-04-15 16:40:51
Bardzo fajna książka. Trochę taki thriller (na plus). Ciekawy pomysł na wstęp do serii.
TomaszVI2012-03-16 22:40:28
Ma ktoś link do chomika na którym znajduje się ta pozycja?
Reviusz2011-10-27 18:23:07
Fajne wprowadzenie do Seri 8/10.
abraxas2011-05-30 12:37:14
Niech mi ktoś powie. Czy wyprawa Mary na planetę Monor II i początek jej choroby zostały opisane w jakiejś książce lub komiksie?
MisieQ2010-09-29 20:43:24
Zacząłem czytać NEJ z rezerwą, ale "Wektor" powalił mnie klimatem. Śmierć Chewbaccy był dla mnie (jak i dla Hana) ciosem. Niesamowita pozycja 9/10
Darth Duxx2010-09-01 07:37:32
Przed chwilą skończyłem ją czytać i przyznam że mam mieszane uczucia. Część z nich bierze się z faktu zbyt szybkiego przeczytania trylogii o przygodach Bane'a. Pozostała część to swojego rodzaju błędy logiczne oraz błędy w rozwoju akcji.
Plusy:
- bardzo dobre przeplatanie wątków co nie pozwala czytelnikowi ani zapomnieć o jednym z nich ani się zbytnio pogubić
- pomysł na pierwszą fazę inwazji (cała otoczka związana z agentami, z konfliktem między planetami Światów Środka - geniusz)
- śmierć jednego z bohaterów EU (szkoda że Chewie, ale w jak pięknym stylu)
- opis postaci Han (bardzo dobrze oddane uczucia po stracie przyjaciela)
- opis postaci Anakina (dzieciak który raz na jakiś czas ma przebłysk dorosłości i dojrzałości którą cechują się Jedi)
- odporność Vongów na Moc (kozacki pomysł)
- zbyt wielka wiara we własne siły oraz duma militarnych sił NR (bardzo fajny aspekt)
- pomysł z Kaprysem Landa i cała otoczka wokoło tarcz generowanych przez inną jednostkę (taka lekka odskocznia, pokazane co robią inni bohaterowie znani z EU)
Minusy:
- Luke i Mara to chyba najlepsza para detektywistyczna w całej galaktyce (ja bym za chiny ludowe nie skojarzył faktów tak trafnie - nie pierwszy raz mnie to w oczy kole w książce SW)
- poczynania dwóch agentów Vongów są naprawdę przemyślane i efektywne i efektowne, po cholerę ten kataklizm (chyba tylko po to żeby ukatrupić "Futrzaka")
- nazewnictwo tego całego tałatajstwa jakiego używają Vongi (powiem szczerze że parę razy musiałem strony sobie cofać żeby ogarnąć co jest co)
- brak jakiegokolwiek charakteru u Lucka (zawsze jest taki neutralny i bez pciowy jak to się mówi)
- pomysł na zniszczenie bazy (bardziej abstrakcyjnego nie można było ogarnąć? ja bym zapakował w statek górniczy jakieś głowice atomowe, wbiłbym to do jądra planety i BOOOOM!)
- technologia Vongów (no jakoś mi to wszystko nie leży)
- opis koordynatora wojennego (kojarzy mi się z jedną z jednostek do gry Heroes 3, taki mózg na mackach)
To chyba tyle. Moja ocena 6/10.
Darth Duxx2010-09-01 07:37:23
Przed chwilą skończyłem ją czytać i przyznam że mam mieszane uczucia. Część z nich bierze się z faktu zbyt szybkiego przeczytania trylogii o przygodach Bane'a. Pozostała część to swojego rodzaju błędy logiczne oraz błędy w rozwoju akcji.
Plusy:
- bardzo dobre przeplatanie wątków co nie pozwala czytelnikowi ani zapomnieć o jednym z nich ani się zbytnio pogubić
- pomysł na pierwszą fazę inwazji (cała otoczka związana z agentami, z konfliktem między planetami Światów Środka - geniusz)
- śmierć jednego z bohaterów EU (szkoda że Chewie, ale w jak pięknym stylu)
- opis postaci Han (bardzo dobrze oddane uczucia po stracie przyjaciela)
- opis postaci Anakina (dzieciak który raz na jakiś czas ma przebłysk dorosłości i dojrzałości którą cechują się Jedi)
- odporność Vongów na Moc (kozacki pomysł)
- zbyt wielka wiara we własne siły oraz duma militarnych sił NR (bardzo fajny aspekt)
- pomysł z Kaprysem Landa i cała otoczka wokoło tarcz generowanych przez inną jednostkę (taka lekka odskocznia, pokazane co robią inni bohaterowie znani z EU)
Minusy:
- Luke i Mara to chyba najlepsza para detektywistyczna w całej galaktyce (ja bym za chiny ludowe nie skojarzył faktów tak trafnie - nie pierwszy raz mnie to w oczy kole w książce SW)
- poczynania dwóch agentów Vongów są naprawdę przemyślane i efektywne i efektowne, po cholerę ten kataklizm (chyba tylko po to żeby ukatrupić "Futrzaka")
- nazewnictwo tego całego tałatajstwa jakiego używają Vongi (powiem szczerze że parę razy musiałem strony sobie cofać żeby ogarnąć co jest co)
- brak jakiegokolwiek charakteru u Lucka (zawsze jest taki neutralny i bez pciowy jak to się mówi)
- pomysł na zniszczenie bazy (bardziej abstrakcyjnego nie można było ogarnąć? ja bym zapakował w statek górniczy jakieś głowice atomowe, wbiłbym to do jądra planety i BOOOOM!)
- technologia Vongów (no jakoś mi to wszystko nie leży)
- opis koordynatora wojennego (kojarzy mi się z jedną z jednostek do gry Heroes 3, taki mózg na mackach)
To chyba tyle. Moja ocena 6/10.
Karaś2010-03-21 02:16:33
Dobra książka, ciekawe wprowadzenie do serii. 8/10
Nikoset2010-02-26 16:15:24
Książka dobra i dość szybko się ją czyta ale tłumacz TOTALNIE się nie popisał. Żeby tłumaczyć X-wingi jako X-skrzydłowce i to przy pozostawionej oryginbalnej nazwie A-wingi to boli. Lecz nie tak bardzo jak Eskadra Łobuzów x_X myślałem że nie wyrobię gdy tak przetłumaczył eskadre łotrów. Znalazłem też kilka innych błędów tłumacza które bardzo nie przypadają mi do gustu. Wolałbym żeby nie było już książek SW przetłumaczonych przez niego... Poza tym serdecznie polecam 8/10
Raham Kota2010-02-11 18:34:19
Raczej fajna.
gogi002010-01-10 12:33:37
Książka średnia, ocena zawyżone 7/10 bo zaczyna fajną serię NEJ, nie będę się rozpisywał, użytkownik ~Pepcok napisał to co chciałem rzec :)
Marcus Fenix2009-10-04 12:39:48
Po przeczytaniu tej wspaniałej książki, aż z przyjemnością wezmę się za kolejne części. Naprawdę ciekawa pozycja i godna polecenia :D
mati2052009-07-30 13:10:06
Znak ktoś sklep internetowy w którym można zakupić tą książkę? Jak również inne z serii Nowa Era Jedi?
jedai krystian2009-03-05 16:27:14
Według mnie jedna z najlepszych ksiąrzek w świecie SW
Karolina342009-02-25 16:44:25
bardzo ciekawa i inna pozycja z tego co mi wiadomo(ale nie jestem nieomylna)to świecie SW czytaliśmy (i oglądaliśmy) w tylko wojny domowe i kryzysy wewnątrz galaktyczne a tu proszę Inwazja!!!
Pepcok2008-12-14 22:10:17
Według mnie książka średnia. Początek ciekawy i klimatyczny, ale już potem te loty w pasie asteroid niepotrzebnie zapchały kilknanaście(dziesiąt) stron. Powieść nie trzyma jakoś w napięciu i średnio się ją czyta.
Podoba mi się motywm inwazji - coś nowego. Podobnie jak to, że Republika dostaje w dupsko. Szkoda tylko, że jak zwykle ktoś wpada na genialny plan i wszystko dobrze się kończy (prawie).
Największy plus książki? W końcu ktoś z głównych postaci umiera. Ich nieśmiertelność mnie dobijała. Szkoda, że Chewie, ale i tak dobrze na początek. Czekamy na śmierć Hana i Leii ]:->
7/10
orionw2008-11-16 21:35:38
Wreszcie coś nowego na dłuższą metę (Yuuzhanie), bardzo interesujące postacie jak Nom Anor (IMO jedna z najciekawszych w NEJ) czy Yomin Carr, no i kapitalny rajd przez pas z Hanem i Chewiem w roli głównej, szkoda trochę tego ostatniego :) 8+/10
Bolek2008-11-06 15:20:43
Super książka, jak narazie przeczytałem 4 książki z NEJ i wszystkie są super, lecz ta naprawdę wymiata. Cała dżungla na Ex Gal i powolne wykańczanie załogi ma swój super klimat.
Lady Sandman2008-11-03 12:07:07
Długo się wahałam, czy w ogóle zabierać się za NEJ a teraz nie żałuje:) Wartka akcja i humor (teksty Hana)sprawiły, że czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie. Rozczarowała mnie trochę śmierć Chewbaccy, ale dobrze się stało, że bohaterowie przestali być 'nieśmiertelni'. Za to na minus zaskoczyli mnie Yuuzhanie- za bardzo kozaczą w walce:P
8/10 i już biorę się za następny tom :D
darthmax2008-09-12 16:18:54
wahałem się między 9 a 10 ale daję 9
Jabba the best2008-07-21 08:12:54
Trzeba przyznać, że jest to znakomite wprowadzenie do NEJ. Polecam 10/10
Darth Kamil2008-06-20 14:33:55
Świetna książka, aż szkoda było, jak się skończyła. Opłakuje tylko Chewbacce 10/10
Mastahier2008-06-07 15:27:08
Genialnym pomysłem byli Yuzzhanie (i sam Yommin Car) oraz bohaterskie uśmiercenie Chewbaccy. Mogłoby być naprawdę super gdyby szanowny pan R.A. wprowadził jeszcze własnych bohaterów zamiast wciąż ekspolatować starych (chodzi mi o całą rodzinę Solo, Marę Jade czy też (ojej) Lando C.)
darth_apocalypto2008-04-13 10:55:30
książka świetna moment w którym Yommin Car eleminuje po kolei każdego z członków stacji ex-gal przypomina mi pierwszą część predatora.Dla mnie 9/10
Mroczna Jedi2008-02-23 16:16:18
Salvetor pozytywnie mnie zaskoczył. Książka ma trochę minusów, ale za to ma wciągającą akcję a autor znakomicie buduje napięcie.
8/10
Louie2007-06-30 23:36:28
Genialna :D Genialne pomysły - kto czytał ten wie, genialna intryga i w ogóle miodzio... ;D 10/10
Karaś2007-06-14 22:00:53
a mi sie wydaje "swiadomie" ze NEJ jest mocno naciagane, jednak "podswiadomie" te ksiazki mi sie bardzo podobaja, mimo iz czytam je najdluzej ze wszystkiech (standard- 5-12 dni, NEJ- 20-40dni)
Mistrz Seller2007-04-01 20:05:10
Jakoś nie trawie NEJ.
Sith662007-02-06 12:31:47
Qui Gon55 --- To chyba miało być streszczenie bo i oceny nie ma.
A jeżeli chodzi o książkę to najpierw muszę skończyć Nową Rebelię, a potem zabieram się za Wektor Pierwszy.
Qui Gon552007-01-30 20:46:55
eee...może zidiociałem do końca ale czy to była recenzja czy streszczenie?Chyba to drugie,bo do recenzji to w ogóle nie podobne...ale dziękiteraz znam całą fabułę nie czytając ksiązki...super...
bio2007-01-29 12:39:18
Wyjątkowa szmira. Aż coś w środku boli, gdy się czyta tak napisaną książkę.Dla niezbyt rozgarniętych początkujących w czytaniu czegokolwiek.
koko2006-12-24 16:35:01
Bardzo dobra książka , żal Chewiego. Ciekawe wprowadzenie do NEJ 9/10
Darth Barth2006-11-18 17:05:07
Gdyby nie śmierć Chewiego dałbym 10/10
En Sabah Nur2006-10-30 16:34:03
bardzo dobra książka. Wprowadza coś nowego do świata Star Wars, gdyż coraz bardziej się staczał. Żegnaj Chewie.
D4rkC472006-09-02 12:44:30
podobało mi się wszystko oprócz Yuuzhan... i tego, że autor uśmiercił jednego z oryginalnych bohaterów... Chewiego..... fajny był z niego futrzak
TheMichal2006-08-08 12:02:11
genialna książka (na początku przypomina klimatem troche film Dzień niepodległości), wspaniała atmosfera tajemniczości i co najważniejsze - nareszcie szykuje się konflikt na galaktyczną skalę, jak w Wojnach Klonów. To mi się podoba. Szkoda tylko Chewiego, bo lubiłem go chyba najbardziej ze starej gwardii bohaterów. 10/10 btw
lord Tanatos2006-06-28 19:28:21
daje 10 bo to kawał dobrej książki, ta aura tajemnicy jest poprostu extra; przyczytałem książkę około piętnastu razy.
Carth Onasi2006-05-28 19:14:10
Świetna książka, świetny wstęp do Nowej Ery Jedi. Tylko szkoda że Chewbacca zginął. Ogólna ocena 10/10
Losh Noita2006-05-03 11:35:19
Mi się książka podobała 9/10
lord gunter2006-04-15 18:22:25
Chyba gorsza od NEJ byla tylko seria Mlodzi rycerze jedi
lord gunter2006-04-15 18:16:34
Byloby ciekawiej gdyby zginal Luke ,Han albo Laia.Ale Chewbacci szkoda
Adam Vader2006-01-24 17:23:16
Nudna, nigdy nie skonczyłem jej czytac. Wkoncu sprzedałem na allegro
imperialny2005-12-29 14:31:47
książka mi sie podobała, daję 8/10, szkoda Chewbacci
Lord Sonak2005-12-01 21:04:23
ksiązka mi sie podobala oceniam ja na 7/10 tylko chewiego szkoda
Lord Sonak2005-12-01 21:04:19
ksiązka mi sie podobala oceniam ja na 7/10 tylko chewiego szkoda
Hialv Rabos2005-11-01 21:19:07
Śmierć Chewiego była szokiem! Ale ten fakt wyszedł tylko na lepiej całej powieści.
Darth Hades2005-10-04 20:30:44
Bardzo dobra książka. Śmierć Chewiego przejmuje. Polecam:)
Varen2005-09-19 19:00:05
Jak zobaczyłem recenzję Ataku klonów Salvatore'a to sam nie wiedziałem czy to szajs czy arcydzieło. Wybrałem co?? Oczywiście to drugie :D 10/10
Bendu2005-09-11 19:20:50
Misiek dobrze prawi! NEJ to nie jest niestety SW.
To kompletny banał, wynoszący kretyńską pseudo-realność ponad niezapomnianą magiczną baśniowość. Rynsztok.
ObiWan Kenobi2005-08-27 15:07:42
Dobra książaka owszem,wiedziałem od początku że będzie dobra i sie nie myliłem, ciekawa fabułą i wogóle ale....jakoś dziwnie wolno mi się ją czytało:/
Gwiezdny Muzyk2005-08-20 12:49:07
Od dawna się łamałem, czy zacząćczytać Nową Erę Jedi, czy nie... Wreszcie się przeła,ałem i...
bardzosię z tego cieszę:):):)!!!
Książka ta jest napisana w "gwiezdnowojennym" stylu:) Mnóswo fajnej akcji i wątków:) Denerwowały mnie dwie rzeczy:
"superowatość" Yuuzhan Vongów i przesadzony C-3PO.
A tak poza tym to super! Cieszę się że mistrz Salvatore przybył do świata SW:) (chociaż wcześniej czytałem jego Atak Klonów, ale tamto było na podstawie scenariusza więc to co innego troszkę) ocena 8/10
Misiek2005-08-15 13:50:24
Za dokonanie bluźnierstwa na Gwiezdnych Wojnach i zgwałcenia ich idei, oraz za wprowadzenie świata SW w coś absolutnie absurdalnego, Salvatore (którego gdzie indziej sobie cenię) dostaje 1/10. Dałbym 0, ale nie ma na skali... ta książka to nie SW i tyle.
Mel2005-08-12 13:13:57
oj seishiro dużo tracisz :)
seishiro2005-07-21 08:10:30
Głupia sprawa, ale nawet jeszcze nie zacząłem swojej przygody z NEJ:(( Siędze cały czas w Wojnach Klonów. Skompletuje wszystko z tego okresu i biorę się za NEJ. Dobrze chociaż, że czytałem 2 książki Zahna poprzedzające NEJ:D
Piccol2005-07-14 13:47:03
Wciągająca książka, słyszałem opinie że jedna z najlepszych ze świata Star Wars, no i nie zawiodłem się czytając ją.
Dominik1022005-07-07 09:46:26
Książka fajna warto przeczytać ja przeczytałem trzy razy i nie zgodze się z opinią Jedi-Lorda że ta książka jest "czasami" nudnawa ta książka to dzieło!!!
Jedi Guardian2005-06-21 11:44:40
Prowadzę nabór do Praetorie Vong :P Chętni ?? 11/10
Mythal2005-06-13 13:01:16
"dopiero teraz u kresu zaczynasz rozumieć ..." powiedział swego czasu imperator. Nie mylił się ... Proszę bardzo, jesteśmy światkami jak to rebelia, banda żezimieszków i oszustów nie chcących się nikomu podporządkowywać obaliła jedyną siłę mogącą ocalic galaktykę. Cała seria NEJ to tylko przykład jak to rebelia niszcząc imperatora, dwie gwiazdy smierci i potężną flotę imperialną prowadzi w rezultacie do anichilacji jedynej siły zdolnej powstrzymać inwazje Yuuzhan Vong. Dopiero teraz u kresu zaczynacie rozumieć ... niestety za puźno ... mam nadziej że wszyscy wielbiciele włachacza, farciarza, luke'a supermana i jego super siostry zaczną się zastanawiać w jaki to żenujaco absurdalny sposób udawało im się tą wojnę wygrać i do jakiej ruiny to doprowadziło galaktykę ... z jednego jednak się ciesze, w końcu wrogowie imperium mają przekichane ... to chyba jedyne co w tej serii jest dla mnie ciekawe :P
Jedi Guardian2005-06-12 14:13:25
YYY to była recenzja ?
Darth_Revan2005-06-10 11:22:15
Zanim zaczołem czytac mówiono mi, że to jest g... ale dzięki mojemu kuzynowi zrozumiałem, że wszyscy się mylili. Książke naprawdę warto przeczytac (a wszystko dzięki kuzynowi Dzięki!!!)
Jedi-Lord2005-06-06 20:44:48
Choc czasem troche nudna w gruncie rzeczy naprawde dobra opowiesc...ale nie jestem Fanem NEJ...
Domator2005-05-29 10:02:57
Zajebista ksiązka. Jedna z lepszych wśród Star Wars. Pierwsza, którą brałem ze sobą na przystanek autobusowy, do szkoły i do kibla. Po niej wstapiłem do Praetorite Vong. Ite zaskakujace zwroty akcji i biedny Chewie. Jest to też pierwszy Star Wars przy którym płakałem.
Mary Skydancer2005-05-16 15:08:28
Podchodziłam do NEJ sceptycznie, ale "Wektor" to rzeczywiście dobra książka. Akcja wciągająca, fabuła ciekawa, a rasa Yuuzhan ijej broń bardzo pomysłowe. Dobrze się też stało, że zginął jeden z głównych bohaterów. Oczywiście, szkoda Chewiego, ale jego śmierć obaliła zasadę nieśmiertelności głównych postaci. Zresztą sam Salvatore pisał o tym w ostatnim rozdziale (nawiasem mówiąc, rozważania Hana na temat "bezpiecznego klosza" były tak dobrze opisane i zaskakująco trafne, że nie mogłam wyjść z podziwu) Podobały mi się też dyskusje Jacena z Lukiem i Anakinem. Mimo kilku małych mankamentów - 9/10
Baartosz2005-04-16 22:04:16
Nie mogłem się od tej książki oderwać. Świetna akcja i walki z Yuuzhanami. Bardzo mi było żal Chewiego, ale jego śmierć bardzo dobrze przedstawiona i potrzebna (koniec ze szczęśliwymi happy-endami jak w bajeczkach). Najlepsza książka (obok Cieni Imperium) jaką przeczytałem. 10/10
PS Tylko dlaczego panie Kolarz tu jest streszczenie a nie recenzja? Dobrze, że przeczytałem to "recenzje" po przeczytaniu książki. A Miko to się nazywa Reglia.
Vua Rapuung2005-04-04 17:34:39
Jedna z ciekawszych książek NEJ i w ogóle. Szkoda, że Salvatore nie pisał całej serii...
Dash_Rendar_902005-03-29 20:55:59
Jeedna z najlepszych książek z EU i moim zdaniem z NEJ ( dotąd przeczytałem pierwsze 8 części ) Śmierć Chewiego to był strzał w dziesiątke ... 10/10
Bendu2005-03-26 17:56:18
Książka byłaby bardzo dobra, gdyby... no właśnie... Chewie..
Mój sentyment do Kochanego Wookiego pozostanie w sercu na zawsze, dlatego bez skrupułów cisnę 1/10.... to równiez za chorobę, która w pewnym momencie zaatakowała.... macicę Mary... -_-"
Jeśli już opisują takie rzeczy, to niech konsekwentnie opiszą też, jak np. Luke się odlewa podczas długich podrózy X-wingiem... albo jak Tahiri straciła dziewictwo :P
NomannSW2005-03-23 19:48:45
"Spotkaniem na Mimbam"
NomannSW2005-03-23 19:48:27
Mi ogólnie książka sie nie podoba.
Nagle przylatują jacyś Yuuzhan'ie i okazuje sie, ze Republika i Imperium wymiękają. Taka startrekizacja starwarsa - nowy i silniejszy wróg. Śmierć Cheewiego sprawiła, że nie tknąłem już niczego spod znaku NEJ.
IMHO NEJ wysiada przy X-wingach od razu. Jak dla mnie porównywalna ze
Nestor2005-01-20 21:38:10
Książka bardzo interesująca. Szkoda, że czytałem ją jako ostatnią z całej serii, ale i tak zasługuje na uznanie. Ocena 9/10 jest w sam raz.
Jedi Master Zalew2004-12-12 11:04:00
hej panie kolarz nie tytuuj czegoś recenzja jak to jest streszczenie
bo czytam i czekam na jakąś ocene ale wzamian za to poznaje fabułe którą powinienem poznawać czytając książkę ale chyba nie zaczne jej czytać bo jakoś nie jestem przekonany do NEJ
darthalex2004-12-08 18:02:24
Ksiązka dobra, aczkolwiek przeze mnie nielubina. Można się łatwo domyśleć, że przyczyną tego jest uśmiercenie Chewiego :(
Aquenral2004-12-07 15:31:54
Yuuzhanie są bardzo miłą rasą, którą nie wiadomo czego czepili się Noworepublikańczycy... Przecież oni tylko chcą opanować cały Wszechświat. Tacy milutcy. A jacy są piękni. Szkoda tylko, że rzucili Chewiemu księżyc na głowę...
Asturas2004-11-07 14:32:30
Moja pierwsza książka z GW. Tatuś mi kupił:) Zdecydowanie 10/10. Szkoda tylko że jednak moja pierwsza bo wielu rzeczy nie rozumiałem. Dopiero teraz gdy wróciłem do niej po przeczytaniu prawie wszystkiego z serii zrobiło mi się tak naprawdę szkoda Chewiego. Vongowie to strzał w 10. Śmierć Chewiego niezbędna dla okazania nowego postrzegania postaci z serii. Brawo panie Salvatore.
Matek2004-10-07 20:06:34
Pierwsza SW książka z EU jaką przeczytałem. Wcześniej tylko nowelizacje. Uwazam, że jest niesamowita, a śmierć Chewie'go bardzo realistyczna i dramatyczna. Salvatore to jest gość! Wektor to jedna z najlepszych książek ale nie tylko z NEJ i SW ale ogólnie :) 10/10!!!!!! (czytałem ją już 3 razy :) )
Gavin2004-09-29 18:07:36
Bardzo dobra książka, nie mogłem się do niej oderwać. Rzeczywiście szkoda, że zginąął Chewi.
Krogulec2004-09-26 12:00:49
bardzo dobra książka szkoda tylko że chewie zginął ;( - pierwsza moja książka z sw - daje 8
Ricky Skywalker2004-09-18 22:09:49
Jaya: nie tyle zmienia nazwę... to po prostu nie ten sam statek. "Miecz" Mara straciła na Dantooine w "Mrocznym Przypływie".
Kathi... jak zwykle czepiasz się NEJ. Radzę przeczytać choćby takie dzieło jak Traitor. Zdanie o NEJ zmienisz.
PS. Wektor dostaje ode mnie 9 ;)
Kathi Langley2004-09-17 19:44:33
dzieło grafomana.
szkoda czasu... i papieru. Jak pomyślę, ile drzew musiało stracić żyć za tą bzdurę, to mi się robi słabo...
young power jedi2004-09-15 13:05:42
jestem pod wielkim wrażeniem
Salvatore postawił na szybką akcję i rozwój wydarzeń (extra), zaskakujący przebieg przygód, nawet po przeczytaniu całej nie mogłem się pogodzić ze śmiercią Chewiego. "Wektor Pierwszy" wciągnął mnie tak, że na pewno przeczytam jeszcze raz!!!!!!!!!!!! moja ocena 9/10
Jaya2004-09-13 08:04:05
Oficjalnie przepraszam Kolarza.
Statek Mary w "Wektorze", to rzeczywiście "Miecz Jade". Dopier w następnych książkach tajemniczo zmienia nazwę na "Cień". Specjalnie sprawdzałam.
Sorry, Kolarz.
Jaya2004-09-09 10:02:03
No to witajce w klubie. Mnie też szkoda futrzaka. Nawet inaczej mi się czyta wcześniejsze książki. Ale ogólnie książka w porządku.Szkoda tylko, że Kolarz zamiast recenzji zrobił streszczenie. To zakrawa na spoiler. Ktoś, kto chciałby się tylko dowiedzieć, czy warto przeczytać, straci całą przyjemność (i nieprzyjemność też - w końcu to zadna frajda "patrzeć", jak na Chewie'ego spada księżyc. W dodatku popełnił kilka błędów:
O ile pamiętam, statek Mary nazywa się "Jade's Shadow", czyli "Cień", a nie "Miecz". Poza tym nie Miko Relliga, tylko Reglia.
Jeżeli się mylę, możecie mnie wyprowadzić z błędu, nie pogniewam się (nie jestem z tych:P)
Darth Kasia2004-08-11 14:48:32
Mi takze szkoda Chewiego. Ogolnie ksiazka mi sie bardzo podobala. Poczatek NEJ...
YangObi2004-08-04 21:39:18
Ksiązka mi się naprawdę podobała.. szkoda tylko Chewiego... Łza zakręciła mi się w oku gdy on zginął...
Darth Luke2004-07-31 09:47:41
Dobra książka, ale szkoda że Chewie zginął:(
Daję więc 8/10
Moof2004-07-21 18:18:32
Dobra, ale niedoskonała. Moja ocena 7/10.
cobo2004-07-07 21:00:16
Bardzo dobra książka. Polecam wszystkim. 9/10
Freed2004-05-29 21:22:57
tą książkę po prostu TRZEBA przeczytać - konkretna jest, nadaje się
nie mogłem się od niej oderwać jak już zacząłem czytać - i wreszcie jakiegoś głównego bohatera uśmiercili :)
10/10
Kyp Durron2004-05-25 19:43:23
Zatwardzialy heretyk...a Chewbacca to już dawno powinien zdechnąć, dzieki vongom, że tak się nareszcie stało.
Joozeck2004-05-21 10:21:00
bezsens że cheewbaca nie żyje
Shedao Shai2004-05-20 20:25:06
Kyp, niestety, ale Yun-Shuno nie składa się ofiar...mogą mnie najwyżej wrzucić do jamy z automatami :D
A Ja, Jeedai i X'y są genialne...czego nie powiem o Wektorze. :)
Kyp Durron2004-05-07 19:25:02
Shedao szepne słówko arcykapłanom...złożą cię w ofierze yun shuno za bluźnierstwo...kochasz xwingi niewiernych, ja jeedai i inny syf a
wątpisz w GENIALNY wektor pierwszy? Heretyk, łapcie go!
Shedao Shai2004-05-07 15:32:44
Sama książka średnia, i jeśli miałbym ją oceniać za samą formę dalbym 7, ale są dwa czynniki, które podwyższyły ocenę na 9:
- wprowadzenie genialnej rasy Yuuzhan Vong
- obalenie mitu o nieśmiertelności bohaterów. Ta 9 jest troszeczkę niezasłużona, w porównaniu do innych książek, ale jednak ją stawiam.
Kyp Durron2004-05-07 14:12:51
Najlepsza powieść SW. Zdetronizowała Cienie Imperium
o bufonie Zahnu nie wspminajac
Desant FANTASY się opłacił!
Carno2004-05-02 18:36:29
Krotko i zwięźle-10/10. Kurde, Salvatore to jednak ktos!!!
Tsavong Anor2004-04-19 14:51:05
Świetna książka, która zapoczątkowała NEJ.
Paweł2004-04-12 12:34:47
Brakuje tutaj oceny.
Kolarz chyba znów ponownie powtórzyłeś błąd z "Shadow Hunter" nie jestem pewien , bo skończyłem czytać w piątej linijce , a akapitu drugiego nie było , toteż nie wiem , czy znajdę tu recenzję , czy kolejne streszczenie.