|
Autor: Frankie Frankeny, Wesley Martin Oryginalny tytuł: The Star Wars Cook Book II. Darth Malt and more galactic recipes. Wydanie PL: brak Wydanie USA: Chronicle Books 2000 Zdjęcia: Frank Frankeny Stron: 60 ISBN: 9780811828031 Cena: 16,99 USD |
Recenzja Chewie z Wooczego Imperium
The Star Wars Cook Book II. Darth Malt and more galactic recepis jest drugą książką kucharską spod znaku Star Wars, po The Star Wars Cook Book. Wookiee Cookies and other galactic recipes. Wydana w 2000 roku, nie różni się znacznie od poprzedniej części. Zmienili się autorzy, Robina Davisa zastąpił Frankie Frankeny i Wesley Martin, fotografią natomiast i tutaj zajął się Frankeny.
Podział zachowano podobny: śniadania, przekąski i dodatki, główne dania, desery, napoje. Inne są tylko nazwy rozdziałów i kolor szaty graficznej, ale to są drobnostki, na które nie zwraca się uwagi. Nawiązania przepisów do Gwiezdnych Wojen występują na takiej samej zasadzie, czyli przez nazwę i scenkę Star Wars z udziałem potrawy. Jeżeli komuś to nie odpowiadało w Wookiee Cookies, to i tym razem nie będzie zadowolony. Przypuszczam jednak, że podobnie jak i mi, wielu czytelników chętnie zapozna się z kolejnymi pomysłami twórców. Moim faworytem tutaj jest Darth Double Dogs: długi hot dog z ciastem tylko pośrodku parówki, na zdjęciu przedstawiony na czarnym tle, trzymany przez dłoń w czarnej rękawiczce. Niestety i tym razem nie do każdego przepisu jest zdjęcie.
Wydana jest tak samo jak poprzednia książka: twarda oprawa, format odrobinę większy od A5. Stronice dobrej jakości papieru połączono metalowymi kółeczkami. Czyni to książkę bardzo wygodną w przeglądaniu i użytkowaniu. Na końcu znajdziemy plastikową wkładkę-szablon do wykorzystania w jednym z przepisów.
Chociaż Darth Malt jest tylko powieleniem Wookiee Cookies, to nie można odmówić tej książeczce oryginalności, znakomita większość nazw i zdjęć ujmuje trafnym pomysłem. Przeglądanie zdjęć jest źródłem dobrej rozrywki, niekoniecznie inspiracji kulinarnych. Nie przypominam sobie, bym przeczytała któryś z przepisów pod kątem wykorzystania go w kuchni. Nie wydały mi się dość interesujące/smakowite – oczywiście to tylko kwestia gustu – a ponieważ siła tej książki tkwi przede wszystkim w zdjęciach, to zdaję sobie sprawę, że bez zabawy jedzeniem(i bez ubabrania całej armii miniaturek) nie uzyskam odpowiedniego efektu.
|
Ocena końcowa
|
|
Ogólna ocena: /10 Wydanie: /10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
|
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 0,00 Liczba: 0 |
|
