Star Wars: Mroczne gry
- Autorstwo: Michael Reaves, Maya Kaathryn Bohnhoff
- Ilustracje:
- Ilustracja okładki: Scott Biel
- Tłumaczenie: Anna Hikiert
- Redakcja:
- Oryginalny tytuł: Star Wars: Shadow Games
- Wydanie oryginalne: Del Rey, 29 listopada 2011
- Wydanie polskie: Amber, 29 stycznia 2013
- Objętość (oryg/pl): 368/352 strony
- Cena (oryg/pl): 7,99 USD/39,80 PLN
- Uniwersum:
- Rodzaj publikacji: Powieść
- Seria powieściowa:
- Cykl wydawniczy:
- Projekt multimedialny:
- Nota wydawnicza
- Zawartość
- Recenzje
- Dodatkowe informacje
- Galeria
Nota wydawnicza (Del Rey, 2011)
Javul Charn is the most famous pop star in the galaxy -- and the runaway bride of a violent lieutenant in Black Sun, the crime syndicate commanded by Prince Xizor. Or so Javul says. Soon after Dash Rendar, broke and desperate, agrees to be Javul's bodyguard, he realizes that openness is not her strong suit -- and that murder is stalking her tour.
Between the discovery of dead bodies in a cargo hold and an attack by an unidentified warship, Dash and co-pilot Eaden Vrill desperately try to understand who is terrorizing Javul's tour and why. When Han Solo suddenly joins Javul's road show, the stakes are raised even higher. Now Dash, who has a history with Han and an even worse history with Prince Xizor, follows his instincts, his discoveries, and Javul herself -- straight into a world that may be too dangerous to survive![
Nota wydawnicza (Amber, 2013)
Javul Charn to słynna hologwiazda i niedoszła żona jednego z vigów Czarnego Słońca – organizacji przestępczej, której przewodzi okrutny książę Xizor. A przynajmniej ona sama tak twierdzi. Wkrótce po tym, jak spłukany i zdesperowany Dash Rendar podejmuje pracę jako jej ochroniarz, przekonuje się, że Javul nie jest przesadnie szczera, a jej trasę koncertową znaczy krwawe żniwo.
Odkrycie trupów w ładowni i atak niezidentyfikowanego statku to tylko niektóre z problemów, z jakimi przyjdzie się zmierzyć Dashowi i jego drugiemu pilotowi Eadenowi Vrillowi. Wspólnie starają się odkryć, kto sabotuje trasę Javul – i dlaczego. Kiedy do zespołu hologwiazdy dołącza niespodziewanie Han Solo, stawka w tej mrocznej grze drastycznie wzrasta. Teraz Dash, który od dawna ma z Hanem – nie mówiąc już o księciu Xizorze – na pieńku, musi zdać się na własny instynkt i doświadczenie. Jego prywatne śledztwo ujawnia, że znalazł się w sytuacji znacznie niebezpieczniejszej niż początkowo przypuszczał...
Javul Charn is the most famous pop star in the galaxy -- and the runaway bride of a violent lieutenant in Black Sun, the crime syndicate commanded by Prince Xizor. Or so Javul says. Soon after Dash Rendar, broke and desperate, agrees to be Javul's bodyguard, he realizes that openness is not her strong suit -- and that murder is stalking her tour.
Between the discovery of dead bodies in a cargo hold and an attack by an unidentified warship, Dash and co-pilot Eaden Vrill desperately try to understand who is terrorizing Javul's tour and why. When Han Solo suddenly joins Javul's road show, the stakes are raised even higher. Now Dash, who has a history with Han and an even worse history with Prince Xizor, follows his instincts, his discoveries, and Javul herself -- straight into a world that may be too dangerous to survive![
Nota wydawnicza (Amber, 2013)
Javul Charn to słynna hologwiazda i niedoszła żona jednego z vigów Czarnego Słońca – organizacji przestępczej, której przewodzi okrutny książę Xizor. A przynajmniej ona sama tak twierdzi. Wkrótce po tym, jak spłukany i zdesperowany Dash Rendar podejmuje pracę jako jej ochroniarz, przekonuje się, że Javul nie jest przesadnie szczera, a jej trasę koncertową znaczy krwawe żniwo.
Odkrycie trupów w ładowni i atak niezidentyfikowanego statku to tylko niektóre z problemów, z jakimi przyjdzie się zmierzyć Dashowi i jego drugiemu pilotowi Eadenowi Vrillowi. Wspólnie starają się odkryć, kto sabotuje trasę Javul – i dlaczego. Kiedy do zespołu hologwiazdy dołącza niespodziewanie Han Solo, stawka w tej mrocznej grze drastycznie wzrasta. Teraz Dash, który od dawna ma z Hanem – nie mówiąc już o księciu Xizorze – na pieńku, musi zdać się na własny instynkt i doświadczenie. Jego prywatne śledztwo ujawnia, że znalazł się w sytuacji znacznie niebezpieczniejszej niż początkowo przypuszczał...
Recenzja Rusisa
Znany dobrze fanom Gwiezdnych Wojen autor, Michael Reaves, napisał do spółki z debiutującą w tym uniwersum Mayą Kaathryn Bohnhoff, książkę, której akcja osadzona jest dwa lata przed wydarzeniami znanymi nam z Nowej Nadziei. Shadow Games, bo o niej mowa, zapowiadana była jako książka przygodowa, w której główne role będzie odgrywał Dash Rendar i pewna gwiazdka świata rozrywki. Dawno już nie mieliśmy typowo przygodowych pozycji w powieściach dla dorosłych, co z tego wyszło tym razem?
Akcja książki z początku wydaje się dosyć prosta, gwiazdka świata rozrywki znalazła się w opałach z uwagi na swoją przeszłość i potrzebuje pomocy. Dash Rendar natomiast potrzebuje pieniędzy na remont swojego statku i jest w stanie zrobić chwilowo wszystko, aby te pieniądze zdobyć. Splot wydarzeń sprawia, że zostaje wynajęty jako ochroniarz naszej gwiazdki. Nie ma tu skomplikowanej akcji, głębokiej intrygi. Pierwsza połowa książki jest tylko, albo aż zwykłą książką przygodową, w której spokojnie możemy śledzić poczynania bohaterów nie myśląc o wielu innych czynnikach. Zwykłą, prostą, jednowątkową historią. Gdybyśmy otrzymywali takie pozycje często, to nie wzbudzałaby pewnie ta historia zbyt wielkiego zainteresowania, ale nie otrzymujemy ich zbyt często. Zazwyczaj książki z naszego ulubionego uniwersum związane są z ważnymi wydarzeniami galaktycznymi, kolejnymi potyczkami, wojnami. Prawdziwych książek przygodowych, gdzie bohaterowie nie musieliby ratować galaktyki było niewiele, stąd każda kolejna jest czymś wyjątkowym. I przez pierwszą połowę Shadow Games rzeczywiście czułem się wyjątkowo, wyjątkowo spokojnie, nie myśląc o tym w jak wielkich opałach znalazła się galaktyka po raz n-ty.
Powyższe wrażenie niestety zmienia się wraz z minięciem połowy książki. Nie wiem czy autorzy się sami przestraszyli tego, że robią „zwykłą” książkę przygodową, czy też taki plan był od samego początku, ale klimat książki został diametralnie zmieniony. Do akcji wplątano kolejny raz wydarzenia ważne z punktu widzenia galaktyki – konflikt Rebelii z Imperium. A nasi bohaterowie stanęli dokładnie w samym centrum tych wydarzeń. Dodatkowo w ramach wsparcia wprowadzono do akcji Hana Solo i tak zamiast niewykorzystywanych w książkach postaci skończyliśmy na śledzeniu starego wygi. Czar lekkiej przygotówki prysł. Niestety, o ile w przypadku lekkiej przygotówki ta prostolinijna akcja się sprawdzała, o tyle po wmieszaniu ważnych galaktycznych wydarzeń okazała się zbyt prostolinijna. Książka przez to zdaje się naiwna i przewidywalna. Nie wiadomo przez to również do kogo jest ona skierowana, bo jeśli do fanów wydarzeń ogólnogalaktycznych to jest zdecydowanie tego zbyt mało i zbyt słabo opisane, jeśli do fanów lekkich przygodówek to druga część ich zawiedzie.
Shadow Games nie ma w sobie nic co pozwalałoby przychylnym okiem spojrzeć na tę pozycję jako całość. Zabrakło zarówno konsekwencji w prowadzeniu fabuły, lekkiego pióra jak i chyba pomysłów na samą powieść, a szkoda, bo mieliśmy po raz pierwszy od dawna szansę na tego typu książkę przygodową.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 4/10 Klimat: 5/10 Opis świata: 6/10 Rozmowy: 6/10 |
- Książka na rynku amerykańskim nie została wydana w twardej oprawie.
- Powieść pierwotnie miała mieć tytuł Holostar jednak później z tego zrezygnowano i wybrano tytuł na zasadzie głosowania przez fanów.
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 6,05 Liczba: 39 |
|
Bremus2021-12-06 19:27:53
typowa przygodówka. Jest wartka akcja, jest Dash Rendar, jest Han Solo. Dosyć przyjemna powieść, ale nic specjalnego. Szósteczka
Krzychu10152021-02-03 08:53:19
Wg mnie całkiem dobra książka może nie dorównuje najlepszym ale 8/10
CoranHorn2018-03-03 17:55:20
Nic specjalnego. 3/10
bmw8302018-01-17 17:52:28
6/10 Nawet mi się podobało jako lekka przygodówka, było czuć klimat EU. Na pewno lepsze niż Noce Coruscant i Ostatni Jedi tych autorów. Jak dla mnie zaskoczenie na plus.
Vergesso2015-04-05 18:23:06
Moja recka: http://star-wars.pl/Forum/Temat/17949#602446
Sen z Nieskończonych2014-09-22 21:50:54
6/10
Z przykrością muszę przyznać, że książka nie należy do najlepszych. Potencjał nie został wykorzystany, akcja nie jest specjalnie wartka, bohaterowie niezbyt ciekawie przedstawieni. Chyba najzabawniej czytało się wymiany zdań Dasha ze swoim droidem...
Jedi-Lord2013-12-25 02:01:33
"... jestem ponadto bardzo wdzieczna wszystkim fanom tworzacym w ramach holdu te rozmaite niesamowite gwiezdnowojenne strony internetowe. To przede wszystkim dla was piszemy te ksiazki" - moja odpowiedz do pani Bohnhoff: BLAGAM WAS PRZESTANCIE!!!
A Michael Reavesowi radze isc na emeryture albo co najmniej na przerwe w pisaniu ksiazek SW poniewaz najwyrazniej mu sie skonczyly pomysly. Mroczne Gry to dla mnie pomnik utopionego potencialu. Tragedia! Nawet 3/10 to prawie za dluzo. Radze przeczytac zamiast tego gniotu jeszcze raz "SWIT REBELI" oraz "CIENIE IMPERIUM" - poniewaz ta sa ksiazki ktorym Reaves i Bohnhoff chcieli dorownac... nie udalo im sie!
Burzol2013-12-04 09:30:07
Mam takie dziwne wrażenie, że plany na książkę były bardziej ekscytujące niż jej realizacja...ale ogółem nie jest tak źle. To fajna lekka przygoda, przez całą książkę jest po prostu przyjemnie. Dash i Leboo to fajne postacie (nawet jeśli odrobinę przypominają Jaxa i I-5). Ale tytuł powinien brzmieć Hologwiazda.
Stele2013-04-14 20:17:08
Strasznie zmarnowany potencjał. Przez większość czasu nic się nie dzieje. Gdy już coś mamy, jest to głupie lub słabo opisane. I to ma być książka przygodowa?
No i Rendar wychodzi tu na byle cieniasa. Zabrać mu statek i dodać sidekicka, który go tłamsi? W scenach akcji też kompletnie nic nie zdziałał.
Dodatkowo brakowało mi naprowadzeń na to, co zaszło między jego rodzinką, a Xizorem. SotE czytałem nie raz, a i tak musiałem zajrzeć na wookie, by zrozumieć istotę sprawy. Nawiązania, nawiązaniami, ale motywacja głównego bohatera powinna być wyłożona trochę bardziej wprost.
Rebeliada nie raziła zbytnio, bo oczywiście mi to zaspoilerowano już dawno temu. Zresztą gdy się pojawiła, książka nałapała tyle minusów, że wiele nie mogło jej zaszkodzić.
The Trooper2013-03-12 09:05:39
Książka nijaka. Na przemian nudnawa i trochę ciekawa. Postacie nijakie. Wątek błahy. Wszystko napisane jakby na siłę. Najbardziej z książki zapada w pamięć zdanie "Kapitan Solo prędzej dałby się zamrozić w karbonicie, niż zasilił szeregi Rebelii":) 4/10
Stele2013-02-23 09:50:36
Nie pamiętam tej sceny, ale wg wookiee już w "Świcie Rebelii" się rodziło.
Luksfer2013-02-19 15:54:59
a dziecko chewbacci że się urodziło? thx za odpowiedź
Stele2013-02-12 21:32:11
W trylogii Hana Mala chronologicznie debiutuje.
Luksfer2013-02-09 17:04:47
Czy było coś wspomniane o żonie i dziecku Chewbacci w jakiejś książce wcześniejszej chronologicznie?
Luksfer2013-02-09 17:02:35
"Kapitan Solo prędzej dałby się zamrozić w karbonicie, niż zasilił szeregi Rebelii" To było świetne :)
Montgomery2012-06-26 19:39:08
Kiedy w końcu recenzja, do sierpnia już niedaleko.
Anor2012-06-04 18:40:54
Książeczka typowo przygodowa, przynajmniej taka miała być. Mamy Dasha, mamy Hana pojawia się nam Rebelia, Leia etc. Trochę cała historia wydaje sie byc infantylna, momentami fabuła się dłuży, a momentami przyspiesza. Trochę to wszystko nierówne, może dlatego, że było dwóch autorów? Pomimo jednak szeregu słabości książkę można polecić, szczególnie jako zabijacz czasu.
6/10