http://www.starwarsunderworld.com/2015/03/breaking-star-wars-rogue-one-begins.html
Mamy tytuł pierwszego spin-offa
http://www.starwarsunderworld.com/2015/03/breaking-star-wars-rogue-one-begins.html
Mamy tytuł pierwszego spin-offa
SWU to nie źródło, to jest źródło: http://www.starwars.com/news/rogue-one-is-the-first-star-wars-stand-alone-film-rian-johnson-to-write-and-direct-star-wars-episode-viii
Tak czy inaczej, mi się idea samodzielnego filmu o X-Wingach nie podoba, bo mi największą frajdę w Star Wars sprawia magiczna otoczka w postaci Mocy, a nie potyczki myśliwców. No ale zobaczymy, nie ma co oceniać filmu po tytule, może będzie ciekawie. Liczę też na to, że spin-off ten nie będzie osadzony w okolicach OT, bo to by było już kompletnie nudne.
A potwierdzenie Felicity Jones cieszy najbardziej.
Moc szmoc. Sam też ją lubię, ale tytuł to jednak "Star Wars". Jeżeli klimatem będzie przypominać serię o x-wingach to strzał w dziesiątkę.
i iksłingy. Mógł być (jeśli w ogóle musiał) Boba czy Han...
https://i.imgflip.com/irf1l.jpg
ALE
http://tinyurl.com/zatoichszanuje
Boba i Han równie nudni, ja czekam na film o Kenobim albo Yodzie.
Nie zdziwię się zresztą jeśli Han albo Boba się w Rogue One nie przewiną, bo Disney gra pod publiczkę i trzyma kurczowo OT.
To taki bezpieczniejszy strzał. Jak mieliby zmieniać historię tak znanych postaci jak Han Solo albo Boba Fett, to już lepiej niech zabiorą się za coś prostszego, a wrazie wpadki, mniej szkodliwego. Poza tym, to nie jest taki głupi temat, bardzo chętnie zobaczę coś bez force userów, i chętnie popatrzę na Imperium w akcji. Ja lubię podziwiać powietrzne czy kosmiczne potyczki w myśliwcach, jest duża szansa że film przypadnie mi do gustu.
Darth Zabrak napisał:
To taki bezpieczniejszy strzał. Jak mieliby zmieniać historię tak znanych postaci jak Han Solo albo Boba Fett, to już lepiej niech zabiorą się za coś prostszego, a wrazie wpadki, mniej szkodliwego.
-----------------------
Jakiej wpadki, jaka szkoda? xD
Nie mają czemu zaszkodzić, to już inny świat xD Zasłanianie oczu i mówienie "Hej, w sumie dopóki nie przeczą Legendom w kanonicznych źródłach, to ja tam będę je traktował jako kanon" jest po prostu głupie. E7 zaprzeczy Legendom tak, że choćby nie wiem jak grube były palce przez które będziesz na niego patrzył, nie będziesz mógł udawać że to wszystko jeszcze ma sens być połączone z oryginalnym EU.
Oczywiście że epizody i spin-offy pozaprzeczają Legendom. Ale gdzie masz napisane że miałem na myśli Legendy? Nawet przez myśl mi nie przeszły. Chodziło mi raczej o dotychczasowe filmy, szczególnie Starą Trylogię, z którą jeśli wierzyć ostatnim plotkom, pierwszy spin-off nie byłby zbytnio zgodny, pokręciłby historię Boby Fetta, tak samo jak w TCW pokręcono Maula, różnie to mogło być, ale ja mam wrażenie że jeżeli pierwszy spin-off okaże się klapą, to fani choć oburzeni, będą mieli mniejsze pretensje do twórców jeśli film będzie o niezbyt znanych pilotach Rebelii, niż gdyby film był o Boba Fetcie albo Hanie Solo.
skoro zależy im na starych fanach, to myślę ze zaproszenie Stackpole`a, rzucenie mu paru groszy* i nazwanie "artystycznym konsultantem" miałoby wiele sensu.
*nawet te grosze by się zwróciły, bo wielu fanów EU (których naprawdę zadziwiająco dużo deklaruje że nie pójdzie do kina, przynajmniej w anglojęzycznej części internetu) jednak by zakupiło bilet.
Nie raz pisałem, że EU niestety zawsze było niszowe. I tak pozostanie. Zapraszam na Celebreation Anaheim, poleć z nami, to zobaczysz średniej wielkości salę świecącą pustkami gdzie rozmawia się o EU, gdzie jest Shelly, Jen Heddle, Pablo i kilku autorów. Podobnie jest z komiksami. Potem pójdziemy do sali o grach komputerowych - np. o TORze - będzie to sala dużo większa, bardziej wypchana, ale da sięjeszcze wejść. Potem pójdziemy na jakieś ogony o statystach z Pałacu Jabby, także da się wejść, ale będzie jeszcze więcej osób niż o TOrze. A na koniec spotkanie z Abramsem... Jak się dostaniesz do głównej sali . W biznesie obowiązuje coś takiego jak Zasada Pareto. 80 % zysków wygenerujesz nakładem 20% kosztów. Na pozostałe 20 % zysków musisz wydać 80 % kosztów. Chcesz zadowolić fanów EU, zatrudnić Stakcpole`a, to praca nad filmem i koszty rozrosną się niebotycznie. Olej te 20 % fanów, a zaoszczędzisz dużo, a to co wydałeś zwróci Ci się z dużo większym zyskiem. Konkurencji tu nie ma, to monopol. Odpuszczenie sobie 20% potencjalnych konsumentów (tych od EU nie ma tylu, wierz mi), to naprawdę dobry interes. A Di$ney robi to tylko dla kasy.
Bardziej miałem na myśli danie Stackpole`owi jakąś śmieszną pensyjkę i fikcyjną robotę, aby rzucić w paru nagłówkach że jest przy projekcie Większość ludzi nie zwróci nawet uwagi, a paru fanów EU zleje się w majtki i będzie linkować taki news gdzie się da, robiąc dodatkową reklamę Więc chodziło mi raczej o zainwestowanie w social media, aniżeli o faktyczne przyłożenie ręki Stackpole`a do projektu Starałem się wejść w głowę Myszki Miki
Tyle, że znów przeceniasz ilość fanów oddanych EU do ilości osób zainteresowanych SW jako filmem. ROTS - w kinie sprzedano około miliona biletów w Polsce. Miliona. Przeciętną książkę Amberu wydrukowano pewnie w ostatnich latach w ilości 2000 sztuk. Może 3000. 1000000 - 3000 = 999700. Nawet jak te 3000 będzie niezadowolonymi klientami, i nie dość, że nie pójdzie ot jeszcze każdy z nich namówi 5 osób, by nie iść to masz 15000, czyli zostaje Ci 998500 potencjalnych klientów. I w tych znajdą się osoby, które będą wrzucać to na social media za darmo. To nie polityka, że każdy głos może w teorii coś znaczyć. To biznes. A te 3000 osób z pewnością będzie bardzo trudno zadowolić, bo przecież Buźka nie wygląda jak np. Orlando Bloom, Prosiak nie był spasionym Twi`lekiem, a Lara nie była czarna. Więc nie ma co wchodzić w fanów EU... to filmy, są kierowane do szerszej publiczności, a Lucas, który nas rozpieszczał a i tak wielu się czepiało, jest na emeryturze.
się, ale bez przesady z tym wyliczeniem - jedni mieścili się w grupie wszystko, inni w książka, inni komiks i tak dalej.
http://gadzetomania.pl/19000,male-co-nieco-ekonomia-star-wars-julianne-beksa-moore-dirty-dancing-3
Fanów szeroko rozumianego EU jest więcej niż się zdaje, tylko niektórzy bardziej są nerdami a inni mniej.
Zresztą ci od filmów też są nieźli - całkiem logiczne pytanie czemu Fett był bliżej Latynosa a jego "klon" w EVII jest już niggą
wyliczenia mają zobrazować Matkowi pewną rzecz i tyle . Bo po prawdzie wśród tych 3000 osób, które czytały książki, znajdzie się ileś które i tak pójdą na film i ileś, które czytało je przez przypadek. Plus ileś, które czytały wszystko i będą dalej czytać wszystko. Więc skrajnych fanów i bojowników starego EU bojkotujących nowe filmy będzie dużo mniej. Inna sprawa, że do sprzedaży książek wlicza się też mnóstwo pozycji dla dzieci, jak naklejki, kolorowanki itp. ale też albumów. Chodzi o to, że trzeba zrozumieć, że grupa oddana staremu EU w gruncie rzeczy w biznesplanie ma znaczenie marginalne. A skoro to margines, który w dużej mierze i tak będzie niezadowolony, lepiej go olać.
tak, może nie - jak znam biznesplany to... nawet gdyby imponująca ilość osób "bojowała" i tak wychodzi się z założenia, że reszta będzie za, część bojowników da się przekonać, a jeszcze dojdą nowi.
Przed młynem marketingu nie uciekniesz Chociaż to raczej smutne
Prawdę mówiąc jakiś czas temu myślałem, że spin-off Edwardsa to może być coś czego nie ruszą Kinberg i Kasdan, czyli nie Fett i nie Solo. Ale ci piloci to zaskoczenie. Czy pozytywne? To się okaże. W każdym razie zaskoczenie, a to dobrze, bo kompletnie nie wiem teraz o czym może być ten film. To sobie pewnie dzięki Rusisowi i DARTHowi VADERowi spoilery do tego też odpuszczę . Dobrze, że chłopaków ciągnie do tego . A sam fakt, że siedzi za tym Knoll w ogóle mi się podoba, nagle ten spin-off zyskał w moich oczach. Bo to nie jest tylko koleś od fatalnej "Godzilli" który realizuje film na podstawie scenariusza reżysera jednego ze "Zmierzchów" i scenarzysty "1000 lat po Ziemi". Cóż czekam, ale tym razem poczekam na polską premierę nawet jak będzie opóźniona .
Pamiętacie ten serial?
Gdyby ktoś zechciał po spin-offie temat pociagnąć w taki sposób robiąc serial właśnie o pilotach eskadr X-Wingów i Y-Wingów osadzony w realiach między V) a VII epizodem to bym się posikał ze szczęścia.
Mogli by sie w tle przewijać raz na sto odcinków Luke, Han, Leia nawet w formie hologramowych przekazów.
jak dla mnie świetna wiadomość. Bardzo dobry sposób na rozszerzenie i pogłębienie niezwykle płytkiego uniwersum jakim nagle stały się Gwiezdne Wojny. Rozbudowanie historii o wątki walk myśliwców może dać SW to czego wielu gdzieś tam kiedyś oczekiwało - Gwiezdne Wojny bez Jedi i Mocy, jakkolwiek dziwnie by to brzmiało. W przypadku klasycznego epizodu takie podejście uznałbym za niedorzeczne, ale spin-off jest odpowiednim miejscem na takie eksperymenty.
Dodatkowym plusem jest dla mnie fakt, że nikt mi nie zniszczy wizji głównych bohaterów z OT -przynajmniej na razie. Jestem w stanie wyobrazić sobie nowego aktora w roli Boby Fetta, ale już młody Luke czy jakiś inny podstawiony przebieraniec w roli Hana Solo to potwarz.
Wszystko to oczywiście przypuszczenia, bo tak jak LS napisał, trudno nawet wyobrazić sobie o czym nowy film będzie, ale snuć wizje już można
BTW -założymy się, że w oczach "prawdziwych" i "ortodoksyjnych" fanów SW/EU film już na dniach zostanie okrzyknięty klęską i fatalnym pomysłem? W końcu to nie będą X-wingi Stackpole`a ani Allston`a
Slashfilm "przesłuchał" kilku inwestorów Disneya i okazuje się, że na konferencji pokazali jeden obrazek, ale nie było na nim X-Wingów. Czyli nie jest wcale takie oczywiste, że ten Rogue 1 będzie szefem Rogue Squadronu. Na concept-arcie pokazali: obcą planetę nocą, z mrocznymi postaciami ubranymi w wojskowe stroje, oraz trzy statki desantowe przypominające helikoptery. Bardziej Wraith Squadron niż Rogue....acz oczywiście szukanie inspiracji w EU byłoby błędne.
http://www.slashfilm.com/star-wars-rogue-one-concept-art/
a Łotry zawsze były w myśliwcach ? Raczej nie.
No, to się doczekałem :> Tylko czemu onet przedstawia to jako ósmy epizod? http://film.onet.pl/wiadomosci/star-wars-episode-viii-w-2017-roku-i-szczegoly-spin-offu/chsfvd
Film o Łotrach wydaje mi się dużo ciekawszy niż o Hanie. Zresztą, wyobrażacie sobie w roli Solo jakiegoś innego aktora poza Fordem? Ja nie bardzo, nawet jeśli by podołał, to i tak nie byłoby to samo.
Film o Bobie mógłby powstać, coś w mroczno-gangsterskich klimatach tej gierki 1313, która ostatecznie nie powstała. Ale na razie X-wingi wydaja mi się być dobrym wyborem - o ile nikt tego nie spartoli, powinniśmy dostać efektowne, klasyczne Star Wars.
No to zaczynamy kolejna tragikomedie, tym razem bedziemy obserwowac jak swietna serie wykreowana przez M.Stackopole`a i A.Allston`a bedzie opluwana przez Disney`a. Ale "fani" i tak merdaja ogonkami i poslusznie lykaja szambo wlewane im do ust.
Czasami się czuje, że ciesząc się na nowe filmy, to popieram jakąś chorą ideologie. Nazikomunizm i w ogóle. A robienie filmów o X-Wingach (mimo że 100% pewności nie ma, że to będzie miało coś wspólnego z tą serią książkową) jest niczym targanie Biblii przez Nergala.
Nie udław się tą żółcią. Ja kocham EU i tylko to stare dla mnie się liczy, ale filmy obejrze. Bo to tylko rozrywka. A jak będzie marnie, to o nich zapomne i na tym się dla mnie problem kończy. Ale widzę, że inni po prostu po nocach płaczą, że komuś się w ogóle podoba (o ile może się podobać (względnie "być szambem wlewanym do ust") coś, co jeszcze nie ujrzało światła dziennego).
Pozdrawiam i życzę większego dystansu do takich rzeczy.
Ludwik napisał:
Ja kocham EU i tylko to stare dla mnie się liczy, ale filmy obejrze. Bo to tylko rozrywka. A jak będzie marnie, to o nich zapomne i na tym się dla mnie problem kończy.
-----------------------
O, to to.
Jeszcze dodam tylko, że mam nadzieję że za parę lat będziemy dostawać coś tam jednak nowego z "Legends", i w zasadzie masz moje podejście.
Tylko że wiesz, możemy to mówić nawet sto razy, ale co z tego? I tak za chwilę albo zostaniemy przy okazji rozmowy o nowym EU nazwani hejterami (ot chociażby dlatego że przyznamy, że nie mamy zamiaru kupować książek), albo lemmingami (bo jednak w kinie będę mega zajarany, gdy zacznie się E7).
No IMO wypuszczenie czegoś z "Legends" byłoby wspaniałym posunięciem, nie musiałoby być tego dużo. Bardzo bym się ucieszył jeżeli dostalibyśmy porządne domknięcie okresu post-NEJ. Stworzyć jakąś ostatnią serie, która jest mostem miedzy tym okresem, a Legacy. Takim, w którym Luke, Han i Leia wreszcie umierają - nic im nie szkodzi, skoro i tak żyją. Wydaje mi się, że byłby to fajny wyraz szacunku dla fanów EU, przy minimalnym koszcie. Szkoda, że od razu się na to nie zdecydowano.
No ja wątpie żeby w ogóle coś mnie skłoniło do zaczynania nowego EU. Może kiedyś z ciekawości przejrze jakąś serie komiksową z głównymi bohaterami, bo to zajęcie na jedno popołudnie. Ale nie za bardzo mi się chce czytać wydarzeń z ALTERNATYWNEJ RZECZYWISTOŚCI. To nowe EU w mojej opinii przez najbliższe kilka lat nie zaproponuje i tak nic ciekawego. Jestem przekonany, że będzie wypuszczać pojedyńcze historie o przygodach głównych bohaterów, jakich wiele w starym EU. A niestety one zawsze najmniej mnie interesowały. O wiele bardziej EU przyciągało mnie swoim ogromem. Tym że czytam kolejną historie ze świata, który zacząłem poznawać kilkanaście lat temu. Będący już tak bogaty, że mógł zacząć wprowadzać innowacyjne pomysły, jak na przykład NEJ. I szczerze mówiąc nie chce mi się wchodzić w świat, gdzie jest tylko kilka filmów, TCW, Rebelsi (do których mam ogromną awersję) i... nic innego.
Ale jak mówie, to nie znaczy, że nowe filmy nie są dla mnie interesujące. Na pewno obejrzę. Ciekaw tylko jestem czy w jakiś sposób Abrams odda hołd staremu EU. Mimo wszystko bardzo bym się ucieszył gdyby rozwiązał to jak w Star Treku, gdzie okazało się, iż wytworzyła się alternatywna rzeczywistość. W całym SW na pewno znalazłby się jakiś sposób na pokazanie, że w którymś momencie stało się coś, co zmieniło bieg historii. Mam nadzieje, że zobacze to w kinie. Nie w jakiś nachalny sposób, ale może jakoś subtelnie by im się to udało pokazać. Jeżeli jednak EU zostanie wywalone w taki ordynarny sposób, jakby nigdy nie istniało, to troszkę mi będzie smutno.
Ale, tak jak mówię, to tylko rozrywka. Więc będzie mi smutno przez minutę. A jeżeli film się okaże zajebisty, to jakoś to przeboleje. I pójdę na następne. I mogą mnie nazywać lemingiem. Mam większe problemy niż to, że nie jestem aż takim fanbojem, żeby bojkotować nowe filmy. Ale mimo wszystko Star Wars to dla mnie na zawsze będzie 6 filmów + oryginalne EU. AMEN.
Ludwik napisał:
No IMO wypuszczenie czegoś z "Legends" byłoby wspaniałym posunięciem, nie musiałoby być tego dużo. Bardzo bym się ucieszył jeżeli dostalibyśmy porządne domknięcie okresu post-NEJ. Stworzyć jakąś ostatnią serie, która jest mostem miedzy tym okresem, a Legacy. Takim, w którym Luke, Han i Leia wreszcie umierają - nic im nie szkodzi, skoro i tak żyją. Wydaje mi się, że byłby to fajny wyraz szacunku dla fanów EU, przy minimalnym koszcie. Szkoda, że od razu się na to nie zdecydowano.
No właśnie. Zawsze się bałem że w przypadku nowej trylogii powstanie taki właśnie rozłam (z jakim mamy obecnie do czynienia), ale wbrew pozorom ... może on być także błogosławieństwem.
No bo skoro to "kanoniczne" (hehe, ciekawe do kiedy...) uniwersum jest tym, które łączy się z machinką robiącą pieniądze ... to dlaczego nie mieliby machnąć ręką i powiedzieć twórcom Legend :
"aaa, róbta co chceta sobie teraz z tym."
Zabić Luke`a? A czemu nie! To i tak tylko fanfiki!
... i mnie to pasuje
No ja wątpie żeby w ogóle coś mnie skłoniło do zaczynania nowego EU. Może kiedyś z ciekawości przejrze jakąś serie komiksową z głównymi bohaterami, bo to zajęcie na jedno popołudnie. Ale nie za bardzo mi się chce czytać wydarzeń z ALTERNATYWNEJ RZECZYWISTOŚCI.
No dokładnie. Nie tykam nowego EU, ale nie z nienawiści czy coś Po prostu mam swoje uniwersum i tyle. Jasne, może niezobowiązująco pogram w gierkę czy zerknę na komiks, cholera, może nawet przeczytam Tarkina?
Ale jarać się tym, kupować, UCZYĆ się tego?
Nope. Po prostu, nie i tyle. To nie (w sumie lubiany przeze mnie) Marvel, żeby koncept multiwersum mi pasował.
Jestem przekonany, że będzie wypuszczać pojedyńcze historie o przygodach głównych bohaterów, jakich wiele w starym EU. A niestety one zawsze najmniej mnie interesowały. O wiele bardziej EU przyciągało mnie swoim ogromem. Tym że czytam kolejną historie ze świata, który zacząłem poznawać kilkanaście lat temu. Będący już tak bogaty, że mógł zacząć wprowadzać innowacyjne pomysły, jak na przykład NEJ.
Nic dodać, nic ująć.
Ale jak mówie, to nie znaczy, że nowe filmy nie są dla mnie interesujące. Na pewno obejrzę.
Oczywiście. To że prowadzę stronę proszącą o zgodność E7 z EU, nie oznacza, że nie stanę w kolejce do kina, uradowany, pomimo że mój cel nie został spełniony ...
Ciekaw tylko jestem czy w jakiś sposób Abrams odda hołd staremu EU. Mimo wszystko bardzo bym się ucieszył gdyby rozwiązał to jak w Star Treku, gdzie okazało się, iż wytworzyła się alternatywna rzeczywistość. W całym SW na pewno znalazłby się jakiś sposób na pokazanie, że w którymś momencie stało się coś, co zmieniło bieg historii. Mam nadzieje, że zobacze to w kinie. Nie w jakiś nachalny sposób, ale może jakoś subtelnie by im się to udało pokazać. Jeżeli jednak EU zostanie wywalone w taki ordynarny sposób, jakby nigdy nie istniało, to troszkę mi będzie smutno.
Jacen Solo mógł coś pomieszać podczas pływania po nurcie. To by było naprawdę super ...
... i niejako oba uniwersa by były wtedy kanoniczne. Kurczę, naprawdę mogliby to jakoś subtelnie wrzucić <3
Ale, tak jak mówię, to tylko rozrywka. Więc będzie mi smutno przez minutę.
Mnie w sumie nawet przez kwadrans, albo trzy I to czasami będzie wracać, przez resztę życia
A jeżeli film się okaże zajebisty, to jakoś to przeboleje.
I tutaj leży pies pogrzebany. Jeżeli poświęcili EU, aby zrobić skok na kasę i E7 będzie gunwem, to będzie bolesne. Jeżeli film będzie super ... noooo to "patrz wyżej".
I pójdę na następne. I mogą mnie nazywać lemingiem. Mam większe problemy niż to, że nie jestem aż takim fanbojem, żeby bojkotować nowe filmy. Ale mimo wszystko Star Wars to dla mnie na zawsze będzie 6 filmów + oryginalne EU. AMEN.
AMEN.
PS co do bojkotów : k**wa nawet nie masz pojęcia jakie oszołomy do mnie piszą, wierząc że pomogę im (za pomocą fanpejdża) zablokować powstawanie tych nowych epizodów. Nie, nie chodzi o bojkot, chodzi o zmuszenie Disneya do przerwania produkcji filmu Beka opór.
Dziękuje za uznanie.
1. No właśnie. O to mi chodzi, że Nowa Trylogia mogłaby przynieść pewne błogosławieństwo dla EU. Bo jest tak jak mówisz: komu będą przeszkadzać fanfiki? Ale jestem na 99% pewien, że Disney na coś takiego nie pozwoli, bo to by wprowadziło za duże zamieszanie w amerykańskich mózgach.
2. No dokładnie. Nie dla multiwersum. I nie dla nowego uniwersum. Nie z nienawiści, nie z rozgoryczenia po kasacji starego EU. Bo jego anulowanie dla mnie poza tym, że więcej (prawdopodobnie) nic z niego nie dostanę nowego, to nie zmienia za wiele.
3. Pomysł z Jacenem zmieniającym rzeczywistość podczas wędrówki po nurcie jest genialny. Zabawne, bo dosłownie przed chwilą skończyłem (po 8 latach ) LotF i tam była kwestia jak początek spoilera Jacen tłumaczy Tahiri to, że korzystając z wędrówki pocałowała Anakina podczas wojny z Yuuzhan Vongami, to nie oznacza, że przeszłość została zmieniona. Mogłoby się okazać, że się mylił. koniec spoilera.
4. Wierzę z tymi oszołomami. Nawet tutaj na forum paru takich mamy.
Są, są, ale mnie się wydaje że akurat na Bastionie więcej jest oszołomów z tej drugiej strony. Ludzi, którzy na tekst w stylu
"Kurczę, no fajnie że nowe SW w kinie, ale smutno z tym EU jednak"
Napiszą coś w stylu
"Jaki typ, ej dobra, idź głaszcz swoją trylogię thrawna ty je**ięty fanatyku, co, nie nap***dalałeś jeszcze dzisiaj po mordzie maskotki Ahsoki, którą specjalnie kupiłeś na te okazje, więc masz ból dupy?"
" ... yyyy ... ale ja ..."
"co, nie rozumiesz że to bajka dla dzieci? Ty debilu! Faszysto! Jesteś faszystą, wiesz!? A skoro już rozmawiamy, to masz przestać szkalować Jana Pawła II ..."
Nic dodać nic ująć. Głównie w komentarzach pod newsami. Po prostu nie da się napisać nic co nie jest wyrazami zachwytu, żeby zaraz nie pojawił się jakiś spieniony idiota, wyzywający innych od dzieci i spienionych idiotów bo ośmielają się lubić stare EU i nie podchodzić do wszystkiego kompletnie bezkrytycznie
Zwykłem śmiechać z "oburzonych", ale "lemingów" wcale nie ma mniej niestety...
Przepraszam, jeśli to już było, ale właśnie pojawił się concept art z filmu. Ogólnie jestem na "nie" z tym całym pomysłem, ale przyznam, że praca mi się podoba
https://twitter.com/bcbishop/status/589858883272773632/photo/1
I logo:
https://twitter.com/bcbishop/status/589858883272773632/photo/1
Sorry, dwa razy to samo
https://twitter.com/slashfilm/status/589859143311200258/photo/1
Trochę niewyraźne, ale czy to Gwiazda Śmierci?
W sumie nieważne, tutaj w lepszej jakości https://www.youtube.com/watch?v=NELx1y8cr1M
"wielu Bothan zginęło" przy wykradaniu planów drugiej Gwiazdy Smierci, a film (na 100%) dotyczy pierwszej, ale ciekawe czy pokażą w tych nowych filmach bothańskich szpiegów, a jeżeli tak, to czy pokryją się oni z wizerunkiem z EU. Myślę, że to prawdopodobne.
Teaser Rogue One dużo lepszy niż pierwszy teaser TFA. Nie spodziewałem się że cokolwiek pokażą z tego filmu.
Też mnie ten teaser zaskoczył, ale serio uważasz, że pokazanie kawałka lasu jest lepsze niż pierwszy teaser TFA?
Kawałek lasu? Tie Fighter, Gwiazda Śmierci, głos Kenobiego, a w tle spokojny marsz = bardzo przyjemny klimat.
Na tym właśnie powinny polegać teasery - oparte na jakimś pomyśle, skupiające się na oddaniu pewnej atmosfery, stylu filmu, nawet jeśli nie zawiera ani sekundy materiału z końcowej produkcji. Od momentu, gdy wytwórnie zaczęły ścigać się na zapowiedzi teaserów trailerów sneak peeków większość tych pojęć straciła swój faktyczny sens. Lwia część tego, co nazywa się teraz teaserami, to normalne trailery, a nazwanie ich teaserami stanowi jedynie wymówkę dla braku pomysłu na ciekawą prezentację filmu. I, jak widać, to działa. Możesz pokazać jakikolwiek chłam, najbardziej nieprzemyślany, najgorzej zmontowany zlepek scen, a ludzie i tak dadzą się pozabijać w jego obronie, bo to "przecież teaser a nie trailer, na wszystko przyjdzie pora". Zamiast przekuć w teaser pierwiastek ducha filmu, uderzają ciągle w najprostsze punkty zaczepienia - "epickość" i hype lub nostalgię. Tak IMO było z pierwszym "teaserem", który był wymuszonym przez Disneya chwilę po zakończeniu zdjęć zlepkiem niefortunnych ujęć bez żadnej koncepcji.
Dla mnie teaser RO jest o niebo lepszy od tego listopadowego dziwadła, bo faktycznie przynajmniej sugeruje, w jakie tony chce uderzać spin off, a ja nie mam żadnego parcia, żeby oglądać sceny z filmu rok przed premierą (vide TFA). Po dwóch trailerach siódemki dalej nie wiem czym w zasadzie chce być ten film. Większość teaserów/trailerów jest robiona na jedno kopyto i gdy obedrze się je do samego szkieletu, wszystkie celują w dokładnie te same punkty dokładnie tymi samymi hakami. Ten filmik, nawet jeśli też po części ma to na sumieniu, przynajmniej robi to w sposób pomysłowy i przykuwający uwagę.
Zapowiedzi są mimo wszystko jakąś miarą filmu - o ile zdarza się, że po niezłych trailerach dostajemy słaby film, o tyle niezwykle rzadko sam obraz jest dobry, gdy nawet zapowiedzi cierpią na brak jakiejkolwiek inwencji twórczej. Brak pomysłu na promocję zazwyczaj sugeruje brak pomysłu na sam film - a ja mam coraz mocniejsze wrażenie, że jedynym pomysłem na Przebudzenie Mocy jest zwyczajnie chęć zrobienia nowego filmu. The Force Awakens powstaje na zasadzie "chcemy film, doróbcie do tego fabułę", nie "mamy fabułę, może by zrobić z tego film". A coś takiego kładzie się na całym scenariuszu.
W sumie po kiego ja to pisze pod postem o kawałku lasu
...dobre pytanie
Ale odpisuję na tego posta, ponieważ mam taką uwagę, mianowicie - teasery są na tyle długo wypuszczane przed samym filmem, że ja widzę je raczej jako probierz nastrojów fanowskich; w takiej sytuacji jaka ma miejsce z EVII, gdzie - sorry, ale dobre wrażenie zrobi się tylko jedno - zapewne dmuchają na zimne i robią wszystko, by wywęszyć, co się sprzeda w ramach filmu, a co nie przejdzie.
Wiadomo, że wszystkim nie podejdzie, ale starają się osiągnąć maksimum efektu
A teaserek fajny. Tyle miłych rzeczy z Celebration :]
Jasne, ale tu jest pewna pułapka, bo ciężar pierwszego wrażenia przeniesiono właśnie na teaser. To było pierwsze spojrzenie na, jakby nie patrzeć, nie tylko nowy film czy trylogię, ale zupełnie nową erę - coś, czego już prawdopodobnie nigdy nie doświadczymy, bo po paru filmach, nawet dobrych, Gwiezdne wojny stracą nieodwracalnie na sile rażenia. Także wrażenia z teasera, który był robioną na szybko (z różnymi ocenami skutków) zajawką - no cóż, one się jakoś przełożą na odbiór nie tylko filmu, ale przede wszystkim długotrwałą pamięć o nim. Z doświadczenia wiem, że bardziej pamiętam wrażenie, jakie robiły na mnie wyczekiwane zwiastuny, a czasem nie mam pojęcia jak odbierałem sam film - a mówię o sytuacjach, które miały miejsce z dekadę temu, kiedy jeszcze faktycznie człowiek się jarał, a nie wybrzydzał jak stara panna i to w dodatku będąca kawalerem
Chodzi mi o to, że gdyby ten teaser wyglądał inaczej, to być może film nie musiałby być kojarzony z jump-scare`owym, sapiącym... szturmowcem pustyni czy odpalaną z przykucu choinką - nawet jeśli te elementy później i tak przewijałyby się w promocji i w filmie. A akcenty położono tak, a nie inaczej, więc te elementy utrą się wszystkim w pamięci o wiele mocniej, niż musiały - w zależności od opinii bardzo pozytywnie lub bardzo negatywnie, bo i czas to wypaczy w kierunku jednego z ekstremów. A to raptem przykłady, bo chodzi o ogólny styl.
No a z tym sondowaniem nastrojów też bym polemizował, bo nie zanosi się na to, by rekcje cokolwiek zmieniły w samym filmie (zwłaszcza, że tak czy siak zawsze będzie dominowała Jedynie Słuszna) - więc pierwszy teaser owszem, był probierzem, ale co najwyżej dla drugiego (i kolejnych), co zresztą widać po temacie. Dla filmu - chyba nie.
no i się nie zgodzę, po pierwsze primo dlatego, że o ile ogólny zrąb fabuły pewnie nie zostanie ruszony, o tyle montaż filmu i dokrętki mogą zmienić wydźwięk pewnych scen i wpłynąć na całościowy odbiór - zwłaszcza jak między pierwszym teaserem a premierą jest więcej niż rok. Podeprę się niesłabnącym zainteresowaniem dla scen wyciętych z oryginalnej wersji filmu, jak i tych wszystkich `wersji reżyserskich`; nie raz i nie dwa dyskutowano zawartość tego, co ostatecznie wyleciało z materiału kinowego. Machina medialna jaką jest Disney ma zatrudnione dziesiątki specjalistów od manipulacji mediami, którzy zajmą się dobieraniem treści tak, by najskuteczniej produkt opchnąć; pierwszy teaser jak dla mnie jest właśnie papierkiem lakmusowym od tychże speców, pomnożone przez materiał jakim akurat dysponowano (rzecz jasna). Nauczyli się na błędach pierwszego teasera, nadrobili w drugim, który spotkał się ze znacznie bardziej entuzjastycznym przyjęciem.
A co do pamiętania trailerów i teaserów - ja nie pamiętam żadnego, za to filmy częstokroć bardzo dobrze. Więc?
Ja montażu nie kwestionuję, wręcz przeciwnie - teaser został opublikowany tuż po zakończeniu głównych zdjęć, siłą rzeczy czarodzieje z ILM i montażyści nie mieli jeszcze okazji zrobić swojego. Nie kwestionuję też tego, że niektóre sceny do filmu nie trafią, choć Abrams chyba nie jest chyba aż takim dziadem jak Jackson, który niektóre sceny kręci od razu z myślą o "dwupłytowej edycji limitowanej". No i tak a propos widać, że z tymi specjalistami to różnie bywa, bo często na DVD lądują sceny całkiem niezłe, podczas gdy w kinach lecą takie fragmenty, że zaczynam wątpić czy ktokolwiek oglądał ten film przed emisją - no ale Piter to inny kaliber trolla.
Ja się z tym ostatnim postem jak najbardziej zgadzam - zgadzałbym. Rzecz w tym, że na początku dyskusji napisałaś o pierwszym wrażeniu, które jest tylko jedno - a ja twierdzę, że tym pierwszym wrażeniem był właśnie teaser. Piszesz o chuchaniu i dmuchaniu, a jednocześnie mamy sklecony na kolanie filmik dosyć wątpliwej jakości, który był zrobiony za szybko - raz, że ponad rok przed premierą (bo Disney za wcześnie ruszył z całą machiną i wszystko wygląda jak wygląda), dwa - sam Abrams marudził, trzy - zaraz po zakończeniu zdjęć, zatem nie było za dużo do pokazania - a to, co było, zostawiało sporo do życzenia. Moim zdaniem ktoś tam chciał za szybko wcisnąć pedał gazu, docisnął go kolanem i nie ma to nic wspólnego z dbaniem o pierwsze wrażenie, bo gdyby im na tym zależało, podeszliby to tego inaczej.
Może i faktycznie ja zwracam uwagę na nieco inne rzeczy, co innego zapamiętuję, ale wydaje mi się, że nieco umniejszasz rolę pierwszego wrażenia robionego właśnie przez te teasery czy trailery - przynajmniej w tej sytuacji. Powtórzę się - nie chodzi nawet oto, że z samymi scenami jest coś nie tak, że one będą zmontowane lub wycięte - bo może się okazać, że nawet w niezmienionej formie wypadną świetnie w samym filmie. Ale film i teaser to inna bajka, to, co prezentuje się dobrze w jednym, może leżeć w drugim i na odwrót. Pewne rzeczy wypadły źle po prostu w kontekście roli, w jakiej ich użyto, nacisku, jaki na nie położono. Gdybyśmy po raz pierwszy zobaczyli te ujęcia już w grudniu, nawet nie wyłowilibyśmy ich z całego filmu, nie zwrócilibyśmy na nie aż takiej uwagi. Ale trafiły do pierwszego teasera nowego rozdziału w historii marki - i to już zostanie, możemy to sobie nazywać papierkiem, ale to jest właśnie pierwsze wrażenie, okienko do nowego świata - ono zostało już wykorzystane. Wszystkie kolejne, choćby nie wiem jak dobre, będą wrażeniami wtórnymi.
To nie jest trzeci trailer dwunastego z rzędu filmidła Marvela, który ogląda się z ciekawości i zapomina po godzinie. Listopadowy teaser był pierwszym, niepowtarzalnym spojrzeniem na to, jak będą wyglądały nowe GW - na styl, na jakość, na podejście. Do czasu premiery kontrast i poczucie nowego znacznie osłabnie. Być może byłbym bardziej skłonny się z Tobą zgodzić, gdybyśmy rozmawiali o zapowiedzi właśnie kolejnych już Gwiezdnych wojen. Epizod IX, czwarty z rzędu spin-off - wtedy ciśnienie będzie już mniejsze, hype spadnie, całość spowszednieje, bo będziemy już w tym "nowym" siedzieć od kilku lat. Ten teaser był jednak dosyć szczególny i moim zdaniem Disney spartolił sprawę. Przywracają zza grobu kultową serię, robią ją na nowych zasadach - nawet osoby, które nie mają już takiego parcia na SW jednak na ten teaser czekały ze sporym zainteresowaniem. I zamiast świadomej siebie zapowiedzi własnego stylu dostaliśmy, jak to ujęłaś, papierek lakmusowy. Jasne, może i ten papierek sprawi, że następnym razem dostaniemy cukierki. Ale świadomość, że pierwszym spojrzeniem na nowe SW był właśnie papierek lakmusowy, do tego sugerujący spore ilości kwasu - cóż, moim zdaniem zostanie.
Oczywiście to jakiś marginalny problem, bo większość ludzi wyraziła Jedyną Słuszną opinię, więc dla nich ani nie trzeba niczego zmieniać, ani nawet zastępować papierka lakmusowego faktyczną treścią, bo papier jak to papier - też da się połknąć Zakładam jednak, że rozmawiamy o odbiorcach, dla których taki teaser czy trailer to nie jest dwudzieste w tygodniu "wow, I`m so excited" i myślę, że dla nich takie pierwsze wrażenie - czy to na TFA czy to Rogue One - będzie nie bez znaczenia. Niektórym po premierze pewnie się to zleje w jedną całość, ja natomiast mam niezdrową pamięć do takich rzeczy i nawet gdy efekt końcowy jest niezły, mam wspomnienie dosyć mizernych, nieporadnych zapowiedzi. Znów, powtarzając się - niedbalstwo przy byle trailerze niestety nie wystawia najlepszej laurki i samemu filmowi, bo jak nawet zareklamować się ktoś nie umie...
Zresztą, moim zdaniem poziom drugiego teasera wcale nie był aż tak bardzo zależny od badania reakcji na pierwszy. Mają po prostu więcej obrobionego materiału, jest już bliżej premiery, okazja też wymagała czegoś dosadniejszego. A sporo niedociągnięć, jak wspominane szczególnie przez Barta przerwy na kontemplację czarnego ekranu - zostało. Wstaw scenę z Hanem i Chewiem do pierwszego teasera zamiast przelotu Sokoła, reakcja byłaby pewnie niemal identyczna. W obu trailerach kupili ludzi głównie ostatnimi scenkami, co znów pokazuje, że wrażenie, tym razem wywoływane nostalgią, ma ostatecznie większy wpływ niż cała reszta ciułania. Po co bawić się w papierek, skoro każdą kupkę czosnku można posypać na koniec odrobiną cukru i wszyscy będą chwalić, że słodkie? Po co BADAĆ reakcje, skoro w prosty sposób i tak się je KREUJE? Tym, którzy zapamiętują ostatni kęs może to wisi i powiewa, ale reszta jednak czuje w gębie czosnek - a czosnek jak to czosnek, zostaje na długo
Tak, wolę patrzeć na las niż na ten festiwal żenady jakim był pierwszy teaser
Zdecydowanie tak. Działa tak jak teaser powinien - jest oszczędny, ale przykuwa uwagę. Niby pokazuje niewiele, ale jednak nakreśla o czym będzie film. Niby na początku kawałek lasu, a okazuje się że połowę nieba zasłania Death Star. No dla mnie to jest teaser idealny Co za to mieliśmy w TFA... Zlepek kilku scenek z których nic nie wynika
Kawałek lasu wygenerowany komputerowo to genialny teaser i lepszy od pierwszego teasera TFA.
#beka #bastion
A Gwiazda Śmierci?
No, przyklęknąłem z wrażenia.
Powiem tak: koncepcja realistycznego filmu wojennego osadzonego w świecie Star Wars to... spełnienie moich marzeń. Rewelacyjna wiadomość, cieszą też opowieści twórców o skomplikowanej fabule, braku podziału na dobrych i złych bohaterów a także fakt zatrudnienia ludzi związanych z filmami wojennymi (Szeregowiec Ryan!). Nie mogę się doczekać!
dziwi mnie pomysł na ten film... najpierw miało niby być o X-wingach, teraz o wykradaniu planów Gwiazdy Śmierci. Trochę dużo jak na jeden film, poza tym obawiam się, że pchanie się pomiędzy stare trylogie z nową technologią, nowymi twarzami i nową stylistyką nie wyjdzie nam na dobre, bo nijak nie będzie to wiarygodnie wyglądało jak uzupełnienie starych sześciu epizodów. Choć i tak w przypadku tego filmu jestem większym optymistą niż w przypadku TFA. Tutaj przynajmniej jest jasna koncepcja i historia ułożona przez starą opowieść Lucasa, a nie dzieciak Luke`a z krzyżowym mieczem biegający w asyście szturmowców z plexi
Dla mnie ten teaser jest ok. Ale nie wzbudził we mnie jakiś emocji, nie to co zwiastun TFA. Zresztą teaser TFA też był dla mnie lepszy, bo bardziej emocjonalny i od razu czuło się klimat filmów nowej przygody. Cieszy mnie to, że tu teaser powstał raczej pod okiem Knolla niż Edwardsa, co raczej sugeruje, że rola reżysera tego filmu będzie mniejsza. A dobranie Felicity Jones by grała postać silną, ale mierzącą się ze słabościami przypomina o "Teorii wszystkiego". Tam jej się to udało omal Oskarowo. Da sobie radę, nie potrzebuje reżyserii Edwardsa, który w Godzilli pokazał że reżyserii aktorów mógłbys się uczyć od Lucasa i jego prowadzenia Haydena. To mnie cieszy. Natomiast w sumie odkąd usłyszałem, że człowiekiem za filmem jest Knoll to od razu zmieniłem nastawienie do niego na pozytywniejsze. Ekipa ludzi zajmujących się filmami wojennymi też dobrze wróży. Ale i tak bardziej czekam na nowe epizody. I mam nadzieję, że Rian Johnson jest też takim Edwardsem, czyli popychadłem w rękach Abramsa, a nie partnerem. Jeśli tak, to będzie ekstra . Szkoda, że Trunk znów zapił i nie wiemy nic o jego filmie.
Za joblo.com ( http://tinyurl.com/oabpkaq )
Definitely set during the "Dark Time" of the Empire (between Episodes III and IV)
Being coined as "darker and grittier" than any other Star Wars film to date
The film seems to be aiming to be much like an old school war film; Think Hamburger Hill meets Star Wars
All the Jedi are said to be in hiding; expect this story to leave them in the background
Stormtroopers have same armor as they do in the original films (i.e. episodes IV - VI)
Lots of alien life forms, Mon Calamari among them
New droids and aliens will be introduced. Kind of a no-brainer, but just so you know it`s not just a bunch of rebels
At-Ats, X-Wings, Y-wings, At-Sts are said to be present
Implied that some of the film will take place on Yavin-4; a lot of armies in the jungle and various battlefield locations
Looks like a new droid will be part of the band of rebels attempting to steal the Death Star plans
Felicity Jones is seen dressed as a rebel soldier ready for battle; expect her to get her hands dirty in this one.
do obsady filmu.
http://www.filmweb.pl/news/Moc+jest+z+Forestem+Whitakerem-111945
I jeszcze to: https://twitter.com/Ethan_Anderton/status/632632897850097664
Mads Mikkelsen i Alan Tudyk pojawią się w ROGUE ONE!!!! Ale fajnie .
I Forest Ostatni Król Szkocji Whitaker!
Czad, jest styl i mhrok . Trochę za dużo ludzi mi tu jest, ale o ile wierzyć plotom, to ma być sporo obcych...
Zdjęcie kojarzy mi się z wymęczoną komórką rebeliancką na jakiejś planecie, niż komandosami mającymi wykraść plany Gwiazdy Śmierci.
Jak dla mnie to oni przypominają zmęczonych terrorystów, aczkolwiek dobrze znających się na swojej robocie. Całkiem fajne zdjęcie, byleby tylko filmu nie sp*eprzyli.
Jak dla mnie bomba Jest fajny klimacik, fajne kostiumy, naprawdę pozytywne wrażenie wywarła na mnie ta fotka.
A Whitaker, Mikkelsen i Tudyk to pozytywne zaskoczenie.
Pewnie Mads przyciągnie do SW nowe fanki, bo z tego co widzę w internetach ma ich spore grono. Niektórzy mogą już zacząć biadolić, że nadciągają nowi pseudofani
Spodziewam się, że Alan Tudyk będzie grał Cada Bane`a.
O no jasne, dopiero co pokazali obsadę, a Ty już wiesz kto kogo gra. Skąd ta pewność?
Była plotka, w której pojawią się łowcy głów, w tym Cad Bane. Ja oczywiście nie twierdzę, że to on, ale twierdzę, że jego udział jest możliwy.
Ok, pełna zgoda. Tylko wyjaśnię jedną rzecz. Kiedy zaprezentowano obsadę TFA, oczywiście wszyscy, w tym i ja, spekulowali kto będzie kim wyglądało to mniej więcej tak:
Daisy Ridley - Jaina Solo (Pudło, być może będzie córką Hana i Lei, choć wydaje się to mało prawdopodobne)
Domnhall Gleeson - Ben Skywalker (kompletne pudło)
Max von Sydow - Darth Plagueis (pudło)
John Boyega - potomek Lando (raczej pudło)
Oscer Isaac - Jacen Solo (pudło)
Adam Driver - nowy szwarccharakter (trafione, choć tego akurat nikt się nie domyślał, po prostu była taka plotka i jak widać sprawdziła się.
Reszta z tego co pamiętam była kompletną niewiadomą, ale do czego zmierzam? Otóż jest raczej mało prawdopodobne by Disney do swoich filmów brał postaci nam już znane, moim zdaniem będzie się skupiał na tworzeniu od podstaw, nowych bohaterów, tak jest po prostu wygodniej kiedy do roboty nie wtrącają się obrońcy kanonu .
Tak ma się podobno nazywać postać Mikkelsena.
http://www.comicbookmovie.com/fansites/markcassidycbm/news/?a=124844
Według Wookiee w EU było siedmiu Galenów, ale chyba żaden nie pasuje
W sumie ciekawe czy te imiona to przypadek, czy jednak starają się wykorzystywać takie, które już istnieją w uniwersum - przykładowo Finnów było kilkunastu. Ale z drugiej strony różnych Finnów w różnych książkach/serialach/filmach też jest od zatrzęsienia. Galen też nie jest na tyle wymyślny, żeby nie mógł się powtarzać przypadkiem. W końcu w EU mamy nawet Kybo Rena, a mało prawdopodobne, by Abrams z Kasdanem w ogóle słyszeli o takiej postaci.
Chociaż kto wie, każda taka pierdoła to zawsze jakieś drobne poruszenie na forach, więc może i jest w tym jakaś celowość.
w filmie mają pojawić się podobno tacy szturmowcy:
http://makingstarwars.net/2015/12/rogue-one-a-star-wars-story-to-have-_______-troopers-plus-an-viii-tidbit/
Zastanawia mnie czy w Hultaju Jedynce znajdziemy jakieś nawiązania do Przebudzenia Mocy? Wydawałoby się to logiczne, bo wszak Huncwot Pierwszy to taki wypełniacz pomiędzy kolejnymi epizodami, więc byłoby można jakoś go wykorzystać, by rozwinąć pewne wątki czy dopowiedzieć coś co było niejasne.
I tutaj Niecnota Jeden miałby duże pole do popisu, bo w TFA jest naprawdę wiele motywów, które wręcz proszą się o rozwinięcie jak przykładowo Lor San Tekka. Według mnie zmarnowany potencjał, który można wykorzystać w tym filmie. No i jakby Rey miała być córką Luke`a to Nicpoń Początkowy byłby chyba jedyną szansą na przedstawienie jej matki.
Arcyłobuz ma się przecież rozgrywać w czasach kiedy Luke zasuwa na farmie i masakruje szczury pustynne - pomiędzy E3 i E4.
Byłażby Rey córką szczenięcej miłości skrywanej przez lata, do której powrócił po wojnie?
w tym że Vader ma mieć dużą rolę
http://www.comicbookmovie.com/scifi_movies/star_wars/spoilers-new-rogue-one-a-star-wars-story-details-revealed-a130438
oraz zdjęcia kostiumów
http://makingstarwars.net/2016/01/a-look-at-the-costumes-of-rogue-one-a-star-wars-story/
Mam nadzieję, że te informacje się potwierdzą.
Ze smutkiem przyjąłem jedną z wcześniejszych plotek, że być może w filmie nie zobaczymy żadnego force-usera. Tutaj niby też plotka, ale są nadzieję - Vader + moc + miecz + masakra jakiej w jego wykonaniu jeszcze nie widzieliśmy? Tego mi trzeba!
w Rogue One? Czyżby legosy zdradziły właśnie małego spoilera?
https://twitter.com/studshooter/status/693222178251145216
Ujawniono prawdopodobnie imię postaci granej przez Jones. To niejaka Jyn.
http://makingstarwars.net/2016/02/felicity-jones-character-name-in-rogue-one-a-star-wars-story/
Krótki trailer, ale mi się podoba
https://vimeo.com/151952481
Przeca dobre pół roku temu to to się pojawiło na Celebration Anaheim bodaj...
Mogliby go jednak wrzucić w lepszej jakości.
Nie wiem na ile to jest prawdziwe, ale zobaczyć można:
https://www.youtube.com/watch?v=q1accCVkaRk
Stawiam na fake, na "teaserze" widzimy napis "Anthology", nie zostało to już zmienione i potwierdzone na "A STAR WARS Story" ?
Gość w filmiku o tym mówi - teaser może być prawdziwy, ale przy tym być jakąś starą, zdezaktualizowaną wersją, wycofaną zanim zdążyła się oficjalnie ukazać.
Tego gościa akurat nie słuchałem, wyłączyłem po "teaserze" bo nie wiedziałem co on chce tam analizować;p
Ten filmik ma lepsze zdjęcia niż TFA. Mam nadzieję, że takie ujęcia znajdą się w Rogue One. Te chmury ,to jest to czego mi brakowało w Przebudzeniu.
Właśnie ma okropne, wygląda to jakby jakiś amator wyszedł z kamerą przed dom
Musisz brać poprawkę na to, że to ktoś z ukrycia żelazkiem nagrywał. Ja mówię o okolicznościach przyrody ma filmiku. Przypomina to myśliwce TIE na tle słońca w TFA (genialna scena/cytat z Czasu Apokalipsy, niestety niewykorzystany potencjał bo trwała około 2-3 sek.)
opis droida granego przez Alana Tudyka i szkice
http://makingstarwars.net/2016/03/rogue-one-a-star-wars-storys-new-droid-sidekick-description-quick-sketches/
Sorry, ale ten "szkic" kojarzy mi się z tym
http://www.galeriaklasyki.pl/img/cms/Obrazki_inne/matka.jpg
No to mamy polski tytuł (słaby według mnie) i zapowiedź że zwiastun już dziś.
No nie spodziewałem się że tak nagle dadzą ten trailer.
https://www.facebook.com/StarWarsPL/videos/1697934290479486/
Łotr Jeden mi pasuje. Miał być Łobuz Jeden?
Jak dla mnie najlepiej by było zostawić angielską nazwę. Ale z ewentualnych tłumaczeń Łotr Jeden jest zły.
Ale ta wiadomość o tym zwiastunie mnie tak ucieszyła Ostatnio zastanawiałem się czy nie będzie przypadkiem dobiero wraz z premierą Kapitana Ameryki, lub gorzej dopiero na SW Celebration. No ale jednak będzie dzisiaj. Czekam z niecierpliwością. Lubię takie niespodzianki
Jest błąd, powinien być LOTR.
To tytuł z gatunku tych, których nie powinno się tłumaczyć, bo brzmią dziwnie. Ani Łotr jeden nie jest specjalnie fajny, ani tym bardziej dziwnie brzmiące Gwiezdne wojny historie
Wow, aleście się doczepili do tego "łotra...".
Tłumaczenie jest standardem. Taka jest polityka wytwórni i nikt nie będzie robił wyjątków, bo "coś wam się wydaje".
Taki mamy (klimat) język, jak niby mieli to inaczej przetłumaczyć? Wybrali najlepszą opcję, nie widzę w tym niczego "drażniącego".
Zresztą kogo to obchodzi? To tylko tytuł.
Co nie zmienia faktu, że "Łotr jeden" brzmi jak tłumaczenie z google translate.
Od tego mają profesjonalnych tłumaczy, żeby wymyślili coś, co sensownie brzmi po polsku. "Łotr" bez dodatków chociażby.
To tylko Twoja (i innych) subiektywna opinia, "Łotr jeden" brzmi jak najbardziej normalnie.
W Polsce jest moda na dowalanie się do tłumaczeń (często ofc "oskarżenia" są zasadne), ale nie popadajmy w paranoję.
Łotr Jeden brzmi tak samo po polsku, jak i Rogue One po angielsku. Nie ma w tym nic dziwnego, czy nienaturalnego. Równie dobrze można narzekać na angielski tytuł.
Angielski tytuł brzmi ok i przy okazji jest wieloznaczny - jednocześnie nazwa własna jednostki wojskowej i określenie osoby która coś podejrzanego kombinuje. W polskiej wersji natomiast brzmi trochę głupio - jakby pani w przedszkolu narzekała na nieposłuszne dziecko "Ty łobuzie jeden, ty niecnoto".
Jeśli ludzie się z tego masowo nabijają, to nie jest dobrze: http://aszdziennik.pl/116917,polscy-translatorzy-w-najwyzszej-formie-oto-jak-przetlumaczono-tytul-nowej-czesci-star-wars-wtf
Luke S napisał:
[cytat
Zresztą kogo to obchodzi? To tylko tytuł.[/cytat]
-----------------------
Tylko tytuł, ale będzie na każdym plakacie. Mi się nie podoba. Czemu nie mogli zostawić angielskiego tytułu i tylko dodać Gwiezdne Wojny Historie?
Odpowiedziałem już na Twoje pytanie w poście, do którego się odniosłeś:
Tłumaczenie jest standardem. Taka jest polityka wytwórni i nikt nie będzie robił wyjątków, bo "coś wam się wydaje".
Nie no serio? to było pytanie z serii "marudze"
a zresztą, jak to się mówi- tylko krowa nie zmienia zdania, mogliby zmienić tą swoją politykę albo zatrudnić bardziej kreatywnych ludzi. Chociaż nie wykluczam, że moja niechęć do Łotra Jeden wynika z tego, że przyzwyczaiłam się już do angielskiej wersji
Jak dla mnie polski tytuł to od samego początku była bardzo kłopotliwa sprawa. Kiedy poznaliśmy angielski tytuł, to moja pierwsza myśl była taka: jak będzie to brzmieć po polsku? Jak dla mnie żadna z tych opcji, które przewijały się w sieci, nie była dobra. Jednak, trzeba powiedzieć, że chyba lepszej mimo wszystko nie dałoby się wymyślić. A zostawianie angielskiego tytułu też za mną nie przemawia.
Co do samego trailera, to jestem taki podjarany, że nie wiem, jak mam do rana wytrzymać . Mam nadzieję, że rano już będzie dostępny. Ogółem to dziwię się, że tak późno ten trailer dostajemy, biorąc pod uwagę, że do premiery pozostało jedynie osiem miesięcy, a pierwszy trailer TFA dostaliśmy już trzynaście miesięcy przed premierą. Niech Moc będzie z Wami.
Do Łotr Jeden nie ma co się zbytnio czepiać, lepiej się chyba tego przetłumaczyć nie dało. Natomiast dopisek z historiami to tragedia.
Tytuł nadal lepszy niż Atak Klonów Dużo gorzej wypada to Gwiezdne Wojny Historie jak dla mnie, ale to już niestety i w oryginale kiepskie nazewnictwo dla tej serii nie-epizodowej.
Mi też bardziej podobała się nazwa "Anthology", podejrzewam, że zrobili badania i okazało się że większość ludzi nie wie co to jest;p
Mnie również. Nie wiem czemu to zmienili, ale "Anthology" brzmiało bardziej uniwersalnie. Znacznie lepiej wyglądałoby, gdybyśmy mieli "Gwiezdne Wojny - Antologia", a nie "Gwiezdne Wojny - historie".
Za tym szturmowcem widać chyba skraplacz wilgoci, a więc są zapewne na jakiejś pustynnej planecie. Sam strój mi się nie podoba. Wolałem klasyczne zbroje. Te hełmy z TFA też mi się nie podobały.
Mnie pierwsze z czym się skojarzył ten szturmowiec to to: http://medalofhonor.wikia.com/wiki/Nazi_Storm_Elite . W sumie podobna rola , są szuturmowcy, jest Wehrmacht i ci i ci mają jakąś uber elitarną jednostkę.
+ wreszcie mamy szturmowca, który wygląda serio złowrogo, nawet strasznie
Jest zwiastun:
https://www.youtube.com/watch?v=Wji-BZ0oCwg
Dla mnie bez szału, ale nawet spoko. Emocji zero, na początku wyglądał jak fanfilm, potem jak Mortal Kombat Jednak ujdzie, niczym się nie wyróżnia, dobry trailer do filmu..., ale jakby nie Starłarsowy.
Jest tak dobrze, że aż się nie spodziewałem, że będzie tak dobrze. Mamy bazę na Yavinie, jak prawdziwą. I Mon Mothma, jak żywa. I Gin Orso (Jean? Jan?!) rozrabiaczka od małego. "This is a Rebellion, isn`t it? ... I rebel." I tajemniczy Diego Luna. I składana Gwiazda Śmierci. I ten sygnał imperialnego alarmu. I ten imperialny Ben Mendelsohn w białej pelerynie. I rebeliancka wuxia. I mroczna postać kładniająca się przed hologramem Imperatora(?). I plażowy szturm na AT-AT...i finalne imperialne ujęcie. Oooch, dużo dobrego. <3
Wydawało mi się, że do Rogue One podchodzę spokojniej i nie będę miała takich oczekiwań jak przy TFA a tu niespodzianka
jestem tak nakręcona samym faktem, że jest zwiastun, że chyba nie mogę stwierdzić czy jest dobry czy zły ale na razie (zobaczymy jak będzie jutro) mi się podoba chociaż trochę się boję o tego pana w białej pelerynce- bardzo mnie rozśmieszył, a chyba nie taki był cel. No i mam nadzieję, że nie dostaniemy kolejnej bohaterki co to wszystko potrafi wcześniej wydawało mi się, ze film się skupi na jakimś teamie a tu znowu jedna panna :/
Trailer podobał mi się bardzo, poczułem na nim więcej (pozytywnych) emocji niż podczas całego seansu TFA, zanosi się kawałek naprawdę dobrego kina. Tak sądziłem, że jeśli filmowe Star Warsy jeszcze gdzieś mogą dawać radę, to będą to spinoffy. Mają mój kredyt zaufania.
Takie miałem pierwsze wrażenie po obejrzeniu zwiastuna
To samo było po pierwszym teaserze TFA
Tylko, że tam to cały film się oglądalo jak nieudolny fanfilm
Nie zaczynaj
No dobrze. Przepraszam! Po prostu jestem w szoku jak dobry jest ten trailer, co wywołało złe wspomnienia gdy pomyślałem o TFA. Już milknę.
Ja właśnie też. Nie wiem, dlaczego, ale z każdym następnym razem coraz bardziej to czuję Ci aktorzy jakoś mi nie pasują, szczególnie Mon i ten murzyn.
Takie miałem pierwsze wrażenie po obejrzeniu zwiastuna
Ogólnie spoko, podoba mnie się. Klimat jest. Mam nadzieję, że:
a) brak obcych ras jest spowodowany tylko tym, że to wczesny teaser;
b) film będzie sto razy lepszy niż TFA
Jak bardzo chcą się trzymać starej trylogii to obcych w Rebelii może być niewielu, albo wcale. Ale fakt jaram się bardziej niż przy TFA, w każdym razie odrobili lekcje po pierwszy zwiastunie Przebudzenia, klimat 100 razy lepszy
Radek napisał:
Jak bardzo chcą się trzymać starej trylogii to obcych w Rebelii może być niewielu, albo wcale.
-----------------------
Też o tym pomyślałem, mam nadzieję, że jednak nie zrobią tego, w ANH brak obcych w Rebelii był spowodowany budżetem, teraz to byłoby lenistwo/zbytnia oszczędność. Poza tym to kłóciłoby się z Rebelsami
Gunfan napisał:
b) film będzie sto razy lepszy niż TFA
-----------------------
To jest z aksjomatu niemożliwe.
A poważnie, to znowu się dopierniczasz do Fanów TFA i Disneya, myślę że można sobie odpuścić takie zaczepki :*
Ej JORUUS, a co ty myślisz o tym trailerze?
I czemu nie będzie lepsza od TFA? Bo nie jest zrzynką ANH?
Trailer jest W Y K U R W I S T Y, jeden z najlepszych jakie widziałem z SW, chyba tylko TPM miał lepszy ale to było tak dawno temu i wtedy fanem nie byłem jeszcze
Czemu od TFA i TPM nie może być nic lepszego. Ale chwała matrycy jeżeli tak by się stało.
Na pewno do kina będę chodził jak oszalały Oby tylko było w IMAX !!! Plisss dajcie to w IMAX 2D i 3D i będzie extra.
Lubsok napisał:
Bo nie jest zrzynką ANH?
-----------------------
Jak nie jest? Znów jakaś tania Gwiazda Śmierci, wymyśliliby coś oryginalnego
JOR napisał:
A poważnie, to znowu się dopierniczasz do Fanów TFA i Disneya, myślę że można sobie odpuścić takie zaczepki :*
-----------------------
To jest na poważnie? Prawie uwierzyłem
Ah myslałem że dasz się wciągnąć w długa i wyszukaną pyskówkę i że będą bany i upomnienia i FAN
Powiem Ci, że czasem się czegoś uczę na swoich błędach i tym razem mi się udało
Nie mój drogi.
To ja cię uczę na Twoich błędach.
Nie od ucznia ale od nauczyciela dużo zależy.
Zaczynam się mentalnie przygotowywać do prób!
BTW, nie wiem dlaczego, ale przypomniał mi się ten wątek:
/Forum/Temat/16835
Ponoć postać Felicity na imię ma Jyn Erso.
Ja już się zakochałem
Dawaj ją do sygnaturki!
Będzie beka, jak ta pani jest mamą Rey...
Ja tam mogę wszędzie z i każdą.
I nie to nie zboczenie, to dyspozycyjność
Ja to nazywam szerokim gustem. Nic w tym złego.
Ja po prostu życiem.
Jak zwał tak zwał. Dużo rucha ten kto pije zdrowie Gufa. i mamy konkluzję
A mi właśnie jakoś nie podchodzi. Z postaciami epizodu VII czułem więź jakbym ich znał nie od tego filmu. Rey od razu mi przypadła do gustu z kolei do Jyn nie umiem się przekonać
Mnie zastanawia kim jest ten Moff czy generał imperialny w białym mundurze. Widać że to jakiś wysoko postawiony oficer. Choćby nawet po tym, ile ma medali. Pewnie to on będzie odpowiadał za pilnowanie planów gwiazdy śmierci. Szkoda że nie pokazali w tym zwiastunie Tarkin`a i Vadera chciałem ich najbardziej zobaczyć.
Szkoda, że nie jest niebieski i nie ma czerwonych oczu.
Po klapie, za jaką uważam TFA, nawet się nie spodziewałem, że mogę mieć tak pozytywne wrażenia z czegokolwiek, co wyjdzie z rąk Disneya, a będzie miało znak SW – a tu siurpryza! To będzie oczywiście tylko fanfilm, ale wygląda na to, że jednak bardzo dobry fanfilm Na ten moment na pewno jestem bardzo pozytywnie nastawiony – może nie „jaram się jak Jan Hus na stosie”, ale czekam na ten film dużo bardziej, niż na E8.
I cały czas się zastanawiam, czy ten koleś w białym mundurze to wielki admirał...
Ricky Skywalker napisał:
Po klapie, za jaką uważam TFA,
-----------------------
Tylko w twoim umyśle.
Nie kłam że czekasz na film, czekasz żeby hejty lać!
Nie tylko w moim, ale odsuńmy TFA to na bok
Naprawdę z pozytywnym nastawieniem czekam na R1. Oby się to nie zmieniło przez takich uberdisneyterrorfanów, jak Ty
Tak i powiesz że to wyjątek który potwierdza ci regułę kanonicznych dwóch trylogii które są super.
Już teraz siejesz zamęt i próbujesz dyskredytować fanów nowego pokolenia.
Żebyś się nie zachłysnął własnym hejtem, tylko wtedy nie przychodź z płaczem bo ci nie pomogę!!
Wciąż mnie zadziwiasz.
Przecież napisał "za jaką uważam" ?
Nie ogarniam Cię JORUUS, niby dorosły, a mentalność gimbusa.
I nie chodzi mi oczywiście tylko o ten post.
Ja już go tam znam i nie broń go. Pisał między wierszami próbował przemycić nienawiść. Ale zapomniał że go śledzę i nie ma mojej zgody na je....e Star Warsów tutaj w tym miejscu. NIE ma !
I tobie radzę ciesz się z SW tak jak robią to Fani.
JOR, jedyną osobą przemycającą nienawiść do każdego posta jesteś tu Ty w imię zasady "albo jesteście z nami, albo z terrorystami". Tylko że jedyny terroryzm na tym forum zwie się kathizmem, a jego zasadą - wyśmiewanie i wytykanie każdego, komu nie podoba się TFA. Szkoda, że właśnie Ty wpisujesz się w ten smutny trend - i to w skrajnej postaci! Spodziewałem się po Tobie więcej.
Jestem dobrym człowiekiem.
A wyśmiewam tylko hejterów. Śmiech to najlepsza walka z nienawiścią jaką mi Ty prezentujesz.
I na tanie slogany mnie nie złapiesz. Po prostu szukasz ponad 3 miechy po premierze dalej zaczepek aby hejcić TFA. A ja to wyśmiewam
Mylisz hejt z krytyczną opinią. Uważam TFA za klapę i tyle. Tobie się może nie podobać, dajmy na to, "House of Cards" czy nowa płyta Amon Amarth 0- a oba te tytuły uwielbiam (choć nie bezkrytycznie), i jeśli powiesz, że jest to słabe - nie powiem że to hejt, tylko Twoje prywatne zdanie. Pewnie, że szczególnie na tym forum TFA wzbudza więcej emocji - także skrajnych - ale no... szanujmy siebie i własne zdania, choćby po starej znajomości
I masz do tego prawo.
Nie masz prawa do hejtu, który namiętnie uprawiasz. Mnie na ten przykład TCW nie przypadło do gustu ale nie hejtiję go.
Pomyśl bo jesteś bystry chopok. Nie patrz pryzmatem Disneya kanony skasowanego oraz Yuzzhanina z Sosnowca
heh też uważam TFA za dno, ale pomijając to
faktycznie jedyna osoba plująca jadem w tym wątku to Ty
i mówie to jako neutralny nowy obserwator
W starym kanonie Wielcy admirałowie mieli inne plakietki. W Imperium kontratakuje mają taki admirałowie floty tyle że 3 kodery rangowe, w rebels ma admirał 4 kodery, ten jest być może "High Admiral" dlatego ma 2 kodery. Wielkim raczej nie jest bo ma czarne spodnie.
Jeśli to ona jest Rogue, to bardziej jednak pasuje Łobuz
A nie szelma ?
JORUUS napisał:
A nie szelma ?
-----------------------
Nie gniewałbym się
Krótko, bo późna pora i nie mam ochoty się rozpisywać.
Teaser mi się podoba, chociaż szału nie ma. Lubię wszelkie wariacje The Force Theme i głównie to zapamiętałem
Czy jest to lepsze niż teasery TFA? Na pewno lepsze niż pierwszy teaser, natomiast Chewie, we`re home jest czymś niepowtarzalnym i tutaj nic równie starwarsowego nie odnotowałem.
Ale to będzie dobry film, tak myślę, a główna bohaterka prawie tak dobra jak Rey <3
no nie wiem. Mnie przekonały te At-At pod koniec filmiku
no i baza rebeliantów
film zapowiada się o wiele lepiej niż się spodziewałem
zobaczymy czy bedą jakieś nawiązania do ep3,4 czy tak jak w TFA niby to samo ale nazwy pozmieniane
( baza rebeliantów powinna być na dantooine, ewentualnie yavin) ale pewnie tutaj bedzie identyczna jak yavin a nazwą jakieś kuu` taa czy inne gówienko) tak jak byłó z klonem tatoine, i wszystkimi klonami planetami z ep 7
wygląda tak
http://imgur.com/bdNsdcl
Tak sobie analizuję ten trailer. I zastanawia mnie strasznie kim jest ta postać, w kapturze klęcząca przed pojemnikiem bacty ? Czyżby Palpatine klęczał przed Snoke`m ? Nie wyobrażam sobie coś takiego, żeby po tylu latach okazało się że Imperator był tylko marionetką Snoke... Darth Vader na pewno to nie jest... Nie wiem, ciekawe.
http://images77.fotosik.pl/488/1019b48082f8089a.jpg
A może to sam Snoke klęka przed Imperatorem?
To będzie sam Emperor.
Nie zrobią z Palpatina taką marionetkę, to by całkowicie zniszczyło tą postać. Zbezcześcili by sagę. Myślę że Palpi o tym nie wie, a ten klęczący to jego wróg - Maul. Będzie tu duże powiązanie z serialem Rebels. Na 100% chcą wprowadzić w tym filmie wątek Snoke`a bo po co mieliby się cofać do tego okresu? To ma sens.
To nie ma sensu.
w takim razie po co sie cofnęli do tego okresu? Nie tylko by pokazać tę potęgę Imperium i Vadera i jak wyglądają te prawdziwe "wojny" ale i przy okazji wprowadzić wątek Snoke`a. Bo oni budują uniwersum a te wszystkie filmy (i serial) mają być ze sobą powiązane.
-w takim razie po co sie cofnęli do tego okresu?
Bo chciano zrobić film o stacji, którą wszyscy kochają i znają? Bo chciano zrobić film ze starymi szturmowcami, ze starym Imperium? Bo chciano pokazać coś, czego ANH nie pokazało? Bo chciano zrobić film wojenny w SW, a ten pomysł nadaje się jak żaden inny?
przy okazji wprowadzić wątek Snoke`a.
Skąd ty to wiesz? O ile się nie mylę, Snoke obserwował Imperium z dala. Przyglądał mu się, a nie był jego częścią. Imperium nie przyjmuje nie-ludzi.
Bo oni budują uniwersum a te wszystkie filmy (i serial) mają być ze sobą powiązane.
Prequele nie cofały się by pokazać historię Thrawna. I wątpię by R1 było powiązane z Rebels. Raczej to drugie będzie wciskać nawiązania do pierwszego.
No faktycznie może masz rację. Napaliłem się na Plageusa bo w VII ten wątek jest taki naciągany i on wziął się z dupy. A gdyby wprowadzili go tutaj to by miało jakiś sens. I saga by na tym zyskała.
Plagueisa. Ten wątek w ogóle nie jest naciągany. Nowa postać i tyle. Czy ktoś ważny zawsze musi mieć epicką przeszłość? Drugą tożsamość? Nie. Yoda jest epicki, a rozbudowanej historii nie ma. Zresztą, oficjalnie potwierdzono, że Snoke to nie Plagueis, więc marnuję tylko farbę na klawiaturze .
I nie, saga by na tym nie zyskała. Trzeba by tłumaczyć gdzie był Snoke podczas OT, co robił itp.
SirStaniak napisał:
Trzeba by tłumaczyć gdzie był Snoke podczas OT, co robił itp.
-----------------------
Wakacje w karbonicie
A no właśnie, bardzo dobre pytanie, kim jest ta postać? Cóż, mnie też to zastanawia, najprawdopodobniej mamy do czynienia z zupełnie nową postacią, być może to jakiś inkwizytor, albo imperialny oficer? Trzeba się uzbroić w cierpliwość.
Jak dla mnie to jakiś najemnik. Ktoś na rodzaj asasyna w kapturze do wynajęcia.
No wiesz, tam są Gwardziści Imperatora, a gdzie oni tam i Imperator, wątpię by Palpatine musiał sam gadać z jakimś tam najemnikiem, to chyba jednak nie ten poziom, Palpatine ma swoich ludzi do załatwiania spraw z takimi gośćmi. Ale może i się mylę.
W starym EU Palpie (jeszcze jako Kanclerz) użyczał Czerwonej Gwardii. JEŚLI nasz Admirał jest Wielkim, prawdopodobnym jest to, że właśnie tak się stało. A Wielcy Admirałowie, już dla własnych korzyści rozmawiali z szumowinami jak Niles Ferrier.
Na kolor peleryny nie ma co wskazywać. Światło tak wali, że to równie dobrze może być brązowy.
Teraz teoryzuję, ale mógłby to być osobisty szpieg Imperatora.
I zachodzi mnie jeszcze jedno:
- Mianowicie, czy ta postać pelerynie klęka przed zmaterializowaną postacią, która jest zasłonięta?
- czy może ta biała kolumna to nowe urządzenie do komunikacji, a gość klęka jak Vader w TESB.
SirStaniak napisał:
I zachodzi mnie jeszcze jedno:
- Mianowicie, czy ta postać pelerynie klęka przed zmaterializowaną postacią, która jest zasłonięta?
- czy może ta biała kolumna to nowe urządzenie do komunikacji, a gość klęka jak Vader w TESB.
-----------------------
Niektórzy twierdzą że to zbiornik z bactą, w co osobiście wątpię.
Jedyną wskazówką są ramiona tej postaci - widzimy tam nienaturalny kąt - musi mieć jakiś mundur/ zbroję.
Vader to raczej nie jest, wystarczy wpisać w google "Darth Vader`s back" - różnią się.
Właśnie żałuję, że nie pokazali żadnego force usera w zwiastunie. Pewnie dlatego, że pierwszy zwiastun i w domyśle wywoła wrażenie dlatego... że jest pierwszy. Później będą musieli dołożyć jakieś fajerwerki, także liczę, że w drugim Vader machnie mieczem
Wiadomo przed kim klęka postać w kapturze ( http://images77.fotosik.pl/488/1019b48082f8089a.jpg )
a konkretnie:
http://vignette4.wikia.nocookie.net/powerrangers/images/9/99/Zordon_introduces_himeself_to_the_teens.jpg/revision/latest?cb=20120925214426
Wreszcie dostaliśmy ten trailer. Ile można było czekać? Tak jak pisałem nieco wyżej, pierwszy trailer TFA dostaliśmy 13 miesięcy przed premierą, a trailer Rogue One na osiem miesięcy przed pojawieniem się filmu w kinach. Może też dlatego, że z jednej strony mamy epizod, a z drugiej tylko spin-off, więc otoczka wokół jednego i drugiego jest zupełnie inna.
Czas przejść do wydarzeń z trailera, którę przeanalizuję. Na początek widzimy bazę rebeliantów. W niej nową postać, główną bohaterkę RO - Jyn Erso. To ona dostanie tę tajną misję, którą jest wykradnięcie planów Gwiazdy Śmierci. Jestem ciekaw, kim ona jest i skąd w ogóle wzięła się w tej rebelii. Rzecz warta odnotowania - mamy również Mon Mothmę.
Dalej mamy sceny walki Jyn i jakiegoś agenta ze szturmowcami. Są efektowne, ładne, ale również nieprzekombinowane wybuchy.
Następnie zapierający dech w piersiach widok Gwiazdy Śmierci; naprawdę robi on wrażenie. Ta superbroń wygląda o wiele lepiej niż w OT. Przyjemnie się na to patrzy.
Dalej jest ten admirał. Nieco wyżej w tym temacie ktoś pisał, jaką konkretnie ma rangę, ale to już wyższa szkoła jazdy. Ja nie znam się na tych odznaczeniach, więc nie próbuję w ogóle wchodzić w ten temat. Po prostu jestem ciekaw, kim on jest i jaka będzie jego rola w filmie. Myślę, że rzeczywiście może się okazać znaczącą osobistością.
Dalej pojawia się ten czarnoskóry i jego pomagierzy (również czarnoskórzy), którzy, z tego co zdążyliśmy się dowiedzieć, będą pomagać Jyn i temu agentowi w wykonaniu ich misji. Ciekawość mnie zżera, jak dojdzie do tego, że będą razem pracować. Prócz tego zastanawiam się, kim ten czarnoskóry w zasadzie jest. Ogółem to powiem, że jak dla mnie trochę nie pasuje do tego uniwersum. Jakiś taki nie gwiezdno-wojenny. Tym bardziej ten samuraj, który z łatwością pokonuje kilku szturmowców… badylem. Tak jak ktoś powiedział: to, że Star Wars czerpało coś od Kurosawy, to nie znaczy, że teraz mamy dawać tutaj takich jak on.
Dalej widzimy również tego nowego szturmowca. Jak dla mnie bardzo fajny wygląd zbroi. Potem pilotów rebelii w szponach imperialnych. Następnie ucieczkę Jyn i agenta przed kimś, prawdopodobnie na jakiejś stacji. Dalej są kolejne efektowne i ładne wybuchy, tym razem statku. Mamy także tego admirała zmierzającego w kierunku tego rozwalonego statku.
Później jest scena bardzo ciekawa. Widzimy jakąś postać w czarnym kapturze, klęczącą przed jakimś pojemnikiem z bactą. Tak niektórzy mówią, ale ja powiedziałbym, że to raczej po prostu hologram, tylko taki inny. Natomiast bardzo mnie ciekawi, kto to jest. Raczej nie jest to Vader. Żałuję bardzo, że go nie zobaczyliśmy w tym trailerze. Niekoniecznie musiało to już być to, o czym spekulowano od dłuższego czasu i co prawdopodobnie się stanie, czyli to ścinanie głów przez Lorda Sithów, ale chociaż mogliśmy go zobaczyć. Czyżby to był jakiś inkwizytor? Mam taką nadzieję. Generalnie to mam nadzieję, że zobaczymy w filmie jakiś Jedi i kilku inkwizytorów, tych ostatnich. Fajnie by było, ale zdaję sobie sprawę, że te moje nadzieje są płonne i prawdopodobnie się tak jednak niestety nie stanie. Ale byłoby miło, gdyby ten film był takim zwieńczeniem Rebels. Filoni mówił, że wszyscy inkwizytorzy do ANH muszą wyginąć. Więc czemu nie zabić kilku ostatnich na rok przed wydarzeniami z OT? Ale wiadomo, nie ma to być film o Mocy, o walce użytkowników Ciemnej Strony z użytkownikami Jasnej, ale jako fan tej Mocy zawsze mam taką nadzieję. Chociaż trzeba przyznać, że gdyby w każdym filmie musiałby być chociaż jeden pojedynek, to byłoby to już nudne i przewidywalne. Zatem miło by było, gdyby powstała kolejna antologia w tym okresie, która byłaby takim zwieńczeniem Rebels pełną gębą i zakończyła pewne wątki z serialu.
Następnie mamy AT-AT. Bardzo fajny widok, bardzo ładnie wykonane, aż się łezka w oku kręci. Trzeba naprawdę przyznać, że pod względem wizualnym nowe Gwiezdne Wojny wdrapały się na sam szczyt i już raczej z niego nie zejdą. Używanie CGI z głową, odpowiednia dawka wszystkich efektów specjalnych, balans pomiędzy Starą Trylogią a Nową Trylogią. Na tę Gwiazdę Śmierci, te AT-AT oraz te wszystkie wybuchy patrzy się z przyjemnością. Czegoś takiego w erze imperialnej na wielkim ekranie jeszcze nie widzieliśmy, więc cieszmy się, że powstał ten film.
Podsumowując, jest to bardzo dobry trailer. Na pewno lepszy niż ten pierwszy TFA. Tam były obok siebie umiejscowione przypadkowe sceny, ale to w sumie nic dziwnego, bo Gwiezdne Wojny powracały na wielki ekran po ponad dziesięcioletniej przerwie, więc chcieli zaprezentować nam wszystko to, co najważniejsze. Tutaj wszystko mamy zrównoważone. Może nie jest to trailer zapierający dech w piersiach, jak drugi czy trzeci TFA, albo taki, że co scena to reakcja typu "wow", "co się dzieje" lub podobne, jak w przypadku trailera drugiej połowy drugiego sezonu Rebels, ale jest pokazane to, co trzeba było pokazać. Szkoda, że nie ma Vadera, ale z drugiej strony to dobrze, bo w sumie nadal jesteśmy trzymani w niepewności, czy rzeczywiście się pojawi, choć wiele na to wskazuje. Dobrze w zasadzie, że ten trailer nie zaspoilerował nam całego filmu, bo to jest najgorsze, kiedy po trailerze na 90% wie się, jak będzie przebiegała akcja. Wniosków dotyczących fabuły też za dużo z tego trailera nie da się wyciągnąć. Można także ze stuprocentową pewnością stwierdzić, iż ta antologia jest zrobiona z rozmachem, prócz wszystkie te efekty specjalne są zrównoważone. Czekam z niecierpliwością na kolejne wieści dotyczące Rogue One i następne trailery, no i oczywiście na sam film . 249 dni . Niech Moc będzie z Wami.
Mads Mikkelsen potwierdził plotkę, iż gra ojca Jyn. Kilka miesięcy temu pojawiło się też (patrz parę postów wyżej), że nazywa się Galen.
http://tinyurl.com/ht2jcyd
Tak, dzisiaj rano widziałem filmik na ten temat na YT, o proszę
https://www.youtube.com/watch?v=jHb_iUL7hU0
Mam nadzieję że to nie przeczy temu by postać grana przez Mikkelsena była jednocześnie jakimś imperialnym oficerem, albo tym gościem klękającym przed zbiornikiem z bactą, którego widzieliśmy w trailerze.
No ale po ch*j o tym piszesz? Mogłeś wrzucić link, a resztę tekstu sobie darować...
Na pytanie czy będą Luke albo Leia.
When asked if Mark Hamill (Luke Skywalker), Carrie Fisher (Princess Leia) or members of the original trilogy had joined the cast on set, he told Standard Online: “Some of them – but I would reveal too much. There are iconic characters in our film and also characters you have never heard of. It’s a mix.”
http://www.slashfilm.com/rogue-one-character-names/ niby spoiler. Nie żaden admirał tylko Director Krennic...
Przeczytałam Krennel
Ale co oni z tymi dyrektorami? Dobra, był dyrektor Wywiadu, ale Dyr. Militarny? Co to w ogóle ma być? Taka chimera jak ten cały hrabia Vidian? O tytuł mi chodzi, kolesia i tak już lubię
Raczej będzie to "szef połaczonych sztabów", nadzorujący połączone operacje floty i armii.
To drugie pytanie, co tam robiły X-wingi z TFA? Wtedy jeszcze tych modeli nie produkowano.
zwiastun w imax. wow. byle do grudnia!!!
Zmień za wczasu podpis i dodaj na Jyn. Już widzę Twoje fantazje o trójkącie. Ciekawe tylko czy pobijesz rekord wizyt w kinie.
Żeby nie było, że OffTopic to napiszę, że nie podoba mi się, iż mamy nowe rasy obcych, i ten TIE striker. Wymyślajo, żeby nowe zabawki robić
Pokazał się plakat na Celebration Europe w Londynie
http://spinoff.comicbookresources.com/2016/05/25/new-stormtrooper-from-rogue-one-revealed-in-star-wars-poster/
Na SWU pojawił się news o tytule: początek spoilera http://www.starwarsunderworld.com/2016/06/rumor-leaked-image-of-darth-vader-in.html koniec spoilera.
Temat usunięto (pewnie przez Disneya), więc mamy pewne potwierdzenie: początek spoilera pojawi się Darth Vader koniec spoilera.
W tym tygodniu w EW pojawi się artykuł o Rogalu. Póki co, jest okładka.
http://tinyurl.com/zgdoun7
Oczywiście komu może podkładać głos jak nie Vaderowi
http://www.comicbookmovie.com/scifi_movies/star_wars/details-on-darth-vaders-rogue-one-a-star-wars-story-return-a142851
Tak sobie pomyślałem. W Rogue One będzie Saw, który wcześniej pojawił się w TCW, został wspomniany w Rebelsach i uwaga nawet wspomnieli go w książce, której akcja toczy się dobrych kilka lat później. Seller powinien być zadowolony, że walą takimi nawiązaniami między źródłami. xD
No chyba, że według nie go to nic nie wnosi i nie łączy uniwersum.
Marne prowo. No chyba, że Seller, w przeciwieństwie do mnie, w jakiśtam sposób uznaje nowy kanon
Jakbym słyszał ducha Lucjusza Paulusa na polach Kannejskich " Oddajcie mi moje Legen.. znaczy, Legiony"
Wydarzeniem godnym uwagi to by było, gdyby ten koleś to był Nick Rostu
Po artykule w "Entertaiment weekly" i idących za nim materiałach w necie, masa ludzi znająca tylko SW z produkcji kinowych i kojarząca anakina s i Obi-Wana K., rzuciła sie sprawdzać kim był ów Saw i kto to była ta wymieniona w tekście "padawan Ahsoka Tano". Zainteresowanie przeniosło się na Netflixa, czyli ci mają już pierwsze profity z podpisania umowy z Disneyem.
Wychodzi na to, że wszystkie nici antyimperialnej rebelii prowadzą do Fulcrum/Ahsoki, która jak się okazuje zna praktycznie wszystkich terrorystów (Chewbacce i Wedge Antillesa przecież też). To się nazywa mieć pecha - traci pół życia że żeby pomścić Anakina zamordowanego (jak jej się wydaje) podczas wykonywania "Rozkazu 66", a na koniec taka przykrość...
Na Celebration w przyszły piątek (a pewnie niedługo potem w necie) ma pokazać się 3-minutowy trailer.
http://tinyurl.com/gv28x5l
Nie pozostaje nic innego jak czekać. Mam nadzieję, że zwieńczeniem trailera będzie oddech Dartha Vadera i zarys jego sylwetki. To, że się pojawi w filmie tajemnicą już nie jest, a taki akcent na zakończenie 3-minutowego trailera dałby pozytywne "epickie uderzenie".
+ parę rysunków z ksiązki Rogue One: A Star Wars Story book
http://makingstarwars.net/2016/07/rogue-one-a-star-wars-story-planet-named-images-and-more/
Lepsze zdjęcie shoretroopera
http://makingstarwars.net/2016/07/new-image-of-the-shoretrooper-from-rogue-one-a-star-wars-story/
Wygląda spoko, jestem ciekaw jak wyjdzie w filmie. Trailer u nas będzie dzisiaj czy jutro?
Jak myślicie, dlaczego nowy teaser nie został pokazany publicznie? Metoda na generowanie HAJPU?
I jeszcze jedna sprawa - wielki entuzjazm publiki na widok (chyba?) Vadera i odgłos oddechu. Osobiście uważam, że nie powinno go w ogóle w tym filmie być, poza krótką wzmianką na samym końcu, bez pokazywania.
Jesteś chyba pierwszą osobą która nie chciałby zobaczyć Vader w tym filmie. Jednak to prawda że wszystkim ludziom nigdy nie dogodzisz.
Na pewno większośc chce Vadera, z tym się zgadzam w 100%.
Ja jednak twierdzę, że nie powinno go w tym filmie być z kilku powodów. Po pierwsze, spin-off miał skoncentrować się na wojskowo-szpiegowskiej stronie działalności Rebelii. Akcent miał być położony na dotychczas nieznanych uczestników wydarzeń, zrobić bohaterów z ludzi, o których nikt nigdy wcześniej nie słyszał. Film też jest eksperymentem stylistycznym: świat Gwiezdnych Wojen wygląda nieco inaczej, film zrealizowany jest nieco odmiennie, ma przemówić do innej publiki. Vader wg mnie do tego wszystkiego nie pasuje. Jakby nie patrzeć, jest on złoczyńcą trochę "paranormalnym" co kłóci się ze stylistyką R1. I jest zbyt "wielki", sama jego obecność w filmie albo nawet sugestia obecności odbiera siłę oddziaływania innym, nowym postaciom (jak np Dyrektor Krennik). Być może Disney obawia się jednak ryzyka, wbrew temu co mówi reżyser w najnowszym materiale. Ostatnie słowa Jyn (May the Force be with us!) mimo, że wywołują przyjemne wrażenia i są wyraźnym odwołaniem do klasycznych Starwarsów, mimo wszystko trochę zgrzytają - w świecie R1 nie powinno być miejsca na religijno/metafizyczne odwołania do Mocy. Nie ta konwencja.
Przez lata Rebelianci nierzadko używali kwestii "may the force be with us" nawet w stricte militarnych sytuacjach. Nie ma sensu nagle całkowicie się od tego odcinać tylko dlatego, że film ma mieć bardziej realistyczną stylistykę. Zresztą, z ust Jyn brzmi to nie całkiem na serio, biorąc pod uwagę to, co wiemy o jej postaci.
Odnośnie Vadera jestem osobiście gdzieś pośrodku. Zgadzam się, że jeśli przesadzą, to może przyćmić resztę postaci. Co do zaburzania konceptu filmu wojenno-szpiegowskiego - ja bym w tej kwestii nie oczekiwał tak wiele, jak niektórzy - wątpię, że będzie to naprawdę ciężki i poważny, skupiony na wojennym aspekcie film. To ciągle będą Gwiezdne Wojny, tylko z naciskiem na inne elementy niż zazwyczaj.
weird.vector napisał:
Co do zaburzania konceptu filmu wojenno-szpiegowskiego - ja bym w tej kwestii nie oczekiwał tak wiele, jak niektórzy - wątpię, że będzie to naprawdę ciężki i poważny, skupiony na wojennym aspekcie film.
-----------------------
W żadnym wypadku tego nie oczekuję. Chodzi tylko o nieznaczne "odchylenie" klasycznej konwencji Starwarsowej w kierunku stylistyki wojenno-szpiegowskiej. Żadnej "ciężkości i powagi"! Osobiście miałem nadzieję na lekki film skonstruowany na wzór tego ARCYDZIEŁA:
https://www.youtube.com/watch?v=8XKGhG0W0LQ
Przecież tę otwierającą sekwencję można było żywcem ukraść - drużyna leci promem typu lambda i tak zaczyna się film Chyba niestety ta szansa została zmarnowana na rzecz bardziej tradycyjnej narracji (mimo gadaniny Edwardsa o poszukiwaniu oryginalnych rozwiązań).
Pokazanie Vadera jest analogiczne do potencjalnego pokazania A.H. lub H.H. w filmie powyżej. Narracyjnie nie służy żadnemu celowi. Vader nie powinien mieć roli w tej historii. Uważam, że V. jest wciśnięty na siłę decyzją korporacyjnych bonzów, i speców od marketingu.
To ciągle będą Gwiezdne Wojny, tylko z naciskiem na inne elementy niż zazwyczaj.
-----------------------
O to chodzi, stara trylogia jest filmem przygodowo-wojennym, i naprawdę niewiele trzeba, żeby spin-off był naprawdę UDANYM i ORYGINALNYM tworem. Wystarczyło zdecydować się na subtelne zmiany (które jednocześnie są najbardziej ryzykowne): nie pokazywać znanych z głównych filmów postaci (nawet wbrew fanbojom Lorda V.), zrezygnować z klasycznego otwarcia (płynące napisy WYMUSZAJĄ pewien ograny typ wstępu!).
Obawiam się, że twórcy wybrali inną drogę: klasyczna formuła, tylko więcej przemocy i cięższy nastrój.
Osobiście ciągle wierzę, że R1 będzie przyzwoitym (co najmniej) filmem. Tylko prawdę mówiąc, oczekiwałem czegoś NIECO innego. Odchyłu w inną stronę No cóż, nie można mieć wszystkiego.
Nie pokazano Vadera, tylko jego oddech.
Luke S napisał:
Nie pokazano Vadera, tylko jego oddech.
-----------------------
To tam zimno musiało być, że oddech było widać.
Nie pokazano Vadera <przecinek> tylko jego oddech (znalazł się w zwiastunie - red.).
Dociera? Bo osoba myśląca zrozumiała już za pierwszym razem.
Osoba myśląca zrozumiała żart.
Ale skąd kogoś takiego wziąć! To jest pytanie.
Brak Vadera w filmie z okresu Dark Times? O_o` Szalonyś?
Spin-offy miały chyba być po to, żeby pokazać coś innego? Vader przecież jest najbardziej ograną postacią cyklu. Szczerze - mam go dość.
W jaki sposób Starwarsy mogą zyskać choćby odrobinę oryginalności, świeżego powietrza, jeżeli wciąż i wciąż wykorzystuje się te same motywy? Czy to nie był główny zarzut wobec TFA?
Vader miał swoją rolę w 2 trylogiach (w pewnym sensie). Jego obecność była w tych filmach uzasadniona. R1 wydaje się zawierać Lorda V. tylko dlatego, że fani mówią właśnie to:
Brak Vadera w filmie z okresu Dark Times? O_o` Szalonyś?
-----------------------
Jest na to rada. Zawsze możesz zatkać uszy na pierwsze takty marszu imperialnego. Potem wystarczy zamknąć oczęta. I już obecność pana w zbroi boleć nie powinna. PS. A przy seansach R1 na DVD/Blue-ray zalecam przewijanie
Sama się przewiń...
I masz babo placek. A chciałam doradzić w potrzebie
No ale w końcu nie każdy czai się na Lorda Vadera tak samo jak ja. Czyli jak sęp, jak szakal, jak Tomi Li Dżons w Ściganym
Niemniej zaskakuje Twe podejście gdyż R1 ma kończyć się na ileś minut przed sceną rozpoczynającą ANH. Nie wiem jak sobie wyobrażasz logiczny brak Vadera w takiej sytuacji..
Stara zasada - jak na okładce książki o drugiej wojnie dasz esesmana, to sprseda się lepiej. Jak w książce/czymkolwiek o SW dasz Vadera, to tak samo
http://www.starwarsunderworld.com/2016/07/kathleen-kennedy-says-star-wars-story.html
Nie będzie żółtych napisów.
I dobrze .
Hmm... z jednej strony rozumiem tę decyzję. Ten zabieg oddzieli epizody od spin-off`ów bardziej wyraźnie, pokaże przeciętnym niezorientowanym widzom że teraz mamy coś innego. Aczkolwiek smutne to będzie, początek filmu SW w kinie i co? Bez charakterystycznej muzyczki i napisów? Wrzucą sam tytuł filmu zaraz po logo LucasFilmu i Dawno, dawno temu...?
Ech... mam nadzieję że zrobią jakiś wstęp, przynajmniej podobny do tych z TCW, że film nie zacznie się od tak, po prostu - podobnie jak Rebels...
Oby muzyczka do napisów końcowych pozostała...
Mam wrażenie, że "dawno, dawno temu" też nie będzie.
Epizody chyba mają wyłączność na "legendarne" otwarcie.
Może to i lepiej? Przyda sie chyba trochę czegoś "nowego".
Tak "bez niczego" byłoby trochę głupio, ale jeśli zamiast klasycznych napisów zrobią nowy rodzaj wprowadzenia dla filmów z antologii, to będę w pełni zadowolony.
W wypadku R1 każda nawet najmniejsza decyzja stylistyczna jest ogromnym ryzykiem. To w ogóle jakiś cud, że ten film powstaje.
Myślę, że nawet bez żołtych napisów film może utrzymać gwiezdnowojenny klimat.
Świetnie. Na to liczyłem od początku. Nie mieszać spinoffów z epizodami. Najlepiej to rozwiązanie wyszło w CW Tartakovskiego .
W każdym filmie była. Zaczęło się od Dianogi a skończyło na Rathtarach.
Tylko "Zemsta" nie miała, ale tam za kreatury "robili" Anakin i Palpi.
Tradycja zobowiązuje. Pamiętajcie o potworach!
A varactyl w Zemście to co?
Ta jaszczurka się nie liczy, jest oswojona. To tak jakby zaliczyć Tauntauny w Imperium. Ale pamiętam, że były plany aby Kenobiego zaatakowało coś w wodzie jak wpadł. Szkoda, że nie wyszło, ale tyle się działo, przecież chcieli nawet młodego Hana wcisnąć.
Kolejny wyciek, ale przynajmniej coś widać
http://www.dailymotion.com/embed/video/k6EawgtLBNB5gQiIS6k
Serio ktoś jest w stanie to oglądać w takiej jakości? Masakra. Po 2 sekundach wyłączyłem, wolę obejrzeć jak będzie oficjalne video
Jakby to ujął Palpi o sytuacji Rebeliantów...
Oni NAPRAWDĘ myślą że mają jakieś szanse AHAHAHAHAH.
By ich wiśnia powąchała, już usunęli.
Dzięki Hego że wstawiłeś, przynajmniej zdążyłam się wczoraj nacieszyć
Dopiero dziś znalazłam Jakby ktoś wcześniej nie widział
https://www.youtube.com/watch?v=rA4pFolUu20
Dlaczego TO nie był drugi trailer? Nawet w tej jakości jest lepszy od drugiego.
Niejaki Edrio Two Tubes (oryginalnie )
http://makingstarwars.net/2016/07/meet-edrio-two-tubes-from-rogue-one-a-star-wars-story/
Buźka ładna. Trochę szkoda, że kolejny człekopodobny, nawet ma po 5 palców. Jest szansa, że może tlenem nie oddycha. W każdym razie przystojniak.
se siedzi chłop
http://naekranie.pl/wp-content/uploads/2016/08/diego-luna.jpg
Pojawi się początek spoilera Bail Organa koniec spoilera, w "małym epizodzie". Wiadomość potwierdzona przez początek spoilera Jimmiego Smitsa koniec spoilera.
Robi się coraz ciekawiej. Kto następny?
Podoba mi się to, że nowe filmy osadzone bliżej OT/ Prequeli będą budować pomosty właśnie takimi smaczkami jak Mon Mothma czy Bail.
SroQ napisał:
takimi smaczkami jak Mon Mothma
-----------------------
Od kiedy MM to smaczek?
Pokazali go w Reelu, wiadomo to od dawna .
Tyle, że do tej pory myślałem że to bedzie Cameo na 2 sekundy.
Finster Vater napisał:
Robi się coraz ciekawiej. Kto następny?
-----------------------
Może R2 i 3PO? W końcu byli jak na razie w każdym filmie.
Właśnie, ciekawe kto tym razem powie "I have a bad feeling about this", albo czy w ogóle powie. Może to będzie tylko zarezerwowane dla epizodów?
Ja już sobie wyobrażam scenę zakończenia filmu gdzie widzimy załogę Tantive IV ładującą się do statku razem z wiadomymi planami i znajomymi droidami. Sam już nie wiem czy to było by dobre czy raczej okropne.
Ja sobie wyobrażam że w zakończeniu T IV wydaje się odlatywac bezpiecznie z planami, i wtedy z nadprzestarzeni wylatuje Devastator.
http://furiousfanboys.com/2016/08/new-rogue-one-trailer-coming-thursday-olympics/
W najbliższy czwartek nowy zwiastun.
Potwierdzone również na oficjalnym twitterze SW.
Nowe zestawy lego ze spoilerami
http://www.hothbricks.com/2016/08/lego-star-wars-rogue-one-visuels-officiels-disponibles/
Ech, oczywiście Krennic i K-2SO muszą być w najdroższym secie...
A tak poza tym oprócz tragicznej action figure Jyn to bardzo fajne zestawy.
Zwiastun... zwiastuna:
https://www.youtube.com/watch?v=ZVZ25TSCoio
xD
Oficerowie Imperium mają nowe płaszcze przeciwdeszczowe na pustyni.
Bardzo dobrze że w końcu pokazują że oni też ubierają się różnie ze względu na pogodę.
W Przebudzeniu mocy First Order miało płaszcze i pelerynki. A teraz widzimy łączenie okresów, o którym już ktoś wspominał.
http://vignette2.wikia.nocookie.net/starwars/images/5/5c/Streets_of_Jedha.png/revision/latest?cb=20160809005532
Gareth Edwards o ojczyźnie Chirruta i Baze`a
http://makingstarwars.net/2016/08/new-details-on-the-holy-land-of-jedha-in-rogue-one-a-star-wars-story/
Coś na rozbudzenie apetytów.
https://m.youtube.com/watch?v=2BDyeARyIkw
Już się nie mogę doczekać. Tylko, czemu nie na Celebration?! Niech Moc będzie z Wami.
Parę informacji o Bodhim Rooku:
http://www.ew.com/article/2016/08/09/star-wars-rogue-one-riz-ahmed-rebel-pilot-empire-insignia
Raczej nieciekawa postać. xP Już bym wolał zobaczyć bohatera, który przechodzi z Rebelli na stronę Imperium. To by mogło być znacznie bardziej interesujące.
Wydaje mi się, że akurat z tym aktorem mogli lepiej pójść w tę stronę;p Byłoby to coś nowego, a tak znowu stereotyp czyli:
Ahmed dołącza do terrorystów i prawdopodobnie ginie w samobójczej misji przeciwko "złemu" Rządowi ;p
PS. Czy to jego dziwne spojrzenie z drugiego zdjęcia to reakcja na nieskromnie ubraną (bez Hidżabu) Jyn Erso?;p
-Ahmed dołącza do terrorystów i prawdopodobnie ginie w samobójczej misji przeciwko "złemu" Rządowi
Jakbyś zamienił "zły rząd" na "Imperium Zła" [TM] to by to zabrzmiało jak cytat z prasy ostatnich tygodni... Brrrr...
Zgadzam się z Lubsokiem, że gdyby ktoś z terrorystów zmądrzał i przeszedł na stronę Imperium to było by coś. Ale nawet jakby w R1 "kanonizowali" Ciennę Ree to też byłbym zadowolony.
z databanku na oficjalnej
http://makingstarwars.net/2016/08/new-character-descriptions-from-rogue-one-a-star-wars-story/
Kolejny zwiastun trailera xD
https://www.youtube.com/watch?v=TY5f7z4jnhc
#jest #Krennic #nowe #sceny
Wiecie może o której godzinie będzie zwiastun na kanale sw na yt?
Nie wiadomo, ale mówi się, że o 8 EST, czyli chyba gdzieś koło 2-3 w nocy naszego czasu.
Tak, ponoć o 8 (u mnie) wieczorem na NBC. Ponoć z 15 s. sneak-peakiem.
A czy to jest ten sam co na celebartion? Ile ma trawć?
Mam przeczucie, że po kradzieży planów GŚ przez rebelianckie ścierwo, Krennic zginie z ręki Vadera.
Bardzo Możliwe. Ja myślę że zginie ktoś z głównych bohaterów choćby Jyn.
Na pewno zginie Chirrut Imwe, bo jednemu z aktorów to się wymsknęło na Celebration. xD
No tak coś słyszałem, że on zginie. Czyli to będzie ten chińczyk i krennic według mnie.
Mam ogromną nadzieje że to właśnie Jyn zginie, że nie będzie niepokonana jak Rey..
Krennic zginie na pewno (niestety).
Spokojnie, jestem pewien że po tym jak Krennic zginie, pewien pan w kapeluszu wykorzysta tę postać do utrzymania oglądalności swojego żałosnego serialu animowanego.
Bo Chirrut to Jedi, walczy pałką, żeby nie zwrócić na siebie uwagi.
Na końcu filmu będzie zdziwko, wyciągnie miecz świetlny i zmierzy się z Vaderem.
Kilka nowych ujęć + wspomnienie o postaci Mikkelsena https://www.youtube.com/watch?v=48XWkN0jBQY
okładka nowego nr magazynu "Empire"
https://pbs.twimg.com/media/CqEyGkuXYAAOWdl.jpg
Czy ten magazyn jest dostępny w Polsce? Niekoniecznie w przełożonej wersji.
Kiedyś był w Empikach ale czy teraz jest to nie wiem.
http://www.nbcnews.com/pop-culture/movies/rogue-one-star-wars-story-diversity-selling-point-n629116
Czyli teraz nie liczy się historia, tylko zadowalanie mniejszości. xP
Liczy się $. Skoro w badaniach wychodzi ze znaczny % zysku generują klienci czarni i hiszpanojezyczni jezeli tylko tacy aktorzy występują w filmie, to trzeba takich aktorów tam umieścić. Jeżeli film ma się sprzedać w Azji, to musi być Azjata.
Busines as usual.
Że liczy się hajs zadowalanie to wiadomo od dawna. Był Polak w TFA to był, nie nagłośnili biały mężczyzna nie wiadomo dokładnie kogo grał, a azjaci, afroamerykanie i inni nietolerowani to każdy z nich musi być ważny. Tylko czy z podanej przez Ciebie strony można dowiedzieć się czegoś nowego. Po angielsku wszystkiego nie zrozumiałem w tłumaczeniu są teksty typu "Prequel folii polaryzacyjnych" ale nie wyłapałem w tekście żadnych nowych informacji.
Co to ma wspólnego z historią?
A to, że teraz bez znaczenia jest, czy w filmie będzie dobra i ciekawa historia. Ważne jest by wcisnąć mniejszości, bo wtedy taki Azjata, czy Murzyn będą się jarać, że w filmie jest ich przedstawiciel i będą mieć na resztę wywalone. Podobnie było z TFA, które jest zrzynką ANH. Wcisnęli starych aktorów, zamydlili fanom oczy nostalgią, pierdzielili w wywiadach jakie to super doświadczenie itp. I co? I mnóstwo fanów się nabrało i uważa TFA za coś wyjątkowego.
Lubsok napisał:
A to, że teraz bez znaczenia jest, czy w filmie będzie dobra i ciekawa historia.
A, w takim znaczeniu "historia". Capisce.
Ważne jest by wcisnąć mniejszości, bo wtedy taki Azjata, czy Murzyn będą się jarać, że w filmie jest ich przedstawiciel i będą mieć na resztę wywalone. Podobnie było z TFA, które jest zrzynką ANH. Wcisnęli starych aktorów, zamydlili fanom oczy nostalgią, pierdzielili w wywiadach jakie to super doświadczenie itp. I co? I mnóstwo fanów się nabrało i uważa TFA za coś wyjątkowego.
Nopacz, jestem białym facetem i uważam TFA za jeden z trzech najlepszych filmów sagi (nie jest zrzynką tylko wariacją na temat ANH), zupełnie nie z powodu koloru skóry bohaterów.
Aż mnie wykręcało jak to czytałem, ten artykuł jest zbiorowiskiem rakowego contentu.
To nie czytaj, bo "dostaniesz raka". Proste. 😂
Czyim trollkontem jesteś?
Ja niczyim. Pytanie brzmi: a ty?
Ja staram się walczyć z tymi przeklętymi trollami
Cóż dawno już nie zdemaskowano żadnego nowego konta Jacka112, a nie sądzę by się poddał. Może to on?
Ludzie, o czym wy do mnie mówicie?
Ja nie jestem żadnym trollem
Twoja dotychczasowa działalność wskazuje na coś innego
Prędzej twoje a zresztą Nie biorę udziału w tej waszych założeniach.
Renn napisał:
Prędzej twoje a zresztą Nie biorę udziału w tej waszych założeniach.
W jakim języku do mnie piszesz, trollu?
Ojeju, bo T9 zmienił jedno słowo to biedny Shedao ma problem z odbiorem Daj sobie stary spokój. to już jest nudne. Nie jestem żadnym trollem.
Zamiast się mnie czepiać to weź się do roboty i ogarniaj tych co rzeczywiście robią jakieś problemy
Tylko winni się tłumaczą! Mamy zrobić zakłady bukmacherskie, żeby obstawić czyim trollkontem jesteś, czy się przyznasz?
Nie jestem niczyim kontem. Masz rację, nie będę się tłumaczył. Trzymaj się
Zasadniczo pisałem sarkastycznie, ale jak tak myślę to może mam rację. Tak w ogóle to Twój post mi przypomniał czyjeś protesty, że nie jest trollem: http://gwiezdne-wojny.pl/Forum/Temat/17631
Donnie Yen w Star Warsach to najlepsza rzecz jaka przytrafiła się od lat. Nie dość, że świetny aktor to jeszcze ma prawdziwy talent do sztuk walki.
Sam się wypowiadał, że to dla niego wielki zaszczyt
Kolejna okładka Empire, tym razem jest na niej Krennic:
https://pbs.twimg.com/media/CqO_lihXYAA1Ea_.jpg
Świetnie wygląda.
A jak inaczej może wyglądać?
No np. Rewelacyjnie Do nabycia od 25 sierpnia, cieekawe jak "%" rozłożą się okładki i czy będzie łatwo upolować tę z Krennicem
Całkiem fajna okładka, choć sądzę że mogłaby być jeszcze lepsza .
Kolejna okładka od Empire, tym razem z K-2SO:
https://pbs.twimg.com/media/CqeCDnfUIAEWBof.jpg
Bardzo dobra.
Edwards mówi, że tytuł Rogue One można rozpatrywać na kilka sposobów.
http://www.cinemablend.com/news/1548610/the-title-rogue-one-has-multiple-meanings-according-to-its-director
Hehehehe, miałem czuja
http://bartoszcze.blox.pl/2016/04/Rogue-One-czyli-Wirujacy-Seks.html
Kilka nowych zdjęć
http://makingstarwars.net/2016/08/new-rogue-one-a-star-wars-story-images-surface/
1. zabrać Jyn ten kapok
2. dać jej obcisłą koszulkę
3. wystawić na deszcz
4. mamy świetne zdjęcie
5. profit
http://1.fwcdn.pl/an/np/867323/4938_1.7.jpg
Kolejny astromech .
A konkretniej
The droid, C2-B5, is an imperial astromech. According to The Star Wars Show host Peter Townley, "the Galactic Empire relies on astromech droids to maintain its machinery. But unlike the Rebel Alliance, Imperial technicians do not grant their droid independence and subject them to frequent memory wipes to keep them subservient".
Może zabiorą mu plany DS. xD
Taa może nawet jest Snokiem;p
Ale mówiąc szczerze nazwa jest tragiczna. Seria C naprawdę? W Legandach to nawet ruiny imperium by takiego sprzętu nieużywały. Ponadto archaiczna seria C powinien wyglądać jak pordzewiała puszka a nie jak "nówka" z fabryki. Dlaczego Di$ney zawsze musi coś spiprzyć? Dlaczego nie mogłobyć R2-B5?????
Krennic i Deathtrooperzy rządzą!
Deathtrooperzy w tej scenerii miażdżą. Ale Jyn w kajdankach... mniam, mniam.
Tylko się w niej nie zakochaj jak Joruus w Rey;p
Już za późno na ostrzeżenia! Jak JORUUS? Za kogo mnie masz? Ja nie skaczę z kwiatka na kwiatek jak JOR (nowy film-nowa dziewczyna). początek spoilera Tylko nie mów nic Natalce - ok. koniec spoilera
Dobra nie powiem początek spoilera napiszę koniec spoilera
Jyn <3 <3 <3
W sumie to jednak Jyn > Rey Ale ciągle nie mam pewności.
Wizualnie to wiadomo, że Jyn lepsza. Zobaczymy jak z charakterem. xD
Nie wiem czy wiadomo, na moje babskie oko trudno mi stwierdzić która ładniejsza jeśli o nie chodzi.
Aczkolwiek wydaje mi się że obie z pewnością są ładniejsze od nowej Mon Mothmy .
Jakiej nowej? Przecież to ta sama aktorka co w RotS. Chyba, że po prostu miałaś na myśli młodą.
Tak, młodą Bo ta aktorka co grała w OT wg mnie ma bardziej wyrazistą urodę i bije Jyn z Rey na wygląd - bo np. charakteru za dużo nie miała akurat szans "pokazać".
"młodą" w sensie że z NT.
PS. Akurat wycięcia Delegacji 2000 z RotS przez Dżordża przeboleć nie mogę
Cóż, dla mnie Jyn to jak na razie najładniejsza laska z filmów SW.
Spoko I oryginalnie bo z tego co zauważyłam wśród facetów to w SW największy "popyt" jeśli chodzi o sam wygląd jest na Portman.
Akurat jemu to się wizualnie podobała KAŻDA z ciemnymi włosami
http://kpitalrisk.free.fr/images/stars/48000/s_48582_1423816476_caroline_blakiston_sam932_rg.jpg
Młodą Mon Mothma z OT. Imo leje Jyn i Rey w przebiegach, o młodej Fisher mnie wspominając
Jeżeli ona leje młodą Fisher w przed biegach to powinnaś udać się do okulisty
I vice versa. Wiesz, Luke`a ktory myśli na widok hologramu siostrzyczki że nigdy nie widział piękniejszej istoty to jeszcze potrafię zrozumieć bo on w swym życiu z ludzkich kobiet widział tylko ciocię Beru... Ale jeśli Ty mi sugerujesz że Fisher była ładniejsza od młodej Blackiston...ech. Widocznie nasze poczucie estetyki różni się znacząco
Przecież Luke znał inne ludzkie kobiety na tatooine http://starwars.wikia.com/wiki/Camie_Marstrap
Zastanawiałam się czy ktoś ją wyciągnie z czeluści XD
Ale jak dobrze wiesz ta laska została z ANH wycięta, a myślałam że mówimy o tych oficjalnych
Jestem facetem, Ty kobietą. Jednak wole się zdać na swoje poczucie estetyki.
Ty sobie chyba jaja robisz xD Tu nie chodzi o inne poczucie estetyki, ona jest po prostu oczywiście, nieporównywalnie brzydsza od młodej Fisher, nie mówiąc już o Daisy i Felicity.
Dzięki za fotkę. Tu mamy filmik jak nam "brzoskwinka" dojrzewała do... do roli łotrzycy. https://youtu.be/GyIx6Ih4FZM?t=252 A tu już gotowa... https://youtu.be/ORxICMewDeM?t=24
Carrie była o wiele ładniejsza. O proszę tutaj.
https://cdn.cloudpix.co/images/carrie-fisher/carrie-fisher-legs-young-a533dd0751216114e58318e468856c50-large-1192197.jpg
albo tu
http://img1.rnkr-static.com/list_img_v2/4745/2004745/C520/30-pictures-of-young-carrie-fisher-u1.jpg
Mon Mothma zmiażdżona .
Zdeptana!!! Pierwsze zdjęcie <3
Moja reakcja na te foty jest taka :
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/65/ca/ee/65caee454290c187d450821fb3daace2.jpg
Przyznaj, że popełniłaś błąd w swojej ocenie. Wybaczymy.
Oj może nie ma gustu do dziewczyn. Ja nie mam gustu jeśli chodzi o wygląd facetów. Dla mnie wszyscy wyglądają prawie tak samo
Widzę że bardzo Wam zależy na tym by usłyszeć kłamstwo...No nic. Jak tak bardzo chceta to :
" Młoda Carrie była ładna".
Bosz, że mi klawisze od tej ściemy nie odpadły XD
Tak szczerze to teraz jako babcinka ma twarz przyjemniejszą, tzn w samym TFA gdzie ją wyprasowali bo bez tego to już nie.
PS. Może mi jeszcze powiecie że młoda Fisher ładniejsza od 20 letniej Aishwaryi Rai?
BOKI ZRYWAM
No bo była ładna
Nie żeby zaraz Miss Hollywood, ale nie róbmy z niej maszkary.
Rozumiem, że to nie Twój typ, ale nie zaprzeczaj oczywistościom
A kto mówi o maszkarze? Urodę Fisher określiłabym jako typ... brzydki interesująco.
Zresztą a kto mówi żeby się sugerować tytułami? Akurat imo Rai jako 21 letnia Miss World pasuje. Za to jak spojrzę na foty młodej Kręglickiej to się dziwię. ol:
No ale może nie było z kogo wybierać XD
Co innego teraz, jako 40 czy tam 50 latka pani Aneta wygląda rerewelacyjnie. Według mnie o wiele lepiej jak za młodu. Bije obecne Kidman czy inne na łeb.
Jakiegoś niegrzecznego chłopaka, który Cię do Carrie porównywał, wyczuwam
Dobra, dobra w głębi duszy wszyscy wiemy, że palnęłaś głupotę, a teraz starasz się trzymać fason, ale nie ze mną te numery.
PS. Kim jest Aishwaryi Rai? Oczywistym jest, że są kobiety równie ładne i innej urody niż Fisher, ale nie wybiegajmy poza SW.
Nie grała w którymś z seriali?
Nie wiem, może w Modzie na Sukces, ale ręki uciąć nie dam.
Problemem jest porównywanie generacji. W tym generacji klisz, na których uwieczniono zdjęcia
(Blakiston jest niecały rok młodsza od Debbie Reynolds i zaczynała karierę kiedy Fisher była w przedszkolu)
Równe 100 dni do premiery. Ci, którzy pisali maturę, wiedzą, jak szybko to mija
Taką ze Scarif to bym ponosil
W ogole ciekawy jestem jak wazna ta planeta bedzie w przyszlosci SW. Bo aktualnie cieszy mnie ze wyglada po prostu inaczej. Jakku, Takodana, nawet Jedha - wszystko to fajnie wyglada ale gdzies to juz widzielismy.
Hej, Vaddie, tylko bez wygłupów, chyba nie będziesz tak sterczał z założonymi rękami przez film cały...
Pamiętaj że masz przynajmniej krążownik do ściągnięcia
Graficzki ładne,, nawet bardzo.
Takie wygłupy to lepiej zostawić Starkillerowi czy ew. jego nowokanonicznej wersji Ezrze Mostowiakowi
Hm. Osobiście tego bardzo skutecznego Vaderowo-Palpatinowego sposobu rozprawienia się ze złodziejskimi rebelianckimi łajzami na Ryloth "wygłupami" bym nie nazwała, ale jak kto uważa.
A o Ezrze mi nie wspominaj bo mdli mnie z deka
W bunkrze jest postać którą nazwano początek spoilera "Good guy in black" koniec spoilera. Jakieś sugestie?
Pierwsze słyszę. Gdzie to znalazłeś?
Na Brickimedii. http://en.brickimedia.org/wiki/75171_Bunker_Battle
Zmienili kompozytora do Rogue One. Alexandre Desplata zastąpił Michael Giacchino:
http://www.comicbookmovie.com/scifi_movies/star_wars/rogue-one-a-star-wars-story-reshoots-cause-more-changes-as-a145215
Niby to tylko muzyka, ale takie zmiany na takim etapie. Ten film może rzeczywiście okazać się jednym wielkim bałaganem. xD
Czyżby moja randka z Vaddiem miała się opóźnić? :/ KTOŚ ZA TO ODPOWIE!
Zagryzę, po prostu zagryzę.
Princess najpierw pokaż fotki to ocenimy czy w ogóle będziecie do siebie pasować
Po co? Żebyś nie mógł w nocy spokojnie spać?
Chcę szczury z piwnicy przepędzić. Żeby spokojnie spać mam foty Jyn.
Nie zrozumiałeś jak zwykle
A że przez Jyn chrapiesz w spokoju jak niedźwiedź to zrozumiałe, za ciekawa to ona nie jest.
Naprawdę nie wstyd ci wyłudzać fotki od sześcio-, siedmiolatek?
Ujdą w tłumie, na biedę
Się nie znasz, to drugie z DS wyłniającą się z morskiej pianki niczym Afrodyta jest śliczne.
A przez moment myślała że o Jyn nawijasz, a Ty o DS...
Faceci
Gdyby była ubrana w strój typu Princess Leia Slave... mniam
Potwierdzam, to drugie z DS... są chmurki - jest pięknie. Tylko kostium Jyn bym zmienił na taki np. http://img.joemonster.org/i/2015/10/fisher_02.jpg
Już pisałem, że się nie znasz
Z taką Jyn jak u Hala może bym zwracał mniejszą uwagę na DS. Ale i tak jest piękna.
Wiemy co dokładnie znaczy Rogue One !
Im dalej tym ciekawiej. Tekst jest cały czas aktualizowany.
http://starwarsencyklopediamocy.blogspot.com/2016/09/z-ostatniej-chwili-wiemy-co-znaczy.html
Ciekawe czy skoro wymienili Pao, a Bistana nie, to znaczy że będzie miał większą rolę jednak
Finałowy zwiastun pojawi się w okolicach premiery Doctora Strange`a:
https://www.comicbookmovie.com/scifi_movies/star_wars/the-final-trailer-for-rogue-one-a-star-wars-story-will-be-a145518
wygląda super
Polemizowałbym, wygląda jak z TESB a nie jak ANH.
Popatrz na oczy i zbroję. Powinien mieć szatę na zbroi.
http://makingstarwars.net/wp-content/uploads/2015/11/Darth-Vader.jpg
Nawet w Rebels jest dobrze a tutaj takie niedopatrzenie.
Tarkin ukończył projekt gwiazdy śmierci, został tylko jeden element, żeby stacja mogła funkcjonować mianowicie super laser. Krennic jako dyrektor nad zaawansowaną bronią imperialną i fanatyk stacji bojowej, ma za zadanie wbudowanie super laser w gwiazdę. I przeprowadzenie próby na oczach Tarkina i innych dostojników imperium. Udaje mu się to, ale jednak między czasie grupka rebeliantów zdołał wykraść plany stancji, Krennick wściekły wie że wykradzenie planów może doprowadzić do zniszczenia gwiazdy śmierci i jego kariery w imperium, wysyła swoje najlepsze wojska i w ostateczność sam na końcu stara się powstrzymać rebeliantów przez co ponosi śmierć. Tarkin wraz z Vaderem dowiadując się o tym że rebelianci ukradli plany Krennickowi wysyłają niszczyciela w pogoń za statkiem, do które w ostatniej chwili przed śmiercią, Jyn Erso zdołała nadać transmisję z planami. A w pościg za tym statkiem rusza sam Lord Vader. Tak wywnioskowałem z trailerów będzie wyglądać R1. Dziękuję.
Spoiler R1 jest zapisany w "crawlu" do "Nowej Nadziei"
Rebel spaceship, attaking from a hidden base, have won his first victory against the evil Galaxy Empire. During the battle, Rebel spies managed to steal secrets plan to the Empire`s ultimate weapon...
Itd.
czyli rosyjski plakat Rogala
https://i2.wp.com/bitcast-a-sm.bitgravity.com/slashfilm/wp/wp-content/images/ZZ18F95B4D-700x941.jpg?resize=700%2C941
To wychodzi na to, że ruskie będą miały najlepszy.
Izgoj nie Gieroj , ale ich plakat jak do dej pory jeden z najlepszych. Trochę brak DS w tle.
Buuu, a Niemcy i Czesi zrezygnowali z własnych nazw i wrócili do Rogala
(takie śliczne nazwy mieli)
Po czesku?
"Nepoctivi Jeden"?/ "Darebak Jeden"?
niemiecku?
"Schurke Ein"? / "Schlem Ein"?
Chyba lepiej nazw własnych nie ruszać
Po czesku miało być Darebak jedna, a po niemiecku Renegat eins.
http://bartoszcze.blox.pl/2016/04/Rogue-One-czyli-Wirujacy-Seks.html
Świetny plakat, tylko kolory takie "ruskie". Czarno-biały to dopiero petarda - wystarczy zabrać kolor i dodać kontrast: https://zapodaj.net/0db7118919314.jpg.html
A weź se w polskich kolorkach wyobraź...
Biały hełmik, czerwony ołszyn :
Mózg rozgibany
Trailer jutro rano, wg Star Wars Show oraz mamy oficjalny plakat!
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/t31.0-8/s960x960/14681903_1284802921571306_5680402680203890913_o.jpg
O to jest i plakat
No, w końcu porządny plakat, ale jednocześnie taki ksenofobiczny ;0
Fajne kolory. Jedyny mankament to właśnie brak obcych.
To tak jak na plakacie Ataku Klonów: http://vignette1.wikia.nocookie.net/lucasfilm/images/3/32/Star_Wars_-_Episode_II_Attack_of_the_Clones_(movie_poster).jpg/revision/latest?cb=20140506001518
Nowej nadziei: 1. https://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/s--wKWj1x_i--/c_scale,fl_progressive,q_80,w_800/1479841657793384077.jpg
2. http://vignette2.wikia.nocookie.net/starwars/images/2/21/Star_wars_old.jpg/revision/latest?cb=20100708051712
Plakat - ok, fajny. Tyłka nie urywa, ale po prostu fajny.
Na trailer czekam - fajna niespodzianka, muszą dać na koniec coś ekstra, co zrobi niezły hype u ludzi - może Vader + miecz + akcja? Nic, czekamy.
IMO na 100 % Vader.
Jest napisane ze rano a news z jakiego to kraju? O ktorej na nasz czas bedzie to rano?
https://www.youtube.com/watch?v=sC9abcLLQpI
K`tasy z Dathomiry spadają z nieba całymi ławicami! Świetny trailer, chyba jeszcze lepszy niż pierwszy, zanosi się na bardzo dobry film!
Tak jak pół roku temu nie miałem wobec filmu żadnych oczekiwań, tak z trailera na trailer rosną one do naprawdę ogromnych rozmiarów. No i Krennic wreszcie sie odzywa, do tego od razu przy Vaderze <3
Jak dla mnie zwiastun do Przebudzenia został zaorany
W sumie żadna rewelacja ten zwiastun. Naprawdę coraz bardziej czuć że ten film jest daremny. Ale plus za więcej Krennica i Vadera.
Moja analiza nowego zwiastuna http://starwarsencyklopediamocy.blogspot.com/2016/10/analiza-drugiego-zwiastuna-otra-1.html
Fenomenalny.
No i mamy dwa potwierdzenia, że akcja będzie się działa m.in. na Dantooine - w tle widać Enklawę a w rzucie z lotu ptaka na piasek widać ruiny posągu, który strzegł wejścia do Świątyni w SW Galaxies.
Zwiastun świetny. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Krennic świetny no i Vader. Czuć klimat OT
Jestem mile zaskoczony zwiastunami Rogue One. Po kaszanie jaką odwalił Disney przy ep7, nie spodziewałem się czegoś dobrego od nich. A tu proszę, zapowiada się fajna mieszanka filmu przygodowo-wojenno-szpiegowskiego. Oby plotki o przekrętach okazały się przesadzone. Szkoda tylko, że następnymi filmami będą ep8 i film o Hanie... tyle potencjału, ale lepiej prosto i bezpiecznie.
Ja mam szczerą nadzieję, że Chirrut Îmwe okaże się ukrywającym się Jedi. Bo sama historia, jaka aktualnie jest pisana wokół jego postaci, wypada dość słabo.
W databanku na oficjalnej była przez chwilę przynleżność: Jedi Order, ale potem informację usunięto.
Chciałbym wierzyć, że tak się okaże, a na końcu filmu zobaczymy epicki pojedynek, egzekucję Vadera na ślepym Jedi.
Ale byłoby zbyt pięknie
to byłaby piękna scena
Lepsza byłaby walka z Aśką - rozwaliłaby mu ten czarny garnek i wyjaśniłoby się dlaczego w ANH miał inny.
Była by to ładna scena otwierająca, nie powiem.
Trailer sam w sobie jest bez zarzutu, jednakże wcześniejsze bardziej mi się podobały.
Na plus Krennic i Vader, a także plenery. Nastrój spotęgowany imperialną szarą rzeczywistością, również dodaje swoistego kolorytu.
Nie ma się do czego przyczepić, ale boję się happy endu w tej produkcji - w sensie: córunia ratuje tatunia, a ginie za to postać drugorzędna, po czym wszyscy po udanej misji wracają do bazy cali i zdrowi. Oby obawy były płonne.
Wnioskując z "crawlu" do ANH, to "happy end" jest niejako obowiązkowy
Przekazanie danych o DS, to oczywista oczywistość. Ja piję do potencjalnego przetrwania wszystkich głównych bohaterów w stanie nienaruszonym.
W końcu "odniesli pierwsze zwycięstwo nad Imperium, atakując z ukrytej bazy" - a odnosząc zwycięstwa się zadaje raczej większe straty przeciwnikowi. Choć aż tak dobrzę (znaczy - źle) żeby wszyscy przeżyli to raczej nie bedzie.
Finster Vater napisał:
Choć aż tak dobrzę (znaczy - źle) żeby wszyscy przeżyli to raczej nie bedzie.
-----------------------
I tego się trzymajmy. Niech to zwycięstwo będzie okupione licznymi stratami osobowymi i dramatem osobistym jednostki. Troszkę realizmu wyjdzie tylko na dobre tej produkcji.
Ale to jest piękne. Już nie mogę się doczekać. Są chmurki - jestem szczęśliwy.
IMHO widoczki planet zastrzeliły TFA. Na amen. ~
A Gwiezdunia Śmierci ponad chmurkami - prześliczne.
Drewniane aktorstwo, recytowanie i suchość dialogów - PT, witajże!
"Jyn, whatever I do, I do it to protect you. Say understand"
"I understand"
...
"our rebellion is what it remains to push back the Empire"
orly?
Diego Luny nie da się słuchać. Nie. da. się.
"if my father build this thing we`ve need to find him" nienaturalnie, recytacja.
"THE POOOWAH that we`re dealing with here is immeasurable" tu natomiast zbyt dużo ekspresji i wyszło komicznie.
"we have hope. Rebellion is a built on hope!"
xD
Felicity, proszę, nie mów, bo nie wkładasz minimum zaangażowania w to, co mówisz! Z drugiej strony - czy taki tekst da się "zagrać" dobrze? Deja vu?
"we will take the next chance... and next.."
LITOŚCI!!!
Jakbym oglądała jakąś parodię z marnymi aktorami. Zapowiada się katastrofa z ładnymi obrazkami. Obym się myliła.
Jak można oceniać grę aktorską po zwiastuje, nie mając pojęcia o kontekście tych wstawionych dialogów, nie mając pojęcia o przeszłosci danej postaci... heh, a szkoda szczempić ryja.
serio? co ma przeszłość postaci do tego jak aktor przekazuje tekst? To nie ma żadnego związku. Jakiś tekst brzmi dobrze lub nie, nie trzeba oglądać całości. W tym strzępku są może 1-2 dobre teksty, ale żadnego wiarygodnie, autentycznie wypowiedzianego. Recytacja bez zaangażowania od każdego aktora (Krennic za to nazbyt ekspresyjny, aż komiczny). Tego aż się smutno słucha.
No ale Whitaker chyba ci się podobał, jak mówi?
"SEJWWW JUUUR DRIIMZZ!!1!"
Dzięki, zapomniałam o tym przedennym, przepompatycznym tekście
Przeszłość postaci dużo ma do tego jak się zachowuje. Z tego co widać, Imperium wleciało im na chate i zabrali jej ojca, jak była małym dzieckiem. Ta recytacja jak to nazywasz, może wynikać właśnie z pewnych wydarzeń w jej (Jyn) życiu, bo nie wiadomo co jeszcze ją później spotkało. Oczywiście ja Felicity/Jyn nie bronię, bo może być tak, że całościowo wyjdzie kicha i będzie tak jak mówisz, ale ocenianie książki po okładce jest bez sensu.
Wiadomo, Di$$$$$$ney, oszczędzili na grze aktorskiej.
"we have hope. Rebellion is a built on hope!"
Jeżeli film będzie tak denny, jak ten miałki tekścik rzucony przez Jyn, to można zacząć się martwić. Nikt nie wymaga od kina rozrywkowego nie-wiadomo-czego, ale traktujmy się przynajmniej trochę poważnie...
Dialogi jak z animowanych Transformersów, rodem z Cartoon Network, dla 5-latków. Tego się nie da słuchać.
A co jeśli w zwiastunie wkleili najlepiej brzmiące teksty..?
Czy tylko mnie śmieszy, że są dwa polskie tłumaczenia tego grepsu o nadziei ("cała nadzieja w Rebelii"/"nadzieja obala imperia") i żaden nie jest wierny?
Racja. Najlepsze kwestie były w OT.
"Chodź, dobre jedzenie. Tak!"
"To pułapka!"
A prequele to już w ogóle zasługują na literackiego Nobla:
"- Nie, to dlatego że to ja cię tak kocham!
- Więc miłość cię zaslepia?!"
"To zupełnie normalne. Odciął ci rękę, więc zapragnąłeś zemsty".
"Ani, mój boże, jak ty wyrosłeś!"
"Power! Unlimited power!"
"Mamo, mówiłaś że największym problemem kosmosu jest to że sobie nie pomagamy!"
"Powiedział, że zabiłeś młodzików!"
"Uwaga, droidy bzykacze"
"Tracimy ją, straciła wolę życia"
No i oczywiście
"Nie lubię piasku. Jest szorstki i wszędzie włazi".
To było coś, a nie to co teraz, jakaś parodia z marnymi aktorami :/
Serio, coraz bardziej mam wrażenie, że Bastion to stado gimbów Nieumiejętność czytania ze zrozumieniem jest porażająca, jak na Onecie xD
...to wytknij w którym miejscu cię nie zrozumiano zamiast określać zbiorowość gimbami
BTW widział już ktoś Inferno? Ja widziałam. I to, co zobaczyłam jeszcze bardziej niepokoi przed grudniem. Felicity Jones w tym filmie była tragiczna, praktycznie nie istniała. To, że sam film to paździerz to jedno, aktorstwo, którego w tym filmie nie ma to rzecz druga. Czuję, że jako główna postać nie jest w stanie pociągnąć filmu, jakiegokolwiek.
Recytowanie i sucharność dialogów... Co mi to przypomina? A tak. Pierwszy z myszatych dzieł czyli TFA. Tradycja jak widać zachowana
Korzenie tradycji sięgają jeszcze czasów `jesteś aniołem?`.
No tak...w końcu od 9 LATKA należy wymagać bardziej zaawansowanego podrywu jak jakieś szczeniackie klepanie o aniołkach...
A moje obwody płoną
Mówimy o aktorskim drewnie, nie o usprawiedliwieniach dla słabych dialogów :>
Powiedziała fanka Warcrafta, "świetnie rozpisanych i jakże różnorodnych" postaci z Strażników Galaktyki (nie że to banda boysbendowych jołopów jak w każdym prawie filmie tego typu), czy z Pacific Rim...
My zupełnie inaczej rozumiemy kwestię aktorstwa, głębi postaci etc, etc.
Od Strażników Galaktyki to się odczep, bo tam jest świetne aktorstwo i sam film jest rewelacyjny.
Yy, nie wiem czy ten "wspaniały" film podobałby mi się nawet gdybym miała lat 11. Myślę ze już wtedy scenki typu tej jak gł. bohater odwraca uwagę Ronana wydawałyby mi się zbyt żałosne i tanie...
A, i tamto to nie usprawiedliwienie. Ale domyślam się że żeby zrobić pozytywne wrażenie na Kathi to 9 latek musiałby się popisać znajomością imperatywu Kanta.
Ewentualnie jołopskim tańcem w nadziei że miejscowy gangster ci odpuści gdy mu podpadniesz.
Tak jak powiedział przedmowca - with all due respect, odczep się od "Strażników Galaktyki" bo to dobty film jest. Oczywiście jest to film zupełnie inny niż np. "Cat on a Hot Tin Roof", co nie znaczy że automatycznie gorszy.
Z całym szacunkiem, Kotka na gorącym blaszanym dachu to raz, zupełnie inny gatunek. Dwa, innu gatunek czy nie, stoi 15 pięter wyżej od Strażników. Wg mnie oczywiście. Jeśli chcesz je zalicxać w podczet arcydzieł, Twoja broszka.
Raz że napisałem to samo co Ty (Kotka to jeden z moich "naj" filmów), dwa napisałem że strażnicy to film dobty, nie że jest to arcydzieło. Koleżanka czyta dokładniej
A czy ja gdzieś dowodzę że Warcraft ma niespotykaną głębię czy wyśmienite aktorstwo na miarę szekspirowskich dialogów o piasku? cieszy mnie film, bo uniwersum jest mi bliskie.
PR czy GotG to bezpretensjonalne produkcje (zapomniane dzisiaj pojęcia, "bezpretensjonalność", "niewymuszenie") które są dobre w swojej rozrywkowej klasie. Rozumiem że to może wydawać się (paradoksalnie) trudne (zwłaszcza jak omawia się decorum danej konwencji), ale to naprawdę nie jest `rocket science`.
Ale spoko że na zwykłe uściślenie tak ci żyłka pęka :*
Ha, mój tekst był w tonie żartobliwym, żyłka mi nawet nie drgnęła a co dopiero mówić o pękaniu.
Bezpretensjonalność? Nawet jeśli bym tak to nazwała to w tych filmach jest to jej szczebel najniższy. Przeze mnie zwany żenadą i jołopstwem...
Twój przepis na tzw. kino bezpretensjonalne to już dobrze znam. Wrzucą Ci paczkę pseudo zwyczajnych albo różnokolorowych kretynów bądź trolli, w tym koniecznie babochłop z łapą silną jak u T1000, puszczą oldskulowy soundtrack, do tego parę gadżecików zza krzaka, gimbazjalny humor i voila! Zaraz rozkładzasz czerwony dywanik, fanfary i ogłaszasz takie cosiwo trybutem...
PS. Może to zamiłowanie do pseudobezpretenjonalności przeszkadza Ci w dostrzeżeniu że niestety ale PT to o sztywniakach jest. Tam nie ma odstawiania jołopstwa. Sztywniakami są mnichoJedi, politycy, sztywniaczką jest traktująca bardzo poważnie i od dzieciństwa swoje obowiązki pani Senator z Naboo, z mega zestresowanym Skywalkerem na czele...
A nawet jeśli dostrzegasz to w sumie nie dziwne że Ci nie odpowiada. Miłośnik tego co Ty nazywasz bezpretenjonalnym kinem ja jołopstwem, wiele dla siebie w PT nie znajdzie. Nie ma co ukrywać.: D
hihihi, ach ta szczenięca dufność we własną powagę i rozum, równie radykalna co prezentowane poglądy Żebyście jeszcze odróżniali przypadkową groteskowość i nieudolność od zamierzonej konstrukcji dzieła, to może byłaby jakaś płaszczyzna do rozmowy, a tak mogę tylko rzeczowo argumentować przeciwko głębokiej wierze (słodkie to, doprawdy) w uniwersalną jakość prequeli.
Ale ale... sztywniacy to rewelacyjne określenie, świetnie oddaje drewno aktorskie i brak jakiejkolwiek głębi w prezentowanych bohaterach każdego z planów Czyżby jednak freudowska pomyłka?
Żeby tylko było mniej agresji i tłumionych inwektyw, to jeszcze może bym uwierzyła w ten rzekomy spokój...
Nie mogę się doczekać tego eseju Miśka o fanach SW <3 Gdyby nie to że ostatnio na Bastionie był w styczniu to sądziłabym że kliniczne przypadki zbiera z postów pisanych na tym forum.
A to Ci paradoks...nabijasz się z "szekspirowskiego" tekstu o piasku, (która nawiasem mówiąc imo może być-abstrahując od wiedzy z adaptacji czy z Mrocznego..albo gdy udam głupa że niby nie chodzi o piach podczas burz piaskowych - sygnałem świadczącym o skywalkerowej nadwrażliwości na ból też fizyczny. Taka księżniczka na ziarnku grochu No i...Jeśli kogoś drażni piasek- to jak boleć go będzie palenie żywcem? Cierpienie chyba niewyobrażalne ) a sama byle szpileczkę postrzegasz jako "agresję & tłumione inwektywy"...Wyczuwam dużo wrażliwości. To trzeba było mówić tak od razu, dla bardzo wrażliwych umiem być delikatna, słowo Skywalker nie ma u mnie na to monopolu, nawet jeśli może zdawać się inaczej
Tam były jakieś szpileczki? Bo ja tam widzę tylko tłumioną chęć odwetu, i do tej chęci się odnoszę
Ale mniejsza, bo robi się offtop. Tak, nabijam się z tekstu o piasku, bo jest żenujący. Jeszcze bardziej żenujący jest ten romans rodem z opery mydlanej, sztucznie pompowany `ponieważ powody` (ostatnio postawiłam tezę że paranormal romance jest tak żywotne bo klasyczny romans się zwyczajnie skończył; nie ma podziałów klasowych, bohaterowie nawet się komunikują, więc trzeba stawiać fikcyjne przeszkody pochodzenia nadnaturalnego by budować jakieś napięcie). Pomijam że Anakin w AOTC zachowuje się jak creeper i stalker i w 2016 roku normalna dziewczyna wyrobiłaby sobie zakaz zbliżania takiego delikwenta.
Tak, prequele mając swoje zalety (głównie w rozmachu i bujnej oprawie wizualnej) mają też swoje wady - i to są budowane postaci i linie dialogowe. Przysysanie się w związku z tym do nowszych części z powodu rzekomej miernoty dialogowej jest zwyczajną hipokryzją.
Jest to nie tylko opinia moja, ale dość uniwersalna; nie muszę dodawać sobie pewności siebie wysilonym płynięciem wbrew opinii tylko po to by dodać sobie znaczenia własną `wyjątkowością`.
EDIT: post factum naszła mnie myśl że ostatni akapit może zostać odebrany jako przytyk do mojego rozmówcy. Tak nie jest. Jest to przytyk ogólny do wielu nonkonformistów na siłę :P
Boże dziewczyno...jaka chęć odwetu? Na kim i za co?
Uważam żee tracą ci którzy czują się komfortowo i cool jechać po prequelach. Ja nie tracę.
Co prawda śmieszy mnie typowe i bardzo częste postrzeganie ich wg mnie bardzo powierzchownie i
płytko przy jednoczesnym zachwycie TFA. Ale tylko śmieszy.
Tobie nie ukrywam dziwię się ciut dodatkowo no bo żebyś w ocenie postaci posiłkowała się pseudoanalizami 12 letnich blogerek o wdzięcznym tytule :"Dlaczego Padme Amidala to najgorsza postać kobieca. Gorsza nawet od Belli Swan" to jest dla mnie niepoważne. Jak to miałam potraktować?
I co do normalnych dziewczyn. Wg mnie dziewczyna która w czasie kiedy jej życie jest zagrożone zamachami rezygnuje z przydzielonej przez Rząd ochrony musiałaby być albo bardzo głupia albo mieć skłonności samobójcze, także...
Ee, no... ja mam dwie kotki, też za sobą nie przepadają, ale fajnie się to ogląda
Po pierwsze, nie wiem skąd wniosek że nie lubię Kathi. To że niektóre jej poglądy mnie powalają (np. o nieutraumatycznym niewolnictwie) nie znaczy wcale że jej nie lubię
Ale fakt że nie widzę logiki w tak radykalnej ocenie postaci czy sytuacji na podstawie skraweczka.
Koment o "normalnej dziewczynie" i zakazie kojarzy mi się z kimś kto złoży doniesienie na strażaków że mu się do chaty włamali, drzwi wyważyli nie zwracajac uwagi na okoliczność że zrobili to żeby ugasić mu pożar w środku
Myślę że taki Kennedy wolałby nawet żeby jego ochrona była bardziej creepy niż że była creepy mniej i musiał za wcześnie wąchać kwiatki od spodu...
PS. Co do sztywniaków. Pisząc sztywniacy, miałam na myśli osoby traktujące życie SERIO.
Raz: Finister, nie życzę sobie podobnych protekcjonalnych tekstów względem (szczególnie) mojej osoby.
Dwa: kontroluję tak treść dyskusji i jej przebieg. Wolno mi chyba raz na jakiś czas wdać się w rozmowę, zwłaszcza w obliczu tak jaskrawej prowokacji? Dzieci to potem czytają i jeszcze przyjmują za fakt, bo jest `napisane`... wy jak widać czytacie
Trzy i ostatnie: wpis na blogu był pisany przez dwudziestoczterolatkę, jak widać przez osobę znacznie dojrzalszą i z lepszą oceną sytuacji. Ale to jest kwestia poboczna, tak samo jak wyrażona wcześniej przeze mnie opinia nt. niewolnictwa; meritum sprawy jest w najlepszym (dla obrońców prequeli) wypadku jednakowa tandetność linii dialogowych tak ostatniej trylogii jak obecnie produkowanych filmów i równa aktorska miernota.
Większość off-topów ostatnio to kłótnie Kathi z Princess. Bardzo dziwne, że Święta Moderacja się za to ani razu nie wzięła.
Jezusiczku, 24 lata...a po tym wąsiutkim spectrum myślowym i nieumiejętności dostrzeżenia rzeczy które powinny być dość oczywiste dla osoby dorosłej byłam pewna że czytam bloga 12 nastolatki.. W porywach może dawałabym jej 14.
Normalnie szok.
Przepraszam jak uraziłem, nie miałem takich intencji - co nie zmienia faktu że fajmie mi się czyta waszą "wymianę poglądów"
Nie masz racji, aktorsko TFA stoi najlepiej z całej sagi. Suchych dialogów też nie ma.
Wg Ciebie.
Ale nie obawiałabym się. Myślę że R1 będzie bardzo jak TFA i będziesz zachwycony.
Nie tylko według mnie, według branży. Zarówno dialogi, jak i gra Ridley, Boyegi, Drivera były chwalone w niemal każdej recenzji branżowej.
W TFA nie słyszeliśmy tekstów typy "dobro zawsze zwycięża!", a tu mamy takich kilka w nieco ponad 2-minutowym trailerze.
Porównywanie dotychczasowym materiałów z RO do TFA świadczy o niewyrobieniu filmowym i nieumiejętności analizy. To dwie różne koncepcje, takie jest założenie twórców, o czym zresztą mówili.
Zgadzam się, niemal w całości, poza Driverem .
Driver zagrał bardzo dobrze postać, którą mu kazano zagrać. Nie jego wina że Kylo był tak napisany w scenariuszu.
Owszem, w TFA nie było takich dialogów. Ale były inne i też głupie. Mam Ci przypomnieć?
Tak, poproszę.
Cóż, pytałem Luke`a S, ale innemu zapatrzonemu w TFA też chętnie odpowiem, choć wiem, że do was nic nie dociera.
W TFA były takie denne teksty jak np. Finn pytający Rey czy ma chłopaka. Albo pseudo luzackie teksty Poe, typu "Kto mówi pierwszy? Ja czy ty?", "Przez ten hełm nic nie słyszę." No po prostu super, miliard razy lepsze niż teksty Lucasa, co nie? Cóż...NOT! Nie wspominając już o żenującym występie Huxa na Starkillerze.
Występ Huxa istotnie był słaby, chyba każdy to przyzna.
Co do reszty, to jednak kwestia gustu. Wspomniany przez ciebie Poe mówiący do Rena był wg mnie akurat dość dobry.
W ogóle - może poza paroma wyjątkami - też uważam, że dialogi w TFA były udane i lepsze niż w NT.
Hux był żenujący, bez dwóch zdań, Poe do Rena to było fajne ale co kto lubi. Finn zerwał się dopiero co z łańcucha i pierwszy raz zobaczył coś co nosi kiecke (Phasmy bym nie liczył), więc jego tekst (przyznaję, rodem z gimnazjum) jak najbardziej na miejscu.
Wspomnianych przez Ciebie kwestii tak nie odebrałem i nie odbieram. Zaś przy trailerze RO dialogi momentalnie zburzyły mi odbiór.
Partie "komediowe" w TFA były dobrze wkomponowane, nieco rozluźniały atmosferę, nie żenowały.
A cała sekwencja przemówienia Huxa to jasne nawiązanie do Hitlera, III Rzeszy, całkiem fajne. Tacy właśnie są Hux i Ren - chore na ambicje młokosy, szalenie niebezpieczne, wplątani w wir zła, czasami z trudem nad tym panujący.
To w SW są w takim razie jakiekolwiek dobre dialogi?
Żeby daleko nie szukać dobrych tekstów, ponadczasowa klasyka dialogów Vadera - pierwsze z brzegu
- z Mottim o "braku wiary"
- z Lando o tym, czy traktuje go niesprawiedliwie
- z Lando o drobnych zmianch w umowie
- z imperialnym oficerem o terminie budowy DS II
O Boge, jak śmieszno xD
W TFA były takie denne teksty jak np. Finn pytający Rey czy ma chłopaka.
No tak, Abrams powinien walnąc kolejny monolog o nie lubieniu piasku.
Albo pseudo luzackie teksty Poe, typu "Kto mówi pierwszy? Ja czy ty?"
Jakim cudem ty zniosleś jakikolwiek tekst Hana w OT?
No po prostu super, miliard razy lepsze niż teksty Lucasa, co nie?
Jeżeli odejmiemy załosny sarkazm twojej wypowiedzi to tak, masz racje
Słyszeliśmy za to :Jestem z Ruchu Oporu. Bo my z Ruchu Oporu właśnie tak wyglądamy.
Nigdy nie widziałam żołnierza z Ruchu Oporu.
Czy mam rozumieć że dla Ciebie opinia jakichś tam osób z "branży" jest Wyrocznią. I że parafrazując jeden z rewelacyjnych i jakże trafnych cytatów niejakiego Łysiaka milion much nie może się mylić? Wybacz, zgadnij gdzie ja mam opinie krytyków i tzw.ludzi z branży. Ja sobie dyktować nie pozwalam co ma mi się w X Muzie podobać.
Finsterze, piszesz że Driver zagrał to co ma w scenariuszu. Adaptacja TFA jest chyba na podstawie scenariusza. A tam Kylo Ren sprawia kompletnie inne wrażenie jak ten którego odstawia Driver i nie wiem skąd urodziło Ci powyższe.
-Ja sobie dyktować nie pozwalam co ma mi się w X Muzie podobać.
I tak trzymaj
Finsterze, piszesz że Driver zagrał to co ma w scenariuszu. Adaptacja TFA jest chyba na podstawie scenariusza.
Tego nie wiemy, raczej nie. Nb. ja to widzę tak - Driver, teraz naparzasz mieczem po konsoli jak jakis emos - Ok, jak wyszło? No perfekcyjnie.
Ale mogę się mylić.
No niestety ale raczej tak. I Alanek nawet od siebie za wiele nie dodał. To widać jak się czyta że w zasadzie to skrupt przepisany.
Czyli:
- opinie branży: złe
- opinie szeroko pojętej publiczności: złe
- opinie paru internetowych frustratów, których jest jakieś 0,001% i którzy plują na film każdego dnia po forach internetowych: dobre
Pewnie, prawdę znasz tylko Ty i garstka wybrańców. Tak trzymaj.
Osób niezadowolonych z SW7 jest jednak trochę więcej niż paru frustratów, ale w dalszym ciągu pozytywnych opinii, komentarzy jest dużo więcej.
Weźmy sobie statsy z IMDb, 600k głosów:
Votes Percentage Rating
148650 25.2% 10
147626 25.1% 9
137996 23.4% 8
78961 13.4% 7
32152 5.5% 6
14301 2.4% 5
7090 1.2% 4
4876 0.8% 3
3644 0.6% 2
13606 2.3% 1
Tego chyba nie trzeba komentować.
Jakie dobre i jakie złe, o czym Ty w ogóle mówisz? To co, jeśli 5 mln ludzi uwielbia "Ona tańczy dla mnie" to ja też muszę? Bo "większość ma rację?"
Zrozum że uwielbienie tłumów nie świadczy o wysokiej wartości tworu.
I nie mów mi że dialogi typu:
"Musisz uciekać. Musisz się schować".
"Oferujesz mi pracę? Nie płacę dużo. OFERUJESZ MI PRACĘ! "
" TERAZ JA TUTAJ RZĄDZĘ. JA. JA TERAZ TUTAJ RZĄDZĘ."
"Nie musisz trzymać mnie za rękę, jestem już duża"
"Nikt nie patrzył na mnie tak jak Ty"
są świeże i świetne.
Przecież nikt Ci nie broni uwielbiać Sharkopus vs Whalewolf ani artystycznego kina turkmeńskiego.
Akurat dialogi z Sydowem były dobre. Poza wspomnianym np.
- You know what i came for
- I know where you came from
Poza tym dialogi w dubbingu były tragiczne. W ogóle tłumaczenie było tragiczne. "Oldskul" przy zgniatarce to już była przesada.
W dubbingu tragiczne... Czyli chcesz powiedzieć że oryginale to już nie?
Nie. Chciałam tylko zachowania wg mnie wysokiego poziomu pozostałych 6 części. TFA za bardzo zajeżdża mi imo niziutkim poziomem kinówek Marvela.
To weź obejrzyj film zamiast czytać tylko zaklęcia "złetfa, złetfa, di$$$$nejprecz".
Ten trailer jest jakiś dziwny. Wskazuje, że film będzie dobry, a z drugiej strony sam w sobie jest taki trochę mierny. I kiedy myślę, że ten pierwszy trailer był lepszy, to zaraz wydaje mi się, że jednak był słabszy (chociaż mi się podobał). Później znów oglądam ten nowy i znów wydaje mi się, że coś jest nie tak.
No wiem, może zawiłe, ale tak to mniej więcej wygląda
Żebyś wiedział że zawiłe. No w każdym razie nic nie zrozumiałam
Rozmawiają o nowym trailerze
https://www.youtube.com/watch?v=taKODtjlFcY
W plotkach się pojawiali, jak myślicie będą?
Nie, a jak już to w jednej scenie jako smaczek.
Podobno tyle będzie trwać to cudo
http://naekranie.pl/aktualnosci/planeta-z-lotra-1-zwiazana-z-przebudzeniem-mocy-teoria-fanowska-1334990?gal-0-img=1
Ta teoria z tym, że Ilum, Jedha i Baza Starkiller to jest jedna i ta sama planeta to jakoś tak nie bardzo, bo przecież Jedha jest pustynną planetą...
Ogólnie masz rację, ale tak sobie pobredzę:
- Nawet pustynna planeta (Jedha) raczej ma jakieś bieguny pod śniegiem i tam mogła być świątynia z kryształami (Ilum) niezależnie od innej, gdzieś na dzisiejszej pustyni.
- Zaczęli testy NieGwiazdyŚmierci, wyssali słońce i zaczęli zamarzać. Ale ogólnie NieGwiazdaŚmierci to kiepska koncepcja.
Teoretycznie można to poskładać, tylko po co?
Teoria Ilum = Starkiller Base jest nawet prawdopodbona, chociaż w tym artykule na oficjalnej:
http://www.starwars.com/news/where-in-the-galaxy-are-the-worlds-of-star-wars-the-force-awakens
napisano coś takiego:
"Starkiller Base, which was situated not far from the legendary world of Ilum. [...] The original identity of the planet was unknown"
W "Ahsoce" natomiast napisali, że początek spoilera Imperium rozkopało Ilum tak, że z orbity widać dziury w powierzchni planety - pasowałoby do Starkillera. koniec spoilera
Jedha natomiast to jakaś totalna bzdura, zupełnie inna planeta - w nowym Galactic Atlas wygląda, jakby była położona bliżej Jakku niż Starkiller Base.
2 minuty krócej niż TFA...
... a cena ta sama
#di$sney #złodzieje
Jak informuje holocron Dartha Matemaxa: gdy podzielimy budżet TFA przez czas trwania filmu, to okaże się, że można było zaoszczędzić blisko 4 mln $ gdyby skrócono film o 2 minuty.
Z kolei z holocronu Dartha Logixa wynika, że te wyliczenia można sobie wsadzić... (nie powiem gdzie, bo... mam hamulce).
wyliczenia niech się chrzanią
Głębokie Gardło twierdzi, że wycięto kilka rzeźnickich scen z Vaderem, bo dzieci na pokazach przedpremierowych "mdlały i wymiotowały" czy "wymiotowały i mdlały" już nie pamiętam.
To potwierdzone info? Bo jeśli to prawda to
https://i.ytimg.com/vi/a1jCVIf_WQg/maxresdefault.jpg
I myślę,że nie tylko ja tak myślę...
A ja myślę, że duży błąd popełniają fani, którzy nastawiają się na "lądowanie na plaży Omaha", a dostaną "normalne" Star Wars i już słyszę te jęki "myszofobów", że przecież miała być krwawa jatka itd.
Ja znam że trochę się tak nastawiłem po słowach Shawa "What do you do if they break you". I nie mówię że to musi być jakaś krwawa jatka (poziom ROTS wystarczy) ale taką:
http://fourletternerd.com/wp-content/uploads/2015/11/33a6bbdb56001909591c41fcba9b80f0._SX640_QL80_TTD_.jpg
http://cdn.escapistmagazine.com/media/global/images/library/deriv/1012/1012131.jpg
Lub nawet taką:
https://comicnewbies.files.wordpress.com/2016/03/darth-vader-shots-down-a-y-wing-with-a-lightsaber-3.jpg?w=1024&h=773
Scenkę z Vaderem chciałbym w filmie zobaczyć
Najlepiej się nastawić, że Czarny Wdowiec będzie 2 minuty w filmie. Przyleci na inspekcję, kogoś udusi, komuś wsadzi miecz i tyle.
Jak będzie 5 minut to wtedy przerośnie oczekiwania i będzie ok.
Natomiast nie wydaje mi się prawdopodobne, żeby uganiał się za rebeliantami i skakał po palmach. Od tego ma ludzi.
Czyżbyś zabraniał Vaddiemu poszaleć? Bardzo nieładnie
Wiem że żle robię ale też się nastawiłam na jakąś taką wypasioną scenkę...No bo sorry żeby wypłosz co srodze spod ogona wypadł Mostowiak odpierdzielał takie akcje z kontrolą umysłów jakie tworzy a Vaddie konkretu jakiegoś niet. Tak się nie godzi. Osobiście nakręciłam się na zwalenie czegoś sporego na dół. No wyjdzie w praniu.
A z Gererą (bo stawiam kredyta że go pozna bo u Myszy jakoś postacie domyślne są wielce ) liczę na jakieś:
"E, Skywalker, pamiętasz mnie?"
A Vaddie: "Nic nie wiesz. Zabiłem Skywalkera. I z tobą zrobię to samo!"
Coś w tym stylu
Nie no, zdecydowanie nie. Vaddie musi mieć teksty na poziomie, coś w stylu "uważasz, że Imperium trakruje Was niesprawiedliwie?"
Na to. że Saw rozpozna Skywalkera nie liczył bym w ogóle, w drugą stronę być może, "ja Cię wyszkolilem, to i ja Cię zabiję"
Może Mysz sparafrazuje Isval i Vaddiego?
I hate you and everything you stand for. But when I murdered, I murdered out of love."
"I know precisely what you mean.
Dzisiejsze dzieci ziewają na filmach kręconych na Elm Street, a współczesne matki zabierają 8-latków na Deadpoola, więc to pewnie fake.
Chyba, że wymiotowały bo film długi i za dużo m&M, coli i popkornu.
No właśnie coś mnie ren news zdziwił. Te dzisiejsze szczyle to filmy od 16 lat oglądają w wieku 6-7 lat i 13+ by im zaszkodziło? Chyba że mają padaczkę czy stany katatoniczne-osłupienie (ale wtedy to jest powód do smiechu).
Może było cameo Haydena z Natalie i nikt dzieci na to nie przygotował.
tak gwoli wyjaśnienia, te 2 godziny 13 minut to placeholder, wpisane by było. Film nie jest jeszcze skończony, Pewnie będzie trwać gdzieś tyle, ale Hidalgo twierdzi, żeby się nie przyzwyczajać.
Dla mnie może trwać 3 godziny i 12 minut. Im dłużej tym lepiej.
Ciekawy jestem ile będzie ostatecznie kosztować. To nam dużo powie, jakie jest podejście Disneya do "tematu".
Jyn z K2-So i Krennic idący do Galena.
https://www.comicbookmovie.com/scifi_movies/star_wars/jyn-erso-orson-krennic-and-k-2so-feature-in-these-new-a146279
Pytałem dziś w CC w Toruniu to mówią że będą 2 tyg przed najwcześniej. Macie jakieś inne info w swoich miastach?
btw, jestem na Jestem Mordercą i fali trailer - ten pierwszy, ale skrócony, nie dali m.in. Vadera na końcu. Strzał w kolano, Janusze jakby zobaczyli Vadera to może by ich przyciągnęło
Ja byłem tydzień temu na Doctorze Strange i puścili ten drugi . Było to w CC Janki.
CC Bydgoszcz - też gościu wspominał o dwóch tygodniach, pewnie będą pokazy przedpremierowe, o pokazach specjalnych dla unlimited nic nie wie.
Nowy spot telewizyjny, chyba nie ma nowych scen. I znów - wygląda to fajnie, ale mam ten sam problem co z drugim trailerem - dialogi/wypowiedzi bohaterów są potwornie drętwe. Może po prostu trafiły się akurat takie fragmenty, ale zarówno jeśli chodzi o treść, jak i o manierę ich wygłaszania, cały czas przypomina mi to raczej jakiś amatorski fanfilm, co drażni tym bardziej, że wizualnie jest w porządku. Zwłaszcza Felicity Jones i jej postać są cheesy af
https://www.youtube.com/watch?v=zVJtP2qYMQ0
Zgadzam się. Dialogi są momentami tragiczne. Ciekawe na ile są tego świadomi aktorzy, ale wolą siedzieć cicho, by nie mieć potem problemów z prawnikami Disney`a.
Mario, Lubsok... chłopaki, poważnie? Aż tak Wam te dialogi nie leżą? Tragiczna amatorszczyzna? I nie da się, że tak powiem, przejść nad tym? To znaczy aż tak się Wam to "w ucho" rzuca?
Jak dla mnie, dialogi, kwestie są na typowym, gwiezdnowojennym poziomie. Powiedziałbym nawet, że powyżej średniej.
Wieje Disney Channel ale był czas przywyknąć przecie, od czasu Epizodu VII
Mariobaryla napisał:
Zwłaszcza Felicity Jones i jej postać są cheesy af
-----------------------
Powiem tak, ta laska pogrzebie ten film. Po obejrzeniu Inferno doszłam do wniosku, że to nie jest aktorka, która jest w stanie pociągnąć film jako postać pierwszoplanowa. To, co ona wygłasza i jak w tym trailerze ma zachęcać do buntu?
Z tego co słyszałem (ale nie bylem) to Inferno zostało pogrążone wieloplaszczyznowo, FJ tutaj specjalnych zasług nie miała, znaczy to że film jest jaki jest to nie jej zasługa.
Inferno było pogrążone na poziomie powieści, więc mówimy o ewentualnym ratowaniu, a nie pogrążaniu.
międzynarodowy
https://pbs.twimg.com/media/CwrYet1UAAAmRbv.jpg
Dlaczego "międzynarodowy"?
bo tak napisane
https://www.comicbookmovie.com/scifi_movies/star_wars/rogue-one-a-star-wars-story-gets-a-new-international-a146598
Skoro tak piszą, to pew ie tak jest, choć wydaje mi się że każdy kraj ma jakiś lokalny własny.
Trochę mi się gryzie ten Deathtrooper - w łapie MG 34, a ładowanica do MP 40 - jakby nie robił, pasować nie będzie
Fajny. ~
Nie ma Vadera. ~
Nadal nie wiem dlaczego jest tam Krennic. ~
Jest rzeczka, może ryby łowi?
Z Rebelami? Jakoś nie teges. ~:/
No i nie ma piwka, a i fajki zgubił (na plaży, były na hełmie). ~
Chyba że...początek spoilera kolaborant? koniec spoilera A to drań. Nikt się nie spodziewał.
I dlatego początek spoilera go Vader ciach koniec spoilera? Byłoby śmiesznie gdyby razem z Erso początek spoilera wbudowali wiadomy tunel koniec spoilera. ~XD
A wszystkie te teorie na podstawie plakatu... ~ Ale to dlatego, że już się nie mogę doczekać.
Wyszedl nowy international trailer! Moim zdaniem jest swietny. Obczajcie na making star wars
A po co gdzieś tam? Jest na Bastionie: http://gwiezdne-wojny.pl/News/21330,Nowy_trailer_Lotra_1.html ~
Dzień dobry,
Nazywam się Tremayne i jestem tu nowy.
Bardzo podoba mi się powiew świeżości jaki nadaje Disney temu uniwersum i taki wojenny akcyjniak jak R1 bardzo mi się podoba.
Mam nadzieję, że Jan Ors, tfu, Jyn Erso nie zostanie dżedajem, bo disney plz, już mamy Rey, dziękuję.
Kolejny nowy trailer - https://www.youtube.com/watch?v=OU-ugH7fppA
I dwa TV spoty:
- https://www.youtube.com/watch?v=3oSZc1y4QGk
- https://www.youtube.com/watch?v=LQ1VDTaVUNY
Promocja zaczęła się na całego
Wiadomo kiedy będzie można kupować bilety? Zależy to od miasta czy cuś? Nie pamiętam dokładnie jak to było z TFA, a chciałbym pójść na premierę.
Ja się nie śpieszę z biletami, wystarczy kupić kilka dni przed premierą
Na premierę (nocną) TFA kupiłem kilka godzin przed seansem do kina, w którym jeździł R2-D2. ~ A tak późno, bo nie chciałem iść na premierę. ~
Z R1 nie będę tak kombinował i gdy tylko wrockowi powiedzą gdzie będę, to tam kupię bilet.
Tylko we Wrocławiu po prostu są szanse, że zabraknie miejsc.
Mnie ciekawi parę rzeczy, mianowicie po co do projektowania gwiazdy śmierci był potrzeby ojciec Jyn, skoro projekt stacji jest już gotowy bardzo dawno i widzimy ją w II części ? WTF ? Druga sprawa, w III części widzimy że gwiazda śmierci jest budowana i budowany jest ten "otwór" co strzela więc jaki cudem oni go wbudowują i montują w r1 ? Co widać w pierwszej prezentacji ? Trzecia sprawa w III części widać że Gwiazdę Śmierci buduje Tarkin, a w r1 widzimy Krennic`a. Dymisja Takin`a ?
Jeszcze nie wspomniałem że podobno próba stacji była w IV części i pierwszy strzał... A nagle okazuje się że były chyba dwie próby...
Nie śledzę zbyt uważnie zapowiedzi, więc głowy nie dam, ale ojciec Jyn jest chyba jakimś specem od badań nad energią, więc pewnie zajmuje się pewnie samym turbolaserem. Gwiazda Śmierci to projekt o takiej skali, że na przestrzeni lat musiało nad nim pracować setki naukowców, inżynierów, musiała mieć wielu imperialnych nadzorców. Tarkin mimo wszystko był wielkim moffem i miał więcej spraw na głowie niż ciągłe pilnowanie DS. Jak już ukończyli, to mógł się nią zająć.
Co do próby, to przecież już w EU było Despayre, które zostało zniszczone po tym, jak zakończono budowę stacji na orbicie planety. Poza tym nawet w trailerze jest w kółko mowa, że "major weapon test is imminent". Nigdzie nie było mowy, że Alderaan był pierwszy.
Zajmował się laserem, który prawdopodobnie działał na zasadzie wykorzystania kryształów kyber. Poniżej część książki Rogue One Catalyst.
początek spoilera Siedząc zgarbiony na kanapie w ich mieszkaniu na terenie ośrodka, Galen podniósł wzrok znad swej pracy zanotowawszy fakt, że on i Jyn znajdowali się w tym samym pokoju – zdarzenie niezbyt częste wobec napięcia, które znów powstało między nim a Lyrą. Na kolanach miała swój szkicownik i z wielkim zapałem pracowała nad nowym rysunkiem, szeptając do siebie pod nosem, gdy pracowała nad kontrolkami szkicownika i przeciągała palcem po ekranie.
Galen miał swój własny czytnik w ręce i pracował nad równaniem, które od tygodni spędzało mu sen z powiek. Po tym, jak znalazł sposób, by zmienić strukturę kryształów kyber, one z kolei, najwyraźniej znalazły sposób, by dać mu się we znaki. Pomimo tego, że nie było nowych wiadomości od Orsona, Galen czuł, że ma coraz mniej czasu na swe badania, zupełnie jakby ktoś cały czas szeptał mu do ucha szybciej, szybciej…
Odkąd przesłał Orsonowi i jego zespołowi pierwsze dane, umysł Galena zafiksował się nad obliczeniami, których rozwiązanie raz po raz mu umykało. Nie miał wątpliwości, że kryształy kyber są kluczem, ale wciąż nie miał pewności nad czym tak naprawdę powinien pracować. Prześladowało go to do tego stopnia, że zaczął spisywać nawet swoje sny. Już dawno temu poznał swą podświadomość i z reguły potrafił rozszyfrować, co próbowały mu powiedzieć jego sny, ale te ostatnie… Miał wrażenie, że pochodzą one z całkiem nowych, nieznanych rejonów jego mózgu. Jego dziennik snów miał już dobrych kilka stron, a wiele wpisów powstało w środku nocy, czy też tuż po krótkich drzemkach. Nie brakowało tam też prostych szkiców, które przerywały obliczenia, myśli na pozór oderwanych od całej reszty, czy niemal mikroskopijnych notatek, które sam z ledwością odcyfrowywał.
Odgarnął sobie włosy z czoła i zamiast na czytniku, skupił swą uwagę na Jyn, wciąż całkowicie pochłoniętej przez swoją pracę. Gdy w końcu na chwilę ją przerwała, by ocenić dotychczasowe postępy, Galen wstał i podszedł do niej.
„Czy mogę zobaczyć nad czym tam pracujesz Gwiezdny Pyle (Stardust)?”
Spojrzała na niego zaskoczona, ale przytaknęła. „To dla Ciebie.”
Galen wyszeptał. „Dla mnie?”
Raz jeszcze przytaknęła. „To rysunek Brina, który próbuje wrócić do domu.”
Brin był bohaterem jej ulubionego holo na dobranoc – Schody Oktawowe. Na ekranie było jej wyobrażenie spiralnych schodów biegnących osiem poziomów w głąb bazy, w której Brin otrzymał magiczne moce, które umożliwiły mu powrót do domu.
Słyszał tę historię już tyle razy, że był w stanie odtworzyć ją z pamięci.
Gdy nareszcie dotarli do zamku, przeszli pod wielką bramą i weszli do środka. Przed sobą ujrzeli schody biegnące pod ziemię. Były to słynne Schody Oktawowe, których poszukiwał Brin i jego przyjaciele. Podeszli do schodów i spojrzeli w dół. „Osiem poziomów,’ powiedział Brin. „A na każdym znaleźć musimy kolejną magiczną część.” Na samym dole Brin dostrzegł Złotą Misę. Ktokolwiek ją zdobędzie, będzie miał moc, by wzlecieć ponad osiem poziomów, ponad zamek, wprost do domu.
Wokół narysowanych schodów, na obrzeżach prostokątnego ekranu znajdowały się dziwne znaki i postacie, w których Galen zauważył nawiązania do symboli matematycznych, które często po sobie pozostawiał.
Przypatrzył się bliżej długowłosej postaci na rysunku zastanawiając się, czy jest to dość wychudły Brin, czy też Jyn próbowała narysować swego ojca.
„Brin jest trochę do mnie podobny,” zauważył.
Jyn przypatrzyła się własnej pracy. „Możesz być Brinem, jeśli chcesz.”
Spoglądając na córkę, Galen poczuł nagły ciepło w swej piersi i przypływ miłości, jednocześnie bolesny i radosny. Przypomniał sobie pierwszy raz, gdy spojrzał w oczy Jyn, gdy byli w sypialni Lyry, oraz to, jak pełne plamek oczy Jyn ponownie zauroczyły go w dniu jego zwolnienia z więzienia Tambolor. Przypomniał sobie wszystkie przypadki, gdy myśli o niej i Lyrze dodawały mu sił, by przetrwać długie, samotne godziny w jego celi; niezliczone, powtarzane sobie obietnice, że zapewni im wspaniałe życie. Jego doskonałej córce… Jak to się stało, że badania pochłonęły go tak bardzo, że Jyn ledwie go już znała. Jak to się mogło stać, że postawił kryształy kyber na pierwszym miejscu? Jego praca miała służyć im, ale stało się tak, że służyła tylko jemu. Wszystko po to, by dokonać odkrycia.
Przestraszył Jyn na śmierć, gdy nagle złapał ją w objęcia.
„Kocham Cię Gwiezdny Pyle,” wyszeptał, zcierając wierzchem dłoni zły, które pojawiły sięw kącikach jego oczu. „Przepraszam, że byłem tak zajęty, że zapomniałem powtarzać Ci, jak wiele dla mnie znaczysz.”
„Nic się nie stało Tato. Czy teraz możemy podążyć za Brinem do domu?” koniec spoilera
To może być związane z SMG przeniesionym do RO. Ale to tylko moje podejrzenia
Erso <3 [4]
I co mi z plakatu, skoro mi jeszcze IMAXA nie zbudowali [2]
można sobie poobracać obraz
https://www.youtube.com/watch?v=Hh8sTR2b4zI
Fajne. Tajfajtery pozamiataly grupę x-wingow w kilkanaście sekund, brawo.
Ktoś jeszcze ma może problem z otworzeniem tego filmiku? Bo mi się że tak powiem zatrzymuje na 5 sekundzie i dalej nie buforuje.
U mnie działa bez zarzutu, a odpalam go na tablecie
No właśnie mi na tablecie robiło się tak jak pisałam, to samo na nowszym smartfonie. Odpaliło mi dopiero na starym smartfonie...Dziwne XD
Może dlatego odpala, że mój tablet ma ze 2-3 lata, tak więc najnowszy nie jest
...zza kulis + wywyady
https://www.youtube.com/watch?v=HSeovXwmOR0
NA LA Auto show pokazano nową wersję Nissana Rogue "SV"
https://www.youtube.com/watch?v=ZSLYRGDhsyw
Od 6 minuty, wprowadzony na scenę w eskorcie szturmowców niczym dyrektor Kremik
Jeszcze tylko 24 ciągnących się dni jak ja to wytrzymam całkiem fajne te zestawy.
Według oficjalnego fanpage`a SW od jutra mają trafić do sprzedaży bilety.
Link do oryginału:
https://www.facebook.com/StarWarsPL/photos/a.1413326722273579.1073741828.1409212159351702/1799757126963868/?type=3&theater
Same Cinema Cityto potwierdziło. Nie wiadomo jeszcze o której start seansu.
Helios też potwierdził.
https://www.facebook.com/HeliosPolska/?fref=ts mój błąd sorka ale nie widziałem... na telefonie mi nie wczytuje wszystkich postów na fejsie nie wiem czemu
sprawdziłem zwracam honor xdd
https://www.facebook.com/MultikinoPolska/?fref=ts też potwierdziło trochę zaskoczenie widać kina konkurują o widzów
Tylko w kinie, czy online też?
I tak i tak chyba jak zawsze chociaż nie wiadomo czy im serwery nie padną jak na zakup online biletów na przedpremierę na fantastyczne zwierzęta
Czy ja dobrze widzę, że zamiast tradycyjnej premiery o polnocy dano nam premiere w srode o 19-20?
Chyba niestety tak. Troche smutno.
Zgadzam sie. Zwlaszcza ze poznaski imax tego dnia puszcza tylko wersje z dubbingiem:/
nie puszcza, jakiś debil wprowadzając dane się walnął i babka dzwoni teraz do ludzi czy napisy mogą być, czy zwrot pieniędzy. Tak czy inaczej my mamy bilety na 22 w czwartek.
Nigdy więcej kupowania biletów dla 30 osób.
Wlasnie zauwazylem ze szybko zmienili ten seans o 21.45 na napisy, od razu kupiłem. Rok temu takie same jaja byly z tego co pamiętam...
Podobno w środę jednak też się widzimy
W Toruniu są do wyboru 4 opcje. 2d napisy, 2d dubbing, 3d napisy, 3d dubbing. Ja idę 14 o 20 na 2d napisy. Później pewnie wybiorę się do Poznania lub Łodzi na IMAX.
Kilka nowych fotek:
https://www.comicbookmovie.com/scifi_movies/star_wars/new-look-at-darth-vader-in-latest-rogue-one-a-star-wars-a146961
Mówcie co chcecie Vader najlepszy meh Jyn znowu na tym zdjęciu wygląda mega słabo... mam nadzieję że w filmie tak nie będzie chociaż słabo mi podchodzi
HermionaRey napisał:
Jyn znowu na tym zdjęciu wygląda mega słabo... mam nadzieję że w filmie tak nie będzie chociaż słabo mi podchodzi
-----------------------
Chyba żartujesz, po pierwsze żadne słabo, po drugie żadne znowu
Nie nie żartuję to moje zdanie zwyczajnie Jyn mi nie podchodzi i mogę już śmiało powiedzieć że Rey jest od niej lepsza. Ale jak masz inne zdanie szanuję
i jego charakterystyka wg aktora Bena Mendelsohna.
http://www.empireonline.com/movies/news/rogue-one-exclusive-ben-mendelsohn-talks-director-krennic/
Mam nadzieję, że będzie twardszy od plasteliny Phasmy.
https://www.google.pl/search?q=phasma+meme&biw=1103&bih=554&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwiSlsKX7MHQAhWFkSwKHb0eCEQQsAQIGg
Kremik gra przeciw Tarkinowi
W ANH widzimy Tarkina, nie widzimy Kremika
Reszta jest milczeniem...
Jym, I`m your Father...
Gdyby nie ta Felicty i biały kolor by był całkiem dobry
Co masz do Felicity?
Wszystko
a tak na serio wygląda jak Barbie... na jednych zdjęciach plakatach wychodzi ok na innych wręcz przemalowana...
w Inferno zauważyłem że jest bardzo podobna do brzyduli (tej Polskiej) może i głupie porównanie ale nawet Leia w TFA nie jest aż tak zła moim zdaniem w porównaniu do Felicity... ale mam nadzieję że w filmie wypadnie lepiej...
Wygląda jak Barbie? Niezła laska, jak film będzie zły, to przynajmniej będzie można sobie na nią popatrzeć:
http://img1.rnkr-static.com/user_node_img/50034/1000679622/870/felicity-jones-in-a-blue-lacy-outfit-photo-u1.jpg
Xddd to zdjęcie jeszcze bardziej mnie przekonało że to barbie ... xddd w sumie żywe Barbie są ponoć teraz na modzie tak słyszałem
Ciekawe, czy rola Vader`a będzie tak duża, jak jego postać na plakacie.
Z pewnością NIE, ale mam nadzieję, że dostanie coś więcej niż minutę na ekranie.
Czemu? np nazwisko Brühla na oficjalnym plakacie Civil War było. Wszyscy spekulowali że to tylko marketing i dostanie tylko 5 minut nawet nie a ile dostał? myślę że Vader może mieć sporą rolę...
Brak Ci wiary, jak zwykle
Och, a ten plakacik to ja mieć muszę <3 Mam nadzieję że nie jest to niemiłym mydleniem oczu, a duży łepek V odzwierciedla jego dużą ilość na ekranie.
-początek spoilera Jeżeli te informacje dotyczące śmierci wszystkich postaci okażą się prawdą, to mogę powiedzieć że będzie to dla mnie jeden z najlepszych filmów w historii, w końcu w jakimś film główny bohater ginie, tym przypadku bohaterka nie ma radosnego zakończenia. To co mnie wkurzało w TCW, jest to że odbywały się tysiące bite bez ofiar bohaterów, to jest wojna a na wojnie śmierć jest normalnością cieszę się że twórcy R1 w końcu to ukazali, wojna jest krwawa niestety czy to w świecie SW czy u nas. Chwała Imperium ! koniec spoilera
W TCW umierali główni bohaterowie
Ciekawe. Którzy?
-Fives
-Satine
-Savage
-Vizsla
-Echo
-Steela Gerrera
No ale mieli być podobno jacyś główni bohaterowie
Tylko, że ci główniejsi występowali w filmach
Fives to jeden z głównych klonów
Satine i Vizsla jak najbardziej do głównych można zaliczyć
Adi Galia - było nie było mistrzyni z Rady Jedi
Asai V. - nie zdążyli, bo serial skasowano wcześniej
Pojawił się pierwszy klip przedstawiający walkę ze szturmowcami.
https://www.comicbookmovie.com/scifi_movies/star_wars/its-rebels-vs-stormtroopers-in-the-action-packed-first-a147194
gdzie jest na to odpowiedni wątek
ale pojawiła się lista kandydatów nominacji do oscara za efekty. RO jest już na liście
http://www.snitchseeker.com/harry-potter-news/fantastic-beasts-and-where-to-find-them-longlisted-for-2017-oscars-vfx-category-105925/
Tak samo jak rok temu tak i w tym są kubki z figurkami tym razem z Łotra oczywiście przynajmniej w Cinema City. Jest z Vaderem figurka, Jyn, K-2SO i jeszcze z jakimiś postaciami. Kubek bez zestawu 17 z czymś z zestawem chyba około 10 złotych za kubek + zestaw
ja sb chyba kupię z Vaderem rok temu kupiłem mam z BB-8, Rey i Chewie
Jurek już oglądał i podobno mu się podobało.
Co tam Jurek, ważniejsze co z Jarkiem?
I już nic nie gada o "białych handlarzach niewolników", więc...
Jerzy musi tak mówić po ostatnim "napadzie szczerości";p Dlatego ważniejsza byłaby opinia Jarka ;p
To, że nikogo on tam nie obchodzi to wiadomo, ale jednak mógł szybciej obejrzeć, więc co miał powiedzieć? Po tym jak twierdził, że TFA to najlepszy epizod to moje oczekiwania do RO stały się nieco mniejsze.
Who the fu** is Jurek? I niby czemu mam się kierować jego opinią?
Jurek znaczy Jerzy, a Jerzy znaczy George, a ilu George`ów jest istotnych dla SW? Masz jedną szansę, ale wydaje mi się że zgadniesz
A zatem stawiam, że chodzi o Lucasa. xD
A tak na poważnie, to czyżby Lucas wybaczył Disney`owi popełnienie TFA, że teraz się o ich nowym filmie pozytywnie wypowiada?
Może nie tyle wybaczył, co zrozumiał że przy prawnikach Disneya kompletnie nie opłaca mu się krytykowanie ich filmów ;p Za "white slavers" musi teraz odrobić ;p Każdy nowy film będzie oceniać 11/10
http://www.antyradio.pl/Film/Duperele/George-Lucas-przeprosil-za-nazwanie-Disneya-handlarzami-niewolnikow-5845
Przeprosił za ostre słowa że nazwał ich handlarzami niewolników... bo zrozumiał że nie miał racji
Jestem dobrej myśli
Ja też, to już niedługo
Lekki spoilerek, ostrzegam ładnie:
http://www.imdb.com/name/nm0377844/
oj Kathi newsów nie czyta
/News/21433,Pierwsze_reakcje_i_rewelacje_castingowe.html
(tylko komentarze pod newsami)
Nabieram coraz większego przekonania że to początek spoilera Aśka klęczy przed zbiornikiem z bactą. A ten łoś Vaddie się jeszcze leczy po wybuchu piramidy na Malachorze koniec spoilera
Skąd to przypuszczenie, że to początek spoilera Ahsoka? koniec spoilera
-początek spoilera Ponieważ jestem zwolenniczką teorii że Vader nie tylko nie zabił Ahsoki na Malachorze ale zasłonił ją własnym ciałem żeby ochronić przed skutkami wybuchu. Przez co ona nie doznała ciężkich obrażeń a on, wprost przeciwnie. No i Aśka powiedziała że go nie zostawi. Dlatego myślę że została uczennicą Skyguya również po Ciemnej Stronie. I to ona jest zamaskowaną postacią z trailerów RO koniec spoilera
Twoje przekonania są błędne. Nie wcisną tej postaci do filmów, no fu***** way.
"Zawsze w ruchu przyszłosć pozostaje", to raz.
Dwa, popularnosc tak książki której po paru dniach zabrakło na Amazonie jak i figurki która przeleciała przez skelpy niczym meteor (w przeciwieństwie do figurek Bobów Fettów itp.) dała decydentom Disneya duzo do myślenia.
Aczkolwiem nie sądzę, że w RO - tu jednak nie.
Przecież Jerzy wcisnął początek spoilera ją do kinówki SW już w 2008 I to też była swoista przedakcja TCW. Czemu Disney miałby tego nie powtórzyć? No i już, jak słusznie prawisz, uznali że Aśka jest warta 400 stronicowej książki. Ja bym jej tak łatwo nie skreślała koniec spoilera
Wiesz, przed chwilą widziałem na jednym z trailerów początek spoilera Ghosta i Hammehead Criuser z Rebelsów koniec spoilera Więc może coś jest na rzeczy.
Nawet bym chciał Ahsokę, ale zgadzam się z przedmówcą- cholera, nie wierzę, że to mówię...z Lubsokiem..eghem..- ta teoria jest nierealna, zbyt naciągana, chociaż nie mówię, że nie chciałbym w nią wierzyć. Wierzę, że Ahsoka w jakiś sposób się pojawi. Chciałbym wierzyć, że żyje, chociaż na każdego przychodzi pora, by się z nim/nią pożegnać. Jest dużo realnych rozwiązań tej teorii- chociażby ostatnie przecieki, że to Vader jest w środku, bo właśnie leczy się po tamtym pojedynku na Malachore Są ku temu twarde dowody. Lepsze niż te typu: Mace Windu to Snoke itd... Przede wszystkim są realne.
Ktoś zauważył pewien znany statek xD
https://www.reddit.com/r/StarWarsLeaks/comments/5gvb9l/spolier_spotted_in_tv_spot_26/
Nie sądze, żeby to był spoiler czegokolwiek. Raczej easter egg.
błagam tylko żeby Ezry nie było w filmie
W najnowszym numerze CD-Action, który do sprzedaży trafi 13 grudnia, znajdziecie plakat z "Łotra 1".
http://swiatstarwars.blogspot.com/2016/12/plakat-otra-1-w-cd-action.html
Co mi tam CDA chociaż pewnie kupię ale i tak polować będę na kinowy
https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/15420850_10154816666772884_8849214276277188742_n.jpg?oh=f2f1c369ab8b29a2f7fe8d308eb9dc50&oe=58B21CEF
Pierwszy do zdobycia 14 grudnia
Drugi 26 grudnia o 19:15 hehe już wiem kiedy pójdę na drugi seans
trzeci oczywiście 1 stycznia no to chyba będzie wyśmienity pomysł by wybrać się w te dni no 14 idę więc się załapię oby
Plakat Środkowy 14 grudnia ten z lewej 26 grudnia
wczoraj pojawiło się wideo ilustrujące proces nagrywania muzyki do rogue one:
https://www.youtube.com/watch?v=Gisdw0zJu-U
czuć inspirację imperial march`em.
http://i.gifntext.com/D6AjCab8X6-oh-it-s-beautiful.gif
Krennnic zapowiada się na naprawdę fajną postać, która nie będzie powtorką Tarkina
Mamy 11 grudnia, 3 dni do przedpremiery. Póki co moja ekscytacja filmem była hmm.. średnia. Powiedziałbym, że nawet niewielka w stosunku do hype`u rok temu. Ale.. zobaczyłem dzisiaj LIVE z czerwonego dywanu, pierwsze reakcje po nim i czuję ostry hype.
ROGUE ONE!111!!11!!!
U mnie premiera doprowadziła do tego, że postanowiłem w ramach aklimatyzacji obejrzeć znowu Nową Nadzieję... aż do momentu w którym pomyślałem, że bardziej sensowne będzie obejrzenie RotS a ANH dopiero po seansie w kinie. Dzięki czemu zostanie zachowany schemat: powstanie Imperium (RotS) -> Imperium u szczytu potęgi (RO) -> Imperium jako kolos na glinianych nogach (ANH). Tym lepiej dla RotS, bo ostatnimi czasy nie miałem wybitnie ochoty wracać do prequeli
Co tam do diaska robi Filoni? Rozumiem, że jest częścią, ale taki Lucas też jest, a go nie zaproszono. A nie, co ja gadam. Lucas jest przecież tylko twórcą SW, ale to już chyba nikogo nie obchodzi, a już zwłaszcza Disney`a. Wygląda na to, że Lucas to teraz persona non grata, jak kiedyś David Prowse na planie OT.
Akurat zaproszenie mógł Dżordż dostać. Ale po prostu z niego nie skorzystać i nie przyjść
Filoni był też na planie filmowym, w RO mamy starshipy z "Rebels" więc co się dziwić, jeszcze wyjdzie ze Princessa miała rację...
Znalazłem ostatnio materiał o Łotrze ze spoilerami... jakby ktoś chciał... ciekawie to wygląda tu z Vaderem
https://www.youtube.com/watch?v=hj-dsRb6f_Q
"TowarzystwoFeministyczne" w zachwycie...Hm. Mam nadzieję że nie chodzi o to że Jyn #girlpower rozwala na raz 8 facetów szturmowców lewą ręką a 6 prawą. Bądź kopie równie śmiesznie jak Stevek Seagal w swych filmidłach
Zapewne właśnie o to chodzi. Dziwne, że jako kobieta się z tego nie cieszysz. xD
Jak ktoś nie oglądał to niech nie podgląda spoilera.
początek spoilera Wiem, że to ultra naciągane, ale jak prawie każda teoria na temat Snoke`a. Pod kapturem w scenie z bactą widzieliśmy jakiegoś łysego, starego gościa. Zastanawia mnie sens wprowadzania takiej postaci na parę sekund, wstawiania go do trailera. I czy ja dobrze kojarzę, że grał go Bill Nighy? koniec spoilera
Wreszcie zobaczyliśmy miejsce, w którym Vader mieszkał, spał, itd. Ogólnie pomysł pochodzi z koncept artów do bodajże EP VI gdzie Vader i Imperator mieszkali na wulkanicznej planecie. Jak wiemy z PT Imperator urzęduje na Courscant, ale fajnie, że skorzystało z tego pomysłu i że Vader mieszka na uboczu.
Co do sługi Vadera, wydaje mi się, że jest pod wpływem Mocy Vadera, aby był niezmiernie wierny. Nie żadne Snoke.
Czy poprawnie wyłapałem, że w bazie na Yavinie wywoływany był początek spoilera generał Syndulla koniec spoilera?
Tak, generał Syndulla. Kolejny fajny smaczek. Tylko teraz pytanie brzmi, czy chodzi o Chama, czy może o Herę, która doszła aż tak daleko? Bo jeżeli Cham, to koleś ma nieprawdopodobne szczęście, że tyle czasu wciąż jest wsród żywych - przeżył wojny klonów, wydarzenia z Lordów Sithów (właśnie kończę tę książkę) i okaże się, że również z Rebels. Bo to raczej on. Wątpliwe, by chodziło o Herę. No ale zobaczymy. Niech Moc będzie z Wami.
Moim zdaniem raczej chodzi o Herę. Już w Rebelsach robi karierę
No, pewnie to możliwe, tym bardziej, że Cham też już do najmłodszych nie należy. I myślę, że jego fart w serialu powinien w końcu się zakończyć. Albo kto wie - zbieżność nazwisk? Tam samo w końcu w RO wystąpił Fortuna, a raczej nic nie wskazuje na to, że to rodzina Biba. Myślę, że Syndulla i Fortuna to tacy twi`lekańscy Kowalscy, Nowakowie czy Lewandowscy. Niech Moc będzie z Wami.
W bazie był jeszcze Chopper (niestety).
Nie było A-Wingów, podstawowych myśliwców Rebelsów. O B-Wingach nie wspominając. Albo eskadra to leserzy, co się przed akcją migają, albo ich nie ma, co słuszne. ~
Pewnie mi się mara, ale chyba mignął "skos". Eee tam, mara mi się, bo być go nie powinno.
No i chmara TIE, a nie trzy w Rebelsach. ~
W starym kanonie B-wingi zostały wprowadzone do użytku jakiś czas po bitwie o Yavin.
No przeca piszę. ~
Nie było A-Wingów, B-Wingów, T/D, może śmignął T/I.
Były X-Wingi (miodne), Y-Wingi (hmmm, trzeba by policzyć ile Rebelsi ocalili z tej durnej złomiarni, ile stracili w R1 i ilu ruszyło nad Yavinem 4, byłby wic, gdyby się zgadzało ~) i całe chmary zwykłych TIE. No i kilka znacznie lepszych w atmosferze TIE Striker.
B wing był tylko prototypem w rebels
A kto wyłapał jak Cassian idąc z Jyn w tłumie szturcha niechcący ramieniem tych dwóch kolesi co jednemu Obi Wan w ANH odciął w kantynie łapkę To dopiero smaczek
No, to było naprawdę coś, a smaczków później ciąg dalszy. To było takie wspaniałe jak Vader wyrżnął wszystkich rebeliantów, gdy właz się zaciął do Tantive IV oraz gdy jeden z rebeliantów przekazał plany dalej, aby chwile później zostać przebitym przez Lorda.
Jak dwóch typków. Co za młodzeić, jak dwóch typków, jak to jest Pondo Baba i Doktor Evazan.
Nie wiem czy tytuł Ponda Baba i doktor Evazan chcą zobaczyć Ci, którzy zajrzeli na forum przed seansem choć to nie spoiler to pewnie niektórzy chcą mieć niespodziankę
Co nie zmienia faktu, że to dwa żule są Fakt że na premierze po sali nabirej nerdami poszło "oooo"
Momenty, w który wyszły nieregularnie z nadprzestrzeni statki Rebelii, wyleciała chmara TIE`ów i statki Rebelii rozbiły się przy skoku o destroyera z Vaderem na pokładzie to jedne z najprzyjemniejszych doznań wizualnych w tym filmie.
I ten "Pałac Vadera" niesamowite. To tłumaczy wiele z ANH, a przede wszystkim, no po walce z Ahsoką musiał się jakoś wykurować. Już nie mogę się doczekać kolejnego razu!
Raczej zawsze tam "spał" nie tylko po walce z Ahsoką. Podoba mi się jego dom
Ja nie mówię, ze nie zawsze. Właśnie to jest też świetne, bo poznaliśmy Vadera bliżej.
Oj tak zgadzam się! Wiemy co Vader robił w "wolnych chwilach" i gdzie przebywał, bo z OT w sumie mogliśmy myślec, że zyje na Gwiezdnych Niszczycielach, lub czerpiąc wiedzę z PT i nowych komiksów Marvela przypuszczać, że mieszka na Courscant u boku Imperatora. A tu proszę Vader ma własną fortecę, na czadersko wyglądającej planecie (swoją drogą ciekawe co to za planeta, jest szansa, że to Mustafar??)
Ogolnie jak zobaczyłem tą lawę, mysle sobie "oho, zaraz ujrzymy Vadera" skojarzyło mi się to z koncept artami do epizodu VI gdzie Vader i Imperator żyli na wulkanicznej planecie.
Hidalgo potwierdził, że Mustafar
Architektura w stylu Sithowskim, hrabia Sorano miał podobny domek nad urwiskiem.
Wszystko ładnie i miodnie. No prawie czemu żaden z w większych statków (poza tym z vaderem) nie srrzelał? W rebeliantach to rozumiem bo budżet itp ale w R1?
Btw ten pałac vadera czy tylko mi się wydaje że to było na mustafar?
Hidalgo potwierdził, że na Mustafar
Powiem tylko tyle "O K***A!!!!!"
Tak właśnie myslalem, że to Mustafar, ale pewny nie byłem :/
Tak swoją drogą ciekawe dlaczego przy niektórych planetach od połowy filmu nie pokazywano nazw ich jak to miało na początku filmu min. właśnie Planeta Vadera.
Siedziba Vadera na Mustafar pojawiła się w jednej scenie. Równie dobrze Vader mógł spotkac sie z Krenniciem na statku. Wydaje mi sie ze mozemy spodziewac sie odwiedzin na Mustafar w:
- Rebelsach (tu na pewno)
- ksiazkach
- może nawet nowej trylogii
Od momentu, gdy usłyszałem o komiksie Dartha Maula to miałem jedną myśl:"Kurczę, wszystko nabiera jeszcze większych obrotów, rozkręca się." i tak będzie. Mam nadzieje na kontynuację Pałacu Vadera.
Ciekawe czy Pałac się pojawi w komiksach z nowego kanonu min. w Darth Vaderze, jak tak to nie mogę się doczekać.
Ogólnie po RO mam teras ciche marzenia ujrzenia Spin-offu o Vaderze!!!
Faktycznie "ciche".
W rebeliantach mustafar już się pojawiło w pierwszym sezonie w sensie jego orbita.
Czy ktoś pamięta kiedy była mowa w starej trylogii o łotrze 1? Pamiętam, że w którejś części ktoś powiedział,że zginęli ludzie żeby zdobyć plany gwiazdy śmierci ale nie mogę sobie przypomnieć kiedy i w jakim momencie to było. Chyba pozostanie mi sobota zleci mi na starej trylogii .
Przed bitwą o Endor Mon Mothma mówi, że wielu bothan zginęło, aby zdobyć plany (II) GŚ.
Natomiast o Łotrze 1 jest chyba tylko mowa w napisach początkowych Nowej Nadziei.
W napisach jest że Rebelia atakująca z ukrytej bazy zadała pierwszy cios Imperium.
Tylko że potem Vader mówi do córki, że przechwycili transmisję od rebeliantów "na ten statek", a nie że widzielismy jak uciekaliscie spod Scariff.
A ja mam pytanie jak brzmiała dokładnie stnecja powtarzana przez Chirutta ? ` Czy było to : Moc jest we mnie, jestem silny mocą ` ?
Nasuwa mi się pytanie (pewnie nie jestem z tym pierwszy). Czy przypadkiem w nowym kanonie Eskadra Łotrów będzie swoją nazwę nosiła na cześć Łotra 1?
Taki jest najbardziej logiczny wniosek, cokolwiek innego byłoby trochę bez sensu.
Pytanie do tych, ktorym R1 sie podobało: Wy też już byście chcieli znowu zobaczyć Jeddhe, grupę ekstremistów Sawa, Vadera w ostatniej scenie, cytadele na Mustafar, K2SO broniacego archiwum.. ? Poszukać tych smaczków ktorych nie znalezliscie przy pierwszym seansie?
Oooo tak. Scena z Vaderem jest na Reddicie i podoba mi się jeszcze bardziej niż w kinie. Bacta tank scene też jest. W kinie byłem w takiej ekstazie, że pewnych rzeczy mogłem nie wychwycić. Gadałem sam do siebie i łapałem się za głowę.
Zaliczony drugi seans i pojawia się prawda że Łotr 1 to tak naprawdę bardzo smutny film opowiadający o ludziach którzy poświęcili własne życie dla ratowania innych. Tak jak Episod VII był pozytywnie zakończony i miałem dobry nastrój tak puenta po Łotrze jest smutna, i co z tego że zdobycie planów dało nadzieję , skoro wszyscy zginęli. Można było to przypuszczać od początku znając stwierdzenie Mon Mothmy, ale smutno mi po tym filmie mimo wszystko. Szkoda mi tych wszystkich bohaterów a najbardziej to CHirruta, Baze`a oraz Jyn a także K2SO i tego biednego Bohdi Rocka. Leja na końcówce tylko troche ratuje sytuacje. To smutna historia.
Właśnie wróciłem z drugiego seansu. Zdanie podtrzymuję. Fenomenalny, najlepsza część. I nadal jestem pod zbyt wielkim wrażeniem by napisać coś więcej.
Aha, i nie chcę tworzyć kolejnej durnej teorii ani niczego sugerować, ale początek spoilera temu przydupasowi Vadera też usta schodziły w lewo koniec spoilera
Jak donosi The Hollywood Reporter, Felicity ostro negocjowała swoją gażę i otrzymała siedmiocyfrowe wynagrodzenie, podczas gdy nikt z obsady nie dobił do sześciocyfrowego. Ale to nie najciekawsza informacja. Ciekawszą jest to, że podobno w jej kontrakcie jest zapis na... sequel. początek spoilera Trochę to dziwne, skoro zginęła. Jeszcze prequel bym zrozumiał, ale sequel? Dziwne. Pewnie w formie jakiejś retrospekcji albo coś takiego. Chyba że okaże się, iż jakimś cudem w ostatnim momencie wsiadła na jakiś statek i jednak przeżyła... koniec spoilera. Niech Moc będzie z Wami.
Nie, nie ma szans żeby przeżyła, scena była jednoznaczna. To co, Mendelsohn, Tudyk i inni nie dostali nawet 100k? Jakoś mi się wierzyć nie chce.
Nie no, wiadomo że nie przeżyła, ironizowałem. Ale fakt, że ta dysproporcja gaż byłaby cholernie dziwna i trudno jest mi w nią też generalnie uwierzyć. Tym bardziej, że nie była jedynym głównym bohaterem. Głównym bohaterem była cała ekipa - czyli przynajmniej piątka i Krennic. Gdyby naprawdę reszta była w jej cieniu i odegrała zdecydowanie mniejszą rolę, to bym zrozumiał, ale zdecydowanie tak nie było. Niech Moc będzie z Wami.
A to nie jest tak, że w przypadku tego rodzaju filmów daje się taki zapis na wszelki wypadek?
Poza tym być może w pierwotnej wersji scenariusza początek spoilera Jyn przeżyła. Ale przecież tyle było zmian, co widać choćby po trailerach, że mogli dopiero na końcu stwierdzić, że najlepiej będzie ich uśmiercić. koniec spoilera Albo jedno i drugie.
No nie wiem, może masz rację, ale ważne jest też to, że ona jako jedyna ma taki zapis. Nikt więcej. Nie wiedziałem nawet, że początek spoilera według wstępnej wersji scenariusza miała przeżyć, bo w ogóle nie czytałem spoilerów (no, prawie w ogóle), ale faktycznie widać, że dużo się pozmieniało. Nawet względem finalnym trailerów, które wyszły gdzieś w sierpniu albo wrześniu. Tym bardziej, że na jednym z tych zwiastunów uciekała z planami w ręce na plaży koniec spoilera. Niech Moc będzie z Wami.
oslo
>Felicity Jones was the highest-paid cast member on the movie, having negotiated a seven-figure upfront salary.Her male costars like Diego Luna and Ben Mendelsohn were paid significantly less, below mid-six-figures, according to THR
>Business Insider spoke to Jessica Chastain about the Hollywood wag gap last month and she believes all females in all lines of work should be more aggressive in getting equal pay.
equal = more than men!
Mid-six-figures - poniżej pół miliona $, nie poniżej 100 k$, bo za tyle to by nikt do roboty nie przyszedł
To słowo "sequel" jest na wyrost. Hollywood od lat dobrze wie, jak zagrywać z aktorami i ma po prostu opcję na powrót do tej postaci. Czy to będzie sequel (raczej nie będzie, bo wiadomo co), prequel, spin-off, sidequel (też nie będzie bo Jyn Erso umiejętności bilokacji nie ma), czy inny film w którym pojawi się Jyn nie ma znaczenia. Jeśli będą chcieli, to kontrakt już ma, trzeba tylko go sfinalizować.
Przecież sądząc po trailerach to mogły być nawet nakręcone zdjęcia, jak ucieka ze Scarif. A przynajmniej że jest blisko. Więc jedna decyzja w postprodukcji i jej udział w sequelu mógł być możliwy.
A poza tym może to będzie prequel
Prequel jeszcze był bym w stanie zrozumieć ale sequel? To by było naciągane ,no chyba że retrospekcje.
Zacznij od myśli: nie było finałowego strzału z GŚ.
Mogła zostać agentem Rebelii i poprowadzić Bothan...
Rok temu byłem z bratankiem na TFA i momentami chyba się lekko bał, ale ogólnie dał radę. Czy w R1 poziom strachu/brutalności/itp. jest mniej więcej ten sam?
Jak na gwiezdne wojny - jest mroczny, brutalny, są zbrodnie wojenne, złe wzorce, nie ma podziału na dobrych i złych tylko wszyscy są źli.
Ale sceny typu jarający się żywcem Anakin na Mustafar nie ma.
Karaś napisał:
Ale sceny typu jarający się żywcem Anakin na Mustafar nie ma.
-----------------------
Zemsta Sithów to jedyny epizod, którego z nim nie oglądałem.
Nikt się żywcem nie pali, ale jest egzekucja, dobijanie rannych strzałem w głowę (dobija Malbus), Scariffska masakra mieczem świetnym. Ale dzieciak i tak będzie płakał początek spoilera gdy "zginie" K-2SO koniec spoilera
Myślę, że o wiele większy. Chyba nieporównywalny z jakimkolwiek epizodem. Ja osobiście 8-latka na seans bym nie brał. Chociaż jak wczoraj byłem w kinie, to było od cholery dzieciaków w tym wieku. Niech Moc będzie z Wami.
Trochę poczytałem i miałem go nie brać, ale właśnie dzisiaj jego kolega z klasy mówił, że był i jednak temat się pojawił.
No nie wiem, zrób jak uważasz. Natomiast gdybym ja miał ośmioletnie dziecko, to na pewno nie zabrałbym je na taki film. Tak jak dla cztero bądź pięciolatka normalny epizod może być straszny, tak tutaj dla ośmiolatka ostre sceny batalistyczne i znacznie większa mroczność może być odrobinę przerażająca. Na przykład ja, mając bodaj cztery lata, po raz pierwszy widziałem SW i wiadomo jakie były pierwsze wrażenia. Jakieś stwory, brzydale i tego typu rzeczy. Oczywiście, dzisiaj nie żałuję, że wówczas pierwszy raz zetknąłem się z SW, bo jestem zbzikowanym na tym punkcie fanem, ale nie sposób nie zauważyć, że to były dosyć przerażające doświadczenia dla kilkuletniego dziecka. Po prostu chcę przez to powiedzieć, że w życiu jest na wszystko czas i miejsce i do pewnych rzeczy trzeba po prostu dorośleć. Ot, taka filozoficzna dygresja. Niech Moc będzie z Wami.
Jak miałem 8 lat to moja wychowawczyni z podstawówki zabrała nas całą klasą na The Lost World: Jurassic Park.Myślę że to była dużo większa makabra niż RO hehe.Jednak myślę że poniekąd dzięki temu wydarzeniu teraz jestem kinomaniakiem i kocham kino więc chwała jej za to.
Ja się długo zastanawiałem czy zabrać córkę - ma siedem i pół roku. Ostatecznie uległem, bo od kilku miesięcy się nie mogła doczekać premiery "Łotra". Ostatecznie bardzo jej się podobało i teraz to dla niej drugi ulubiony film z uniwersum SW obok "Zemsty Sithów".
To jednak nie musi być reguła - mój dzieciak oglądał każdy epizod ponad 20 razy, a na ostatni bal przebierańców w szkole zażyczył sobie miecza świetlnego i kostiumu Ahsoki. Rzecz do przemyślenia, zależy od dziecka. Według mnie film nie jest bardziej brutalny niż epizod III albo VII, ale relacje między postaciami bywają w nim bardziej skomplikowane.
Obejrzałem sobie kilka razy ostatnią scenę. Muzyka jest świetna. Co do Vadera w samej końcówce porusza się coraz szybciej, bardziej dynamicznie. Wiadomo kto grał jego postać?
Daniel Naprous, wcześniej zaliczył chociażby gościnny występ w Grze o Tron.
http://gameofthrones.wikia.com/wiki/Daniel_Naprous
W ogóle Disney coś dużo aktorów z Gry o Tron bierze do swoich starłorsów.
No, w sumie dużo. W TFA Christie i von Sydow, teraz ten gość. Tak à propos: ktoś jeszcze?
Swoją drogą uważam, że to chyba dobrze, bo jeżeli spin-offy będą czasami zbliżać się poziomem przemocy do Gry o Tron, to byłoby fajnie. Ale wyłącznie odrobinkę, nie przesadzajmy za bardzo.
Niech Moc będzie z Wami.
Gwendoline Christie, Max von Sydow, Jessica Henwick, Thomas Brodie-Sangster, Mark Stanley, Miltos Yerolemou, Emun Elliott, Liang Yang, Ian McElhinney plus z nieaktorów C.C. Smiff i Nina Gold. I w drugą stronę - Julian Glover oraz Keisha Castle-Hughes.
Po znakomitych wynikach w piątek (71 mln dolarów, z czego 29 mln jest z pokazów przedpremierowych) łącznie film zgarnął w weekend 155 milionów dolarów.W ten sposób "Łotr 1" jest dopiero drugą grudniową premierą, która na dzień dobry zgarnęła ponad 100 milionów dolarów. Pierwsze miejsce należy do ubiegłorocznego "Przebudzenia Mocy" (248 milionów dolarów).
Przy oficjalnym budżecie wynoszącym 200 mln USD, plus prawdopodobnie drugie tyle kosztów marketingu, wychodzi na to, że film już się "prawie" zwrócił (135 mln zysków poza US co daje w sumie 290 mln). Za parę dni wszystko co film zarobi, będzie czystym zyskiem. Ludzie kupujcie akcje Disneya (104 USD)
Do tego franczyzy, potem płyty itd.
Rada dobra, mam w pakiecie 401k
Kilka informacji o pierwotnym zakończeniu filmu:
https://www.comicbookmovie.com/sci-fi/star_wars/spoilers-gareth-edwards-reveals-rogue-one-a-star-wars-storys-a147615
...wydania filmu na DVD/Blu-Ray/Blu-Ray 3D/Steelbook.
http://swiatstarwars.blogspot.com/2017/03/oficjalne-szczegoy-polskich-wydan-filmu_3.html
szymon3258 napisał:
Tytuł: Łotr 1. Gwiezdne - wojny - historie (3BD, Steelbook)
Cena: ? PLN
Pierwsze ceny orientacyjne są, np:
http://bluedvd.pl/lotr-1-gwiezdne-wojny-historie-steelbook-blu-ray-3d-blu-ray.html
Znalazłem R1 w jakiejś limitowanej edycji:
https://merlin.pl/lotr-1-gwiezdne-wojny-historie-3d-edycja-limitowana-blu-ray-tylko-w-merlinpl-gareth-edwards/7571327/?utm_source=ceneo&utm_medium=price
Jak komuś się nie podoba steelbook (jest ktoś taki) to ma wybór
I o to chodzi
Noo, ale ta okładka jest przepiękna
Jak dla mnie steelbook piękniejszy
http://starwars.pl/wp-content/uploads/2017/03/steelbook-799x1024.jpg
http://starwars.pl/wp-content/uploads/2017/02/rogue-one-bby-steelbook-1024x540.jpg
Już niedługo!
Ten pasek z twarzami bohaterów się zdejmuje, right? Bo widzę, że na drugiej fotce go nie ma. Czy to po prostu 2 różne wydania?
U nas będzie pasek z twarzami (tak myślę), bo podobny mam w TFA.
Uważam, że to dobry kompromis.
Najlepiej gdyby zostawili ROGUE ONE ,
ale... mogli przecież dać ŁOTR 1
Więc pasek nie jest zły.
Fakt, ten pasek nie jest taki zły. Na półce wygląda to spoko.
Cóż, dziś się obejrzy dodatki, w sobotę będzie double feature - RO i ANH.
Po dodatkach do TFA nie miałem już złudzeń.
Wiedziałem, że nie ma co liczyć na "full wypas", ale i tak się rozczarowałem.
Jest gorzej niż w TFA. Tendencja jest spadkowa, więc w następnych wydaniach mogą już całkiem zrezygnować z dodatkowej płyty.
Szkoda, wielu ludzi kupuje płyty właśnie ze względu na materiały dodatkowe.
Jest ponad godzina materiału, ale jest on tak przygotowany, że mija szybko, zostawiając wrażenie niedosytu.
Podzielony na mniejsze części ogląda się lekko, łatwo i przyjemnie, ale treści w nim niewiele.
Ani słowa o muzyce. Nie dowiemy się też gdzie był kręcony. Jest parę słów o starych halach w UK, a gdzie Islandia, Malediwy czy Syria?
BIDA.
Dodatki oceniam na 3/10.
Jeśli ktoś bardzo polubił zarówno postać Chirruta jak i aktora, który się w nią wcielił, to zapewne szczególnie fana gry Sleeping Dogs ucieszy wiadomość, że w filmie o tejże grze główną rolę będzie grał właśnie Donnie Yen. źródło: https://www.cdaction.pl/news-48795/sleeping-dogs-powstaje-film.html