TWÓJ KOKPIT
0

Red Tails :: Newsy

NEWSY (44) TEKSTY (1)

<< POPRZEDNIA    

Rusza produkcja ''Red Tails''

2009-04-07 18:40:55 StarWars.com

Pełną parą rusza produkcja filmu "Red Tails", historia o kadrze czarnoskórych pilotów z Tuskegee, którzy walczyli w czasie drugiej wojny światowej. George Lucas pracował nad tym filmem już od wielu lat, a przez jakiś czas po premierze "Zemsty Sithów" mówiło się nawet, że ma zostać reżyserem filmu, jednak ostatecznie film tylko produkuje, zaś reżyserem filmu został Anthony Hemingway (The Wire, Battlestar Galactica), a scenariusz napisał John Ridley (Three Kings). W obsadzie ostatecznie znaleźli się między innymi : Cuba Gooding Jr. (Jerry Maguire), Terrence Howard (Miasto gniewu), Bryan Cranston (Breaking Bad), Nate Parker (Sekretne życie pszczół), David Oyelowo (Ostatni król Szkocji), Tristan Wilds (The Wire), Cliff Smith (The Wire), Kevin Phillips (Pride).

Produkcją filmu zajęło się Lucasfilm, a jednym z producentów jest znanym fanom SW Rick McCallum. George Lucas jest producentem wykonawczym, ale też pomysłodawcą fabuły filmu. "Czekałem na zrobienie "Red Tails" od 20 lat, a teraz wreszcie mamy możliwość odpowiedniego zaprezentowania umiejętności pilotów Tuskegee. Obecnie pracujemy nad technologią, która pozwoli nam po raz pierwszy wiernie zaprezentować walki powietrzne z tamtych czasów" - mówi Lucas.

Opis fabuły:
Rok 1944. Druga wojna światowa toczy się zaciekle, a losy wolnego świata wiszą na włosku. Tymczasem czarnoskórzy piloci z eksperymentalnego programu treningowego Tuskegee dzielnie walczą w dwóch wojnach: jednej przeciwko wrogom zza oceanu i drugiej przeciwko dyskryminacji rządzącej w wojsku i w domu. Rasowe uprzedzenia powstrzymywały asa lotnictwa Martina "Easy" Juliana (Nate Parker), oraz jego ciemnoskórych przyjaciół pilotów w bazie, pozostawiając im jako jedyne zajęcie doskonalenie się w umiejętnościach lotniczych, podczas gdy ich biali towarzysze zostawali wysyłani do walki po zaledwie trzech miesiącach szkolenia. Choć mylnie uważani za gorszych dostawali tylko słabsze samoloty i mniej ważne misje, piloci z Tuskegee opanowali do perfekcji przestworza, jednak nie mieli nigdy okazji, żeby naprawdę rozwinąć skrzydła. Do teraz.

Podczas gdy wojna w Europie wciąż zbiera śmiertelne żniwo wśród sił Aliantów, Pentagon nie ma innego wyjścia, tylko powołać do służby niedocenianych pilotów. Właśnie kiedy młodzi mężczyźni z Tuskegee mają wracać do swoich domów, pułkownik A.J. Bullard (Terrence Howard) daje im niepowtarzalną okazję dowiedzenia swoich umiejętności radzenia sobie w przestworzach. Niezrażeni perspektywą prowadzenia eskorty dla dziennych nalotów bombowych - misji tak niebezpiecznej, że nawet RAF odmówił jej poprowadzenia, a inni piloci odnosili w niej rażące straty - piloci Easy'ego żarliwie przystąpią do powietrznego boju. Na przekór wszystkiemu, mając do udowodnienia coś ważnego i wszystko do stracenia, odważni młodzi lotnicy wystartują w bohaterskiej próbie pokonania wroga – oraz dyskryminacji, która ograniczała ich życia od tak dawna.

KOMENTARZE (25)

George Lucas o swoich planach na przyszłość

2008-12-04 10:30:09 ComingSoon.net

Po kilku miesiącach dosyć skromnych wypowiedzi w prasie George Lucas udzielił krótkiego, ale bardzo konkretnego wywiadu serwisowi ComingSoon.net. Stało się to przy okazji jego wizyty w Hollywood, gdzie 1 grudnia wręczył coroczną nagrodę Amerykańskiej Kinematografii Samuelowi L. Jacksonowi. Wyjawił, że planuje prace nad kolejną częścią Indiany Jonesa, oficjalnie potwierdził też, że kiedyś ujrzymy Gwiezdne Wojny w formacie 3D.

ComingSoon.net: Osiągnąłeś latem wielki sukces filmem "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki". Naprawdę myślisz o kolejnej części? Harrisom Ford mówił, że są takie plany.
George Lucas: Tak, w tej chwili szukamy „MacGuffina”, czyli przedmiotu, którego będzie szukał. Ten wybór jest bardzo trudny.

CS: Czy masz zamiar trzymać całą rodzinę razem podczas filmu: Indy, Marion i Mutt razem?
GL: Tak naprawdę zależy to od tego czego Indy będzie poszukiwał, w jaki sposób potoczy się historia tego przedmiotu, no i czy taka grupa będzie nam potrzebna.

CS: Kiedy ostatnio rozmawialiśmy planowałeś sześć filmów "Star Wars" przerobić na format 3D. Czy nadal chcesz to zrobić?
GL: O tak, jednak ta technologia jest bardzo skomplikowana. Ona istnieje, ale jest bardzo droga, więc staramy się znaleźć jakąś prostszą drogę, żeby to osiągnąć.

CS: A co z filmem "Red Tails"? Nad projektem o lotnikach z Tuskegee pracowałeś od bardzo dawna, czy wiadomo kiedy projekt zostanie ukończony?
GL: W tej chwili prowadzimy casting, a zdjęcia zaczynamy wiosną.

CS: Czy masz już reżysera?
GL: Tak, reżyserować będzie Anthony Hamilton.

CS: A czy ty zajmiesz się reżyserią w najbliższym czasie?
GL: Jeszcze nie przez jakiś czas. Najpierw muszę zakończyć wszystkie moje projekty. Wszystko co pozaczynałem powinno zostać ukończone w ciągu roku lub dwóch, więc wtedy zamierzam zacząć zrobić swoje własne filmy.

CS: Jesteś tu w Los Angeles, żeby uhonorować Samuela L. Jacksona. Ze wszystkich aktorów Hollywood, którzy zrobiliby niemal wszystko, żeby dostać rolę w prequelach Gwiezdnych Wojen wybrałeś właśnie jego. Dlaczego to Sam najlepiej pasował do twoich planów odnośnie nowych części SW?
GL: Szczerze mówiąc to tylko on o to poprosił. Tak naprawdę nie namawiał mnie zbyt mocno. Kiedyś był w jakimś talk show i ktoś spytał go, w którym filmie chciałby się znaleźć gdyby mógł wybierać, on odpowiedział "Gwiezdne Wojny". Zadzwoniłem do niego i zapytałem "Czy to prawda? Naprawdę chcesz być w Star Wars?". Odpowiedział "Tak, jeśli tylko będę Jedi." Powiedziałem mu "No mam taką małą rolę, ona może się zwiększyć, jeśli zgodzisz się na całe trzy filmy." No i zgodził się. Dokładnie tak było. Nie traktował tego jak szansę na zrobienie mnóstwa pieniędzy, na wypromowanie się głośnym filmem. Po prostu zrobił to, o co się go prosiło, próbując robić to najlepiej jak umie.

KOMENTARZE (12)

George Lucas i Harrison Ford - plany na przyszłość

2008-10-04 11:49:00 Stopklatka

Lucas wybrał reżysera swojego filmu o II wojnie światowej

A jednak nie! George Lucas nie wyreżyseruje przygotowanego od 15 lat filmu "Red Tails". Za kamerą tej wojennej opowieści stanie Anthony Hemingway. Można jednak spodziewać się, że Lucas będzie "czuwał" nad prawidłowym przebiegiem realizacji.

Lucas pozostawił sobie funkcję producenta wykonawczego i sfinansuje cały film w swojej firmie produkcyjnej Lucasfilm. Za powstanie scenariusza odpowiada John Ridley, a produkcją zajmą się Rick McCallum i Charles Floyd Johnson. Zdjęcia ruszają w marcu przyszłego roku, a będą one kręcone we Włoszech, Pradze i Chorwacji.

Jest to oparta na autentycznych wydarzeniach historia amerykańskich czarnoskórych lotników, którzy w czasie II wojny światowej musieli stawić czoła rasowym uprzedzeniom w armii Stanów Zjednoczonych. Umożliwiło im to stanie się jedną z najlepszych eskadr amerykańskiego lotnictwa myśliwskiego znaną jako Tuskegee Airmen. Ich samoloty miały na czerwono wymalowane ogony i stąd tytuł filmu.

Hemingway ma na swoim koncie kilka odcinków seriali: "CSI: Kryminalne zagadki Nowego Jorku", "Herosi" oraz "The Wire".


George Lucas gwiazdą Broadwayu?

George Lucas zamierza spróbować swoich sił na Broadwayu. Niewykluczone, że w najbliższym czasie twórca "Gwiezdnych wojen" wyreżyseruje w jednym z nowojorskich teatrów spektakl "Bricktop - Queen of the Night". Gwiazdą tego musicalu ma być Whoopie Goldberg.

W produkcji spektaklu, którego główną bohaterką ma być Ada "Bricktop" Smith, wieloletnia właścicielka paryskiego kabaretu, udział ma wziąć należące do Lucasa studio Industrial Light and Magic. Na razie jednak niewiele wiadomo na temat prowadzonych rozmów. Gazeta "New York Daily News" donosi tylko, że Goldberg i Lucas chcą wykorzystać w przedstawieniu kubistyczne obrazy i muzykę jazzową z lat 20..

"New York Daily News" jest też przekonana, że udział Lucasa w pracach nad broadwayowskim musicalem może dać efekty, których Broadway nigdy wcześniej nie oglądał.


Harrison Ford powróci do roli Jacka Ryana?

Wygląda na to, że po Indianie Jonesie Harrison Ford powróci do jeszcze jednego bohatera, z którym miał wcześniej do czynienia. Jak donoszą zachodnie serwisy aktor prowadzi rozmowny na temat ponownego wcielenia się w postać Jacka Ryana.

Ford wcześniej ogrywał tę postać w filmach "Czas patriotów" i "Stan zagrożenia", a jak dobrze wiadomo Ryan to bohater serii książek napisanych przez Toma Clancy'ego.

Na razie są to niepotwierdzone jeszcze plotki, ale dobrze przyjęta rola aktora w czwartym "Indianie Jonesie", może przekonać producentów od ponownego zatrudnienia Forda. Za kandydaturą Forda jest producent Mace Neufeld, ale sprzeciwia się temu pomysłowi studio Paramount, które woli zatrudnić do roli młodszego aktora, wiążąc z nim nadzieję na sukces nowego filmu o Ryanie.

Wiele zmieni zapewne sukces filmu "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki". Okazać bowiem może się, że Harrison Ford to ponownie bardzo dochodowy "towar" i "dobra inwestycja".


Lucas ma pomysł na kolejnego Indianę

W wywiadzie dla Los Angeles Times Harrison Ford powiedział, że trwają prace nad pomysłem na piąty film o przygodach Indiany Jonesa. Według aktora George Lucas ma już dla tej historii przygotowany temat i główny wątek.

To jest szalone, ale wspaniałe - powiedział 66-letni aktor w rozmowie i dodał George właśnie teraz pracuje nad tym pomysłem.

14 października w USA a 23 października w Polsce pojawi się na DVD i Blue-ray "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki". Ten film na całym świecie wygenerował wpływy sięgające 783,7 miliona dolarów. W Polsce zgromadził ponad 900 tysięcy widzów.

Harrison Ford bardzo cieszy się, z powodzenia IV części i nie kryje swojej radości z planów nakręcenia kolejnego filmu. Generalnie "Indiana Jones" to ciągle "kura znosząca złote jajka", bo przy produkcyjnym budżecie 185 milionów dolarów zyski z jego wyświetlania na wszystkich nośnikach będą znaczące.

KOMENTARZE (0)

Wywiad z Georgem Lucasem

2008-07-28 15:29:51 TimesOnline

Will Lawrence z The Sunday Times przeprowadził wywiad z Georgem Lucasem. Całość znajdziecie na stronie Times Online, natomiast poniżej możecie przeczytać wybrane fragmenty:

  • Lucas nie często rozmawia z dziennikarzami by opowiadać o sobie, swoim życiu i twórczości. Dlaczego?
    „Mówią, że jestem introwertykiem, ponieważ nie udzielam wielu wywiadów. Ale ja nie udzielam wielu wywiadów, ponieważ nie robię wielu filmów.”
    „To [wywiady] trudna praca, ale jest częścią produkcji filmów. Jest ciężka dla was [dziennikarzy], ale dla nas również.”


  • Na pytanie czy wydarzenia z jego życia, takie jak rozwód z żoną Marcią w 1983 roku oraz samotne wychowywanie trójki dzieci, miały wpływ na jego twórczość odpowiada:
    ”Przypuszczalnie. Jeśli wyreżyserowałem mniej filmów niż bym mógł, to stało się tak z wielu powodów. Ale myślę, że najistotniejszym było wtedy to, że miałem kłopoty finansowe i musiałem znów stanąć na nogach. Oraz w tym samym czasie musiałem wychowywać córkę. Te dwie sprawy zmieniły moje priorytety. Postanowiłem poświęcić czas na tworzenie firmy i robienie rzeczy, które mogłem zrobić w kilka godzin. Resztę dnia mogłem spędzać wychowując córkę.”

  • Lucas po raz kolejny wspomniał o trójpodziale świata SW:
    „Jestem ojcem naszego świata filmów Star Wars – filmów długometrażowych i teraz animowanego filmu oraz serialu. I zrobię telewizyjny serial z aktorami. To są rzeczy, w które jestem bardzo zaangażowany: rozpoczynam je, szkolę ludzi i zajmuję się całością. Jestem ojcem; takie jest moje zadanie. Dalej mamy grupę związaną z licencjami, tam powstają gry, zabawki, książki i cała reszta. Nazywam to synem i ten syn robi, na dobrą sprawę, co mu się podoba [śmiech]. Od czasu do czasu, zadają mi pytanie w stylu ‘Możemy zabić Yodę?’, tego typu rzeczy, ale mają dużą swobodę. No i jest trzecia grupa, Duch Święty, to są bloggersi i fani. Oni stworzyli własny świat. Ja martwię się o świat ojca. Syn i Duch Święty mogą podążać własnymi ścieżkami.”

  • “Twórca” mówił również o swoich planach na przyszłość, w tym o serialu aktorskim SW:
    „On jest zupełnie niezwiązany z filmami Star Wars. ‘Wojny klonów’ mają mnóstwo bohaterów, których wszyscy znają – począwszy od Yody po Anakina, po Mace’a Windu i Obi-Wana – oni wszyscy tam są. Tymczasem serial aktorski nie dostanie nikogo, ponieważ rozgrywa się po III epizodzie, więc wszyscy są albo martwi, albo się gdzieś ukrywają. Słyszysz o Imperatorze, tak jak w IV epizodzie, ale to jest głównie o innym świecie. Przecież jest milion historii w wielkim mieście, a zobaczyliście tylko jedną.”

  • o możliwości powstania kolejnego filmu o Indianie Jonesie:
    „(…) Wyzwaniem było ułożyć całość historii i uzyskać zgodę wszystkich. Indiana Jones tylko się skomplikował, gdy dwie dodatkowe osoby mówią ‘Chcę żeby było tak’, tymczasem gdy tworzyłem Jonesa po raz pierwszy po prostu mówiłem: ‘Zrobimy to tak’ – i tak było o wiele łatwiej. Ale teraz muszę zadowolić wszystkich (…). Jeśli wpadnę na nowy pomysł, który im się spodoba to zrobimy następny film. (…) Teraz Steven jest bardziej skłonny do nakręcenia następnego. Jednak nadal nie zgadzamy się, co do kierunku, w którym chcielibyśmy pójść. Ja jestem w przyszłości, Steven jest w przeszłości. (…) Staram się popchnąć to w całkiem nowe miejsce. Więc, są między nami pewne tarcia. Najnowszy film powstał z tego. Jest taką hybrydą naszych dwóch pomysłów, więc zobaczymy gdzie zdołamy doprowadzić następny.”

  • Lucas wspomniał również o produkcji filmu wojennego "Red Tails", a na pytanie o następne plany odparł, że będą bardziej osobiste i najchętniej nakręciłby je dla samego siebie, by odłożyć na półkę, do kolekcji. Dodał jednak: „Niestety to tak nie działa. Filmy to bardzo drogie hobby. I musisz sprawić, że ludzie będą chcieli je obejrzeć.”
    KOMENTARZE (17)
  • Czerwone ogony fanboysów

    2008-06-21 10:54:00 Stopklatka.pl

    George Lucas rusza z "Red Tails"

    "Red Tails" to tytuł filmu, o realizacji którego George Lucas myśli już od 15 lat. Zgodnie z najnowszymi doniesieniami właśnie rozpoczęto przygotowania do realizacji tego obrazu, a prace na jego planie mają ruszyć pod koniec tego, lub na początku przyszłego roku.

    Scenariusz filmu, napisanie którego w ubiegłym roku Lucas zlecił Johnowi Ridleyowi, jest już podobno gotowy. Jest to oparta na autentycznych wydarzeniach historia amerykańskich czarnoskórych lotników, którzy w czasie II wojny światowej musieli stawić czoła rasowym uprzedzeniom w armii Stanów Zjednoczonych. Umożliwiło im to stanie się jedną z najlepszych eskadr amerykańskiego lotnictwa myśliwskiego znaną jako Tuskegee Airmen.

    Na razie nie wiadomo jeszcze czy Lucas osobiście zajmie się reżyserią "Red Tails". Według jednych źródeł rzeczywiście zrobi to sam, ale inne doniesienia mówią, że na swoim słynnym ranczu Skywalkera od kilku miesięcy spotyka się z kandydatami na reżyserów projektu. Na razie nie są znane żadne nazwiska, ale wiadomo już, że wielu z tych twórców nie zalicza się do pierwszej ligi hollywoodzkich reżyserów.

    Zdjęcia do "Red Tails" mają powstawać we Włoszech i Pradze.


    Newman wraca do "Fanboys"

    Kyle Newman oficjalnie powraca by przygotować finalną wersję filmu "Fanboys", który już od długiego czasu mają kłopot by ujrzeć światło dzienne. Newman jest reżyserem całego przedsięwzięcia, a jakiś czas temu został odsunięty od filmu, kiedy efekt jego pracy nie przypadła do gustu producentom. Ciągle nie wiadomo czy film trafi w końcu do kin, czy też bezpośrednio na DVD. Bohaterami filmu jest grupa filmowych zapaleńców, która przebywa całe Stany Zjednoczone po to, aby wziąć udział w premierowym pokazie filmu "Gwiezdne wojny: część I - Mroczne widmo" na Ranchu Skywalkera należącym do twórcy Gwiezdnej Sagi George'a Lucasa.
    KOMENTARZE (0)

    Boba Fett w serialu aktorskim... potwierdzony! I inne oficjalne doniesienia!

    2008-01-30 22:10:00

    Jak donosi serwis IGN, w najnowszym numerze Star Wars Insidera, w wywiadzie z Rickiem McCallumem znajduje się potwierdzenie faktu, że Boba Fett pojawi się w serialu aktorskim. Owszem były na ten temat pewne spekulacje, ale na razie tylko i wyłącznie spekulacje. O samym serialu wiedziano jedynie, że będzie się dziać między III i IV Epizodem, i że nie będzie koncentrował się na postaciach, które odgrywały ważne role w filmie. Miały się pojawić, co najwyżej postaci, mające dotychczas epizodyczne role. Oczywiście to powodowało masę spekulacji, a sam Boba Fett zdawał się być idealnym kandydatem. Oleju do ognia dodało tu zdjęcie z Toy Faire, przedstawiające plakat promocyjny Gwiezdnych Wojen na najbliższe lata (2007 – The Force Unleashed, 2008 – The Clone Wars, 2009 Live Action TV Series), na którym przy serialu aktorskim znajdował się hełm Boby Fetta (więcej).

    Rick McCallum w najnowszym Insiderze rozwiewa spekulacje. Mówi, że serial będzie o nowych postaciach, grupie ludzi, której wcześniej nie poznaliśmy, z wyjątkiem Boby Fetta, który odegra rolę pomocniczą. Dodatkowo w serialu pojawią się i inni łowcy nagród.

    Potem Rick zaczyna tradycyjną gadkę, że serial będzie bardziej mroczny, skoncentrowany na postaciach (w przeciwieństwie do filmów, skoncentrowanych na akcji). A przy tym wszystkim największym wyzwaniem będzie to, aby wyglądał jak film pełnometrażowy tyle, że z telewizyjnym budżetem, z nowymi postaciami, planetami, środowiskami. Ma utrzymać historię wciąż żywą, dla wielu osób.

    Ale znalazły się tam też i inne potwierdzenia. Obecnie nad serią pracuje czterech artystów, w tym Erik Tiemens, który wcześniej pracował nad Atakiem klonów, ale też współtworzył Visionaries. Producent wspomniał także, że mają już dwóch wspaniałych scenarzystów z Anglii, jednego z Australii i trzech z USA, acz nie chciał podać ich imion. Co prawda planowane na listopad spotkanie scenarzystów nie odbyło się (z powodu strajku), jednak jak tylko się odbędzie to powstanie tam swoista biblia nowych postaci, która ustanowi kim oni są, kim byli i dokąd zmierzają, a przy tym jaki ma to wpływ na historię i vice-versa. Wtedy też spróbują zaplanować pierwsze trzy, cztery odcinki.

    McCallum ma nadzieję, że pierwsze scenariusze będą gotowe w lutym 2009, acz nie wiadomo jak wpłynie na to strajk scenarzystów. Być może Lucasfilm spróbuje na własną rękę dogadać się ze związkami zawodowymi. Z gidlią scenarzystów dogadały się już między innymi Weinstein Company i United Artist. Gdyby LFL zrobił to samo, nic nie stałoby na przeszkodzie w powstawaniu kolejnych scenariuszy do serialu.

    Rick stwierdził ponadto, że ma nadzieję, iż zdjęcia rozpoczną się pod koniec roku 2008 lub na początku 2009. Premiera serialu przewidziana jest na jesień 2009, rok po premierze animowanej serii „The Clone Wars”.

    Oczywiście te potwierdzenia prowadzą jedynie do kolejnych spekulacji. Np. kto zagra Bobę Fetta. Przede wszystkim nie wiadomo, czy serial będzie kręcony chronologicznie, czy na zasadzie skakania po tym okresie czasowym. W sumie to zarówno Daniel Logan mógłby zagrać młodego Bobę Fetta (młody Boba z AOTC), jak również Temuera Morrison (Jango Fett) wcielić się w starszą wersję. Jeśli jednak producenci zdecydują się na prowadzenie akcji w stylu przygód Młodego Indiany Jonesa, wtedy obaj aktorzy mogliby być brani pod uwagę.

    Natomiast podczas ceremonii rozdania nagród Empire, zapytano Ricka McCalluma o kilka rzeczy. W krótkiej rozmowie potwierdził, że George Lucas zatwierdził scenariusz do Indiany Jonesa IV, a następnie przesłał go Spielbergowi, który naniósł ostatnie poprawki. Sam George obecnie zajmuje się zaś pisaniem zarysu scenariusza do "Red Tails", potem zostanie on przesłany dalej. Rick liczy, że produkcja ruszy w przyszłym roku. Potem była mowa też o serialu aktorskim, McCallum powtórzył wiele rzeczy, które już znamy, że będzie między Epizodami III i IV, że będzie bardziej mroczny, bardziej skoncentrowany na postaciach, że będą nowi bohaterowie, że ma wspaniałych scenarzystów itp. Stwierdził też, że efekt prac zobaczymy najwcześniej za 1,5 roku oraz dodał, że odcinki będą miały koło godziny.
    KOMENTARZE (0)

    George Lucas o czarnoskórych bohaterach II wojny światowej

    2007-08-28 23:46:00 Stopklatka.pl

    Jak donosi Stopklatka.pl:

    George Lucas będzie producentem wojennego "Red Tails", opowieści o czarnoskórych lotnikach z czasów II wojny światowej. Nad scenariuszem tego obrazu pracuje obecnie John Ridley.

    Akcja najnowszej produkcji Lucasa będzie się rozgrywać w czasie II wojny światowej. Będzie to oparta na autentycznych wydarzeniach historia amerykańskich czarnoskórych lotników, którzy musieli stawić czoła rasowym uprzedzeniom w armii Stanów Zjednoczonych, by stać się jedną z najlepszych eskadr amerykańskiego lotnictwa myśliwskiego znaną jako Tuskegee Airmen.
    Lucas wybrał Ridleya na scenarzystę "Red Tails" po tym jak przeczytał napisany przez niego scenariusz "L.A. Riots", który opisuje wydarzenia z Los Angeles w 1992 roku, kiedy w mieście doszło do zamieszek na tle rasowym. Film na podstawie tekstu Ridleya wyreżyseruje Spike Lee [więcej>>>]. Ridley jest także autorem fabuły "Drogi przez piekło" i "Tajniaka". "Red Tails" wyprodukuje Lucasfilm, a specjaliśi z ILM, studia efektów specjalnych kierowanego przez Lucasa, zadbają o to aby powietrzne sekwencje z udziałem wojskowych samolotów, wyglądały jak najbardziej realistycznie.

    KOMENTARZE (10)

    George Lucas o serialach i nie tylko

    2007-03-13 23:37:00

    Podczas 24. Parley Festival, George Lucas zdradził kilku dziennikarzom i słuchaczom plany odnośnie sagi (i nie tylko) na najbliższą przyszłość. Informacje te pochodzą z kilku serwisów w tym IESB.net, Variety i TheForce.Net.

    George Lucas oznajmił, że jego zdaniem przyszłością jest telewizja, dlatego zajął się serialem aktorskim i animowanym, miast filmami kinowymi.

    Gdy zapytano George’a Lucasa o obsadę Indiany Jonesa 4, nie za bardzo wiedział, co powiedzieć. Gdy zapytano go o plotki, że ma się pojawić tam jakoby Natalie Portman, stwierdził, że absolutnie nie.

    W serialu Wojny Klonów, który oczywiście dzieje się w tym okresie, głównymi postaciami będą Anakin, Padme, Obi-Wan, kilka nowych postaci, Mace Windu, Yoda i większość postaci, które pojawiły się w prequelach. Wśród nowych postaci jedna ma się nazywać Osoka, młoda padawanka, która wyrusza w swą pierwszą samodzielną misję. George Lucas opisał ją jako małą Shaak Ti (czyli będzie należeć do rasy Togruta), sam reżyser nie był w stanie przypomnieć sobie nazwy tego gatunku, bo jak stwierdził, nie jest wielkim fanem Gwiezdnej Sagi. Nie tylko w tym miejscu Lucas się pomylił. Przy pytaniu, czy zobaczymy Dartha Vadera, stwierdził, że w serialu animowanym nie, bo dzieje się między I a II Epizodem (a nie II i III – ew. pomyłka). Natomiast przyznał, że może zobaczymy Bobę Fetta, ale trzeba pamiętać, że to wciąż jeszcze dzieciak. Potwierdził też, że pojawią się Jedi, którzy pojawili się w poprzednim serialu Clone Wars. Dodał także, że tamten serial to były jedynie pięciominutowe odcinki, teraz będą trwały pół godziny i może być ich koło setki. Same odcinki będą miały różnych bohaterów, na przykład jeden ma być o Kicie Fisto, inny tylko o szturmowcach klonach, ale takim tematem przewodnim ma być wolność. Na pytanie, czy na Celebration IV zostanie pokazany fragment Wojen Klonów 3-D, George Lucas roześmiał się, niejako potwierdzając te przypuszczenia. Wszystko wskazuje na to, że serial zostanie ukończony, a dopiero potem będą trwały poszukiwania stacji, tej która da najwięcej.

    Na serial aktorski przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Ale przyznał, że prawdopodobnie każdy odcinek serialu będzie opowiadał o innej postaci.

    Wspomniano też kwestię „Kronik Młodego Indiany Jonesa” na DVD, trwają nad tym pracę, zwłaszcza nad odświeżeniem całości i stworzeniem dokumentów, które będą przedstawiać wszystkie postaci historyczne, pojawiające się w odcinkach. Ale poza tym, trwają jeszcze pewne dyskusje na temat tego wydania DVD z firmą Paramount.

    Na pytanie o Epizody VII – IX, stwierdził krótko „Nie. Saga Skywalkerów jest skończona”.

    George przyznał też, że nie będą realizować Żadnej książki czy komiksu, mogą się nimi inspirować, ale nie będzie ekranizacji.

    George miał też przesłanie do fanów – Gwiezdne Wojny nie umarły i mają się coraz lepiej, zwłaszcza w najbliższych latach.

    Także na oficjalnej w sekcji Hyperspace znalazł się kompletny zapis, rozmowy z Lucasem, na Paley Festival. Część z informacji już pojawiła się w sieci, ale czasem warto skupić się na tym, w jaki sposób było to powiedziane.

    Pierwsze pół godziny, było o młodym Indiana Jonesie, o tym, że serial przerabiano na filmy półtorej godzinne i dodawano do nich materiały dodatkowe, które choćby portretują znane postaci historyczne jak Albert Schweizer. Zatem prawdopodobnie miast Kronik otrzymamy Przygody (różnią się trochę edycją, nie ma tam np. George’a Halla jako starego Indiany Jonesa). Potem Lucas opowiadał jeszcze o walorach edukacyjnych całego przedsięwzięcia.

    W końcu przeszedł do Gwiezdnych Wojen. Potwierdził, że serial Wojny Klonów jest w produkcji. Stare Wojny Klonów były swoistym testem, teraz skoncentrujemy się na nich w pełni, oddalając się od Skywalkerów, którzy wyznaczają dzieje galaktyki w filmach, tu będziemy obserwować jak poszczególne postaci radziły sobie w czasie tego konfliktu. Będzie choćby odcinek o samych klonach, będą też nowe postaci. Na pytanie, ile odcinków jest w produkcji i czy ktoś podpisał kontrakt, Lucas próbował zażartować, że nakręcą 100, a potem będą próbowali to komuś wcisnąć. Czy faktycznie zatem mowa o stu odcinkach, trudno stwierdzić.

    Przy pytaniach o serial aktorski, stwierdził, że to jeszcze odległa perspektywa, bo na razie są w produkcji Wojny Klonów, prawdopodobnie kolejny serial animowany i dopiero ten aktorski, który będzie podzielony jakby na cztery mniejsze.

    Lucas przyznał też, że prace nad Red Tails trwają już prawie 18 lat, a nad Indianą 4 – 15.

    Temat na forum
    KOMENTARZE (0)

    Rick o Red Tails i nie tylko

    2006-03-18 22:15:00 Resztki Imperium

    W czasie rozdania nagród Empire magazyn ten miał okazję do przeprowadzenia krótkiej rozmowy z Rickiem McCallumem. Oto, co z niej można wyczytać.



    George Lucas zaakceptował scenariusz do Indiany Jonesa IV i przekazał go Spielbergowi, by ten go doszlifował.

    McCallum wspomniał też o serialu (wypowiedź ta znajduje się tutaj>>> .)

    Zapytany o film “Red Tails” Rick stwierdził, że George aktualnie pisze scenariusz do tego filmu. Zakończył już swoje prace nad scenariuszem do Indiany Jonesa, teraz wszystko już leży właściwie w rękach Stevena Spielberga. No i wszyscy mają nadzieję, że w październiku, czy listopadzie znajdzie się jeszcze jeden scenarzysta, który połączy wszystkie pomysły Lucasa nt. „Red Tails” w jedną całość. Wtedy zdjęcia ruszyłyby w przyszłym roku.

    Warto dodać, że sam scenariusz do Indiany Jonesa IV został już jakoby zaakceptowany przez Spielberga i Forda (więcej>>>). Możliwe, że jest jednak szansa na rok 2007.
    O Red Tails można porozmawiać na forum w tym wątku>>>.
    KOMENTARZE (3)

    George Lucas ma już dość Gwiezdnych Wojen

    2005-06-19 23:56:00 film.onet.pl

    Jak donosi film.onet.pl:

    George Lucas chce jak najszybciej zostawić za sobą "Gwiezdne wojny" i zająć się dwoma nowymi projektami – czwartą częścią przygód Indiany Jonesa oraz dramatem wojennym "Redtails".

    Legendarny reżyser twierdzi, że po prawie 30 latach popularności gwiezdnej sagi zaczyna odczuwać przesyt i chce zacząć pracę nad innymi pomysłami, które rozwijał w ostatnich latach.

    "Redtails" to opowieść o Afroamerykańskich pilotach walczących w II Wojnie Światowej. "To była jedyna jednostka bojowa, która nie utraciła w czasie wojny ani jednego bombowca. Byli po prostu najlepsi" - powiedział w jednym z wywiadów Lucas.

    Po 15 latach przygotowań udało się również ukończyć scenariusz do czwartej części przygód Indiany Jonesa, na którym pracował ostatnio Jeff Nathanson. "Teraz zamierzam poświęcić temu projektowi całą swoją energię" - wyznaje Lucas, który będzie również producentem wykonawczym filmu.

    KOMENTARZE (15)

    Wieści ze Starwarsówka

    2005-05-30 13:42:00 różne

    Kolejna garść zbiorczych newsów ze Stopklatki:

    Lucas i Spielberg akceptują scenariusz nowego Indy'ego
    Dobra wiadomość dla wszystkich fanów Indiany Jonesa: scenariusz czwartej części jego przygód został zaakceptowany przez George'a Lucasa i Stevena Spielberga. Swoją aprobatę musi wyrazić jeszcze tylko Harrison Ford, który nie miał jeszcze okazji zapoznać się z tekstem.

    Nad fabułą "Indiany Jonesa 4" pracował Jeff Nathanson, autor scenariusza "Godzin szczytu", który dla Spielberga napisał już "Złap mnie, jeśli potrafisz" i "Terminal". Scenariusz Nathansona jest drugą wersją fabuły nowego filmu o przygodach Indy'ego. Autorem pierwszej wersji jest Frank Darabont. Jego tekst nie zyskał jednak aprobaty ani Lucasa, ani Spielberga, ani Forda.

    Na razie żaden z twórców nie zdradza szczegółów fabuły nowej części przygód nieustraszonego archeologa. Jednak planowane na przyszły rok rozpoczęcie prac na jego planie może się okazać nieco kłopotliwe dla Spielberga, który na styczeń ma już zaplanowany początek zdjęć na planie biografii Abrahama Lincolna, w której główną rolę zagra Liam Neeson. Spielberg ma ponadto w planach realizację "Vengeance", historii terrorystycznego ataku, który miał miejsce w czasie Olimpiady w Monachium w 1972 roku. Zdjęcia do tego filmu mają się rozpocząć latem tego roku.


    "Blues Brothers" na dwóch płytach w 25. urodziny

    Czyli wspaniały film z Carrie Fisher i Frankiem Ozem.
    25. rocznicę swoich "urodzin" obchodzi w tym roku film "Blues Brothers". Specjalnie z tej okazji w USA wydane zostanie dwupłytowe DVD z tym obrazem.

    Wydawnictwo zawierać ma dwie wersje filmu. Będą to wydana już wcześniej na DVD jego wersja reżyserska oraz wersja kinowa, która do tej pory pokazywana była wyłącznie na kinowych ekranach.

    Wśród materiałów dodatkowych znajdą się między innymi wprowadzenie Dana Aykroyda, materiały archiwalne z planu oraz dodatki, które znalazły się także we wcześniejszym wydaniu DVD z filmem.


    Wersja reżyserska ma wmontowanych parę scen, mających raczej być dodatkowymi gagami, niż wpływających znacząco na akcję.

    Koniec zdjęć do nowego filmu Sofii Coppoli
    Tym razem o projekcie kolejnej dworki z Mrocznego Widma - Sofii Coppoli, za Onetem:

    W Pałacu królewskim w Wersalu zakończyły się zdjęcia do nowego filmu w reżyserii Sofii Coppoli. Film opowiada o losach Marii Antoniny.

    W każdy poniedziałek od 14-ego marca Pałac w Wersalu zamieniał się w dwór z epoki Ludwika XVI-ego i jego żony Marii Antoniny. W rolę tę wcieliła się Kirsten Dunst, znana jako narzeczona Spider-Mana. To, co działo się na planie, było zazdrośnie strzeżone przez ekipę Sofii Coppoli. Dookoła planu ustawiono czarne parawany, a turyści, ciekawscy i dziennikarze mogli jedynie przelotem uchwycić widok królowej wsiadającej do karocy przed słynnym pałacem.

    Autor biografii nieszczęśliwej królowej Stefan Zweig pisze, że życie Marii Antoniny było jaskrawym dowodem okrucieństwa losu w stosunku do bezbronnego człowieka. Maria Antonina żyła 38 lat. Zginęła kładąc głowę pod gilotynę w czasie rewolucji francuskiej w 1793 roku.

    Liam Neeson chce zabić Richarda Gere'a

    Richard Gere i Liam Neeson zagrają w psychologicznym thrillerze Davida Von Anckena "Seraphim Falls".

    Akcja projektu rozgrywać się będzie tuż po zakończeniu amerykańskiej wojny domowej. Neeson wcieli się w pułkownika, który za wszelką cenę chce zabić bohatera granego przez Gere'a.

    Dla Von Anckena będzie to debiut reżyserski. Twórca jest również współautorem scenariusza, który napisał z pomocą Abbey Everett Jaques.

    Obraz powstaje dla studia Icon Entertainment, należącego do Mela Gibsona i Bruce'a Daveya.


    George Lucas o II Wojnie Światowej

    Po zakończeniu prac nad ostatnią częścią "Gwiezdnych Wojen" reżyser George Lucas niemal natychmiast zabiera się do pracy nad nowym projektem o lotnikach walczących w II Wojnie Światowej.

    Najnowszy film Lucasa wieńczący tworzoną od 28 lat sagę wszedł na ekrany kin w tym tygodniu, zaś jego twórca przymierza się już do zupełnie nowego projektu zatytułowanego "The Red Tails".

    "To będzie film o Afroamerykańskich pilotach walczących w II Wojnie Światowej. To była jedyna jednostka bojowa, która nie utraciła w czasie wojny ani jednego bombowca. Byli po prostu najlepsi" - mówi pracowity filmowiec.


    George Lucas o "Indiana Jones 4"

    Zaczęliśmy Indym to i skończymy Indym.

    George Lucas udzielił niedawno wywiadu, w którym pytano go głównie o nową część "Gwiezdnych wojen". Nie mogło jednak zabraknąć pytań o film "Indiana Jones 4".

    Lucas wspominał swoje rozmowy ze Stevenem Spielbergiem, w których twórca "Listy Schindlera" mówił o zakończeniu prac nad scenariuszem i o tym, jak ewoluowała historia kolejnej części przygód naukowca.

    "Ja wpadłem na to, aby pojawił się młody Indy. To było jakieś siedem, osiem lat temu. Od tamtej pory pojawiło się sporo scenariuszy – sześć czy osiem. Dokładnie sześć scenariuszy i poprawione wersje dwóch spośród nich" – mówi reżyser.

    W "Indiana Jones 4" Harrison Ford gra "starszego mężczyznę", a w obrazie ma pojawić się też młody aktor. Lucas zapewnił, że nie ujawniony z imienia i nazwiska młody gwiazdor nie jest przewidziany do realizacji ewentualnych kolejnych epizodów, aczkolwiek nie wykluczył takiej możliwości.

    KOMENTARZE (0)

    Co nakręci Lucas po trzecich "Gwiezdnych wojnach"?

    2005-03-01 20:46:00 Stopklatka

    Serwis Joblo.com informuje o planach filmowych George'a Lucasa po nakręceniu trzeciej części kinowych "Gwiezdnych wojen". Najnowszy projekt tego twórcy to film zatytułowany "Redtails" opowiadający o czarnych pilotach podczas II wojny światowej. O nakręceniu tej historii Lucas myśli podobno już od 15 lat. Joblo potwierdza także, że Lucas chce by powstawały kolejne animowane "Gwiezdne wojny", że fabularna Gwiezdna Saga przeniesie się prawdopodobnie do telewizji i że nie ma szans na realizację kinowego 7,8 i 9 epizodu.
    KOMENTARZE (0)
    Loading..