|
Autor: Ryder Windham Oryginalny tytuł: Adventures in Hyperspace #1: Fire Ring Race Wydanie PL: brak Wydanie USA: Scholastic 2010 Przekład: --- Okładka i ilustracje: Robert Rath Stron: 96 Cena: 4,99 USD ISBN: 9780545213585 |
Recenzja Lorda Sidiousa
To pierwsza z serii nowych książeczek Scholastiaca. I z pewną satysfakcją potwierdzam, że w końcu skończyła z długą linią kolejnych serii, zapoczątkowaną w roku 1999 przez Ucznia Jedi. Kolejne serie, pisane głównie przez Jude Watson, to jedynie kontynuacje (Jedi Quest, Last of the Jedi czy Rebel Force) i tak to się działo przez prawie 12 lat. Szmat czasu. Ten okres definitywnie się skończył, twórca nowej serii Ryder Windham nie tylko nie bawi się w kontynuacje fabularne, ale też zmienia koncepcję powieści. To już nie są powieści młodzieżowe, tylko pozycja dla młodszych odbiorców, pełne obrazków. W pewien sposób przypomina to trochę książeczki dla dzieci, zwłaszcza te z lat 80., ale widać dwie podstawowe różnice. Po pierwsze obrazki, są przyjemne, związane z treścią, zabawne, ale jednocześnie tylko i wyłącznie czarnobiałe, przypominające raczej komiks niż malunek. Na pewno pomogą w odbiorze młodszemu czytelnikowi. Z drugiej strony tekst mamy dość prosty, łatwy do przeczytania, ale jednocześnie pozbawiony ozdobników sugerujących jego bajkowość. W rezultacie całość sprawia dość miałkie wrażenie, raczej opowiadania dla dzieci uczących się czytać, trochę starszych niż grupa docelowa książeczek DK, acz nadal bliższych wiekiem 5 niż 10 lat. I to chyba jest najbardziej bolesne w tej pozycji, w miejsce serii młodzieżowej dostajemy coś dla młodszych, co przestaje być już tak atrakcyjne jako substytut poważnej powieści.
Fabularnie, niestety nie ma czym się pochwalić. Jest Han Solo i Chewbacca pracujący dla Jabby, którzy muszą polecieć na stację Fornax, a potem pościgać się w legendarnych pięciu pierścieniach Fornaxa. Jest próba nawiązania klimatem do starych przygód Hana Solo, niestety na tym się kończy. Windham zbyt dobrze zna ograniczenia swego odbiorcy i trzyma się ich. Nic na plus, nic na minus. Choć autor, co już nie raz udowodnił, zna nie tylko doskonale filmy, ale też i stare EU i to, co się kręci wokół niego. I to wykorzystuje. Fornax to właśnie taki smaczek. System ten był wspomniany w książkowej adaptacji Nowej nadziei. Ogniowe pierścienie Fornaxa to wspaniałe smaczki, które się tu niestety trochę marnują. Całość zaś próbuje iść trochę klimatem w kierunku starych przygód Hana Solo czy Landa. Niestety tylko próbuje.
Patrząc na przyjęte założenie nie mogę powiedzieć, że to zła książka. Ale to nie znaczy, że jestem zadowolony. Dla mnie materiał wyjściowy jest jak ciekawym pomysłem, tylko przyjęte ograniczenia sprawiają, że nie mam większej chęci sięgać po dalsze tomy. Wolałbym mimo wszystko formę bliższą Młodym Rycerzom Jedi czy Jedi Quest, lepiej bym się w tym odnalazł.
|
Ocena końcowa
|
|
Ogólna ocena: 5/10 Klimat: 4/10 Opis świata: 8/10 Rozmowy: 4/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
|
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 5,00 Liczba: 2 |
|
Anor2010-10-11 23:08:40
Pozycja rzeczywiście dla naprawdę młodych odbiorców. Podoba mi się konwencja z obrazkami, sam t wypróbowałem na moim 4,5 letnim dziecku, które dużo bardziej zainteresowało się obrazkami niż czytaniem książeczki. W sumie nie można mieć wiele do zarzucenia tej pozycji, bo przecież każdy spodziewał się, że będzie tu wiele nawiązań i różnorakich kalek klasycznej trylogii. Z jednej strony wygląda to dość dobrze, ale tak naprawdę jako dorosły odbiorca mam pewien problem z pozytywną oceną takiej pozycji...