Oryginalny tytuł: Darth Maul's Revenge Autor: Eric Arnold Ilustracje: Tommy Lee Edwards Okładka: John Van Fleet Wydanie PL: --- Wydanie USA: Random House 2000 Przekład: --- Stron: 48 |
Recenzja Lorda Sidiousa
U nas ledwo udało się liznąć powieści młodzieżowe przy Mrocznym Widmie, ale w Stanach jest jeszcze jedna, grupa, która dostała mnóstwo pozycji dla siebie. To najmłodsze dzieciaki, które uczą się czytać. „Darth Maul’s Revenge” jest jedną z takich książeczek, dla osób, które już samodzielnie składają literki i którym można zaprezentować ciut dłuższe zdania.
Owszem, zdaję sobie sprawę, do jakiego czytelnika jest to kierowane, acz przyznam szczerze, że tym razem mnie to zainteresowało. Maul i jego zemsta? Cóż, z ciekawości sięgnąłem po to by odkryć, że dostajemy „Mroczne Widmo” (w pewien sposób się tego spodziewałem), ale widziane oczyma Maula. Tylko nie całe, widzimy go od momentu gdy wyrusza na Tatooine, aż do chwili gdy uciekają z niej Jedi. Koncentrując się na tej jednej postaci, autor – Eric Arnold – bynajmniej nie osiadł na laurach i nie odtworzył po raz kolejny filmu. Rozbudował trochę akcję, o ćwiczenia Maula i kilka innych elementów, co z jednej strony świetnie współgra choćby z Pamiętnikiem, z drugiej pozwala przedstawić Sithów z innej strony, ukazać trochę więcej na ich temat w dość przejrzysty sposób. Pod tym względem miło się zaskoczyłem, bo dostałem dużo więcej niż oczekiwałem.
Jedyny problem to rysunki Tommy’ego Lee Edwardsa. Tym razem może nie są aż tak denerwujące, acz przede wszystkim są mało intensywne, delikatne, wręcz wyblakłe.
I jeśli jakaś z pozycji dziecięcych jest warta fanowskiej uwagi, ta z pewnością się do nich zalicza.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 8/10 Ilustracje: 6/10 Jakość informacji: 8/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 8,00 Liczba: 1 |
|