Tytuł oryginału:A Day's Duty Scenariusz: Martin Fisher Rysunki: Eva Wiedermann Litery: Gunther Nickel Tłumaczenie: Anna Hikiert Wydanie polskie: Egmont 2016 w Star Wars: Rebels #5/2016 Wydanie UK: Egmont UK 2016 |
Recenzja ShaakTi1138
Komiks ten dość przyjemnie mnie zaskoczył. Nie jest tym z najlepszych, ale całkiem fajnie (choć nie do końca) ukazuje postać Ezry.
Chłopak bowiem tym razem nie leci na misję (oczywiście ku swej rozpaczy), lecz zostaje wraz z flotą Sato (tu nawiasem pochwalę twórców, że nareszcie pokazują bohaterów drugiego sezonu). Tam poznaje wyglądającego niezwykle dziewczyńsko chłopaka, Mizdela, który ma pretensje do admirała i całego świata, że obarczono go tytułowymi obowiązkami. Do tego straszny z niego ciamajda. Rzecz jasna przychodzi czas, gdy Imperium atakuje i to właśnie od niego zależą losy pobliskich okrętów.
Pisałam o Ezrze, który został tu przedstawiony niezwykle dojrzale. Nie dość, że to on, nie Sato, pokazuje koledze wiarę w siebie i tłumaczy mu, że należy być posłusznym, to jeszcze mówi jak nie-Ezra: pełnymi, długimi zdaniami. Na początku pozytywnie mnie to zaskoczyło, ale potem zadałam sobie pytanie czy nie jest to nieco "out-of-character". Chyba każdy musi sam sobie odpowiedzieć.
Rysowniczka Eva Wiedermann jest naprawdę w porządku, bohaterowie wyglądają nieźle, a i chyba osoba odpowiedzialna za kolory bardziej się postarała, bo mają one więcej głębi.
To komiks nieco inny od reszty, ukazujący co robią bohaterowie, gdy się bohaterskimi sprawami nie zajmują. Ot, zwykły dzień we flocie, a do tego fajna lekcja dla dzieciaków o wierze w samego siebie. Gdyby tylko Ezra zachowywał się bardziej jak Ezra, byłoby nieco lepiej. Ale jest dobrze.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 7/10 Rysunki: 8/10 Klimat: 8/10 Rozmowy: 5/10 Opis świata SW: 7/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 0,00 Liczba: 0 |
|