Star Wars: Noce Coruscant: Ścieżki Mocy
- Autorstwo: Michael Reaves, Maya Kaathryn Bohnhoff
- Ilustracje:
- Ilustracja okładki: Glen Orbik
- Tłumaczenie: Andrzej Syrzycki
- Redakcja:
- Oryginalny tytuł: Star Wars: Coruscant Nights: Patterns of Force
- Wydanie oryginalne: Del Rey, 27 stycznia 2009
- Wydanie polskie: Amber, 10 listopada 2009
- Objętość (oryg/pl): 304/288 stron
- Cena (oryg/pl): 7,99 USD/32,80 PLN
- Uniwersum:
- Rodzaj publikacji: Powieść
- Seria powieściowa: Noce Coruscant (3 z 3)
- Cykl wydawniczy:
- Projekt multimedialny:
- Nota wydawnicza
- Zawartość
- Recenzje
- Dodatkowe informacje
- Galeria
Nota wydawnicza (Del Rey, 2009)
After the Empire’s bloody purge of the Jedi, one lone Knight still fights for those who cannot, unaware that he’s about to be swept into a cataclysmic battle against the Master of Darkness himself.
Throughout the galaxy, a captured Jedi is a dead Jedi, even in Coruscant’s most foul subterranean slums, where Jedi Knight Jax Pavan champions the causes of the oppressed with the help of hard-nosed reporter Den Dhur and the wisecracking droid I-5YQ. But Jax is also involved in another struggle–to unlock the secrets of his father’s death and his own past.
While Jax believes that I-5YQ holds some of those answers, he never imagines that the truth could be shocking enough to catapult him to the frontlines of a plot to kill Emperor Palpatine. Worse yet, Darth Vader’s relentless search for Jax is about to end . . . in triumph.
The future looming over the valiant Jedi and his staunch pals promises to be dark and brief, because there’s no secret whatsoever about the harshest truth of all: Few indeed are those who tangle with Darth Vader . . . and live to tell the tale.
Tłumaczenie
Po krwawej czystce Jedi przeprowadzonej przez Imperium, jeden samotny Rycerz wciąż walczy za ciemiężonych, nieświadomy, że wkrótce zostanie wplątany w bitwę przeciwko samemu Mistrzowi Ciemności.
W całej galaktyce Jedi schwytany jest Jedi martwym, nawet w najbardziej mrocznych zaułkach Coruscant, gdzie Rycerz Jedi Jax Pavan walczy z niesprawiedliwością i złem, wraz z pomocą zaradnego reportera Dena Dhura i sarkastycznego droida I-5YQ. Lecz Jax jest też zaangażowany w inną walkę – w odkrycie tajemnicy śmierci jego ojca i poznanie własnej przeszłości.
Jax Pavan wierzy, że I-5YQ chowa przed nim jakieś odpowiedzi, ale nie spodziewa się, że szokująca prawda może doprowadzić go wprost do spisku organizującego zamach na życie Imperatora Palpatine. Co gorsza nieustanne poszukiwania Jaxa przez Dartha Vadera wkrótce mają się zakończyć... sukcesem. Przyszłość dla odważnego Jedi i jego dzielnych przyjaciół jawi się jako mroczna i bardzo krótka, bo przecież wszyscy wiedzą o najgorszej prawdzie ze wszystkich: tylko nielicznym udało się zmierzyć z Darthem Vaderem... i przeżyć, żeby to opowiedzieć.
Nota wydawnicza (Amber, 2009)
W całej galaktyce trwa polowanie na rycerzy Jedi. A Jax Pavan walczy też w innej bitwie: pragnie odkryć tajemnice śmierci ojca i swojej przeszłości. Lecz czy zdoła wymykać się bez końca Darthowi Vaderowi? Przyszłość, jaka maluje się przed Jaksem, jest mroczna i krótka. Niewielu bowiem spośród tych, którzy stanęli na drodze Mistrza Ciemności, przeżyło, żeby opowiedzieć swoją historię...
After the Empire’s bloody purge of the Jedi, one lone Knight still fights for those who cannot, unaware that he’s about to be swept into a cataclysmic battle against the Master of Darkness himself.
Throughout the galaxy, a captured Jedi is a dead Jedi, even in Coruscant’s most foul subterranean slums, where Jedi Knight Jax Pavan champions the causes of the oppressed with the help of hard-nosed reporter Den Dhur and the wisecracking droid I-5YQ. But Jax is also involved in another struggle–to unlock the secrets of his father’s death and his own past.
While Jax believes that I-5YQ holds some of those answers, he never imagines that the truth could be shocking enough to catapult him to the frontlines of a plot to kill Emperor Palpatine. Worse yet, Darth Vader’s relentless search for Jax is about to end . . . in triumph.
The future looming over the valiant Jedi and his staunch pals promises to be dark and brief, because there’s no secret whatsoever about the harshest truth of all: Few indeed are those who tangle with Darth Vader . . . and live to tell the tale.
Tłumaczenie
Po krwawej czystce Jedi przeprowadzonej przez Imperium, jeden samotny Rycerz wciąż walczy za ciemiężonych, nieświadomy, że wkrótce zostanie wplątany w bitwę przeciwko samemu Mistrzowi Ciemności.
W całej galaktyce Jedi schwytany jest Jedi martwym, nawet w najbardziej mrocznych zaułkach Coruscant, gdzie Rycerz Jedi Jax Pavan walczy z niesprawiedliwością i złem, wraz z pomocą zaradnego reportera Dena Dhura i sarkastycznego droida I-5YQ. Lecz Jax jest też zaangażowany w inną walkę – w odkrycie tajemnicy śmierci jego ojca i poznanie własnej przeszłości.
Jax Pavan wierzy, że I-5YQ chowa przed nim jakieś odpowiedzi, ale nie spodziewa się, że szokująca prawda może doprowadzić go wprost do spisku organizującego zamach na życie Imperatora Palpatine. Co gorsza nieustanne poszukiwania Jaxa przez Dartha Vadera wkrótce mają się zakończyć... sukcesem. Przyszłość dla odważnego Jedi i jego dzielnych przyjaciół jawi się jako mroczna i bardzo krótka, bo przecież wszyscy wiedzą o najgorszej prawdzie ze wszystkich: tylko nielicznym udało się zmierzyć z Darthem Vaderem... i przeżyć, żeby to opowiedzieć.
Nota wydawnicza (Amber, 2009)
W całej galaktyce trwa polowanie na rycerzy Jedi. A Jax Pavan walczy też w innej bitwie: pragnie odkryć tajemnice śmierci ojca i swojej przeszłości. Lecz czy zdoła wymykać się bez końca Darthowi Vaderowi? Przyszłość, jaka maluje się przed Jaksem, jest mroczna i krótka. Niewielu bowiem spośród tych, którzy stanęli na drodze Mistrza Ciemności, przeżyło, żeby opowiedzieć swoją historię...
Recenzja Lorda Sidiousa
Seria Coruscant Nights płodzona w bólach przez schorowanego Michaela Reavesa, z pewnym opóźnieniem, acz w końcu jednak została doprowadzona do końca. I to bez wątpienia powód do radości. Nie dość, że udało się skończyć, to już dalej nie będzie nic. Gorzej, że to nie koniec Reavesa w Gwiezdnych Wojnach, co niekoniecznie jest dobrą wiadomością.
Tu warto zauważyć jedno słowo, otóż nigdzie w oryginale nie pada nazwa trylogia – tylko cykl, seria. Każda z kolejnych części jest inna, opowiada inną historię, ma inną stylistykę i tylko miejscami kontynuuje pewne wątki. Tu jest chyba jednak mamy najwięcej nawiązań nie do poprzednich książek z cyklu, ale poprzednich dzieł Reavesa, głównie Dartha Maula i Medstarów. Ale gdybym miał porównać to z dwoma poprzednimi tomami, to niestety ręce opadają. Nie wiem, czy autor nagle przypomniał sobie o Inkwizytorach, ale ci się pojawiają, bez wyjaśnienia jak powstali, kiedy. W poprzednim tomie uważałem, że temat Caamas, został słabo wykorzystany, tu jeszcze bardziej fenomenalny wątek, który mógłby uczynić z tej książki bardzo wartościową pozycję, po prostu jest. Druga rzecz, która mnie totalnie rozbiła, to fakt finalnego (okładkowego) pojedynku z Vaderem (znaczy coś tam jest, nie zdradzając treści warto zwrócić uwagę na słowo finałowego). Autor (a może autorzy, bo warsztatowo jest zdecydowanie lepiej niż ostatnio, a dodatkowo w podziękowaniach jest wymieniona tajemnicza współpracowniczka Reavesa z którą pisze już kolejną powieść. Zresztą ona (Maya Kaathryn Bohnhoff) na swoim blogu to potwierdziła) może trochę zachwycili się The Force Unleashed, ale nie wiem, w każdym razie sama końcówka jest w moim mniemaniu skrajnie rozczarowująca. Jeśli Vader miał dokonać czystki, to chyba nie powinien mieć ani słabego serca, ani dawać się pierwszemu lepszemu Jedi, zwłaszcza Jaxowi. Pod tym względem całość mi się totalnie nie podobała, owszem autor zrobił sobie miejsce na kolejne tomy, ale chyba zupełnie się rozminął z resztą EU. To miał być okres mrocznych i ciężkich czasów, a nie emerytowanych czarnych charakterów.
Średnio jest z innymi wątkami, które są dość dziwne i się wloką. Są między innymi zdrady (prawie jak w Piratach 3), ale też chłopiec o niesamowitym potencjale, który może odwrócić losy galaktyki. Jest też I-5, któremu zleca się zadanie zabicia Imperatora. Przecież nikt nie będzie podejrzewał droida protokolarnego. Ten ostatni wątek chyba najlepiej obrazuje tempo powieści, pojawia się bardzo szybko, prawie na samym początku i do końca właściwie jest tylko zamiarem. No cóż, wielkim spoilerem nie będzie jak powiem, że Imperatora nie zabił, a w dodatku nawet nie próbował.
Najlepsza część to zdecydowanie opis Coruscant, przede wszystkim jakiś niesamowitych bazarów itp. Ale też i fakt, że pojawiają się Inkwizytorzy. Jedyne czego można żałować to fakt, iż autor nie podąża za tym, co na ich temat ustaliła już Jude Watson, acz na szczęście słabo drążąc ich historię, nie napsuł zbyt wiele.
I na koniec kilka słów bardziej o całej trylogii. Nie da się ukryć, że miała potencjał, że idealnie wpasowywała się w tematy, które można by świetnie rozwinąć. Tylko nie wyszło. Zazwyczaj wszystko zostało liźnięte. Chyba faktycznie lepiej byłoby gdyby wydano serię jak pierwotnie zamierzano, co roku, kolejna pozycja. Zbicie razem nie wyszło jej za dobrze, pozostaje bardzo dużo niedosytu, a tak można by o pewnych brakach zapomnieć, nie czekać na niektóre szczegóły.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 5/10 Klimat: 4/10 Opis świata: 7/10 Rozmowy: 5/10 |
- Powieść w USA miała premierę tylko w miękkiej oprawie.
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 7,38 Liczba: 96 |
|
Dosia2014-05-18 16:13:58
Najlepsza książka świetnej trylogii!! nie widze tu minusow, 10/10 :)
Hialv Rabos2014-02-26 21:30:46
Ocena 6/10. Cała seria 7/10. Uzasadnienie tych ocen, znajduje się w wątku na forum, poświęconym Ścieżkom Mocy.
legion2014-02-16 02:45:03
W ostatnim rozdziale Jax powiedział że I-5 miał bota przez 20 lat.... trochę się autor pogubił. Książka słabsza od poprzednich, ale czytało się ok
Lord of Hunger2014-01-06 05:18:29
Spoiler alert! No i rozwalił mnie Vader "naćpany botą". Dobrze, że mam solidne oparcie w fotelu, bo po tej scenie leżałabym chyba na dywanie. xD A jak potem wyleciał przez okno, "wyszarpnięty" przez swojego adiutanta...
The Trooper2012-05-24 12:50:16
Najlepsza z całej trylogii 8/10.
Solus2012-01-14 17:29:35
Wg. mnie najlepsza książka z serii (jak dotąd). Czekam na finał :) 10/10 dla zachęty. Ap ropo starkillera... dla mnie nie powinno być w kanonie FU bo to największe badziewie które weszło w kanon... (prócz kryształowej gwiazdy :] )
Solus2012-01-14 16:42:37
Książka wg. mnie najlepsza z serii Noce Coruscant.... Aż nie mogę doczekać się kolejnej części. Mimo to 9/10
Cesarz2252011-11-21 22:26:12
Zdecydowanie najlepsza część trylogii. Jedyna rzecz, która nie zadowala to totalnie spaprana końcowa walka, na którą czekałem z utęsknieniem. Pomimo tego wyczekiwania nie spieszyłem się z czytaniem i delektowałem się książką. Zgadzam się też z tym, iż Kaj był stosunkowo zbyt potężny. Zdecydowanie polecam. (9-)
Azam2011-09-15 19:37:47
ej no ej no ej no. Ta końcówka mnie nie zadowala. Cała książka jak najbardziej świetna, ale koniec powinien być inaczej ukazany (Vader powinien ich wykończyć!!!) ;]
Luksfer2011-07-31 19:22:45
Przeczytałem wszystkie wydane książki SW wg chronologii do Nocy Coruscant i dalej czytam, ale po raz pierwszy mam tyle pytań. Otóz końcówka i mnie całkowicie rozczarowała, sposób w jaki Vader został wyłączony z walki. Probus Tesla gdzieś zniknął przynajmniej jego ciało więc prawdopodobnie przeżył. Rhinann (który zginał - czytałem parę razy żeby dokładnie zrozumieć jego śmierć - echo mocy) jak pojawili się z androidem i Dejah na wymianę widział na lądowisku 3 osoby: Kaja, Dartha Vadera i ... Imperatora Palpatainea. I to była jedyna wzmianka o imperatorze podczas finałowej sceny. Czy Imperator nie włączał się w walkę kiedy widział, że jego uczeń ma kłopoty? Czy znając potęgę Boty (prawdopodobnie) pozwolił Vaderowi samemu dokonać wymiany? No i czy Vader nie mając szczegółowych danych na temat działania na niego boty nie mógł zaczekać z jej użyciem aż upora się z problemem Jedi?
Ephant Mon2011-05-09 00:45:47
miał być czwarty tom ale "utknął" - chyba dlatego, że trylogia zaczęła się gryźć z serialem - afera z Evenem Piellem z trzeciego sezonu TCW i obfite wykorzystywanie w animacji Aurry Sing raczej tu nie pomogą, jeśli kiedyś wyjdzie to pewnie dopiero jak TCW się skończy
Ephant Mon2011-05-09 00:42:34
najsłabsza z trylogii ale i tak mam słabość do Coruscant i tej serii, 7/10
Matth`raw`nunuodo2011-01-04 17:12:32
Mam pytanie... czy ktoś wie, czy to już koniec tej serii?
Karaś2010-11-26 23:08:50
Mi tam książka się bardzo podobała. Największą pomyłką jest tu Galen Marek-bis, jakim jest Kaj. 8/10
MisieQ2010-09-29 20:24:54
Słaba książka, młodzik z ogromnym potencjale mocy a'la Starkiller zniechęca. Jeden Galen wystarczy. Mogło być trochę więcej Inkwizycji (ciekawy wątek) no i zakończenie z botą i Vaderem było trochę dziwne. Najsłabsza część 6/10
Darth Invidious2010-09-13 22:59:15
hmm..trudna sprawa..gdyby nie pojawienie sie kolejnego dzieciaka z najwieksza moca wszechczasow;) niczym goku z dragonballa ksiazka bylaby duzo lepsza..zamach na palpatina..heh bez jaj..ale reszta bez zarzutu..wiez jaka powstala mieszy Laranth i Jaxem na plus, a jeszcze wiekszy plus rywalizacja Twi'lekanki z wdowa Dejah..koncowka zaskakuje..choc nie tak jakby chciala wiekszosc fanow SW i samej trylogii Noce Coruscant..nie mniej jest interesujaca pozycja..jak najbardziej godna polecenia;) 9/10
Louie2010-08-01 12:38:41
Ogromny zawód. Najbardziej mnie drażni ciągłe mówienie o zamachu na Palpatine'a. Sam plan głupi, a potem i tak wątek zostaje jakby... skasowany pod koniec książki.
Zresztą zakończenie jest tak irytujące, że aż szkoda gadać. Człowiek czeka na pojedynek, który widać na okładce, a potem dostaje takie... coś.
Końcówka jak dla mnie jest tragiczna. Wydaje mi się, że autor miał kompletnie inny zamysł, na zakończenie tego tomu, ale w ostatniej chwili zmienił zdanie i na szybko skrobnął te bzdury.
A zdrada wiadomo-kogo
podjęta z IMO bardzo infantylnych pobudek. Na siłę.
No i trochę irytuje pojawienie się kolejnego Galena Marka, czyli Kaja. Dużo ich było w tym okresie. :P
Na + jest jednak Coruscant, Inkwizytorzy (chyba jeden z lepszych pomysłów autora) i oczywiście I-5 oraz Den. I podobała mi się scena z wiadomością od Lorna dla Jaxa. ;)
5/10.
Szkoda, że tak nisko. Zwłaszcza, że autora stać na więcej, co jasno pokazał w "Łowcy z mroku".
Xeel2010-05-31 00:43:23
Ścieżki Mocy czytało mi się szybko, lekko i - niestety - bez większych emocji (nie licząc raptem kilku ciekawszych momentów). Liczyłem na więcej dramatyzmu, gdzie tu desperacka walka ostatnich ocalałych Jedi, ściganych nieustannie przez Vadera i spółkę? Czegoś takiego się po całej tej serii spodziewałem, no ale cóż ;) W sumie 7/10, nie to na co czekałem, ale źle też nie jest
Burzol2010-05-13 13:50:58
Słabe, nudne, nieciekawe. Ale za to jest I-five za co jeden punkt dodatkowo. 5/10
Bednarz2010-05-05 13:06:09
Na zakończenie fajnej serii, średniaka nam Reaves zaszykował. Fabuła troszeczkę kuleje i w ogóle wszystko nie trzyma się ekhm... spoiwa? Choć ma też lepsze momenty. 7/10, trochę na wyrost.
Tonks2010-04-19 19:42:40
Gorsze od poprzednich części, ale jako lekka lektura całkiem niezłe. 8/10
Mirael2010-04-09 18:53:43
Pozostałe dwie części cyklu Noce Coruscant wypadają dużo lepiej. Mimo zawodu, jaki sprawiły mi nowe postacie i słabe zakończenie, "Ścieżki Mocy" pozostają przyjemną lekturą.
barti18552010-03-31 20:51:10
najsłabsza pozycja z całej trylogi 6/10
Sen z Nieskończonych2010-03-11 11:02:30
7/10 - Książka jest niezła, dobrze i przyjemnie się ją czyta, ale niestety nie dorównuje poprzednim częściom cyklu... Czekam na następny tom ;)
wyczes2010-02-13 09:45:58
Pierwsza część była najlepsza dalej już tylko coraz gorzej. A takie nadzieje w tej trylogii pokładałem.
Balav2010-01-21 17:19:20
Przeczytałem już jakiś czas temu, ale czas na skrobnięcie minirecenzji znalazłem dopiero dziś. Szczerze? Dla mnie tom trzeci trylogii (a raczej cyklu, co zdaje się sugerować końcówka) Noce Coruscant to spory zawód, który jest tym bardziej odczuwalny, jeżeli zestawi się "Ścieżki..." z najlepszą w całej trylogii "Aleją cieni". Początkowo wydawało mi się, że Reaves chce się pobawić w Forsythe`a i pisząc o zamachu na Palpatine`a zrobić z tego tomu wariację na temat "Dnia Szakala", ale to wrażenie szybko zniknęło, jak tylko okazało się, że pomysł politycznego morderstwa nie będzie głównym, ani nawet istotnym wątkiem tej powieści (i w sumie troszkę szkoda).
Największą wadą tej książki jest to, iż jest przeraźliwie nudna. Niektóre fragmenty dłużyły mi się niemiłosiernie, część wątków (jak np. szkolenie Savarosa na Jedi) jest bardzo wysilona i topornie napisana, ostatkiem sił woli powstrzymywałem się przed przekartkowaniem dalej. Także sceny walk nie poprawiają obrazu całości, bo sprawiają wrażenie bardzo epickich (vide walka Tesli z Kajem), ale opisy ich są pozbawione werwy, podczas lektury w ogóle nie udzieliło mi się napięcie - ergo cały ich potencjał poszedł w diabły. Sama historia nie jest najgorsza, intryga zmierza ku rozwikłaniu postawionych w "Pogromie Jedi" znaków zapytania bez wpadania w fabularne koleiny, niestety posuwa się do przodu w żółwim tempie.
Nie najlepiej wypadają tu też nowi bohaterowie. Starych znajomych Reaves kreuje bez większych zmian: Dejah jest nadal zeltroniańska femme fatale, zaś Den Dhur i I-Five nadal budzą najwięcej sympatii. Natomiast Kajin Savaros i Probus Tesla (dobrze, że nie Edison) mówiąc kolokwialnie Reavesowi po prostu "nie wyszli". Kaj ma mieć potencjał zostania potężnym władcą Mocy, tymczasem Reaves robi z niego irytującego i emocjonalnie niestabilnego chłopaczka, który kończy w żałosny sposób. Na rozbudowanie postaci Inkwizytora autorowi chyba nie starczyło już miejsca w maszynopisie, więc dostaliśmy stereotypowego badguya, który drży na myśl o karze z ręki Vadera. No i Vader właśnie, ponownie wciśnięty do fabuły nieco na siłę, zaś to, co z nim zrobił Reaves w finale bardzo mnie rozczarowało, ale i nieco rozzłościło. Zawód stanowi też finał, który - gdy już do niego dochodzi - rozpoczyna się od ciekawego twistu fabularnego i napięcie naprawdę zaczyna rosnąc, ale później cała akcja kończy się nagle jak hejnał z Wieży Mariackiej, dodatkowo w sposób szalenie niesatysfakcjonujący - mówiąc krótko, jeżeli czekałem całą książkę na finalne uderzenie w bęben, to niech ono będzie z całej siły, nie zaś ciche jakby za perkusją usiadł zagubiony osadnik wycieńczony wielodniową wędrówką po Morzu Wydm na Tatooine. Generalnie apetyt miałem wielki, a nie najadłem się zbytnio (ani chybi, muszę skończyć z porównaniami gastronomicznymi).
Największym plusem powieści (tak jak w przypadku poprzednich tomów)jest opis Coruscant ekhm...Imperialnego Centrum z jego brudnymi alejkami, kanałami, podrzędnymi bazarami. Śmiem zaryzykować, że jest to jedyny element, który wypada tu lepiej niż w "Alei...".
Ocena: niestety tylko 4/10.
Cała trylogia to z kolei całkiem solidna próba zmieszania SW z kryminałem, chociaż elementy stylu noir udało się oddać tylko w pierwszych dwóch tomach. Za całość solidne 6/10. Słaby tom trzeci nie zmienia faktu, że Reaves ogółem odwalił kawał dobrej roboty.
Jedi-Lord2010-01-16 15:53:47
Zgadzam sie w sumie z recenzja pana Sidiousa, tyle ze wedlug mnie ksiazka jest jeszscze slabsza. Co tu duzo pisac, o ksiazce bym mogl godzinami marudzic wiec w skrotcie: Fatalne zakonczenie (po drugim tomie) i tak juz slabej serii. Postacie, fabula, klimat, "wielkie" zakonczenie nic mi sie tak naprawde nie spodobalo wydawalo mi sie ze wszystko juz to gdzies czytalem. Zabraklo po prostu jakiejkolwiek oryginalnosci i swiezych pomyslow, generalnie ciezko uwierzyc ze autorem tej powiesci jest Michael Reaves.
Ocena ksiazki: 3,5/10 (ale wbijam 4)
Ocena calej serii: 5/10
Szkoda ze wielki potencja tej serii zostal tak zmarnowany.
Wolf Sazen2010-01-06 15:50:15
Trylogia Noce Coruscant została zakończona. Wiązałem z nią duże nadzieje, które w większości udało się jej spełnić. Ścieżki Mocy są napisane bardzo ciekawie, choć akcji nie jest za dużo to jednak w książce nie ma żadnych dłużyzn. Ciekawi bohaterowie z poprzednich części plus kilka nowych sprawiają że naprawdę się do nich przywiązujemy i nie chcemy ich zagłady, która zbliża się do nich nieubłaganie. Minusem ksiązki jest sam jej finał, który chyba z załozeniach miał być oryginalny, świeży ale wyszedł jak wyszedł. Również ukazanie Vadera jest znowu słabiutkie i nielogiczne, zupełnie przeciwnie do przedstawienia inkwizytorów. Kończąc już chciałbym dodać że chetnie bym jeszcze raz spotkał się z Jaksem, I-Five, Denem, Laranth i jeszcze raz przezył z nimi kilka przygód. 7/10
Vergesso2009-12-22 20:03:59
I tak oto mamy całą trylogię...a może nie tylko, bo zakończenie sugeruje, jakoby można było poprowadzić to dalej.
Ale zacząłem od końca, a od początku: powieść jest znakomita, chociaż ma parę rażących błędów, jak poplątana chronologia(tak jak w poprzedniej części) czy pojawienie się Sithów w roli Inkwizytorów już w 19, 18 BBY. Ale fabularnie jest świetne, mamy ciekawą drużynę, do której możnaby znów dorzucić Laranth, a nawet wrzucić Pola Hausa, który też by pasował, gdyby nie był prefektem policji. Mamy też dzieciaka potężnego w mocy, Kajina Savarosa o potencjale Starkillera, nowy członek drużyny Jaxa.
Zastanawia mnie wątek łączący bohaterów, czyli Moc. Wiele postaci czegoś od mocy chce lub okazuje się, że ma z nią dziwny związek: Kajin, Rhinnan, Dejah Duare, I-5, nawet Vader. Moc, jako jeden z głównych bohaterów, to zamierzony pomysł Reavesa, czy tylko moje odczucie? Jeszcze zakończenie, które zaskakuje, jest fenomenalne, choć może nie tak, jak to sobie wyobrażało wiele osób(epicki pojedynek Jaxa i Vadera). Niektóre rozwiązania fabularne smucą(spoilerować nie będę o co chodzi), zwłaszcza pod koniec. No ale cóż...mocne 9/10 postawię z przyjemnością ;)
Elendil2009-12-20 16:03:47
Mi się bardzo podobała! Podobna do dwojki, nieco inna od jedynki, ale to wciąż świetna pozycja. Naprawdę polecam trylogię (?) wszystkim. 9/10
Sebo2502009-12-07 19:50:34
Zgadzam sie - typowy średniak za nie male pieniadze. Kolejne cudowne dziecko (dopiero co narzekalem w recenzji na "boskość" Starkillera w TFU a tu kolejny nieziemski dzieciak sie pojawia). Kolejny raz Vader jest cieniasem jakich mało, nie przypominam sobie ksiazki w której kogos tak naprawde zmiazdzył - to jest on wkoncu tym wybrancem czy nie? Ksiazka ma swoje porywy jednak w wiekszosci czytalem ja myslac ze pod koniec sie naprawde zacznie...a tu koniec i prawie nic sie nie zaczeło. No cóz, trzeba dorwac Luke'a Skywalkera - moze chociaz z niego nie zrobią leszcza
Oyabun2009-11-27 08:57:49
tak czyta się szybko, nie jest męcząca ta pozycja, jednak to kolejna pozycja ostatnimi czasy gdzie pojawia się matrixowe dziecko , a z Lorda Vadera robi się nieudacznika
Sith Acolyte2009-11-26 17:37:48
A co tam, dałem 9/10. Przeczytałem w dwa dni.
Martis2009-11-16 19:02:44
troche przynudzalo, koncowka jednak mnie zaskoczyla, a szczegolnie postawa Dejah
Martis2009-11-05 19:22:40
czekam na polska wersje, juz za 5 dni o
Anger2009-09-19 16:00:02
SZYBKO PRZECZYTAŁEM. POLECAM(zobaczymy jaka będzie edycja polska)
Anor2009-09-07 11:34:49
W końcu udało mi się zmęczyć i tę powieść. Muszę przyznać, że nie było łatwo, nie wiem czy się starzeję i już mnie mniej bawią takie powieści, czy tez rzeczywiście jej poziom był umiarkowany. Uspokoiłem się natomiast po przeczytaniu recenzji LSa, bo widze, że nie tylko ja nisko oceniam zakończenie serii. Wygląda na to że autor po prostu nie miał pomysłu na spójne, logiczne i przy tym interesujące zakończenie (o ile to w ogóle miało być zakończenie serii). Wydaje się jakby wszystkie niewykorzystane pomysły wrzucił do jednego gara pt. Coruscant Nights 3: Patterns of Force. Niestety nie wyszło to dobrze książce i mamy to co mamy. Na pewno pierwsze części nalezy oceniać zdecydowanie wyżej, choćby z trzymania klimatu Madstarów, humoru, spójności i atrakcyjności. Pierwsze książki zwiastowały lepiej, poza tym nalezy podkreslić, że coś w ogólnej idei książki nie pasuje z osławioną czystką, którą rzekomo dokonał Vader. Za dużo mamy tu tych Jedi, który bezkarie biegają pod nosem czarnego lorda i udaje się im grać mu jeszcze na tym nosie:) Finanlnie, zreszta jak kilka ostatnio czytanych pozycji muszę ze smutkiem stwierdzić, że książka została stworzona trochę na siłę i ląduje z niską notą końcową:
[b]5/10[/b]
Nadiru Radena2009-04-10 17:23:23
Przeczytałem całą powieść w jeden dzień (!). Jak dla mnie to najlepsza książka z całej trylogii, tak na 8,5/10. Fakt, ten wątek z próbą zabicia Imperatora denny, ale reszta była niezła.
Cade Skywalker2009-04-10 09:56:53
Bardzo dobre zakończenie trylogii, choć nie pozbawione niuansów. Jest nim między innymi króciutka walka finałowa między Jaxem i spółką, a Darthem Vaderem. Ogólna ocena 8/10