Star Wars: Battlefront: Kompania Zmierzch
- Autorstwo: Alexander Freed
- Ilustracje:
- Ilustracja okładki: Aaron McBride
- Tłumaczenie: Anna Hikiert
- Redakcja:
- Oryginalny tytuł: Star Wars: Battlefront: Twilight Company
- Wydanie oryginalne: Del Rey, 3 listopada 2015
- Wydanie polskie: Uroboros, 16 grudnia 2015
- Objętość (oryg/pl): 416/525 stron
- Cena (oryg/pl): 28,00 USD/34,50 PLN
- Uniwersum:
- Rodzaj publikacji: Powieść
- Seria powieściowa:
- Cykl wydawniczy:
- Projekt multimedialny: Battlefront
- Nota wydawnicza
- Zawartość
- Recenzje
- Dodatkowe informacje
- Galeria
Nota wydawnicza (Del Rey, 2015)
The bravest soldiers. The toughest warriors. The ultimate survivors.
Among the stars and across the vast expanses of space, the Galactic Civil War rages. On the battlefields of multiple worlds in the Mid Rim, legions of ruthless stormtroopers—bent on crushing resistance to the Empire wherever it arises—are waging close and brutal combat against an armada of freedom fighters. In the streets and alleys of ravaged cities, the front-line forces of the Rebel Alliance are taking the fight to the enemy, pushing deeper into Imperial territory and grappling with the savage flesh-and-blood realities of war on the ground.
Leading the charge are the soldiers—men and women, human and nonhuman—of the Sixty-First Mobile Infantry, better known as Twilight Company. Hard-bitten, war-weary, and ferociously loyal to one another, the members of this renegade outfit doggedly survive where others perish, and defiance is their most powerful weapon against the deadliest odds. When orders come down for the rebels to fall back in the face of superior opposition numbers and firepower, Twilight reluctantly complies. Then an unlikely ally radically changes the strategic equation—and gives the Alliance’s hardest-fighting warriors a crucial chance to turn retreat into resurgence.
Orders or not, alone and outgunned but unbowed, Twilight Company locks, loads, and prepares to make its boldest maneuver—trading down-and-dirty battle in the trenches for a game-changing strike at the ultimate target: the very heart of the Empire’s military machine.
Tłumaczenie
Dawno temu, w odległej galaktyce...
Najdzielniejsi żołnierze. Najtwardsi wojownicy. Ostatni na polu bitwy.
Pośród gwiazd i rozległych obszarów przestrzeni kosmicznej szaleje Galaktyczna Wojna Domowa. Na polach bitew wielu planet Środkowych Rubieży legiony bezwzględnych szturmowców stawiają czoła buntom przeciwko Imperium wszędzie tam, gdzie tylko się one pojawiają, prowadząc bezpośrednią i brutalną walkę z armią bojowników o wolność. Na ulicach i zaułkach spustoszonych miast, siły pierwszej linii Sojuszu Rebeliantów podejmują walkę z wrogiem, spychając go w głąb imperialnego terytorium i zmagając się z krwawymi realiami wojny na powierzchni.
Na czele głównego ataku stoją żołnierze - mężczyźni i kobiety, ludzie i obcy - z sześćdziesiątego pierwszego oddziału piechoty mobilnej, znanej lepiej jako Kompania Zmierzchu. Upartym, utrudzonym w bojach i zaciekle lojalnym wobec siebie, członkom tej grupy odszczepieńców udaje się przetrwać wszędzie tam gdzie inni giną, a ich opór jest najlepszą bronią przeciwko nierównym szansom. Kiedy w obliczu przeważających sił wroga Rebelianci dostają rozkaz wycofania się z akcji, Kompania Zmierzchu niechętnie zgadza się na jego wykonanie. Właśnie wtedy niespodziewany sprzymierzeniec radykalnie zmienia sytuację strategiczną, dając najtwardszym bojownikom szansę na zamianę odwrotu w odrodzenie.
Rozkazy czy nie, samotna i otoczona ale wciąż nieugięta Kompania Zmierzchu przygotowuje się do swojego najbardziej śmiałego manewru. Zamiany brudnej walki w okopach na odważny atak ostatecznego celu: samego serca wojskowej machiny Imperium...
Nota wydawnicza (Uroboros, 2015)
Imperium Galaktyczne przetrwało. Pomimo zniszczenia straszliwej Gwiazdy Śmierci przez Sojusz Rebeliantów, imperialny ucisk nieprzerwanie rozprzestrzenia się na kolejne układy.
Armia świetnie wyszkolonych i ukierunkowanych na jeden cel szturmowców pod komendą Imperatora i Dartha Vadera tłumi przejawy niezadowolenia i zwalcza stawiających opór.
Jednak na planetach takich jak Sullust, Coyerti, Haidoral Prime i niezliczonych innych światach, rebelianckie siły walczą w okopach, zdecydowane podtrzymać nadzieję wobec niepowstrzymanej machiny wojennej Imperium.
The bravest soldiers. The toughest warriors. The ultimate survivors.
Among the stars and across the vast expanses of space, the Galactic Civil War rages. On the battlefields of multiple worlds in the Mid Rim, legions of ruthless stormtroopers—bent on crushing resistance to the Empire wherever it arises—are waging close and brutal combat against an armada of freedom fighters. In the streets and alleys of ravaged cities, the front-line forces of the Rebel Alliance are taking the fight to the enemy, pushing deeper into Imperial territory and grappling with the savage flesh-and-blood realities of war on the ground.
Leading the charge are the soldiers—men and women, human and nonhuman—of the Sixty-First Mobile Infantry, better known as Twilight Company. Hard-bitten, war-weary, and ferociously loyal to one another, the members of this renegade outfit doggedly survive where others perish, and defiance is their most powerful weapon against the deadliest odds. When orders come down for the rebels to fall back in the face of superior opposition numbers and firepower, Twilight reluctantly complies. Then an unlikely ally radically changes the strategic equation—and gives the Alliance’s hardest-fighting warriors a crucial chance to turn retreat into resurgence.
Orders or not, alone and outgunned but unbowed, Twilight Company locks, loads, and prepares to make its boldest maneuver—trading down-and-dirty battle in the trenches for a game-changing strike at the ultimate target: the very heart of the Empire’s military machine.
Tłumaczenie
Dawno temu, w odległej galaktyce...
Najdzielniejsi żołnierze. Najtwardsi wojownicy. Ostatni na polu bitwy.
Pośród gwiazd i rozległych obszarów przestrzeni kosmicznej szaleje Galaktyczna Wojna Domowa. Na polach bitew wielu planet Środkowych Rubieży legiony bezwzględnych szturmowców stawiają czoła buntom przeciwko Imperium wszędzie tam, gdzie tylko się one pojawiają, prowadząc bezpośrednią i brutalną walkę z armią bojowników o wolność. Na ulicach i zaułkach spustoszonych miast, siły pierwszej linii Sojuszu Rebeliantów podejmują walkę z wrogiem, spychając go w głąb imperialnego terytorium i zmagając się z krwawymi realiami wojny na powierzchni.
Na czele głównego ataku stoją żołnierze - mężczyźni i kobiety, ludzie i obcy - z sześćdziesiątego pierwszego oddziału piechoty mobilnej, znanej lepiej jako Kompania Zmierzchu. Upartym, utrudzonym w bojach i zaciekle lojalnym wobec siebie, członkom tej grupy odszczepieńców udaje się przetrwać wszędzie tam gdzie inni giną, a ich opór jest najlepszą bronią przeciwko nierównym szansom. Kiedy w obliczu przeważających sił wroga Rebelianci dostają rozkaz wycofania się z akcji, Kompania Zmierzchu niechętnie zgadza się na jego wykonanie. Właśnie wtedy niespodziewany sprzymierzeniec radykalnie zmienia sytuację strategiczną, dając najtwardszym bojownikom szansę na zamianę odwrotu w odrodzenie.
Rozkazy czy nie, samotna i otoczona ale wciąż nieugięta Kompania Zmierzchu przygotowuje się do swojego najbardziej śmiałego manewru. Zamiany brudnej walki w okopach na odważny atak ostatecznego celu: samego serca wojskowej machiny Imperium...
Nota wydawnicza (Uroboros, 2015)
Imperium Galaktyczne przetrwało. Pomimo zniszczenia straszliwej Gwiazdy Śmierci przez Sojusz Rebeliantów, imperialny ucisk nieprzerwanie rozprzestrzenia się na kolejne układy.
Armia świetnie wyszkolonych i ukierunkowanych na jeden cel szturmowców pod komendą Imperatora i Dartha Vadera tłumi przejawy niezadowolenia i zwalcza stawiających opór.
Jednak na planetach takich jak Sullust, Coyerti, Haidoral Prime i niezliczonych innych światach, rebelianckie siły walczą w okopach, zdecydowane podtrzymać nadzieję wobec niepowstrzymanej machiny wojennej Imperium.
Recenzja Freedona
Alexander Freed to autor kilkudziesięciu scenariuszy głównie do gier komputerowych i komiksów, jednak luźno powiązana z grą książka "Battlefront: Twilight Company" to jego pierwsza powieść. Jej akcja zaczyna się na krótko przed wydarzeniami z "Imperium kontratakuje" i opisuje historię kilku miesięcy działalności sześćdziesiątej pierwszej kompanii mobilnej Sojuszu Rebeliantów, zwanej także jako Kompania Zmierzch. Głównym bohaterem jest Hazram Namir, żołnierz z planety Crucival, który za sprawą różnych zbiegów okoliczności zaciąga się do oddziału i trafia na statek "Thunderstrike" dowodzony przez kapitana Micha Evona. To pod jego rozkazami Zmierzch toczy nierówną walkę z Imperium na planetach takich jak Haidoral Prime, gdzie doprowadzają do pojmania gubernator Everi Chalis. W zamian za obietnicę zemsty na Imperium, kobieta przekazuje im dostęp do kluczowych danych, mogących opóźnić odwrót sił Sojuszu ze Środkowych Rubieży, a także doprowadzić do załamania dostaw zaopatrzenia dla głównych galaktycznych ośrodków.
Książka ta jest zdecydowanie odróżniającą się od pozostałych pozycji spod znaku Star Wars. Zamiast kolejnej przygodówki o wymachujących mieczami świetlnymi rycerzach Jedi, czy legendarnych pilotach gwiezdnych myśliwców, dostajemy powieść z gatunku militarystycznego science-fiction pisaną z perspektywy zwykłej, szarej piechoty. Nie ma tu nieśmiertelnych superbohaterów, tylko szeregowi żołnierze biorący udział w ciężkich misjach na różnych planetach, w trakcie których wielu z nich ginie. Niektórzy są fanatycznymi zwolennikami wszystkiego, co reprezentuje sobą Rebelia, inni zaś mają wątpliwości do czego mogą potencjalnie doprowadzić ich działania na skalę całej galaktyki.
Największą rezerwę do wszystkich działań Sojuszu przejawia główny bohater książki. Hazram Namir jest szkolonym od dziecka żołnierzem z zacofanej planety Crucival, określanej też w galaktyce mianem "porażki kolonialnej". Na jego ojczystym świecie próżno szukać nowych technologii tak popularnych w pozostałych częściach galaktyki, jak choćby blastery. Nie przeszkadza to jednak mieszkańcom świata w prowadzeniu kolejnych wojen, które zgodnie z obserwacjami Namira nie poprawiają w niczym życia zwykłych ludzi, tylko doprowadzają coraz to nowe grupy do objęcia tymczasowej władzy. Takie same jest jego zdanie o Rebelii - według niego w razie zwycięstwa nad Imperium podzieli się na setki zwalczających się wzajemnie obozów, doprowadzając do jeszcze większego chaosu w galaktyce. W nielicznych retrospekcjach dowiadujemy się pokrótce jak Hazram stał się częścią kompanii Zmierzch i stopniowo awansował na stanowisko sierżanta. Bardzo humorystycznie jest przy tym opisane jego pochodzenie z niewiele znaczącej planety, przez co nie zna czasem podstawowych faktów, dotyczących innych planet, gatunków, czy w końcu nie potrafi planować swoich działań w skali kosmicznej. Przedstawiony przez autora niemalże jak mieszkaniec Ziemi, przeniesiony z zaskoczenia do odległej galaktyki, jest jednak najciekawszą i najbardziej złożoną postacią w książce, z której motywami można jak najbardziej się solidaryzować. Wraz z postępem akcji dostrzegamy przemianę Namira, gdy pod wpływem okoliczności musi stać się ze zwykłego żołnierza przywódcą dla reszty grupy i ta rola nie za bardzo mu odpowiada.
Doskonałym uzupełnieniem dla Namira jest postać gubernator Everi Chalis, będąca "mózgiem" wszystkich działań i akcji kompanii Zmierzch, podczas gdy Hazram jest zwykłym dowódcą polowym dla żołnierzy. Ta pełna ambicji artystka napędzana jest chęcią zemsty wobec Imperium, które za karę zesłało ją na odległy świat Haidoral Prime. Niedługo po uwolnieniu jej przez rebeliantów z aresztu domowego, rozpoczyna osobistą zemstę na poplecznikach Imperatora udzielając Sojuszowi strategicznych informacji na temat funkcjonowania trybów imperialnej machiny. Ku zmartwieniu Namira staje się przez to istotną figurą w drużynie, a z jej zdaniem musi się liczyć podczas każdej z akcji. Mimo wzajemnej niechęci tworzą razem zgraną parę, biorąc udział w bitwach o Hoth, czy Sullust i stawiając czoła z lepszym lub gorszym skutkiem między innymi Darthowi Vaderowi. Częstotliwość prowadzonych przez nich misji sprawia w końcu, że kompania ledwie może dać sobie radę z ponoszonymi stratami.
Tłem dla ich działań są właśnie pozostali członkowie Zmierzchu tacy jak Brand, Gadren, czy Charmer, podróżujący z kompanią od planety do planety, od akcji do akcji. Autor bardzo umiejętnie pokazuje zależności i stosunki pomiędzy żołnierzami - dowódcami i szeregowcami, czy żółtodziobami i wyjadaczami. Z uwagi jednak na jednowątkowy przebieg fabuły i duże straty ponoszone przez rebeliantów, trudno bezpośrednio identyfikować się z kimś spoza dwójki głównych bohaterów.
Poza Rebeliantami autor wprowadza w wątkach pobocznych także kilka postaci imperialnych. Prałat Verge wraz z kapitanem Taborem Seitaronem tworzą niejako grupę pościgową za gubernator Chalis. Pierwszy przedstawiony jest jako młody akolita Imperatora Palpatine'a, gotowy aby wykonywać każdą jego wolę bez względu na okoliczności. Traktuje zarówno załogę, jak i swój statek wybitnie przedmiotowo, uważając ich jedynie za pomoce konieczne do realizacji nadrzędnego celu, czyli zapanowania Nowego Ładu. Kapitan Seitaron jest zaś weteranem, wciągniętym w akcję ze swego wygodnego stanowiska w akademii na Caridzie. Nie pochwala metod działania Verge'a i przynajmniej częściowo stara się uchronić załogę niszczyciela przed jego zgubnymi pomysłami. Zupełnie oderwany od reszty akcji powieści jest natomiast wątek Thary, czyli kobiety-szturmowca numer SP-475. Początkowo zanosi się, iż będzie miał jakiś większy wpływ na resztę fabuły, tylko po to by na koniec książki okazało się, że to jedynie zapchajdziura mająca być częściową rehabilitacją szturmowców jako takich. Szkoda papieru.
Jeśli chodzi o ostateczną ocenę, styl pisania Alexandra Freeda może się podobać. Oczywiście jest to debiut tego pisarza w pełnowymiarowej powieści, ale nie jest on osobą zupełnie obcą dla wszechświata Gwiezdnych Wojen (autor scenariuszy do wydawnictw powiązanych z "The Old Republic"), przez co zna mechanizmy i zasady rządzące tym uniwersum. Pomimo drobnych niedociągnięć zarówno główny wątek, jak i bohaterowie są interesujący, przynajmniej jak na poziom książek Star Wars, a Freedowi udaje się zachować równowagę między dialogami i opisami akcji. Książka jest szczególnie godna polecenia dla miłośników militarystycznego science-fiction, którzy chcą zobaczyć funkcjonowanie Rebelii z innego punktu widzenia, niż tylko "Wielkiej Trójki", czyli Luke'a, Hana i Leii wraz z ich najbliższym otoczeniem.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 8/10 Klimat: 7/10 Opis świata: 7/10 Opis walk: 10/10 Rozmowy: 8/10 |
- Książka została wydana w ramach kampanii promocyjnej do gry Battlefront z 2015 roku.
- W Polsce powieść ukazała się w przedsprzedaży 16 grudnia 2015 roku w sieci Empik, a 13 stycznia 2016 roku trafiła do ogólnodostępnej dystrybucji.
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 7,27 Liczba: 89 |
|
CoranHorn2023-02-27 20:45:35
To było kompletnie nie w moim stylu, a jednak było świetne. Powieść absolutnie nieprzewidywalna, wyłamującą się z konwencji baśni w kosmosie. Brutalna, krwawa i zupełnie pozbawiona patosu. Autor budujedługo i szczegółowo jakąś postać, żeby za jakiś czas uśmiercić ją w nienaturalnie lekki i odarty z emocji sposób. Jakby śmierć na wojnie była czymś zupełnie naturalnym. Czymś z czym szybko przechodzisz do codzienności, bo przed tobą robotą do wykonania, w imię walki o dobrą sprawę. W imię walki o wolność.
Książka nie wpasowująca się kompletnie w mój klimat, ale tak dobrze napisana, że nie dać jej 8/10 to byłby grzech.
Hawek2017-04-07 07:52:47
Moja recenzja na YT: https://www.youtube.com/watch?v=swF2iVyqSwk
Adam Skywalker2017-01-08 17:47:30
http://starwarsencyklopediamocy.blogspot.com/2017/01/battlefrontkompania-zmierzch-recenzja.html
Adam Skywalker2017-01-08 17:39:49
Najdzielniejsi z żołnierzy. Najtwardsi z wojowników. Nigdy się nie poddają.
Mossar2016-07-29 18:35:14
Przez całą pierwsza polowe nie potrafilem sie jakos wkrecic w historię Zmierzchu. Po Hoth ksiazka zaczela mi sie coraz bardziej podobac, koncowka byla bardzo dobra. Dałem jednak 7/10. Byłoby wiecej gdyby tak dlugo nie ciagnal sie wstep do wydarzen po Hoth. Bo takie mialem odczucie - ze pol ksiazki czytamy niezbyt powiazane ze soba historie, wyjasniajace motywy i charakter bohaterow.
darth szymu2016-07-15 13:18:44
Jak dla mnie główny bohater jest bezbarwny i to zabija cały klimat.
Darth Leonard2016-07-07 15:46:27
Bardzo dobra powiesc wojenna, zdziwie sie, jezeli w przyszlosci nie poznamy dalszych losow Twighlight Company.
Jedyne czego moge sie przyczepic to historia tej mlodej pani szturmowiec, ktora przewijala sie przez powiesc. Nie wniosla prawie nic i tak jakby jej nie rozwinieto dostatecznie.
Darth Invidious2016-05-25 19:28:18
dla mnie jest po prostu nijaka 5/10, gdyby nie końcówka, a mianowicie 3 może 4 rozdziały, to nic by tej powieści nie uratowało.
adase2016-03-07 14:46:17
Naprawdę bardzo ciekawa i wciągająca powieść polecam wszytkim. Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Jak dla mnie najlepsza z dotychczasowych nowokaninicznych książek.
The Trooper2016-02-24 08:46:59
Zmierzch się nie poddaje (Piechota Mobilna 61) - i wszystko jasne :-)
Lord Kenobi2016-02-03 22:33:29
8+/10 Super książka! Plusa dodałem za wciągającą końcówkę. Książka bardzo dobrze przedstawia historię tytułowej Kompani Zmierzch, a główne postacie (Chalis i Namir) są dobrze rozwijane.
Alexander Freed świetnie napisał książkę - plus za nawiasy oraz równowagę pomiędzy opisami i dialogami (czasami więcej opisów w przeszłości Namira), mały minus za słownictwo (nie jestem fanem brzydkich słów). Jestem pozytywnie zaskoczony tym, że to pierwsza powieść tego autora.
Tłumaczenie - dobre, ale pani Anna Hikiert popełniła jeden znaczący błąd na początku pierwszego działu: "Trzydzieści dni po wojnach klonów", a powinno być "trzynaście" - na szczęście szybko się zorientowałem.
Warto zauważyć, że jest to jedna z pierwszych książek od Uroborosa, która zawiera chronologiczny spis książek.
Serdecznie polecam tą pozycję!
Oyabun2016-01-24 18:24:29
Nie wiem może niektórzy oceniają ją ładnej okładce ale to nuda gdyby to porównać chociażby do komandosów republiki to jest wręcz tragedia. I to niestety kolejna pozycja nowego kanonu nic nie wnosząca faktycznie nowego i ciekawego
Jacken2016-01-02 00:31:09
Niesamowicie dobra książka, nie mogę uwierzyć, że to pierwsza powieść tego autora, a już takie cudo. Bardzo spodobał mi się opis życia szturmowców. Szkoda tylko, że na początku chwilę się zgubiłem, bo w pogrubienie napisach w pierwszym rozdziale powinno być napisane trzynaście lat po wojnach klonów, a nie trzydzieści, ale na szczęście szybko się zorientowałem.
Rethinker2015-12-14 23:27:50
Książka dobra, na plus to że nie jest cienka i jest co czytać. Niektóre postacie zarysowane lepiej, a niektóre fatalnie. Szturmowcy dalej jak na elitę imperium schodzą do zaświatów za szybko. No, ale co najważniejsze Battlefront co do którego nie szkoda wydanych pieniędzy.
darth sheldon hiszpański inkwi2015-12-06 18:19:28
A czy będzie recenzja Lost Star
Freed2015-12-06 02:36:57
Nie histeryzuj. Zaraz będzie "Koniec i początek" i "Heir to the Jedi" i średnia się wyrówna.
Michalomatek2015-12-05 10:11:54
Recenzje dalej powyżej oczekiwań Krogulca.