TWÓJ KOKPIT
0

Wywiad z Davidem Acombą :: Star Wars TV

Wywiad z Davidem Acombą został opublikowany w magazynie Filmfax w 1998 roku.

FAX: W jaki sposób związałeś się z produkcją Holiday Special?

ACOMBA: Czułem, ze zrobiłem tyle ile mogłem w Kanadzie i chciałem rozpocząć pracę w Los Angeles. Informacje o tym show dotarły do mnie przez Garego Smitha. Jako, że George znał mnie to szybko powierzono mi show.

FAX: Mógłbyś opisać zaangażowanie Georga Lucasa w produkcję?

ACOMBA: Przyszedł na kilka spotkań przedprodukcyjnych i określił nam co chciałby aby zostało użyte i czego nie wolno robić. Przekazał po prostu swoje wstępne uwagi. To show było jednym z wielu projektów nad którymi wtedy pracował.

FAX: Czy Holiday Special od początku miało być musicalem?

ACOMBA: Tak, w zamierzeniu miało to łączyć ze sobą muzykę z opowieścią. Pamiętam jak Gary Smith wpadł na pomysł aby zrobić z tego Showboat w kosmosie. Ze statkiem podróżującym od planety do planety. Mimo iż wydawało mi się to świetnym pomysłem, to nie pamiętam już z jakich powodów nie wyszło.

FAX: Dlaczego opuściłeś show?

ACOMBA: Jednym z powodów przez który zdecydowałem się odejść było to, że za dużo ludzi maczało palce w produkcji. Jako, że jestem Kanadyjczykiem to podchodzę do produkcji telewizyjnych bardziej jak reżyser do filmów w USA. Myślałem przez to, że będę miał więcej kontroli nad tym co się dzieje niż miałem. Byłem mocno zdziwiony kiedy kolejni producenci byli przydzielani do show bez konsultacji ze mną. Nie jestem pewien czy George rozumiał różnicę między kinem i telewizją w Stanach jako, że sam przy tym nie pracował. Show się zbytnio wydłużyło. Pierwotnie planowano je na godzinę ale jako, że potrzeba było więcej pieniędzy to sieci stwierdziły, że sprzedadzą więcej spotów gdy będzie trwało dwie godziny. A scenariusz był przewidziany najwyżej na godzinę!

FAX: Jaka była Twoja wizja tego show?

ACOMBA: Zamierzałem zobaczyć czego George i Gary oczekują i użyć tego jako punkt wyjściowy. Ale bardzo szybko Ken i Mitzie Welsch (których nie znałem) zostali przydzieleni do produkcji. Pomimo iż są to bardzo miłe osoby to źle nam się pracowało razem. Pisali Broadwayowskie motywy, które myślałem, ze zostały zapomniane. Ja pochodze z generacji lat 60 i jedną z podstaw komunikacji dla mojej grupy był rock’n’roll. Ken i Mitzie nie byli częścią tej generacji. Przez to cały czas toczyła się między nami walka o każdy element. Wezwałem kilka razy Georga i powiedziałem mu, że ciężko tak pracować ale nie mogłem ani nie chciałem wciąż po niego dzwonić.

FAX: Ciekawe jest wyobrażenie sobie Holiday Special jako musicalu rockowego.

ACOMBA: Zdecydowanie maiłoby to w sobie więcej rock’n’rolla w taki sam sposób jak Robin Phillips jest bardziej rock’n’rollowy – tylko byłoby bardziej szalone. Nie musiałoby być głośne, grungowe – byłoby bardziej współczesne i prostsze. Naprawde lubię proste melodie. Wydaje mi się, ze wyszłoby to o wiele lepiej.

FAX: Kogo byś zatrudnił od tego?

ACOMBA: Pomyślmy, kto był wtedy dostępny? Jefferson Starship był w porządku. Electric Light Orchestra nie była może moją ulubioną grupą ale z drugiej strony była wtedy znana.

Wydaje mi się, że najciężej jest zebrać ekipę do komedii muzycznej. Szczególnie jeśli ma to działać jako całość. Duża produkcja potrzebuje kogoś, kto będzie ją trzymał w całości. Wydawało mi się, ze jest to moje zadanie ale nie mogłem go wypełniać z uwagi na tych producentów, którzy dołączyli do ekipy. Harvey Korman i Art Carney byli dobrymi ludźmi ale ja chciałem również wprowadzić do show jakieś młode talenty. Wychodziłem spotykać się z nowymi ludźmi. Zobaczyłem nowego komika i byłem powalony jego pracą. Spotkałem się z nim i powiedziałem mu, ze to było niesamowite i byłby idealny do tego show. Wróciłem do Kena i Mitzie i opowiedziałem im o tym. Nie chcieli go zobaczyć, stwierdzili, że nie potrzebują nowych talentów tylko znane nazwiska. Komik którego spotkałem wtedy to był Robin Williams.

Kiedy zatrudnili do pracy Diahannę Carol, spytałem dlaczego to zrobili. Okazało się, ze z uwagi na znane nazwisko oraz z uwagi na to, że sieć chciała jakiś czarnoskórych aktorów w tym. Wydaje mi się, że było w tym czasie trochę kontrowersji na temat tego, że w Gwiezdnych Wojnach nie ma czarnoskórych aktorów. Spytałem Co teraz zrobimy z Diahanną Carol?

FAX: Czy byłeś zaangażowany w produkcję animowanej części?

ACOMBA: Słyszałem o Nelvana (studio animacji) i chciałem ich wciągnąć w ten projekt.

FAX: Scena w kantynie była jedną z niewielu które stworzyłeś. Co pamiętasz z tego?

ACOMBA: Kiedy ją tworzyłem zdałem sobie sprawę, że nie mogę skończyć tego show. Polegam na instynkcie podczas reżyserowania Muszę czuć komfort i wsparcie podczas pracy, a tak nie było. Ciężko mi przypomnieć sobie cokolwiek poza emocjami, które temu towarzyszyło, mimo iż minęło 20 lat. Nie obejrzałem nawet show kiedy był wyświetlany, może teraz jestem już gotów aby go zobaczyć.

Przeżycia z tym związane były tak traumatyczne, że nigdy więcej nie zdecydowałem się na prace dla amerykańskiej telewizji. Po tym pracowałem już tylko nad filmami. George napisał do mnie kiedyś notkę dziękując za udział w projekcie i mówiąc, że jestem bardzo utalentowany. To było bardzo miłe, biorąc pod uwagę, że przecież porzuciłem ten projekt.

Kiedy odszedłem wydaje mi się, ze kręciłem Jefferson Starship i nie było to to, czego oczekiwałem. Chciałem zabrać muzykę w inne miejsce, zrobić coś innego. To co otrzymywałem nie było również tym czego ode mnie oczekiwano. Dwight Hemion, który był tam zaoferował, ze nakręci to za mnie a ja mu ustąpiłem. Jest on chyba jedyną osobą, której bym ustąpiła ale tylko dlatego, ze jest wielkim reżyserem telewizyjnym

Biorę na siebie część odpowiedzialności za problemy tego show. Do tej pory żałuję, że nie powiedziałem Pozbądźcie się tych dwóch producentów albo odejdę ale było już za późno. Powinienem to zrobić a może byłby to nasz wspólny projekt. Mój agent zwykł mówić To jest najlepsza umowa, wszystko było wielkie poza samym pomysłem. Moja kariera nie potoczyła się później tak dobrze jak mogła ale przynajmniej czerpię przyjemność z pracy.


TAGI: Holiday Special (4) wywiad (38)
Loading..