TWÓJ KOKPIT
0

Chris Terrio :: Newsy

NEWSY (34) TEKSTY (1)

NASTĘPNA >>

„Skywalker. Odrodzenie” jutro w Polsacie

2022-01-20 16:00:13



Jutro, to jest 21 stycznia 2022, na Polsacie emitowany będzie film z cyklu „Gwiezdne Wojny” – „Skywalker. Odrodzenie”. Zobaczyć go będzie można o 23:10, także na Polsat HD. Powtórka 13 marca (niedziela) o 23:10.



Dziewiąta część cyklu „Gwiezdne wojny” - trzykrotnie nominowana do Oscarów - stanowi pasjonujące zwieńczenie sagi o rodzie Skywalkerów. Lucasfilm i reżyser J.J. Abrams po raz kolejny łączą siły, aby zabrać widzów w epicką podróż do odległej galaktyki. Narodzą się nowe legendy, a ostateczna walka o wolność dopiero nadejdzie! Akcja filmu rozgrywa się rok po wydarzeniach opisanych w poprzedniej części gwiezdnej sagi. Podczas gdy złowieszczy Najwyższy Porządek nadal pustoszy galaktykę, wojowniczka Rey (Daisy Ridley) kontynuuje trening Rycerzy Jedi pod okiem przywódczyni Ruchu Oporu - Lei Organy (Carrie Fisher). Ale niebezpieczeństwo nagle podnosi się z popiołów, gdy Imperator Palpatine w tajemniczy sposób powraca z martwych. Na jaw wychodzi też istnienie tajnej floty Gwiezdnych Niszczycieli. Tymczasem Kylo Ren (Adam Driver) przylatuje na planetę Mustafar, gdzie znajduje się artefakt Sithów. Imperator Palpatine manipuluje Kylo, by zwabić go na Ciemną Stronę. Finn (John Boyega) i Poe Dameron (Oscar Isaac) przekazują informacje od szpiega, że Palpatine przeżył i ukrywa się na Exegol. W starych księgach Jedi bohaterowie znajdują informację, że muszą odnaleźć artefakt Sithów. Rey, Finn, Poe, Chewbacca, BB-8 i C-3PO na pokładzie Sokoła Millenium udają się na poszukiwania Ochiego, który może ich doprowadzić do tego artefaktu. Trop prowadzi na planetę Pasaana. Ale spotkany w drodze stary znajomy - Lando Calrissiana (Billy Dee Williams) wskazuje inny kierunek poszukiwań. Tymczasem Kylo, dzięki więzi Mocy, odkrywa miejsce pobytu Rey i wraz z Rycerzami Ren dopada ją na pustyni, gdzie chwilę wcześniej ona z przyjaciółmi odkryła szczątki martwego Ochiego, wrak jego statku kosmicznego i tajemniczy sztylet. Rey wyczuwa, że wróg podąża za nimi, ale nie potrafi powstrzymać żołnierzy Najwyższego Porządku i uprowadzają oni Chewbaccę. Dziewczyna, korzystając ze swojej Mocy, usiłuje zatrzymać ich statek i wbrew swej woli doprowadza do katastrofy. Wszystko wskazuje na to, że Chewbacca zginął w tej eksplozji. Gdy Finn i Poe kontynuują misję, Rey po raz kolejny zmierzy się z Kylo Renem, ale tym razem ich spotkanie przybierze nieoczekiwany obrót. Wojowniczka także w końcu odkryje prawdę o swoich rodzicach oraz pozna śmiertelnie niebezpieczny sekret, który może zadecydować o jej przyszłości i losach ostatecznej rozgrywki, jaka ma nadejść! Jaki będzie finał odwiecznej batalii pomiędzy Jasną i Ciemną Stroną Mocy?

„Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie” w reżyserii J.J. Abramsa były chwalone przez krytyków za doskonałą grę aktorską, imponujące sekwencje akcji, porywającą muzykę i zapadające w pamięć, efekty wizualne. Film otrzymał trzy nominacje do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej w 2020 roku - w kategoriach: Najlepsza muzyka oryginalna (John Williams), Najlepsze efekty specjalne (Roger Guyett, Neal Scanlan, Patrick Tubach, Dominic Tuohy) oraz Najlepszy montaż dźwięku (David Acord, Matthew Wood). Premierze tego filmu towarzyszyły też trzy nominacje do nagrody BAFTA 2020. Widzowie na całym świecie dopisali i film ten zarobił na dystrybucji kinowej ponad miliard dolarów, stając się siódmym najchętniej oglądanym filmem 2019 roku.


„Skywalker. Odrodzenie” to zakończenie nie tylko trylogii sequeli, ale też całej sagi Skywalkerów. Reżyseria: J.J. Abrams, scenariusz: J.J. Abrams i Chris Terrio oraz Colin Trevorrow i Derek Connolly. Występuja: Daisy Ridley, John Boyega, Oscar Isaac, Adam Driver, Mark Hamill, Carrie Fisher, Harrison Ford, Anthony Daniels, Naomie Ackie, Domhnall Gleeson, Richard E. Grant, Lupita Nyong’o, Keri Russell, Joonas Suotamo, Kelly Marie Tran, Ian McDiarmid, Billy Dee Williams. Produkcja: Michelle Rejwan, Katleen Kennedy i J.J. Abrams. Muzyka: John Williams, zdjęcia: Dan Mindel.
KOMENTARZE (16)

Asajj Venterss miała pojawić się w „Ruchu Oporu”

2021-10-25 21:02:07

O „Ruchu Oporu” już chyba mało kto pamięta, natomiast serial ten ma jeszcze kilka niespodzianek, które z czasem zostaną ujawnione. O nich można posłuchać w podcaście „Friends of the Force”.

Dla nas najciekawsze są następujące wieści. Po pierwsze Asajj Ventress miała się pojawić w serialu. Początkowo zakładano, że Mika Grey będzie starszą Asajj Ventress, która przetrwała i dożyła czasów sequeli. Co więcej były też plany, by Asajj pojedynkowała się z Kylo Renem. O tym możecie posłuchać we wspomnianym podcaście.



Natomiast Pablo Hidalgo zdradził kulisy drugiego sezonu i zamknięcia serii oraz powiązania jej ze „Skywalker. Odrodzenie”. Nawet jeśli były takie plany, nie dało się tego zrobić fizycznie. J.J. Abrams i Chris Terrio zaczęli pracować nad scenariuszem we wrześniu 2017. Niby mieli scenariusz Trevorrowa, ale w większości rozpoczęli pracę od nowa. Tymczasem ekipa „Ruchu Oporu” również zaczęła pracę nad scenariuszami do drugiego sezonu we wrześniu 2017 i mieli czas do lata 2018. Wówczas było jasne, że od Bad Robot wiele się nie dowiedzą. Więc okazało się, że nie ma sensu wiązać projektu Colossus z czymkolwiek większym.

Jednak większy wpływ na zakończenie serialu wraz z drugim sezonem miał Disney+. Platforma stała się dla Lucasfilmu priorytetem, więc po drugim sezonie przeniesiono większość ekipy do pracy nad finalnym sezonem „Wojen klonów”.




KOMENTARZE (11)

„Skywalker. Odrodzenie” jutro w Polsacie

2021-06-28 16:39:21



Jutro, to jest 29 czerwca 2021, na Polsacie odbędzie się premiera najnowszego filmu z cyklu „Gwiezdne Wojny”, czyli Epizodu IX – „Skywalker. Odrodzenie”. Premiera o 20:00, także na Polsat HD.



Dziewiąta część cyklu „Gwiezdne wojny” - trzykrotnie nominowana do Oscarów - stanowi pasjonujące zwieńczenie sagi o rodzie Skywalkerów. Lucasfilm i reżyser J.J. Abrams po raz kolejny łączą siły, aby zabrać widzów w epicką podróż do odległej galaktyki. Narodzą się nowe legendy, a ostateczna walka o wolność dopiero nadejdzie! Akcja filmu rozgrywa się rok po wydarzeniach opisanych w poprzedniej części gwiezdnej sagi. Podczas gdy złowieszczy Najwyższy Porządek nadal pustoszy galaktykę, wojowniczka Rey (Daisy Ridley) kontynuuje trening Rycerzy Jedi pod okiem przywódczyni Ruchu Oporu - Lei Organy (Carrie Fisher). Ale niebezpieczeństwo nagle podnosi się z popiołów, gdy Imperator Palpatine w tajemniczy sposób powraca z martwych. Na jaw wychodzi też istnienie tajnej floty Gwiezdnych Niszczycieli. Tymczasem Kylo Ren (Adam Driver) przylatuje na planetę Mustafar, gdzie znajduje się artefakt Sithów. Imperator Palpatine manipuluje Kylo, by zwabić go na Ciemną Stronę. Finn (John Boyega) i Poe Dameron (Oscar Isaac) przekazują informacje od szpiega, że Palpatine przeżył i ukrywa się na Exegol. W starych księgach Jedi bohaterowie znajdują informację, że muszą odnaleźć artefakt Sithów. Rey, Finn, Poe, Chewbacca, BB-8 i C-3PO na pokładzie Sokoła Millenium udają się na poszukiwania Ochiego, który może ich doprowadzić do tego artefaktu. Trop prowadzi na planetę Pasaana. Ale spotkany w drodze stary znajomy - Lando Calrissiana (Billy Dee Williams) wskazuje inny kierunek poszukiwań. Tymczasem Kylo, dzięki więzi Mocy, odkrywa miejsce pobytu Rey i wraz z Rycerzami Ren dopada ją na pustyni, gdzie chwilę wcześniej ona z przyjaciółmi odkryła szczątki martwego Ochiego, wrak jego statku kosmicznego i tajemniczy sztylet. Rey wyczuwa, że wróg podąża za nimi, ale nie potrafi powstrzymać żołnierzy Najwyższego Porządku i uprowadzają oni Chewbaccę. Dziewczyna, korzystając ze swojej Mocy, usiłuje zatrzymać ich statek i wbrew swej woli doprowadza do katastrofy. Wszystko wskazuje na to, że Chewbacca zginął w tej eksplozji. Gdy Finn i Poe kontynuują misję, Rey po raz kolejny zmierzy się z Kylo Renem, ale tym razem ich spotkanie przybierze nieoczekiwany obrót. Wojowniczka także w końcu odkryje prawdę o swoich rodzicach oraz pozna śmiertelnie niebezpieczny sekret, który może zadecydować o jej przyszłości i losach ostatecznej rozgrywki, jaka ma nadejść! Jaki będzie finał odwiecznej batalii pomiędzy Jasną i Ciemną Stroną Mocy?

„Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie” w reżyserii J.J. Abramsa były chwalone przez krytyków za doskonałą grę aktorską, imponujące sekwencje akcji, porywającą muzykę i zapadające w pamięć, efekty wizualne. Film otrzymał trzy nominacje do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej w 2020 roku - w kategoriach: Najlepsza muzyka oryginalna (John Williams), Najlepsze efekty specjalne (Roger Guyett, Neal Scanlan, Patrick Tubach, Dominic Tuohy) oraz Najlepszy montaż dźwięku (David Acord, Matthew Wood). Premierze tego filmu towarzyszyły też trzy nominacje do nagrody BAFTA 2020. Widzowie na całym świecie dopisali i film ten zarobił na dystrybucji kinowej ponad miliard dolarów, stając się siódmym najchętniej oglądanym filmem 2019 roku.


„Skywalker. Odrodzenie” to zakończenie nie tylko trylogii sequeli, ale też całej sagi Skywalkerów. Reżyseria: J.J. Abrams, scenariusz: J.J. Abrams i Chris Terrio oraz Colin Trevorrow i Derek Connolly. Występuja: Daisy Ridley, John Boyega, Oscar Isaac, Adam Driver, Mark Hamill, Carrie Fisher, Harrison Ford, Anthony Daniels, Naomie Ackie, Domhnall Gleeson, Richard E. Grant, Lupita Nyong’o, Keri Russell, Joonas Suotamo, Kelly Marie Tran, Ian McDiarmid, Billy Dee Williams. Produkcja: Michelle Rejwan, Katleen Kennedy i J.J. Abrams. Muzyka: John Williams, zdjęcia: Dan Mindel.
KOMENTARZE (19)

#JJCut miało mieć 4 godziny

2021-04-30 20:52:51

Słyszeliśmy już różne historie o Epizodzie IX, jakiś czas temu pojawił się kolejny przeciek ukazujący proces twórczy finału sagi w innym świetle. Nie zawsze zgadza się z tym, co słyszeliśmy wcześniej. Jak zawsze w takich przypadkach trudno zweryfikować to źródło, jego wiarygodność i powody publikacji akurat teraz. Więc jak zwykle należy to traktować jedynie jako plotki i pogłoski, zaś elementy prawdy trzeba dopiero z tego wyłowić. My niestety możemy tylko zgadywać które to.




Sytuacja w Lucasfilm

Źródłem przecieku jest jakoby pracownik Lucasfilmu, który brał udział w tworzeniu całej trylogii sequeli. Pełen zapis jest dostępny na Reddit. Natomiast zaczniemy od jego opisu Lucasfilmu. Wg źródła nie ma tam wojny kulturowej, ale nie oznacza to, że wszyscy mają wspólną wizję. Uwaga w tej wersji Kathleen Kennedy nie stoi po żadnej stronie konfliktu. Natomiast wizje są dwie, jedną reprezentują Dave Filoni i Jon Favreau, którzy chcieliby widzieć „Gwiezdne Wojny” jako bardziej tradycyjną opowieść. Za drugą odpowiada część Story Group z Pablo Hidalgo na czele. Ci chcieliby widzieć sagę bliższą klimatom do sesji RPG Dungeons & Dragons, bardziej miłe dla oka, mniej narracyjne.

Wg źródła relacje Kennedy i Faverau są dobre, a ona sama chciałaby, aby Faverau przejął ster Lucasfilmu, gdy ona odejdzie (promocja lub emerytura). Nie wiadomo, czy Jon przyjmie tę ofertę. Natomiast na pewno nie będzie to Filoni, który jest bardziej zainteresowany pracą nad historiami, niż zarządzaniem studiem.

Zamysł Abramsa na trylogię

Przechodząc do trylogii. Wg źródła każdy z reżyserów widział filmy inaczej. Rian Johnson interesował się motywami, Colin Trevorrow spektakularnością, zaś konceptami. Te różne podejścia skutkowały brakiem jednomyślności, choćby w przypadku Rey.

Abrams miał nadzieję pracować blisko z Georgem Lucasem, ale gdy to nie wyszło, J.J. rozważał swoje odejście. Powstrzymał go Bob Iger. W Lucasfilmie chciano by nowa trylogia była odejściem od klasycznej, przejściem w nową erę. Stąd rozważano, by Rey była wnuczką Obi-Wana, zanim pojawił się pomysł z nikim. Abrams natomiast chciał, by Rey była wnuczką Anakina, z czasem doszedł do tego by była córką Luke’a. Matką zaś jakaś rebeliantka.

Historia Rey się zmieniała. Początkowo miała zostać na Jakku pod okiem Lor San Tekki, który miał być wrażliwy na Moc. Wg innej wersji Kylo Ren zostawił ją na Jakku w akcie współczucia. Ten koncept był wykorzystany w „Duel of the Fates” oraz początkowej wersji „Skywalker. Odrodzenie”. Abrams widział też los Kylo Rena zawsze jednoznacznie. Miał się odkupić, ale zginąć. To miała być wariacja na temat losu Anakina.

Finn wzbudzał jeszcze większe kontrowersje. Abrams chciał by grał go John Boyega, ale to nie podobało się producentom w Disneyu w szczególności z Alanem Hornem na czele. Horn widział w tej roli kogoś w stylu Ansela Elgorta. To spowodowało, że rola Finna została ograniczona. Abrams chciał by był on Jedi, ale ostatecznie ten wątek musiał usunąć z „Przebudzenia Mocy”. Co więcej usunięto też wątek romantyczny między Rey a Finnem, gdyż Horn uznał go za zbyt ryzykowny. W odpowiedzi Abrams chciał wstawić wątek romansu Finna i Poe, ale to też spotkało się z odmową.

O ile relacje Abramsa z producentami były średnie, o tyle Rian Johnson robił wszystko, czego Lucasfilm od niego chciał. Liczył na dalszą współpracę, ale jego podejście okazało się błędne, gdyż Lucasfilm był bardzo niezdecydowany. To powodowało nieustanne zmiany historii.

Abrams chciał by trylogia skończyła się w bardziej klasyczny sposób. Luke miał przeżyć trylogię i szkolić nowych Jedi oraz swoją córkę. Lucasfilm chciało by odejść od Skywalkerów. Rian natomiast nie był zainteresowany ani początkiem, ani końcem historii, jedynie swoim filmem, biorąc pod uwagę to, o co prosił go Lucasfilm. Jego film też został zmieniony. Bitwę o Crait przeniesiono z początku filmu na koniec, Holdo stała się Rebeliantem, była senatorem, a romans Rey i Kylo został stonowany.

Colin wziął to, co ostało się z pomysłów Abramsa oraz samodzielnego filmu jaki stworzył Rian. Próbował to połączyć, ale po wielu wersjach jego drogi rozeszły się z Lucasfilmem. Jack Thorne napisał dodatkowy scenariusz do Epizodu IX, ale ten nie nadawał się do użycia.

Powrót J.J. Abramsa

Była jedna wersja w której Kylo przeżywał. Pojawiła się po odejściu Colina a przed powrotem Abramsa. Zaś powrót J.J. oznaczał odgrzebanie tych samych konfliktów, które istniały w latach 2014 – 2015. Abrams zaproponował scenariusz który składał się z dwóch filmów. Pierwszy naprawiał to, co zostało zrobione w „Ostatnim Jedi”, wchodząc w dalszą narrację bliską oryginalnemu planowi, drugi zaś miał być zwieńczeniem sagi. Disney powiedział nie. Tym samym „Skywalker. Odrodzenie” było bałaganem różnych wersji pisanych przez różne osoby, podobnie jak to miało miejsce z „Łotrem 1”. Wersja upubliczniona przez Jedipaxis była jedną z wielu, ani początkową, ani finalną.

We wczesnej wersji Abramsa i Chrisa Terrio film nosił nazwę „Hiers to the Force” i wciąż miał w sobie dużo z „Duel of the Fates”. Rose miała mieć tam większą rolę, miała też uratować wszystkich umożliwiając wysyłanie komunikatu Lei, który był blokowany przez Najwyższy Porządek. Rey miała być córką Luke’a i wnuczką Vadera i miała pogodzić się ze swoim ojcem. Poe miał stać się przywódcą Ruchu Oporu, a Hux Wielkim Marszałkiem Najwyższego Porządku. Finn zaś miał zapoczątkować rebelię szturmowców znajdując swoje rodzeństwo. Kylo miał próbować reformować galaktykę, ale ostatecznie miał odejść w pokoju. Historię odrzucono przed rozpoczęciem zdjęć.

Lucasfilm i Disney byli niezadowoleni z finału zaproponowanego przez Abramsa. Brakowało im dużego czarnego charakteru. Uznali nawet zabicie Snoke’a za błąd, ale nie chcieli go przywracać. Abrams ręczył za Domhnalla Gleesona i Adama Drivera twierdząc, że oni pociągną ten film. Ale w Disneyu nie chcieli o tym słyszeć. Przekonali Kathleen Kennedy by wymusiła na Abramsie powrót Imperatora. Abramsowi się to nie spodobało, więc podobno nakręcił dwa filmy. Jeden według swojej wersji, drugi wg wskazań Lucasfilmu i Disenya. W tym pierwszym był Matt Smith, ten drugi trafił do kin.

Ostateczna wersja rozczarowała też aktorów. Adam Driver i John Boyega czekali od „Przebudzenia Mocy” na swoja wspólną scenę. Poczuli się z niej obrabowani. Kelly Marie Tran i Naomie Ackie zostały wbrew intencjom Abramsa i Kennedy zmarginalizownae.

„Skywalker. Odrodzenie” wersja reżyserska, czyli JJCut

Czy zatem istnieje „J.J. cut”, czyli wersja Abramsa? Tak i nie. Nie ma wersji skończonej, więc do tego materiału pewnie trzeba by przygotować montaż i oczywiście dokrętki. Natomiast nie ma wersji Lucasa.

Co było w wersji Abramsa?
Matt Smith. Czas – 4 godziny. Rola Palpatine’a się zmieniała, od wizji, ducha po klona. To już się zaczęło w „Duel of the Fates”. Matką Rey miała być jakaś archeolog Mocy, która znalazła miecz Anakina. Nie mieliśmy poznać jej imienia, czy historii. Ojcem miał być Luke. Relacje Kylo i Rey miały być bardziej skomplikowane, Rey chciała go podźwignąć, a on chciał być po prostu wolny. Była scena pożegnania Kylo i Lei. Jannah była siostrą Finna. Rose miała zajmować się tym jak przechytrzyć Najwyższy Porządek. Pryde miał być szpiegiem, a Hux i Kylo mieli go wytropić. Kluczowym miejscem bitwy miało być Coruscant, tam też miała być finalna bitwa. Mieliśmy dzięki retrospekcjom poznać przeszłość Luke’a, w tym jego poszukiwania Mortis, gdzie miał walczyć z Kylo Renem. Poe miał być zainteresowany Finnem, ale miał dać zielone światło związkowi Finna i Rey. Za to miał potem nawiązać związek z Zorii. Szturmowcy Sithów mieli być klonami z elementami DNA Phasmy. Mieli też walczyć przeciw rebelii szturmowców rozpoczętej przez Finna. Rey miała podać rękę Kylo i zaoferować mu odkupienie jako nawiązanie do „Ostatniego Jedi”, ale on miał to odrzucić. Rey i Kylo mieli mieć swoją ostatnią walkę, rycerze Ren mieli mu pomóc, a Finn pomagać Rey. Rycerze mieli polec, a Kylo zaakceptować swoją porażkę. Ben miał się pojawić jako duch pod koniec filmu. Mieliśmy też zobaczyć duchy Anakina, Luke’a i Lei. Finalne świętowanie miało mieć miejsc w domostwie Larsów na Tatooine.

Pytanie o wersję Abramsa, czy kiedyś ją zobaczymy? Trudno stwierdzić. Precedens w kinie niedawno się pojawił („Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera”), więc jeśli fani będą prosić wystarczająco głośno, to kto wie. Może Bob Chapek się zdecyduje. Koszty nie będą aż takie duże. Na razie jednak, bez wsparcia fanów nie ma na co liczyć. Zwłaszcza, że sam Abrams też nie wyglądał na chętnego do dalszej współpracy z Disneyem.
KOMENTARZE (49)

„Skywalker. Odrodzenie” z 12 nominacjami do Saturnów

2021-03-05 16:57:53

COVID-19 trochę namieszał, więc 46. edycja Saturnów, czyli nagród przyznawanych przez Akademię Science Fiction, Fantasy i Horroru dotyczy okresu od 15 lipca 2019 do 15 listopada 2020. „Skywalker. Odrodzenie” dostało aż 12 nominacji w następujących kategoriach:

  • Najlepszy film SF
  • Najlepsza aktorka - Daisy Ridley. W tej kategorii jej konkurentką jest Natalie Portman za rolę w filmie „Lucy wśród gwiazd”
  • Najlepsza reżyeria - J.J. Abrams
  • Najlepszy aktor drugoplanowy - Adam Driver i Ian McDiarmid. Konkuruje z nimi Donnie Yen za rolę w „Mulan”
  • Najlepszy scenariusz: J.J. Abrams i Chris Terrio
  • Najlepszy montaż: Maryann Brandon i Stefan Grube
  • Najlepsza scenografia: Rick Carter i Kevin Jenkins
  • Najlepsza muzyka: John Williams. Walczy z nim Ludwig Goransson („Tenet”)
  • Najlepsze kostiumy: Michael Kaplan
  • Najlepsza charakteryzacja: Amanda Knight i Neal Scanlan
  • Najlepsze efekty specjalne: Roger Guyett, Neal Scanlan, Patrick Tubach i Dominic Tuohy




  • Swoją drogą w kategorii najlepszy serial animowany nominację dostały „Wojny klonów”. W kategorii najlepszy aktor nominowano Ewana McGregora („Doktor Sen”). Thandie Newton nominowano w kategorii najlepszej aktorki w serialu za „Westworld”. W kategorii najlepszy aktor w roli epizodycznej w serialu nominację dostali: Giancarlo Esposito za „The Mandalorian” i Mark Hamill za „Co robimy w ukryciu”.

    Organizatorzy planują galę z wręczeniem nagród, acz z powodu pandemii na razie nie określono daty.
    KOMENTARZE (42)

    Kolejne szkice koncepcyjne ze „Skywalker. Odrodzenie”

    2021-01-14 16:39:50

    Kevin Jenkins artysta koncepcyjny ujawnił na swoim Instagramie kilka rysunków związanych ze „Skywalker. Odrodzenie”. Można na nich zobaczyć między innymi wcześniejsze pomysły na odrodzonego Palpatine’a, Coruscant, szarżę kawalerii na niszczycielu (ciekawostka niszczyciela w pełnej skali zbudowano w Cardington), amfiteatr Sithów, który miał nawiązywać do Zasady Dwóch, niszczyciele czy tron Palpatine’a, będący wariacją pomysłu Ralpha McQuarriego. Widać tu proces zmian jaki miał miejsce wraz ewolucją scenariusza J.J. Abramsa i Chrisa Terrio.
















    KOMENTARZE (29)

    „Skywalker. Odrodzenie” od jutra w HBO

    2020-08-08 07:45:21



    Jutro, to jest 9 sierpnia 2020, na HBO odbędzie się premiera najnowszego filmu z cyklu „Gwiezdne Wojny”, czyli Epizodu IX – „Skywalker. Odrodzenie”. Premiera o 20:10, także na HBO HD. Potem film zobaczymy w HBO GO, a także powtórki – w poniedziałek 10 sierpnia o 16:00, w środę 12 sierpnia o 20:10, w czwartek 13 sierpnia o12:20. I to pewnie nie jest koniec.



    Pozostający przy życiu członkowie Ruchu Oporu jednoczą siły, aby stawić czoła Najwyższemu Porządkowi. Każdy z nich zmaga się zarówno ze swoimi własnymi demonami, jak i ze skutkami wydarzeń z przeszłości. Tymczasem Jedi i Sithowie prą do ostatecznego starcia. W centrum wydarzeń jest Rey (Daisy Ridley), niegdyś sierota, która stała się ostatnią nadzieją Ruchu Oporu i walczy jako ostatni rycerz Jedi w galaktyce. Finałowa część największej sagi filmowej wszech czasów. Lucasfilm i wyróżniony nagrodą Emmy reżyser J.J. Abrams (serial Zagubieni) znowu łączą siły, aby po raz kolejny zabrać widzów w pełną przygód podróż do świata Gwiezdnych Wojen. W obsadzie obrazu znaleźli się nieżyjąca już Carrie Fisher (serial Rockefeller Plaza 30), Mark Hamill (Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi), dwukrotnie nominowany do Oscara Adam Driver (Czarne bractwo. BlacKkKlansman), Daisy Ridley (Morderstwo w Orient Expressie) oraz John Boyega (Pacific Rim: Rebelia).

    „Skywalker. Odrodzenie” to zakończenie nie tylko trylogii sequeli, ale też całej sagi Skywalkerów. Reżyseria: J.J. Abrams, scenariusz: J.J. Abrams i Chris Terrio oraz Colin Trevorrow i Derek Connolly. Występuja: Daisy Ridley, John Boyega, Oscar Isaac, Adam Driver, Mark Hamill, Carrie Fisher, Anthony Daniels, Naomie Ackie, Domhnall Gleeson, Richard E. Grant, Lupita Nyong’o, Keri Russell, Joonas Suotamo, Kelly Marie Tran, Ian McDiarmid, Billy Dee Williams. Produkcja: Michelle Rejwan, Katleen Kennedy i J.J. Abrams. Muzyka: John Williams, zdjęcia: Dan Mindel.
    KOMENTARZE (33)

    Coruscant mogła pojawić się w „Skywalker. Odrodzenie”

    2020-06-05 20:55:40

    Powoli poznajemy kulisy „Skywalker. Odrodzenie”. Jedną z ciekawostek jest to, że jeszcze w scenariuszu z 2017 pojawiła się tam planeta Coruscant. To nie jest niby żadne zaskoczenie, bowiem w „Duel of the Fates”, czyli wersji Colina Trevorrowa i Dereka Connolly’ego, o której pisaliśmy, finalna bitwa działa się na zrujnowanej i okupowanej Coruscant. Tyle, że tym razem chodzi o coś innego.



    Mowa bowiem o wersji scenariusza z listopada 2017. Czyli pierwszym zarysie, za który odpowiadali J.J. Abrams i Chris Terrio. Jak donosi ComicBooks bazując na The Art of Star Wars: The Rise of Skywalker, Kylo Ren miał szukać Palpatine’a nie na Exegol, a na pokrytej kurzem, opuszczonej Coruscant. Zaś na ulicach dawnej planety miasta miały grasować wielkie wilki. Ren miał się udać do opustoszałej świątyni Jedi, zjechać tam windą do najgłębszej krypty.

    Dlaczego zmieniono Coruscant na Exegol? Tego nie wiemy, ale filmowcy przynajmniej uniknęli pytania o to, co zniszczyło tak tę planetę.

    Szkic powyżej pochodzi z kolejnej fali projektów związanej z „Duel of the Fates”. Podobno niebawem pojawi się w sieci ich więcej, a możliwe też, że będziemy mogli poznać drugą wersję scenariusza Trevorrowa-Connolly’ego.
    KOMENTARZE (31)

    Okładka polskiego steelbooka „Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie”

    2020-04-08 20:33:41

    W uzupełnieniu wiadomości o polskim wydaniu „Skywalker. Odrodzenie” na DVD i Blu-ray, pojawiło się jeszcze jedno. Steelbox, czyli wersja limitowana. Ma kosztować ponad 100 PLN. Podobnie jak dwie poprzednie wersje, pojawi się 8 maja, czyli równo za miesiąc. Galapagos tymczasem opublikował oficjalny opis wydania.

    Opis filmu:
    Lucasfilm i reżyser J.J. Abrams ponownie łączą siły, aby zabrać widzów w spektakularną podróż do odległej galaktyki. Film „Skywalker. Odrodzenie” to fascynujące zakończenie sagi Skywalkerów – narodzą się nowe legendy i ostatecznie zostanie rozstrzygnięta bitwa o wolność.

    Rok produkcji: 2019
    Kraj produkcji: USA
    Czas trwania filmu: 142 min.
    Wersja wydania: 1
    Wersje językowe filmu: angielska, czeska, polski dubbing
    Dźwięk wersji oryginalnej filmu: Dolby Digital 5.1
    Napisy: angielskie, polskie, czeskie
    Wersja dla niesłyszących: angielska
    Licencja: film do sprzedaży detalicznej bez licencji do wypożyczania
    Dodatki:
    Dziedzictwo Skywalkerów; Pasaana: pościg śmigaczy; Obcy na pustyni; D-O: klucz do przeszłości; Warwick i syn; Tworzenie stworzeń




    Plus mamy jeszcze dwie ciekawostki. Eunice Huthart, koordynator kaskaderów w IX Epizodzie przyznała, że ten film jest wyjątkowy pod jednym względem. Otóż zazwyczaj w filmach w skończonym produkcie znajduje się 60, 65 może 70 % nakręconych sekwencji akcji. W przypadku „Skywalker. Odrodzenie” jego zdaniem jest to 90%. Niestety Huthart nie była tu zbyt precyzyjny, czy mówiła o całych scenach, wszystkich elementach akcji, czy całości materiału. Patrząc na to jak film jest pocięty i ile ma różnych, krótkich elementów, można zaryzykować stwierdzenie, że większość akcji, które robili w jakiejś formie znalazła się w filmie. Tu warto też przypomnieć, że reżyser drugiej ekipy, czyli Victoria Mahoney wspominając pracę nad pościgiem na Pasanie (w dużej mierze to jej dzieło), właśnie mówiła, że sekwencja była dłuższa, ale została to skrócone. Pytaniem otwartym właśnie pozostaje jak.

    Chris Terrio, współscenarzysta przyznał natomiast, że jeszcze żaden inny film nad którym pracował nie był tyle razy przepisywany. Mówił wręcz, że mieli nowy scenariusz każdego poranka i cały czas myśleli, że to nie jest wystarczająco dobre. Pochwalił też ekipę, która potrafiła się dostosować. A co do zmian, Terrio powiedział, że część scen, które wycieli była zbyt ambitna. Inne rzeczy były zbyt mocne, a jeszcze inne zbyt proste. Jedne były zbyt nostalgiczne, a inne odchodziły zbyt daleko. Musieli znaleźć równowagę, stąd tyle nawrotek.
    KOMENTARZE (23)

    „Duel of the Fates” czyli alternatywny Epizod IX wg Colina Trevorrowa

    2020-01-26 13:43:15

    W zeszłym tygodniu pojawiła się ciekawostka. W sieci można było przeczytać jedną z wcześniejszych wersji scenariusza Epizodu IX, jeszcze autorstwa Dereka Connolly’ego i Colina Trevorrowa. Ten scenariusz był potem poprawiany przez Jacka Thorne’a, a następnie wyrzucony. Chris Terrio i J.J. Abrams napisali kolejną wersję, która ma z tekstem Trevorrowa kilka punktów stycznych. Watro pamiętać, że Colin zabrał się za scenariusz jeszcze przed premierą „Ostatniego Jedi”, gdy jego „Jurassic World” święcił tryumfy w kinach.

    I tu dochodzimy do największej ciekawostki, bowiem pod tym scenariuszem podpisał się Colin Trevorrow wprost. Like’ował, czasem coś komentował, generalnie przyznał się, że to jest to. Potwierdził, także potwierdził późniejsze szkice i koncepty, które wyciekły i które dotyczyły tego scenariusza (wykorzystane w tekście poniżej). Choć mamy tu jasne potwierdzenie, nie znaczy, że wszystko jest dokładnie jak było. Większość doniesień pochodzi ze scenariusza dostarczonego Robertowi Meyerowi Burnettowi (RMB). Burnett rozprawia na jego temat na YouTubie (część I i część II). Ta wersja ma datę 16 grudnia 2016. Powstała jeszcze przed śmiercią Carrie Fisher ale i premierą „Ostatniego Jedi”. Jednocześnie MakingStarWars (MSW) dotarło do innej wersji tego scenariusza, która różni się w szczegółach. Patrząc na mniejszą rolę Lei ta zapewne jest późniejsza. Trudno ocenić na ile pewne różnice wynikają ze szczegółowości opisów obu źródeł (tak domyślnie to zostało poniżej potraktowane, jako jedno), a na ile z wersji scenariusza. Pewne sceny występują tylko w jednej wersji. W takim przypadku różnice poniżej są wskazane. Bardzo prawdopodobne, że faktycznie obie wersje to scenariusze z różnego etapu pisania.



    Ten scenariusz nosił tytuł „Duel of the Fates”.

    W napisach początkowych mieliśmy się dowiedzieć, że Najwyższy Porządek jest już wszędzie. Kylo Ren szuka starożytnych artefaktów Ciemnej Strony, Rycerze Ren szukają Rey, zaś Ruch Oporu planuje z iskry wywołać ogień rewolucji. Nie jest łatwo, bowiem Najwyższy Porządek zakłóca transmisje w galaktyce, tak by Ruch Oporu nie mógł się komunikować.


    Ten szkic pochodzi z „Łotra 1”.


    Film zaczął się akcją nad orbitą Kuat. Oczywiście jest tu starokanoniczny sztuczny pierścień wokół planety, do którego są przydokowane niszczyciele. (To pomysł, który pojawił się na konceptach z „Łotra 1”, zaś pierścień na Kuat to jeszcze stare EU). Rose i BB-8 w tajniej misji próbują wyłączyć punkty kontrolne, zanim przybędą ich przyjaciele. Finn i Poe są na księżycu Kuat w innym miejscu, przebrani za obcych, którzy są wykorzystywani do ciężkich robót. Rose się z nimi kontaktuje i mówi, jak zniszczyć pierścień, przy którym konstruowane są niszczyciele, a przy okazji pociągnąć kilka ze sobą. Plan jednak spala na panewce, szturmowcy mieli już zabić naszych bohaterów. Nowy bohater, admirał Vaughn (lub Vonn, też taka pisownia się pojawiła), nabija się, że używają starej taktyki.



    Wśród obcych pojawia się Rey przebrana za Tuskena z podwójnym mieczem świetlnym (przekuty miecz Skywalkerów) i ratuje sytuacje. Reszta nawet nie miała pojęcia, że Rey poleciała za nimi. Rey chciała uwolnić emirgrantów, ale kończy się tym, że musi uciekać z przyjaciółmi w bezpieczne rejony galaktyki. Wśród emigrantów jest też dziecko, które wydaje się Rey istotne dla upadłego zakonu (tak jest w wersji MSW), lub wśród emigrantów sa dzieci, które rozpoznają w Rey Jedi (RMB).

    Bohaterowie chcą uciec na porwanym niszczycielu, w końcu Poe lata wszystkim. Zdobywają go jadąc w windzie dla droidów. W międzyczasie admirał Vaughn odkrywa, że intruzi próbują wedrzeć się na niszczyciel. Rey używa Mocy na ekipie niszczyciela i każe im się zawieźć na Niruaun (MSW). Tymczasem przylatuje okręt o nazwie „Nóż 9” (Knife 9) należący do rycerzy Ren. Poznajemy ich bliżej. Vaughn mówi im, że w BB-8 jest ukryty nadajnik, dzięki któremu mogą śledzić rebeliantów. Rycerze Ren zabijają Vaughna, bo nie udało mu się pojmać szpiegów Ruchu Oporu. Tymczasem Rey udaje się wyrwać niszczycielem z pierścienia i odlecieć.



    W wersji RMB przenosimy się na Coruscant, która jest obecnie stolicą Najwyższego Porządku. Znajduje się tu duża cytadela. Kanclerz Hux przemawia do ludu podczas egzekucji pojmanego zdrajcy imieniem Bis Cova (lub Bisc Kova), który swoimi działaniami pomógł ukraść niszczyciel. Zostaje o zgilotynowany – ostrze przypomina miecz świetlny. Następnie Hux razem z komandorem Selleckiem spotyka się z dowódcami i sojusznikami Najwyższego Porządku i musi się tłumaczyć z poczynań nieobecnego Najwyższego Wodza.

    W wersji MSW przenosimy się na planetę Remicore (lub Remincore), gdzie spotykamy 11-letniego chłopca imieniem Dade. Unika on patroli na świecie pełniącym rolę stolicy Najwyższego Porządku. Z góry na miasto spogląda kanclerz Hux. Mówi on Lordowi Gherlidowi, że Ruch Oporu praktycznie zanikł. Gherlid jest obcym, wierzy też, że młodzi są skorzy by się buntować. Wspomina też, że trzeba zabić Rey, która jest ostatnią nadzieją. Tym ma zająć się przypominający Dartha Maula stwór imieniem Sollony Ren (płeć żeńska). Pod nieobecność Kylo to ona jest faktycznym zastępcą Wodza.


    Tor Valum


    W wersji RMB Kylo Ren dociera na Mustafar, do zamku Vadera. Poszukiwania prowadzone przez Kylo trwają, więc ma on nawet widoczną brodę (nie golił się). Towarzyszy mu droid inspirowany Darthem Maulem. Duch Luke’a nawiedza Rena i próbuje go namówić do powrotu do domu, zauważa również, że obietnice Snoke’a nie zostały zrealizowane. Kylo odpowiada mu, że jest silniejszy niż Luke sobie to wyobraża. Kylo tymczasem znajduje holokron Sithów, a w nim wiadomość od Palpatine’a do Vadera, by zabrać Luke’a na planetę Remincore, gdzie spotkają istotę imieniem Tor Valum. To mistrz Sithów, który uczył Palpatine’a. Nie Lord Sithów, tylko jakaś inna istota z wielką wiedzą. Holokron w tym czasie odkrywa, że Kylo nie jest Vaderem i rani go piorunami.



    W wersji MSW Kylo dociera na Moraband, do starożytnej świątyni Sithów pełnej wielkich posągów i nagrobków. Snoke kiedyś kazał mu tu znaleźć hologram Dartha Plagueisa. Tu Kylo spotyka ducha Luke’a, który przestrzega go przed otwieraniem grobu, w którym znajduje się holkorn. Ren nie słucha, otwiera holokron i zostaje porażony błyskawicą Mocy, w efekcie ma zniszczoną twarz.

    Znów zostajemy przy wersji MSW. Rey ma sen, w którym łączy się z Kylo Renem. Wątpi w swoje siły. Poe ląduje niszczycielem na księżycu, a Rose ma wątpliwości. Poe przegląda niszczyciel, jest na nim dość broni by zająć stolicę. Reszta próbuje skontaktować się z Leią, ta mówi im, że baza jest pod ostrzałem, ale nikt im nie może pomóc. Rey decyduje za resztę, muszą wrócić, nie mają wyboru. Przylatują na Korilev, gdzie trwa bitwa. Ledwo udaje się ściągnąć na pokład Leię, oczywiście Chewbaccę i C-3PO. Leia przekazuje Rey wiadomość, a następnie umiera, jednocząc się z Mocą. Za „Sokołem” w pościg rusza „Nóż 9”. Ostatecznie „Sokół” rozbija się na zamarzniętym oceanie i zaczyna tonąć. Rey tymczasem ratuje teksty Jedi. Wycina sobie mieczem drogę wyjścia i uciekają z Finnem.



    Natomiast to samo w wersji RMB wygląda trochę inaczej. Na Koralev znajduje się baza Ruchu Oporu, gdzie ku zdumieniu Lei, Chewiego i Connix ląduje niszczyciel. Ruch Oporu uważnie go przegląda i odkrywa tam broń. Leia zostaje wprowadzona w szczegóły akcji. Rey zaś rozmawia z Finnem, wątpi w swoje siły, zwłaszcza w kontekście tego, czego oczekują po niej inni. Próbuje też nawrócić Kylo Rena.

    Wracając do wersji MSW. Kylo Ren został uratowany przez istoty zwane wommel. W tym momencie, jest poruszony ich dobrocią. Ren wyczuwa śmierć matki, ale wommele potrafią go uspokoić. Kylo wraca na Remincore, gdzie rozmawia z Solloną. Ta mówi mu, że musi się oddać Ciemnej Stronie. Kylo tworzy nową maskę, która bardziej przypomina hełm Vadera. Kylo grozi Huxowi i rycerzom Ren, chce śmierci Rey.

    Wersja RMB ukazuje powrót Kylo Rena na Coruscant. Jego twarz jest zdeformowana, prawie jak w przypadku Palpatine’a. Ren wtapia w swoja twarz mandaloriańską zbroję, tworząc nową maskę. Informuje też Huxa, że nie potrzebuje już tytułów. Okazuje mu również pogardę. Hux dopytuje o to, czy Renowi udało się odnaleźć starożytne teksty Sithów. Ten odpowiada, że pracuje nad tym, a jak już to osiągnie, zdolność niszczenia planet będzie niczym wobec jego potęgi. Rozkazuje Huxowi znaleźć Ruch Oporu i wytrzebić, ale dziewczynę zostawić dla Rena.

    Wersja MSW. Na lodowym oceanie planety Wavett nasi bohaterowie próbują przetrwać. Chewie zerwał talerz z „Sokoła” i próbuje nawiązać łączność, by wezwać pomoc. Tymczasem Poe i Finn plotkują sobie o Rey. Ta próbuje coś zrobić z „Sokołem”, ale jej nie wychodzi. Pojawia się duch Luke’a, który boi się, że ją straci, bo to ona jest teraz ostatnim Jedi. Nie zgadzają się co do Kylo, ona twierdzi, że ciągnie go do dobra, a Luke mówi, że Ren jest już poza odkupieniem. Rey wspomina, że Leia poprosiła, aby zakończyła cierpienia Kylo. Luke zaś mówi, że dziewczyna nie będzie Jedi, dopóki nie zmierzy się z Renem. BB-8 tymczasem odkrył na podstawie bazy danych z niszczyciela, że Najwyższy Porządek zna wszystkie lokacje baz Ruchu Oporu i niszczy je jedna po drugiej. Trzeba ich ostrzec, ale transmisje są zakłócane. Rey zaś odkrywa w starych księgach Jedi, że przed Starą Republiką istniał inny sposób komunikacji, Iglica Izydy. Tajne miejsce, do którego nie może wejść żaden Sith, jedynie Jedi. Tylko trzeba znaleźć lokalizację tej Iglicy, tu Poe mówi, że zna jedną astronawigatorkę, która może pomóc. Ostatecznie Poe, Rey i Chewie lecą szukać Iglicy, a Finn i Rose zaatakować stolicę Porządku.

    Wersja RMB. Akcja wciąż dzieje się na Koralev. Rey studiując starożytne księgi, które zabrała z Ahch-To odkrywa, że w świątyni Jedi na Coruscant działał starorepublikański, niezależny system komunikacyjny. Powinien wystarczyć, by móc przesłać sygnał do 50 światów. Finn wątpi, czy tamto zadziała. Poe natomiast mówi, że system pewnie jest o wiele lepszy niż to, co używają obecnie i co ważniejsze Najwyższy Porządek nie będzie w stanie go zablokować. Jednocześnie Rey trenuje a Luke pojawia się, by ją do tego zachęcać i ćwiczyć. Ale ciężko mu to idzie, trochę się kłócą o równowagę Mocy. Rey jest zła, że Luke mówi jej, co ma robić i jak ma żyć, a on argumentuje to poprzednimi, nieżyjącymi mistrzami. Rey mówi, że ma teraz rodzinę i że jest nikim. Luke mówi, że to Moc ją wzywa. Ostatecznie Luke zastanawia się, czy przypadkiem Ostatni Jedi nie umarł, Rey patrząc na niego mówi, że chyba umarł. Potem bohaterowie szykują się do opuszczenia Koralev. Rey żegna się z Leią, mówi księżniczce, że wieży iż da się nawrócić Bena. Leia mówi jej, że straciła wiarę w taką możliwość. Dodaje też, że całe życie słyszała bełkot o równowadze Mocy, ale Moc nie wybrała już ani Anakina, ani Luke’a. Rey ma żyć własnym życiem i znaleźć własną ścieżkę.


    Bonadan


    Od tego momentu wersje MSW i RMB już zaczynają dość mocno różnić się od siebie. Wciąż widać podobieństwa, wiele scen jest podobnych, ale ogólna kompozycja i akcja niekoniecznie się pokrywają. Więc najpierw zostaniemy przy wersji MSW.

    Poe kupuje nowy okręt „Phantom Hawk”, właściwie dostaje go za darmo, bo właściciel (Fobis) rozpoznał Rey. Finn żegna się z Rey i bierze „Hawka” i leci do stolicy. Poe i Rey lecą na planetę Bonadan, gdzie Poe dorastał u boku dziadka. Rey bierze udział w lokalnym turnieju picia. Tymczasem Poe i Rey spotykają Nomi, maleńką obcą astronawigatorkę. Nomi mówi, że do planety, której szuka Rey, Jedi znają drogę. To miejsce, gdzie spotykają się Światło z Ciemnością.

    Finn, Rose i R2-D2 na „Hawku” docierają do stolicy. Tam kontaktują się z Ruchem Oporu i Dade, a następnie walczą ze szturmowcami. Finn mówi jednemu, by znalazł imię i coś o co jest warto walczyć.

    Hux mówi Sollony, że Finn był widziany w stolicy. Następnie Kylo Ren próbuje wydobyć z Finna informacje o tym, gdzie jest Rey. Finn jednak ucieka gdzieś w ciemnych zaułkach. Rey wyczuwa, że Finn i inni potrzebują jej pomocy. Razem z Poe Rey ucieka na Londo Cart, przez miejską zabudowę, a potem odpływają łodzią, ostatecznie jednak natrafiają na „Nóż 9”. Poe zostaje ranny, Rey zaś wyczuwa Rycerzy Ren dzięki Mocy. Ostatecznie niszczy ich różowymi piorunami, które wylatują z jej palców. Poe i Chewie zostają odrzuceni podczas tego ataku. Rey każe aby Poe i Chewie polecieli ratować Finna i Rose. Całuje Poe na pożegnanie. Sama szykuje się na starcie z Kylo Renem. Ma już pełny strój Jedi. Rozmawia też z duchem Luke’a o tym, kim ona jest. Ten jej mówi, że ten atak złości dużo o niej powiedział (ale nie ma nic o tym, iż jest wnuczką Palpatine’a). Luke tłumaczy też, ze Rycerze Ren byli szkoleni przez Kylo i że Kylo chciał ją uczyć. Rey jest wściekła. Tymczasem Kylo już wie, że musi ją zabić. Nie może dopuścić, aby Rey dotarła do Iglicy.

    Finn podczas ucieczki napotyka potwora w kanałach, od śmierci ratuje go mały chłopiec – Dade. Chłopak prowadzi go też do innych ukrywających się. Finn ich wszystkich inspiruje by powstali i zawalczyli o swoje.

    Chewie sugeruje Poe, że powinni poszukać dodatkowej pomocy. Lecą do klubu z kabaretem, gdzie mają się spotkać z Lando. Chewie wcześniej instruuje Damerona, gdy Lando odmawia pomocy, Poe mówi, że jego matka miała rację.

    Hux tymczasem torturuje Rose, by wydobyć z niej wiedzę o kodach do pancerników, które są w posiadaniu Ruchu Oporu. Ponieważ Rose nie chce współpracować, Hux wydaje rozkaz zlikwidowania jej.

    Tymczasem Rey lecąc „Nożem 9” rozbija się na Osis. Udało się jej dotrzeć do Iglicy. W międzyczasie ląduje tam też Kylo Ren.

    Poe pomaga skontaktować się Finnowi z Connix. Finn ma dowodzić walką na powierzchni, podczas gdy pancerniki i reszta floty zaatakują. Zaś Rey wezwie posiłki, jak tylko dotrze do Iglicy.

    Rey ma wizję, widzi w niej swoich rodziców, którzy ją porzucają. Wściekła traci kontrolę i niszczy drzewo. Kylo też ma wizję. Wchodzi do domu i widzi Hana Solo, ten mu mówi, że ma wszystko, czego potrzeba by wrócić do domu, do matki, która na niego czeka. Tu też jest retrospekcja z zabicia Hana.


    Podziemne miasto i przygotowania do buntu


    Na Reminicore trwa bunt dowodzony przez Finna i Dade. Pomagają im C-3PO i R2-D2, oraz Rafe, szturmowiec, z którym Finn rozmawiał jakiś czas temu. On jednak porzucił Porządek i dołączył się do buntowników. Poe przekazuje swoje rozkazy Dade, mówi też, że mają za mało pilotów. Hux każe wciągnąć do walki nawet niezdyscyplinowanych najemników, byle zachować spokój w mieście. Sollony tymczasem dociera do holokronu, otwiera go, ten jednak nie razi jej tak jak poraził Kylo.

    Dochodzi do spotkania Kylo i Rey. Rey jest wściekła, twierdzi, że to Ren zabił jej rodziców, ale Kylo mówi, że to był Snoke. Kylo mówi też, że Rey była chroniona, ona jednak uruchamia swój podwójny miecz. Ren liczy, że jak zabije Rey, to już nie będzie Jedi, a on będzie niepodzielnym władcą Mocy. Walka jednak nie idzie po jego myśli, Rey tnie go po twarzy i jego masce.

    Walki w stolicy, dzięki pancernikom, idą nie pomyśli Porządku. Chewie z BB-8 rozbijają się X-wingiem, Rose ucieka i spotyka się z Finnem. Zdradza mu, że stolica jest jednym wielkim okrętem, który trzeba powstrzymać zanim wskoczy w nadprzestrzeń. C-3PO tymczasem nie chce zostawić R2-D2. Connix miała już podjąć decyzję o tym, by wycofać okręty, gdy pojawił się Lando z posiłkami.



    Ren prawie pokonuje Rey, zrzuca ją i zostawia na pewną śmierć. Sam zajmuje się niszczeniem świątyni Jedi. Pojawia się Luke. Jednocześnie Rey słyszy głos Luke’a, który sugeruje jak wszyscy są połączeni Mocą, i jak jej przyjaciele mogą wyczuć nadzieję. Rey wraca do walki, Kylo nazywa ją nikim, ale ona się nie daje sprowokować. Tym razem to Rey zdobywa przewagę, ale nie chce zabić Kylo. Chce przywrócić Bena. Chce by to on dokonał wyboru. Nie idzie to jednak jak chciała, bowiem pojawia się Sollony. Rey nie jest w stanie jej sprostać, ale Ren próbuje ratować Rey. Zabija Sollony, ale przepłaca to życiem. Umierając mówi tylko, że prawdziwe nazwisko Rey to Solana.



    Barykada zostaje przełamana, Poe i Finn wymachują flagą Ruchu Oporu. Rey dociera do wieży Iglicy Jedi, tam może nadać transmisję. Mówi wszystkim, że nadzieja nie umarła. Jedną z osób, które je odebrała i postanawia się dołączyć jest Bossk. Hux wie, że nie mają szans i nie mają gdzie uciec. Rose udaje się opuścić stolicę, zanim ta rozbija się o słońce. Luke mówi Rey, że jest ona Jedi, ale nie jedyną, on jej nigdy nie opuści.

    Na koniec mamy ceremonię, na której Chewbacca dostał medal. Reszta cieczy się i zastanawia gdzie jest Rey. Natomiast na koniec widzimy jak Rey szkoli młodych Jedi.

    Wersja RMB. Kylo Ren przed opuszczeniem Coruscant rozmawia jeszcze z maską Vadera, mówi, że rozumie jego problemy i wątpliwości, ale potem wyrzuca maskę przez balkon. Następnie dolatuje na Remnicore (który wyglądem przypomina to co widzieliśmy na Exegol. Znajduje tam dziwną fortecę, którą otacza śmierć, umarłych Jedi którzy stali się jednością z Mocą. Wewnątrz wygląda to jak cmentarzysko okrętów. Tu czeka na niego Tor Valum. Tor ma jakieś 7000 lat, jest obcym nieznanego pochodzenia. Kylo pyta czy uczył Dartha Plagueisa, a ten odpowiada, że to imię nie ma dla niego znaczenia. Mówi też Renowi, że nie jest Sithem, ale powinien zająć miejsce pośród Bogów Mortis. Każe też Renowi wyprzeć się przeszłości, uczy go też umiejętności wysysania sił życiowych z przeciwników.


    Coruscant i cytadela Najwyższego Porządku


    Ruch Oporu dociera na Coruscant, ale pod okupacją Najwyższego Porządku jest to inna planeta. Docieramy też do niższych poziomów planety. Świątynia Jedi także została mocno zrujnowana.


    Ren walczący z Vaderem w jaskini


    Kylo ćwiczy swoje nowe wampiryczne umiejętności na bestiach na Remnicore. Potem wraca do Tora Valuma. Ten poddaje go kolejnemu testowi. Ren wchodzi do jaskini, gdzie walczy z Vaderem. Scena przypomina trochę to, co widzieliśmy w „Imperium kontratakuje”. Ren przegrywa, wściekły domaga się od Valuma by zdradził mu jak dotrzeć do Mortis. Ten mówi, że Kylo jeszcze nie jest gotowy. Ren używa umiejętności wyssania mocy życiowych i zabija tym samym Tora.

    Rey dociera na Bonadan. Dzięki pomocy jasnowidza jest w stanie określić dokąd ma polecieć na podstawie wizji, których doświadczała. Tymczasem Najwyższy Porządek wytropił niszczyciel na Koralev i atakuje planetę. Leia i inni organizują pośpieszna ewakuację.


    Rose i Finn uruchamiają nadajnik


    Na Coruscant udaje się uruchomić nadajnik, który wykorzystuje potężny kryształ Kyber. Wiadomość od Lei zostaje wysłana, przypomina to trochę to co widzieliśmy w „Powrocie Króla”. Przesłanie dociera między innymi do mnichów Bendu na Tatooine, Bosska, który obecnie żyje sobie jak król na emeryturze, oraz chłopaka z miotłą w Canto Bight. Finn, Rose i droidy uciekają do podmiasta. Wiadomość zostaje dalej zatrzymana.



    Na Bonadan, docierają Rycerze Ren. Poe, Rey i Chewie uciekają, część pościgu ma miejsce na wodzie (jakieś pojazdy pływające / żeglujące), a potem mamy starcie Rey z Renami. Przypomina to jej to, co widziała w wizji. Pokonuje ich. Po walce Rey wie, że musi sama odnaleźć Kylo Rena. Chce odesłać Poe, ale on – tu jest też element ich romansu – nie chce. Rey próbuje użyć na nim sztuczki myślowej, ale to nie działa. Ale ostatecznie dogadują się, że Poe, BB-8 i Chewie lecą „Sokołem” do Ruchu Oporu, a Rey bierze „Nóż 9” i leci do miejsca, które wskazał jej jasnowidz.

    Ren opuszcza Remnicore, ale kontaktuje się z nim Hux mówiąc o tym, co się stało. Kylo sugeruje, że to on przerwał nadawanie sygnału. Hux sugeruje, że powinno odpowiedzieć siłą i że Kylo mógłby pokazać swoje umiejętności. Ten jednak przerywa rozmowę i leci na Mortis.

    W podziemiach Coruscant Finn i Rose odkrywają istoty zniewolone przez Najwyższy Porządek, w tym także szturmowców, którzy się zbuntowali. Razem rozpoczynają wzniecać ogień powstania.

    Na planecie Alaforn znajduje się klub z kabaretem. Tam Leia spotyka się z Lando. Lando mówi, że obiecał Hanowi, że w razie czego się nią zaopiekuje. Leia namawia, go by dołączył do walki. Lando odmawia. Mówi, że zrobi wszystko, ale nie to. Jedną wojnę już wygrał.

    Na Coruscant Rose i Finn doprowadzają do powstania. Okrążają cytadelę Najwyższego Porządku. Przybywa też niszczyciel i Ruch Oporu. Poe i Chewie lecą w X-wingach, walka trwa na wszystkich frontach.


    Rey walczy z potworem na Mortis


    Mortis przypomina to co widzieliśmy w serialach animowanych. Czyli widzimy jakiś monolit w przestrzeni, gdzie nie ma światła gwiazd w tle. Rey i Ren docierają tu prawie jednocześnie. Oboje muszą zmierzyć się z wizjami swoich przeszłości. Rey widzi swoich rodziców, niebezpieczeństwo i to, że ją zostawiają, by ją chronić. Obiecują wrócić. Ren tymczasem ma wizję z dzieciństwa, gdy Han Solo próbował go zatrzymać. To moment w którym Ben przybrał imię Kylo Ren, jeszcze jako dzieciak, i mówi o wielkim przeznaczeniu. Ostatecznie Han próbuje zabrać mu miecz świetlny, wtedy wizja się zmienia i widzimy moment, w którym Han zginął w „Przebudzeniu Mocy”. Potem spotykają się już na górze i rozmawiają. Kylo chce by Rey razem z nim rządziła galaktyką, jak za dawnych czasów – Ciemna i Jasna strona. Mówi też, że zabił jej rodziców, że jest silniejszy niż Luke, Anakin i tak dalej. Ostatecznie dochodzi do pojedynku między nimi. Gdzieś w trakcie Kylo nawiązuje do tego, że chciał ją szkolić.


    Bitwa o Coruscant


    W czasie bitwy o Coruscant przybywa Lando z pomocą i sojusznikami. Wśród nich jest Bossk. Na powierzchni walczą nawet droidy, ale głowa R2-D2 eksploduje. C-3PO zbiera części swojego przyjaciela i niosąc je na plecach zabiera z pola bitwy.


    R2 z rozwaloną głową


    W pojedynku Kylo okazuje się górą. Rey spada ze schodów, opuszczając miecz. Ren zaś wchodzi do środka Świątyni Mortis. Wewnątrz nie znajduje nic, czego się spodziewał, za to widzi tam ducha Luke’a Skywalkera. Luke mówi, że Anakina uratowała miłość, a Ben już nawet nie jest Skywalkerem. Słowa Luke’a słyszy też Rey, która wstaje i idzie dalej walczyć z Kylo. Luke znika w momencie, gdy stoi za nim Rey. Rey mówi, że jest w niej zarówno ciemność jak i jasność, a Kylo mówi jej, że ona jest nikim. Nikt nie jest nikim, odpowiada Rey. Ponownie zaczyna się starcie.



    Hux widząc co się dzieje rozumie, że Najwyższy Porządek przegrał. Hux potajemnie chciał używać Mocy, ale nic z tego nie wyszło. Nie ma takich umiejętności jak Kylo, ale ma własną kolekcję mieczy świetlnych. Wykorzystuje jeden by popełnić samobójstwo.



    Pojedynek między Rey a Kylo początkowo wydaje się być nierozstrzygnięty. Potem Rey odcina palce Renowi, a ten wściekły wykorzystuje na niej wysysanie energii życiowej. Maska opada z niego, jest uzdrowiony i dalej wysysa energię z Rey. Ona leży na ziemi i jak Luke w „Powrocie Jedi” błaga o pomoc, wzywa też Luke’a. Ale głos usłyszała Leia. Myślą wysyła Benowi prośbę by wrócił do domu. Kylo wówczas zrozumiał, że to co brał za słabość Vadera było jego siłą. Dokonuje więc transferu siły życiowej w drugą stronę ratując Rey. Zaś umierając wyjawia jej prawdziwe nazwisko – Rey Solana. Potem Rey widzi duchy Yody, Luke’a i Obi-Wana. Zastanawia się, czy już umarła, ale oni mówią jej, że musi zdecydować. Czy wrócić, czy zostać. I mówią, że udało się jej znaleźć równowagę między jasnością a ciemnością, tam gdzie oni wszyscy zawiedli.

    Cytadela na Coruscant startuje i ucieka. Ale ponieważ torturowana Rose podczas ucieczki namieszała im w koordynatach, skok w nadprzestrzeń okrętu Najwyższego Porządku kończy się jego zniszczeniem. Na planecie zaś Chewbacca naprawia R2-D2. Potem z jego pamięci widzimy fragmenty całej sagi, w tym moment w którym Luke kupił C-3PO, zniszczył Gwiazdę Śmierci i wiele innych.



    Na koniec widzimy planetę Modesta, gdzie Finn prowadzi grupę dzieci, które Rey będzie szkolić by stały się kolejnym pokoleniem Jedi.

    Jak widać obie wersje scenariusza mają wciąż wiele wspólnych elementów z ostatecznym „Skywalker. Przebudzenie”. Nic dziwnego, że zarówno Trevorrow jak i Connolly zostali wymienieni jako współautorzy scenariusza. Wiele istotnych elementów ich pracy widzimy w finalnym produkcie. Niemniej jednak byłby to inny film. Lepszy, czy gorszy, trudno stwierdzić, bez zobaczenia realizacji.
    KOMENTARZE (30)

    Maz Kanata, Babu Frik i Leia, czyli efekty specjalne w „Skywalker. Odrodzenie”

    2020-01-09 22:18:12

    Jeśli nie oglądaliście dość dokładnie filmu, mogliście zgubić jedną rzecz. Nien Nunb zginął podczas bitwy o Exegol. Potwierdziła to także Rae Carson, która jest autorką powieściowej adaptacji IX Epizodu.



    Dziś kilka ciekawostek o efektach specjalnych. Maz Kanata w „Skywalker. Odrodzenie” nie jest komputerowa. Przy „Przebudzeniu Mocy”, grała ją Lupita Nyong’o, w technologii motion-capture. Na ruchy aktorki nałożono cyfrowy „makijaż”, w ten sposób powstała Maz. W przypadku IX Epizodu zastosowano inną technologię. Maz tym razem została zaprojektowana przez zespół Neala Scanlana, czyli jest pewną formą kukiełki. Oczywiście ta Maz z VII Epizodu była podstawą do tego, co chcieli osiągnąć, ale tym razem postać ta w całości jest animatroniczna. Co więcej użyto dokładnie tej samej technologii, którą próbowało w „Łotrze 1”. Tam Bistan, czyli kosmiczna małpa w gwarze twórców, był operowany za pomocą tak zwanego data suit. Maz obsługiwały dwie osoby, które stały obok J.J. Abramsa, zaś sama kukiełka znajdowała się na planie. Cała trójka mogła widzieć ruchy Maz i korygować je zdalnie.



    Neal Scanlan odpowiedział na pytanie dlaczego w ogóle zmienili komputerową Maz, która w końcu była dość dobrze przyjęta. Nikt się nie czepiał sztuczności. Zdaniem twórcy chodziło tu o coś więcej, także o to, by dodać scenom z Leią innego wymiaru, czegoś bardziej rzeczywistego, intymnie wciągającego. Skończyło się na animatronice.

    Maz została komputerowo poprawiona, acz w niewielkim stopniu. Z kukiełki usunięto kable.

    Specjalista od efektów specjalnych, Patrick Tubach, zdradził, że Billie Lourd zagrała Leię w jednym ujęciu. We wspomnieniach widzimy Leię szkoloną przez Luke’a. Lourd, córka Carrie Fisher ze względu na fizyczne podobieństwo, zagrała w tej scenie Leię. Tylko twarz została poprawiona komputerowo. Roger Guyett zauważa, że stroje Lei, a nawet fryzura czy biżuteria zostały komputerowo zmodyfikowane. Wykorzystano tak naprawdę głównie twarz Carrie z nagrań z „Przebudzenia Mocy”. Reszta miała wyglądać inaczej, tak byśmy nie mieli wrażenia, że to jakieś odrzuty z VII Epizodu. Roger wspomniał, że na pierwszych spotkaniach z Abramsem ludzie z ILM mieli obawy wobec tego, że chcą wykorzystać ujęcia z VII Epizodu. J.J. uspokoił ich mówiąc, że tak naprawdę zależy mu tylko na czterech, może pięciu scenach z Leią. Wówczas Guyett przyznał, że ekstrakcja twarzy Fisher z nagranego materiału i wykorzystanie go jest jak najbardziej możliwa. Roger mówi też, że w scenach, w których widzimy całą postać Lei, to są to odrzucone ujęcia z „Przebudzenia Mocy”, natomiast jeśli w scenie widać głównie jej twarz, to reszta postaci została stworzona komputerowo. Zaś i tak olbrzymim wyzwaniem było dopasowanie sceny, scenariusza i filmu, do tych ujęć, które pozostały. Nawet dla ILM to nie było łatwe zadanie, wymagające bardzo starannego planowania i pilnowania szczegółów. To nie było tylko skopiowanie jej twarzy. Nawet jeśli tworzyli coś cyfrowo, to bardzo starannie starali się wpierw zbadać jej posturę z „Przebudzenia Mocy”, by móc ją komputerowo odtworzyć.



    Dodatkowym problemem jest to, że klisza czy nagranie cyfrowe jest płaskie. Tym samym łatwo zgubić perspektywę, sprawić, że Leia nagle stałaby się wyższa lub niższa. Do tego dochodzi jeszcze kwestia świateł, dopasowania się do nich.

    Bardzo trudną do nakręcenia sceną okazała się ta, w której Leia mówi: „Nigdy nie lekceważ droidów”. W ujęciu, które się zachowało, Carrie odwraca się i zmierza ku kamerze. Trzeba było zgrać to z ruchami Daisy Ridley. Wymagało to co najmniej kilku podejść i prób. Roger przyznaje, że zawsze w takim momencie, jest pokusa by skorzystać z grafiki komputerowej, ale starali się przede wszystkim zachować nagrania Carrie tam gdzie mogli, w takiej formie jakie po niej pozostały.

    Babu Frik to z kolei kolejna postać, która powstała dzięki animatronice i wytężonej pracy zespołu Neala Scanlana. Babu oczywiście jest operowaną kukiełką. Sceny z nim nagrywano na zielonym ekranie, a następnie poprawiano komputerowo. Głosem Babu jest Shirley Henderson (Jęcząca Marta z serii o Harrym Potterze). Abrams wpadł na pomysł, by ona także operowała twarz Babu. Aktorka dołączyła do zespołu zajmującego się kukiełkami.



    Scanlan przyznaje, że rola Babu, a tym samym także jego wygląd, zmieniały się w różnych wersjach filmu. Początkowo miał być bardziej mistyczny, trochę w klimatach zen. Ale przy tym wszystkim jego wielkość i mniej więcej wygląd się nie zmieniły znacząco. Scanlan dodaje, że warto też rozglądać się po warsztacie Babu. Tam powinien być gdzieś mały robot z logo Bad Robot (firma Abramsa). Neal nie wie, gdzie dokładnie, bo nie dostrzegł go jeszcze na filmie, ale jest przekonany, że on tam gdzieś jest. W końcu go przecież zrobili.

    Natomiast z innych ciekawostek, w filmie możemy usłyszeć zarówno Abramsa jak i Chrisa Terrio. Reżyser podkłada głos D-O, zaś współscenarzysta z kolei mówi głosem pułkownika Aftaba Akbara.
    KOMENTARZE (17)

    Nowe przecieki o zamieszaniu z „Skywalker. Odrodzenie”

    2020-01-03 07:31:45

    Wygląda na to, że więcej się działo z zamieszaniem wokół Epizodu IX niż producenci chcą przyznać. Na reddicie pojawiły się nowe przecieki. Tak jak w przypadku poprzednich należy je potraktować jako historyjkę, zawierającą pewne fakty (trudno określić które), a nie jako prawdziwą wersję wydarzeń. Zwłaszcza, że ta potwierdza niektóre elementy, o których czytaliśmy wcześniej. Publikujący podobno rozmawiał z kimś blisko powiązanym z produkcją „Skywalker. Odrodzenie”.

    Disneyowi bardzo zależało na tym filmie, ale problem polegał na tym, że Disney miał wobec niego własne plany. I jak to bywa w korporacji, plan nie musi być zrealizowany, ważne by dało się udowodnić sukces przed akcjonariuszami. Wg źródła przecieku, J.J. był bardzo w porządku wobec wszystkich na planie i bardzo mu zależało, by tego filmu nie „schrzanić”. Ale ostateczna wersja i to jak Abrams został potraktowany przez Disneya, jest dokładnie tym, czego J.J. nie chciał. Tu podobno doszedł jeszcze jeden problem. Abrams podpisał kontrakt z Warner Bros, na mocy którego ma się zająć postawieniem uniwersum DC na nogi. Disney licytował się z Warnerem w sprawie kontraktu z Bad Robot, ale zależało im tylko na Abramsie. By nie dotykał DC. Dziś perłą w koronie Disneya jest Marvel, który jest także silny słabością swojego konkurenta. Tak więc Abrams u sterów DC byłby dużym zagrożeniem dla Disneya.

    Natomiast wracając do Epizodu IX. Wielu członków ekipy było zdziwionych tym, co zobaczyło na ekranie, to nie był film nad którym pracowali. J.J. podobno jest załamany tym, co zobaczył. Wynika to wprost z tego, że przez ostatnie 6 miesięcy Disney coraz bardziej wtrącał się w film, żądając zmian i wprowadzając je. Wiele rzeczy zmieniono w post-produkcji, nawet wypowiedzi aktorów były zmienione. Zaś Abrams jako reżyser nawet nie zdawał sobie sprawy, z wszystkich zmian jakie wprowadzono za jego plecami. Co więcej, czuł się zagrożony i zdominowany przez Disneya (nie fizycznie).

    Źródło podaje, że Disney nigdy nie chciał by Rian Johnson robił Epizod IX. Nawet jeśli Rian takie rzeczy opowiada, to nigdy nie było prawdziwej dyskusji na ten temat. Ale Abrams wrócił do Epizodu IX za sprawą Boba Igera, nie Kathleen Kennedy. Disney chciał, by „Skywalker. Odrodzenie” było mniej kontrowersyjne i żeby było więcej fan-service’u. J.J. się zgodził, w zamian za uzyskanie większego wpływu na decyzje kreatywne. Nie chciał, by znów wyglądało to jak w przypadku „Przebudzenia Mocy” (gdzie Disney wciąż miał duży wpływ). Początkowo umowa wyglądała dobrze, zaczęła się psuć podczas kręcenia filmu. Abrams chciał nakręcić pewne sceny, ale Disney się nie zgadzał, tłumacząc to cięciami budżetu. W maju 2019 Abrams dalej walczył z Disneyem nad kluczowymi dla niego scenami w filmie. Jedną odpuścił. Inne kręcił w końcu w lipcu 2019 a nawet w październiku 2019 w studiach Bad Robot.

    Jedną z tych ważnych scen dla Abramsa było to, co Kevin Smith określił jako roztopienie mózgu. Nie chodziło o głowę Imperatora. W filmie mieli pojawić się Samuel L. Jackson, Hayden Christensen, czy Ewan McGregor ale nie jako głosy, tylko jako duchy Mocy. Aktorzy w kostiumach mieli wspierać Rey w finalnej walce. Disney zdecydował to wyciąć, ponieważ w Chinach źle są widziane duchy (choć źródło nie potwierdza tego w 100%). By nie denerwować chińskich cenzorów, nawet kolor poświaty Marka Hamilla był zrobiony tak, by był w miarę neutralny. Spece od efektów mieli opisany kolor, którego mieli używać. Wycięcie tej i wielu innych scen, było ciosem dla Abramsa, bo on nie potrafił już dostrzec w tym filmu, który chciał zrobić i nad którym pracował. Podobno nawet na jednym ze spotkań stracił panowanie nad sobą i zapytał, dlaczego nie powiedzą, że film został napisany i wyreżyserowany przez Lucasfilm. A J.J. jest raczej człowiekiem spokojnym, który nie wybucha. Źródło jednak nie wie, jak skończyła się ta wymiana zdań.

    Disney poza wycinaniem domagał się nagrywania specjalnych scen. Jedna z nich, to scena, której w filmie J.J. nie lubi najbardziej. Miała ona pomóc w sprzedaży zabawek. To scena z „oni teraz latają”. Jak ją Abrams zobaczył, to podobno ją wyśmiał.

    J.J. pytany o krytyczne uwagi wobec „Skywalker. Odrodzenie” często przyznaje im rację i robi to szczerze, by nie powiedzieć nic więcej.

    W styczniu J.J. gdy jeszcze miał nadzieję, że coś z tego wyjdzie, poszedł do Disneya i poprosił, aby film podzielić na dwie części. Zrobić z tego dwa Epizody lub coś w ten deseń. Dokładnie to samo mówił niedawno Chris Terrio. Disney powiedział „Nie”. Krakowskim targiem, ustalono, że film będzie trwał koło trzech godzin. (To się pokrywa z informacjami o których pisaliśmy w sierpniu). Wersja Abramsa z początku listopada miała 3 godziny i 2 minuty. Walka trwała i ostatecznie stanęło na filmie, który miał mieć 2 godziny i 37 minut. I tu źródło podaje, że ta wersja była obowiązująca jeszcze na początku grudnia. Tyle, że zobaczyliśmy wersję o długości 2 godzin i 22 minut, zaś informacje o tej długości pochodzi jeszcze z końca listopada. Wersja kinowa nie jest więc zaaprobowaną przez Abramsa. Poza duchami brakowało tam kilku istotnych, emocjonalnych scen. Abrams jakoby określił to, co zobaczył mianem dziwnych przeskoków posklejanych taśmą klejącą słabej jakości.

    Inne przykłady wyciętych scen, to rozmowa Rose z Rey o tym, ze Poe wkurzy się, gdy zobaczy, co się stało z BB-8, zresztą Rose miała mieć większą rolę, oraz dłuższa scena pocałunku komandor D'Acy z jej dziewczyną. Miały się trzymać za rękę i być bardziej widoczne. Disney wyciął, ponieważ to co zostało na ekranie łatwiej dało się wyciąć z wersji w Singapurze, Emiratach i kilku innych krajach. Zresztą podobnie było z ewentualnym romansem Finna i Poe, co chciał zobaczyć Oscar Isaac. Disney powiedział twarto – „Niet”. Również scena na Mustafar z Kylo Renem miała być dłuższa. W skakaniu przez przestrzeń kosmiczną mieliśmy zobaczyć Kashyyyk, Naboo czy Kamino. Zaś scena z górą lodową była inspirowana grą Rebel Assault II: Hidden Empire w którą Abrams grywał wiele lat temu. Mieliśmy też dowiedzieć się, że Jannah to córka Lando. Finn miał w końcu przyznać, że jest czuły na Moc, zresztą mieliśmy to zobaczyć podczas walki na niszczycielu, gdzie udałoby mu się tej Mocy użyć. Wycięto, zastąpiono BB-8. Abrams musiał walczyć też o zostawienie Babu Frika. Zostało go niewiele. Włodarze Disneya bali się, że to kolejny Jar Jar Binks, a okazało się, że sympatyczny kosmita stał się ulubieńcem internetu. Wszystkie ocalałe sceny z Babu Frikiem możecie zobaczyć poniżej. Popularność Babu zaskoczyła dział marketingu Disneya (podobnie jak było z Baby Yodą). Za Babu odpowiada J.J. Abrams osobiście. Poświęcił dużo czasu i energii by stworzyć tę wspaniałą postać.



    Wycięto też sceny ukazujące zamęt w głowie Kylo Rena. J.J. nie chciał by Ren i Rey pocałowali się na koniec, w ogóle nie podobał mu się pomysł Reylo, ale w Disneyu uważali, że to musi koniecznie znaleźć się w filmie i zadowoli fanów. Efekt był taki, że gdy Abrams oglądał ostateczną wersję i zobaczył jaką muzykę podłożono do walki Kylo Rena z rycerzami Ren rzucił tylko „what the fuck”. Podobno ekipa stoi za Abramsem, wersja Abramsa nadal istnieje, ale to nie jest film, który Disney chciałby upublicznić. Choć kto wie, może kiedyś wycieknie.

    W sieci zaś już się pojawił hasztag #ReleaseTheJJCut. Ludzie chcą zobaczyć wersję nad którą podobno pracował Abrams.

    Z innych wieści Maryann Brandon, montażystka filmu, która od lat współpracuje z Abramsem, przyznaje, że mieli za mało czasu na montaż. Podobno chcieli przesunąć premierę o trzy miesiące, ale Disney powiedział „nie”. Wszystko było robione w pośpiechu, co się odbiło jej zdaniem na finalnym efekcie. J.J. pracował ponad swoje siły, próbując wszystko dopiąć. W przypadku „Przebudzenia Mocy” mieli te trzy miesiące więcej i dało to radę. Maryann wspomina, że montowała praktycznie na planie, a J.J. patrzył na to w przerwie między ujęciami.
    KOMENTARZE (65)

    Chris Terrio o „Skywalker. Odrodzenie”

    2020-01-01 11:15:07

    Zgodnie z oczekiwaniami, po Świętach „Skywalker. Odrodzenie” J.J. Abramsa traci tempo, a tym samym traci do zysków zgromadzonych przez film Riana Johnsona. Jednak wciąż mu bliżej do VIII Epizodu niż do wyniku „Łotra 1”. Czy uda się odrobić straty do „Ostatniego Jedi”? Zobaczymy.

    W Polsce film obejrzało już ponad 1,15 miliona widzów (wpływy wyniosły ponad 25,3 milionów PLN), są to dane wykorzystywane do podsumowań rocznych (2019 był zdecydowanie najlepszym rokiem jeśli chodzi o frekwencję w polskich kinach, sprzedano ponad 60 milionów biletów), acz podane jeszcze bez ostatnich dni.



    Za odpowiedź na krytykę IX Epizodu zabrał się współscenarzysta Chris Terrio, szczęśliwie nie wchodzi w pyskówki z fanami w sieci, a raczej odpowiada (mniej lub bardziej) przekonywująco dziennikarzom, także na trudne pytania.

    Terrio mówił o tym jak dołączył do ekipy Epizodu IX. Miało to miejsce jesienią 2017, a w sierpniu 2018 mieli rozpocząć zdjęcia. Zatem nie mieli wiele czasu, by przygotować scenografię. Zresztą pierwszą rzeczą, którą Terrio zrobił, to było zapoznanie się z sagą. Znał bardzo dobrze klasyczną trylogię, słabiej prequele, ale na tym jego wiedza się kończyła. Postanowił także zaznajomić się z Expanded Universe, tak by przemycić do filmu nawiązania zrozumiałe tylko dla oddanych fanów serii. Musiał więc mocno skoncentrować się na poznawaniu sagi.

    Poe, Rey i Finn razem


    Pierwszym pomysłem jaki mieli na scenariusz Epizodu IX było to, aby Poe, Rey i Finn byli razem, by zobaczyć ich wspólne przygody i interakcje. Ich rozdzielenie na pewien czas było konieczne, ale po Epizodzie VIII można było wrócić do klasycznego ducha przygody.

    Rodzina Palpatine


    W kwestii Rey Palpatine, Terrio mówi, że wciąż punktem wyjścia była historia Rey ukazana w „Przebudzeniu Mocy”. Dziewczyna przez wiele lat czekała na Jakku na swoich rodziców, miała wręcz pewną traumę i obsesję na tym punkcie, jednocześnie wiązała się z tym pewna tajemnica. Decyzja Riana wiązała się z ukazaniem strachu dziewczyny. Czego ona mogła się bać najbardziej? Że nie jest Skywalkerem? Terrio mówi, że choć to ważny moment, to jednak nie czuć, by kończył ten wątek. A skoro tamtą decyzję oparto na obawach, to co może być straszniejsze niż fakt, że jej rodzice są nikim? Tu doszli do wniosku, że może lepiej pokazać, że Rey pochodzi z rodziny, która była wrogiem jej nowej rodziny. W tym momencie nadal nie wiemy, kim jest jej matka, może być nikim, może handlować złomem. Wiemy tylko, że gra ją Jodie Comer. Tym samym wersja Riana może nadal być w pewnym sensie prawdziwa.

    Więzy krwi a demokratyzacja Mocy


    W kwestii demokratyzacji Mocy, to Terrio mówi, że musieli znaleźć równowagę między tym, co pokazał Rian, a tym, co wynika z sagi Lucasa. Luke Skywalker w „Powrocie Jedi” mówi wprost, że Moc jest silna w jego rodzinie. Jednocześnie mówiąc o Lei wciąż sugerowano, że jest jeszcze jedna nadzieja (to także pokazano w tym filmie). Zatem jest jakiś element jej dziedziczenia. A ponieważ poza Skywalkerami najważniejszym bohaterem tych dziewięciu filmów jest Palpatine, więc postanowili pójść tropem rodzinnym. Jednocześnie nie zaprzecza to w żaden sposób temu, że Moc może się ujawnić w każdym, jeśli takie jest jej zrządzenie. Czy to w chłopaku z miotłą, czy w Finnie. Zresztą tak też to było z dziewczyną, którą odnaleźliśmy na Jakku w „Przebudzeniu Mocy”, jednak z powodu tego, że wciąż opieramy się na strukturze baśni, okazuje się ona być księżniczką Ciemnej Strony, księżniczką, która jest wychowywana jako sierota. Zresztą takie rozwiązanie powoduje, że również jej finalny wybór, dziedzictwa i prawdziwej rodziny, nie wynikającej z więzów krwi, ma inny wydźwięk.

    W przypadku wyznania Finna, które nie zostaje wypowiedziane na ekranie, Terrio mówi, że możemy to rozumieć i interpretować na wiele sposobów. Chcieli, by faktycznie powiedział jej, że jest czuły na Moc. To jest zasugerowane w filmie, ale nie jest powiedziane. Jeśli ktoś chce interpretować tę scenę jako wyznanie skrywanej miłości. Natomiast warto zwrócić uwagę na scenę skomplikowanej śmierci Rey i reakcji Finna. On ją wyczuwa, widać, że korzysta z Mocy. Jannah czy Chewie tego nie czują.

    Naprawianie wyborów Johnsona


    Terrio odparł też zarzuty, o to, że w filmie jest dużo elementów, sugerujących konflikt między Abrasmem a Johnsonem. Choćby scena, w której Luke łapiąc miecz mówi, że broń Jedi wymaga więcej szacunku. Scenarzysta tłumaczy, że skoncentrowali się na tym, by pokazać jak ci bohaterowie się zmienili, jak zrozumieli swoje błędy, jak dorośli. Jednocześnie w tej scenie widzimy, że Luke próbuje uczyć Rey na swoich błędach, dzięki czemu historia się nie powtórzy.

    W przypadku sceny z poświęceniem Luke’a podczas bitwy o Crait, Terrio nie chce za bardzo tłumaczyć tego, co widać na ekranie, czyli braku reakcji galaktyki. Ta reakcja nastąpiła tylko później. Widzowie chyba to widzą. Reszta jest kwestią interpretacyjną. Może jedynie dzieci tamto poświęcenie potraktowały poważnie, a dorośli musieli to przeanalizować i czekali na lepszy moment.



    Spotkanie z ojcem


    Scena między Hanem Solo (Harrison Ford) a Benem Solo (Adam Driver) mocno przypomina spotkanie Clarka Kenta i Jonathana Kenta z „Batman vs Superman”. Terrio mówi, że to było bardzo ważne tak dla samej opowieści, jak i mocno osadzone w „Gwiezdnych Wojnach”, bo wynika wprost z monomitu Josepha Campbella. Tam jest moment stania naprzeciw swemu ojcu. W tym wypadku jest to pewna forma pokuty, kolejne spotkanie. Han nie jest duchem Mocy, jest tylko wspomnieniem. Ren bardzo potrzebował wybaczenia. We wcześniejszym fragmencie filmu, gdy Rey mówi do Kylo, że ten wciąż nie może pogodzić się z tym, co zrobił swemu ojcu, ten ma krótką wizję tamtej sceny. Wspomnienie. Tu jest oczywiście pewne nawiązanie do Clarke’a i jego ojca, ale w „Skywalker. Przebudzenie” poszli bardziej w kierunku mistyki. Może nawet jest tu coś z „Hamleta”. Po tej rozmowie Ben podąża drogą odkupienia, przynajmniej w jego głowie następuje ta zmiana. Zwłaszcza, że okazuje się, że to nie tylko Snoke nim manipulował, ale wróg z dawnych wojen, wróg jego rodziców.

    Współpraca z Lucasfilm


    Jeśli chodzi o leczenie Mocą, które także jest widoczne w jednym z odcinków serialu „The Mandalorian”, Terrio przyznaje, że początkowo była to koincydencja. Ale rozmawiali o tym sporo w Lucasfilmie, także z Jonem Favreau i Davem Filonim, tak by można było pokazać, iż Moc działa tak samo w różnych okresach, w różnych częściach galaktyki.

    Przywócenie Lei do życia


    W przypadku Carrie Fisher używali ujęć z „Przebudzenia Mocy”, ale jeśli chodzi o jej głos, to różne opcje były rozważane. Chcieli go poskładać z wszystkich filmów z sagi, które mieli, włączając to klasyczną trylogię, oraz materiały z wyciętych scen, dubli i tak dalej. Głos Fisher jednak się zmienił przez te lata, więc Terrio nie jest pewien, czy ostatecznie coś z klasycznej trylogii zostało użyte.

    Tu odchodząc na chwilę od samego Terrio, w tej materii wypowiadali się także inni twórcy IX Epizodu. Choćby Maryann Brandon, współmontażystka „Przebudzenia Mocy” i „Skywalker. Odrodzenie”. Wspomina ona Carrie Fisher, która patrząc na to, co było nagrane, powiedziała Maryann, że źle wypadła na planie. Montażyska odparła, że to jej zadaniem jest sprawić, by te fragmenty filmu wyglądały dobrze. Więc, gdy Abrams poprosił ją o wykorzystanie tych ujęć w IX Epizodzie, pamiętając na czym zależało Fisher, Brandon robiła wszystko, by Leia wypadła w nim dobrze.

    Roger Guyett, twórca efektów specjalnych mówi, że każda scena wymagała bardzo dużo szczegółów do opracowania. Włącznie z tym pod jakim kątem należy kręcić dane ujęcie z innymi aktorami. Mocno współpracował przy tym z Danem Mindelem, operatorem.

    Abrams dodaje, że te sceny były trudne także dla aktorów, choćby dla Daisy Ridley, która musiała wejść w interakcję z nieobecną Carrie.

    Ostatnia scena filmu


    Wracając do wypowiedzi Chrisa. Twórcy zastanawiali się też nad ostatnią sceną, czy miało być tam więcej Jedi. Ben i Anakin chociażby, w końcu to Skywalkerowie. Ale to odebrałoby siłę pojawieniu się Lei w formie ducha. Druga sprawa to lokalizacja, po zniszczeniu Alderaanu, domostwo Larsów to jedyne miejsce, w którym dorastali Skywalkerowie. Choć na ścieżce dźwiękowej Johna Williamsa utwór nazywa się „A New Home”, zdaniem Chrisa film nie sugeruje, że Rey Skywalker została na Tatooine.

    Marginalizacja Rose


    Niektórzy zarzucają filmowi marginalizację Rose i wręcz pojawił się pomysł serialu o niej. W przypadku Rose Terrio mówi, że bardzo chcieli, by ktoś z głównych bohaterów został przy Lei w bazie. Padło na Rose. Sparowanie jej z Leią wiązało się z większą ilością scen, niż to co widzimy na ekranie. Ale ostatecznie nie udało się ich z różnych przyczyn zrealizować, cześć scen zwyczajnie wyglądała źle lub sztucznie, dwa czas, więc to wszystko ograniczono. J.J. bardzo ceni Kelly Marie Tran, jednocześnie pokazał jak bardzo Rose się zmieniła. Obecnie jest prawą ręką Lei.

    Podzielenie filmu na dwie części


    Chris Terrio przyznaje także, że bardzo żałuje, iż mieli do zrobienia tylko jeden film. Cały ten scenariusz, który przygotowali dałoby się rozłożyć na dwie części i jeszcze je rozwinąć. Zwłaszcza, że jako scenarzysta chciałby w wielu miejscach dołożyć sceny, w których można złapać oddech. Jeśli dałoby się film podzielić na dwa, to spełniłoby się marzenie Chrisa. Niestety wygląda na to, że kierownictwo Lucasfilmu / Disneya za bardzo chciało mieć dziewięcioczęściową sagę, trylogię trylogii.
    KOMENTARZE (30)

    Plotki o zamieszaniu podczas produkcji „Skywalker. Odrodzenie”

    2019-12-26 16:51:15

    Na początek zaczynamy od garści plakatów, prosto z oficjalnego facebooka. Przypominamy, profil StarWars publikuje specjalne plakaty przygotowane przez artystów do promowania „Skywalker. Odrodzenie”. Wcześniejsze znajdziecie w archiwum naszych newsów.

    Doaly Design Services Adam Stothard Adam Cockerton Bella Grace Adam Stothard Chris Skinner Chris Skinner Chris Skinner chiński plakat Andy Fairhurst 17thandOak  Turksworks


    Uzupełniając poprzedniego newsa w którym pisaliśmy o ekskluzywnych pakietach blu-ray 4K z IX Epizodem. Mamy też wersję steelbox sklepu Zavvi.



    I to dobry moment by przejść do plotek, na temat wersji, wyciętych scen i tym podobnych rzeczy. Po pierwsze scen wyciętych z filmu jest wiele, ale tego się spodziewaliśmy, zwłaszcza widząc tempo „Skywalker. Odrodzenie”. Richard E. Grant i Domhnall Gleeson w jednym z wywiadów powiedzieli, że ich postaci brały udział w czasie walk na Mustafar na samym początku filmu. Jednak zostali wycięci.




    Hux miał mieć też krótką rozmowę z Kylo Renem w towarzystwie rycerzy Ren. W jednej z publikacji jest zdjęcie tej sceny, ale o czym dokładnie była, nie wiemy. Niestety wątek Huxa został mocno pocięty w ostatecznej wersji filmu.



    Natomiast skoro jesteśmy przy rycerzach Ren to w końcu otrzymaliśmy ich imiona. Są to: Vicrul, Ap’lek, Kuruk, Trudgen, Cardo i Ushar. Zaś ich okręt nazywa się „Night Buzzard”.



    W Singapurze natomiast wycięto jedno z ujęć z samej końcówki. Chodzi o ten moment, w którym widać pocałunek dwóch lesbijek w bazie Ruchu Oporu już po zwycięstwie. Disney uznał, że lepiej nie drażnić władz i wyciąć tę scenę.

    Jak pamiętacie, pisaliśmy jakiś czas temu o wersji filmu, którą miał przygotować Colin Trevorrow. On sam to zdementował, ale MSW twierdzi nadal, że tamta wersja miała powstać. Tyle, że to była kolejna wersja scenariusza, za którą miał odpowiadać Jack Thorne. Ten żadnego dementi nie umieścił.

    I to dobry moment, by przejść do plotki, którą ostatnio żyje internet. Otóż ktoś, kto na reddicie zarejestrował się pod ksywką Lucasfilm_Insider (nie dodaje to wiarygodności), wrzucił tam kilka postów o tym, jak podobno miała wyglądać produkcja IX Epizodu. Trudno dziś stwierdzić na ile jest to wiarygodne. Ciężko jest w takich wypadkach oddzielić zasłyszane fakty od domysłów i interpretacji. Podobnie było w przypadku plotek za którymi stał Overlord DVD Doomcock. Tam Doomcock mówił o pokazach testowych filmów, podczas gdy okazało się, że w tym czasie odbywały się pokazy dla licencjonobiorców. Zresztą nie da się zauważyć, że część jego plotek dalej żyje w tym, co pisze Lucasfilm_Insider. Ale na ile jest to prawda, a na ile nadinterpretacja, trudno stwierdzić. Niemniej jednak jako historyjka brzmi ciekawie i całkiem przekonywująco. Może kiedyś dowiemy się jak było naprawdę. Jak wiemy, Colinowi Trevorrowowi nie było po drodze z Rianem Johnsonem. Wg Lucasfilm_Insidera było jeszcze gorzej niż myślimy, mówiąc wprost obaj panowie się nie znosili. Jednym z problemów był Luke Skywalker. Zarówno Abrams wcześniej, jak i Colin bardzo chcieli mieć go w IX Epizodzie. Rian, Kathleen Kennedy i Kiri Hart chcieli go zabić. I tak się stało. Colin nie mógł wykorzystać Luke’a jak chciał, zmarła mu też Carrie Fisher niszcząc cały wątek Lei, skończyło się tym, że odszedł z „Gwiezdnych Wojen” (lub wyleciał). W Lucasfilmie uznano, że jego miejsce powinien zająć Rian Johnson. Zresztą takie też były wówczas plotki. Pamiętajmy jednak, że to było jeszcze przed premierą „Ostatniego Jedi”. Zgodnie z doniesieniami Lucasfilm_Insidera, Bob Iger i Alan Horn już wówczas nie byli zadowoleni z VIII Epizodu i obawiali się reakcji. To oni nalegali na to, by wrócił J.J. Abrams. Choć Abrams inaczej wypowiadał się publicznie (przynajmniej do niedawna), to nie trawił ani „Ostatniego Jedi”, ani Riana Johnsona. Jego warunkiem było to, że miał zyskać pełną kontrolę twórczą nad IX filmem. Bez żadnego Johnsona, Lucasfilmu czy Kathleen Kennedy. Nic dziwnego, że główną producentką została protegowana Abramsa i jego była asystentka - Michelle Rejwan. Iger sprawił, by tak to właśnie się odbyło. Wciąż mówimy o okresie przed premierą VIII Epizodu.

    Natomiast jeśli chodzi o wzajemne animozje to ani Rian, ani Kiri, ani całe Story Group nie lubiły pomysłów Lucasa, Trevorrowa i Abramsa. Do tego dochodziła jeszcze niechęć personalna i z wzajemnością w drugą stronę.

    Abrams momentalnie zabrał się do pracy. Pierwszą rzeczą, którą zrobił to umówił się z Georgem Lucasem, tak by z nim skonsultować zamysł IX Epizodu, połączyć dawne pomysły Lucasa (wyrzucone przez Lucasfilm), z nowymi, oraz z wizją Abramsa. Nowa wizja Lucasa była mocno powiązana z „Wojnami klonów” i trylogią Mortis. W filmie miały się pojawić sztylet Mortis oraz Syn Mortis, który miał być głównym szwarccharakterem filmu. W jego rolę miał się wcielić Matt Smith. George nalegał również, by wiele z jego pomysłów na sequele zostało tu w jakiś sposób wykorzystane. Pierwszy scenariusz wylądował na biurku Boba Igera przy okazji premiery „Ostatniego Jedi”. Wówczas wszystko było fajnie. Iger z Hornem liczyli już pieniądze, jakie zyskają na drugim „Przebudzeniu Mocy”, ale... wówczas wszystko się posypało. „Ostatni Jedi” wywołał spore niezadowolenie i wzbudził dużo negatywnych emocji. Przy tym całym zamieszaniu oberwało się „Hanowi Solo”, ale również „Galaxy’s Edge”. Warto tu pamiętać, że w przypadku pierwszego doszedł dodatkowy chaos ze zmianami reżyserów i słaby marketing, zaś w przypadku tego drugiego nieskończony produkt i słaby marketing. Efekt tych wszystkich zdarzeń doprowadził do zmniejszenia zainteresowania sagą, sprzedaży zabawek i tak dalej. Disney zaś potrzebował filmu, który rozbudzi nadzieje jak „Przebudzenie Mocy”, i nie będzie dalej alienować fanów (bądź ich części).

    To wszystko na razie mniej lub bardziej zgadza się z faktami o których wiemy. Tu zaczynają się wieści, które trudno jest dziś potwierdzić. Otóż podobno w trakcie produkcji, gdzieś w połowie zdjęć, J.J. Abrams powiedział włodarzom z Disneya, że ich nadzieje są płonne. Film nie zjednoczy fanów, nie zaspokoi oczekiwań wszystkich. Zresztą trudno zjednoczyć tych, którzy kochają i nienawidzą „Ostatniego Jedi”. Zawsze komuś będzie to odpowiadało mnie. Disney wówczas uznał, że należy zająć się mocniej IX Epizodem i zaczęli na niego wpływać. Pierwszą rzeczą, którą zrobili to usunięcie pomysłów George’a Lucasa (po raz drugi). To wymagało przepisania scenariusza, nakręcenia nowych rzeczy i tak dalej. Palpatine, choć był obecny w tym filmie, nagle stał się głównym złym. Powiązania z „Wojnami klonów” zostały zredukowane do głosu Ahsoki. Disney bał się, że szeroka publiczność nie wie kim jest Syn Mortis, więc Palpatine był bezpieczniejszy. Podobno dokrętki trwały aż do października 2019. Abrams zaś jakoby nie jest zadowolony z ostatecznej wersji filmu. Stracił ostatecznie nad nim kontrolę, bo musiał go dopasować do wizji Disneya. J.J. jest jakoby bardzo zły, bo mnóstwo ważnych dla niego scen wyleciało, nie zmieściło się w filmie.

    Na koniec jeszcze Lucasfilm_Insider pisał o wersjach filmu. Jego zdaniem istniały dwie. Pierwsza bazująca na scenariuszu Abramsa i Chrisa Terrio, razem z pomysłami Lucasa, Trevorrowa i Dereka Connolly’ego. Ta jednak nigdy nie została skończona, była tylko i wyłącznie nagrana. Druga wersja to wersja Igera, czyli taką, którą zobaczyliśmy w kinach. Wszystkie plotki o 9 i więcej wersji, dotyczą małych szczegółów, czyli bardziej różnic w montażu. Insider twierdzi, że Kathleen niebawem odejdzie z Lucasfilm, ale nie wie, co będzie następnym filmem. Może produkcja Kevina Feige’ego.

    Niestety obecnie ani Lucasfilm, ani Disney nie kwapią się z tym, by pokazać nam jak wyglądała produkcja. Tu warto jedynie przypomnieć to, o czym mówił Jonathan W. Rinzler przy okazji „Przebudzenia Mocy”. W pewnym momencie zrozumiał, że jeśli napisze „Making of” porządnie, zgodnie z tym jak był produkowany, to książka ta nie zostanie nigdy wydana. Wybrał pozostanie wiernym prawdzie i „Making of” jest szczelnie zamknięty w sejfie Lucasfilmu. Reszta to domysły bazujące na przeciekach.
    KOMENTARZE (39)

    Product placement w „Skywalker. Odrodzenie”!

    2019-12-10 20:18:15

    Ciekawą sprawą jest nietypowy product placment w „Skywalker. Odrodzenie”. Otóż J.J. Abrams nazwał planetę Kijimi po syntezatorze. A nawet jeśli nie, to doskonale wie, że tak nazywa się syntezator japońskiej firmy Black Corporation. Co więcej, Abrams i Oscar Isaac odwiedzili firmę Black Corp. Na zdjęciu sprzed kilku tygodni widać też J.J. Abramsa trzymającego syntezator Kijimi.





    Kathleen Kennedy powiedziała, że ujawnienie dwóch sekretów IX Epizodu, czyli Palpatine’a i mrocznej Rey było celowe. Zastanawiali się, co zrobić z sekretami, ale uznali ostatecznie, że zdradzą je w pewnej formie fanom, tak by rozpoczęły się spekulacje. Sam proces reklamowania dwóch produktów na raz (filmu i serialu „The Mandalorian”) jest dość problemowy dla nich. Kennedy ma jednak nadzieję, że serial pomoże filmowi.

    Michelle Rejwan twierdzi, że to co czyni IX Epizod szczególnym, to fakt, że tym razem cały film spoczywa na barkach nowych bohaterów. Nie ma już mentorów, którzy ich wspierają i jest to bardzo klasyczne, związane z dorastaniem i stawaniem się sobą.

    Chris Terrio powiedział, że „Skywalker. Odrodzenie” zamyka ponad dwadzieścia różnych wątków z sagi. Szykuje się prawdziwe zakończenie.

    Chwilowo mamy przerwę z nowymi spotami, ale na oficjalnym FB ciągle coś wrzucają. Choć tym razem bez nowych scenek.



    Tymczasem w USA oficjalnie „Skywalker. Odrodzenie” zostało zaklasyfikowane go PG-13. W Szwecji tylko PG-11 (tam są inne standardy), w oświadczeniu za to podano, że jest tam przerażający człowiek, który wysysa siły życiowe z ludzi. Brytyjczycy poszli na kompromis, film jest od 12 lat. Wyjaśniają, że jest tam postać, której twarz roztapia się pod wpływem fantastycznej energii, oraz młoda kobieta która zostaje zwabiona przez wrogów, a jeden z bohaterów na chwile staje się demoniczny. W dodatku padają tam średnio cenzuralne słowa jak „zadek” (ass), „piekło” (hell) czy „cholera” (damn).



    Operator Dan Mindel wrzucił zdjęcie z Wadi Rum. Potem je usunął, zapewne można w nim dopatrzyć się spoilera.

    Daisy Ridley powiedziała, że nauka, jaka płynie z „Skywalker. Odrodzenie” to fakt, że każdy może wybrać sobie własną rodzinę. Mówiła też, że na planie niektóre rzeczy, które musiała robić ją przerażały. Jak na przykład skok z dziesięciometrowej platformy. Dobra, miała zabezpieczenia, w tym kable i odpowiednie miejsce do lądowania, ale i tak było to dla niej cieżkie.

    Na koniec jeszcze garść nowych plakatów:


    Autor: Chris Skinner


    Autor: SG Posters


    Autor: Nicky Barkla


    Hugh Fleming (plakat na rynek australijski)


    W Polsce premiera już w przyszłą środę.
    KOMENTARZE (27)

    Data premiery „Skywalker. Odrodzenie” ujawniona

    2019-12-07 16:58:51

    Znamy już oficjalną datę premiery „Skywalker. Odrodzenie”. Na początek 14 grudnia, będzie pewne wydarzenie jej towarzyszącym, w Fortnite, z udziałem reżysera.



    Uroczysty pokaz odbędzie się 16 grudnia w Los Angeles. Sama wejściówka wygląda interesująco. Można ją zobaczyć na Twitterze, udostępnioną przez dziennikarza Germaina Lussiera.



    W Polsce film do kin wchodzi 18 grudnia.
    Niestety najnowszy film J.J. Abramsa to nie jest dzieło dla każdego. Disney wydał oświadczenie, że w filmie jest kilka ujęć z ciągłymi migającymi światłami, co może wpłynąć na osoby podatne na padaczkę światłoczułą, lub inne wrażliwości na światło.





    Warto zrobić tu też małe dementi. Otóż Colin Trevorrow odniósł się do ostatnich plotek, co to było w jego scenariuszu, o którym pisaliśmy niedawno. Stwierdził, że nic z tego, co tam podało MSW nie miało miejsca w jego scenariuszu. Dodatkowo warto dodać, że reżyser przyznał, iż pieniądze, które dostanie z Epizodu IX przekaże na cele dobroczynne.



    Promocja najnowszego filmu trwa w najlepsze. U nas może tego nie widać, ale w Stanach zanotowano, że obecnie właśnie na promocję „Gwiezdnych Wojen” wydaje się największe pieniądze (jeśli chodzi o choćby spoty telewizyjne, których zaiste jest sporo). Na drugim miejscu jeśli chodzi o takie wydatki jest „Jumanji”. Zobaczymy jak to się przełoży na wyniki.

    Adam Driver w „Good Morning America” zapytany o odkupienie Kylo Rena, odparł zdziwiony, po co ono mu w ogóle jest potrzebne. Nie odpowiedział wprost na plotki, które chodzą o nim, że na planie nie wychodzi z roli Kylo Rena. Podobno przez większość czasu jest bardzo poważny. Ale za to opowiedział, że między zdjęciami jest wiele zabawy, wręcz komedii, bo szturmowcy wchodzą w ściany, nie widząc nic w hełmach, albo miecze nie chcą się włączać. Ten wywiad możecie zobaczyć poniżej, natomiast w innym pociągnął trochę temat odkupienia Kylo Rena. Dodał, że z punktu widzenia Kylo odkupienie już nastąpiło, on się wyrwał ze schematów, ma własny punkt widzenia. Dodatkowo Driver twierdzi, że doskonale wiedział, w którym kierunku zmierza historia Kylo jeszcze zanim podpisał ostateczny kontrakt na VII Epizod.



    Driver i Abrams mówili też o masce Kylo Rena i o tym, dlaczego jej naprawienie było tak ważne w tym filmie. Obecnie my jeszcze tego nie widzimy, ale podobno ma to swoje odzwierciedlenie w historii. A także to, że Kylo jest oddany Ciemnej Stronie czy Rycerzom Ren.



    John Boyega powiedział, że jeśli chodzi o relacje Finna z kobietami, to chyba najlepiej określić to mianem zagubienia. Finn odnalazł się w Ruchu Oporu, jest oddany sprawie, dorósł w tej materii, ale w relacjach z kobietami, to jeszcze ciągle nie wie czego szuka. O tym, że Rey nie jest już jego obiektem westchnień wiemy, a Rose? Ten romans też już jest przeszłością? Tego nie chciał wyjawić. Za to powiedział, że razem z Oscarem Isaaciem bardzo im zależało, by grać razem we wspólnych scenach. I to dokładnie jest w „Skywalker. Odrodzenie”. Finn i Poe przez ten rok mieli wiele wspólnych misji i doskonale się zgrali.



    J.J. Abrams zasugerował, że możemy zobaczyć reprezentację środowiska LGBTQ w najnowszym filmie. Nie chciał dodać nic więcej. Pytany o związek Finna i Poe powiedział, że to coś więcej niż przyjaźń, to więź. Isaac zaś wprost oznajmił, że jego zdaniem Finn i Poe w jakiś sposób się kochają.

    Boyega mówił też, że jest otwarty jeśli chodzi o powrót do grania Finna, ale chciałby by wróciła cała trójka bohaterów – Finn, Poe i Rey.




    Daisy Ridley mówiąc o scenach nagrywanych z Carrie Fisher opisała je jako bardzo trudne. Z powodów oczywistych Carrie nie było na planie, mieli do wykorzystania jakieś osiem minut ujęć z nią. Podczas zdjęć wszyscy raczej koncentrowali się na Lei, niż na całości sceny. To wszystko było bardzo emocjonalne i smutne. Jednocześnie mówiąc o scenariuszu, Ridley wątpi, czy coś jest w stanie go pobić. Zresztą cała ta przygoda dla niej, czyli trzy filmy to coś niesamowitego.

    Aktorka mówiła też, że kwestia rodziców Rey nie jest satysfakcjonująca ani dla publiczności, ani dla postaci, więc ruszą coś w tym kierunku. Ponadto zapytano ją o jedno słowo, którym mogłaby oddać tajemnicę Epizodu IX, odparła „cyklopi”. Co miała na myśli, trudno stwierdzić.



    J.J. Abrams mówiąc o Lando powiedział, że razem z Lawrencem Kasdanem chcieli dwóch rzeczy. By ta postać wróciła, jeśli by się dało to jeszcze w „Przebudzeniu Mocy”, oraz by Luke szkolił Rey. Dopiero teraz Billy Dee Williams wraca i jest z tego powodu przeszczęśliwy. I jak przyznaje aktor, sam nie wierzył, że jego powrót będzie możliwy.

    Reżyser i scenarzysta powiedział także, że ten film ukaże nam więcej nie tylko na temat przeszłości Rey, ale też Finna. Dowiemy się trochę o jego pochodzeniu. Poznamy też historię Poe, no i oczywiście Kylo. To film zwieńczający historię, więc muszą w nim się znaleźć odpowiedzi.

    Abrams podobno powiedział, że pomyłką jest zakładanie, że Moc jest tylko i wyłącznie dziedziczna. Czy to w jakimś sposób będzie wpływać na pochodzenie Rey, zobaczymy. Inna informacja jest taka, że Abramsowi zależało by pokazać jakieś nowe umiejętności Jedi.

    Obudził się też Andy Serkis, którzy powiedział, że dokładnie znał historię Snoke’a wcześniej. Czy poznamy historię Snoke’a, wydawać by się mogło, że już jest nieistotna, ale może i w tej materii czegoś się dowiemy. Tymczasem poznaliśmy imię postaci, którą zagra Dominic Monaghan to Beaumont Ki.



    Chris Terrio i Michelle Rejwan odpowiadali też na pytania o film, tuż po konferencji o której wspominaliśmy ostatnio. Terrio powiedział, że chciał, by IX kontynuowała VIII część, zaś Rejwan dodała, że dla niej ważne było by każda z postaci dostała tyle czasu ekranowego ile potrzebuje. Chris mówił, że w tym momencie wyzwaniem było wprowadzanie nowych bohaterów. Wspomniał też o humorze, stają się kontynuować ten, którego autorem jest Larry Kasdan. Powiedział także, że w filmie są zarówno smaczki dla fanów „Gwiezdnych Wojen” jak i dla niego samego. Nie chciał jednak powiedzieć, czy występuje w filmie. Scenarzysta mówił też, że wyzwaniem, które mieli osiągnąć, było to, by zakończyć historię, tak by była satysfakcjonująca, ale nie tak, by nie dało się jej dalej kiedyś kontynuować.

    Chris mówił również, że wiele razy rozmawiał z Pablo Hidalgo dopytując się o szczegóły choćby Wojen Klonów. Terrio przyznał, że inspiracją dla D-O był jego pies. Swoją drogą w innym wywiadzie, Chris mówił, że ten film jest o odkupieniu. Sugerował także, że pamiętali o tym, iż Ben Solo jest księciem Alderaanu.



    Rejwan wspominała spotkanie z Georgem Lucasem. Starali się dokładnie zapisać jego pomysły. No i mówiła, że Lucas wierzy w Kathleen Kennedy.

    Na koniec kilka opinii o filmie po pokazie dla aktorów. Zdaniem Anthony’ego Danielsa film jest raczej dobry.



    Joonas Suotamo twierdzi, że ten film to wszystko o czym marzył.



    Opinię Richarda E. Granta już znamy. On sam tylko przyznał, że inspirował się Peterem Cushingiem wcielając w Admirała Pryde’a.



    Natomiast jeszcze przed pokazem Richard zapytany o Epizod IX przyznał, że to co najbardziej zaskoczy fanów to zwrot akcji związany z jedną z postaci.



    Odliczanie do premiery już trwa. Jeśli jeszcze nie macie biletów, warto się nad tym zastanowić.
    KOMENTARZE (23)
    Loading..