Recenzja Lorda Sidiousa
Drugi tom nowych przygód Hana Solo pozytywnie mnie zaskoczył. Windhamowi udało się wyrwać z pewnych młodzieżowych schematów, które tak starannie sobie nałożył w pierwszym tomie. Z tym, że wyrwać to nie znaczy je złamać, za dużo nie można sobie obiecywać.
Han i Chewbacca nadal pracują dla Jabby wykonując różne mniej lub bardziej istotne zadania. Tym razem muszą mu sprowadzić nowych Gamorrean. Jak łatwo się domyśleć zadanie trochę się skomplikuję, a podstawowe zadanie jest tylko pretekstem dla innej opowieści. O różnicach gatunkowych. W Gwiezdnych Wojnach bardzo rzadko się o tym pamięta. Większość postaci stanowią ludzie, lub istoty przyjmujące ich sposób bycia, wygląd. Nawet gady takie jak Falleeni są nazbyt uczłowieczeni. Tym razem dostajemy obcych, którzy są roślinami albo grzybami. Którzy nie potrafią się normalnie komunikować, są kompletnie inną formą życia, acz inteligentną w pewien sposób. Takie podejście mnie się bardzo podobało, bo wzbogaca w sposób intrygujący uniwersum. Problem tkwi w tym, że poza tym pomysłem, cała reszta, zachowuje poziom zbliżony do pierwszej części. Chciałbym zobaczyć więcej Hana Solo i Chewbaccy jako przemytników, ale bardziej cynicznych i wyrachowanych, a nie dwóch bohaterów o złotym sercu, którzy przypadkiem znajdują się w roli tych złych, albo raczej tych mających trochę na bakier z prawem. Pod tym względem tej historyjce daleko do komiksu Han Solo and the Hollow Moon of Khorya. Tam przynajmniej tłumaczono jakoś zachowanie Hana, tu jest z zasady pozytywnym bohaterem i mnie to trochę przeszkadza.
W tej części kreacja świata kradnie właściwie wszystko. Dzięki grzybom jestem w stanie dużo zapomnieć, choć przyznam, że po raz kolejny Scholastic doskonale znajduje niszę książkową, którą warto wypełnić. Karmi nas przede wszystkim marzeniami, szkoda, że dostarczony produkt nie jest w stanie im dorównać. Tym razem zabawa polega na pomysłowości i to mi się podoba, ale jak długo można tak jechać? Zobaczymy.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 6/10 Klimat: 5/10 Opis świata: 9/10 Rozmowy: 4/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 6,00 Liczba: 2 |
|
Anor2010-10-11 23:22:12
Chyba LS ma rację, że 2 część jest lepsza. Mnie osobiście przypomniało się, jak Han swego czasu już ratował niewolników, mimo, że był w końcu przemytnikiem zawodowym, który patrzy tylko na swój interes. Grzyby, rośliny itp są oczywiście urozmaiceniem, ale muszę powiedzieć, że tym razem większe wrażenie zrobiła na mnie strona graficzna i kwestia wszędobylskich grzybków:) Per saldo nie należy się chyba spodziewać rewelacji po dalszych częściach tej sagi...