TWÓJ KOKPIT
0

Star Wars: The Clone Wars: Tajne misje: Oddział Breakout :: Książki

Star Wars: The Clone Wars: Tajne misje: Oddział Breakout

  • Autorstwo: Ryder Windham
  • Ilustracje:
  • Ilustracja okładki: Wayne Lo, Lucasfilm Animation
  • Tłumaczenie: Michał Zacharzewski
  • Redakcja:
  • Oryginalny tytuł: Star Wars: The Clone Wars: Secret Missions: Breakout Squad
  • Wydanie oryginalne: Grosset & Dunlap, 3 września 2009
  • Wydanie polskie: Hachette Polska, 16 sierpnia 2010
  • Objętość (oryg/pl): 160/144 stron
  • Cena (oryg/pl): 6,99 USD/19,90 PLN
  • Nota wydawnicza
  • Zawartość
  • Recenzje
  • Dodatkowe informacje
  • Galeria
Nota wydawnicza (Grosset & Dunlap, 2009)
A Jedi general vanishes to a distant world, leaving his young apprentice and a group of untested clone troopers to complete a dangerous secret mission.
Trapped in the vast expanse of Wild Space in the far outskirts of the galaxy, this inexperienced team must look for assistance among a world of smugglers and bounty hunters. With few options and time running out, they'll need all the help they can get!


Tłumaczenie
Generał Jedi zaginął na odległej planecie. Losy tajnej misji spoczywają teraz na barkach jego ucznia oraz grupy niedoświadczonych klonów. Oddział Breakout ugrzązł na Dzikich Przestworzach, gdzieś na rubieżach Galaktyki. Aby przetrwać, klony szukają wsparcia wśród przemytników i kryminalistów. Jego członkom grozi śmiertelne niebezpieczeństwo ze strony Cada Bane’a, łowcy głów na usługach Dartha Sidiousa. Czas płynie nieubłaganie – aby wykonać zadanie, Padawan oraz towarzyszące mu klony muszą komuś zaufać!

Nota wydawnicza (Hachette Polska, 2010)
Pierwsza część przygód z nowej serii powieściowej "Tajne misje". Generał Jedi zaginął na odległej planecie. Losy tajnej misji spoczywają teraz na barkach jego ucznia oraz grupy niedoświadczonych klonów. Oddział Breakout ugrzązł na Dzikich Przestworzach, gdzieś na rubieżach Galaktyki. Aby przetrwać, klony szukają wsparcia wśród przemytników i kryminalistów. Jego członkom grozi śmiertelne niebezpieczeństwo ze strony Cada Bane'a, łowcy głów na usługach Dartha Sidiousa. Czas płynie nieubłaganie – aby wykonać zadanie, padawan oraz towarzyszące mu klony muszą komuś zaufać!

Recenzja Lorda Sidiousa


Wydawnictwo Grosset & Dunlap szukając nowych potencjalnych rynków spróbowało uruchomić nową serię książeczek młodzieżowych, poniekąd także powiązanych z Wojnami Klonów, acz nie związaną już serialem, przynajmniej nie tak bezpośrednio. Całym projektem zajął się weteran sagi - Ryder Windham. I choć można mu zarzucić, odtwórczość w większości jego dzieł, trzeba, niestety, przyznać, że ciekawiej wychodzi mu właśnie łączenie starego EU (i filmów) z nowym, także z filmami, niż tworzenie własnej fabuły. I to najlepiej ocenia tę pozycję.

Po pierwsze idziemy nową ścieżką, poznajemy nowego bohatera – chłopca – Nuru Kunguramę, który jest Chissem i padawanem w świątyni. Zwykły dzieciak, który ma wielkie pragnienia, ale i obawy, a przede wszystkim moce, które czynią go niezwykłym – czyli Jedi. Jego poprzedni mistrz Skaa - poleciał na Geonosis, bez pożegnania i nigdy nie wrócił, więc chłopak nie chce rozstawać się ze swoim nowym mistrzem - Ring-Sol Ambasem. Gdy Jedi zostaje wyznaczony na misję na planecie Kynachi, musi zostawić chłopca, ten ukradkiem przedostaje się na okręt swego nauczyciela. I tak rozpoczyna się przygoda, w której młody Jedi będzie musiał przejąć dowodzenie nad klonami, a także spróbować uratować swojego mistrza.

I do tego miejsca, opowieść niczym się nie wyróżnia. Jest poprawna, w młodzieżówkach bywały lepsze i gorsze. Mało tego, poziom tej pozycji jest wyrównany, aż do końca, ale nie o tym. Nie to stanowi jej siłę. Po pierwsze kilka dziwnych faktów - planeta Kynachi, która została zablokowana przez Federację Handlową, podobnie jak Naboo, tylko, że nikt o tym nie wie. No a okupacja zaczęła się kilka lat przed wybuchem wojny. Przyznam, że to ciekawy pomysł. Drugim, bardziej kontrowersyjnym jest Cad Bane. Łowca początkowo mocno mnie irytował. Po pierwsze nie mówił jak Bane, mało tego, jego zachowanie wskazywało, że to chyba najgorszy łowca nagród w całej galaktyce. Nieporadny, płaczliwy, jakaś pomyłka, a nie twardziel, ale właśnie na to autor miał najlepszy pomysł. I jeszcze jeden smaczek, na koniec pisarz zasugerował, że wykorzysta Chissów w Wojnach Klonów, nie tylko przez rasę głównego bohatera, ale też zostawienie sobie drogi do kontynuacji.

Muszę przyznać, że wejście na teren, dotychczas zarezerwowany dla Scholastica, wyszło wydawnictwu na dobre. Owszem, pierwszy tom „Secret Missions” nie rzuca na kolana, ba pokazuje nam pewien znany, acz zapomniany schemat, tyle, że w ujęciu innego autora. Jest to o tyle miłe, że seria „Rebel Force” podąża zupełnie innym tropem. Windham doskonale się odnajduje w formie młodzieżowej, której głównym bohaterem jest dzieciak, który swoimi niezwykłymi umiejętnościami może coś osiągnąć w świecie dorosłych. I na dodatek miło jest odpocząć od pomysłów Henry’ego Gilroya (nic mu nie ujmując), spojrzeć jeszcze raz na ten sam konflikt zupełnie innym okiem. Na kolejny tom czekam z ciekawością, wiedząc, że autor jest jednym z najlepszych znawców świata sagi, który regularnie tworzy kolejne pozycje. Więc przynajmniej jednego mogę być pewien, że nie stworzy kolejnego hermetycznego wszechświata, a będzie starał się łączyć ciekawe, acz zapomniane elementy. Tak jak zrobił to w tym tomie z Chissami (i pewnie ten wątek jeszcze pociągnie).
Ocena końcowa
Ogólna ocena: 8/10
Klimat: 8/10
Opis świata: 9/10
Rozmowy: 7/10
  • Ilustrację na okładce wydania oryginalnego wykonał Wayne Lo.

OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować
Wszystkie oceny
Średnia: 7,70
Liczba: 10

Użytkownik Ocena Data
Raham Kota 10 2010-02-12 10:38:37
Lord Kenobi 9 2016-03-27 12:06:46
Light Side Galen Marek 8 2019-10-24 10:16:12
andix 8 2012-03-26 15:06:05
Hego Damask 8 2010-12-22 11:55:49
Lord Sidious 8 2010-02-08 23:09:03
Reviusz 7 2011-10-27 18:17:37
Vergesso 7 2010-12-05 17:00:03
Nestor 7 2010-02-09 21:19:49
Adakus 5 2022-03-04 07:20:48


TAGI: Grosset & Dunlap (40) Hachette (14) Michał Zacharzewski (10) Ryder Windham (62) Tajne Misje (5) Wayne Lo (5)

KOMENTARZE (4)

  • andix2012-03-26 15:06:44

    Trochę drogo biorąc pod uwagę to, że tak szybko się czyta :(

  • Hego Damask2010-12-22 11:55:45

    całkiem sympatyczna, chociaż nieco naiwna.

  • Raham Kota2010-02-12 10:38:19

    Muszę ją kupić.

  • Nestor2010-02-09 21:19:42

    Ja mam trochę mieszane uczucia. Niby żwawa, dynamiczna, brutalna, odsłaniająca kulisy Malevolance, ale jednak infantylna... Ale jak na czytadło na jeden wieczór to warto wydać te parę PLN.

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..