TWÓJ KOKPIT
0

The Clone Wars :: Newsy

NEWSY (1409) TEKSTY (271)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

TCW 6x05-6x07 w Niemczech

2014-02-22 08:57:44 Różne

Dzisiaj wieczorem, o 20:15 na Super RTL zostaną wyemitowane nowe odcinki materiałów bonusowych "The Clone Wars" w języku niemieckim - tym razem trzy (dodatkowym będzie "Supply Lines"). Poniżej znajdują się opisy i reklama epizodów.

An Old Friend

Podczas misji pokojowej na planecie Scipio, Padme Amidala otrzymuje prośbę o pomoc od swojego byłego adoratora, Rusha Clovisa. Sprzeciwiając się korupcji na Scipio, Clovis stał się celem łowcy nagród, Embo. Razem z Padme próbuje mu uciec i wydostać się z planety...

Temat na forum.

The Rise of Clovis

Z powrotem na Coruscant, Clovis zawiera podejrzany układ, by stać się przywódcą swojego rodu, który jest mocno skorumpowany. Anakin nie ufa Rushowi, co staje się przyczyną jego napiętych stosunków z Padme.

Temat na forum.



Crisis at the Heart

Po zawarciu układu z hrabią Dooku, Clovis zostaje wciągnięty w tryby wojny. Ponieważ to on sprowadził ją na Scipio, Republika zmuszona jest interweniować.

Temat na forum.
KOMENTARZE (16)

Reklama odcinków o Clovisie

2014-02-16 07:49:34 YouTube

Wczoraj na niemieckim kanale Super RTL mogliśmy obejrzeć pierwsze cztery odcinki materiałów bonusowych "The Clone Wars", po których wyświetlono reklamę nowych epizodów. Za tydzień zobaczymy trzy odcinki, które miały być oryginalnie częścią sezonu piątego, a które dotyczą znanego z serii drugiej Rusha Clovisa oraz Klanu Bankowego. Jeśli kogoś interesuje jak wygląda teraz tytułowa postać, może zobaczyć ją w przewodniku po odcinku na Super RTL. Reklama ma opcję włączenia angielskich napisów.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (4)

TCW 6x01-6x04 w Niemczech

2014-02-15 09:44:03

Dzisiaj wieczorem, o 20:15 na Super RTL zostaną wyemitowane pierwsze cztery odcinki materiałów bonusowych "The Clone Wars" w języku niemieckim. Kanał można odbierać z niektórych typów anten satelitarnych. Poniżej znajdują się opisy i reklama odcinków.

Zustand unbekannt

Kadet-klon Tup cierpi na ciężką chorobę nerwów, która ostatecznie prowadzi do śmierci mistrzyni Jedi. Gdy motywy zamachu wychodzą na jaw, Tup zostaje zabrany z powrotem na Kamino, w celu zbadania. Anakin jest członkiem obserwującej go grupy, lecz wówczas zostaje ona zaatakowana przez Separatystów...

Temat na forum.

Verschwörung

Kadet-klon Tup zostaje zbadany w sterylnym laboratorium na Kamino, z powodu jego wstrząsającego zamachu na mistrzynię Jedi. Dodatkowo, kadet Fives musi głęboko spenetrować jego świadomość: natrafia na ukryty kod manipulacyjny w programie klonów Republiki.

Temat na forum.



Fluchtreflex

Ciało klona-kadeta Tupa zostaje zabrane na Coruscant, gdzie mają je zbadać lekarze Kanclerza. Kadet Fives dostarcza niezależnych danych, które znalazł wcześniej - o tym, że w mózgach wszystkich klonów znajduje się zmodyfikowany kod...

Temat na forum.

Befehle

Fives szuka dodatkowych odpowiedzi na temat tajemniczego postępku Tupa. Chce osobiście porozmawiać z Kanclerzem Palpatine'em, lecz nagle zostaje oskarżony o przeprowadzenie zamachu na przywódcę Republiki. Wskutek tego Fives musi zacząć uciekać...

Temat na forum.
KOMENTARZE (29)

Amerykańska premiera 6 sezonu TCW w marcu? - UPDATE

2014-02-13 10:37:01 Różne



Niemiecka premiera pierwszych czterech odcinków z tak zwanego materiału bonusowego "The Clone Wars" nastąpi w tę sobotę, niestety, Lucasfilm nadal uparcie milczy w sprawie epizodów w języku angielskim. Ostatnie wieści ze strony Amerykanów pochodzą sprzed kilku dni, kiedy potwierdzili, że nowych odcinków na pewno nie zobaczymy na Cartoon Network. Przypomnijmy jeszcze słowa Filoniego, który w październiku zapowiedział, że premiera nastąpi na początku 2014 roku; w styczniu powiedział jedynie, że epizody są "w drodze" i to na razie jedyne oficjalne słowo, które mamy.

Teraz czas zatem przejść do sfery plotek: na kanadyjskiej stronie O.Canada.com ukazał się artykuł "Star Wars: The Clone Wars final season to air exclusive on Netflix" - niestety, został on usunięty. Jednak przy pomocy własnej wyszukiwarki strony i Google'a można "odzyskać" z newsa sam początek:

Netflix daje fanom "The Clone Wars" nową nadzieję. Gigant dystrybucji cyfrowej ogłosił we środę, że trzynastoodcinkowy szósty sezon animowanej sagi, nazwany "The Lost Missions", zostanie pokazany ekskluzywnie na Netfliksie w Stanach i Kanadzie, poczynając od piątku, 7 marca. Ogłoszenie jest...

Oczywiście należy podchodzić do wieści z ostrożnością, jednak data ta wydaje się sensowna, zważywszy na fakt, że w przyszłym miesiącu minie rok od ogłoszenia zakończenia prac nad serialem. Dodatkowo, 8 marca to ostatni dzień wyświetlania bonusa w Niemczech. Inną wskazówką, że coś się dzieje, może być wznowiona aktywność na Facebooku "The Clone Wars". Strona praktycznie nie była aktualizowana w miesiącach letnich, później sporadycznie, ale od początku lutego znów pojawiają się na niej posty z pracami koncepcyjnymi. Przypomnijmy jednak, że taka sytuacja nie byłaby do końca korzystna dla większości mieszkańców Europy, bo prócz Wielkiej Brytanii i krajów skandynawskich, Netflix jest niedostępny dla mieszkańców naszego kontynentu; być może premiera w tych krajach nastąpi w telewizji, tak jak w Niemczech. Miejmy nadzieję, że Lucasfilm nie będzie trzymał fanów długo w niepewności.

UPDATE

Rzeczywiście nie trzeba było długo czekać - na Oficjalnej potwierdzono powyższą wiadomość - 6 sezon "The Clone Wars" zobaczymy 7 marca na Netfliksie. Prócz 13 odcinków pod wspólnym tytułem "The Lost Missions" w internetowej wypożyczalni dostępne będą pozostałe sezony, film kinowy oraz wersje reżyserskie odcinków, które nie były pokazywane w telewizji. Wszystko to jest częścią umowy, którą Disney podpisał z Netfliksem i będą na nim dostępne również filmy oraz seriale związane z Marvelem, od Pixara i innych - wszystko to zacznie się w 2016 roku. Na USA Today pokazano dodatkowo nowy klip z odcinków o mistrzu Yodzie, który możecie zobaczyć poniżej.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (55)

Muzyka z "The Clone Wars" online

2014-02-10 16:12:29 Kevinkiner.com



"Wojny klonów" co prawda doczekały się ścieżki dźwiękowej wydanej na płycie i w dystrybucji cyfrowej, ale tylko z filmu. Teraz jednak fani twórczości Kevina Kinera mogą się cieszyć jego utworami - na odświeżonej stronie kompozytora znalazło się 57 kompozycji z pięciu sezonów, w tym te z udziałem pełnej orkiestry z ostatnich czterech odcinków. Wedle Making Star Wars, Kiner zapłacił z własnej kieszeni za wykonanie ich przez orkiestrę w Pradze (która to nagrała pod jego batutą również muzykę z filmu pełnometrażowego).

Kompozytor co prawda wstawiał w przeszłości niektóre kawałki na swoją stronę, ale nigdy wcześniej nie było ich tak wiele. Muzyki nie można ściągnąć, lecz zawsze jest nadzieja, że soundtrack pojawi się w przyszłości. Zainteresowani mogą też tam posłuchać jego utworów z innych projektów, na przykład Bonda czy "CSI: Miami".
KOMENTARZE (4)

Reklama 6 sezonu "The Clone Wars" - UPDATE

2014-02-09 20:13:37 YouTube

Jak już pisaliśmy, wczoraj na niemieckiej stacji Super RTL pokazano reklamę czterech odcinków sezonu szóstego/materiałów bonusowych "The Clone Wars". Zostaną one wyemitowane w najbliższą sobotę, a sama reklama już trafiła do sieci, zatem zapraszamy do oglądania.

Stacja emituje zapowiedzi nowych odcinków co tydzień, lecz same bloki reklamowe są na niej wyświetlane w dość nietypowy sposób: reklamy zazwyczaj nie rozdzielają poszczególnych programów, lecz są pokazywane w dowolnych momentach, nawet kilka minut po rozpoczęciu odcinka - poniższy zwiastun wyświetlono nie bezpośrednio po ostatnim epizodzie piątego sezonu, lecz po około dziesięciu minutach trwania programu "Alles Atze". Jeśli więc ktoś chciałby zobaczyć nową reklamę w przyszłym tygodniu, to powinien mieć to na uwadze.



UPDATE - 10.02.14.

Na Facebooku TCW bei Super RTL umieszczono zwiastun w wysokiej jakości, natomiast jeden z użytkowników YouTube'a zamieścił filmik z angielskimi podpisami (należy kliknąć ikonkę "napisy" w prawym dolnym rogu filmu).

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (18)

Obrazki z 6 sezonu "The Clone Wars" - UPDATE

2014-02-09 07:38:16

Wczoraj, po emisji ostatnich odcinków piątego sezonu "The Clone Wars" na Super RTL wyświetlono krótką reklamę czterech epizodów, które zadebiutują na tej stacji w kolejną sobotę. Jak pamiętamy z opisu, będą one dotyczyć klonów i kwestii związanych z rozkazem 66. W sieci nie pojawiła się jeszcze owa reklama, ale dysponujemy kilkoma obrazkami, niestety słabej jakości. Tym niemniej, zapraszamy do oglądania.











Lucasfilm do tej pory nie odniósł się w żaden sposób do niemieckiej premiery. Co prawda kilka dni temu na jednej ze stron pojawiła się informacja, że 15 lutego pokazane zostaną również odcinki na amerykańskim Cartoon Network, ale przedstawiciele firmy zdementowali tę pogłoskę, mówiąc, że na tej stacji TCW nie będzie już wyświetlane. Pozostaje nam zatem czekać na oficjalne wieści.

UPDATE

Starwars-Union ma kolejną porcję obrazków, tym razem w lepszej jakości. Pierwsza partia dotyczy odcinków o rozkazie 66.









Kolejne trzy zdjęcia pochodzą z odcinków o Jar Jarze i mistrzu Windu. Widać na nich wspomnianą w opisie królową Julię.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (15)

Amy Christenson o imperialnych plakatach

2014-02-07 12:58:58 Oficjalny blog



Ostatnio mieliśmy okazję zobaczyć imperialne plakaty promujące serial "Star Wars: Rebelianci". Ich autorką jest Amy Beth Christenson, która napisała kilka słów o tym jak powstawały. W tekst wkomponowany został kolejny obraz, który znalazł się w drugim numerze "Star Wars Comic".

Spędzam dnie tutaj, w Lucasfilmie, projektując postacie, środowiska oraz statki kosmiczne - i dostałam również fajne zadanie stworzenia sześciu imperialnych pocztówek, które pokazały się w internecie w tym tygodniu. (Zanim zaczęłam pracować nad "Rebels", byłam artystką koncepcyjną przy "The Clone Wars" i kilku grach LucasArts, w tym "The Force Unleashed").

Przy tej konkretnej serii obrazów artyści z ekipy mieli dowolność w projektowaniu. Jedyną wytyczną było to, że mają przedstawiać proimperialną propagandę, a styl ma przypominać plakaty z lat 40. XX w. Jestem wielką fanką tego okresu historycznego, tamtejszej sztuki (nie wspominając o "Gwiezdnych Wojnach"), więc wielką radość sprawiło mi na tamtym etapie wymyślanie różnych projektów. Większość z wczesnych szkiców wpasowywała się w styl "Rebeliantów" i ich ery, inne z kolei nie za bardzo - nie mogłam się oprzeć, by nie zrobić własnej wersji Loose Lips Sinks Ships [dosł. "Paplanie zatapia statki", amerykański idiom z II wojny światowej - przyp. tłum.], z "Egzekutorem" rozbijającym się o drugą Gwiazdę Śmierci. Ale przez większą część stan galaktyki w serialu jest bardzo podobny do naszego świata z ubiegłych dekad, więc istnieje wiele rzeczy, z których można czerpać. Na przykład Imperium nie polega już na klonach, więc jednym z głównych motywów jest zaciąg do wojska. Dodatkowo nie chce, aby lokalne systemy gwiezdne zaczęły się buntować, więc na plakatach siły imperialne są heroizowane.



Z wczesnych szkiców wybrano sześć projektów. Ponieważ były one ledwo miniaturkami, to kolejną fazą było narysowanie każdego plakatu, aby stały się finalną, świeżą wersją w wysokiej rozdzielczości. Kolory użyte na plakatach były ważne - musiały być zimne i imperialne, ale też trochę starodawne. Trochę je wyregulowano, a żeby wzmocnić efekt, dodano warstwę z efektem ziarna. Poza tym, musiano naprawić parę rzeczy; plakat z imperialną flotą w pierwotnej wersji zawierał prom klasy Lambda, ale to niezbyt pasowało do czasów "Rebeliantów", więc został zastąpiony nowym okrętem z serialu. Jednym z moich ulubionych jest ten, który ukazuje Inkwizytora; jest postacią, na której pojawienie się naprawdę czekam i myślę, że fani będą nim podekscytowani.

Każdy plakat stanowi zajawkę tego, co pojawi się w serialu. Mimo że projekt został uproszczony na potrzeby obrazków, to większość z tego, co tam widzicie, zostało wzięte bezpośrednio z ostatecznych wersji prac koncepcyjnych. Niech da to Wam do myślenia...



Swoją drogą, warto nadmienić, że szczęśliwcy, którzy dostali fizyczne kopie pocztówek, otrzymali je w specjalnej kopercie, na której znajduje się informacja, że nadawcą jest znana z EU Komisja Utrzymania Nowego Ładu (ang. The Commission for the Preservation of the New Order, w skrócie COMPNOR). Może to być wskazówka, że również pojawi się w serialu.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (8)

Opisy dwóch ostatnich odcinków "The Clone Wars"

2014-01-29 17:34:17 Różne



Od dwóch tygodni wiemy już, że materiały bonusowe "The Clone Wars" zadebiutują na niemieckiej stacji Super RTL w dniu 15 lutego. Dziś, dzięki serwisowi StarWars-Union, możemy poznać opisy ostatnich dwóch odcinków (będzie ich w sumie trzynaście). Warto tutaj nadmienić, że redaktorzy TheForce.net skontaktowali się z przedstawicielem stacji, który potwierdził, że pojawiające się w internecie opisy i daty premier są prawdziwe. Ekipa wysłała również prośbę o komentarz do Lucasfilmu, lecz nie uzyskała odpowiedzi.

Uwaga! Z uwagi na to, że są to ostatnie odcinki całego serialu, przestrzegamy przed dużymi spoilerami. Jeśli chcecie sobie przypomnieć poprzednie opisy, kliknijcie tu i tutaj.

1. Schicksal (Destiny)

(Spoiler):Prowadzony przez Moc, Yoda podróżuje do centrum galaktyki. Tam, na planecie na której dowiaduje się o początkach Mocy, musi stawić czoła trudnym próbom. Tylko po sprostaniu im Mędrcy [niem. Weisen, ang. Sages - przyp tłum.] uznają, że jest godny nauczenia się o największych tajemnicach Mocy...(Koniec Spoilera)

2. Opfer (Sacrifice)

(Spoiler):Na Moribandzie [sic!], ojczystej planecie Sithów, nadszedł czas na ostatni test Yody. Tylko wtedy pozna najpilniej strzeżoną tajemnicę swojego zakonu, ale najpierw czeka na niego najpotężniejszy wróg...

(Komentarz: W opisie prawdopodobnie znajduje się błąd i chodzi o Korriban, od dawna zresztą już zapowiadany).
(Koniec Spoilera)

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (12)

Znamy imiona bohaterów "Rebels"? - UPDATE #2

2014-01-27 21:02:55 Różne

Dziś byliśmy świadkami całego potoku plotek związanych z "Rebels", ale wszystko tak naprawdę zaczęło się parę dni temu, gdy serwis Yakface zwrócił uwagę na stronę niemieckiego sklepu z zabawkami, Toy Palace. W jego ofercie znalazły się figury znanego nam już Inkwizytora, Kanana (o którym pisaliśmy tu i tutaj), Ezry (tu i tu), a także produktu o nazwie "Green Stormtrooper" - "Zielony szturmowiec". Dodatkowo, Star Wars Underworld zamieściło poniższe zdjęcie - jest to kadr z filmiku promocyjnego "The Empire Returns", przedstawiający rysunek broni z podpisem: Proszę zauważyć: to są zatyczki, które przytwierdzają strzelbę do tyłu kostiumu Kallusa (...). O tym bohaterze na razie nie wiadomo nic więcej.



Jeszcze więcej nowych informacji wyciekło dzisiaj, prawdopodobnie dzięki niedawno zakończonej imprezie London Toy Fair - najpierw za sprawą jednego z użytkowników YouTube'a, który wstawił na swój kanał zdjęcia wstępnej wersji pudełek dwóch zestawów LEGO - "Phantom" i "The Ghost", o których była mowa jakiś czas temu. Na pierwszym zdjęciu widać, że w zestawie znajdą się figurki droida R1-D1, którego ujawniono na Celebration oraz bohatera, który prawdopodobnie jest człowiekiem lub pochodzi z rasy blisko spokrewnionej. Na drugim można dostrzec, że figurki nie mają jeszcze twarzy, ich ręce nie pasują do koloru głowy, ale widać tam Twi'lekankę, Kalamarianina (?), szturmowca i bohatera o czerwonej głowie. Jeden z użytkowników forum Eurobricks twierdzi, że widział katalog klocków i w zestawie "Ghost" znajdowały się postacie Ezry Bridgera, Kannana Jarrusa, Hery Syndulli oraz szturmowca. Prawdopodobnie jego słowa są prawdą, ponieważ pod obrazkiem Twi'lekanki można dostrzec słabo widoczne imię Hera; mógł się natomiast mylić w kwestii Ezry, ponieważ na jego miejscu, wedle pierwotnych doniesień, miał znajdować się Zeb - nazwisko to widnieje pod podobizną Kalamarianina. Kannanem (teraz zapisane przez dwa "n") zatem byłby prawdopodobnie czerwonogłowy bohater.



Dodatkowe informacje ma JediNews ze swojego tajemniczego źródła, lecz tu znajduje się już więcej spoilerów: (Spoiler):Rodzinę Hery "już spotkaliśmy i jeszcze możemy spotkać" - zapewne chodzi tu o jej przynależność do familii Syndullów, której przedstawicielem był znany z "The Clone Wars" Cham Syndulla - przywódca twi'lekańskiego ruchu oporu. Zeb będzie "zaufanym pomocnikiem", a jego zadaniem będzie obsługa działa. Informacje o Ezrze mogą być wiarygodne, zważywszy na ostatnie przesłanki na temat serialu: Bridger będzie kadetem-renegatem, który dowiaduje się o wrażliwości na Moc [w newsie napisano "their" - "ich", ale nie sprecyzowano kogo] dzięki holokronowi, którego znalezienie powierzył Inkwizytorowi Imperator. Ezra będzie ubierał się w zmodyfikowaną imperialną zbroję, a jego okrętem będzie "Phantom".(Koniec Spoilera)

Na razie Lucasfilm nie potwierdza ani nie dementuje żadnej z wyżej wymienionych pogłosek, lecz w trakcie pisania newsa pokazano na niemieckiej stronie Movie Pilot filmik z Dave'em Filonim, w którym twórca opowiada o nowym, tym razem potwierdzonym bohaterze "Rebels" - droidzie Chopperze. Jest on gderliwy i zawsze robi to, co sam chce, ale często ratuje bohaterów z opresji. Zbudowano go z części zapasowych, bo Rebelianci nie mogą sobie pozwolić na nowe. Producent, mówiąc o nim, wykorzystał analogię: jeśli Artoo to pies, to Chopper jest kotem. W zamieszczonym na stronie wywiadzie można też wyczytać, że na razie nie wiadomo jakie nawiązania do Epizodu VII pojawią się w serii, bo wszystko jest jeszcze w trakcie procesu produkcji. Film dostępny jest w powyższym linku (widać na nim dość zaawansowaną animację), a poniżej znajdują się zdjęcia nowego astromecha.



UPDATE

SWU wstawiło dodatkowo niepotwierdzoną listę figurek od Hasbro. Prócz powtórzenia imion Ezra, Zeb i Kallus, znajduje się tam zestaw oznaczony jako "Rebels C-3PO & R2-D2", choć na razie nie wiadomo czy te dwa droidy również pojawią się w serialu. Warto zauważyć, że na Movie Pilot wstawiono grafikę porównującą Choppera z niebiesko-białym astromechem.

UPDATE #2 - 28.01.14.

Filmik w jakości HD został już udostępniony przez Lucasfilm, wraz z krótkim artykułem o Chopperze na Oficjalnej. Można w nim wyczytać, że astromech będzie miał desygnację C1-10P, a jego zadaniem będzie utrzymanie "Ghosta" na chodzie - będzie to możliwe dzięki wielu "unikatowym" modyfikacjom. W pokazie slajdów w artykule znajduje się również zdjęcie figurki droida od firmy Hasbro.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (14)

„Bitwa o Ardeny”

2014-01-27 17:33:25 oficjalny blog



Po raz kolejny Bryan Young okazuje się dobrym obserwatorem i interpretatorem twórczości Lucasa i Filoniego. Tym razem dopatrzył się w niej nawiązań do kolejnego klasyka kina, filmu „Bitwa o Ardeny” (Battle of Bulge, amerykańskiej produkcji z 1965.



Jestem fanem filmów wojennych starej szkoły i dość jasne jest, że George Lucas jest nim także. Dla mnie film „Bitwa o Ardeny” w reżyserii Kena Annakina (przyp. red. w oryginalnym tekście autor stosuje pisownię Ken Annikan, co jest prawdopodobnie literówką) to film, którego nie widziałem, dopóki nie polecił mi go Dave Filoni, główny reżyser „Wojen klonów”. Kiedy po raz kolejny zastraszałem Filoniego, by zdradził mi tytuły filmów, które oglądają, szukając inspiracji do „Wojen klonów”, powiedział mi że ten jest ważny i muszę go obejrzeć, no i nie żartował.

Annakin także wyreżyserował „Szwajcarską rodzinę Robinsonów”, która może nawet bardziej bezpośrednio inspirowała „Nową nadzieję”, ale ten film wojenny ma też swoje momenty.

„Bitwa o Ardeny” to film z 1965, będący dramatyczną adaptacją ostatecznego kontrataku Nazistów podczas drugiej wojny światowej. Nazistom przewodzi nie kto inny jak Robert Shaw (który grał Quinta w „Szczękach” Stevena Spielberga), który mógłby być odbierany jako analogia do generała Veersa czy admirała Trencha.

Amerykańska obsada jest bardziej zróżnicowana, a wielu spośród nich jest uwikłanych w przypominające „Gwiezdne Wojny” momenty. Prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnych z nich to scena, gdy amerykański sierżant Duquesne (w tej roli George Montgomery) zostaje pojmany przez Nazistów i wykrzykuje obecnie już sławną kwestię: „Mam złe przeczucie”, w sposób wspaniałego niedopowiedzenia jak u każdej postaci z sagi „Gwiezdnych Wojen”.

Duch filmu również przypomina i ma się całkiem dobrze w „Imperium kontratakuje”. Dobrzy przez cały film uciekają, a bitwa rozgrywa się w europejskich wioskach, pełniących rolę substytutu Hoth.

Niemcy próbują przeprowadzić swój ostateczny atak, ostatni pokaz siły, zanim Alianci zmiotą ich kompletnie, a genialny dowódca Nazistów prowadzi kolumnę czołgów typu Tygrys aż pod samą linię Amerykanów. Siedząc wewnątrz swojego bardzo przypominającego AT-AT czołgu, Shaw prowadzi ostatni atak, ale dochodzi do wniosku, że dobrzy są o krok przed nim.

Henry Fonda gra Amerykanina, który zna właściwie odpowiedzi na każdy temat, nawet jeśli jego dowodzący oficerowie niezbyt mu wierzą. Myśli, że Niemcy szykują ofensywę. Beton mówi, że to niemożliwe. Niemcy są zdesperowani a ich czołgom kończy się paliwo? Prawda, ale postaraj się przekonać oficerów do tego. To bardzo przypomina rolę Anakina względem Obi-Wana w „Wojnach klonów”. On zawsze zdaje się mieć właściwie rozwiązanie każdego militarnego problemu, ale nawet pomimo to nikt z Rady Jedi mu nie ufa.

Tuż przed przerwą, gdy Niemcy zakładają pułapkę na moście, odcinając nieświadomych Amerykanów, to przypomina trochę moment w którym Imperialni zakładają pułapkę w „Powrocie Jedi”. Zarówno dla dobrych jak i publiczności, ta informacja wychodzi i atakuje nas w sposób bardzo podobny do stwierdzenia Landa: „Jak mogą nas zagłuszać, skoro nie wiedzą... że nadchodzimy...?”

Choć bitwy tego filmu mają wiele wizualnych motywów, które znalazły swoją drogę do „Gwiezdnych Wojen”, najbardziej istotnym z nich są widoki przez lornetki czy peryskopy czołgu. Wydają się być bezpośrednio przetłumaczone na widok przez makrolornetkę Luke’a czy ekran którego używał w AT-AT generał Veers. Czuje się jakbym oglądał „Gwiezdne Wojny” na sposób w jaki się przyzwyczaiłem.

Chociaż prezydent Eisenhower przerwał swoją emeryturę tylko po to, by wyśmiać historyczne bzdury tego filmu, pozostał on wciąż świetnym, zabawnym dziełem kinematografii, które umieszcza widza w najbardziej przygodowych aspektach bitwy. Odbijają się w nim echem uczucia jakie nam towarzyszą, gdy oglądamy „Gwiezdne Wojny”, duch tej przygody i jestem bardzo wdzięczny Filoniemu, że mi go wskazał.

Ten film nie został nigdy oceniony, ale myślę że miałby rating PG. Nie ma w nim nic niewłaściwego, nie licząc przemocy, ale to ta sama fantastyczna, bezkrwawa przemoc, której można oczekiwać po filmach o super-macho podczas drugiej wojny światowej z lat 60. I podobnie jak w innych filmach o drugiej wojnie światowej z lat 60. w tym także występuje Telly Savalas w głupkowatej roli drugoplanowej. To film dla całej rodziny.


KOMENTARZE (3)

Plotki o związku między Rebels, a Epizodem VII i nowym kanonie

2014-01-26 23:19:17

Na początek mamy dla Was plotki zaserwowane przez portal StarWars7News. Mówią one o powiązaniu Rebelsów i bonusowych dodatków do The Clone Wars z Epizodem VII, jak i ewentualnym stworzeniu na potrzeby nowych filmów osobnej linii czasowej, co by oznaczało zanegowanie przynajmniej części książkowego kanonu. Warto pamiętać, że to jednak tylko niepotwierdzone plotki, jakich ostatnio wiele.

Można powiedzieć, że serial Rebel wprowadzi Marę Jade do filmowego kanonu. Czasem będzie się pojawiać u boku Inkwizytora, a w Epizodzie VII będzie żyjącą matką Bena Skywalkera.

Akcja Epizodu VII będzie się rozgrywać w 30 roku po bitwie o Yavin. Jacen i Jaina będą dla Bena tymi, kim Han i Leia byli dla Luke’a. Ben będzie mniej więcej w tym samym wieku, co jego kuzyni. Chewie będzie żył, a to wszystko to całkiem nowa linia czasowa, poczynając od 4 roku po bitwie o Yavin.

Serial Rebels będzie miał wiele nawiązań do trylogii sequeli, będzie wprowadzać na ekran postacie z EU, idee i planety oraz wprowadzi dwie nowe postacie przygotowywane pod trylogię sequeli, jedną imperialną i jednego Jedi. Nie tylko jednak Rebels będzie miał powiązania z nowymi filmami, ale również nadchodzące dodatkowe epizody The Clone Wars.


Jeśli chodzi o inne plotki, to cztery dni temu Mark Hamill udzielił wywiadu za pośrednictwem RedDita. Podpytywano go m.in. o Epizod VII, w kontekście niedawnej informacji od Carrie, że stara wielka trójka dostała angaż. Hamill jednak zarzeka się, że na razie nie ma ostatecznej decyzji, a jedyna znajoma postać, która wie, że się na pewno pojawi to R2-D2 (jest to pierwsze potwierdzenie jego obecności). Mark również wspomina, że jest człowiekiem, który uwielbia tajemnice i nie chce wiedzieć co się wydarzy w przyszłości, w związku z czym martwi się trochę o EVII, bowiem zbyt dużo ludzi chciałoby poznać związane z nim informacje.

Natomiast w jednym z ostatnich wywiadów J.J. Abrams wypowiadał się na temat polityki prywatności wokół produkcji Star Treka i Star Wars. Jak sam mówi, w przypadku Star Treka starali się utrzymać jak najwięcej rzeczy w tajemnicy, w efekcie często wręcz kłamali na temat produkcji i filmowych bohaterów, mimo iż fani i tak domyślali się prawdy. W przypadku Star Wars będzie chciał zachować również nutkę tajemniczości, nie zdradzając wszystkich szczegółów, ale tym razem nie będzie wprowadzał fanów w błąd. Wie, że świat Star Wars był zawsze bardziej otwarty, z zaangażowanym fandomem, w związku z czym będzie starał się znaleźć jakiś kompromis pomiędzy tym ile informacji przekazać, żeby fani byli zadowoleni, a jednocześnie odrobina tajemniczości zachowana.
KOMENTARZE (40)

Koniec "Clone Wars Adventures"

2014-01-25 14:51:19 CWA



Serwery "Clone Wars Adventures", gry MMO osadzonej w realiach "The Clone Wars", już wkrótce zostaną wyłączone, a dokładnie - 31 marca. Steve George, jeden z pracowników Sony Online Entertainment, ogłosił ten fakt na oficjalnej stronie gry. Nie ma tam podanego powodu tej decyzji, poza tym, że była ona trudna i nieunikniona. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że nowa zawartość pojawiała się w CWA po premierze nowych odcinków "Wojen klonów", to łatwo się domyślić, że wraz z zakończeniem prac nad serialem koniec musiał też przyjść na grę.

To kolejny produkt SOE, który został anulowany - wcześniej, w 2011 zamknięto serwery "Star Wars Galaxies". W ciągu dwóch miesięcy, które pozostały graczom, mogą oni się spodziewać ostatnich aktualizacji do gry.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (12)

Wywiad z Kinbergiem o "Rebels"

2014-01-24 18:12:07 Różne

Wczoraj na Entertainment Weekly zmieszczono wywiad z Simonem Kinbergiem, jednym z producentów nadchodzącego serialu "Rebels". Twórca opowiada między innymi jak nowa seria będzie różniła się od "The Clone Wars", jakie są główne inspiracje przy jej tworzeniu, a także zdradza kilka słów o postaciach. Zapraszamy do czytania.

A więc jak wpadliście na pomysł na serial?

Chcieli zrobić serial animowany, a ja kochałem "Clone Wars" [z Cartoon Network] i dorastałem z wieloma kreskówkami. A więc zaczęliśmy rozmawiać o tym, na jakim etapie gwiezdno-wojennej osi czasu mógłby się znaleźć. Naprawdę nic nie było określone z góry, to mógł być prequel, sequel, samodzielny świat. Dla nas główna sprawa to sposób, w jaki opowiadamy historię, która wzbogaca wszechświat, która odpowiada na pytania, które fani mają lub nie, ale która zasadniczo sprawia, że świat jest pełniejszy po obejrzeniu serialu. Dość szybko doszliśmy do wniosku, że pomimo iż Sojusz Rebeliantów był tak ważną częścią filmów, to nie wiedzieliśmy o jego początkach nic, prócz może tego, co da się wynieść z Sagi i "The Clone Wars". W kanonie nie było nic, co by się bardziej w to zagłębiało. Tak się zaczęło - opowiedzmy historię formacji bohaterów z oryginalnych filmów. I to ustawiło nas na osi czasu pomiędzy Epizodami III a IV. Nie chcieliśmy jednak być zbyt blisko "Nowej nadziei", aby nie stwarzać wrażenia powtarzalności, tylko tego, że ogląda się najwcześniejsze ziarna czegoś, co potem rozkwitło w pełną, rozwiniętą Rebelię.

Jak serial będzie się różnił wyglądem i atmosferą od "The Clone Wars"?

Będzie wyglądał całkiem inaczej. Intencją tego, co już widziałem, a jesteśmy już całkiem daleko, jest zrobienie tego tak, aby atmosfera była inna niż w TCW. W kwestii wzorca wizualnego sięgnęliśmy do Ralpha McQuarriego, który był oryginalnym artystą konceptualnym pierwszej trylogii. Jego kreska jest miększa, sztuka bardziej obrazowa, z większym poczuciem, że zostało to narysowane, a nie wygenerowane komputerowo. Pierwsze filmy miały jakość rękodzieła. Chcieliśmy, aby serial też to miał. Dodatkowo, w archiwach, w których George Lucas trzyma wszystkie obrazy i rekwizyty, jest mnóstwo dzieł McQuarriego, które nigdy nie zostały wykorzystane w filmach. Są takie miejsca, w których pojawiają się planety, pojazdy i stwory całkiem dosłownie wzięte z jego oryginalnych obrazów, które nie pokazały się w filmach, a które teraz trafią do serialu.

To fantastycznie. A co z różnicami w sposobie opowiadania? Jak mrocznie może być na Disney XD?

Rozmawialiśmy na ten temat. Ale świat, który tworzymy, jest imperialnym światem. Widzicie wpływy Imperium, szturmowców w całej galaktyce, poniżających i uciskających ludzi. Pod względem tematycznym i politycznym, serial zagląda w mroczne miejsca. Ale aby ustalić ton serii, sięgnęliśmy po wskazówki z oryginalnych filmów, w których była zabawa, przygody, zawadiackość, emocje i ustalona ekipa bohaterów ludzkich. Wszystkie wskazówki wzięliśmy z oryginalnych filmów. Oczywiście, że są drobne różnice w tonie "Nadziei", "Imperium" i "Jedi". Ale myślę, że najbliższym filmem, którego głosem przemawia serial, jest "Nowa nadzieja". A więc są takie miejsca, w których odkrywamy mroczniejsze historie z przeszłości, są takie miejsca, w których zobaczymy jak okrutne i wrogie może być Imperium, ale przez większą część jest to zabawna historia, w której główną rolę odgrywają postaci. Wracając znowu do wskazówek, "Rebels" jest może mniej polityczny od prequeli, a bardziej osobisty. Zaczyna się od kilku przedstawień postaci występujących w serialu, które poprzedzą serię. Napisałem dwa pierwsze odcinki, razem są jak godzinna opowieść, w której zapoznajemy się z głównymi bohaterami.



Stworzyłeś nowego złoczyńcę, Inkwizytora, co sprawia, że jest taki wyjątkowy?

To była chyba najtrudniejsza część procesu. George oczywiście stworzył najlepszy czarny charakter naszych czasów. A więc spędziliśmy mnóstwo czasu na burzy mózgów i pracowaniu z artystami, aby stworzyć Inkwizytora. Widzieliście ten obrazek z nim. Chcieliśmy kogoś przerażającego, jak z dziecięcego koszmaru, ale nie kogoś zbyt obcego, zbyt potwornego. Z oczywistych powodów nie chcieliśmy, by miał hełm - porównanie [do Dartha Vadera]. Rozmawialiśmy o postaci, która byłaby chłodna i trzeźwo myśląca, potrafiąca wykorzystać zarówno słabe strony fizyczne ludzi, jak i psychiczne; która ma również specyficzną relację z Jedi i ich ścieżkami Mocy. Miałby być kimś, kogo ocaleni Jedi szczególnie by się bali.

Czy zawrzecie w serialu bohaterów z EU, jak na przykład admirała Thrawna, czy tylko z filmów i waszych własnych pomysłów?

Mamy bohaterów z najróżniejszych części uniwersum. Jednym z naszych niesamowitych źródeł jest Pablo Hidalgo, znany gwiezdno-wojenny geniusz, który chyba wie wszystko o każdym świecie, jaki powstał na potrzeby "Star Wars". A więc bardzo go wykorzystujemy, a on jest integralną częścią procesu twórczego. Powie na przykład, że jest taka fajna kantyna z komiksu z 1994 r., albo fajne stworzenie, które nie wszyscy znamy. Przynosi nam takie rzeczy. Albo my mu mówimy, że próbujemy stworzyć mięśniaka z fajną przeszłością, towarzyszącego czarnemu charakterowi. Czasami jest to postać lub planeta, o której nie wiemy. Czasami z easter egga takie coś przeradza się w cały odcinek.

Czy Darth Vader i Imperator są w serialu? A jeśli tak, to czy jest szansa, że zagrają ich oryginalni aktorzy?

Nie sądzę, by pozwolono mi odpowiedzieć na to pytanie. Mogę rzec, że tam, gdzie to możliwe, staramy się angażować oryginalnych aktorów.

A więc co jeszcze możesz powiedzieć nam o "Rebels", co fani chcieliby wiedzieć, a o czym możesz mówić?

Przyczyna, dla której chciałem to zrobić. Naprawdę poczułem, że mam szansę opowiedzieć nieopowiedzianą historię. Jestem fanem "The Clone Wars" i pewnych aspektów prequeli, ale to OT była powodem, dla których chciałem pracować przy filmach. Zawsze uwielbiałem historie o początkach postaci i całych organizacji. Gdybym miał opowiedzieć historię rewolucji amerykańskiej, to nie zacząłbym od najsłynniejszej bitwy, tylko od tego, jak czterech gości spotkało się w pokoju - pierwsza iskra wydaje się dramatyczna i fajna. To wielka część całej zabawy, te małe interesy za zamkniętymi drzwiami, pierwszy raz, gdy to widzicie, to możliwy bunt przeciwko Imperium.

Czy możesz powiedzieć jak wygląda wątek z buntowniczym incydentem, który rozpoczyna opowieść w pierwszym odcinku?

Um, będę tu mówił ogólnikami. Może mniej dlatego, że chcę być tajemniczy, a bardziej, ponieważ dla mnie to część zabawy - wiem, że to brzmi nostalgicznie, ale częścią frajdy przy oryginalnych filmach było to, że nie wiedziało się o nich za dużo. Powiem tak: gdy serial się zaczyna, Imperium jest u władzy, a incydentem jest to, że Imperium robi swoje złe, imperialne rzeczy, a nasi bohaterowie się spotykają.

Czy to znani bohaterowie?

W serialu jest wiele nowych postaci. Prequele koncentrowały się na pochodzeniu znanych bohaterów, ale w tym serialu jest wielu nowych. Główne postacie są nowe.

Możesz opisać kilka nowych?

Jeszcze nie!

Do licha!

Wkomponowany w tekst wywiadu obrazek Inkwizytora również pochodzi z Entertainment Weekly. Najbardziej uwagę zwraca na nim miecz świetlny, wyglądający jak połówka tego, który pokazano na Comic Conie. Hidalgo skomentował to w następujący sposób: Wszystko nabierze sensu, gdy już zobaczycie go w akcji.

Produkcja serialu nabiera tempa, a kolejne jej etapy można śledzić między innymi w piśmie "Star Wars Insider". W ostatnim numerze jedna z producentek, Athena Portillo, podała kilka skrótowych informacji o procesie twórczym: połowa scenariuszy z pierwszego sezonu już jest ukończona, zdubbingowano pięć odcinków, a do trzech powstają storyboardy. Dwa epizody są animowane, a w pierwszym powstaje oświetlenie. Dźwiękowcy pracują nad efektami, a motyw główny już skomponowano. Trzeba wziąć jednak poprawkę na to, że tekst powstał już jakiś czas przed ukazaniem się pisma w sklepach, dlatego praca z pewnością posunęła się dalej - animator Keith Kellogg napisał kilka dni temu, że właśnie zakończył pracę nad pierwszym odcinkiem.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (13)

10 najlepszych Jedi

2014-01-23 10:47:37 Oficjalny blog



Czym byłyby "Gwiezdne Wojny" bez Jedi? To jedni z bohaterów, którzy najbardziej fascynują fanów, dlatego oficjalny blog przygotował kolejny ranking, tym razem skupiając się na dziesięciu najlepszych przedstawicielach zakonu.

"Gwiezdne Wojny" kocha się za ich technologiczne czarodziejstwo, statki kosmiczne, projekty, strzelaniny, obcych i dziwne stwory. Ale sercem GW są Jedi. Ich nauki nas inspirują, ich wykorzystanie Mocy przemawia do naszej wyobraźni, a ich potyczki - ucieleśnione w historiach Anakina Skywalkera, Luke'a Skywalkera, Ahsoki Tano i innych - dają nam wejrzenie w nas samych. Na potrzeby tej listy, spojrzeliśmy na Jedi z filmów i "The Clone Wars", układając ich w rankingu w zależności od wpływu na sagę i osobistych osiągnięć.

10. Aayla Secura, filmy i "The Clone Wars"



Aayla Secura to naturalna przywódczyni i jedna z najbardziej szanowanych Jedi z okresu wojen klonów. Na początku widziana była jedynie przez chwilę w prequelach, a jej wystąpienie w "Wojnach klonów" ujawniło, że była zrównoważona, myśląca strategicznie i mądra. W "Jedi Crash" jej rola jest kluczowa w przetrwaniu przez Ahsokę i klony katastrofy okrętu oraz w nauczeniu padawanki Anakina skupienia się na misji. W "The Zillo Beast Strikes Back" nieustraszenie staje naprzeciw jednemu z największych stworzeń, jakie widziała galaktyka. Potrzeba było rozkazu 66, aby zaatakować ją z zaskoczenia i zabić, ale i tak pozostaje ulubienicą fanów.

9. Kit Fisto, filmy i "The Clone Wars"



Z zabójczym imieniem, świetnym wyglądem i przyjazną postawą, Kit Fisto jest jednym z najpopularniejszych Jedi prequeli. Ratuje C-3PO od jego samego w "Ataku klonów" i jest jednym z kilku rycerzy wybranych przez Mace'a Windu do aresztowania Kanclerza w "Zemście Sithów". Szczególnie błyszczy podczas bitwy z generałem Grievousem w "The Clone Wars", ucinając jedną z mechanicznych dłoni straszliwego zabójcy Jedi i stawiając mu czoła do czasu, aż nadlatują posiłki - przekazując generałowi wiele mądrości zakonu, lecz bezskutecznie.

8. Plo Koon, filmy i "The Clone Wars"



Spokojny i pewny siebie, Plo Koon to utalentowany wojownik, stanowiący jednocześnie dla wielu ojcowską figurę. W swoich interakcjach z bohaterami "Wojen klonów" - od Ahsoki Tano do łowczyni nagród Aurry Sing - woli przekładać rozwagę nad czyny. Gdy Togrutanka zaginęła na trandoshańskich łowach, to Plo nakłania Anakina, by miał cierpliwość i nie pozwolił, aby kierowały nim emocje. Jednocześnie nie ucieka od czynów, dowodząc misją ratunkową mającą na celu uratowanie Skywalkera i Windu ze skazanego na zagładę statku. W połączeniu z jego bardzo fajną aparaturą do oddychania, goglami i buczącym głosem, nie ma drugiego takiego Jedi.

7. Ahsoka Tano, "The Clone Wars"



Ahsoka Tano to prawdziwa ikona "Gwiezdnych Wojen", której przemianę z niedoświadczonej padawanki w doświadczoną przywódczynię mogą oglądać widzowie. Jej czyny w serialu tylko pokazują jak daleko zawiodła ją jej podróż, od porażek (ignorowanie rozkazów, a w konsekwencji utrata wielu pilotów) do sukcesów (dowodzenie innymi padawanami w rewolcie na trandoshańskim księżycu). Ale to jej decyzja o opuszczeniu zakonu Jedi może być jej najlepszą chwilą, ponieważ pokazuje, że jest indywidualnością i już nie dzieckiem, odważniejsza niż większość Jedi.

6. Mace Windu, filmy



Jeden z najwyższych rangą Jedi z czasów Starej Republiki, Mace Windu to jeden z najistotniejszych rycerzy, jacy kiedykolwiek żyli. To jasne, że on i Yoda darzą się wzajemnym szacunkiem, obaj cenią też zasady i ideały Jedi bardziej nad swoje własne (spójrzcie na ich odrzucenie kandydatury Anakina w "Mrocznym widmie"). Wyśmienity szermierz z ponurą naturą, Mace zabija Janga Fetta podczas bitwy o Geonosis i pokonuje Sidiousa w bitwie (do czasu, gdy przybywa Anakin...) - coś, czego nawet Yoda nie mógł osiągnąć. Jego śmierć w "Zemście Sithów" to tragedia i punkt, z którego nie ma już odwrotu dla Anakina i całej Sagi, co ilustruje wagę jego postaci jako Jedi.

5. Qui-Gon Jinn, "Mroczne widmo"



W Qui-Gonie publiczność dostrzegła, że Jedi może być nieco bardziej buntowniczy, niż to sobie wcześniej wyobrażano. W "Mrocznym widmie" podejmuje wielkie ryzyko, zakładając się o wygraną w wyścigu śmigaczy, do tego jego pilot jest dzieckiem; ośmiela się również grać o wolność Anakina i nie boi się wziąć za bary z Radą Jedi. Te cechy dotykają wszystkich, których spotyka, od Skywalkera i jego buntowniczej natury, do zamyślenia Obi-Wana. Dodatkowo, to on jest Jedi, który odkrywa ścieżkę do nieśmiertelności, co ma wielki wpływ na to, kim są rycerze i jak rozumieją Moc. Nie można w pełni pojąć wagi Qui-Gona dla całej Sagi.

4. Anakin Skywalker, filmy i "The Clone Wars"



Potężny. Współczujący. I pełen wad. Anakin Skywalker ma to wszystko, dlatego jest jedną z bardziej zniewalających postaci w "Gwiezdnych Wojnach". Niesamowicie potężny w Mocy (i być może to on jest Wybrańcem, który ma przynieść równowagę Mocy), Anakin jest pomysłowy i buntowniczy wobec rozkazów oraz zakonu, ale zawsze udaje mu się wykonać zadanie, bez względu na okoliczności. Jest zaciekle lojalny i nie ma drugiego takiego wojownika; jest jedynym Jedi, który próbuje udowodnić niewinność Ahsoki w dochodzeniu dotyczącym ataku terrorystycznego. Zabija hrabiego Dooku na pokładzie "Niewidzialnej ręki" i prowadzi akcję ratunkową z nieprzytomnym Obi-Wanem na plecach ("Jego los będzie taki jak nasz", ośmiela się powiedzieć Palpatine'owi). Ale jego lojalność i współczucie, połączone z ego, tworzą fatalną wadę: strach przed utratą. Skywalker ma tupet, by myśleć, że mógłby utrzymać w tajemnicy małżeństwo i złamać kodeks Jedi; popełnia też straszne czyny, by uratować żonę od śmierci, a potem rusza na podbój galaktyki. Może nie wymazał on wszystkich jego złych postępków, ale ostateczny czyn Anakina - poświęcenie się, by uratować syna - odkupuje go i pokazuje jak wielkim Jedi był i jest.

3. Obi-Wan Kenobi, filmy i "The Clone Wars"



W Kenobim nie ma chciwości, nie ma chęci zdobycia uznania, nie ma potrzeby wygrania za wszelką cenę. Może Obi-Wan, kwintesencja Jedi, jest jednocześnie zdolnym wojownikiem i dowódcą, lecz pomnym na swoje obowiązki i szanującym Radę Jedi ponad wszystko inne. Choć nazywany jest "Negocjatorem", to jego umiejętności w walce nie mają sobie równych: pokonuje Dartha Maula, pierwszego lorda Sithów, który pojawił się od tysiąclecia; niszczy generała Grievousa (pomimo użycia "niecywilizowanej" broni); i powstrzymuje szaleństwo Anakina, mimo że łamie mu to serce. Lata później ratuje Luke'a i uczy go ścieżek Mocy, odgrywając rolę przewodnika, ojca i poświęcając się dla swojego ucznia. Obi-Wan zawsze przekłada dobro innych nad swoje. Jeśli Jedi są sercem "Gwiezdnych Wojen", to Obi-Wan jest sercem Jedi.

2. Yoda, filmy i "The Clone Wars"



"Rób albo nie rób. Prób nie ma.", "Czy oceniasz mnie po rozmiarze?", "Wielkiego wojownika... wojna nikogo wielkim nie czyni." Choć jest najpotężniejszym Jedi, to mądrość Yody przemawia do fanów. W "Imperium kontratakuje" robi coś więcej, niż tylko instruuje Luke'a jak walczyć czy przygotować się fizycznie do pojedynku z Darthem Vaderem - przygotowuje jego umysł i stara się okiełznać niecierpliwość i złość młodzieńca, co jest o wiele trudniejsze. I dzięki temu Luke - i widownia - uczy się, że życie Jedi to coś więcej niż przygody. Oczywiście jest również wielkim wojownikiem, co widać w prequelach, gdzie zmaga się z hrabią Dooku, klonami i Darthem Sidiousem. Podsumowując, Yoda jest największym mistrzem Jedi.

1. Luke Skywalker, filmy



Luke Skywalker nie jest idealny. Ma gniew swojego ojca. Popełnia błędy. Jest lojalny aż do bólu. Ale jego umiejętność przezwyciężenia tego wszystkiego, brania nauk z przeszłości i znalezienia równowagi pomiędzy odpowiedzialnością a indywidualnością czyni z niego najlepszego Jedi. Gdy patrzymy na Jedi z prequeli, to widzimy, że jedną z ich głównych tendencji jest wyzwalanie się od przywiązania. Ale czy nie zaszli z tym za daleko? Dave Filoni powiedział Starwars.com: "Czy współczucie Anakina jest złe? (...) Ponieważ na pewnym poziomie musicie zaakceptować, że Jedi przegrali wojnę klonów. A więc jest coś, co robią nie tak. Jest w nich coś, co jest niewłaściwe, a co sprawia, że ciemna strona poszerza swoje wpływy." I właśnie Luke Skywalker rozgryza to. Jest silny Mocą, stał się bohaterem Rebelii i pokazuje swą potęgę w niesamowity sposób - popatrzcie jak dziesiątkuje załogę Jabby nad paszczą sarlacca. Ale jest jedynym Jedi, który przywraca zakonowi współczucie i w ten sposób pokonuje Imperatora - tam, gdzie nawet Yoda zawiódł. Zarówno on, jak i Obi-Wan mówią młodzieńcowi, by zabił ojca, czego nie chce robić. W "Powrocie Jedi" nienawiść Luke'a bierze nad nim górę i jest gotowy zadać śmiertelny cios, a Imperator go ponagla. A potem Skywalker zatrzymuje się na chwilę. "Jak odróżnię dobro od zła?", zapytał Yodę w "Imperium kontratakuje". "Będziesz wiedział, gdy spokojny będziesz. W pokoju", odpowiedział mistrz. Wtedy Luke wyrzuca broń. Ten gest konfunduje Imperatora - chce, aby ludzie walczyli, aby używali agresywnych emocji - a wybranie miłości zamiast nienawiści jest jedynym sposobem, aby go pokonać. Współczucie młodzieńca budzi dobro w jego ojcu i właśnie to dobro przynosi pokój w galaktyce. Nie blaster, nie torpeda protonowa, nie miecz świetlny. Luke słucha mentorów, stając do walki z Vaderem, ale robi to po swojemu. Prawdziwy z niego oryginał.

To wszystko. Co o tym myślicie? Czy to dopracowaliśmy? A może postradaliśmy rozum? Może coś przeoczyliśmy? Dajcie znać w komentarzach.


KOMENTARZE (42)

Plotki o "The Clone Wars" #40

2014-01-22 22:45:25 Różne



Zaledwie tydzień temu pojawiła się plotka o potencjalnej premierze materiałów bonusowych "The Clone Wars" w połowie lutego w Niemczech, wraz z opisami nowych odcinków. Dziś, dzięki stronie Jedi-Bibliothek możemy przeczytać o kolejnych trzech epizodach. Lucasfilm do tej pory nie potwierdził prawdziwości tych doniesień, dlatego należy podchodzić do nich z pewnym dystansem - aczkolwiek Brent Friedman napisał, że opisy brzmią znajomo. Do tego, pasują do dwóch klipów, które ukazały się w zeszłym roku. Zapraszamy do czytania.

1. Verschollen, Teil 2 (Disappeared, Part 2)

(Spoiler):Aby wypełnić mroczną przepowiednię, tajemniczy kult porywa Julię, królową planety Bardotta. Teraz Jedi Mace Windu i przedstawiciel Senatu Jar Jar Binks muszą dać z siebie wszystko, aby powstrzymać wroga. Jeśli im się nie uda, kultyści mogą uwolnić śmiercionośną moc...(Koniec Spoilera)

2. Spuren (The Lost One)

(Spoiler):Mistrz Jedi Sifo-Dyas zmarł w tajemniczych okolicznościach lata temu. Gdy sekretna misja Jedi przypadkowo znajduje jego miecz świetlny, mistrzowie Yoda, Obi-Wan Kenobi i Anakin Skywalker badają jeszcze raz sprawę jego śmierci. Aby nie odkryli konspiracji Sithów, Darth Sidious wysyła swojego sługę, Dartha Tyranusa, by zatarł wszelkie ślady.(Koniec Spoilera)

2. Stimmen (Voices)

(Spoiler):Yoda popada w głęboki niepokój, gdy słyszy w głowie głos zmarłego przyjaciela, Qui-Gon Jinna, ponieważ wie, że nawet Jedi nie może mówić do żywych zza grobu. Rada Jedi martwi się o zachowanie mistrza i chce go zbadać. Ale z pomocą Anakina, Yoda ucieka ze szpitala i wyrusza w drogę, by samemu znaleźć źródło głosu.(Koniec Spoilera)

Na dokładkę kilka drobnych informacji od Friedmana: akt o rozkazie 66 napisała Katie Lucas, autorka historii o Siostrach Nocy z trzeciego sezonu. Odcinki o pewnym Jedi i pewnym członku Senatu są za to autorstwa Henry'ego Gilroya i Steve'a Melchinga, odpowiedzialnych za akt o niewolnikach. W obu przypadkach scenarzysta poradził, by nie sugerować się skróconymi opisami (fani w rozmowach z nim narzekali na powtarzalność motywów i obecność nieszczególnie lubianego bohatera), bo gotowe odcinki są według niego świetne. Do niemieckiej premiery pozostał niecały miesiąc, a tymczasem musimy czekać na oficjalną zapowiedź.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (14)
Loading..