TWÓJ KOKPIT
0

Komandosi Republiki :: Newsy

NEWSY (50) TEKSTY (8)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Comic-Con 2006: wieści ksiązkowe

2006-07-26 15:10:00 RI za StarWars.com

Na konwencie Comic-Con 2006 odbył się panel poświęcony serii książek „Legacy of the Force”, w którym uczestniczyli Sue Rostoni, Shelly Shapiro, Aaron Allston, Troy Denning oraz Karen Traviss. Po krótce panel ten opisał Pablo Hidalgo.
Na początek padały pytania o to, jak powstaje książka, jak ustala się jej akcje i inne techniczne zagadnienia. Właśnie wtedy zdradzono, że tytuł szóstego tomu „Legacy of the Force” będzie brzmiał „Inferno” (Piekło, Morze ognia).

Aaron Allston dodał, że myśleli by nazwać ją „Piekłem Ewoków”, ale coś im nie pasowało. Sue Rostoni rozwiała wszelkie obawy, jakoby „Legacy of the Force” miała być ostatnią wielką przygodą wielkiej trójki. „Nie mamy ich nigdy dość” powiedziała. A potem dodała „I nie sądzę by Lucasfilm planował ich wykończyć”. Stwierdziła też, że nie ma planów na temat, co będzie dalej, z tego powodu, że na razie nie ma dalszego kontraktu, więc nikt nie wybiega aż tak daleko w przyszłość.

Poruszono też temat Jainy, która ma odegrać w Legacy jeszcze ważną rolę, ona ewoluuje i dopiero się do niej przygotowuje. „Zobaczymy jej dużo” dodaje Allston. Wspomniano oczywiście też serię komiksów – Legacy. Jak powiedział Aaron Allston, wymienili się pomysłami i upewnili, że nie będą ze sobą kolidować w żaden sposób.

Padły także pytania na temat stylu pisania, czy lepiej tworzyć samemu, czy w grupie tak jak to ma miejsce w przypadku Legacy. Zdaniem Allstona ludzie się zmieniają, a praca grupowa czasem nabiera rumieńców, jemu samemu nie udałoby się nigdy opisać Lei tak, jak zrobiła to Karen Traviss w „Bloodlines”. Sue Rostoni potwierdziła to, że trzy pierwsze książki Legacy na okładkach będą miały jedną osobę (Jacen, Boba Fett, Tenel Ka), trzy środkowe po dwie i trzy ostatnie znów po jednej. A wielka trójka w końcu ma się na nich pojawić.

Wspomniano też rolę Jacena i Lumiyi. Okazało się, że początkowo nikt nie brał jej pod uwagę, a zastanawiano się nad kimś w rodzaju starego czarownika, dopiero później ktoś odgrzebał ją w starych komiksach. Lumiya nie tylko pasowała do tej roli, ale też przede wszystkim była znana wielu fanom, choć nie wszystkim.

Potem Karen Traviss opowiedziała chwilę o swojej e-powieści „Practical Man” opowiadającej o Boba Fetcie i Mandalorianach w czasie Nowej Ery Jedi. Odpowiada ona na pytanie, dlaczego Mandalorianie pomagali Yuuzhanom.
Na koniec mała sensacja, potwierdzono, że będą kolejne książki z serii Republic Commando. Pierwsza z nich ma mieć swoją premierę już latem przyszłego roku.
KOMENTARZE (21)

Amber - plany na początek 2007 roku

2006-06-27 15:29:00 Andrzej Syrzycki

Znamy już plany wydawnictwa Amber co do serii "Star Wars", na początku przyszłego roku. Do tłumaczenia trafiły lub niebawem trafią trzy nowe książki z tej serii. Pierwsza z nich to "Komandosi Republiki. Potrójne Zero" autorstwa Karen Traviss, której tłumaczeniem zajmie się Andrzej Syrzycki. Powieść ta powinna ukazać się na samym początku przyszłego roku, tj. w styczniu lub w lutym. Kolejna pozycja to "Outbound Flight" Timothy'ego Zahna, której tłumaczeniem zajmie się najprawdopodobniej Aleksandra Jagiełowicz. Również ta książka powinna ukazać się w I kwartale 2007 roku. Trzecią powieścią, która jeszcze nie została przydzielona konkretnemu tłumaczowi, jest "Legacy of the Force 1: Betrayal" Aarona Allstona. Trafi ona do przekładu zapewne od razu po wakacjach, a ukaże się jeszcze w pierwszej połowie przyszłego roku.

Tym czasem, aby osłodzić Wam oczekiwanie, poniżej prezentujemy zapowiedzi na pozostałą część roku 2006:
  • sierpień - Mroczne Gniazdo II: Niewidzialna Królowa
  • październik - Mroczne Gniazdo III: Wojna Rojów
  • listopad - Komandosi Republiki. Bezpośredni Kontakt
    KOMENTARZE (61)
  • Republic Commando: Hard Contact w tłumaczeniu

    2006-03-26 18:09:00 Andrzej Syrzycki

    Kilka dni temu, pan Andrzej Syrzycki dostał do tłumaczenia kolejną książkę z serii "Gwiezdne wojny". Tym razem jest to powieść autorstwa Karen Traviss - "Republic Commando: Hard Contact", opowiadająca o misji klonów-komandosów na planecie Quilura.

    Oddział Omega – składający się z czterech klonów – Fi, Ninera, Darmana i Atina został wysłany na planetę Quilura. Planeta ta nie ma żadnego znaczenia strategicznego, jest typowym rolniczym światem. Jednak właśnie tam Konfederacja Niezależnych Systemów założyła fabrykę broni biologicznej i pracuje nad wirusem, który ma zabijać klony Jango Fetta. Trzeba tego wirusa i fabrykę zniszczyć, a także porwać naukowca odpowiedzialnego za to szaleństwo. Dochodzi też dodatkowe zadanie, dowiedzieć co się stało z dwójką Jedi, którzy infiltrowali tę planetę i ich uratować. Konfederatom przewodzi tu Mandalorianin Ghez Hokan. Oznacza to nieuchronną konfrontację, a do tego trzeba pamiętać, że zarówno Hokan, jak i same klony bardzo wysoko cenią Jango Fetta. Jedni jako ojca, inny jako Mandaloriańskiego bohatera. Czy zatem przeciwników więcej łączy, czy może dzieli?

    Powieść ukaże się w sklepach najprawdopodobniej na jesieni.
    KOMENTARZE (29)

    Republic Commando: Triple Zero

    2006-03-03 21:58:00 StarWars.com

    W USA pojawiła się kolejna powieść Karen Traviss z cyklu "Gwiezdne Wojny". Chodzi o sequel fenomenalnej książki Republic Commando: Hard Contact.

    "Triple Zero" to drugi tom cyklu Republic Commando. Akcja powieści, jak sama nazwa wskazuje, dzieje się w miejscu oznaczanym na mapach galaktycznych jako 0-0-0. Mowa tu o planecie Coruscant.

    Na oficjalnej można przeczytać fragment powieści>>>.

    Co ciekawe można pobrać również pdfa z podstawami gramatyki i słownikiem języka Mando`a, pierwszego w pełni sztucznego języka w Star Wars. Inne języki były tworzone na zasadzie słów i zwrotów, bez specjalnej gramatyki, historii czy nawet kultury. Za Mando'a, czyli język Mandalorian zabrała się osobiście Karen Traviss, która jest wielką fanką tej frakcji.

    O języku Mando'a dyskusja toczy się tutaj>>>.

    A o serii książek Republic Commando tutaj>>>.
    KOMENTARZE (9)

    Informacje książkowe

    2005-12-23 14:36:00 Resztki Imperium

    Niedawno w sieci pojawiło się kilka plotek o książkach Star Wars. Część z nich zostało potwierdzonych, lub zdementowanych przez Sue Rostoni.

    Timothy Zahn ani nie skończył jeszcze pisać „Alleigance”, ani nawet nie dostał propozycji napisania kolejnych dwóch książek.

    Trwają prace nad nową wersją Star Wars Encyclopedia, która jednak nie pojawi się przed rokiem 2008. Będzie to suplement do już istniejącej, więc hasła, które się nie zmieniły, nie zostaną powtórzone.

    Skasowana powieść „Escape from Dagu” nie zostanie zaadaptowana ani w formie komiksowej, ani tym bardziej serialowej.

    Seria książek "Coruscant Nights" została przeniesiona w całości na rok 2008, lecz nie wiadomo, czy przypadkiem któraś z jej części nie zostanie zamieniona na inną pozycję.

    Na dzień dzisiejszy amerykańskie zapowiedzi wydawnicze kształtują się następująco:

    Rok 2006
    Outbound Flight - Timothy Zahn, twarda okładka, 31 stycznia 2006
    Republic Commando: Triple Zero - Karen Traviss, miękka okładka, 28 luty 2006 (osobny kontrakt na książkę)
    Legacy of the Force I: Betrayal - Aaron Allston, twarda okładka, 30 maja 2006
    Legacy of the Force II: Bloodlines - Karen Traviss, miękka okładka, 29 sierpnia 2006
    Old Republic: Path of Destruction - Drew Karpyshyn, twarda okładka, 26 września 2006
    Legacy of the Force III: Tempest - Troy Denning, miękka okładka, 28 listopada 2006

    Rok 2007
    Allegiance - Timothy Zahn, twarda okładka, 6 luty 2007
    Legacy of the Force IV - Aaron Allston, miękka okladka, 6 marca 2007
    Legacy of the Force V - Karen Traviss, twarda okladka, 5 czerwca 2007
    Legacy of the Force VI - Troy Denning, miękka okładka, 4 września 2007
    Death Star - Steve Perry, Michael Reaves, twarda okładka, 2 października 2007 (tytuł roboczy)
    Legacy of the Force VII - Aaron Allston, miękka okładka, 6 listopada 2007

    Rok 2008
    Nieokreślona książka, twarda okładka, 5 luty 2008
    Legacy of the Force VIII - Karen Traviss, miękka okładka, 4 marca 2008
    Coruscant Nights I: Jedi Twilight - Michael Reaves, miękka okładka, 6 maja 2008
    Legacy of the Force IX - Troy Denning, twarda okładka, 3 czerwca 2008
    Coruscant Nights II: Chiascuro - Michael Reaves, miękka okładka, 2 września 2008
    Nieokreślona książka, twarda okładka, 7 października 2008
    Coruscant Nights III: Patterns of Force - Michael Reaves, miękka okładka, 4 listopada 2008
    KOMENTARZE (9)

    Okładka Republic Commando: Triple Zero

    2005-09-24 12:03:00 Sick za Blog Karen Traviss

    Niedawno informowaliśmy o nowej powieści Karen Traviss, "Star Wars - Republic Commando: Triple Zero", która ukaże się w USA w lutym 2006 roku. Jest to sequel książki "Republic Commando: Hard Contact" napisanej na podstawie jednej z najnowszych gier komputerowych Star Wars.

    "Star Wars - Republic Commando: Triple Zero" dzieje się w około rok po bitwie o Geonosis. Zobaczymy kolejne misje oddziału Omega. Mnożą się ofiary Wojen Klonów, komandosi są wysyłani w niebezpieczne misje na polach bitew, a także głęboko w terytorium Separatystów by szpiegować, czy sabotować działania wroga. Nowo mianowani Generałowie Jedi – Etain Tur-Makan i Bardan Jusik, znajdujący się na linii ognia, odkrywają jak bardzo identyfikują się ze swoimi żołnierzami klonami, którzy powstali tylko po to, by być mięsem armatnim.

    Oddział Omega, który przetrwał niebezpieczne misje, ściga grupę terrorystyczną Separatystów, która postanawia uderzyć w Coruscant, znaną w slangu Wielkiej Armii jako Potrójne Zero (z powodu koordynatów na galaktycznych mapach, które są określone jako 000). Oddział Omega wie jak trudne bywają misje w miastach. Tym razem pomagać im będzie także Oddział Delta oraz Etain i Jusik, a także legendarny sierżant Kal Skirata i jego tajny oddział wywiadowczy "Null" ARC szturmowców, o których nawet Kaminoanie sądzili, że są zbyt groźni by ich wypuszczać. Będzie to misja, niepodobna do żadnej z poprzednich. Będą musieli przetestować granice swojej odwagi i przyjaźni.

    KOMENTARZE (7)

    Sue Rostoni o planach wydawniczych ...

    2005-08-23 08:30:00 Resztki Imperium.

    Garść newsów z forum oficjalnej

    Na forum oficjalnej Sue Rostoni zamieściła kolejną garść informacji o książkach.

    Wbrew wcześniejszym pogłoskom pojawienie się ducha jednej z postaci (Anakin, Obi-Wan lub Yoda) w serii Legacy of the Jedi nie jest pewne. Jeśli tak się stanie, to z pewnością w późniejszych pozycjach, ale to zależy czy opowieść będzie tego wymagać.

    Na przełomie roku 2006 i 2007 możemy się spodziewać uaktualnionej Encyklopedii Gwiezdnych Wojen Steve’a Sansweeta.

    Republic Commando: Triple Zero ma 620 stron manuskryptu, a nie w wersji książkowej, jak omyłkowo podała wcześniej Sue Rostoni.

    „The Swarm War” zostanie wydane dopiero 27 grudnia, ale za to będzie zawierać fragment „Triple Zero”.

    A poniżej lista postaci w „Unseen Queen”, być może nie kompletna:

    Alema Rar: Przyłączeniowiec (Joiner) (kobieta Twi'lek)
    Ben Skywalker: dziecko(mężczyzna człowiek)
    C-3PO: droid protokolarny
    Cal Omas Szef Galaktycznego Sojuszu (mężczyzna człowiek)
    Corran Horn: Mistrz Jedi (mężczyzna człowiek)
    Gorog: przywódca (Killik)
    Han Solo: Kapitan Sokoła Millenium (mężczyzna człowiek)
    Jacen Solo: Rycerz Jedi(mężczyzna człowiek)
    Jae Juun: kapitan DR919a (mężczyzna Sullustanin)
    Jaina Solo: Rycerz Jedi (kobieta człowiek)
    Kyp Durron: Mistrz Jedi (mężczyzna człowiek)
    Leia Organa Solo; Drugi pilot Sokoła Millenium (kobieta człowiek)
    Lowbacca: Rycerz Jedi (mężczyzna Wookiee)
    Luke Skywalker: Mistrz Jedi (mężczyzna człowiek)
    Mara Jade Skywalker: Mistrz Jedi (kobieta człowiek)
    Nek Bwua'tu: admirał (mężczyzna Bothanin)
    R2-D2: droid astrometryczny
    Raynar Thul: rozbitek (mężczyzna człowiek)
    Saras: przedsiębiorca (Killik)
    Saba Sebatyne: Mistrz Jedi (kobieta Barabel)
    Tahiri Veila: Rycerz Jedi (kobieta człowiek)
    Tarfang: kopilot DR919a (samiec Ewok)
    Tenel Ka: Królowa Matka (kobieta człowiek)
    Tesar Sebatyne: Rycerz Jedi (mężczyzna Barabel)
    Unu: Will (Killik)
    Zekk: Rycerz Jedi (mężczyzna człowiek)
    KOMENTARZE (22)

    Wieści książkowe

    2005-06-18 09:54:00

    Oto kolejna porcja wieści o książkach z forum oficjalnej.

    Opowiadanie Karen Traviss o Oddziale Omega zostanie dołączone do "Republic Commando: Triple Zero", przynajmniej w Australii i Wielkiej Brytanii, nie wiadomo na razie nic o USA.

    Tymczasem Karen Traviss stwierdziła, że w jej drugiej powieści położy jeszcze większy nacisk na Mandalorian, niż w pierwszej. I choć akcja będzie dziać się na Coruscant, główne postaci filmowe nie będa miały tam żadnej znaczącej roli. Dla Traviss ważny jest opis ludzi którzy tworzą wojnę, ale nie tych na świeczniku, ale tych zwykłych żołnierzy na polu walki. O głównych postaciach, zdaniem autorki, już dość napisano.

    Pytanie na temat kuzynek Luke'a i Lei okazało się dla Sue Rostoni kłopotliwe i powiedziała, że nie chce na ten temat na razie odpowiadać.

    Tegoroczne wydanie powieści "Dark Lord: Rise of the Darth Vader" jest spowodowane tym, że zamieniono daty wydania książki Luceno oraz najnowszej powieści Zahna - "The Outbound Flight" (temat na forum). Dark Lord pojawi się jesienią, a powieść Zahna pod koniec stycznia 2006.

    Lumiya pojawi się w książkach z serii Legacy. Nie ma planów by pojawił się tam Ken (wnuk Palpatine'a).

    Nick Rostu pojawi się w książkach z serii "Coruscant Night". Nie ma planów by gdziekolwiek pojawił się Kar Vastor.

    Drugi tom trylogii Dark Nest - "The Unseen Queen" ma 333 strony manuskryptu. Spoiler Mistrzynią Lei w Dark Neście będzie Saba.
    KOMENTARZE (0)

    Republic Commando: Triple Zero

    2005-06-10 16:07:00 Resztki Imperium za StarWars.com

    Powieść Karen Traviss "Republic Commando: Hard Contact" okazała się niespodziewanym sukcesem. Książka, która miała być zaledwie dodatkiem do gry, okazała się jedną z najlepszych powieści gwiezdno-wojennych w historii, a sama gra "Star Wars - Republic Commando" przysporzyła jej dodatkowych czytelników. Nie dziwi zatem, że pojawi się sequel tej powieści. Ukaże się on wiosną 2006 roku w paperbacku.

    "Star Wars - Republic Commando: Triple Zero", bo tak nazywa się druga część "Hard Conctact" dzieje się w około rok po bitwie o Geonosis. Zobaczymy kolejne misje oddziału Omega. Mnożą się ofiary Wojen Klonów, komandosi są wysyłani w niebezpieczne misje na polach bitew, a także głęboko w terytorium Separatystów by szpiegować, czy sabotować działania wroga. Nowo mianowani Generałowie Jedi – Etain Tur-Makan i Bardan Jusik, znajdujący się na linii ognia, odkrywają jak bardzo identyfikują się ze swoimi żołnierzami klonami, którzy powstali tylko po to, by być mięsem armatnim.

    Oddział Omega, który przetrwał niebezpieczne misje, ściga grupę terrorystyczną Separatystów, która postanawia uderzyć w Coruscant, znaną w slangu Wielkiej Armii jako Potrójne Zero (z powodu koordynatów na galaktycznych mapach, które są określone jako 000). Oddział Omega wie jak trudne bywają misje w miastach. Tym razem pomagać im będzie także Oddział Delta oraz Etain i Jusik, a także legendarny sierżant Kal Skirata i jego tajny oddział wywiadowczy "Null" ARC szturmowców, o których nawet Kaminoanie sądzili, że są zbyt groźni by ich wypuszczać. Będzie to misja, niepodobna do żadnej z poprzednich. Będą musieli przetestować granice swojej odwagi i przyjaźni.

    Na razie nie ma żadnych informacji na temat wydania którejkolwiek z części "Republic Commando" w Polsce.
    KOMENTARZE (16)

    Wstęp do Republic Commando

    2005-01-18 16:56:00

    Nie wszystkie klony są równe. Choć z założenia szturmowcy klony zostały powstały w myśl zasady, widziałeś jednego, widziałeś już wszystkie, okazuje się, że aby wygrać wojnę potrzebne są różnice. Stąd w Wielkiej Armii Republiki ważna była specjalizacja, a nie tylko jednakowe jednostki piechoty. Wśród tych różnych rodzajów klonów powstały rozmaite jednostki choćby klony piloci.

    Okazuje się jednak, że nie wszystkie klony są równe, już na etapie ich tworzenia. Większość została zmodyfikowana genetycznie już na etapie tworzenia. Ale nie wszystkie. Szturmowcy ARC – (Advenced Recon Commandos - Specjalny Oddział Zwiadowczy - SOZ) byli jedynie zmodyfikowani pod kątem przyśpieszenia wzrostu. Są więc prawie wiernymi replikami Jango Fetta, dzięki czemu w ich treningu nie było mowy o szkoleniu w zakresie samodzielnego myślenia, jak to ma miejsce w przypadku innych klonów. Na dodatek aż do bitwy o Geonosis, ARCi były szkolene przez samego Jango Fetta.

    Ale choć ARCi są efektywne na polu walki, sprawiają niestety także i problemy, zwłaszcza podczas szkolenia. Sfrustrowani tymi niedogodnościami w dowodzeniu i szkoleniu ARCami, Kaminoanie postanowili stworzyć jeszcze inny rodzaj elitarnych szturmowców – komandosów klonów.

    Komandosi Klony są mimo wszystko już ograniczone w pewien sposób na poziomie DNA, ale dzięki zaawansowanemu szkoleniu, są zaledwie krok niżej niż ARCi, jeśli chodzi o efektywność. A to wszystko dzięki zaawansowanemu, wyspecjalizowanemu programowi szkolenia ich do działania w małych jednostkach. Standardowe klony działają najlepiej, gdy walczą w dużym legionie identycznych żołnierzy. Komandosi natomiast są zoptymalizowani pod kątem walki w czteroosobowych grupach. Dla komandosów ich oddział jest przedłużeniem ich samych, jest ich największą bronią.

    Tak właśnie wygląda historia jednostek, o których opowiada kolejna gra LucasArts – Republic Commando. Będzie to strzelanka z pierwszej perspektywy, bazująca na 4 osobowej, elitarnej drużynie. Gra składać się będzie z 14 poziomów i będzie dziać się w czasie Wojen Klonów. Należy spodziewać się fragmentów nawiązujących do końcówki Epizodu II, ale należy też się spodziewać wprowadzenia do Epizodu III. Spodziewajcie się postaci, lokacji, a nawet sytuacji z „Zemsty Sithów”. Poprzednie gry tego typu koncentrowały się na przygodach Rycerzy Jedi, tym razem mamy co prawda szturmowców, ale czterech, co powoduje niesamowity klimat tej gry.

    Oddział Delta:

    W pracach nad grą, LucasArts posłużył się pomocą instruktorów z Navy Seals – specjalnego oddziału amerykańskich marines. Wszystko po to, by gra była bardziej realistyczna i ukazywała mroczniejszą naturę uniwersum Gwiezdnych Wojen. To nie jest gra o księżniczkach czy chłopakach z farmy, ale o bezlitosnych Wookiech, bezmyślnych Geonosjanach czy zabójczych Trandoszańskich najemnikach, którzy strzelają we wszystko co stanie im na drodze. Bohaterami gry jest czterech szturmowców, wchodzących w skład Oddziału Delta.

    Szefem oddziału jest RC-1138 znany jako „Boss” (Szef). Jego głos w grze podkładał Tempera Morrison, czyli Jango Fett z „Ataku Klonów”.

    RC-1140 czyli „Fixer” – jest zastępcą Szefa, w zespole jest technikiem, specjalistą w zakresie włamywania się do komputerów.

    RC-1262 czyli „Scorch” – to specjalista od materiałów wybuchowych.

    RC-1207 czyli „Sey” – snajper, lubi czarny humor.

    Komandosi Klony mają specjalną zbroję, która odróżnia ich od zwykłych szturmowców klonów. Jest przygotowana na specjalne potrzeby komandosów.

    Gra Republic Commando pojawi się w USA 1 marca zarówno na Xboxa jak i PC.
    KOMENTARZE (0)

    Kolejna część Republic Commando

    2004-12-16 22:57:00 The Unofficial Clone Wars Site

    Karen Traviss - autorka książki Republic Commando: Hard Contact, rozpoczęła pisanie sequela tejże powieści. Tym razem jednak będzie to tylko krótkie opowiadanko, które pojawi się na łamach Insidera. Poznamy w nim dalsze losy oddziału znanego nam z Hard Contact.
    KOMENTARZE (3)

    Republic Commando sprzedaje się świetnie

    2004-11-25 07:55:00 Karen Traviss na SW.com

    Jak donosi Karen Traviss, jej książka Republic Commando: Hard Contact sprzedaje się świetnie. Jak się dowiedziała w swojej lokalnej księgarni wyprzedano już wszystkie egzemplarze, a klienci przychodzą i pytają się o jej książki. Pewnie dlatego, że jest pisarką, która nie przebiera w słowach i nie boi się ostrych scen, co zresztą jak sama stwierdziła, widać w jej profesjonalnym dorobku. Co ciekawe na zagranicznych forach książka ta ma wiele pochlebnych opinii i uznaje się ją za o wiele lepszą pozycję niż np. Jedi Trial.
    KOMENTARZE (8)

    Karen Traviss o Republic Commando

    2004-10-31 11:38:00 StarWars.com



    Star Wars Republic Comando: Hard Contact – to nowa powieść, związana z przyszłoroczną nową grą – Republic Comando. To powieść o Wojnach Klonów, zwycięstwie, furii, przegranej leżących w rękach elitarnej grupy komandosów, którzy dostali najtrudniejszy przydział w galaktyce. Ci zimnokrwiści żołnierze, walczą tam, gdzie wszyscy inni zawiedli. To opowieść o wyspecjalizowanej grupie klonów wysłaną z niemożliwą do wypełnienia misją sabotażu newralgicznych ośrodków badawczych, gdzieś w głębi terytorium Konfederacji.

    Ale dzięki wkładowi brytyjskiej autorki i byłej rezerwistki sił zbrojnych, Karen Traviss, powieść ta pokaże nam szturmowców klonów z bardziej ludzkiej strony, kładąc pewien cień na koncepcji, że wszystkie klony są takie same, mają podobne obawy czy podobnie reagują na nowe środowisko, w którym przyszło im żyć.
    Karen dorastała w Portsmouth w Anglii, siedzibie Królewskiej Marynarki, a także miejscu urodzenia Charlesa Dickensa. Traviss często określa swoje rodzinne miasto jako „Trójkąt Bermudzki Fikcji”, gdyż to właśnie w tej okolicy żyli swego czasu H.G. Wells, Nevil Shute czy Conan Doyle. Twórca legendarnego Sherlocka Holmesa w praktyce mieszkał zaledwie kilka jardów od domu rodzinnego Karen. Obecnie żyje ona w Devizes w Wiltshire, malowniczym miasteczku dwadzieścia mil na północ od Stonehenge, legendarnego kamiennego kręgu i miejsc gdzie podobno pojawia się UFO.

    Jest dziennikarką z zawodu. Ale pracowała między innymi w reklamie czy politycznych Public Relations, ale dodatkowo spędziła też trochę czasu w wojsku. Była korespondentką obronną, zawodzie bardzo rzadkim wśród kobiet. Służyła też w rezerwowych siłach, wpierw w Królewskich Morskich Siłach Pomocniczych, a potem Armii Terytorialnej. Ale chciała też by pisząc fikcję, móc dodać jej poważnego wydźwięku, więc w 1998 zabrała się za pisanie.

    Bycie korespondentem obronnym to wspaniałą robota – twierdzi Karen, która może się pochwalić nurkowaniem w łodzi podwodnej, czy uczestnictwem w transportowaniu helikopterem okrętów. Była też w armii w Irlandii Północnej. Jednym z bardziej pamiętnych dla niej wydarzeń, było stanie na pokładzie HMS Victory w mroźny poranek 21 października (święto Trafalgar) w którym to dniu wspomina się śmierć Admirała Nelsona. Karen przeprowadzała wywiady z najróżniejszymi wojskowymi i to zarówno walczącymi jeszcze w czasie I Wojny Światowej, aż do wojny w Zatoce. Ich historie ją niejednokrotnie rozśmieszyły, zadziwiły, a niejednokrotnie także wzruszyły, a ona same potem uroniła nawet łzy w prywatności.

    W końcu Traviss postanowiła poświęcić się pisarstwu i zaczęła pracę nad swą pierwszą powieścią „City of Pearl”, która została wydana przez HarperCollins w marcu bieżącego roku. Ale jeszcze przed jej publikacją, informacja o talentach pisarskich Traviss trafiła do LucasBooks.

    Jeszcze w tamtym roku, ktoś z Del Rey wysłał do Traviss emaila z zapytaniem, czy byłaby zainteresowana napisaniem książki w Uniwersum Star Wars, autorka stwierdziła, jasne, czemu nie. Poproszono ją tylko o manuskrypt „City of Pearl”, by zobaczyć jej pisarskie umiejętności (tu należy pamiętać, że powieść ta nie była jeszcze wydana), więc wysłała im go i zapomniała o sprawie. Do czasu, na początku tego roku nagle dostała kolejny email z Del Rey z zapytaniem, czy nie chciałaby napisać „Republic Commando: Hard Contact”, tylko musiała zrobić to szybko. Zajęło jej to 8 tygodni, a swoje własne tytuły pisze koło 12 tygodni.

    Traviss dostała jedynie kluczowe elementy potrzebne do napisania książki. Fabuła miała być o drużynie komandosów klonów, którzy znajdują się za liniami wroga. Dostała też informacje o broni, typie zbroi i innych rzeczach, związanych z grą „Star Wars: Republic Commando”, która pojawi się na półkach w lutym 2005.
    I choć sam temat Komandosów Republiki, był zupełnie nowym terytorium, Karen musiała dopasować się do kanonów wymaganych w książkach „Gwiezdne Wojny”. Książka musiała być napisana do dorosłego odbiorcy, ale jednocześnie nadawać się też dla młodszego czytelnika, a to oznaczało, że wiele żołnierskich wyrażeń na ból czy flustrację, które Traviss użyła w „City of Pearl” musiała zostać wykluczona.

    Musiała trochę dodać żargonu do języka postaci, użyła między innymi Mandaloriańskich przekleństw, dla zabawy. Dostała kilka tekstów z muzyki w tle w grze, i pożyczyła sobie niektóre zwroty, rozszerzając trochę język. Chce przejść do historii, jako kobieta która zrobiła z di’kut słowo powszedniego użytku.
    Traviss, która była nowym nabytkiem dla świata droidów, obcych łowców nagród czy całego arsenału Gwiezdno-wojennej broni, wertując różne źródła, nagle uświadomiła sobie, że ma więcej pytań, niż odpowiedzi. „Nie wiedziałam nic o Gwiezdnych Wojnach gdy zaczęłam pisać, poza oczywiście tym, ze widziałam filmy” twierdzi Traviss. Musiała wspomagać się wiedzą Ryana Kauffmana, który jest Kierownikiem ds. Zawartości w LucasArts. Autorka zasypywała go setkami mejli z setkami pytań, a on cierpliwie odpowiadał i ani razu się nie zdenerwował. Mejle wyglądały np. tak „Ryan, potrzebuję broni, która robi to i to”, a on odpowiadał, wysyłając propozycje niejednokrotnie z rysunkiem czy diagramem.

    Ale nawet z setką informacji, Traviss niejednokrotnie nalegała na pewne zmiany, by zobrazować jej kompanię komandosów w powieści. Autorka dopytywała Ryana, czy zborja faktycznie musi być srebrna, bo przecież to samobójstwo udać się w sekretną misję. Tam potrzeba kamuflażu, ale odpowiedź brzmiała: „tak, ale obejrzyj film i zobaczysz, ze mają tam białe bronie”. Stąd wniosek, że Republika nie dba o to czy ktoś widzi, czy ich armia nadchodzi czy nie. To trochę jak XVIII wieczne mundury, które w żaden sposób nie były praktyczne, ale miały w sobie godność i powagę. A to dało autorce nowe pomysły, w tym jak komandosi sobie radzą z etosem Wielkiej Armii Republiki.

    Traviss musiała szybko przyswoić sobie odpowiednie słownictwo, przebrnęła przez leksykony o sadze, ale udało jej się stworzyć także kilka nowych planet i stworów.
    Karen spędziła trochę czasu z Ryanem analizując, na jakiej planecie można by osadzić akcję, ale żadna z istniejących nie spełniała kryteriów. Wynalazła więc planetę o nazwie Qiilura. Cała ekosystem tej planety jest nowy. Gurlianie to nowa zmiennokształtna rasa, ale do tego potrzeba było zgody z Lucasfilmu, gdyż to rasa inteligentna. W przypadku zwierząt otrzymała wolną rękę. Stworzyła między innymi gdany – polujące w stadzie drapieżniki, merlieny – sprytne zwierzęta które hoduje się dla wełny i jedzenia, owady, ptaki, lądowe węgorze, drzewa, owoce. Mało tego, topografia miejsca w którym dzieje się akcja jest dość zbliżona do rzeczywistej, a dokładnie do Salisbury Plain, gdzie ćwiczenia przeprowadza Brytyjska Armia.

    Gdy już udało się jej zbudować świat, zabrała się za postaci i relacje między nimi. „To nie jest książkowa wersja gry, to raczej książka używająca pewnych elementów z tej gry” mówi Traviss. I choć książka ma wspólny grunt z grą, w niektórych momentach gry, uzbrojenie jest podobne, oddziały wyglądają tak samo, to jednak Karen potrzebowała pewnych specyficznych postaci, by zbudować akcję. Potrzebowała Jedi, który nie jest zbyt bystry i potrzebuje pomocy. Chciała też żołnierzy, którzy choć urodzeni by walczyć, byliby ludźmi, by potrafili zdać sobie sprawę, kim byli wcześniej i jak akcja na nich wpłynęła. Chciała też czarny charakter, którego każdy mógłby zrozumieć, nawet gdyby nie chciał, aby zło wygrało. Trzeba pamiętać, co takie postaci zrobią w danej sytuacji, być pewnym, że sprostają zadaniom jakie stawia im akcja powieści. Kolejnym problemem, przed którym stanęła autorka, był brak szarości w Gwiezdnych Wojnach. Skoro Republika jest dobra, to czemu tworzą ludzi by umierali! To nie do pomyślenia! Traviss aż się paliła, by rozwinąć ten wątek, gdyż jest daleka od pisania o czarno-białym świecie.

    Dla autorki sytuacja komandosów klonów była dość ciekawa, sama starała się wniknąć trochę w nią, wyobrazić sobie. W końcu to głównie żołnierze, którzy giną bezimiennie, bez płaczu, gotowi pójść w każdą misję, nawet jeśli oznacza to rychłą śmierć. Trzeba pamiętać, że klony nigdy nie były w obcych światach. Co z tego, że były specjalnie szkolone, czy genetycznie przygotowane do walki w różnych środowiskach. Miały jedynie okazję ćwiczyć w sztucznych warunkach, a przecież to są tylko ludzie. Opuszczając Tipocę, mają prawo bać się, stwierdzić, że świat jest bardziej chaotyczny i niebezpieczny.

    Używając swojego wojskowego doświadczenia, Traviss nadała nowy ton powieścią Gwiezdno-wojennym. Co prawda nie opisała w niej wszystkiego co wie o taktyce i manewrach, ale zaznaczyła to w historii, a także uwzględniła psychologiczne obrazy i doświadczenia żołnierzy z różnych frontów. W tym wszystkim, autorka wykorzystuje swoją wiedzę, której trudno nauczyć się od historyków, ale o wiele lepiej można się wczuć rozmawiając z weteranami różnych wojen, w tym np. tej o Falklandy. „Nawet gdy tworzę fikcję, czuję się zobowiązana by opowiadać pewną prawdę” dodaje autorka.

    I choć wszystkie klony pochodzą z DNA utalentowanego łowcy nagród Jango Fetta, i mają ograniczone pole manewru, jednak są bardziej zdolne do podejmowanie decyzji. A to może spowodować, że ich decyzje są trudniejsze do przewidzenia niż droidów. Właśnie to postanowiła wykorzystać Karen tworząc eksperta od materiałów wybuchowych – Darmana, który oddziela się od grupy na początku powieści. Ale właśnie dzięki temu zabiegowi, czytelnik szybko orientuje się, ze każdy z komandosów w drużynie, ma nie tylko specjalne umiejętności, ale też własną osobowość. Dokładnie tak samo jest z bliźniętami. Doskonale obrazuje to też coś co jest zwane Testem Belbin (od Meredith Belbin, autorki), który polega na określeniu roli ludzi w grupie w zależności od sytuacji.

    Karen musiała sprostać jeszcze innym trudnościom. Choć klony nie są droidami, to jednak wiele osób postrzega je jako co najwyżej biologicznie rozszerzone jednostki. By zobrazować ten wątek pojawiła się postać sierżanta zajmującego się treningiem klonów, jak Kal Skirata. Trzeba pamiętać, że Kaminoanie nie mają na tyle wiedzy militarnej, by trenować każdy rodzaj wojsk. Musieli zatrudnić specjalistów. Jednym z instruktorów jest właśnie Skirata, który widział kawał galaktyki, ale choć docenia poziom wykształcenia klonów, trochę ich lekceważy, bo ich wiedza jest jedynie książkowa. Nie mają w ogóle życiowego doświadczenia, które naprawdę uczy więcej niż niejedna książka. Trzej członkowie kompanii byli właśnie przez niego szkoleni i niejednokrotnie bazują na tym co im wbił do głowy, na jego wiedzy. Był dla nich kimś najbliższym do ojca.

    W powieści klony nie są bezmyślnymi, posłusznymi żołnierzami, ale ludźmi z krwi i kości, z uczuciami, wątpliwościami. Subtelnie to podkreśla np. w momencie, gdy marzą o cieście uj, zamiast jeść dzienne racje żywnościowe.

    Kolejnym problemem było pokazanie emocji klonów, zwłaszcza gdy ich twarze są ukryte za hełmami. Nie było problemem wyobrażenie sobie, co w danym momencie Darman czy Niner myślą, ale to co dzieje się w ich zbrojach. Chciała uzyskać efekt, by czytelnik po przeczytaniu takiej sceny, zostawił książkę na trochę i się zastanowił nad tym co się wydarzyło. Pracując nad tym musiała sobie zadać pytanie, jak osoby niewidome wyczuwają emocje na twarzach innych. I właśnie w ten sposób odczuwania wprowadzić czytelnika.
    Karen starała się nie pominąć choćby najmniejszych detalów z życia komandosów. Jednym z nich był na pewno zapach. Klony zostały wychowane w sterylnym środowisku na Kamino, a tu nagle znajdują się w nowej sytuacji, gdzie niejednokrotnie zapach zdumiewa ich. I to zarówno w pozytywnym jak i negatywnym względzie. To coś, na co żaden trening nie mógł ich przyszykować.

    By czytelnik nie był przerażony realnością walk, postanowiła dodać też szczyptę humoru. To rodzaj żartów, które są znane w środowiskach, niebezpiecznych zawodów jak policja, straż pożarna czy wojska. To trochę taki czarny humor.

    I choć „Republic Commando: Hard Contact” zostało już wydane, Traviss już przygotowuje się do kolejnych powieści, a dokładnie trzech książek osadzonych po Nowej Erze Jedi, z których pierwsza powinna pojawić się w 2006. Karen pracuje też nad kolejnymi własnymi powieściami dla wydawnictwa HarperCollins, ale pomimo napiętego grafiku, stwierdziła, że z miłą chęcią napisała by kolejną książkę z cyklu „Republic Commando” w najbliższej przyszłości, gdyż pisanie książek, bardzo jej się podoba i jest zadowolona z finalnego efektu. Dodała nawet, że będzie tęsknić za postaciami, które stworzyła, a nawet za czarnym charakterem – Ghezem Hokanem. O jej pracy nad cyklem po-NEJ pisaliśmy wcześniej >>>, a o samej książce tutaj.
    KOMENTARZE (8)

    Karen Traviss Update

    2004-10-05 08:11:00 LS za SW.com

    Karen Traviss, której pierwsza powieść w świecie Star Wars - "Republic Commando" zostanie wydana w USA w tym miesiącu, obecnie zaczęła się przygotowywać do pracy nad swoją częścią w nowej serii, która będzie się dziać po NEJ. Autorka przyznała, że obecnie wzięła się za czytanie NEJ, by wiedzieć co się wydarzyło i ewentualnie móc trochę do tego nawiązywać. Przyznała także, że nie przeczytała żadnej książki SW pisząc "Republic Comando", gdyż jak stwierdziła, jest to osadzone w zupełnie nowej erze i rzeczywistości i to właśnie ona była tam prekursorką.

    Więcej informacji o pisarce znajdziecie na stronie http://www.karentraviss.com, gdzie znajduje się także jej osobisty blog.
    KOMENTARZE (4)

    Okładka Hard Contact

    2004-05-12 11:45:00 StarWars.com


    Jesienią Lucasarts zaprezentuje ekscytujące akcje w misjach oddziału szturmowców klonów w nowej grze Star Wars: Republic Commando. Del Rey Books natomiast przedstawi tych żołnierzy ale w nietypowej historii pt. "Star Wars: Republic Commando: Hard Contact". Będzie to powieść napisana przez Karen Traviss.

    Autorka opowie historie czterech szturmowców klonów, których misja sabotażu nie idzie zgodnie z planem. Badania nad nanowirusem, w kompleksie zlokalizowanym na planecie pod władaniem Separatystów, zostają odkryte przez szturmowców klonów. Jednak żołnierze są bezbronni oraz w mniejszości. Znajdują się głęboko na linii wroga bez wsparcia. Musza zdać się na obcych, zamiast pomocy swoich zaufanych kompanów.

    Traviss, dawna korespondentka obronna i dziennikarka, która służyła w Królewskich Morskich Służbach Pomocniczych oraz w Armii Terytorialnej, opublikowała takie opowiadania w "Asimov", "Realms of Fantasy" i "On Spec". Jej pierwsza powieść pt. "City of Pearl" została opublikowana w 2004 roku.

    Del Rey Books planuje wydać książkę w twardej okładce w listopadzie 2004 roku.

    Więcej o książce tutaj.

    Oficjalny topic na Forum na temat serii książek Star Wars : Republic Commando
    KOMENTARZE (14)

    Republic Commando: Hard Contact

    2004-04-26 14:08:00 StarWars.Com, LS

    Jak pisaliśmy w zeszłym miesiącu - na jesieni tego roku zostanie wydana gra Star Wars: Republic Commando oraz książka autorstwa Karen Traviss. Oficjalna strona StarWars.Com podała więcej szczegółów odnośnie tej nowej powieści.

    Star Wars: Republic Commando: Hard Contact (bo taki jest pełny tytuł książki z serii Clone Wars, która ukaże się nakładem Del Rey Books), będzie opowiadać o losach czterech szturmowców klonów, którzy przeprowadzą misję sabotażową w ośrodku badawczym na planecie kontrolowanej przez Separatystów.
    Komandosi, daleko za liniami wroga będą musieli przedzierać się przez dużo liczniejsze i lepiej uzbrojone jednostki wroga, współpracując z nieznajomymi osobami...
    Sytuacja nie poprawia się, gdy Darman, oddziałowy ekspert od wybuchów odłącza się od reszty podczas lądowania na planecie... Nawet pozorne szczęście Darmana, który spotyka padawankę Jedi - Etain Tur-Mukan znika, gdy ta ujawnia swój olbrzymi brak doświadczenia. Długa podróż tych dwojga przebiega jednak do przodu przez wrogie terytoria Trandoszańskich Łówców Niewolników, Separatystów i podejrzliwych tubylców.
    Jeden błędny krok może oznaczać odkrycie... albo śmierć. To jest potencjalnie samobójcza misja dla każdego, z wyjątkiem komandosów Republiki.
    KOMENTARZE (12)
    Loading..