Autor: Jude Watson Oryginalny tytuł: The Evil Experiment Wydanie PL: brak Wydanie USA: Scholastic 2001 Przekład: --- Okładka: Cliff Nielsen Stron: 144 Cena: 4,99 USD |
Recenzja Lorda Sidiousa
Kiedy pisałem recenzję The Deadly Hunter spodziewałem się po kolejnym tomie dalszego ciągnięcia akcji, a zwieńczenia dopiero w trzeciej części. I niestety miałem rację.
Tak prawdę powiedziawszy, to nie wiem, po co był ten tom. Bo jeśli chodzi o akcję to ruszył bardzo niewiele. W sumie najważniejszą rzeczą jest to, że poznaliśmy imię łowczyni nagród – która nazywa się Ona Nobis. Reszta, cóż jest po to, aby się coś działo. I to niestety z zaakcentowaniem słowa „coś”, nieważne co, trzeba jakoś wypełnić te strony między okładkami. Do tego stopnia, że Obi-Wanowi udaje się dostać do Qui-Gona, ale musi go zostawić, bo nawet gdyby sami wyszli, to spowodowałoby to śmierć innych więźniów, więc w ratunku musi pomóc bardziej doświadczony Jedi, najlepiej mistrz zakonu. Rezultat jest taki, że przez prawie 150 stron, akcja mimo, że się poruszyła, to de facto nie drgnęła prawie w ogóle. Dobrze, rozumiem, że zabieg był celowy, jak także to, że nie jest to szczyt grafomaństwa pani Watson, ale po prostu trudno mi to przełknąć. Zwłaszcza, że większość wątków, które pozostawały tajemnicami w poprzednim tomie, tu jest nam podana praktycznie na tacy.
Właściwie jedyną dobrą stroną są rozważania Jenny Zan Arbor nad Mocą i jej badania, nad nią. Szczerze mi się podobało to, że tym fenomenem interesują się nie tylko Jedi i Sithowie, ale naukowcy, którzy próbują pojąć i opisać, a także wykorzystać Moc w sposób czysty i naukowy, niezależnie jakie pobudki nimi kierują. To mi się na prawdę podobało, ale ten wątek był już poruszony wcześniej, tu jest jedynie może nie powielony, a raczej przedstawiony w pełnej krasie. Jest tylko jedno „ale”, praktycznie nic z niego nie wynika. Jude boi się jeszcze spróbować, coś zinterpretować, więc podobnie jak z akcją tej powieści, wiele hałasu o nic. Z tym, że powiem tak, wolałbym, gdyby właśnie z tego fajnego wątku niewiele wynikało, ponieważ Watson bałaby się coś ustanowić, niż to, że nie miała pomysłu na akcję, w rezultacie z fabuły tej książeczki też nic nie wynika.
Trudno mi powiedzieć, że się zawiodłem na tym. Szczerze jest to prawie dokładnie to, czego oczekiwałem, co sugerował poprzedni tom. Zwykły zapychacz, któremu niestety udało się dodatkowo wytracić wszystko to, co mogło pchać akcję dalej. Mieliśmy ratować Qui-Gona i do tego dojdziemy, tyle, że w następnym tomie. Choć nie przypuszczałem, że wyjdzie autorce tak marnie.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 2/10 Klimat: 3/10 Opis świata: 4/10 Rozmowy: 4/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 5,83 Liczba: 6 |
|
Nestor2013-08-26 10:57:26
Emocjonująca pozycja. 3/10
Qui-Gon Jinn162009-01-01 20:31:54
bardzo dobrze, mam nadzieje ze w koncu dalsze czesci ukaza sie w polsce bo juz nie moge sie doczekac
Dave2008-12-28 14:03:45
Po kekgo grzyba to ciągną?