TWÓJ KOKPIT
0

Plotki :: Newsy

NEWSY (1220) TEKSTY (1)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Co z Rey w IX Epizodzie?

2018-04-04 20:05:24

Oprócz tematu Lei, jedną z bardziej istotnych kwestii, którą powinien wyjaśnić Epizod IX jest co dalej z Rey. Wszystko wskazuje na to, że J.J. Abrams będzie się tu trzymał raczej oryginalnych pomysłów na trylogię, cofnie tym samym pewne wypaczenia tej wizji, które wprowadził Rian Johnson. Donoszą o tym dwie osoby, niezależnie od siebie.



Pierwsza z nich to John Boyega. Trudno stwierdzić, na ile jest on wiarygodnym źródłem, bo jak sam przyznaje, nie czytał jeszcze scenariusza. W każdym razie rozmawiał z Daisy Ridley, a ta mu przekazała, że Finn i Rey będą znowu razem. Podobno powiedział jej to sam J.J. W drugiej części trylogii oczywiście bohaterowie byli poddawani różnym testom, to nie sprawdziłoby się, gdyby przechodzili je razem. Teraz naturalne jest to, że ich losy znowu się połączą. Ale w jakim stopniu? Przyjaźni, braterstwa, czy czegoś więcej? Zobaczymy. W każdym razie ich ponowne sparowanie jakoś zaskakujące nie jest.

Ale to nie koniec rewelacji o Rey. Otóż Simon Pegg, bliski przyjaciel i współpracownik Abramsa (pewnie wróci w Epizodzie IX), wie całkiem sporo o scenariuszu. To on sugerował, że Abrams wycofa pewne ustalenia z VIII Epizodu, w szczególności to, które dotyczy pochodzenia Rey. Od początku miał inny plan na to kim jest Rey niż Johnson. Pegg nic nie powiedział wprost, tylko tyle, że były jakieś rozmowy o istotniej linii krwi w kontekście Rey. Czyli może jednak to nadal będzie saga Skywalkerów, bez wżenienia się w ród Solo? A może to jednak wnuczka Kenobiego? Zobaczymy.

Wracając jednak do kwestii Lei i ostatnich spekulacji o Meryl Streep. Głos w tej sprawie zabrał Mark Hamill, mówiąc, że nie wie jakie plany mają scenarzyści wobec księżniczki, ale będzie ciężko znaleźć kogoś na miejsce Carrie Fisher. Ta postać za bardzo jest połączona ze zmarłą aktorką, by to mogło się udać. Mark jest zdania, że taka zamiana to karkołomne zadanie, a Carrie w tej roli jest nie do zastąpienia.

Na Epizod IX poczekamy sobie do 20 grudnia 2019.
KOMENTARZE (44)

Meryl Streep zagra Leię?

2018-03-30 17:11:51



Jedną z największych tajemnic, ale i wyzwań stojących przed Epizodem IX jest Leia. Wiemy, że Lucasfilm stanowczo odrzucił opcję cyfrowego powrotu aktorki. Pozostają zatem dwa rozwiązania, albo Lei nie będzie w ogóle w filmie (jej los można zamknąć np. w książce), albo w tę rolę wcieli się inna aktorka. Niezależnie czy Leia pojawiłaby się w IX Epizodzie na dłużej, czy tylko po to by szybko zginąć, ktoś ją musi zagrać. Fani podsuwają pewną propozycję. A może tak Meryl Streep.

Prawdę mówiąc w tej sprawie powstała już petycja. Można się pod nią podpisać tutaj.

Swoją drogą nie byłby to pierwszy przypadek, kiedy Streep grałaby Carrie Fisher. Fisher napisała powieść „Pocztówki znad krawędzi” luźno opartą o jej biografii. Tę rolę właśnie zagrała Streep. Czy ponownie wejdzie niejako w buty Carrie? Zobaczymy. Na razie to raczej fanowskie marzenia.

Tymczasem Mark Hamill znów ma dwugłos jeśli chodzi o Epizod VIII. Przypomniało mu się, że George Lucas miał inny plan na Epizod IX i pierwotnie chciał, by Luke dożył do tej części i szkolił w niej Leię w Mocy. Pablo Hidalgo zauważył, że nie był to pierwotny plan Lucasa tylko zapewne jeden z wielu. Jak wiemy już doskonale Mark bardzo by chciał wrócić w IX Epizodzie.

Za to John Boyega użył ulubionego słówka Kathleen Kennedy. Teraz aktor ma urlop, ale jest podekscytowany tym, co będzie się działo w Epizodzie IX. Tam powinniśmy zobaczyć wielką wojnę. Nie wiadomo, czy to jego osobiste oczekiwania, czy może już przeczytał scenariusz.

Zdjęcia ruszą w lipcu. Pewnie w czerwcu/lipcu dostaniemy potwierdzenie obsady.
KOMENTARZE (30)

Kolejne problemy z plakatami i nowe nawiązanie do EU

2018-03-24 11:42:18

Ron Howard przyznał na Instagramie, że rozpoczęły się już wywiady promujące „Hana Solo”. Na zdjęciach prócz Howarda można zauważyć Aldena Echrenereicha (Han), Donalda Glovera (Lando), Joonasa Suotamo (Chewbacca) a także Lawrence’a i Jona Kasdanów (scenarzyści). Efekt powinniśmy poznać już niebawem.
Dodatkowo po sieci krążą słuchy, że promocja z siecią Denny’s ma ruszyć mocno z kopyta 2 kwietnia. Czy pokażą coś przy okazji? Jakiś spot, zwiastun, reklamówkę z bohaterami, filmik zza kulis? Zobaczymy.



Z innych ciekawostek, wciąż jest pewien problem z plakatami. Otóż, jak zauważyli internauci, na tych brazylijskich poza kontrowersyjnym układem będącym prawdopodobnie plagiatem, dokonano jeszcze jednej modyfikacji. Otóż usunięto broń bohaterów. Podobno ma to związek z ostatnią strzelaniną w szkole na Florydzie.











Lucasfilm postanowił jednak docenić wkład Phila Lorda i Chrisa Millera w produkcję filmu. Znajdą się oni w napisach, ale nie jako reżyserzy, a producenci wykonawczy.

Natomiast na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Fani dawnego EU z pewnością się ucieszą. Otóż, w filmie będzie kolejne nawiązanie, a właściwie przywrócenie pewnej organizacji. Chodzi o gang jeźdźców chmur - Cloud-Rider. Dowodzić ma nim Efys Nest. Sam gang zaś pojawił się w starych komiksach Marvela, dokładnie czterech zaczynając od Star Wars #8: Eight for Aduba-3. Była to historia trochę w stylu „Siedmiu samurajów”. Han Solo, Chewbacca, Jaxxon (zielony królik, który obecnie chyba wraca do kanonu, ale raczej poza filmem) i reszta zbieraniny walczyła z tym gangiem. Teraz Solo znów będzie z nimi walczył, tyle że z inną ekipą i na filmie.
KOMENTARZE (47)

Colin chciał ocalić Luke’a

2018-03-22 15:36:46

Ostatnio wspominaliśmy, że jedną z przyczyn przez które Colin Trevorrow pożegnał się z reżyserowaniem Epizodu IX, były sugerowane przez niego zmiany w scenariuszu „Ostatniego Jedi”. Teraz już wiemy trochę więcej na ten temat. Otóż wygląda na to, że Trevorrowowi bardzo nie spodobał się los Luke’a w Epizodzie VIII. Jak wiemy, nie tylko jemu. Mark Hamill również nie był zachwycony śmiercią jego postaci. Colin i Mark rozmawiali na ten temat i wygląda na to, że próbowali coś z tym zrobić. Mało tego Hamillowi podobał się pomysł Trevorrowa na rozwój Skywalkera (dla Colina ważne były relacje z Leią oraz z Rey, oczywiście tekst powstawał zanim Carrie Fisher zmarła). Ale o ile Mark jest raczej spokojny, o tyle Colin, jeśli wierzyć plotkom, po sukcesie „Jurassic World” jest bardzo arogancki i lubi stawiać na swoim. To nie jest dobry sposób na rozmowy z Katlheen Kennedy.



Mark zaś pragnie zauważyć, że polityka w Lucasfilmie jest taka, że niewiele mówią aktorom. Stąd w takich sytuacjach jak ta, bez pełnej wizji, Hamill nie do końca czuje, co chcą osiągnąć. Poniekąd w podobnym tonie wypowiada się teraz o Epizodzie IX, twierdząc, że nie wie, czy wróci. Wszystko zależy od J.J. Abramsa. Oczywiście w tym wypadku należy wypowiedzi Marka traktować trochę z przymrużeniem oka. Aktor lubi sobie potrollować. Obecnie chyba wszyscy oczekują, że Luke Skywalker pojawi się w formie ducha na jakąś chwilę w filmie. Mark oczywiście chciałby wrócić. Może znów się boi, że jak w „Przebudzeniu Mocy” czytając scenariusz będzie tylko czekał, aż się w końcu pojawi?

To, że aktorzy obecnie niewiele wiedzą o Epizodzie IX potwierdza także John Boyega. Odtwórca Finna wie, że zdjęcia rozpoczną się w lipcu i że jego postać wróci. Scenariusza nie czytał, bo jak twierdzi obecnie jest do tego specjalna procedura. Najlepiej jest pojechać do Lucasfilmu, zamknąć się w szczelnym pokoju i wtedy można to przeczytać. Czasem jest możliwość zabrania go do domu. Boyega nie sprecyzował, czy brak możliwości przeczytania tekstu jest spowodowany jego innymi planami zawodowymi (promuje obecnie drugi „Pacific Rim”), czy Abrams i Lucasfilm jeszcze nie chcą, by aktorzy czytali tekst.



Domhnall Gleeson natomiast przyznał, że chciałby by zachowano komediowy charakter Huxa w Epizodzie IX. Oraz by film, podobnie jak „Ostatni Jedi” szedł w zaskakującym kierunku. Gleeson twierdzi, że nie spodziewał się takiego rozwinięcia jego postaci w VIII Epizodzie, to go mocno zaskoczyło. Gleeson przy okazji również sugeruje, że jeszcze nie wie, czy Abrams będzie chciał wykorzystać jego postać w IX epizodzie.

Zdjęcia rozpoczną się w lipcu. Premiera w grudniu 2019.
KOMENTARZE (38)

Brazylijskie plagiaty plakaty do „Hana Solo”

2018-03-15 07:22:32

W sieci pojawiły się brazylijskie plakaty do „Hana Solo”. Tym razem nie wyglądają już tak jak kontrowersyjne plakaty, które francuski artysta nazwał plagiatem swoich prac (więcej). Wykorzystano do tego obrazki, które znajdowały się tam w tle. Pytaniem otwartym pozostaje dlaczego tak zrobiono. Czy może dlatego, iż w Brazylii tytuł „Hana Solo” to również „Han Solo”, a nie „Solo”, czy może zamieszanie z plakatami miało wpływ na tę decyzję. Albo jedno i drugie.



Pojawił się także banner reklamowy sieci Denny’s, oczywiście związany z filmem.



Z innych wieści, John Powell na swoim facebooku potwierdził, że nagrywa muzykę do „Hana Solo”, o czym wcześniej informował Ron Howard.



Zaś na nowo pojawiła się plotka o Jabbie w tym filmie. Stoi za nią tym razem brytyjski dziennik „The Sun”. Ich informator twierdzi, że będzie. Zapytali także Bena Morrisa, specjalistę od efektów specjalnych o Jabbę. Ten tylko powiedział, że to dobre zgadywanie, ale nie może powiedzieć nic więcej, by nie mieć kłopotów. Temat Jabby w Hantologii nie jest niczym nowym, pisaliśmy o tym ostatni raz w lipcu.
KOMENTARZE (15)

John Williams o Epizodzie IX i inne plotki

2018-03-14 07:13:41

John Williams niedawno wypowiedział się o Epizodzie IX. Jak sam twierdzi, będzie to dla niego ostatni film z cyklu. Williams ma wielką ochotę nagrać muzykę do filmu J.J. Abramsa w przyszłym roku i ma nadzieję, że podoła. Jednocześnie jak mówi, seria 9 filmów to dość sporo i dla niego na tym przygoda się skończy. Już wystarczy, dodaje. Maestro pominął skomponowanie głównego tematu do „Hana Solo”, tak byłoby trochę więcej niż 9 filmów.

Williams ponadto odniósł się do palącej kwestii rodziców Rey. Tu mówił we własnym imieniu, nie ma dostępu do scenariusza, inaczej pewnie musiałby podpisać stosowną umowę zabraniającą mu wypowiadania się. Otóż, maestro wierzy, że w Epizodzie IX poznamy rodziców Rey. Nie pasuje mu koncept anonimowych ludzi, którzy umarli na pustyni. Przy „Przebudzeniu Mocy” Williams sugerował, że jego zdaniem to Luke Skywalker jest ojcem Rey. Cóż, nie on jeden liczy na zmianę tego wątku po „Ostatnim Jedi”.



Trochę inaczej widzi to Daisy Ridley. Jej zdaniem dla Rey kwestia rodziców nie będzie już istotna. Ona zaczęła własną drogę i zostawiła za sobą przeszłość.

Z drugiej strony jak również mówiła niedawno Daisy, J.J. Abrams napisał wstępny zarys epizodów VIII i IX, które Rian Johnson zignorował. Ponieważ „Ostatni Jedi” dość mocno podzielił odbiorców, pojawiają się sugestie, że Lucasfilm i Abrams mogą chcieć cofnąć pewne rzeczy w Epizodzie IX i wrócić do pierwotnego planu, więc może nie wszystko stracone. W tym tonie także wypowiedział się Andy Serkis sugerując, że gdy pracował z Abramesm nad Snokiem, to zależało im na zbudowaniu tajemniczości wokół tej postaci. Natomiast w „Ostatnim Jedi” nie było ani tego, ani historii Snoke’a. Serkis chciałby, aby ten wątek również został jakoś domknięty. Nie sugerował przy tym, czy chce wrócić.

Swoją drogą Mark Hamill niedawno wyznał, że również chciał, by Rian Johnson nie zabijał Luke’a przed IX Epizodem. Zresztą Hamill parę razy sugerował, że widziałby trochę innego Luke’a w Epizodzie VIII i swoją wizję IX.

Natomiast John Boyega również ma swoje nadzieje wobec Epizodu IX. Chciałby, aby drogi Finna i Rey się skrzyżowały i by między nimi zaiskrzyło. Jakiś romans, może coś więcej.

Na koniec jeszcze jedna ciekawa plotka. Otóż pojawiły się opinie, że Colin Trevorrow, który irytował już Kathleen Kennedy przygotował swoją dość dużą listę zmian, które chciał by wprowadzono w „Ostatnim Jedi”. To nie współgrało w ogóle z zamysłem Johnsona, nie spodobało się Lucasfilmowi i przypieczętowało los Trevorrowa. Oczywiście to tylko niepotwierdzona plotka.
KOMENTARZE (50)

Plotki o „Hanie Solo”

2018-03-10 16:06:57

Parę dni temu na spotkaniu akcjonariuszy Disneya pokazano materiał zza kulis „Hana Solo”. Nie wiadomo, czy to ten sam materiał, który jest pokazywany przy okazji targów dla licencjonobiorców, czy nie. Najprawdopodobniej tak. Nie wiemy także czy i kiedy zostanie on pokazany publicznie.

Na wspomnianym spotkaniu, Bob Iger potwierdził, że Han Solo będzie miał 18-lat (przez jakiś czas filmu, prawdopodobnie na początku). Jak pamiętamy, główna akcja filmu będzie się dziać między 11 a 14 lat przed „Nową nadzieją”.

Promocja filmu ma ruszyć niebawem. Partnerami Lucasfilmu będą Denny’s Corporation, Ensurance, Nissan, General Mills, SOLO®, czy Symantec. Na razie zaś w sieci pojawił się krótki film o stawianiu w kinie standa.



Z przecieków zabawek zaś poznaliśmy imiona nowych bohaterów. Rio Durant to obcy w którego wcieli się Jon Favreau, zaś wygląda na to, że głównym przeciwnikiem będzie zamaskowany Enfys Nest.

Michael K. Williams wypowiedział się o Drydenie Vosie. Oryginalny wygląd opisał mianem pół lwa, pół góry. Postać miała powstać w technice motion-capture, ale z powodu zamieszania z reżyserami, Williamsa ostatecznie zastąpił Paul Bettany, zaś Vos będzie człowiekiem, nie obcym. Michael dodał jeszcze coś więcej o roli Vosa w filmie. Dryden ma być bardzo bogaty i wpływowy (to wiemy, to taki Jabba), ale też w scenariuszu był pewien trójkąt między nim, Qi’Rą (Emilia Clarke) a Hanem Solo (Alden Ehrenreich). Nie chodziło o trójkąt miłosny, lecz o innego typu relację. Zobaczymy, czy to zostanie utrzymane w filmie. Poza tą dwójką, Williams chwalił sobie też współpracę z Woodym Harrelsonem. Michael ponownie żałował, że jego udział w filmie został wycięty.

Donald Glover natomiast bardzo przeżył fakt, że przy okazji filmu został zeskanowany w całości, by można było tworzyć figurki i zabawki z nowym Lando. Sam proces w Lucasfilmie działa od czasów prequeli, więc nie jest to żadna nowość. Aktor zauważa, że mając te dane LFL będzie w stanie za 15 lat stworzyć film z nim bez jego udziału, nawiązując tym samym do udziału Carrie Fisher i Petera Cushinga w „Łotrze 1”. Z pewnością, gdyby w latach 70. zeskanowano aktorów, efekt pewnie byłby jeszcze lepszy. Zaś mówiąc o filmie o Solo, Glover twierdzi, że to bardzo zabawny oraz. Wszystkie „Gwiezdne Wojny” są zabawne, ale ten podobno ma być szczególny. Trochę szalony, ale przy tym wiemy od razu, kto przeżyje. Donald jest bardzo podekscytowany tym obrazem i czeka na premierę.
KOMENTARZE (21)

Scenariusz skończony, zdjęcia w lipcu

2018-02-27 22:10:17

J.J. Abrams był gościem Stephena Colberta. Nie mogło zabraknąć oczywiście pytań o Epizod IX. Abrams powiedział, że scenariusz jest już skończony. Nie jest to nowa informacja, bo jeszcze w grudniu tekst wylądował na biurku Boba Igera (więcej). W każdym razie, jeśli proces twórczy będzie wyglądał jak w przypadku poprzedniego filmu, Abrams i Chris Terrio będą jeszcze nanosić pewne, raczej drobne poprawki, aż do lipca. I to jest druga informacja, zdjęcia do filmu mają ruszyć pod koniec lipca. To uzupełnienie wcześniejszej zapowiedzi, gdzie mówiono o lecie tego roku.



Na początku miesiąca ukaże się w Stanach adaptacja powieściowa „Ostatniego Jedi” napisana przez Jasona Fry’a. Być może znajdziemy tam klucz do losu Lei. Skrótowo, by raczej nie spoilerować, choć Leia przeżyła Epizod VIII jej przygoda w próżni pozostawiła po sobie trwalsze urazy. Czy to w jakikolwiek sposób wpłynie na scenariusz Epizodu IX? Nie mamy pojęcia.

Pojawiły się też kolejne informacje o castingach do Epizodu IX. Niestety wiele wskazuje na to, że to kolejne fake newsy. Reżysera wskazano właściwego, ale już scenarzystów i ekipę niekoniecznie.

Premiera filmu odbędzie się 20 grudnia 2019.
KOMENTARZE (27)

Dywersyfikacja płciowa i etniczna twórców Star Wars

2018-02-23 07:06:15

Jak wiemy w Lucasfilmie wciąż myślą nad kolejnymi filmami. Poza trylogią Riana Johnsona zapowiedziano już także serię filmów Davida Benioffa i D.B. Weissa. Nie wiemy, co będzie dalej z Antologiami. Spodziewamy się przynajmniej jeszcze jednej, jak nie dwóch. Pytanie jest, kto to wszystko napisze i wyreżyseruje? Tu zaczynają pojawiać się plotki, że Lucasfilm już się tym zajął. Tyle, że obecnie jest to robione bardziej po cichu. Raz, by zagwarantować prywatność twórcom, dwa prawdopodobnie by uniknąć niepotrzebnego czarnego PRu, jak to miało miejsce choćby z Joshem Trankiem.

Te informacje nie są jednak żadnym zaskoczeniem, wiemy, że LFL planuje swoje kroki z wyprzedzeniem. Wszystko to naturalny proces. Tyle, że podobno Lucasfilm chce mieć teraz większą dywersyfikację płciową i etniczną twórców. Pomijając Leigh Brackett (i Carrie Fisher w roli script-doctora), wszystkie filmy z sagi zostały napisane i wyreżyserowane przez białych mężczyzn. To kierownictwo Lucasfilm chce zmienić, dlatego szukają innych twórców.

Podobno jedną z osób, która być może dostanie angaż do „Gwiezdnych Wojen” będzie Ava DuVernay. Ta czarnoskóra reżyserka zasłynęła na razie „Selmą”, ale już niedługo premierę będzie miało jej widowisko zrobione dla Disneya – „Pułapka czasu”. To ma być jej test. Jeśli się sprawdzi, tak jak miało to miejsce w przypadku „Godzilli” Garetha Edwardsa (i „Jurassic World” Colina Trevorrowa), to może liczyć na angaż.



Wraz z Benioffem i Weissem możemy liczyć na prawdziwy desant twórców „Gry o tron” do „Gwiezdnych Wojen”. W tym kontekście pada nazwisko Michelle MacLaren (była jedną z potencjalnych kandydatek, które miały zastąpić Josha Tranka). Pracowała przy „Grze o tron”, więc kto wie, może właśnie to ona dostanie angaż do filmów Weissa i Benioffa?

Głośno ostatnio także było o innej reżyserce Reed Morano, która spotkała się z Kathleen Kennedy i rozmawiały o „Gwiezdnych Wojnach”. O Reed jest głośno w kontekście serialu „Opowieści podręcznej”. Ostatecznie Morano przyznała, że była to tylko rozmowa, z której nic nie wynika. Nie podpisała żadnego kontraktu, ani nic takiego, ucinając wszystkie plotki.

Warto zauważyć, że te angaże nie muszą dotyczyć filmów. W końcu na tapecie Lucasfilm ma serial, a właściwie to seriale aktorskie na nową platformę Disneya.

Zaś pozostając w temacie plotek, w Belfast podobno pojawił się George Lucas. Wniosek mediów, w 2019 będzie kręcony tu spin-off, w studiach w których dziś tworzy się ostatni sezon „Gry o tron”. Podobno potwierdzają to anonimowi informatorzy. A i „potwierdzone” info – to spin-off o Kenobim. Dla przypomnienia, o czym będzie kolejna Antologia – tego Lucasfilm oficjalnie nie zdradził. Dwie najbardziej prawdopodobne i oczekiwane kandydatury to oczywiście Obi-Wan Kenobi i Boba Fett, ale żadnej oficjalnej decyzji w tym temacie nie ma. Zaś patrząc na obecną politykę, Lucasfilm raczej nie zdradzi nam nic, dopóki nie będą pewni, że takie dzieło ma szansę powstać.
KOMENTARZE (69)

J.J. Abrams o Epizodzie IX w kontekście „Ostatniego Jedi”

2018-02-19 21:57:35



J.J. Abrams powiedział niedawno, że negatywne oceny „Ostatniego Jedi” przez cześć fanów nie wpłyną na niego, ani na Epizod IX. Potem dodał, że konkretnie chodzi mu o kwestię kobiet i ich obecności na ekranie. Jeśli fani krytykują postaci wiceadmirał Holdo (Laura Dern) i Rose (Kelly Marie Tran), za to, że są na ekranie, to zdaniem Abramsa to nie jest problem „Gwiezdnych Wojen”, a raczej osób, które czują się w jakiś sposób zagrożone. „Gwiezdne Wojny” to wielka galaktyka i tam jest wiele miejsca na różnorodność. To zdaniem Abramsa zostanie utrzymane w kolejnych filmach. A że ktoś ma z tym problem, to „Gwiezdne Wojny” nie mają tu tak naprawdę wiele do rzeczy. Pełnią raczej rolę pretekstu.

Abrams mówiąc o Epizodzie IX zauważa, że dalej będzie to historia Rey (Daisy Ridley), Poe (Oscar Isaac), Finna (John Boyega) i Kylo Rena (Adam Driver). Trzech mężczyzn na jedną kobietę, więc J.J. nie rozumie narzekań, że w sadze jest za dużo kobiet. Za to reżyser i scenarzysta jest bardzo podekscytowany tym, jak historia tych postaci się zakończy i nie może się doczekać, aż to zobaczymy. Każdy ma dostać swoją część historii.

Abrams zauważa również, że gdy wchodziła „Nowa nadzieja” do kin, George’a Lucasa także krytykowano, z powodu wygadanej i eksponowanej na ekranie księżniczki Lei (Carrie Fisher).

Tymczasem po cichu Abrams zbiera ekipę do Epizodu IX. Wróci Michael Kaplan (kostiumograf „Ostatniego Jedi” i „Przebudzenia Mocy”), wrócą montażystki (Maryann Brandon i Mary Jo Markey), wrócą spece od efektów Neal Scanlan i Roger Guyett. Zmieni się za to scenograf. Prawdopodobnie zostanie nim Paul Inglis. Pracował on ostatnio przy „Blade Runnerze 2049”, a wcześniej „Skyfall”, „Mission: Impossible – Rogue Nation”, „Prometeuszu”, „Grze o tron” czy „Ludzkich dzieciach”.
KOMENTARZE (91)

Jednak bez zwiastunu na Super Bowl! [Aktualizacja]

2018-02-01 21:12:32

Jak donosi MakingStarWars pełnego zwiastuna „Hana Solo” nie będzie na Super Bowl. Mamy zobaczyć tylko jego krótszą wersję, czyli odpowiednik teasera. Pełny zwiastun podobno ma się ukazać w przyszłym tygodniu.

Inne źródła sugerują, że może to być w poniedziałek podczas programu „Good Morning America”. O ile nie nastąpi to faktycznie podczas Super Bowl. Skrócony zwiastun na tej imprezie ma o tyle sens, że pozwala to ciąć koszty z jednej strony, a z drugiej dopiero wzbudzić zainteresowanie. Będzie tam wiele innych zwiastunów i zajawek, więc „Solo” mógłby zginąć w tłumie, a tak pojawi się parę dni później. W każdym razie niebawem.

AMC Theaters umieściła listę potwierdzonych lokacji z „Hana Solo”. Właściwie nic nowego. Znalazły się tam Korelia, Kessel i Mimban. O Korelii słyszeliśmy wielokrotnie. Kessel wspomniał sam Ron Howard, dodatkowo Kessel i Mimban pojawiły się na przeciekach z LEGO. Swoją drogą oryginalny post został usunięty już ze strony.

Na koniec mała aktualizacja od Rona Howarda. Jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości.



Na forum fani czekają na zwiastun Solo.
KOMENTARZE (35)

Chcą wrócić w Epizodzie IX, ale czy Abrams ich zechce?

2018-01-31 20:01:34



W tym roku ruszą zdjęcia do Epizodu IX, ale obecna polityka informacyjna Lucasfilmu jest taka, że przekazują bardzo mało oficjalnych informacji. O tym, że większość obsady „Przebudzenia Mocy” wróci w „Ostatnim Jedi” Kathleen Kennedy poinformowała blisko premiery VII Epizodu. Tym razem tak się nie stało. O ile nasza ciekawość jest umotywowana fanowskim dociekiwaniem, o tyle warto posłuchać co do powiedzenia w tej sprawie mają aktorzy. W końcu dla nich to także istotna część budżetu.

Lupita Nyong’o przyznała, że nie wie, czy Maz Kanata pojawi się w IX Epizodzie. Dodała tylko, że wszystko wskazuje, iż niebawem się dowie. Tyle.

Podobny problem ma Gwendoline Christie. Tyle, że jak sama aktorka zauważyła, jej bohaterka prawdopodobnie zginęła. I to ją przeraża, bo jak mówi, chciałaby aby jej postać została rozwinięta na ekranie. Christie jest bardzo zaintrygowana swoją bohaterką i chciałby więcej dowiedzieć się na temat kim właściwie jest Phasma. Cóż, przypominamy, że Rian Johnson stwierdził, że dla niego Phasma to taki trochę Kenny z „South Park” (więcej), więc może i u J.J. Abramsa jakoś wróci.

Andy Serkis natomiast nie mówi, że chce by Snoke przeżył, raczej sugeruje, iż może tu być coś więcej. Andy przyznał, że nie wszystko, co dotyczy Snoke’a w „Ostatnim Jedi” mu się podobało, ale nie kwestionował tego, bo miało to swój cel. Był to ważny, dramatyczny moment i służyło to filmowi. Ale też zostawił część fanów zawiedzionych, liczyli że ze Snokiem będzie coś więcej, jakaś historia czy tajemnica. Serkis podkreśla, że nie chce nic sugerować, ale kto wie co się stanie. To „Gwiezdne Wojny” tu można w pewien sposób oszukać śmierć.

Jest też kolejna fanowska teoria w tym temacie. W skrócie, a co jeśli nie tylko Luke używał projekcji Mocy? Snoke mógł użyć tej samej sztuczki.

Na razie wiemy tylko, że w filmie Abramsa wrócą Daisy Ridley, John Boyega, Oscar Isaac, Anthony Daniels i Mark Hamill. Albo samodzielnie potwierdzili swój powrót, albo zrobił to ktoś za nich. Co z resztą, nie wiadomo. Raczej śmiało można dorzucić Chewbaccę i R2-D2 do tych bohaterów. No i jedną z największych zagadek stojących przed nami jest to jak twórcy podejdą do tematu Lei.

Premiera Epizodu IX w grudniu 2019.
KOMENTARZE (63)

„Han Solo” to już nie „Gwiezdne Wojny”

2018-01-26 21:06:40

Po katastrofalnych wynikach w „Ostatniego Jedi” w Chinach, Lucasfilm zdecydował odciąć się na tamtejszym rynku od marki „Gwiezdne Wojny”. „Han Solo” nie będzie miał podtytułu „Historii”. Ma być sprzedawany jako niezależny film, choć tytuł też trochę zmodyfikowano. Po przetłumaczeniu na angielski brzmiałby „Ranger Solo” i tylko tyle. Zobaczymy na ile uda się tym sposobem przechytrzyć Chińczyków.

Po sieci krąży informacja o tym, że „Han Solo” będzie trwał 143 minuty. Na razie trudno to potwierdzić, zwłaszcza, że jak wiemy, niebawem czekają nas dokrętki. Być może to czas zbliżony, bowiem Ron Howard nie kręci teraz filmu na nowo, jedynie poprawia pewne ujęcia.

A skoro o Howardzie mowa, to on jeden stara się promować „Hana Solo” jak tylko może. Znów zamieścił zdjęcie na twitterze, tym razem z postprodukcji. Towarzyszy mu Warwick Davis, który i w tym filmie zagrał jakąś małą rolę.



A kiedy zwiastun? Wygląda na to, że największe szanse są przy Super Bowl czyli 4 lutego. Czekamy z niecierpliwością.
KOMENTARZE (53)

Co z tym zwiastunem?

2018-01-22 21:07:52

„Ostatni Jedi” powoli kończy swoją kinową przygodę. W Chinach został ściągnięty z ekranów po dwóch tygodniach. Od kilku dni chodzą słuchy, że zwiastun „Hana Solo” jest już tuż, tuż. Może niekoniecznie już zaraz, ale niebawem.

Potwierdza to między innymi Anthony Breznican, który nie raz udowodnił swe dobre relacje z Lucasfilmem.



Inne źródła wskazują, że zwiastun trafił już do IMAXów. Tam czeka na premierę, która ma odbyć się niebawem. W weekend wchodzi nowy „Więzień labiryntu”, podobno właśnie do tego filmu dołączono zwiastun „Hana Solo”. Jeśli te plotki są prawdziwe, to zwiastun zadebiutuje albo w środę albo w czwartek w sieci. Jeśli nie to być może zostanie poczekać na Super Bowl (czyli do 4 lutego).

I tu bardzo ważne słowo – „zwiastun”. Tym razem jakoby nie będzie zwiastuna zajawkowego, tylko od razu pełny. Disney i Lucasfilm nie mają czasu na lekki marketing, muszą zacząć działać intensywniej.

Z innych plotek, podobno fragmenty „Hana Solo” były już pokazywane na imprezach dla licencjonobiorców (np. w Monachium). Pierwsze reakcje są bardzo dobre. Dodatkowo podobno mamy być bardzo zadowoleni z głównego szwarccharakteru. Tu można sobie gdybać, czy to postać, która już znamy. Jeśli tak, to chyba największe szanse mają Boba Fett i Darth Vader. Fett podobno pojawia się w zestawach zabawek, więc może to właśnie o niego chodziło?

Czyli jeśli wszystko pójdzie zgodnie z zapowiedziami, w ciągu paru dni zobaczymy „Hana Solo”. Warto przypomnieć, że niebawem rozpoczną się też dokrętki do filmu. Ron Howard i jego ekipa wrócą na plan, ale tym razem chodzi głównie o poprawki techniczne. Premiera majowa nie jest zagrożona.
KOMENTARZE (42)

Kolejne plotki o przyszłych filmach

2018-01-18 17:17:34



Wciąż czekamy aż Lucasfilm odsłoni karty, co zobaczymy po IX Epizodzie, poza trylogią Riana Johnsona. Ta ostatnia raczej nie będzie się dziać w czasach Starej Republiki. Rian potwierdził, że je fanem KOTORa, ma dobre wspomnienie o tej grze, ale nie po to prosił o możliwość samodzielnego kreowania całej trylogii, by coś kopiować. Ważna jest dla niego wolność twórcza. Jednocześnie Johnson przyznał, że nie wyklucza obecnie niczego. Dopiero zaczyna pisać scenariusz, więc osadzenie go w tym okresie wcale nie jest takie niemożliwe. Niemniej jednak byłby to inny KOTOR niż ten, który znamy. W każdym razie pierwszego filmu nie powinniśmy spodziewać się przed rokiem 2021.

No i w grze podobno wciąż jest film Simona Kinberga o Bobie. „Tin Can” jak podobno miał się nazywać, nie został skreślony, tylko odłożony na jakiś czas, po odejściu Josha Tranka. To parę razy podkreślał osobiście Bob Iger. Słynny portal z dziwnymi, newsami, czyli OmegaUnderground twierdzi, że drugim producentem filmu ma być Lawrence Kasdan, zaś jego syn Jon Kasdan współscenarzystą. Jest to o tyle dziwne, iż Larry Kasdan zapowiadał, że po „Hanie Solo” kończy z „Gwiezdnymi Wojnami”. Podobno kandydatem do stołka reżyserskiego jest Taika Waititi („Thor: Ragnarok”). Cóż, zobaczymy.

Drugi film w grze to oczywiście „Kenobi”, który wbrew powszechnym opiniom wciąż nie został oficjalnie potwierdzony. Zresztą zauważył to sam Ewan McGregor. Przy okazji gali Złotych Globów (Ewan odebrał nagrodę za rolę w serialu „Fargo”) powiedział, że dużo się mówi w mediach o „Kenobim”, ale on osobiście nie wie o tym nic więcej, niż dziennikarze. McGregor nie raz zgłaszał chęć powrotu do sagi, zresztą nagrał jedną kwestię do „Przebudzenia Mocy”.

Pytania o „Kenobiego” zadano także Liamowi Neesonowi. Liam był trochę zdziwiony tymi pogłoskami. Powiedział, że jeszcze nic nie słyszał o tym filmie, właśnie się dowiedział od dziennikarzy. A na pewno nikt się z nim nie kontaktował. Dodał też, że choć w „Mrocznym widmie” jego postać zginęła, to Jedi wracali zza grobu, więc jak by była możliwość, Liam też pewnie chętnie wróci.

Ostatnie plotki mówiły, że filmem o Kenobim miał się zająć Stephen Daldry. Na razie czekamy na jakiekolwiek zapowiedzi i potwierdzenia.
KOMENTARZE (67)

Zdjęcia z Fuerty oraz plotka o Mimban

2018-01-15 21:55:46

Na początek mamy dwa kolejne zdjęcia z planu „Hana Solo”. Opublikował je serwis La Fosa del Rancor i pochodzą z kanaryjskiej wyspy Fuertaventura. Wcześniej publikowaliśmy zdjęcia z tamtej lokacji, choćby tutaj.



Phoebe Waller-Bridge mówiąc o wkładzie Phila Lorda i Chrisa Millera stwierdziła, że wykonali kawał niezłej roboty i wiele z tego, co zrobili pozostanie w ostatecznym filmie. Dodała też, że przejęcie sterów przez Rona Howarda zostało wykonane profesjonalnie i w przyjaznej atmosferze. Howard jej zdaniem jest mistrzem swojego fachu i wyjdzie z tego bardzo ładny film.

Donald Glover także chwalił sobie pracę z Ronem Howardem. Wspomina przede wszystkim dwa wydarzenia. Pierwsze, jak Ron przyszedł i powiedział im, że nie zamierza niczego zmieniać, przede wszystkim ich wizji. Chce je tylko dopracować. Drugie to było coś z „Sokołem Millennium”. Ron zdecydował się przejść za Donaldem do środka i w ten sposób to nagrać. Dla Glovera to było coś nowego. Zobaczymy, czy to zostanie. W każdym razie Donald stwierdził, że „Sokół” jest bardzo, bardzo ładny i świetnie się nim latało. W każdym razie możliwość pracy z tym latającym złomem zrobiła na nim olbrzymie wrażenie.

Jeszcze jedna ciekawostka to zestawy LEGO związane z „Hanem Solo”. Przecieki pojawiły się na krótko w sieci, potem zniknęły, choć oczywiście można znaleźć po nich ślady. Ciekawsza rzecz jest taka, że przewija się tam nazwa Mimban. Czyżby kolejna planeta z dawnych legend miała trafić na ekran? Pochodzi z powieści Spotkanie na Mimban Alana Deana Fostera, pierwszej powieści wydanej w ramach dodatków do filmu. Istotnej nie tylko dla rozwoju uniwersum, ale też całych „Gwiezdnych Wojen”. Kontrakt Lucasa z 20th Century Fox zakładał dość krótki czas na stworzenie sequela. Lucas bojąc się, że nie wyrobi się z „Imperium kontratakuje”, kazał Fosterowi napisać książkę, którą łatwo będzie można zaadaptować na niskobudżetowy film telewizyjny. Ostatecznie George zdążył z właściwym filmem, zaś niektórzy starsi fani wciąż darzą książkę tę olbrzymim sentymentem. Stała się pewnym symbolem dawnego EU jeszcze sprzed czasów Thrawna.

Czy Mimban będzie planetą, czy czymś innym? Zobaczymy. Wcześniej pojawiła się potencjalna lista planet z filmu. Jak widać, może niekompletna.

Do końca miesiąca na planie „Hana Solo” ruszą dokrętki, zaś premiera w maju.
KOMENTARZE (27)
Loading..