„Był pierwszy film z dźwiękiem, potem pierwszy kolorowy... a potem były ‘Gwiezdne wojny’..”
Colin Kennedy, magazyn Empire
Recenzja ogóra
Feel The Force (polski tytuł Moc będzie z Tobą) to program dokumentalny z 2005 roku, który w prosty i przyjemny sposób przybliża widzowi historię Gwiezdnych Wojen od samych początków, czyli od lat 70-tych aż do premiery Zemsty Sithów. Nie jest to jednak wypunktowanie historii rok po roku, ale zebranie wspomnień wielu osób, zarówno tych związanych w jakiś sposób z gwiezdną sagą oraz tych z zewnątrz, którzy są po prostu fanami lub sympatykami. Sam dokument podzielony jest na kilka części, z których każda posiada swój motyw przewodni znany nam doskonale czy to z samych filmów lub z kultury masowej.
Na pierwszy ogień idą droidy, a konkretniej najbardziej znana para robotów w galaktyce, czyli R2-D2 oraz C-3PO. Wspomniana dwójka pełni w Feel The Force także swego rodzaju rolę prowadzących. Zabawne jest to, że pomimo faktu iż oba droidy występują razem ze sobą przez większą część i wydają się mieć ze sobą bardzo dobry kontakt, na planie zdjęciowym Anthony Daniels, jak sam wspomina, wygłaszał swoje kwestie w próżnie, gdyż oboje z Kennym Bakerem się nie słyszeli i nie mieli ze sobą żadnego kontaktu. Oprócz relacji między wspomnianymi wcześniej robotami, twórcy zwracają uwagę, na pierwiastek ludzki, który w nich występuje. Pomimo faktu, że są maszynami, mają w sobie coś, co sprawia, że widz potrafi się z nimi utożsamić widząc ich na ekranie.
„Historia jest tak dobra jak czarny charakter bo to on stwarza jej klimat”
George Lucas
Przytoczony wyżej cytat George’a Lucasa chyba najlepiej opisuje o czym jest mowa w dalszej część Feel The Force. Historia jest tak dobra jak czarny charakter a czarnych charakterów w Gwiezdnych wojnach nie brakuje, a najpopularniejszym jest bez wątpienia sam Darth Vader, nie można także zapominać o takich postaciach jak Darth Maul czy Boba Fett. To właśnie cała ta trójka w głównej mierze jest motywem przewodnim kolejnej części dokumentu. Oprócz samych czarnych charakterów galaktyka Gwiezdnych wojen zamieszkiwana jest także przez wszelkiej maści rasy obcych stworzeń, które porozumiewają się pomiędzy sobą przeróżnymi językami i dialektami, co dodaje im tylko większej autentyczności. Osoby podkładające swój głos pod postacie w filmie wspominają, że po prostu improwizowały będąc w studio nagraniowym, gdyż mieli najczęściej przed swoimi oczami scenariusz po angielsku a gdzieniegdzie w nawiasie mieli informację w jakim języku ma być wymawiana dana kwestia. Dziwnym uczuciem było zobaczenie przeze mnie na ekranie po raz pierwszy osób, które podłożyły swój głos pod bardzo dobrze znane mi postacie, które zostały wygenerowane komputerowo.
Ostatnim tematem, który jest poruszany to Moc a raczej próba zdefiniowania czym ona tak naprawdę jest przez osoby pojawiające się w Feel The Force, a każda z tych osób ma swoją własną definicję, niektóre z nich są naprawdę ciekawe i niezwykle barwne. Nie mogło także zabraknąć nieszczęsnych midichlorianów a najbardziej rozbawił mnie jeden cytat, który był odpowiedzią na pytanie czym są i jaki mają związek z Mocą: „To tak jakby mieć robaki, ale modne”, trzeba przyznać, że jest to niezwykle trafne określenie.
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 8,00 Liczba: 1 |
|
Mistrz Seller2011-05-28 18:48:24
Zapomniałeś napisać polski tytuł czyli Moc będzie z tobą.