Zapewne wiele osób zauważyło, że w ostatnim czasie w USA zmniejszyła się liczba zapowiadanych komiksów Star Wars. Ta sytuacja szczególnie dotyczy wydań zeszytowych. Wydawnictwo Dark Horse ogłosiło zamknięcie dwóch dotychczasowych serii. The Clone Wars oraz Knights of the Old Republic, którego ostatni pięćdziesiąty numer ma się ukazać 17 lutego. Trzeci z wydawanych cyklów, Dark Times, pojawia się z dużymi opóźnieniami, a daty premier kolejnych zeszytów są ciągle przekładane. Do tego do niedawna nie było żadnych wiadomości na temat kontynuacji kolejnej z gwiezdnowojennych serii Invasion (informacje o najnowszym numerze znajdziecie w
majowych zapowiedziach). Jedynie Legacy oraz komiksy w formie wydań zbiorczych ukazują się z normalną częstotliwością. Wygląda jednak na to, że ta sytuacja zaczyna ulegać zmianie, ponieważ wydawnictwo na nowo zaczyna wracać do swojego normalnego, wydawniczego rytmu.
Przede wszystkim jak informowaliśmy wczoraj, Dark Horse ogłosił zapowiedź nowej serii – Knight Errant, o której od kilku miesięcy tajemniczo wspominali Randy Stradley i John Jackson Miller. Więcej na ten temat znajdziecie
w tym miejscu. Przy okazji warto zwrócić uwagę, że J.J. Miller wydaje się być ostatnio dosyć zapracowany.
Jak już wiem ten komiksowy (i nie tylko) scenarzysta, po zakończeniu pracy nad cyklem Knights of the Old Republic, zaangażował się w projekt Knight Errat obejmujący nie tylko komiksy, ale także książkę. Dodatkowo niedawno pojawił się jego nowy e-book z serii Lost Tribe of the Sith (znajdziecie go
tutaj), a kolejny ma ukazać się już niedługo.
Trzeba jednak wspomnieć, że Miller nie zajmuje się tylko Gwiezdnymi wojnami. Ostatnio pracuje nad scenariuszem do komiksu
Mass Effect Redemption nawiązującym do popularnej gry
Mass Effect 2. Zresztą sam komiks, do którego rysunki wykonał inny z twórców SW - Omar Francia (Legacy #20-21, 27, 32-33, 36), kolory zaś Michael Atiyeh, również odnotował pierwsze sukcesy. W ciągu niespełna miesiąca od premiery (styczeń 2010 r.) nakład pierwszego numeru został całkowicie wyczerpany, a drugi (luty 2010 r.) rozszedł się jeszcze szybciej. Na szczęście dla miłośników Mass Effect, Dark Horse zapowiedział dodruk serii, tak aby wszyscy mogli się zaopatrzyć w ten komiks.
Zostawiając już projekty, w które zaangażowany jest J.J. Miller skupmy się na tym co się dzieje z cyklem Dark Times. Jak pisaliśmy na początku, premiery kolejnych zeszytów tej serii są cięgle przesuwane. Historia zatytułowana "Blue Harvest", ukazująca się właśnie na łamach Dark Timesa, zadebiutowała numerem zerowym zaprezentowanym online na Myspace Dark Horse Presents w styczniu zeszłego roku (szczegóły
tutaj). Następnie według pierwszych zapowiedzi, seria miała ukazywać się już w tradycyjnej formie mniej więcej co miesiąc zaczynając od kwietnia. Niestety plany zaczęły ulegać ciągłym zmianom, a nowe zeszyty pojawiały się w dużych odstępach czasu. Na dzień dzisiejszy ukazały się trzy z pięciu numerów składających się na miniserię "Blue Harvest" oraz numer zerowy. Co ciekawe nie wiadomo kiedy ujrzymy ostatnie dwa zeszyty, ponieważ wydawca zdjął informacje o nich ze swojej strony, prawdopodobnie nie chcąc już nawet wyznaczać kolejnych terminów, które przypuszczalnie również mogą nie zostać dotrzymane. Nic dziwnego, że na forach internetowych czytelnicy zaczęli wyrażać swoje niezadowolenie oraz zadawać pytania dotyczące przyszłości Dark Timesa. Pojawiły się również sceptyczne głosy powątpiewające czy zakończenie w ogóle zostanie zrealizowane.
Wygląda na to, że głównym sprawcą całego tego zamieszania jest rysownik Douglas Wheatley odpowiedzialny za stronę graficzną komiksu, który nie jest w stanie dotrzymać terminów. Na forum wydawnictwa Dark Horse, rysownik przeprosił czytelników za powstałe opóźnienia tłumacząc je bliżej nieokreślonymi, skomplikowanymi czynnikami, z którymi musi mierzyć się każdego dnia, twierdząc jednak, że nie są one nie do pokonania. Whealtley dziękując za cierpliwość zapewnił, że do sprawy podchodzi poważnie i pracuje nad tym, aby kolejne komiksy jak najszybciej ujrzały światło dzienne. Co więcej wydaje się, że autor rysunków Dark Timesa może liczyć na wyrozumiałość ze strony współpracowników, jak i kierownictwa Dark Horse’a. Ci z Was, którzy uważnie śledzą losy artysty na pewno zauważyli, że podobna sytuacja miała miejsce przy okazji pierwszej historii przedstawionej na łamach Dark Timesa, a wydanej również w Polsce jako
"Mroczne Czasy: Ścieżka donikąd". Komiks spotkał się dużym entuzjazmem zbierając wiele pozytywnych recenzji nic więc dziwnego, że fani mimo wszystko obdarzają Whealtleya sporym kredytem zaufania czekając na jego dalsze prace. W swojej wypowiedzi (znajdziecie ją w
tym miejscu) twórca komiksów dodał, że Mick Harrison, scenarzysta serii, ma już przygotowana fabułę pod kolejne historie. Ponadto cała ekipa Dark Timesa dołoży wszelkich starań, aby następna planowana po "Blue Harvest" opowieść, do której rysunki również najprawdopodobniej wykona Doug Wheatley, ukazywała się zgodnie z planem. Pozostaje nam czekać i mieć nadzieję, że pojawieniu kolejnych komiksów nie będą już towarzyszyć żadne problemy.
KOMENTARZE (12)