Firma Pyramid International zajmuje się przygotowywaniem materiałów marketingowych, a także grafik użytkowych wykorzystywanych przy różnego rodzaju produktach. Ostatnio w sieci pojawił się katalog zawierający dzieła Pyramid dotyczą „Łotra 1”. Można go przejrzeć tutaj. Kilka przykładów poniżej:
W tym tygodniu TSWS przypomina o nowych plakatach z "Łotra" i zeszycie "Star Wars", w którym dowiemy się o przeszłości Yody. Potem mamy jeszcze jeden klip z "Rebeliantów", których premiera w najbliższą sobotę. Jordan White, redaktor Marvela, opowiada o swojej pracy i ulubionych momentach z "Vadera". Potem nadchodzi chwila od sponsora, Verizonu, który pozwolił Andi i Peterowi się pościgać. Haczyk: musieli jednocześnie odpowiadać na pytania o SW. Na koniec możemy pooglądać fanarty CH-33Z, myszodroida z programu. A ponieważ w weekend wracają "Rebelsi", to tym razem ekipa chce zobaczyć nasze reakcje na premierę... w formie haiku. Jest to japoński siedemnastosylabowy wiersz o układzie 5+7+5 sylab w trzech wersach. Jeśli czujecie się na siłach (i macie umiejętności translatorskie), opatrzcie swoje utwory hasztagiem #Haiku4Hera.
Tym razem w After Show ekipa rozmawia o muzyce "Rebeliantów" oraz nowościach od Marvela.
Disney tak jak obiecywał, tak spełnia swoje postanowienia i kontynuuje swoją politykę wydawniczą skierowaną na młodego odbiorcę. Jeszcze przed końcem roku ujrzymy kilka pozycji dla dzieci i młodzieży, które będą wspierać promocje filmu "Łotr 1". Znajdą się wśród nich m.in. "Rogue One: Secret Mission", "Rogue One: Ultimate Sticker Encyclopedia", "Rogue One: Rebel Dossier", "Rogue One: Book and Model – Make Your Own U-wing", "Rogue One Profiles and Poster Book" i "Art of Coloring: Star Wars: Rogue One". Na tym oczywiście nie koniec, bo gdy minie pierwszy szał marketingowy towarzyszący premierze, możemy spodziewać się kolejnych książek. Na czoło wysuwają się trzy pozycje od spółki Disney-Lucasfilm Press przeznaczone dla nastolatków. Dwie pierwsze, to aż dwie adaptacje powieściowe filmu, z czego jedna będzie przeznaczona dla dzieci wieku od 8 do 12 lat, a druga dla znacznie starszej młodzieży z przedziału 12-18 lat. Trzecia publikacja, jak mówi nam tytuł, przybliży nam postaci Chirruta Imwe i Baze'a Malbusa.
Ilość stron: 240
Cena: 12,99 USD
Okładka: Twarda
Premiera: 2 maja 2017
Pomimo, że o dwóch z tych publikacji informowaliśmy już w marcu, to nadal nie wiadomo kto będzie ich autorem. Zapewne coś z tych pozycji ukaże się również w Polsce, ale nie spodziewajmy się ich nie wcześniej, niż na lato 2017.
KOMENTARZE (15)
Na początek dwa nowe plakaty. Pierwszy pochodzi z Japonii, drugi z Korei Południowej.
Zdaniem Riza Ahmeda, „Łotr 1” będzie dość ciężkim filmem. Z jednej strony mamy mieć wiele postaci, z Bohdi Rookiem na czele, które muszą się mierzyć z konfliktem lojalności. Ale z drugiej strony dotyczy to także pracy kamery. Ta jest ponoć szorstka i gotowa na wszystko, przypomina w wielu miejscach styl programów dokumentalnych starających się przekazać obraz jak najbardziej wiernie i naturalnie.
Felicity Jones zapytana o inspirację dla postaci Jyn opowiedziała pewną anegdotkę. Otóż gdy pracowała na planie „Siedem minut po północy”, grała razem z Sigourney Weaver. To właśnie na jej postaci, czyli Ripley z cyklu o „Obcym” dość mocno oparta jest Jyn Erso. Na tej roli też Felicity się wzorowała. Zdaniem Jones scenarzyści może nie opierali się bezpośrednio na „Obcym”, ale to był jeden z pierwszych filmów, po które sięgnęła szykując się do roli.
Michael Giacchino na twitterze potwierdził już swój udział w „Łotrze 1”. Przyznał, że bardzo lubi pracę Alexandre’a Desplata i chciał ją usłyszeć, ale w tym biznesie czasem się zdarzają kolizje terminów.
W ostatnim GoRouge pojawiła się nazwa nowej planety - Eadu. To planeta na której w zwiastunach pada deszcz. Na razie więcej o niej nie wiemy.
Na stronie LEGO pojawiły się opisy członków rebelianckiej drużyny. Większość już znamy, więc najistotniejszy okazał się Pao, o którym niewiele widzieliśmy. Pochodzi on z ziemnowodnej rasy zwanej Drabata. Jest zawziętym komandosem, który zagrzewa innych do walki z Imperium swoim okrzykiem wojennym „Sa’kalla!” jak to ma w zwyczaju (przy okazji rozdziawiając swoje gardło). Dołączył do ekipy „Łotra 1” podczas historycznej misji zabezpieczenia planów Gwiazdy Śmierci. Jeśli ostatnie zdanie jest prawdziwe, „Łotr 1” to nazwa oddziału.
KOMENTARZE (27)
Jak zwykle oficjalnych wieści nie ma, ale wiele wskazuje na to, że ponownie ruszyły zdjęcia do Epizodu VIII. Pierwszą wskazówką są posty na twitterze Chloe Bruce. To dublerka Daisy Ridley. Chloe wpierw oznaczyła się w podróży z Belfastu (Irlandia Północna) do Londynu, a potem napisała, że nie cierpi nocnych zdjęć, chyba że są kręcone w Chorwacji. W obu tych miejscach była ekipa Epizodu VIII (Irlandia, Chorwacja). Oczywiście w przypadku Chloe jest duża szansa, że są to zdjęcia jedynie drugiej ekipy, ale zawsze coś się dzieje.
Tymczasem Lupita Nyong’o została zapytana o to jak jej pracowało się z Rianem Johnsonem. Aktorka przyznała, że nie wie, ponieważ jeszcze z nim nie pracowała. Zdjęcia z jej udziałem (w technice motion capture) dopiero mają zostać nagrane. To dość dziwne stwierdzenie, zważywszy na to zdjęcie, które umieścił Rian w kwietniu:
Teorii jest wiele. Może to zdjęcie z testów? Może rola Maz Kanaty została ograniczona? A może by unikać przecieków postanowiono nakręcić scenę z udziałem aktorki później?
Dodatkowo Carrie Fisher ogłosiła, że z powodu zaangażowania w produkcję „Gwiezdnych Wojen” pojawi się na New York Comic Conie tylko przez jeden dzień. Czyli też wraca na plan.
Warto zwrócić uwagę, że przy takiej ilości czasu to jeszcze nie są dokrętki, a dodatkowe zdjęcia (te zwłaszcza z drugą ekipą mogą trwać dość długo). Pierwsze zdjęcia do Epizodu VIII rozpoczęto mniej więcej rok temu na Skellig Michael. Główne trwały od lutego do lipca.
Sam Rian Johnson natomiast na twitterze ćwierkał, że scenariusz Epizodu VIII napisał w całości w oprogramowaniu Fade In Software, w dodatku nie wywaliło się ono ani razu, więc nie stracił nic ze swojej roboty. Gary Whitta, pierwszy scenarzysta „Łotra 1” potwierdził, że miał tak samo. Ten sam program i przy „Gwiezdnych Wojnach” ani razu mu się nie wywaliło.
KOMENTARZE (17)
Przed nami trzecia część "Go Rogue" - filmu stworzonego techniką poklatkową, w którym zabawkowi rebelianci i imperialni walczą o odzyskanie planów (a właściwie instrukcji złożenia) Gwiazdy Śmierci. W ten sposób również Oficjalna zachęca do stworzenia własnej krótkometrażowej produkcji i wzięcia udziału w konkursie, w którym nagrodą są odwiedziny w Lucasfilmie i obejrzenie "Łotra Jeden". Więcej informacji tutaj.
Kilka godzin temu Hollywood Reporter podał informację, że na stanowisku kompozytora "Łotra 1" Alexandra Desplata zastąpi Michael Giacchino. Powodem ponoć były problemy z terminami Desplata. Z uwagi na rozległe dokrętki do "Łotra 1", przesunął się termin prac nad soundtrackiem nachodząc na inne kontrakty Desplata. Disney z Lucasfilmem zwrócili się w tej sytuacji do Giacchiano, z którym współpracowali już kilkukrotnie.
To nie jest pierwsza przygoda Giacchino z Gwiezdnymi Wojnami, wczesniej miał okazję komponować muzykę do Star Tours - gwiezdno-wojennej atrakcji w parkach Disneya. Dla Disneya pracował wcześniej już też m.in. nad filmami Zwierzogród i W głowie się nie mieści. Giacchino ma za sobą też wieloletnią współpracę z J.J. Abramsem i studiem Bad Robot - komponował dla nich muzykę do m.in. nowych Star Treków, Super 8 czy Mission Impossible. Michael Giacchino, od czasu ogłoszenia powrotu Gwiezdnych Wojen do kin, wielokrotnie przewijał się w plotkach jako kompozytor do nowych filmów. Teraz będziemy mogli się przekonać jak rzeczywiście się sprawdzi w tej roli.
KOMENTARZE (35)
Trzeci sezon "Rebeliantów" startuje za dwa tygodnie, nic więc dziwnego, że kampania reklamowa nabiera tempa. Oficjalna wgrała na swój youtube'owy kanał fragment "Steps into Shadow", czyli odcinka pilotowego.
Z kolei na Zap2it ukazały się tytuły październikowych epizodów "Rebeliantów". Przy okazji Tracy Cannobio potwierdziła, że i ten sezon będzie miał 22 odcinki - to znaczy zapewne jeden, podwójny pilot i 20 zwykłe. A oto one:
"The Holocros of Fate" ("Holokrony przeznaczenia") - 1 października.
"The Antilles Extraction" ("Wydobycie Antillesa"; zapewne chodzi o wyciągnięcie go z (Spoiler):imperialnej akademii.(Koniec Spoilera) - 8 października.
"The Last Battle" ("Ostatnia bitwa" - tu może chodzić o odcinek "The Last Battle of The Clone Wars", o którym mówił Filoni) - 22 października.
Niedawno odbył się Dragon-Con, na którym zjawił się między innymi jeden ze scenarzystów serialu, Henry Gilroy. Z ogólniejszych przekazanych przez niego informacji: sezon trzeci rozpoczyna się pół roku po finale drugiego. Nie wiadomo jeszcze ile będzie serii, mogą one powstawać, dopóki będzie co opowiadać. Niektórzy obawiają się, że akcja serialu toczy się zbyt szybko (bo skoro Ezra ma już siedemnaście lat, to jesteśmy już w 2 BBY), ale scenarzysta uspokoił: nie ma problemu, by dalsze sezony działy się równolegle z filmami z OT. Dalej poruszył między innymi temat Bridgera. O ile historia Anakina to opowieść o przejściu na ciemną stronę, o tyle w przypadku Ezry ekipa nie chciała jej kopiować, dlatego starała się znaleźć coś oryginalnego. Chłopak nie miał "prawdziwego" szkolenia Jedi, dlatego trudniej będzie mu pozostać na ścieżce światła, w przeciwieństwie do Ahsoki. Jedna z fanek zapytała czy zobaczymy więcej "kosmicznego małżeństwa" ("space marriage") Kanana i Hery - Gilroy odparł, że najlepiej włączyć kolejny sezon, choć nie jest do końca jasne, czy mówiąc tak miał na myśli ten, czy czwarty.
Plany na ukazanie Thrawna były od samego początku - zresztą, najpierw to Kallus był Chissem. Skoro Zahn stworzył genialną postać, to załoga stwierdziła, że nie może się marnować. Sam autor pojawił się na panelu i powiedział, że wie o powrocie admirała od połowy listopada zeszłego roku, gdy zaproszono go na spotkanie z Filonim. Reżyser pokazał mu klipy z Thrawnem, a potem dyskutowali o nadchodzącej powieści. Jeśli chodzi o Maula, to miał zginąć, przynajmniej w pierwotnej wersji scenariusza Gilroya - stąd właśnie tytuł ostatniego odcinka, "Twilight of the Apprentice". W nim zobaczyliśmy też, że inkwizytorzy potrafią latać dzięki swoim obrotowym mieczom - wedle Gilroya dzieje się tak, gdyż Malachor jest miejscem silnym ciemną stroną. Żadnego z nich nie widzieliśmy na zwiastunach, ale scenarzysta wyjawił, że ekipa ma dla nich plan. Wedle jednego z użytkowników TFN-u, który był na imprezie, Henry był w tym momencie bardzo powściągliwy.
Na razie nie wiadomo kto z przyszłych filmów pokaże się w animowanej wersji, bo Lucasfilm jest zamknięty na cztery spusty i nie chce, by jakiekolwiek sekrety wydostały się na zewnątrz.
Hidalgo też nie próżnuje i pojawił się na Comic Conie w Salt Lake City. Mówił między innymi o tym, co w sezonie trzecim zmieni się dla naszych bohaterów. Hera będzie nosiła insygnia kapitańskie na swym stroju i jeszcze lepiej wyadnie w rola oficera. Bendu, którego znajdzie Kanan, to istota starożytna, poprzedzająca czasy, w których pojawili się Jedi i Shithowie. Gubernator Pryce jest nie tylko reprezentantką Lothalu w Senacie, lecz także członkinią Rady Imperialnej. Pojawi się również w "Thrawnie" Zahna, którego premiera jest zaplanowana na przyszły rok. Potem Pablo rozmawia o "Łotrze", a na koniec odpowiada na pytania fanów. Czy zobaczymy rebelsowe easter eggi w pierwszej Antologii? Hidalgo odparł jedynie, że mają ludzi, którzy pracują i nad nowym filmem, i nad serialem, a którzy chcą połączyć oba media, więc trzeba będzie mieć otwarte oczy. Czy coś się rozwinie pomiędzy Ezrą i Sabine? Pablo przyznał, że chłopak smalił do niej cholewki w pierwszym sezonie, ale teraz oboje dojrzeli. Wren przestanie go postrzegać jako irytującego dzieciaka, lecz ton prowadzącego sugerował, że nie należy się spodziewać nie wiadomo czego. Ulubioną postacią Pabla jest Artoo, bo "tylko on wykonuje robotę". I na koniec tradycyjne pytanie: co się stało z Ahsoką? Nie spodziewajcie się bezpośredniej odpowiedzi, ale Hidalgo, podobnie jak Filoni, potwierdził, że "ta historia jeszcze się nie zakończyła".
Najnowszy "Insider" też ma trochę wywiadów. Filoni mówi w jednym z nich, że Bendu nie dość, że nie opowiada się po żadnej ze stron, to jeszcze "nie gra wedle tych samych reguł, co wszyscy". Thrawn z kolei ma takie same znaczenie dla ekipy jak Vader, więc jest szansa, że nie stanie się kolejnym czarnym charakterem do pomiatania.
Na sam koniec wieści z Polski: na stronie Galapagos ukazała się zapowiedź drugiego sezonu serialu na DVD z konkretną datą. Niestety tylko na DVD, a do tego polski dubbing będzie w wersji 2.0. Za to możemy się spodziewać tych samych dodatków, co Amerykanie. Płytę będzie można kupić 5 października.
W sieci pojawiły się trzy nowe zdjęcia z „Łotra 1”. Na jednym widzimy Felicity Jones, czyli Jyn Erso w kajdankach. Na drugim dyrektora Orsona Krennica (Ben Mendelsohn), na trzecim zaś szturmowców śmierci.
Na oficjalnej zaś wraz z ostatnim Star Wars Show ujawniono nowego droida, C5-B5, czyli imperialnego astromecha. Ma on być bardziej posłuszny i bardziej bezosobowy, niż droidy, które znamy, wszystko dzięki regularnemu czyszczeniu pamięci.
Po ostatniej premierze "Rebeliantów" na płytach w Sieci posypało się wywiadów. Zacznijmy jednak od najważniejszego: dziś ukazała się krótka reklama sezonu trzeciego, która zawiera nowe sceny, zwłaszcza z Thrawnem.
Oficjalna strona Disney XD doczekała się dzisiaj aktualizacji, niestety tylko dla internautów w USA; byli oni jednak tak mili, że porobili zrzuty ekranu. Opisy postaci zawierają kilka nowych informacji.
Ezra - Potęga Mocy Ezry rośnie, lecz tak się dzieje również z jego lekkomyślnością. Po konfrontacji z lordem Vaderem na Malachorze chłopak w tajemnicy obawia się, że nie jest dość silny, by pokonać ciemną stronę. Bridger, teraz siedemnastolatek, staje się odważniejszy, bo rebelianckie misje robią się niebezpieczniejsze. Pnie się w szeregach buntowników i jest odpowiedzialny za więcej rzeczy.
Maul - Uwolniony z mrocznych głębin Malachoru, Maul szaleje w galaktyce. Napędzany trwającą dekady żądzą zemsty, która grozi mu utratą poczytalności, nieugięty lord Sithów ma nadzieję wyleczyć stare rany dzięki wykonaniu zadania, które powinien był zrobić dawno temu. Choć Maul dowiaduje się, że galaktyka bardzo się zmieniła podczas jego wygnania, to mistyfikator ciemnej strony wie gdzie leży zakopanych parę sekretów.
Thrawn - Metodyczny, taktyczny geniusz. Wielki admirał Thrawn zostaje wezwany przez gubernator Pryce, aby zakończył rosnące zagrożenie ze strony rebeliantów. Jedyny oficer imperialnej floty chissańskiego pochodzenia, Thrawn zyskał swoje stanowisko dzięki zdecydowanym zwycięstwom, podczas których używał swego genialnego umysłu, aby w przemyślany sposób wymanewrować wroga.
Przejdźmy zatem do wywiadów i zacznijmy od tego na Oficjalnej, czyli pierwszej części rozmowy z Dave'em Filonim. Reżyser przyznaje, że wykreowanie Vadera było ciężkie, bo tyle lat "pracował" z Anakinem. Obaj mają różne sposoby mówienia, inaczej reagują na wydarzenia. Ekipa chciała pokazać Dartha jako pilota, bo dawniej był świetnym, a po "Nowej nadziei" praktycznie za sterami go nie widzimy. Dave zaprzeczył, jakoby słowa "Uczennica żyje" miałyby być aluzją do fanowskiego ruchu "Ahsoka żyje" ("Ahsoka lives"). Po prostu tak mu pasowało w dialogu. Jak już kiedyś wspominał, Tano po rozkazie 66 próbowała wyczuć w Mocy Anakina, lecz jej się nie powiodło, więc założyła, że mistrz nie żyje. Była w stanie go rozpoznać w "Oblężeniu Lothal", bo znajdowała się bliżej niego w sensie fizycznym (lecieli blisko siebie), ale nadal była otwarta na ideę, że to jednak nie on.
Okazuje się, że Filoni rozmawiał z Lucasem na temat rebelii i mistrz powiedział mu, że na przykład Rex brałby w niej udział. To właśnie George wpadł na pomysł, by Ahsoka przeżyła rozkaz 66, ale to Dave'owi zawdzięczamy pomysł uczynienia z niej rebelianckiej agentki. Początkowo miała być pasywniejsza, dopiero z czasem reżyser zdecydował się ukazać ją jako wojowniczkę. Podczas rozmyślań nad pojedynkiem Tano-Vader Filoni stworzył kilka zakończeń, ale to, które zobaczyliśmy w "Rebeliantach" nie było pierwotne.
Wracając do początku sezonu: Dave wcale nie chciał, by Rex wyglądał jak święty Mikołaj. To, że się zestarzał tak szybko, to naturalne dla klonów, a do tego reżyser lubi postacie z wielkimi brodami w stylu Miyazakiego, dlatego tak jakoś wyszło. Zapytany o to, czy żołnierze Republiki mają wyrzuty sumienia w związku ze swą służbą (i nie chodzi tu tylko o rozkaz 66), odparł, że każdy radzi sobie inaczej. Wolffe ma trochę problemy z odróżnieniem rzeczywistości od swych własnych wyobrażeń, dlatego wciąż czuję odrobinę przywiązania do Imperium; nie do końca pojmuje, że to już nie Republika. Część klonów awansowała po rozkazie 66, ale ostatecznie wszyscy zrozumieli, że był on czymś złym. Zresztą i tak sklonowanych żołnierzy ostatecznie zwolniono, bo byli za starzy. W finale "Wojen klonów" Rex pomagał Ahsoce uciec z Zakonu i od rozkazu 66, choć nadal był częścią wojsk Republiki. Filoni nie miałby nic przeciwko temu, gdyby w przyszłości dzieci, które wychowały się na TCW, zaczęły pracować w Lucasfilmie i dokończyły pozostałe odcinki.
Dave następnie skupia się na postaci Ezry: to nie wina nauk Kanana, że chłopak zaczyna flirtować z ciemną stroną, to naturalna kolej rzeczy. Jak dostanie się trochę władzy, to od razu chce się więcej. Bridger będzie postępował trochę jak Anakin, to znaczy będzie czynił straszne rzeczy w imię dobra. Chłopak jednocześnie stanie się bardziej typowym nastolatkiem: buntowniczym i kwestionującym autorytety.
Mówiąc o odcinkach "The Protector of Concord Dawn" i "The Honorable Ones" Filoni zaznaczył, że ekipa zauważyła, iż epizody z mniejszą ilością bohaterów są lepsze, bo ciekawiej ich przedstawiają. A w chwili, gdy Ahsoka ucieka z walącej się świątyni na Lothalu reżyser postanowił uczynić aluzję do "Indiany" i sprawić, by Yoda uniósł dłoń w geście pozdrowienia jak templariusz. Później dodał, że nie chce, by artyści tworzyli coś nowego dla samego tworzenia, dlatego sięga na przykład po okręty z West End Games, w ten sposób też "pożyczył" od J.J.-a projekt Piątego Brata.
Slashfilm z kolei zapytał go jak to się stało, że w "Łotrze" zobaczymy Sawa Gerrerę. Dave odarł z szczerością, że nie ma pojęcia. Sam lubi sięgać po takie czy inne wątki z TCW, ale uważa, że rebeliant z Onderonu nada się idealnie do nowego filmu. Jednocześnie zaznaczył, że nie chciałby pokazywać w serialu kogoś lub czegoś z "Łotra" zbyt wcześnie, jeszcze przed premierą spin-offa, bo nie chce wchodzić Edwardsowi z butami w film, choć spotykali się parę razy.
Rozgadała się też Ahsley Eckstein. Na Reddicie wyznała, że najbardziej lubi odcinki o Mortis, koniec sezonu piątego i akt o młodzikach. Chciałaby zobaczyć w "Rebeliantach" Barrissę. Wysłała swoją ofertę do nagrania audiobooka "Ahsoki", ale nie jest pewna czy ją przyjmą. Aktorka byłaby również zaszczycona, gdyby mogła się wcielić w swoją postać tym razem "na żywo", ale musiałaby być w podobnym wieku, co Tano.
W rozmowie z Legion of Leia wyznała, że Filoni wcale nie czynił z powrotu Ahsoki wielkiego ogłoszenia, po prostu wspomniał jej o tym podczas jednej z rozmów. Za to nie pofatygował się, by powiedzieć jej o tym, jak naprawdę kończy Tano, więc Ecksetein oglądała odcinek z przekonaniem, że Togrutanka umrze. Sama jest najbardziej przekonana do teorii o Córce, o której pisaliśmy tutaj, choć nie wie co dokładnie stało się z jej bohaterką. Ma nadzieję, że przeżyła. Rozmówca zapytał ją również o Nyksa z niewyświetlonych odcinków TCW. Aktorka uważa, że to ważny moment dla panny Tano, ale osobiście nie kibicowała jej związkowi z Okamim. Ich mały romans miał być krótkotrwały. Ashley dostała powieść o Ahsoce i w chwili udzielania wywiadu przeczytała tylko cztery rozdziały, ale już może powiedzieć, że książka rozpoczyna się od wielkiego "bum" i usatysfakcjonuje fanów. Dla Empire zdradziła, że nie ma pojęcia co Dave miał na myśli, gdy na Celebration mówił, że Ahsokę jeszcze w jakiejś formie zobaczymy. Będzie więc czekała wraz z resztą fanów.
Dash Star wstawił pełną wersję a class=sr href=/News/21079>poprzedniego wywiadu z Freddie'em; ponieważ większość była już omówiona, tu wstawiamy tylko nowe informacje. Co najważniejsze: Prinze praktycznie potwierdził sezon czwarty, bo wspomniał, że niedawno (to jest jeszcze w sierpniu) nagrywali drugi odcinek tejże serii. Mówiąc o Kananie powiedział, że gdy wcielał się w niego w chwili, gdy ten opowiada o rozkazie 66, musiał sobie przypomnieć najgorsze momenty życia. Doskonale wie jak zachowuje się weteran, bo jego wujek walczył w Wietnamie. Jako dziecko musiał budzić go ze snu, rzucając weń papierową kulką, bo gdy miał osiem lat i zrobił to, trącając go w ramię, to ten odruchowo powalił go na podłogę. Inspiracją dla Jarrusa były kultury Wschodu i Zachodu, obie bliskie Freddiemu. Chciałby dalszych części komiksu z Kananem, miało być ich 20, ale nie wyszło. Bardzo go ciekawi co się stało z Kasmirem, dawnym towarzyszem Caleba Dume'a. Nawiasem mówiąc, dzięki tej serii jego córka wciągnęła się w komiksy. Ezra z kolei bardzo dorośnie, choć będzie go motywował strach, między innymi o bliskich, czy też przed porażką. A jak wiadomo, lęk to pierwszy krok na drodze ku ciemnej stronie. Czy chłopak tego chce, czy nie, to jego wina, że Kanan został oślepiony, a Ahsoka "znalazła się w takim położeniu". Dla nastolatka to gigantyczne brzemię - a zwłaszcza takiego nastolatka, którego "Moc niedługo przekroczy Moc kananową". Tak jak Filoni, Prinze zauważył, że Bridger przypomina Anakina - bo czyż robienie wszystkiego, by uratować ukochane osoby, jest złe? Wedle niego czyni to z niego przeciwieństwo Batmana, bo cżłowiek-nietoperz nie zabija Jokera, bo to jest łatwe.
Powiedział też co nieco o czarnych charakterach. Przede wszystkim będą kompetentni, nie uświadczymy już "konkursu jak to by ośmieszyć Grievousa w tym tygodniu". Poruszył temat Thrawna i sztuki - tu wspomniał, że widział kiedyś obraz z dziewczynką, na widok którego się popłakał. I o to chodzi w wielkich dziełach - sztuka polityczna ma wkurzać, erotyczna podniecać, ale zawsze chodzi o emocje i to właśnie wykorzystuje admirał. Dowiemy się też czemu Vader porzucił pościg za załogą; podobno tą sprawą zajęła się Grupa Opowieści.
I na koniec wieść z naszego podwórka: druga seria "Rebeliantów" ma się ukazać u nas w październiku. Na razie brak szczegółów, ale na blu-raya nie ma co liczyć.
Niedawno prezentowaliśmy Wam pierwszą serię nowej linii figurek Hasbro związaną z nadchodzącym filmem. Nie minęło dużo czasu, a światło dzienne ujrzały zdjęcia figurek z drugiej serii. Poza produktami z "Łotra 1" znalazła się wśród nich również jedna figurka z serialu "Rebelianci". Poniżej możecie zobaczyć jak będą wyglądały nadchodzące gadżety.
Na premierę powieści "Catalyst" Jamesa Luceno musimy jeszcze poczekać do listopada, tymczasem opublikowano pełną notę reklamową książki, przedstawiająca zarys fabuły i jej bohaterów. Historia prequela do filmu "Łotr 1", będzie skupiać się wokół rodziny genialnego naukowca, Galena Erso, oraz ich starego przyjaciela, Orsona Krennica. Nota sugeruję również przeskok w czasie do znanego nam już konfliktu, wojen klonów.
Publikacja ukaże się 15 listopada w twardej oprawie w nakładzie wydawnictwa Del Rey, oraz w postaci ebooka i audiobooka. A sam film trafi do kin 16 grudnia.
Nota reklamowa: Wojna rozdziera galaktykę. Przez lata Republika i Separatyści walczyli w bitwach pomiędzy gwiazdami, a każda ze stron budowała coraz więcej śmiercionośnej broni, by zdobyć przewagę na polu walki. Orson Krennic jako członek projektu budowy sekretnej broni, Gwiazdy Śmierci, który został zainicjowany przez kanclerza Palpatine'a, jest zdeterminowany by stworzyć broń zanim zrobi to wróg. Stary przyjaciel Krennica, genialny naukowiec Galen Erso, może okazać się kluczem do zakończenia projektu.
Badania Galena nad technologią energii skupienia, zwraca uwagę Krennica jak i jego wrogów, co czyni naukowca istotnym pionkiem w galaktycznym konflikcie. Jednak gdy Krennic ratuje Galena, jego żonę, Lyrę, oraz ich małą córkę Jyn, z rąk porywaczy, rodzina Erso ma wielki dług wobec Krennica. Mężczyzna wówczas składa niezwykłą propozycję, naukowiec ma kontynuować badania, a Krennic zapewni mu potrzebne zasoby. Podczac gdy Galen i Lyra wierzą, że badania zostaną wykorzystane w szczytnych celach, Krennic ma własne plany, by uczynić w końcu Gwiazdę Śmierci realną. Uwięzieni w uścisku dobroczyńcy, rodzina Erso musi rozwikłać sieć kłamstw, by ratować siebie oraz galaktykę.
W tym tygodniu Andi ma urlop, ale podobnie jak Jedi z Rady, przekazuje nam wieści dzięki hologramowi. Ekipa przypomina filmik "Go Rogue", promujący gadżety z "Łotra Jeden". Dalszy ciąg zobaczymy we wrześniu na oficjalnym kanale. Gra mobilna "Galaxy of Heroes" również otrzyma łotrową aktualizację jeszcze w tym miesiącu - zalogujcie się dzisiaj i zacznijcie zbierać znaczki, które pomogą odblokować kolejnych bohaterów.
Pete ujawnia również nowego bohatera nadchodzącego filmu - to C2-B5, imperialny astromech. Jak wiemy, Imperium często poddaje swoje droidy czyszczeniu pamięci. Czy będzie tak w przypadku C2? Będziemy musieli się o tym przekonać. Townley przypomina też o premierze drugiego sezonu "Rebeliantów" na płytach DVD i blu-ray.
Potem możemy zobaczyć jak pracownicy Lucasfilmu bawią się z psiakami, a Pete rozmawia z Rayne Roberts, członkinią Grupy Opowieści. Kobieta opowiada jak podczas produkcji "Przebudzenia" wpadli na to, by to Luke'a szukali wszyscy. W filmach najważniejsza jest dla niej Moc. Rayne zdradza, że Gareth Edwards jest bardzo zainteresowany procesem storyboardingu, co wykorzystuje w "Łotrze". Na koniec możecie zobaczyć jakie prace LEGO nadesłali fani, a w tym tygodniu naszym zadaniem jest wysyłanie zdjęć ulubionych zabawek - wystarczy użyć hasztagu #StarWarsToyStory.
Z kolei w "After Show" ekipa rozmawia o historii "Gwiezdnych Wojen" i Disneylandu oraz o oddziale Scar z nowych komiksów Marvela. Matt Martin z Grupy Opowieści mówi, że od razu dostrzegli podobieństwo ze "Złą Partią" z niewyświetlonych odcinków "Wojen klonów".
Oficjalna opublikowała dziś, stworzony przez fanów, filmik pod tytułem "Go Rogue". Jest on ciekawym sposobem na reklamę nowych gadżetów, powiązanych z nadchodzącym "Łotrem 1". Mogliśmy w nim zobaczyć zarówno niektóre z produktów ogłoszonych w ciągu ostatnich dni, jak i całkowicie nowe gadżety. Filmik powstał przy współpracy z firmą Tongal i jest pierwszym z serii.
Nie tylko jednak o reklamę gadżetów chodzi. Lucasfilm za jego pomocą zachęca fanów do tworzenia swoich własnych krótkometrażowych produkcji i wzięcia udziału w konkursie, w którym będzie można wygrać wycieczkę do siedziby Lucasfilmu i obejrzeć w niej "Łotra 1". Więcej szczegółów na ten temat znajdziecie w tym miejscu.
Na początek kilka kolejnych wieści z magazynu „Empire”.
Tytuł „Łotr 1” to efekt burzy mózgów. Ma wiele znaczeń, co ostatnio sugerował Gareth Edwards, dlatego wybierającym tak bardzo przypadł do gustu.
Gareth Edwards przyznał, że z Rianem Johnsonem robili sobie żarty na temat swoich filmów. Gareth nabijał się, że Epizod VIII będzie takim „Imperium kontratakuje”, za to Johnson uznał, że „Łotr 1” to nowa wersja „Przygody wśród Ewoków”. Gareth powiesił więc w swoim gabinecie plakat pierwszego filmu telewizyjnego o Ewokach, oczywiście dla żartu. Potem, gdy George Lucas niespodziewanie odwiedził go w pracy, Edwards robił wszystko, by Lucas nie odniósł wrażenia, że młody reżyser kpi sobie z tego filmu. Gareth wciąż nie jest pewien, czy udało mu się przekonać do tego George’a.
Tak swoją drogą to nie jedyny plakat filmowy, który powiesił sobie w biurze. Inny pochodzi z filmu „Czas Apokalipsy”. Zresztą Jiangowi Wenowi powiedział, że „Łotr 1” to taki „Czas Apokalipsy” w wersji „Star Wars”.
Gareth ponownie podzielił się z dziennikarzami anegdotką o Canary Wharf, o czym mówił także na Celebration.
Wizualne inspiracje czerpał z filmu „Babel” Alejandro G. Iñárritu. Ale starano się także nawiązywać wizualnie do klasycznej trylogii, zwłaszcza w scenach z imperialnymi. Tam jest wiele ująć bardzo podobnych do oryginalnych filmów. Dopilnowano także, by w scenach w których pojawia się Darth Vader nie było nikogo wyższego od Mrocznego Lorda, wszyscy aktorzy musieli być niżsi niż linia oczu Vadera, tak by zawsze był największy w każdym kadrze. To też element studiowania klasycznej trylogii.
Szturmowcy Śmierci bazują na konceptach Ralpha McQuarriego, ale o tym także było na Celebration.
Warwick Davis nie gra Bistana. Gra go Nick Kellington. Ale będzie to mała, niewiele znacząca rola. Twarz Bistana była kontrolowana zdalnie przez zespół Neala Scanlana.
Z innych wieści. Na początek fanowska teoria. Otóż analizując fragment dokumentu z Celebration, niektórzy fani dostrzegli tam dwie postaci z kantyny z „Nowej nadziei”. Doktora Evazana i Ponda Babę. Widać ich w tle na zdjęciu powyżej. Ale czy to faktycznie oni?
Ian McDiarmid przyznał, że nie pojawia się w „Łotrze 1”. Powiedział o tym podczas swojej wizyty w Holandii w rozmowie z fanami. McDiarmid wierzy, że obecność Vadera w „Łotrze 1” wystarczy.
Zdaniem Riza Ahmeda „Łotr 1” różni się od innych filmów z cyklu swoją intensywnością. Tu akcja jest scena za sceną, bez wytchnienia. Jest dużo więcej energii niż w poprzednich filmach.
Dave Filoni jest bardzo zadowolony, że „Łotr 1” nawiązuje do „Wojen klonów” i że wraca Saw Gerrara. Tamte odcinki to coś, co miało wpływ na Rebelię. Podobnie jak trening i wsparcie Jedi. To takie ziarna, które gdzieś kiełkują w Lucasfilmie, co bardzo cieszy Filoniego. Reżyser wierzy w to, że Forest Whitaker będzie wspaniałym Sawem Gerrerą, oraz to, że ciągłość zostanie zachowana, bo przecież pracowali nad tym rozmawiając ze sobą. Filoni zna bardzo dobrze Johna Knolla, spotkał się parę razy z Garethem Edwardsem, a także miał możliwość współpracy z Garym Whittą, więc wierzy w efekt ich pracy.
KOMENTARZE (16)
Dziś pokazała się parodia zwiastuna "Łotra Jeden" zatytułowana "Rogue Binks", w której mamy do czynienia z ulubieńcem wielu fanów. Znajdziecie w nim również odniesienia do innych starwarsowych produkcji.