TWÓJ KOKPIT
0

Epizod III: Zemsta Sithów :: Newsy

NEWSY (986) TEKSTY (50)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Lego z ROTS i nie tylko

2005-02-21 22:34:00

Na oficjalnej zaprezentowano zestawy Lego na rok 2005. Poniżej skany:


Myśliwiec Anakina i Vulture Droid


Transformacja


Scoutwalker


Tri-Fighter


TIE Fighter Vadera


Grievous vs Obi-Wan


Bitwa o Kashyyyk


Pojedynek


ARC 170


katamaran Wookiech


Turbo Czołg vs BARC Speeder


Prom klasy Lambda

Warto dodać, że wszystkie zestawy będą miały nowe świecące miecze świetlne.
KOMENTARZE (0)

Dystrybutor Zemsty Sithów publikuje zdjęcia!

2005-02-20 19:26:00 CinePix

Na łamach serwisu dystrybutora Zemsty Sithów w Polsce, CinePix pojawiły się ciekawe materiały prasowe. Chodzi o sceny z filmu, koncepty jak i ujęcia z planu. Co ciekawe, niektóre publikowaliśmy już na łamach Bastionu. Mimo wszystko znalazło się kilka nowych zdjęć. Materiały prasowe, dzięki uprzejmości CinePix prezentujemy poniżej.

Link 1 (11.6 MB) – koncepty, zdjęcia z planu.
Link 2 (11.1 MB) – ukończone sceny z filmu.
KOMENTARZE (31)

Cover Art do gry Star Wars Episode III

2005-02-20 12:33:13 MARSite

Strona TheForce.net opublikowała Cover Art do nadchodzącej gry Star Wars Episode III. Widać na nim dwóch walczących Rycerzy Jedi, Obi-Wana Kenobiego i Anakina Skywalkera. Link na powyższej stronie prowadzi dalej do sklepu internetowego oferującego zamawianie gry. Z dużym prawdopodobieństwem może więc być to oficjalna okładka z pudełka.

Cover możecie obejrzeć tutaj.
KOMENTARZE (1)

"Gwiezdne wojny III" otworzą festiwal w Cannes

2005-02-18 19:20:00 Obiwan za Film.onet.pl

Film.onet.pl donosi:

Ostatnia część "Gwiezdnych wojen" - "Zemsta Sithów" otworzy tegoroczny Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes.

Na światową premierę filmu przyjedzie do Cannes Ewan McGregor, który w nowej gwiezdnej trylogii wciela się w postać młodego Obi-Wan Kenobie'ego.

Przypomnijmy, że film będzie można zobaczyć niemal na całym świecie już od maja tego roku. Akcja trzeciej części serii koncentruje się na młodym rycerzu Jedi, Anakinie Skywalkerze, który przemienia się w złego Dartha Vadera.

Do Cannes przyjadą w tym roku również inne hollywoodzkie gwiazdy - Russell Crowe i Renee Zellweger, które będą promować swój wspólny projekt - nowy obraz Rona Howarda "Cinderella Man". To opowieść zainspirowana losami legendarnego sportowca Jima Braddocka - boksera, który porzucił ring, by pomóc swej rodzinie podczas Wielkiego Kryzysu. Gdy znów otrzymał szansę uczestniczenia w walce, niespodziewanie wygrał z jednym z najlepszych bokserów tamtych czasów.

W czasie festiwalu w Cannes zostanie najprawdopodobniej zaprezentowany również najnowszy projekt Anga Lee "Brokeback Mountain", w którym zagrali Jake Gyllenhaal i Heath Ledger.

58. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes odbędzie się w dniach 11-22 maja.

KOMENTARZE (31)

George Lucas zagra w Zemście Sithów

2005-02-17 16:34:00 Resztki Imperium

Stało się. W końcu George Lucas przewinie się w drobnej roli w Epizodzie III. Dołączy tym samym do Ricka, Pabla, Bena, Jetta, Katie i wielu innych. (Spoiler):

Jego rola ograniczy się jedynie do siedzenia w teatrze. Nic więcej. Postać ma się nazywać Baron Papanoida i zapewe pojawi się jeszcze gdzieś przy materiałach odnośnie EU. Miejmy nadzieję, że Lucas w ostatniej chwili nie wytnie sceny z samym sobą z filmu.

(Koniec Spoilera) Warto dodać, iż sam strój w jakim paraduje Lucas, to połączenie dwóch wcześniejszych konceptów nowego ucznia Sidiousa – do AOTC, czyli swoiste pierwowzory Dooku.
KOMENTARZE (30)

Plakat teaserowy z Zemsty Sithów już do kupienia w Polsce!

2005-02-16 09:11:00 Plakaty.pl

W ofercie sklepu internetowego Plakaty.pl pojawił się od dawna oczekiwany w Polsce plakat teaserowy z Zemsty Sithów. Jego rozmiary to 91,5 x 61 centymetrów, a cena to zaledwie 15,70 zł. Wszystkich chętnych zapraszamy w to miejsce>>>.
Przypominamy, iż aby dokonać zakupu, należy być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem sklepu.
KOMENTARZE (16)

Informacje na temat początkowej bitwy

2005-02-15 15:10:00 magazyn Empire

John Knoll, dyrektor efektów graficznym w firmie Industrial Light and Magic (ILM), udzielił małego wywiadu dla magazynu Empire. (Spoiler):

Całość tyczy się ogromnej bitwy kosmicznej nad planetą Coruscant. Knoll stwierdził, iż nie będzie ona taka jak we wcześniejszych Epizodach Sagi.
Starcie między chylącą się ku upadkowi Republiką, a Konfederacją Niezależnych Systemów w kosmosie będzie trwać 20-25 minut. Co ciekawe bitwa nie tylko będzie się toczyć w przestrzeni kosmicznej, ale również w górnej części atmosfery planety, gdzie będzie można spostrzec ogień i liczne wybuchy.
Dodatkowo w tej scenie zobaczymy wiele bezpośrednich starć pomiędzy okrętami flagowymi obu stron. Knoll wraz z jego ekipą z ILM, chcieli się w początkowej scenach Zemsty Sithów skupić właśnie na walce większych jednostek, niżeli myśliwców. Warto wspomnieć, iż we wcześniejszych filmach z Gwiezdnych Wojen, nie było tego typu scen, pomiędzy statkami.

Knoll stwierdził, iż w scenach początkowej bitwy nad Coruscant, Separatyści jak i Republika będzie miała flotę składającą się z kilku tuzinów okrętów gwiezdnych.

(Koniec Spoilera)
KOMENTARZE (17)

Premiera "Star Wars : Revenge of the Sith" za $ 20.000.

2005-02-15 13:10:00 e-Bay.Com

Na stronie e-bay'u pojawiła się bardzo ciekawa pozycja wśród aukcji, za pomocą nięj można wylicytować dwa bilety na premierę "Star Wars : Revenge of the Sith" wraz z wejściem na popremierowe przyjęcie, które odbędzie się na ranczu George'a Lucas'a "Skywalker". Cena wywoławcza została ustalona na kwotę $19,601.12. Wszystkim zarejestrowanych na e-Bay'u, zapraszam do wzięcia udziału w licytacji.
KOMENTARZE (10)

Wielki Finisz

2005-02-14 20:23:00 Resztki Imperium za StarWars.com

To, że muzycy z Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej potrafią grać od razu, widząc nowe nuty po raz pierwszy na oczy, Pablo już wiedział. Tym razem zaskoczyli go jeszcze czymś innym, otóż filharmonicy pod batutą Johna Williamsa i Shawna Murphy’ego zagrali kilka utworów, wpasowując się dokładnie do filmu, nie widząc na ekranie scen, które są przedstawiane. Ranek rozpoczął się od utworu 7M8, który Williams określił również jako napisy końcowe. Mają one specyficzną strukturę, muzyki pasującej do ostatnich minut filmu, gdzie poza obrazem, to właśnie muzyka odgrywa główną rolę. Potem przechodzi to w temat Luke’a Skywalkera, a następnie przechodzi w nowy motyw – główny motyw z filmu. A potem kończy się ściszając lub ewentualnie dość tryumfalnie. W przypadku Epizodu III, który nie tylko kończy nową trylogię, ale w pewnym sensie cała sagę, będzie inaczej. Większość muzyki, którą będzie zawierać, nie pojawia się w filmie. Tuż po fanfarach i głównym temacie pojawi się temat księżniczki Lei, (Spoiler):tym razem powiązany z Alderaanem, planetą, która pojawia się w końcówce „Zemsty Sithów”. (Koniec Spoilera) Po zakończeniu tego tematu Williams zrobił przerwę i powiedział „zabierze nam to kolejne 25 lat, zanim zagramy to jeszcze raz”.

Temat końcowy jest nagrywany jako kilka oddzielnych melodii, które dopiero potem zostaną połączone w całość. Nagrano między innymi spokojniejszą „Throne Room” z ANH, muzykę towarzyszącą ceremonii pod koniec ANH. Wszystko rozpoznawalne, acz czasem przypominające wersje alternatywne. Oczywiście utwory te nie były nagrywane w kolejności chronologicznej.

Dwa następne kawałki, Murphy określa mianem wątków potwora. Pierwszy z nich zaczyna się od utwory „Scenes and Dreams”. (Spoiler): Jest noc na Coruscant, Padme stoi na swoim balkonie, podczas gdy Anakin podpiera się pod ścianą patrząc na piękno swej ukochanej żony. Przechodzi to w temat „Across the Stars”, ale jest spokojnie, pięknie. Potem muzyka jest już nagrywana do koszmarów Anakina. Anakin zaniepokojony wizją wstaje w nocy z łóżka, wychodzi na werandę. Padme wkrótce do niego dołącza. W tym czasie słychać temat Anakina z TPM, pełen niewinności, piękna. Anakin spostrzega wisiorek z japoru, który dał Padme w TPM, który wisi na jej szyi. Tony te znów pojawiają się gdy Anakin rozmawia z Yodą o swych wizjach. Pojawia się wtedy też temat Mocy. (Koniec Spoilera)

Następny temat nosi nazwę „Moving Things Along”. To typowa muzyka tła, bez głównego tematu, ma tylko podbudować nastrój. (Spoiler): Będzie towarzyszyła wprowadzeniu Mustafar, kamera przeleci między górami, fabrykami na ich podnóżach, platformami i Mustafarianami zbierającymi minerały w płynącej lawie.

W środku fabryki zobaczymy holograficzna postać Sidiousa rozmawiającego z Separatystami. Muzyka staje się mroczniejsza. Nim utwór się skończy, usłyszymy jeszcze temat Vadera i Imperatora, które towarzyszą momentowi gdy Palpatine ogłasza nowy porządek.
(Koniec Spoilera)
KOMENTARZE (15)

Kolejny dzień w studiu nagraniowym

2005-02-12 23:41:00 Resztki Imperium za StarWars.com

„To będzie mocny początek” – mówi Lucas patrząc co ma być nagrywane.
„Dzień dobry panie i panowie. 6M7 będzie dziś pierwszy” – mówi John Williams, stając na podium ze swą batutą. Orkiestra zasiada na swych krzesłach, batuta opada by rozpocząć nagrania i w tym momencie słychać znany refren. Bynajmniej nie 6M7, a „Happy Birthday to You” (gdyż Williams miał wtedy akurat swoje urodziny). Williams uśmiechnął się i po wszystkim podziękował wszystkim za niespodziankę. Były to jego 42 urodziny, odkąd związał się z Londyńską Orkiestrą Symfoniczną.

A nagranie rozpoczęło się od bardzo mocnego, energicznego początku. (Spoiler): Muzyki ze środka pojedynku Anakina i Obi-Wana, w której walczący są tak pochłonięci walką, że zupełnie ignorują to co dzieje się wokół nich. W tle będzie widać rafinerie na Mustafar. Muzyka jednak ignoruje całkowicie wygląd i klimat wulkanicznej planety, koncentrując się na postaciach. (Koniec Spoilera) Shawn Murphy uważnie wsłuchuje się w nagraną melodię i sugeruje przeniesienie mikrofonów, by lepiej zarejestrowały poszczególne instrumenty. Williams przyznaje się, że lubi myśleć o tych utworach w sposób operowy.

(Spoiler):Zupełnie inaczej brzmi pojedynek Grievousa i Obi-Wana. Jest szybszy, bazuje na ośmiu nutach. Spróbujcie sobie wyobrazić dźwięki z „Battle In the Snow”, gdy AT-AT kroczy dumnie w Imperium, tylko zagrane zupełnie w przyśpieszonym tępie. Grievous jest szybki i niebezpieczny. Obi-Wan ledwo za nim nadąża, a orkiestra to stara się oddać. (Koniec Spoilera) Williams zastanawiał się tylko, czy bębny nie są zbyt rozpoznawalne. Potem nagrywano temat towarzyszący wyznaniu Dartha Sidiousa.

Niestety Pablo nie mógł uczestniczyć w reszcie nagrania, gdyż szykował czat z Rickiem McCallumem. Na sesji nagraniowej gościł natomiast Jackie Stewart, legendarny uczestnik wyścigów Grand Prix.

W środę będzie kolejny dzień nagrań, jednak ekipa Hyperspace (w osobie Pablo) zbiera się już do powrotu na Ranczo Skywalkera, by śledzić postępy prac ILMu i Skywalker Sound.
KOMENTARZE (11)

Czat z Rickiem McCallumem

2005-02-12 10:47:00 Resztki Imperium StarWars.com

Na oficjalnej odbył się czat z Rickiem McCallumem,. Poniżej prezentujemy kilka odpowiedzi, których udzielił Rick na zadane mu pytania. (Spoiler):

- Na pytanie, czy George rozważa zmiany w filmie, by dostać klasyfikację PG dla filmu, a nie PG-13, Rick stwierdził, że nie wierzy by ktoś zmieniał historię dla PG, bądźmy poważni.
- Nowy temat muzyczny w ROTS podobno jest równie epicki, jak Duel of the Fates.
- Rickowi najbardziej podobał się utwór, który towarzyszy wymordowaniu Jedi. - McCallum nie ma planów zająć się reżyserią, próbował na studiach i jakoś mu to nie wyszło.
- Obecnie Epizod III trwa 2 godziny 13 minut i 22 sekundy. Bez napisów końcowych.
- W ROTS zobaczymy 5 pojedynków.
- Nie ma planów by robić wersje rozszerzone filmów na DVD, ale znając Lucasa, to w wersji cyfrowej i na DVD pewnie coś będzie zmienione w ostatnim momencie.
- Według Ricka marcowy zwiastun będzie najlepszy z wszystkich dotychczasowych. Dał też fragment dialogu:


Anakin: Is there anyway I can learn these powers?
Palpatine: Not from a Jedi…



- Zwiastun ten nie będzie zawierał nowej muzyki.

Tion Medon przeżyje ROTS i będzie mówił w nim po angielsku.
- Nie zobaczymy żadnych nowych zdolności Mocy w filmie.
- Na dzień dzisiejszy Luke jest starszy od Lei.
- Największym czarnym charakterem w ROTS jest Sidious.
- Japorowy naszyjnik pojawi się w Epizodzie III.
- KIedy muzyka zostanie nagrana, ekipa wróci do USA, gdzie zostało 450-500 efektów do zrobienia w ILMie, a także montaż dźwięku, a potem przygotowanie wersji narodowych.
- Oczy Anakina, znane ze zwiastuna, pojawiają się w czasie akcji w filmie, nie w śnie. Sny oczywiście też będą w filmie, ale te oczy będą widziane w niektórych fragmentach finalnego pojedynku.

(Koniec Spoilera)
KOMENTARZE (14)

Bitewniak z ROTS

2005-02-10 23:24:00

Niedawno na oficjalnej zaprezentowano zapowiedź Wizzardów odnośnie bitewniaka i kart TCG. O kartach możecie przeczytać tutaj, więc skoncentrujemy się na bitewniaku.

W kwietniu pojawi się nowy dodatek bazujący na ROTS. Będzie on nosił nazwę „Revenge of the Sith”. Podobnie jak dwa poprzednie, będzie zawierał 60 nowych WSTĘPNIE malowanych figurek, tym razem zawierających kluczowe dla Epizodu III postaci – jak Grievous, jego ochroniarze, Jedi, Wookiee czy Sithowie. We wrześniu pojawi się dodatek Universe, z 60 kolejnymi figurkami, głównie z oryginalnej trylogii i pochodnych. Wprowadzi on nowy, duży (w sumie to bardzo duży) aspekt do gry.

Ponadto pojawią się dodatkowe misje, zawierające mapy i scenariusze – Ultimata Missions: Clone Strike pojawi się 4 marca, ROTS w czerwcu, a w sierpniu Universe.

W listopadzie pojawi się miniaturka AT-AT, która będzie największą z wszystkich dotychczas wyprodukowanych.

Na koniec kilka zdjęć miniaturek i ich opakowań:










KOMENTARZE (0)

Con Anima

2005-02-10 23:19:00

Wielokrotnie podkreślano, jak bardzo Epizod III ma łączyć sagę, że ma być mostem prowadzącym do starej trylogii. Ale nie można zapominać o początku tego mostu. Jeśli chodzi o melodie i tematy muzyczna, wiele pamiętnych z dwóch poprzednich filmów, powróci w Epizodzie III.

Jednym z nieoczekiwanych cytatów, w ROTS, jest temat z TPM, który towarzyszy odlotowi królowej Amidali z Coruscant na Naboo. Tym razem będzie on towarzyszył olbrzymiemu terenowi wojskowemu, gdzie mistrz Yoda dołączy do swoich oddziałów, by udać się w misję na Kashyyyk. Zobaczymy też turoboczołgi i machiny kroczące wchodzące na krążownik, podczas gdy szturmowcy i Wookiee pomagają ogarnąć sytuację.

Ale to nie jest jedyna, muzyczna powtórka z Mrocznego Widma. W poniedziałek, 7 lutego, chór Londyńskie Głosy dołączył do Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej w sesji nagraniowej. Jeden z utworów zawierał fragmenty pogrzebu Qui-Gona, ma pojawić się w jednym ze smutniejszych fragmentów filmu. Nie jest to oczywiście kopia muzyki z Epizodu I, a raczej wariacja, przez którą przeplata się marsz Imperialny. Williamowi w nagraniu towarzyszy dyrektor chóru – Terry Edwards.

Dzień zaczął się od mrocznego utworu zatytuowanego “Lament”. Jest to nastrojowy chorał towarzyszący mrokowi rozprzestrzeniającemu się przez światy jak galaktyka szeroka. W przeciwieństwie do pamiętnej szanty wojennej – „Duel of the Fates”, „Lament” składa się z wokalu pozbawionego dźwięki. To raczej przypomina chorał towarzyszący tematowi Imperatora w ROTJ. Czyli bardziej mruczenie, niż cokolwiek innego.

Williams delikatnie wychwytuje równowagę pomiędzy kobiecymi głosami, a dźwiękiem skrzypiec grających tę samą melodię. Na ekranie widać montaż światów galaktyki – wiszące miasta-mosty na Cato Niemoidii, pokryte pyłem ruiny na Mygeeto, słońce przebijające się przed dolinę grzybów na Felucii, chaotyczne pole bitwy na Kashyyyk.

„To nie brzmiało jak jeden chór, raczej jak kilka indywidualnych głosów” – stwierdził potem Shawn Murphy. John Williams decyduje się pewne rzeczy wyprostować.

Ale nagrywana muzyka to nie tylko mroczne tony. To także klasyczna przygodowa muzyka, znana już w Gwiezdnej Sadze. To głównie momenty z początku filmu, gdzie odbywa się bitwa w kosmosie. Nagrywano muzykę towarzyszącą momentowi, gdy na myśliwcu Obi-Wana lądują insektoidy (buzz droids) i rozwiązanie tej sytuacji zaproponowane przez Anakina. Usłyszymy też fanfarę Rebelii, gdy R2-D2 wkroczy do akcji. Williams poucza jeszcze całą orkiestrę i chórzystów, by się nie martwili, że wszystko może być za głośne, ważne by brzmiało.

Choć każdy pamięta o strukturze leitmotifów, stosowanych przez Williamsa, mało kto pamięta, że temat Luke’a Skywalkera i główny temat to jeden i ten sam temat, przewijający się chocby w scenie przelotu landspeederem w Epizodzie IV.

W III usłyszmy ten temat, w momencie wczesnych chwil z życia Luke’a. Temat ten będzie mocno wymieszany z tematem Obi-Wana.

W studiu pojawił się także Anthony Daniels, czyli C-3PO, który zdradził, że ostatnie słowa C-3PO w filmie, będą jego pierwszymi słowami w ANH, a raczej powtórką tych słów.
KOMENTARZE (0)

Nagrywając Zemstę

2005-02-10 22:27:00 Resztki Imperium za StarWars.com

W przypadku każdego filmu z cyklu Gwiezdne Wojny, kompozytor John Williams, wybiera odpowiedni utwór, który nie pojawia się w filmie, a przynajmniej w całości i tworzy z niego samoistną całość. Czasem wydaną jako singiel, czasem jako suitę koncertową a czasem jako teledysk. W przypadku ANH był to główny temat (plus jeszcze temat z Kantyny – acz to osobna historia), w TESB – Marsz Imperialny, w ROTJ – „The Forest Battle”, w TPM „Duel of the Fates”, w AOTC – „Accros the Stars”.

Nie inaczej będzie w Epizodzie III. Utwór ten został nazwany po prostu „Zemsta Sithów” (Revenge of the Sih) lub dla potrzeb nagrań 6M9. Pojawia się podczas pojedynku Obi-Wana i Anakina. Drugiego dnia nagrań, aż połowę czasu przeznaczono na nagranie tego utworu, w dwóch wersjach – tej która znajdzie się w filmie i tej, zmodyfikowanej, pełniejszej, na płycie z muzyką.

Jest to całkowicie nowy temat, ale na tyle wpadający w ucho, że Pablo gwizdał go sobie potem pod nosem. Będzie zawierał on też elementy chóry jak i ciężkiej perkusji, acz te rzeczy zostaną dograne później i nałożone. Dla scen dialogowych, pomiędzy Obi-Wanem i jego upadłym uczniem, nagrano temat Mocy.

Dla Williamsa był to trudny utwór, który musiał być wielki i mieć w sobie dużo energii. I ma.

Lucas stwierdził, że nie może doczekać się, kiedy usłyszy chór. Inny utwór nagrany tego dnia, to „Good-Bye Old Friend”, który będzie słyszalny, gdy Obi-Wan opuści swój statek i pożegna się ze swoim lojalnym oficerem – Komandorem Codym. To temat ciężki i militarystyczny. Przypomina trochę utwór „Belly of the steal Beast” z filmu „Indiana Jones i Ostatnia Krucjata” (jeden z ulubionych utworów Pabla. Utwór ten możecie wysłuchać tutaj>>>. Został wykorzystany w żarcie prima aprilisowym, sprzed paru lat).

Potem Lucas uznał, że przydałby się drobne zmiany. Williams to podchwycił. Co najciekawsze, Londyńska Orkiestra Symfoniczna zagrała nową wersję zupełnie bez przygotowania, dostali nuty i zagrali.

Potem był nagrywany utwór „Good-Bye old Friend”. A potem Pablo miał szansę po raz kolejny, zobaczyć jak muzyka zmienia wydźwięk filmu. Scena z Padmę i Anakinem, rozmawiającymi w jej apartamencie. Bez muzyki wydawała się niewinną rodzinną sceną, ale z muzyką, od samego początku wiadomo, że coś jest nie tak, muzyka przepowiada los młodych kochanków.


Na koniec Williams stwierdził, że jeden z muzyków, David czekał 25 lat, by móc zagrać następny utwór. I zagrał, utwór ten pięknie zacytował temat Księżniczki Lei… w E3.

Na oficjalnej pojawiło się zdjęcie z tytułami utworów, roboczymi oczywiście. A są to:

Walcząc z Grievousem (Fighting with Grievous)
Plany dla bliźniąt (Plans for the Twins)
Pływanie, Droidy i Y... (Swimming, Droids adn Y…) -(ostatni wyraz znalazł się poza zdjęciem.)
Posuwając rzeczy na przód (Moving Things Along)
Wielki skok Palpatine'a (Palpatines Big Pitch)
Chłopcy do bitwy (Boys into Battle)
Sceny i marzenia [sny] (Scenes and Dreams)
Jadąc na jaszczurce (Riding the lizard)
Modne wyjście (The Mody Trip)
Yoda na wygnaniu (Yoda’s To Exile)
Obi-Wan
KOMENTARZE (9)

Rozpoczyna się nagranie…

2005-02-10 00:18:00 Resztki Imperium za StarWars.com

Gdy w kinie zgasną światła i skończą się już reklamy, na ekranie pojawi się pogo 20th Century Fox i Lucasfilm. Usłyszymy wtedy znajome fanfary, a potem zobaczymy litery płynące w głębię kosmosu, słysząc przy tym znajomą i kochaną melodię. Ale to nie od głównego tematu rozpoczęło się nagranie. Prawdę mówiąc słowo znajoma melodia nabierze tym razem nowego znaczenia. Tym razem główny motyw wypadł z planów nagrań. Nie oznacza to, że go nie będzie, wręcz przeciwnie, będzie, tylko wykorzystana zostanie jedna z istniejących już nagrań. Sesja odbyła się w studiu nagraniowym przy Abeby Road. Podobnie jak reszta procesu powstawania filmu, muzykę rzadko nagrywa się chronologicznie.

John Williams skomponował przeszło 40 nowych utworów do Epizodu III i będą one nagrywane przez kilka kolejnych dni z Londyńską Orkiestrą Symfoniczną. Tytuły utworów mają charakter roboczy i z pewnością zostaną zmienione przed wydaniem albumu. Niektóre z nich mają nazwy w stylu „Chłopcy do bitwy” czy „Telewizor Palpatine’a”. Pierwszą nagraną melodią jest utwór „Wizyta Padme” (Padme’s Visit). Jest to utwór obrazującą dramatyczny romans między Anakinem a Padme. Młodzi kochankowie stracili już swą niewinność z Epizodu II, głównie przez uczestniczenie zarówno w długoletnich działaniach wojennych, jak i życiu w kłamstwie. W tym utworze przewija się temat „Across the Stars” z AOTC, ale jest inaczej zagrany. Słychać w nim nutkę desperacji, dawne brzmienie odeszło w cień. Lekko sygnalizowane są problemy dręczące Anakina, przez swoisty wstęp do marszu Imperialnego. Słychać głębokie basy, w tle powabnego, dramatycznego tematu miłosnego.

Następny utwór znajduje się na samym początku filmu. Ilustruje on pierwszy pojedynek na miecze świetlne, których w ROTS będzie kilka. (Spoiler): To powtórne spotkanie Obi-Wana i Anakina z Hrabią Dooku. (Koniec Spoilera) Muzyka ta jest agresywniejsza, gdyż jest akompaniamentem agresywnej walki. W utwór wpleciono znane już tematy postaci. Perkusja została wzbogacona o uderzenia cymbałów, usiłujące dogonić dźwięk skrzyżowanych mieczy. Ale z powodów praktycznych, to usiłowanie zostało tylko usiłowaniem, dźwięk mieczy pozostanie ten sam.

Wściekły dźwięk wydobywający się z kotłów towarzyszy zwieńczeniu walki, budzi uciszoną orkiestrę. Williams wsłuchuje się muzykę i stwierdza, że tu smyczki są zbyt ciche. Po każdym jednym nagraniu, Williams i kilku głównych muzyków idzie do pomieszczenia kontrolnego i wsłuchuje się co, zarejestrowały mikrofony. Wraz z Sławnem Murphym, inżynierem odpowiedzialnym za nagranie, Williams decyduje, które fragmenty, utwory należy nagrać na nowo. Częściej jednak nagrywane są fragmenty, z którymi były trudności, niż całe utwory. Potem wszystko jest ładnie edytowane. Następny utwór „Palpatine’s Seduction”. Utwór ten ma w sobie coś równie ciężkiego i emocjonującego jak scena, której będzie towarzyszyć. To muzyka podczas konwersacji rozmowy Anakina z Palpatinem w gabinecie Kanclerza. W pomieszczeniu kontrolnym Pablo śledził dokłądnie powstawanie tej muzyki śledząc też odpowiednią scenę na monitorze. Wydawało mu się, że słyszał tam refren śmierci Shmi. Gdy się scena kończy pojawia się temat Imperatora, tym razem zagrany bez chóru. A potem mamy przejście do sceny na (Spoiler): Utapau, gdzie Obi-Wan kontynuuje swą pogoń za Generałem Grievousem. (Koniec Spoilera) To mroczna rzecz, tak określił tę muzykę George Lucas.

Następny utwór to “Heroes Collide”, który zostanie wykorzystany podczas pojedynku Obi-Wana i Anakina. To nowy temat, koncentruje się głównie na sekcji dętej, podąża też za dwoma Jedi, których pojedynek przenosi się z (Spoiler): platformy lądowniczej, do środka przemysłowego kompleksu. (Koniec Spoilera) Muzyka pasuje do filmu, szybkie fragmenty są przerywane wolniejszymi, prawie jak ostatni film z Gwiezdnej Sagi, gdzie akcja przeplata się z opowieścią. W motywie tym słychać muzykę prawię identyczną jak w TESB, gdy Darth Vader zaczął rzucać Mocą przedmiotami w Luke’a. Wyraźnie słychać tu Marsz Imperialny. W bitwie tej muzyka musi się wpleść w dialog. Usłyszymy tu też elegancki temat Mocy. W pewnym momencie Shaw stwierdza, że jakość dźwięku wydawanego przez głośną perkusję wpływa na resztę orkiestry, więc Williams stwierdza by następny raz zagrać bez perkusji. Oczywiście oni mogą nagrywać jeszcze później…

W pewnym momencie Lucas stwierdza, że brakuje mu jeszcze jednego składnika – „Duel of the Fates” z TPM. Williams prosi go o cierpliwość, ta ingrediencja pojawi się później, dopiero w wielkim pojedynku.

Początkowo planowano w pierwszy dzień nagrać tylko cztery utwory, ale ponieważ wszystko poszło gładko, Williams stwierdza, że można nagrać cztery kolejne. Jeden z nich to „Another Happy Landing”, krótki utwór, pojawiający się w chwili przerwy podczas chaotycznej bitwy kosmicznej. Pojawia się temat Coruscant, spokojnego miasta-planety znany już z TPM. Kolejny „Yoda’s Fall” znów jest bardzo krótki, trwa niecałą minutę i jest dostosowany do akcji.

Ostatni utwór to „Revisiting Padme”, który przewija się podczas pojednania kochanków – Anakina i Padme. Znów mamy piękny temat miłosny z AOTC, albo raczej kolejną jego wariację. Ta muzyka to dowód, jak bardzo jest ona ważna w filmie. Pablo pamięta tę scenę, jeszcze bez tła muzycznego, teraz nabrała ona zupełnie innego wyrazu. Padme przynosi w sobie czystość, piękno miłości.

Na koniec Williams proponuje jeszcze 7M1 – to tytuł nazwany tak, by ominąć spoilery. To prawdziwa końcówka filmu, tragiczna i emocjonalna.

Nagraniu przysłuchiwali się Hayden Christensen, który koniecznie chciał tego doświadczyć, a także Frank Oz, który niebawem będzie nagrywał kwestie Yody.
KOMENTARZE (20)

Wywiad z Anakinem Skywalkerem

2005-02-08 20:01:00 Resztki Imperium za The Times

Brytyjski The Times, zamieścił 29 stycznia wywiad z Haydenem Christensenem (głównie o ROTS). Wywiad ten przeprowadził Ed Potton. Poniżej zamieszczamy skrót tego wywiadu.

Haydem zapytany o swe wspomnienia z klasycznej trylogii powiedział, że trudno mu cokolwiek pamiętać, skoro ma 23 lata, czyli niewiele więcej niż ROTJ. Ale za to jego 31-letni brat był w doskonałym wieku, by pamiętać. Był fanatykiem Gwiezdnej Sagi, miał chyba każdą figurkę, a najważniejsze wspomnienie Haydena o Gwiezdnych Wojnach, to fakt, że brat starał się trzymać jak najdalej od niego swego Sokoła Millennium, by być pewnym, że Hayden go nie popsuje.

Granie taką postać jak Darth Vader, która jest ikoną dzisiejszej kultury, bynajmniej nie jest łatwe. Ale Hayden gdy dostał samą propozycję, był wniebowzięty i ani chwili nie zawahał się, by przyjąć tę rolę. Hayden myślał długo na temat, nie czy przyjąć rolę, lecz jak ją zagrać.

Według Haydena swe miejsce w kulturze postać Vadera zdobyła głównie dzięki temu, że tak naprawdę nikt o niej nic nie wiedział, a ludzie lubią się bać nieznanego. Dopiero teraz poznajemy wydarzenia, które przekształcą Anakina Skywalkera, w człowieka, którego znamy z oryginalnej trylogii.

Uczucie bycia Darthem Vaderem jest trudne do opisania. Jest to dość niezwykle nosić tę maskę, ten kostium. Dla Haydena było to jedno z ważniejszych wydarzeń całego życia. Jego zadaniem jako aktora, było przeprowadzenie Anakina od młodego (wykreowanego przez Jake’a Lloyda), aż do Dartha Vadera. Teraz ta praca została wykonana.

Dawid Prowse jest wyższy i potężniejszy niż Hayden. Ale ponieważ ten bardzo nalegał by przejąć tę rolę, Lucas ostatecznie się zgodził i w kostiumie Vadera mamy Christensena, a nie innego aktora. By zniwelować wszystkie różnice w wysokości (kilka cali), Hayden chodził na specjalnych obcasach, które dodawały mu wysokości. Hayden jednak twierdzi, że jest różnica pomiędzy jego Vaderem, a tym kreowanym przez Prowse’a. Jedną z różnic jest strój. Nowy, poza tym, że jest nowy, jest jeszcze bardziej symetryczny. Z drugiej strony, sam kostium był nowy też dla Vadera, niczym nowa skóra, do której trzeba przywyknąć. A na dodatek ważący dwadzieścia funtów kostium, zbyt wygodny nie był.

W wywiadzie padło pytanie jak to jest być piątym odtwórcą roli Anakina Skywalkera po Davidzie Prowse`ie, Jamesie Earl Jonesie, Sebastianie Shaw i Jake`u Lloydzie. Tu zapomniano o Andrew Nelsonie, który grał Vadera w dodatkowych ujęciach w wersji specjalnej klasycznej trylogii z 1997. W tym momencie Hayden byłby szóstym odtwórcą tej roli. Hayden stwierdził, że jego rola, była specyficzna, gdyż musiał grać Anakina w konkretnym okresie jego życia. To nie był młody Lloyd, ani jeszcze klasyczny Vader. A różnice w Vaderach, po części wynikają też z różnic w ludziach, którzy tę postać odgrywali.

Wklejenie Haydena do trylogii, było dla niego zaskoczeniem. Po prostu powiedziano mu „A tak przy okazji, jesteś w Powrocie Jedi” i przysłano kopię. To wspaniale być tam obok Aleca Guinnessa i Yody – mówi Hayden.

Na pytanie o krytykę jego gry aktorskiej, Hayden stwierdził, że krytyka roli to część pracy aktora i trzeba się z nią liczyć. Choć trudno się nią nie liczyć. Hayden zgadza się z jednymi zarzutami, inne nadal wydają mu się wyolbrzymione.

Zapytany o to, czego powinniśmy spodziewać się po Epizodzie III, stwierdził, że jest to o wiele mroczniejszy film. Generalnie ma w sobie wszystkie elementy, które uczyniły Gwiezdną Sagę takim sukcesem. Jest zbudowany na podstawowych mitologicznych koncepcjach. Bazuje na wewnętrznej walce dobra ze złem.

Z drugiej strony film łączy historię Anakina z historią Luke’a. Okazuje się, że muszą oni obaj dokonać podobnych wyborów, ale Anakin podąża inną ścieżką niż później jego syn. A to determinuje jego przeznaczenie.

Na pytanie, co sprawia, że Anakin przechodzi na Ciemną Stronę, Hayden unikał jednoznacznej odpowiedzi. Generalnie była to sprawa kilku nakładających się czynników, jednym z nich była żądza władzy, i potęgi, która pozwoli mu odnaleźć miłości jego życia. Za wszystkim stoi oczywiście Palpatine. To on jest władcą marionetek, pociągającym za wszystkie sznurki zza sceny, ze swą czarującą, acz złowrogą precyzją. Jest blisko tego, co szarga Anakinem i w ten sposób rozpoczyna jego kuszenie. W rezultacie Anakin zawiera pakt z diabłem. Oddam ci swą duszę, jeśli dasz mi to o co proszę. Trochę to przypomina „Fausta”.

Walka między Obi-Wanem a Anakinem, wg Haydena, jest najdłuższa z tych które powstały, bynajmniej nie tylko ze względu na czas, ale i geografię (była kręcona w kilku miejscach). Christensen musiał udać się do Australii na 3 miesiące przed kręceniem filmu, by móc przygotować się do niej, nauczyć ciosów i ćwiczyć. Po trzech miesiącach ćwiczeń, można nie wiedzieć świadomie jaki powinien być następny ruch, to wszystko wychodzi w sposób naturalny z człowieka. Te ćwiczenia i walki sprawiały zarówno Haydenowi jak i Ewanowi wiele frajdy. Będzie to pojedynek inny niż wszystkie. Będzie to walka między dwoma przyjaciółmi, niegdysiejszymi towarzyszami broni, którzy teraz walczą na śmierć i życie. Zatem będzie to walka o wiele bardziej emocjonalna, niż tylko machanie mieczami. Mało tego, będzie się w jej trakcie zmieniać środowisko, co doda dodatkowe efekty.

O pracy z Geogrem Lucasem Hayden również wypowiada się dość dobrze. Określa go mianem pasjonaty, który jest mocno zaangażowany w historię w którą opowiada. Uświadomił on Haydenowi funkcję jego roli. O ile ludzie byli w stanie uwierzyć, w to, że Jake Lloyd wyrósł w Haydena, o tyle teraz to Christensen odpowiada za to, by ludzie uwierzyli w to, że jego postać zamienia się w Vadera, a nie tylko nosi jego kostium. Oczywiście w pracach nad upadkiem Anakina nie zabrakło kilku burzliwych dyskusji na temat, jak ten upadek ma wyglądać.

Dla Christensena najtrudniejszym wyzwaniem było pożegnanie się z rolą. Uważa on jednak, że na film warto czekać. Scenariusz jest obiecujący w każdym aspekcie filmu. Zemsta będzie w kinach za dokładnie 100 dni.
KOMENTARZE (15)
Loading..