TWÓJ KOKPIT
0

Andor (serial) :: Newsy

NEWSY (249) TEKSTY (15)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Strajk scenarzystów dobiega końca

2023-09-25 20:52:29

Wygląda na to, że coś drgnęło w sprawie strajków. Przynajmniej strajku scenarzystów. W niedzielę obie strony doszły do porozumienia i wszystko wskazuje na to, że mają podpisaną umowę. Do czasu ratyfikowania jej przez Gildię Scenarzystów szczegóły nie są podawane. Ale też natychmiast scenarzyści zaprzestali pikiet. Z nieoficjalnych przecieków wynika, że Gildia musiała odpuścić część swoich postulatów. Choćby wszystkie zapisy o ochronie przed sztuczną inteligencją zostały złagodzone, dając studiom możliwości eksperymentowania. I choć oficjalnie strajk jeszcze trwa, media w Hollywood odetchnęły z ulgą.



Znaczy to tyle, że kolejne projekty filmowe będą mogły być niebawem ponownie rozwijane. Steven Knight wróci do filmu o Rey, Taika Waititi może w końcu skończy swój scenariusz. Chyba ruszy się także film o „Lando”. James Mangold jest zajęty swoim innym projektem, więc pewnie niebawem będzie mógł zasiąść także do gwiezdno-wojennego.

Nie wiemy jak koniec strajku wpłynie na Mandoverse. Warto tu pamiętać, że obecnie trwa także strajk aktorów. Więc spodziewane zdjęcia do czwartego sezonu „The Mandalorian”, które miały się zacząć gdzieś mniej więcej w przyszłym miesiącu, raczej ruszą po nowym roku, o ile strajk się nie przeciągnie. Scenariusze i tak są tu w większości napisane, Jon Favreau przygotował wszystko wcześniej. Zaś Dave Filoni będzie miał szansę pracować nad drugim sezonem „Ahsoki” (o ile taki powstanie) i własnym filmem.

Gorzej wygląda sprawa z „Andorem”, bo choć Tony Gilroy będzie mógł wrócić do pracy, wciąż ukończenie zdjęć jest przyblokowane przez strajkujących aktorów. W tym wypadku należy liczyć się z tym, że zdjęcia mogą się wydłużyć, jak Gilroy zdecyduje się na poprawki w scenariuszu. Jednocześnie nikt nie spodziewa się, by miały one potrwać dłużej niż kilka tygodni, więc na razie termin premiery raczej nie jest zagrożony.

Pozostałe produkcje nie były specjalnie dotknięte strajkami, czyli w większości przypadków zdjęcia były już ukończone.
KOMENTARZE (8)

„Andor” także trafi na Blu-ray?

2023-09-07 17:09:58

Właściwie można było się tego spodziewać. Dwa pierwsze sezony The Mandalorian, które jeszcze w tym roku trafią na Blu-ray pokochała publiczność. „Andora” pokochali recenzenci, bo choć miał mniejszą oglądalność, to jednak zdobył większe uznanie, także wśród fanów. Nic dziwnego, że Disney chce iść za ciosem.

Jak donosi The Disc Father, fanpage, który zajmuje się na Xie nośnikami fizycznymi, według ich informacji „Andor” trafi na blu-ray (i Blu-ray 4k Ultra HD) już w przyszłym roku. Dokładana data nie jest znana.



Wciąż nie ma informacji na temat tego, czy płyty trafią na inne rynki niż amerykański, w szczególności czy będzie można je nabyć u nas. Dotychczas Galapagos nie wydawał w Polsce wydań Disneya na 4k Ultra HD.

Dodatkowo, wydanie pierwszego sezonu fizycznie, może być jedyną rzeczą jeśli chodzi o „Andora” w przyszłym roku. Warto przypomnieć, że zdjęcia do drugiego sezonu zostały przerwane z powodu strajków. Nie wiadomo jak długo one potrwają, ale już teraz Bespin Bulletin sugerował, że mogą nas czekać opóźnienia premier. Drugi sezon „Andora” miałby wylądować na Disney+ dopiero gdzieś w 2025.

Na tę chwilę jednak wszystko to są niepotwierdzone informacje. Może jakieś informacje o zmianach harmonogramu premier poznamy w niedzielę podczas Destination D23.
KOMENTARZE (8)

„Skeleton Crew” opóźniony?

2023-09-05 18:35:22



Jak donosi Bespin Bulletin serial „Skeleton Crew” może być opóźniony. Nie jest to pierwsze doniesienie tego typu, już obserwatorzy zauważyli brak zapowiedzi serialu w ramówce Disney+ na ten rok. Można to było tłumaczyć na dwojaki sposób, albo faktycznie jest opóźniony, albo pojawi się w końcówce roku po „Ahsoce” więc nie warto teraz o tym wspominać.

Bespin Bulletin twierdzi, że jednak w tym wypadku chodzi raczej o pierwszą możliwość. Opóźnienie jest pokłosiem strajków scenarzystów i aktorów, które trwają w Hollywood i nie wiadomo kiedy się skończą. O ile seriale „Skeleton Crew” i „The Acolyte” są w całości nakręcone, trwała jedynie postprodukcja, to jednak strajki bez wątpienia wpłyną na dalsze plany Disneya. Chcąc zachować dopływ nowości na platformę, muszą albo dogadać się ze strajkującymi (na co na razie się nie zanosi), albo poukładać je inaczej, tak by przerwy między kolejnymi produkcjami były dłuższe. Dotyczy to także innych produkcji na Disney+, nie tylko „Gwiezdnych Wojen”.

Bespin Bulletin jednak nie jest w stanie powiedzieć na kiedy serial zostanie przesunięty. Pojawiła się nawet data listopada 2024, czyli byłby to prawie rok, ale nie jest to potwierdzone. Opóźnienia także dotkną „The Acolyte” i drugi sezon „Andora”. W tym ostatnim przerwano zdjęcia, więc możemy go zobaczyć dopiero w 2025. Na ten rok planowany jest także czwarty sezon „The Mandalorian” i na razie data wydaje się być jak najbardziej realna i mało zagrożona. Zresztą nikt nie zakłada, że strajki potrwają aż tak długo.

Tu warto dodać, że wiarygodność Bespin Bulletin bywa różna. Często się sprawdza, ale zdarzają im się także fake newsy. Niemniej jednak w tym wypadku, coś wydaje się być na rzeczy. Oczywiście w sieci można też znaleźć informacje, że zarówno „The Acolyte” jak i „Skeleton Crew” mogą zostać skasowane, po to by Disney mógł wpisać je w straty, ale na tę chwilę to raczej są czcze spekulacje.

Prawdę mówiąc jeśli chodzi o kolejne premiery, liczymy, że jakieś światło w tej sprawie zostanie rzucone na Destination D23, które odbędzie się w ten weekend. W niedzielę planowana jest prezentacja przyszłych premier Disneya.
KOMENTARZE (2)

O wizualnych efektach do „Andora” i decyzjach twórczych

2023-08-25 16:03:27

Scott Pritchard, który odpowiadał za efekty wizualne w serialu „Andor” rozmawiał z Los Angeles Times, zdradzając pewne szczegóły czy decyzje.



Mówił choćby o Coruscant. Chcieli odejść od tego, co widzieliśmy w prequelach. Czyli ujęć z helikoptera ukazujących futurystyczne miasto i ewidentnie brakuje tam napisu „tymczasem na Coruscant”. Prequele w dużej mierze nawiązywały do stylu SF z lat 50. zapoczątkowanego przez jeszcze straszą produkcję, czyli „Metropolis”. (O wpływach niemieckiego ekspresjonizmu na „Gwiezdne Wojny” pisaliśmy tutaj). Bardziej inspirowali się tym, co przyziemne, chcieli by miasto nas otaczało. Do tego dochodziły wpływy Nowego Jorku, przede wszystkim jeśli chodzi o Art Deco, ale też to, żeby miasto było bardzo mocno zdominowane przez kamienne budowle. Bez metalowych elementów. Jednakże jako przeciwwagę dodano szklane fragmenty, które doskonale odbijają inne obiekty.



Zdjęcia oczywiście powstawały w Londynie, gdzie wykorzystywano architekturę, w której widoczny był styl brutalizm. Jednakże całość była mocno poprawiana i rozszerzana komputerowo, by uzyskać finalny efekt. Scott chwalił też operatorów i ludzi odpowiedzialnych za lokacje. Wiele ujęć powstało na brytyjskich plenerach, choćby w Szkocji. Część zdjęć kręcono też na wulkanicznej wyspie w archipelagu Kanarów – Lanzarote. Nagrywano ją z helikoptera i potem przetworzono tworząc Ferrix. Prawdę mówiąc dzięki niezwykłej scenerii i kolorom, okolice parku Timanfaya były nie raz wykorzystywane przez filmowców, by ukazać również obce światy.

Mówił też o szczegółach. Gdy widzimy scenę, w której droidy układają fragment przyszłej Gwiazdy Śmierci, to jest tam sporo wizualnych nawiązań, które wprost mówią, że budują kanion na Gwieździe Śmierci. Jeśli przyjrzeć się detalom, to naprawdę to widać.




Dodatkowo wspominają Colina Cantwella, który wymyślał oryginalne okręty. Jeden z niewykorzystanych pomysłów stał się krążownikiem Arrestor, klasy Cantwell. Takie drobne nawiązanie.

Zdjęcia do drugiego sezonu „Andora” obecnie są wstrzymane z powodu strajków. Zobaczymy na ile ta sytuacja wpłynie na potencjalne opóźnienie serialu.
KOMENTARZE (9)

Tony Gilroy o finale pierwszego sezonu „Andora”

2023-08-19 12:20:11

W Vanity Fair ukazał się wywiad z Tonym Gilroyem, o „Andorze”.

Można się tam dowiedzieć, że wiele rzeczy, które zrobili, zwłaszcza w finale, nie do końca było zaplanowanych. Albo inaczej, nie zadawali sobie z tego sprawy. Jedną z nich był budżet. Chcieli zbudować Ferrix, co pochłonęło sporo pieniędzy. Natomiast z czasem rola finału się zmieniła. Sprowadzono tu na koniec głównych bohaterów, pod różnymi pretekstami. W większości chcieli zabić Andora. Natomiast nałożenie tego wszystkiego spowodowało kulminację, ale też przełożyło się na radykalizację głównego bohatera. Ta przemiana nie była planowana, raczej została napisana instynktownie.



Pracę nad budową scenografii Ferrix właściwie trwały dwa lata. Od pierwszych szkiców na serwetkach, które Gilroy wysłał scengorafowi Luke’owi Hullowi. Jedną z pierwszych rzeczy, którą wymyślili był dzwon, który wybijał rytm na Ferrix. W pracę nad tym aktywnie był zaangażowany kompozytor - Nick Britell. Na Ferrix nikt nie nosi zegarków, więc wybijanie rytmu i zmian jest bardzo ważne. Stało się to częścią budowanego świata.

Mówił też, że w pewnym momencie zrozumiał, że Maarva musi umrzeć, by móc pchnąć akcję dalej. Tam też narodził się pomysł Cór Ferrix, który nawiązywał do organizacji typu Córy Amerykańskiej Rewolucji. Zrobienie z niej poprzedniej przewodniczącej, czyli znanej obywatelki, wynikło z rozmów z Fioną Shaw.

Do tego dochodzi finałowa procesja, która jest efektem pracy wielu ludzi. Nie dlatego, że takie zadania zostały im wyznaczone, ale z powodu sposobu w jaki zarządza powstawaniem filmu czy serialu Gilroy. Każdy kto chciał, mógł wziąć w tym udział, więc oprócz statystów przez tą scenę przewija się wielu członków ekipy, którzy po prostu chcieli wziąć w tym udział, dać coś od siebie. Wszyscy byli zaangażowani. Do tego jeszcze muzyka Britella i wyszła parada trochę przypominająca nowoorleańskie pogrzeby.

Przy kręceniu sceny pogrzebu, Gilroya oczywiście nie było na planie, oglądał jedynie dniówki. Przyznaje, że nawet nie wie, czy scena w której Brasco (w tej roli Joplin Sibtain) rzuca cegłą była w scenariuszu. W każdym razie u Gilroya, gdy już kręcą i zdarza się odejście od scenariusza, to nie jest to problem. Wyzwoliło to energię i jak mówi sam Tony, gdy zobaczył efekt końcowy, był naprawdę tym bardzo pozytywnie zaskoczony.

Tymczasem w rozmowie z THR Diego Luna powiedział, że jest bardzo szczęśliwy i dumny zarazem z powodu nominacji, jakie dostał „Andor”. Twierdzi, że wszyscy byli bardzo szczęśliwi i dumni z pracy nad tym serialem. Dla niego osobiście to ważne, bo jest aktorem i producentem i obecnie już pracuje nad tym serialem pięć lat. Więc mają okazję do świętowania.

Drugi sezon „Andora” był zaplanowany na 2024. Jednakże zdjęcia wstrzymano z powodu strajku aktorów (strajk scenarzystów im nie przeszkadzał). Na tę chwilę nie ma żadnych informacji, czy termin premiery jest zagrożony, czy nie.
KOMENTARZE (13)

Czwarty sezon „The Mandalorian” może być zastąpiony filmem?

2023-08-01 21:10:35



Jak donosi Making Star Wars nad przyszłością czwartego sezonu „The Mandalorian” zaczynają się pojawiać znaki zapytania. Po pierwsze Disney i Lucasfilm widzą, że strajki scenarzystów i aktorów mogą mocno pokrzyżować im plany i przeciągnąć produkcje w czasie. Na razie decyzji nie ma, ale trzeba zacząć przygotowywać się do planu B i tu właśnie mogą zajść zmiany jeśli chodzi o serial gwiezdno-wojenny.

Plan zakłada, że Disney może zrezygnować z czwartego sezonu „The Mandalorian” na Disney+. Jon Favreau i Dave Filoni chcieli przygotować pole pod film Filoniego, licząc na jeszcze dwa sezony swoich seriali. Rezygnacja z czwartego sezonu oznacza, że będą musieli zmodyfikować swoje plany. Natomiast to co jest najbardziej istotne to fakt, że wydarzenia czwartego sezonu musiałby zostać zmodyfikowane tak, by udało się nakręcić z tego film kinowy. Ten pojawiłby się w kinach wkrótce po filmie o Rey i dał Filoniemu dodatkowy czas do pracy nad swoim filmem. Jednocześnie musiałby ustawić całą akcję w ten sposób, w jaki planowali to dwaj panowie F. w kolejnych sezonach „The Mandalorian” i spin-offach.

Te dwa sezony o których mowa, to oczywiście czwarty sezon „The Mandalorian” i drugi sezon „Ahsoki”. Warto też zauważyć, że w przypadku przedłużających się strajków, Disney będzie musiał wybierać między produkcjami, które trafią do kin, a tymi, które trafią od razu na Disney+. W przypadku „Gwiezdnych Wojen” wybrano by kino.

Na chwilę obecną jedynie czwarty sezon „The Mandalorian” jest oficjalnie planowany. Pozostałe produkcje („Skeleton Crew”, pierwszy sezon „The Acolyte” i drugi sezon „Andora”) są już w całości lub w większości nakręcone. Co jednak będzie dalej, trudno stwierdzić. Niedawno Bob Iger sugerował, że scenarzyści zmiękną jak będą musieli sprzedawać swoje domy, ale obserwatorzy sugerują, że w ten sposób przygotowuje on pole do kompromisu.

Na chwilę obecną są zapowiedziane trzy filmy. Pierwszy o Rey, który pojawi się maju 2026, drugim miał być film Filoniego, w grudniu 2026. Jeśli czwarty sezon zostałby zamieniony na film, wówczas to on przejąłby tę datę. Zaś film Filoniego zostałby przesunięty, być może na grudzień 2027 (na kiedy planowano film Mangolda). Oczywiście na tę chwilę wszelkie przywiązywanie się do dat, to wróżenie z fusów.

Temuera Morrison był na początku lipca w Londynie i przyznał, że wracając do Nowej Zelandii zatrzyma się w Los Angeles, by porozmawiać i dopilnować spraw galaktycznych. Nie wiadomo, czy chodziło o pojawienie się Boby Fetta w czwartym sezonie, czy może drugi sezon „Księgi Boby Fetta”. W każdym razie ze względu na strajk, chyba wszystko się przesunie w czasie.

Na chwilę obecną zdjęcia do czwartego sezonu miały ruszyć jesienią, ale nie wiadomo, czy to się wydarzy.
KOMENTARZE (11)

„Ahsoka” przygotuje nas na film Dave’a Filoniego

2023-07-26 17:09:15

O filmie Dave’a Filoniego nie wiemy zbyt wiele, poza tym, że ma być to moment kulminacji seriali wokół „The Mandalorian”. Nie wiedzą na ten temat sami aktorzy, jak choćby Natasha Liu Bordizzo, która przyznała w jednym z wywiadów, że chciałby wiedzieć, czy będzie brać udział w tym projekcie czy nie.

Wygląda na to, że dzięki MSW mniej więcej wiemy, czego się spodziewać. I tu uwaga, w dalszej części newsa są spore spoilery do serialu „Ahsoka”, więc to dobry moment by przestać czytać.



Sam Filoni przyznał, że dla niego kulminacja to ciekawe słowo. „Gwiezdne Wojny” z jego perspektywy to wielkie historie, jak „Nowa nadzieja”, „Imperium kontratakuje” czy „Powrót Jedi”, gdzie dzieją się ważne rzeczy o znaczeniu galaktycznym. To historie, które są idealne do tego, by poznawać je w kinie. Ale „Gwiezdne Wojny” to także mniejsze historie, takie jak „Rebelianci” czy „Andor”. One definiują dany moment w historii, ale to Luke wysadzający Gwiazdę Śmierci zmienia wszystko. I generalnie to jest to, co Filoni chce zrobić w filmie, zebrać różnych bohaterów i pokazać naprawdę istotne wydarzenia.

I teraz spoiler, duży nie będzie, bo to właściwie coś, czego wszyscy się spodziewają. Pierwszy sezon „Ahsoki” ma opowiadać o tym jak stara się ona wraz z przyjaciółmi powstrzymać powrót Wielkiego Admirała Thrawna. Tyle, że Ahsoka poniesie porażkę. Pierwszy sezon skończy się tryumfalnym powrotem Wielkiego Admirała do znanej przestrzeni. I będą mu towarzyszyć jego przyboczni, jak Baylan. Zatem wszystko wskazuje na to, zgodnie z tym, co dało się przewidzieć, że film Filoniego będzie odpowiednikiem nowokanonicznego Dziedzica Imperium.

Otwartym pytaniem pozostaje, kto zagra rolę bohaterów. Patrząc na to, że działamy w Mandoverse, jest spora szansa na Ahsokę, Bobę Fetta, Grogu, Dina Djarina i pewnie Bo-Katan oraz może kogoś ze „Skeleton Crew”. Do tego pytanie, co z Lukiem i resztą bohaterów klasycznej trylogii? Pojawiła się nawet plotka, że zastanawiają się, by w roli Hana Solo nie obsadzić Aldena Echrenreicha, acz trudno nazwać ją wiarygodną. Raz, ewidentnie poszli w kierunku deepfake’ów, dwa na tym etapie trudno mówić o podpisywaniu kontraktów.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to film Filoniego pojawi się w grudniu 2026.
KOMENTARZE (8)

Olbrzymi budżet „The Acolyte”

2023-07-25 19:07:42



Wygląda na to, że budżet „The Acolyte” jest całkiem spory. W sieci pojawiły się informacje, że wg Forbesa wyniósł on 49 milionów USD. Tak wynika z nagłówka, nie jest to kwota astronomiczna, jednak gdy przeczyta się szczegóły okazuje się, że te 49 milionów USD poszło jedynie na preprodukcję serialu. Dla porównania to 5% więcej niż kosztowała preprodukcja „Łotra 1”, ale jednocześnie mniej niż „Andora” (tam budżet był o 38% większy, ale koszty urosły też z powodu COVID-19 i mnóstwa ograniczeń z tym związanych).

Innymi słowy budżet „The Acolyte” jest mocno filmowy. Ale to nie koniec wieści, wg Forbesa finalne koszty są dużo większe, także ze względu na obsadę. Wg nich (ta wieść krąży od paru dni po sieci, ale źródła które pierwsze ją podawały, są dość mało wiarygodne), w serialu pojawia się między innymi Keanu Reeves w małej roli. Na razie nie wiadomo nic na jej temat. Od lat trwają spekulację, że Reeves mógłby zagrać Revana, więc kto wie, może pojawiłby się jako duch albo hologram. Równie dobrze może grać inną postać. Swoją drogą ciekawe, czy będzie miał szansę zagrać u boku Carrie Ann Moss, która także gra w serialu, a z którą współpracował na planie „Matrixa”.

Niemniej jednak, „The Acolyte” prawdopodobnie będzie ostatnim tak drogim serialem. Disney zabrał się za szukanie oszczędności i wymyślenie nowej strategii. Kontrakt Boba Igera został przedłużony, a on wprost mówi o końcu pewnej ery. Przede wszystkim pomijając cięcia kosztów (w tym produkcji Lucasfilmu) czy zwolnienia, mówił też o możliwej produkcji programów dla innych serwisów streamingowych niż Disney+. W sieci można też wyczytać, że rozważana jest sprzedaż całego Disneya bądź jego części. Zainteresowanym miałby być Apple. Najnowsze informacje częściowo potwierdzają te doniesienia, ale Apple jest zainteresowane przede wszystkim sportową częścią telewizyjnego holdingu Disneya czy ESPN. Nie wiadomo, czy ją odkupią, czy raczej podpiszą umowę licencyjną, czy rozwiążą to jeszcze w inny sposób.

Na tę chwilę wynika, że wynik „The Acolyte” dość mocno naznaczy przyszłość marki. Pierwszy sezon zadebiutuje w przyszłym roku. Zobaczymy, czy serial zostanie przedłużony na kolejny.
KOMENTARZE (13)

Strajk aktorów i „Andor”

2023-07-21 19:45:39

Jak donosi Deadline, wygląda na to, że strajk aktorów dotknął także „Andora”. Harmonogram prac ma zostać zmieniony. Do końca zdjęć formalnie zostało kilka tygodni, a dodatkowo większość obsady nie ma nic wspólnego z amerykańską gildią aktorów. Niemniej jednak kilku odtwórców głównych, mają już pewne zobowiązania. Wraz ze strajkiem przestali wykonywać swoje zadania. Na chwilę obecną prace trwają z brytyjskimi aktorami.



Sceny z amerykańskimi aktorami na razie są wstrzymane, producenci liczą, że uda się je dokręcić później. Lucasfilm jednak w żaden sposób nie skomentował sytuacji.

Warto dodać, że wcześniej „Andora” dotknął już trwający strajk scenarzystów, a Tony Gilroy został sprowadzony do pionu i przestał pracować, także jako producent.

Gilroy za to skomentował niedawne nominacje do Emmy. „Andor” dostał ich aż 8. Tony przyznał, że prace nad pierwszym sezonem były olbrzymim wyzwaniem logistycznym, ze względu na COVID-19. Właściwie nie mieli przez to żadnej publiczności na której mogliby przetestować swoje pomysły, nikogo. Poszli wręcz na żywioł, jeśli chodzi o obserwowanie reakcji publiczności. Przyznaje też, że ostatnie 10 miesięcy jest dla niego silnym upewnieniem się, że zrobili dobrą robotę.

Tymczasem z innych wieści, zdjęcia do „Gwiezdnych Wojen” ruszyły właśnie na lokacji w okolicach Oxfordu. Choć źródła sugerują, że to może być nowa produkcja, najprawdopodobniej jest to właśnie „Andor”.

Pozostaje czekać na rozwinięcie się sytuacji ze strajkami. Zobaczymy jak wpłyną one na „Andora” i premierę obiecaną na przyszły rok.
KOMENTARZE (3)

Seriale Star Wars z 23 nominacjami do nagród Emmy

2023-07-13 22:17:22

Wczoraj poznaliśmy nominacje do tegorocznych nagród Emmy, które są przyznawane dla najlepszych tytułów telewizyjnych. Seriale Star Wars zgarnęły łącznie 23 nominacje - najwięcej, bo aż 9 dostał „The Mandalorian”, 8 przypadło dla „Andora” i 5 dla „Obi-Wana Kenobiego”. Laureatów poznamy 18 września, a poniżej możecie zobaczyć listę wszystkich kategorii w których były nominowane seriale z naszego ulubionego uniwersum.

The Mandalorian
  • Najlepsze zdjęcia w serialu półgodzinnym
  • Najlepsze kostiumy fantasy/sci-fi
  • Najlepsze fryzury pasujące do danej epoki i / lub postaci
  • Najlepsza charakteryzacja pasująca do danej epoki i / lub postaci (naturalna)
  • Najlepszy montaż dźwięku w komedii lub serialu dramatycznym (półgodzinnym) lub animacji
  • Najlepsze miksowanie dźwięku w komedii lub serialu dramatycznym (półgodzinnym) lub animacji
  • Najlepsze efekty specjalne w sezonie lub filmie
  • Najlepsza koordynacja występów kaskaderskich w serialu dramatycznym, limitowanym, antologii lub filmie telewizyjnym
  • Najlepsza występ kaskaderski

Andor
  • Najlepszy serial dramatyczny
  • Najlepsza reżyseria serialu dramatycznego
  • Najlepszy scenariusz serialu dramatycznego
  • Najlepsza kompozycja muzyczna w serialu (oryginalna dramatyczna ścieżka dźwiękowa)
  • Najlepsze zdjęcia w serialu godzinnym
  • Najlepszy muzyczny motyw przewodni
  • Najlepszy montaż dźwięku w komedii lub serialu dramatycznym (godzinnym)
  • Najlepsze efekty specjalne w sezonie lub filmie

Obi-Wan Kenobi
  • Najlepszy serial limitowany/najlepsza antologia serialowa
  • Najlepsze kostiumy fantasy/sci-fi
  • Najlepszy montaż w serialu limitowanym, antologii lub filmie
  • Najlepszy montaż dźwięku w serialu limitowanym, antologii lub filmie
  • Najlepsze miksowanie dźwięku w serialu limitowanym, antologii lub filmie


KOMENTARZE (10)

Kolejna porcja zdjęć z planu serialu „Andor”

2023-06-29 17:11:16

Ostatnio mamy sporo przecieków z lokacji w których powstaje drugi sezon serialu „Andor”. Tym razem zdjęcia trwają w zamku Hever. O tej lokacji pisaliśmy w lutym. To miejsce, w którym nagrywano część scen dziejących się na Naboo w „Mrocznym widmie”, aczkolwiek zostały one wycięte z finalnego filmu. Zobaczymy, czy tym razem zagrają Naboo.

Filming was being set up for Andor s2 today at Hever Castle, England
by u/Mostvaluedplayer1029 in StarWars


Pojawiły się również kolejne zdjęcia i filmik z londyńskiego Canary Wharf.

They're filming Star Wars at Canary Wharf
by u/1201_Alarm_Steve in london




Na chwilę obecną zdjęcia do drugiego sezonu „Andora” powinny potrwać do sierpnia. Powinny, bowiem w powietrzu wisi strajk aktorów, który może wpłynąć na produkcję. W każdym razie premiera serialu na razie jest spodziewana jakiś rok później.
KOMENTARZE (2)

Nowe zdjęcia z planu „Andora”

2023-06-26 20:48:15

Zdjęcia do „Andora” trwają w najlepsze, a ekipa powróciła do Canary Wharf w Londynie. W pierwszym sezonie w tym miejscu kręcono sceny sprzed Imperialnego Biura Bezpieczeństwa na Coruscant. Na zdjęciach widać między innymi Denise Gough (Dedra Meero) i Antona Lessera (Partagaz).

Andor scene at Canary Wharf, London today.
by u/dtseng123 in andor


Dear nameless Star Wars extras wearing those costumes in this heat today in Canary Wharf - We salute you!
by u/lontrinium in london



KOMENTARZE (3)

Jeszcze raz o wynikach i kulisach trzeciego sezonu „The Mandalorian”

2023-06-24 10:27:56

Już 28 czerwca na Disney+ zadebiutuje kolejny odcinek „Disney Gallery: The Mandalorian”, tym razem pod tytułem „The Making of Season 3”. Zobaczymy wiele materiałów zza kulis tegoż serialu. Jest krótka zajawka, która koncentruje się na pracy Phila Tippetta.



No i dziś mamy też brakujące szkice koncepcyjne z 24 odcinka. Natomiast w sieci trwają dyskusje na temat wyników oglądalności trzeciego sezonu. Nawet jak się patrzy na ratingi Nielsena, gdzie trzeci sezon wypadł ostatecznie gorzej niż drugi, twórcy tego zestawienia przypominają jedną rzecz. Oni nie liczą wyników trzeciego sezonu, tylko wyniki serialu „The Mandalorian” w momencie premiery kolejnego sezonu. Tak więc prawdziwa oglądalność prawdopodobnie jest niższa. Nikt nie wie jak bardzo. Niektórzy sugerują, że za spadek oglądalności może odpowiadać także sytuacja na świecie. Drugi sezon wszedł w czasie pandemii, gdy większość ludzi było uziemionych w domach. Teraz życie toczy się już normalnie. Tu nie ma żadnych badań ani wiarygodnych źródeł, ale pojawiają się sugestie, że trzeci sezon mógł mieć porównywalną oglądalność co „Andor”.









Na podobnej zasadzie Samba TV, która także prowadzi pewne badania oglądalności w stanach, wskazała, że finał „Księgi Boby Fetta” zgromadził nieznacznie większą widownię niż finał trzeciego sezonu „The Mandalorian”. Także analiza trendów pokazuje spadek zainteresowania, wobec tego co było w czasie pandemii. Wg google’a na rynku amerykańskim najchętniej szukano wieści o „Obi-Wanie Kenobim”, jednak wszystkie cztery seriale są mniej więcej na podobnym poziomie jeśli chodzi o zainteresowanie widzów. „Andor” trochę słabiej, ale okazuje się, że on lepiej poradził sobie poza Stanami. Zaś spadek względem dwóch pierwszych sezonów „The Mandalorian” jest mocno zauważalny. Podobne wnioski ma też Parrot Analytics.



Wracając jednak do trzeciego sezonu. Dave Filoni chwalił występ Ahmeda Besta. Przyznał, że nawet nie miał pojęcia jak dobrze Best zna się na sztukach walki. Jon Favreau dodał, że Ahmed trenuje Arnis, czyli filipińską sztukę walki. Jednocześnie Favreau dodał, że wiedzieli ile pracy Best włożył w postać Kellena Beqa na potrzeby „Jedi Temple Challenge”. No i to, że razem z Davem starają się czerpać z bogatej historii „Gwiezdnych Wojen”, nie ograniczając się do tego, co kanoniczne. Więc zaczęli się zastanawiać nad tym, by go ściągnąć do serialu.







Z kolei Simon Kassianides wspominał o wizycie George’a Lucasa, która miała miejsce podczas drugiego sezonu. Co prawda on go tam nie spotkał, ale po jego wizycie Filoni i Favreau przyszli do niego i powiedzieli mu, że jego postać będzie nazywać się Axe. Okazało się, że tak właśnie zasugerował im Lucas.





Katee Sackhoff z kolei wspomina, że odcinki, które zobaczyliśmy są pocięte. Dużo krótsze niż oczekiwała. Nagrali więcej materiału, który można by wykorzystać. Jednym z takich przypadków jest jej mowa do Mandalorian, gdy starała się zjednoczyć oba klany przed wyprawą na Mandalorę. Żałuje, że to wycięto, bo grając inspirowała się trochę mowami Williama Wallace’a, (albo raczej tego, co widzieliśmy w „Bravehearts”.





Okazuje się, że wycięto także inną scenę, inspirowaną kolejnym oskarowym filmem. Tym razem „Titaniciem”. To scena między Bo-Katan a Dinem, gdzieś u dzioba okrętu. Coś w stylu jestem „Królem Świata”. W tej scenie Brendan Wayne ściągnął hełm i się pocałowali, improwizując. To miało być coś w stylu, pieśni która nie jest jeszcze zapisana. W sieci oczywiście pojawiły się „zdjęcia” z Pedro Pascalem, ale raczej takie coś nigdy nie zostało do końca zaplanowane. Raczej miało zostać pewne niedopowiedzenie.



Sam Pascal jest bardzo zadowolony z tego, że rola Bo-Katan wrosła. Lubił tę postać w „Wojnach klonów”, jest też fanem Sackhoff od czasu „Battlestar Galactica”. Uważa też, że jest ona doskonale dobrana do tej roli i pasuje mu, że stała się ona centralną postacią trzeciego sezonu.





Na koniec jeszcze coś o czwartym sezonie. Giancarlo Esposito po raz kolejny mówił o swojej postaci. Wspominał, że bardzo lubił grać moffa Gideona. Nie widzi go jako antybohatera, ale jako upadłego bohatera. Natomiast jeśli chodzi o czwarty sezon to na razie nic nie wie i nie jest zaangażowany. Niemniej jednak bardzo chętnie by wrócił. Wspiera też wszystkie fanowskie teorie, które sugerują, że Gideon jakoś przeżył staracie na Mandalorze.



Na tę chwilę nie wiadomo kiedy dokładnie zobaczymy czwarty sezon. Z powodu strajku scenarzystów produkcja się już opóźniła. Pozostaje czekać jak wydarzenia rozwiną się dalej.
KOMENTARZE (2)

Tony Gilroy jednak strajkuje, został przyciśnięty przez gildię

2023-05-24 16:30:06

Strajk scenarzystów jednak zaszkodził „Andorowi”. Choć pierwotnie informowaliśmy, że zdaniem Tony’ego Gilroya nic się nie stało, bo on sam skończył pisanie scenariuszy i zajmuje się już tylko innymi, bardziej producenckimi sprawami. Jednak nie wszystkim się to spodobało.



Jak donosi Hollywood Reporter Gilroy zawiesił swój udział w pracach nad serialem. W ten sposób odpowiedział na krytykę ze strony innych członków Amerykańskiej Gildii Scenarzystów. Wprost i publicznie zaangażowanie Gilroya skrytykował między innymi Abdullah Saeed (scenarzysta „Deli Boys”).



Nie chcąc być łamistrajkiem, Gilroy się ugiął. Oznajmił, że nie zajmuje się obecnie „Andorem”, solidaryzując się ze strajkującymi. Jednocześnie dodał, że na planie serialu nie przebywa od 2 maja. Tu warto pamiętać, że Gilroy nie zawsze jest obecny w Wielkiej Brytanii, wiele rzeczy dotychczas nadzorował zdalnie z USA. Tymczasem zdjęcia bez udziału Gilroya idą prawdopodobnie zgodnie z planem. Zdjęcia do drugiego sezonu potrwają do sierpnia.

Tymczasem mamy jeszcze dobrą wiadomość. „Andor” zwyciężył podczas rozdania nagród Peabody, w kategorii Rozrywka. Było to 83 wręczenie tych nagród, wyjaśnienie można przeczytać tutaj.
KOMENTARZE (7)

Tak nie każe obyczaj, czyli problemy trzeciego sezonu „The Mandalorian”

2023-05-10 20:02:27



Po sześciu odcinkach oglądalność „The Mandalorian” się poprawiła. W ratingu Nielsena za okres 3 kwietnia – 9 kwietnia, serial wrócił na trzecią pozycję z 1031 milionami obejrzanych minut. Znów jest to niekwestionowany numer jeden na Disney+, a wyprzedzają go jedynie dwie produkcje Netflixa. Zobaczymy jak wyjdzie finał, na razie Samba TV ma swoje przecieki. Ich zdaniem oglądalność finału przebije drugi sezon, ale będzie mniejsza od finałów „Obi-Wana Kenobiego” i „Księgi Boby Fetta”. Zobaczymy.

Oglądalność wzrosła, ale zadowolenie widzów niekoniecznie. Pisze o tym między innymi Hollywood Reporter, które mówi, że serial chyba obecnie przechodzi przez kryzys tożsamości. Zaś odcinek z Jackiem Blackiem, Christopherem Lloydem i Lizzo z dziwnymi bohaterami bardziej przypomina „Holiday Special”. Inne media sugerują, że problemem jest także to, że Din Djarin i Grogu schodzą na drugi plan, a główna historia koncentruje się na odbijaniu Mandalory. O tym pisze także Variety, ukazując, że trzeci sezon jest trochę wymęczony i dzieli fanów. Podali przypadki tych, którym się nie podoba, bo jest za mało Grogu i Dina, a to oni byli główną wartością sezonu i tych, którzy są zadowoleni z większego czasu ekranowego Bo-Katan. Szczęśliwie te podziały nie antagonizują mocno fanów.

Jeff Sneider z kolei przyznał, że według jego wiedzy większy wpływ na trzeci sezon miała Kathleen Kennedy. Pewnie stąd wzięły się plotki o tym, że Jon Favreau może porzucić „Gwiezdne Wojny”. Natomiast według Sneidera to Kathleen chciała najbardziej by Grogu wrócił do Dina. Czy to prawda, nie wiadomo. Natomiast dziennikarz sugeruje też, że kwestia promowania Bo-Katan (Katee Sackhoff jest wymieniana w ramach głównej obsady serialu) wynika z innych zleceń Pedro Pascala, który ma coraz mniej czasu na „The Mandalorian”. Możliwe, zatem, że twórcy faktycznie przygotowują się na scenariusz w którym Pedro rzuci „Gwiezdne Wojny”.

Niestety problemy najlepiej widać na Rotten Tomatoes. O ile oceny krytyków są niewiele niższe (pierwszy i drugi sezon miały po 93%, trzeci ma 85%), o tyle oceny widzów już są mocno rozbieżne. Pierwszy sezon widzowie ocenili pozytywnie w 92%, drugi w 91%, trzeci w 50%. Przez to cały serial ma obecnie rating 78%. Z produkcji Disneya wyprzedzają go „Łotr 1” (87%), „Andor” (86%), „Skywalker. Odrodzenie” (86%) i „Przebudzenie Mocy” (85%). Gorzej niż sam trzeci sezon wypada jedynie „Ostatni Jedi” (42%). To niestety jest spory spadek dla produkcji Disneya, która dotychczas miała największe noty wśród fanów.

Giancarlo Esposito tymczasem umieścił zdjęcia z wyciętych scen z jego udziałem. Wygląda na to, że moff Gideon miał zobaczyć swoje klony.



Cześć fanów spodziewała się trochę więcej finezji po scenariuszu „The Mandalorian” i tego, że Zbrojmistrzyni okaże się być kimś innym niż myślimy. Po sieci krążyły teorie. Twórca jednej z nich nawet przeprosił aktorkę Emilly Swallow, że wątpił w lojalność zbrojmistrzyni. Ta odparła, że nie jest o to wściekła, tylko rozczarowana. Wielu fanów szybko jej odpowiedziało, że nigdy nie wątpili w Zbrojmistrzynię.



Zdjęcia do czwartego sezonu powinny ruszyć jeszcze w tym roku. Zobaczymy na ile wpłynie na nie strajk scenarzystów.
KOMENTARZE (21)

„Andor” i strajk scenarzystów

2023-05-09 19:00:30

Strajk scenarzystów nie ma dużego wpływu na produkcje „Andora”. Tony Gilroy będzie się zajmował dalej serialem, ale nie będzie nic robić przy scenariuszu. Gilroy jest też jednym z producentów serialu, więc jak sam twierdzi nie ma tu konfliktu interesów. Najważniejsze jest to, że scenariusze w dużej mierze były już gotowe dawno temu, gdy rozpoczęto zdjęcia do drugiego sezonu. Więc w teorii strajk nie powinien mieć żadnego wpływu na tę produkcję.



Problemem jest jak się okazuje funkcja „showrunnera”. Disney poprosił, by twórcy ci dostosowali swoje zadania do obecnej sytuacji. Jak jednak wspominaliśmy Gilroy także produkuje serial, więc znalazł się w dobrej pozycji.

Natomiast to nie znaczy, że scenariusze napisano i nic z nimi się nie działo. Gilroy wciąż nanosił poprawki i jak sam powiedział, scenariusz do 24 odcinka skończył 2 dni przed strajkiem (tak mniej więcej, powiedział 2 dni temu, pytanie kiedy dokładnie rozmawiał z Screenrant). Jak twierdzi, nie skończył pracy z powodu strajku, ale swój harmonogram zsynchronizował ze strajkiem. Zdjęcia na planie „Andora” potrwają do sierpnia.

Z kolei w rozmowie z Empire powtórzył, że te dwanaście odcinków będzie podzielonych na segmenty po trzy. Każdy z tych segmentów będzie pokazywać kolejny rok. Ostatni zaś będzie bezpośrednim wprowadzeniem do „Łotra 1”. O tym mówił wielokrotnie, że „Andor” skończy się tam, gdzie „Łotr 1” się zaczyna. Teraz dodał jeszcze jedną rzecz, otóż „Andor” ma się skończyć dokładnie na trzy dni przed początkiem „Łotra 1”.



Gilroy mówi, że widzi „Andora” jako możliwość. Nie próbuje się na tym serialu wybić, bo ma już uznaną reputację. Ale stara się wykorzystać możliwości. Scenariusz drugiego sezonu to jakieś 1500 stron, które zawiera najbardziej dynamiczne akcje w życiu bohaterów tego serialu. Drugi sezon to nie jest miejsce, w którym zamierza ściągnąć nogę z gazu. Luthen Rael ma widzieć bóle powstającej Rebelii, zrozumie jak ciężko tworzy się rewolucję. Dedra ma wejść w tryb „pełnej” Dedry.

Diego Luna z kolei jest zadowolony, że robią tylko dwa sezony. Gdyby robili pięć, to w ostatnim pewnie miałby już 54 lata, więc trudno byłoby udawać, że Cassian jest młodszy niż w „Łotrze 1”. Aktor jednak mówi, że chce też zająć się innymi projektami. Chwalił też scenariusze, które nazwał cierpliwymi. Jego zdaniem Gilroy znalazł bardzo dobrą drogę między swobodą twórczą, a zgodnością z tym, co już jest ustalone przez filmy.

Prace na planie drugiego sezonu powinny potrwać do sierpnia. „Andor” na Disney+ zadebiutuje w drugiej połowie przyszłego roku.
KOMENTARZE (9)
Loading..