TWÓJ KOKPIT
0

James Waugh :: Newsy

NEWSY (8) TEKSTY (0)

Książkowi bohaterowie „Wielkiej Republiki” zadebiutują w „Przygodach młodych Jedi”

2023-10-10 19:51:04 IGN

Jeśli nie oglądaliście jeszcze „Przygód młodych Jedi”, bo uważacie, że nie jest to produkcja dla Was, to może niedługo zmienicie zdanie. Na IGN-ie ukazał się wywiad z pisarzem i scenarzystą Cavanem Scottem i wiceprezydentem ds. franczyzowych Jamesem Waughem. Podczas rozmowy ujawnili bardzo dużo o nadchodzących odcinkach serii.

Obaj panowie podkreślają jak ważne jest to, że Saga się rozrasta - i nie jest inaczej w przypadku Wielkiej Republiki, do której mnóstwo nawiązań znajduje się w „Jedi: Ocalałym”, a cały „Acolyte” dzieje się przecież w tej erze. A tym razem książkowi (i komiksowi) bohaterowie pojawią się na ekranie.

Po pierwsze, w nadchodzącej drugiej połowie pierwszego sezonu (w odcinku „Charhound Chase”) pojawią się Bell Zettifar (oczywiście wraz z wierną węgloogarzycą Żarką) oraz jego mistrz Loden Greatstorm. Wcielą się w nich odpowiednio Marcus Scribner (najbardziej znany z serialu ABC „Czarno to widzę”) oraz Matthew Yang King („Riverdale”). Scott powiedział, że kiedy przeczytał o bohaterach PMJ, a zwłaszcza o marzycielu Kaiu, to nie mógł wyobrazić sobie lepszego wyboru książkowych postaci - Brightstar i Zettifar jego zdaniem pasują do siebie naturalnie.

Odcinek ten poopowiada o oczekiwaniach chłopca oraz wielbieniu idoli. Loden przybędzie do swojej dawnej przyjaciółki, mistrzyni Zii, aby dokonać inspekcji nowych placówek Jedi. Kai będzie chciał zrobić jak najlepsze wrażenie, bo zna Bella i chciałby w przyszłości być taki jak on. Niestety nic nie pójdzie po jego myśli, bo Żarka zaginie. Obaj chłopcy ruszą na poszukiwania, które będą idealną okazją do tego, by Zettifar sprawdził się jako mentor młodszego kolegi.

Z kolei epizod „Stuck in the Muck” zabierze nas na (jeszcze niezniszczoną, a nawet jeszcze nieoddaną do powszechnego użytku) Latarnię Gwiezdny Blask. Nasi bohaterowie spotkają tam Estalę Maru - Kessurianina odpowiedzialnego za działanie stacji. Wcieli się w niego Liam O'Brien (Yogar Lyste w „Rebeliantach”, drobne rólki w „Parszywej zgrai”). Będziemy mieli okazję poznać inną stronę jego osobowości - a konkretnie jako nauczyciela. Maru do tej pory ukazywano raczej z boku, jako technika i organizatora, a od początku miał mieć wyjątkową więź z młodzikami i padawanami.

Ale to nie wszystko - na bystrookich fanów czeka więcej easter eggów. Nic niesamowitego, ale kto czytał książki/komiksy, ten się uśmiechnie.

Nowe epizody zadebiutują 8 listopada.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (6)

Kilka wieści o „Young Jedi Adventures”

2022-06-04 10:47:08

O zapowiedzi nowego serialu, czyli „Young Jedi Adventures” wspominaliśmy przy okazji zapowiedzi Wielkiej Republiki z Star Wars Celebration w Anaheim. Teraz przyjrzymy się ujawnionym szczegółom, których nie ma zbyt wiele.


Serial „Young Jedi Adventures” zadebiutuje wiosną 2023 na Disney+ i Disney Junior. Będzie to animacja skierowana do młodszych dzieci, jeszcze nie chodzących do szkoły lub tych z pierwszych klas, i oczywiście ich rodzin. Nie zabraknie pojedynków na miecze świetlne, także dorośli znajdą coś dla siebie. Będziemy obserwować młodzików, którzy stawiają swoje pierwsze kroki w przygodzie jaką jest zostanie rycerzem Jedi. Będą się uczyć przydatnych umiejętności zarówno w naszej galaktyce jak i tej odległej. Poznają znaczenie takich tematów jak współczucie, dyscyplina, praca zespołowa, cierpliwość czy przyjaźń. Akcja będzie osadzona w czasach Wielkiej Republiki, rozwijanej na razie przez książki i komiksy, czyli gdzieś setki lat przed „Mrocznym widmem”. Dokładna data nie została podana, zwłaszcza, że pamiętajmy, iż historie Wielkiej Republiki są rozrzucone w czasie. Producentem wykonawczym serialu jest James Waugh, showrunnerem: Michael Olson, reżyserem nadzorującym Elliot Bour, zaś producentem konsultującym Lamont Mage.


W serialu w którymś momencie pojawi się Yoda. Niestety nie zdradzono szczegółów na temat jego udziału. Pozostaje czekać, aż Lucasfilm zacznie promować tę produkcję.
KOMENTARZE (4)

Premiera „Star Wars: Visions” na Disney+

2021-09-22 09:58:06 Różne

W dniu dzisiejszym na Disney+ debiutuje „Star Wars: Visions” - dziewięć filmików w stylu anime. Dziewięć różnych stylów i dziewięć różnych opowieści. W przeciągu ostatniego tygodnia mieliśmy okazję szczegółowo poznać bohaterów oraz maszyny. Z okazji premiery zadebiutowały też krótkie zajawki.



Zapraszamy do naszego bastionowego spisu odcinków i wystawiania im ocen.







Odcinki już są dostępne na platformie, pojawiły się zatem opisy z czasem trwania:

  • The Duel - 14 min. - Wędrujący obcy z tajemniczą przeszłością broni wioski przed potężnymi bandytami.

  • Tatooine Rhapsody - 13 min. - Zespół muzyczny z wielkimi marzeniami musi ocalić jednego ze swoich przed Huttem Jabbą i Bobą Fettem.

  • The Twins - 17 min. - Bliźnięta urodzone po ciemnej stronie ścierają się na niszczycielu gwiezdnym.

  • The Village Bride - 18 min. - Uciekająca Jedi przyjmuje niecodzienne zwyczaje odległej wioski zagrożonej przez watażkę.

  • The Ninth Jedi - 22 min. - Córka kowala mieczy świetlnych jest ścigana przez mroczne siły podczas niebezpiecznej misji.

  • T0-B1 - 14 min. - Mały robot, który marzy o zostaniu Jedi, odkrywa niebezpieczną prawdę o swoim stwórcy.

  • The Elder - 16 min. - Jedi i jego padawan ścigają mroczną i potężną osobę.

  • Lop and Ocho - 20 min. - Tu jeszcze użytkownicy Twittera nie podzielili się opisem :).

  • Akakiri - 13 min. - Jedi powraca do swojej ukochanej, by pomóc chronić jej królestwo przed sithańską watażką.

W wywiadzie producenci Kanako Shirasaki i James Waugh powiedzieli, że to powstanie Disney+ pozwoliło w końcu na zrobienie starwarsowego anime. I mimo że platforma wypuszcza poszczególne odcinki swoich seriali raz na tydzień, to tutaj wydawało się odpowiednie, by wszystkie opublikować naraz, bo jest to antologia. Padło też pytanie o możliwą inspirację słynnym fanowskim „TIE Fighterem” - Waugh odparł szczerze, że inspiracji jako takiej nie było, ale przyznał, że to świetny film i ciągle go ogląda, bo czuć w nim „Star Wars”.

To co z tym kanonem? Shirasaki powiedział, że cała seria nie jest kanoniczna, ale pewne jej elementy mogą wpływać na późniejsze historie. Za niedługo przecież ukazuje się powieść „Ronin”, więc w pewnym sensie już to się zaczęło. I najważniejsze: czy możemy spodziewać się drugiego sezonu? Twórcy na pewno chcieliby taki stworzyć.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (26)

Znamy producentów „Star Wars: Visions”

2021-06-17 07:42:00



Oficjalna zdradziła, że producentami serialu „Star Wars: Visions” są Jacqui Lopez, James Waugh oraz Josh Rimes z ramienia Lucasfilmu oraz koproducent Justin Leach z Qubic Pictures i Kanako Shirasaki. Co więcej podczas Anime Expo Lite, dokładnie 3 lipca 2021 o godzinie 15:00 czasu pacyficznego (u nas to będzie już północ następnego dnia) odbędzie się krótka, 30-minutowa prezentacja serialu. Co ciekawsze będzie to panel wirtualny.

Samo „Star Wars: Visions” to animowany serial antologia składający się z krótkich opowieści ukazujących „Gwiezdne Wojny” oczyma najlepszych twórców anime. Kolejna dobra informacja jest taka, że serial pojawi się na Disney+ jeszcze w tym roku.

Temat na forum
KOMENTARZE (4)

Zmiany personalne w zarządzie Lucasfilmu

2020-12-23 21:29:26

Chwilę po niezadowalającej finansowo premierze „Hana Solo” media obiegła informacja, jakoby prezes Kathleen Kennedy, której wtedy kończyła się kadencja, miała we wrześniu ogłosić swoją następczynię. Według doniesień na czele Lucasfilmu stanąć miała dotychczasowa szefowa Story Group i produkcji aktorskiej, Kiri Hart. We wrześniu Kennedy i Disney rzeczywiście wydali oświadczenie w tej sprawie: ogłoszono, że dotychczasowa prezes pozostanie na stanowisku do 2021. Parę tygodni później z Lucasfilmu odeszła za to Hart.

Od tego czasu w firmie zaszły spore zmiany - ponownie przemyślano całą strategię, a produkcję aktorską, osieroconą przez nagłe odejście Hart, oddano pod opiekę Michelle Rejwan, byłej współpracownicy J.J. Abramsa.



Potem miały miejsce kolejne decyzje personalne, które podejmowane były aż do końca tego roku. Nowe nazwiska w studiu pojawiły się w ciągu ostatnich tygodni. Prawdopodobnie nieprzypadkowo zbiegło się to w czasie z zapowiedzią dalszych planów kinowych i telewizyjnych. Wygląda na to, że Lucasfilm rzeczywiście dokonuje korekty kursu.

Pierwszym nowym nazwiskiem w zarządzie jest Athena Portillo, która reprezentuje w nim Lucasfilm Animation. Co ciekawe, oficjalna strona firmy nie wiąże w ogóle już tego działu z jego dotychczasowym szefem, Davem Filonim. Ten zajmuje się przede wszystkim serialami aktorskimi (dalej pozostaje jednak producentem wykonawczym „The Bad Batch”). Portillo ze studiem związana jest od dwudziestu czterech lat. Pisała do „Insidera”, potem pracowała trochę w ILM, a w 2006 dołączyła do nowobudowanego zespołu Filoniego, pracując z nim przy wszystkich serialach animowanych. Gdy Dave zaczął zajmować się „The Mandalorian”, powierzył jej (oraz Justinowi Ridge'owi i Brandowi Aumanowi) serial „Ruch Oporu”. Kennedy już od jakiegoś czasu czujnie obserwowała Portillo; pozowały nawet razem do zdjęć.

Na czele seriali aktorskich stanął za to do niedawna niezwiązany z Lucasfilmem Max Taylor. Karierę zaczął jako asystent w Bad Robot J.J. Abramsa, potem pracował przez lata w Paramouncie, gdzie został nawet wiceprezesem. Ostatnio to samo stanowisko objął w Lucasfilmie, gdzie ma nadzorować prace nad scenariuszami i rozwojem kreatywnym nowych seriali. Podlega bezpośrednio swojej dawnej koleżance, niegdyś też asystentce w Bad Robot, Michelle Rejwan.



Nad produkcją raczkujących filmów od niedawna czuwa Rayne Roberts. Pracowała dla Kennedy, zanim ta została prezesem Lucasfilmu. Potem Kathleen umieściła ją w Story Group, gdzie wspomagała reżyserów i opiekowała się ciągłością kanoniczną. Ostatnio nawet sparowana została z Leslye Headland, razem z którą teraz pracuje nad serialem „The Acolyte”. Wcześniej obecną funkcję Roberts piastował również związany z Kiri Hart Stephen Feder. Odszedł z Lucasfilmu kilka miesięcy po niej, w tym samym czasie, w którym pożegnano się z Davidem Benioffem i D.B. Weisem, oraz ich trylogią.



W książkach bez zmian. Na czele Lucasfilm Publishing dalej stoi Michael Siglain (przeniesiony z Disneya krótko po przejęciu marki). Nie jest on jednak członkiem zarządu.

A co ze Story Group? Jakiś czas po odsunięciu Hart Kennedy powierzyła ją Jamesowi Waughowi. Przed objęciem stanowiska Szefa Grupy pracował w Blizzard Entertainment, gdzie tworzył świat „Overwatcha”. O Waughie wspominamy czasem na Bastionie, gdyż dużo chętniej i jaśniej wypowiada się na temat swoich obowiązków. Tak jak za Hart nie wiadomo było do końca, czym zajmuje się Story Group (niektórzy twierdzili nawet, że to marketingowy mit stworzony przez Hart i Kennedy), tak rola Waugha jest bardzo jasna. Jego zadaniem jest rozwijanie świata „Gwiezdnych Wojen”. Ma więc pełną kontrolę nad grami, książkami/komiksami, parkami rozrywki, VR i treściami internetowymi. Na prośbę Kennedy nadzorował projekt „The High Republic”, który Kathleen chciała od początku wykorzystać jako źródło inspiracji dla filmowców. Jak sam mówi, filmy i seriale działają niezależnie, ale jego zadaniem jest podrzucanie scenarzystom i reżyserom pomysłów, a także pilnowanie, by nowe produkcje wpisywały się w ustalone ramy kanoniczne. Lucasfilm dalej woli jednak pozostawiać możliwie dużo kreatywnej swobody konkretnym twórcom.



Pytaniem, na której dalej ciężko odpowiedzieć, jest kto w nadchodzącym roku zostanie prezesem. Kathleen Kennedy może ubiegać się o przedłużenie umowy, ale z drugiej strony nie ma jej np. na liście producentów „The Book of Boba Fett”, co zaskakuje, bo jako prezes Lucasfilmu produkowała wszystko.

Kto ewentualnie mógłby ją zastąpić? Tu kandydatów jest bardzo wielu. Niektórzy na stanowisku prezesa widzieliby Jona Favreau, inni nawet Dave'a Filoniego, ale obecnie obaj mają zbyt wiele obowiązków przy produkcji seriali, by móc rzeczywiście zająć się administrowaniem studiem. W grze jest na pewno Lynwen Brennan, którą Kennedy chętnie pokazuje jako swoją bezpośrednią zastępczynię. Ugruntowaną pozycję w firmie mają też Rejwan i Jason McGatlin, oboje wprowadzili do zarządu swoich ludzi, ale to osoby mało medialne i ciężko powiedzieć, jakie są ich dalsze plany. Kiedyś niektórzy sugerowali, że o prezesurę mógłby powalczyć od lat związany z firmą John Knoll, ale on nie jest nawet wiceprezesem i po „Łotrze 1” zeszedł raczej na dalszy plan. Listę zamyka szalona kandydatura George'a Lucasa. Wysuwają ją co jakiś czas niektórzy fani i pewne media, ale założyciel firmy ma już 76 lat i od dłuższego czasu powtarza, że teraz chce poświęcić czas rodzinie. Buduje także muzeum sztuki filmowej i jego przygoda z „Gwiezdnymi Wojnami” wydaje się być skończona.







Już od momentu powołania Kathleen Kennedy na wiceprezesa Lucasfilmu dyskutujemy na forum o przyszłości studia. Zapraszamy do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami!
KOMENTARZE (4)

Chińczycy dostaną swoje „High Republic”

2020-12-18 21:32:14

Już w zeszłym roku Lucasfilm poinformował o planach stworzenia dedykowanych historii na rynek chiński. Związane jest to z niskim zainteresowaniem typowymi Gwiezdnymi wojnami w tym kraju; prawdopodobnie chodzi też o to, by uniknąć kontaktu z politycznymi cenzorami, którzy uważnie przyglądają się wszelkim publikacjom pochodzącym ze Stanów czy Europy.

Oficjalnie Lucasfilm mówi o tworzeniu opowieści bardziej odpowiadających wschodnioazjatyckiej kulturze i wykorzystujących popularne w niej motywy. Prezes Kathleen Kennedy i szef Story Group James Waugh przygotowali nawet materiał wideo, w którym wyjaśniają tą kwestię. Można obejrzeć go na chińskim portalu Weibo (klik).

Pierwszą z nowych historii jest powieść „The Vow of Silver Dawn.” Nie wiemy, kto jest jej autorem - można już jednak zacząć ją za darmo czytać. Pierwsze rozdziały dostępne są w tym miejscu, oczywiście w języku chińskim.



Fabuła książki rozgrywa się kilkadziesiąt lat przed wydarzeniami z Epizodu I, czyli pod koniec ery High Republic, w tym samym czasie co serial „The Acolyte” Leslye Headland (seria książkowo-komiksowa „The High Republic” na osi czasu umiejscowiona jest ponad sto lat wcześniej).

Głównym bohaterem książki jest Jedi o imieniu Sean, którego zadaniem jest ujawnienie prawdziwej twarzy prezydenta jednego z należących do Republiki światów. Propaganda prezentuje go jako dobrego i wrażliwego na potrzeby innych człowieka, lecz w rzeczywistości jest tyranem, który gnębi własny lud. Główny bohater zaś zajmuje się nie tylko swoją misją, ale też wewnętrzną wędrówką i wyborem między oczekiwaniami Rady i własnymi potrzebami. Brzmi to jak brzmi, ale wiceprezes Waugh zaznacza we wspomnianym wcześniej materiale, że książka jest kanoniczna. Co ciekawe, pojawiają się w niej różne nawiązania m.in. do słuchowiska „Dooku: Jedi Lost” czy gry „Jedi: Fallen Order”.

Niektórzy fani już zaczęli domagać się anglojęzycznego wydania, ale nie jest ono planowane. Matt Martin ze Story Group wyjawił na Twitterze, że istnieje tłumaczenie, jednak nie nadaje się ono do upublicznienia. Poza tym historia przedstawiona w książce, mimo że jest uznawana przez Lucasfilm za kanoniczną, nie będzie miała wpływu na Gwiezdne wojny, którymi interesują się ludzie na Zachodzie. Martin często przypomina, by kanonu nie traktować jak osobnej serii, a raczej jak zbiór pewnych zależności, które w jakiś sposób ograniczają ludzi pracujących przy tworzeniu Star Wars. Przede wszystkim jednak książka ma zastąpić chińskim fanom „The High Republic”, do którego z różnych powodów najpewniej nigdy nie będą mogli sięgnąć.

To nie pierwsza sytuacja, w której Lucasfilm tworzy dedykowane historie na lokalne rynki. Przez parę lat w niemieckim magazynie ukazywały się komiksy z bohaterami serialu „Rebelianci”. Część przetłumaczono oficjalnie i dostępne były w brytyjskim czasopiśmie, fanowskie tłumaczenia pozostałych krążą po internecie. Te komiksy też raczej funkcjonują w swojej rzeczywistości i ich nieznajomości nie powinniśmy jako fani się obawiać.
KOMENTARZE (22)

Premiera opowiadania „The High Republic: Starlight”

2020-12-10 12:05:45



Jak donoszą fani zza oceanu, nowy numer „Insidera” zaczyna docierać do prenumeratorów. Jest także dostępny w niektórych księgarniach. To ważna informacja, ponieważ w magazynie znaleźć można pierwszą z czterech części opowiadania „Starlight” Charlesa Soule'a, rozgrywającego się w okresie Wysokiej Republiki. Wersja cyfrowa magazynu dostępna będzie od 16.12.



Oficjalna kontynuuje serię wywiadów z twórcami „The High Republic”, teraz rozmawiając z Justiną Ireland o „A Test of Courage”, pierwszej książce dla dzieci i młodzieży, która wydana zostanie w ramach serii.

Ponownie pada informacja, że w książce pojawi się rodzina Starros, reprezentowana przede wszystkim przez dwunastoletnią Avon. Jak podano wcześniej, zobaczymy ją jako klan zajmujący się polityką i nauką, ale wiele musiało się zmienić przez kolejne dwieście lat, skoro Sana Starros z „Doctor Aphry” kojarzona jest raczej z przestępczym półświatkiem. Justina obiecuje, że w przyszłości poznamy historię upadku Starrosów.

Autorka wypowiedziała się też na temat Vernestry, głównej bohaterki. W książce ma szesnaście lat, rycerzem Jedi została prawie rok wcześniej, w bardzo młodym wieku. Wielu wątpi w jej zdolności, ale ona nie przejmuje się komentarzami innych. Jest za głęboko zanurzona w Mocy, by zwracać uwagę na docinki obcych.

Justina mówiła też coś o rzece lawy i pojedynku na miecze, ale ciężko w jej wypadku odróżnić ironię od zapowiedzi. Możliwe, że chodziło o jej nową powieść, tym razem dla młodych dorosłych, która pojawi się latem.



Również o „The High Republic”, już jakiś czas temu, wypowiedział się na łamach „The Hollywood ReporterJames Waughh, jeden z wiceprezesów Lucasfilmu i obecny szef Story Group.

Ostatnio w Lucasfilmie zaszły spore przemiany. Przede wszystkim zmieniło się podejście Kathleen Kennedy. Przez pierwsze lata swojej prezesury oczekiwała od wszystkich eksperymentowania z konwencją: stworzono więc bardzo różne dzieła, od wykonanego w klasycznym stylu „ Przebudzenia Mocy”, przez film wojenny („Łotr 1”), aż po zupełnie innego od wszystkich „Ostatniego Jedi”. Teraz jest inaczej, wszyscy mocniej skupiają się na kreowaniu łączonego uniwersum, w którym rolę w nim odegrać mają książki. Od autorów oczekuje się nie tylko działania na uboczu, ale tworzenia postaci, które będą mogły być wykorzystywane w grach, telewizji i w nowych filmach. Jednocześnie wszyscy wciąż starają się pozostać wiernymi mitologii „Gwiezdnych wojen”.



Zmiany zaczynają się już wraz z „The High Republic”. Na początku stworzono kompletną historię i świat, dopiero potem zaczęło się dzielenie konkretnych części opowieści między różnych autorów. Podczas jednej z rozmów z przedstawicielem ILMxLAB członkowie zespołu Luminous wpadli też na pomysł, by część tej historii przedstawić w postaci doświadczenia VR - jako jeden z elementów „Tales from Galaxy's Edge”. Pisaliśmy o tym już jakiś czas temu.

Na koniec warto wspomnieć, że w jednym z komiksów o Aphrze pojawił się ostatnio statek z ery High Republic. Wygląda to jak zapowiedź tego, co zobaczymy w najbliższych tygodniach. Zresztą takie małe zajawki pojawiają się w komiksach od początku roku.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (8)

Zwiastun drugiego sezonu „Galaxy of Adventures”

2020-03-13 08:44:29 Różne

Zgodnie z zapowiedzią, miniserial „Galaxy of Adventures” powraca. O ile epizody sezonu pierwszego skupiały się na różnych momentach historii (głównie czasach OT), o tyle druga seria przedstawi nam wydarzenia związane z sequelami. Poniżej zwiastun.



Yahoo ma z kolei odcinek (prawdopodobnie w całości) i artykuł. Dziennikarze popytali tam Jamesa Waugha, wiceprzewodniczącego Grupy Opowieści, o serial, a mężczyzna zdradził, że w drugim sezonie znajdą się opowieści, których w filmach nie było, między innymi te z przerwy pomiędzy epizodami VIII a IX. Pokażą one jak Rey i przyjaciele walczą jako drużyna - na przykład w jednym z odcinków będą musieli skraść Najwyższemu Porządkowi dysk z danymi. Fani zawiedzeni małą rolą Rose w „Skywalkerze” powinni czuć się zadowoleni - panna Tico będzie się przewijać przez odcinki, choć nie powstanie historia konkretnie o niej. Ważna będzie też postać Lei. Waugh powiedział też, że fajnie byłoby zobaczyć Małego Yodę w „Galaxy of Adventures”, więc może doczekamy się odcinków związanych z „The Mandalorian”.



Oficjalnie premiera nastąpi dzisiaj, a odcinki mają pojawiać się co tydzień.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (5)
Loading..