TWÓJ KOKPIT
0

Harrison Ford :: Newsy

NEWSY (507) TEKSTY (6)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Filmowe newsy zbiorcze

2006-04-27 18:36:00

Samuel L. Jackson w "1408" na podstawie opowiadania Stephena Kinga

Samuel L. Jackson zagra jedną z głównych ról w "1408", filmie, który na podstawie jednego z opowiadań Stephena Kinga wyreżyseruje Szwed Mikael Hafstrom, autor nominowanego do Oscara "Zła".

Poza Jacksonem w "1408" zagra także John Cusack. Aktor wcieli się tu w postać łowcy sensacji i autora poczytnych książek opartych na tzw. "miejskich legendach". Jedną z takich legend jest pokój hotelowy o numerze 1408, w którym pisarz ma zamiar spędzić noc i opisać to, co mu się tam przytrafi. Właściciel hotelu (Jackson) usiłuje powstrzymać go przed wizytą w feralnym pokoju... I to nie tylko ze względu na sumę cyfr umieszczonych na drzwiach.

Scenariusz "1408" napisali wspólnie Scott Alexander oraz Larry Karaszewski ("Skandalista Larry Flynt", "Ed Wood").

"1408" pojawiło się po raz pierwszy w jednym z słuchowisk Kinga pt. "Blood and Smoke". Opowiadanie, wraz z 14 innymi krótkimi historiami Kinga, wydane zostało także w tomiku "Everything's Eventual" w 2002.


Gwiazda "Narnii" i Keira Knightley w oskarżeniu o gwałt

Szkocki gwiazdor James McAvoy wzmocnił obsadę nowego filmu Joe Wrighta "Atonement". Jedną z gwiazd filmu będzie Keira Knightley, która z Wrightem pracowała na planie "Dumy i uprzedzenia".

McAvoy wcieli się w postać Robbiego Turnera, człowieka oskarżonego o gwałt na szesnastolatce. Film będzie ekranizacją powieści Iana McEwana pod tym samym tytułem. Zdjęcia ruszają w maju. Ostatnio McAvoy zagrał pana Tumnusa w "Opowieściach z Narnii". Wcześniej pojawił się obok Anne Hathaway w "Becoming Jane".

Głównymi wątkami "Atonement" mają być romans pomiędzy postaciami Knightley i McAvoya, walka klas, wojna i prawda o uczuciach.


George Lucas dyrektorem festiwalu filmowego w L.A.

George Lucas, najwyższy stwórca świata "Gwiezdnych Wojen" i "Indiany Jonesa" będzie gościnnym dyrektorem tegorocznego Festiwalu Filmowego w Los Angeles. Impreza odbędzie się w dniach 22 czerwca - 2 lipca.

Lucas ułoży program filmów, które zainspirowały jego twórczość. Ponad to poprowadzi specjalne pokazy, które odbędą się na jego ranczu Skywalker w Marin County, w Kalifornii.

- Jest najlepszym niezależnym reżyserem - powiedział dyrektor wykonawczy organizacji festiwalu Dawn Hudson.


Harrison Ford znalazł nową dziewczynę

Harrison Ford już wybrał aktorkę, którą chce uczynić partnerką swojego bohatera w czwartej części przygód Indiany Jonesa.

Aktor jest pod tak wielkim wrażeniem Virginii Madsen, z którą pracował na planie "Firewall", że umówił ją na spotkanie ze Stevenem Spielbergiem w sprawie roli w "Indiana Jones 4".

Madsen w "Firewall" wcieliła się w żonę bohatera Forda. - Była zachwycająca - wspomina Ford współpracę z aktorką. - Profesjonalna, bardzo utalentowana i prostolinijna. Do schematycznej roli dodała niezwykłą głębię. Niewielu to potrafi. Nie musiałbym się zastanawiać ani chwili, aby znowu podjąć z nią współpracę. Mam nadzieję, że zagra ze mną w nowym "Indiana Jones". Rozmawiamy o tym.

63-letni aktor liczy także na udział Seana Connery, który w "Indiana Jones i Ostatnia Krucjata" wcielił się w ojca głównego bohatera. - Mamy w rękach scenariusz i byłoby wspaniale, gdyby Sean do nas dołączył - stwierdził Ford.
Zdjęcia do czwartego odcinka przygód archeologa detektywa rozpoczną się jeszcze w tym roku. Akcja będzie się toczyć tuż po II wojnie


Frank Oz i śmierć na pogrzebie

Frank Oz, reżyser, producent, aktor i głos Yody w "Gwiezdnych wojnach", stanie za kamerą w czasie realizacji filmu pt. "Death at a Funeral". Główne role w tej komedii zagrają Matthew Macfadyen ("Duma i uprzedzenie"), Peter Dinklage ("Dróżnik") oraz Ewen Bremner ("Wszystko gra").

Głównymi bohaterami najnowszego filmu Oza, autora "Parszywych drani", "Przodem do tyłu" i nowych "Żon ze Stepford", będą członkowie pewnej dysfunkcjonalnej angielskiej rodziny, którzy spotykają się na pogrzebie seniora rodu. W smutnej uroczystości bierze też udział mężczyzna, który domaga się sporej sumy za utrzymanie w tajemnicy wielkiego sekretu zmarłego. Jego dwaj synowie postanawiają zrobić wszystko aby tajemnica nie wyszła na jaw. Okazuje się jednak, że sprawy zaczynają się komplikować, a spokojna uroczystość zmienia się totalną katastrofę.

Promocja i sprzedaż "Death at a Funeral" zagranicznym dystrybutorom rozpoczną się na targach, które będą towarzyszyć rozpoczynającemu się w przyszłym miesiącu MFF w Cannes.


"Long Way Round". Podróż dookoła świata z Ewanem McGregorem

Na 24 kwietnia ustalona została polska premiera potrójnego DVD z "Long Way Round", dokumentem, ukazującym przygody, jakie przeżyli wspólnie podczas podróży dookoła świata Ewan McGregor i Charley Boorman. Oprócz wyjątkowej przyjaźni obu panów łączy wspólna miłość do motocykli. Specjalne, rozszerzone wydanie DVD filmu "Long Way Round", jak dotąd zdobyło już status multi - platyny w Wielkiej Brytanii, platynowej płyty w Australii i Nowej Zelandii, oraz złotej płyty w Kanadzie. Na tym trzypłytowym wydaniu znajduje się dziesięć odcinków, składających się na całą serię, oraz wiele dodatków. "Long Way Round" opowiada niezwykłą historię podróży dookoła świata, jaką odbyli Ewan McGregor i Charley Boorman. Zaczynając swą przygodę w Londynie 14 kwietnia 2004 roku, przyjaciele przejechali na swych motocyklach całą Europę, Ukrainę, Rosję, Kazachstan, Mongolię, Syberię, Alaskę i Kanadę, kończąc swoją podróż w Stanach Zjednoczonych, niewiele ponad trzy miesiące później. W tym czasie para nieustraszonych przyjaciół napotkała na swej drodze wymachujących kałasznikowami gangsterów, zetknęła się z ekstremalną kuchnią, musiała przetrwać liczne wypadki na swych motocyklach, często znajdując na opuszczonych trasach, dni drogi od najbliższego szpitala, a także wyjść cało z niebezpiecznie bliskiego spotkania z wygłodzonym niedźwiedziem grizzly. Do mety, którą wyznaczyli w Nowym Jorku dotarli 29 lipca.

Oprócz podzielonej na dziesięć jednogodzinnych odcinków serii potrójne wydanie DVD zawiera także wiele bonusów, takich jak rozszerzony materiał filmowy z najbardziej niezapomnianymi momentami podróży według Ewana i Charleya, galerię zdjęć, wywiady nakręcone tuż po powrocie przyjaciół, wywiady z twórcami serialu oraz dodatkowe informacje, takie jak techniczne szczegóły dotyczące motocykli bohaterów i dokładny plan podróży.

Dodatkowo na rynku ukazuje się płyta CD "Long Way Round", będąca swoistą ścieżką dźwiękową tej ekscytującej wyprawy. Znajdują się na niej utwory m.in. Blur, Massie Attack, Coldplay, Jem. Premiera CD 2 maja.


Nowy kompozytor Harry'ego Pottera

Brytyjski kompozytor Nicholas Hooper zajmie się ścieżką dźwiękową do filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa".

Twórca jest wieloletnim współpracownikiem reżysera piątego filmu z serii przygód małego czarodzieja, Davida Yatesa. Większość jego kompozycji można było usłyszeć w produkcjach telewizyjnych. Jest laureatem BAFTA za ścieżkę dźwiękową do filmu "The Young Visiters" (2004), za kamerą którego stanął Yates.

Do tej pory trzy pierwsze soundtracki do filmów o uczniach magicznej szkoły Hogwart napisał John Williams, a do czwartej produkcji z serii - "Czary Ognia" muzykę skomponował Patrick Doyle.

Przypomnijmy, że w obsadzie filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa" znaleźli się odtwórcy głównych ról, czyli Daniel Radcliffe, Rupert Grint i Emma Watson, a także Gary Oldman, Richard Griffiths, Fiona Shaw i Harry Melling. W piątej części serii zobaczymy również Jasona Boyda (w roli Piersa Polkissa), Richarda Macklina (Malcolm), Charlesa Hughesa (Młody Wormtail), Susie Shinner (Młoda Lily Potter), Aurora Dawlisha (Richard Leaf) oraz Nicka Shima (Zacharias Smith).

Premiera filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa" planowana jest na 13 lipca 2007 roku.

Było to raczej do przewidzenia, że John Williams już nie powróci jako kompozytor muzyki do Harry'ego Pottera, ale oficjalnie warto o tym wspomnieć. Ciekawe na ile będą wykorzystywane stworzone przez niego motywy. Dla mnie z całe filmowego cyklu najlepszym obrazem, także pod względem muzycznym jest trzecia część.


Drugi sezon serialu "Rzym" już w produkcji

Fani Star Wars mogą niekoniecznie kojarzyć Lindsay Duncan, aktorka ta zagrała epizodyczną rolę swoim głosem w "Mrocznym Widmie". Znamy ją jako TC-13, droida protokolarnego witajacego Jedi na pokładzie okrętu Federacji Handlowej.

HBO rozpoczyna produkcję drugiego sezonu serialu obyczajowo-historycznego pt. "Rzym". Zdjęcia do "Rzymu" będą realizowane ponownie na terenie miasteczka filmowego Cinecitta Studios. Produkcja zakończy się w październiku przyszłego roku, a nowe odcinki serialu zostaną wyemitowane w 2007 roku.

Amerykańska premiera serialu odbyła się w sierpniu 2005 roku. W Polsce widzowie mogą oglądać serial od 3 marca br. Ostatni premierowy, dwunasty odcinek zostanie pokazany 12 maja. Serial zdobył dwie nominacje do Złotych Globów - dla najlepszego obyczajowego serialu telewizyjnego oraz dla najlepszej aktorki w obyczajowym serialu telewizyjnym (Polly Walker).

Ten ekscytujący serial jest niespotykanym widowiskiem w skali całej telewizji - powiedziała Carolyn Strauss, prezes spółki HBO Entertainment. W nowych odcinkach serialu poznamy lepiej głównych bohaterów oraz kontynuację wątków, które sprawiły, że został on tak dobrze przyjęty przez widzów i krytyków - dodała Strauss.

Akcja drugiej części "Rzymu" rozpoczyna się po śmierci Gajusza Juliusza Cezara. W głównych rolach zobaczymy stałych członków obsady, m.in. Kevina McKidda (Królestwo niebieskie) jako Lucjusza Vorenusa, Ray’a Stevensona (Król Artur) jako Tytusa Pullo, Polly Walker (Czas patriotów) jako Atię, Jamesa Purefoy’a (Targowisko próżności) jako Marka Antoniusza, Tobiasa Menziesa (Detektyw Foyle) jako Marka Juniusza Brutusa, Lindsay Duncan (Pod słońcem Toskanii) jako Serwilię oraz Kerry Condon (Prochy Angeli) jako Oktawię.

Odcinki drugiego sezonu zostaną wyreżyserowane przez Timothy’ego Van Pattena oraz Allena Coultera, którzy pracowali przy pierwszej części produkcji. Do ekipy realizatorów drugiego sezonu "Rzymu" dołączyli John Melfi (Seks w wielkim mieście) jako producent wykonawczy oraz Anthony Pratt (Kompania braci) jako scenarzysta.

"Rzym" jest wspólnym przedsięwzięciem produkcyjnym HBO i BBC. Twórcami serialu są John Milius, William J. Macdonald i Bruno Heller. Producentami wykonawczymi są: Bruno Heller, William J. Macdonald, John Milius, Anne Thomopoulos i John Meli, współproducentami wykonawczymi są: Jim Dyer, Eugene Kelly i Marco Valerio Pugini. Michael Apted pełni rolę konsultanta. Za scenografię odpowiada Anthony Pratt, za kostiumy - April Ferry. Casting do serialu przygotowała Nina Gold (Nina Gold & Associates).


Alda, L. Jackson i Hartnett w "Resurrecting the Champ"

Alan Alda ("M*A*S*H") dołączył do Josha Hartnetta, Samuela L. Jacksona, Kathryn Morris i Rachel Nichols na planie dramatu "Resurrecting the Champ". Za kamerą stanie Rod Lurie ("Ostatni bastion").

Będzie to opowieść o 30-letnim sprawozdawcy sportowym (Hartnett) z Los Angeles. Desperacja, związana z poszukiwaniem ciekawego tematu do prasy, powoduje, że bohater zaczyna śledzić bezdomnego, którego uważa za byłego mistrza boksu. Ten z kolei robi wszystko, by udowodnić, że nim nie jest. Między mężczyznami nawiązuje się przyjaźń.

Zdjęcia rozpoczną się 19 czerwca w Calgary. Producentami są Bob Yari, Mike Medavoy, Arnold Messer, Brad Fischer i Marc Frydman. Współtworzyli "Miasto gniewu", które podczas tegorocznych Oscarów zostało okrzyknięte filmem roku.


Christopher Lee w sequelu God of War

Brytyjczyka nazwiskiem Christopher Lee widzieliśmy ostatnio w roli prymasa Stefana Wyszyńskiego w filmie Pope John Paul II (Jan Paweł II). Aktor ów użyczał swojego głosu również bohaterom gier – m.in. Kingdom Hearts II, GoldenEye: Rogue Agent i EverQuest II. Wkrótce tak, jak wspomniany Komandor Orderu Imperium Brytyjskiego, przemówi kolejna postać ze świata elektronicznej rozrywki.

Ludzie z Sony Computer Entertainment zaangażowali bowiem Pana Lee w developing God of War II: Divine Retribution. Zatem już w przyszłym roku posiadacze PlayStation 2 usłyszą głos 84-letniego aktora, który w nowych przygodach okrutnego Kratosa odegra rolę najwyższego z bogów – Zeusa.

Przypomnijmy, iż w GoW II: DR zobaczymy konfrontację głównego bohatera z mitologicznymi bestiami pokroju cyklopa i gryfa, a nawet trzygłowego psa Cerbera z otchłani Hadesu. Ponadto po raz kolejny oprócz walki w zwarciu można będzie nękać wrogów na odległość przy pomocy magii ofensywnej (np. zamrażanie i przywoływanie potężnego wiatru).


"Gwiezdne wojny" i... długo, długo nic. Najlepsza seria filmowa

Uczestnicy plebiscytu nie mieli wątpliwości. W głosowaniu na najlepszą serię filmową bezdyskusyjnie zwyciężyła gwiezdna saga George'a Lucasa.

W plebiscycie magazynu "Cinema", Esensji i serwisu Stopklatka.pl "Gwiezdne wojny" George'a Lucasa o całe lata świetlne (blisko 23 procent przewagi nad drugim w stawce "Władcą Pierścieni") zdeklasowały konkurencję, choć podejrzewaliśmy, że wielokrotny zwycięzca naszych plebiscytów - LOTR Petera Jacksona - sprawi Lucasowi znacznie więcej kłopotów. Niewątpliwie do triumfu ferajny z odległej galaktyki przyczyniła się niedawna premiera ostatniej odsłony cyklu - "Zemsty Sithów" i fakt, że z Darthem Vaderem, Yodą i Luke'em Skylwalkerem wyrosło już kilka pokoleń kinomanów (w przyszłym roku obchodzić będziemy 30-lecie serii).

Przegrany "Władca Pierścieni" zdobył 10,74 procenta głosów, nieznacznie wyprzedzając gangsterską sagę "Ojciec chrzestny" (8,43%), która ostatnio przeżywa drugą młodość za sprawą wciągającej gry komputerowej o tym samym tytule. Na miejscu czwartym cykl SF "Obcy" (7,8%) autorstwa doborowego kwartetu reżyserów (Ridley Scott, James Cameron, David Fincher i Jean-Pierre Jeunet). Pierwszą piątkę zamyka seria o Jamesie Bondzie (4,53%) - prawdziwy fenomen w historii kina: 20 oficjalnych filmów (21. w produkcji), ponad 40 lat na ekranie i wciąż na topie! Inne sławne cykle umierały z reguły w okolicach trzeciej lub czwartej części ("Zabójcza broń", "Obcy", "Mad Max"), a James Bond wciąż ma się dobrze i ludzie dalej chcą go oglądać. Na pozycji szóstej "Matrix" (3,71%), a później - łeb w łeb - nasz redakcyjny faworyt "Indiana Jones", "Sami swoi" (jedyny polski akcent w dziesiątce) i "Zabójcza broń" (po 2% głosów). Na miejscu dziesiątym wielki przegrany głosowania: "Harry Potter" z wynikiem 1,44 procenta (wszystkie 4 filmy z serii załapały się do pierwszej dwudziestki najbardziej kasowych produkcji wszech czasów, Lucas umieścił tam trzy swoje filmy, a Jackson całą trylogię).

W drugiej dziesiątce znalazły się jeszcze tak znaczące serie jak m.in..: "Powrót do przyszłości", "Rocky" i "Rambo", "Star Trek", "Trzy kolory", "Szklana pułapka" oraz "Terminator". Aż dziesięć serii filmowych w waszym zestawieniu to reprezentanci gatunków SF/fantasy, mamy tylko dwie komediowe serie oraz pięć serii reprezentujących kino gangstersko-sensacyjno-akcyjne.
Oto pierwsza 20. waszych ulubionych serii filmowych:

1. Gwiezdne wojny - 34,67%
2. Władca Pierścieni - 10,74%
3. Ojciec chrzestny - 8,43%
4. Obcy - 7,80%
5. James Bond - 4,53%
6. Matrix - 3,71%
7. Indiana Jones - 2,60%
8. Sami Swoi - 2,02%
Zabójcza broń - 2,02%
10. Harry Potter - 1,44%
11. Powrót do przyszłości - 1,16%
12. Rocky - 0,87%
13. Star Trek - 0,82%
Szklana pułapka - 0,82%
Trzy kolory - 0,82%
16. Straszny film - 0,72%
Terminator - 0,72%
18. Rambo - 0,58%
X-Men - 0,58%
20. Shrek - 0,43%

Listę nagrodzonych osób znajdziecie wkrótce na tej stronie.

Plebiscyty to wspólna inicjatywa: Internetowego Serwisu Filmowego Stopklatka.pl, miesięcznika "Cinema" oraz Magazynu "Esensja". Poniżej przedstawiamy listę naszych dotychczasowych plebiscytów:

KOMENTARZE (0)

Firewall w kinach

2006-04-21 21:08:00

W dniu dzisiejszym na naszych ekranach zadebiutował najnowszy film z Harrisonem Fordem pt. Firewall.

Specjalista ds. ochrony informatycznej Jack Stanfield pracuje w banku Landrock Pacific Bank w Seattle. Cieszący się zaufaniem przełożonych dyrektor swoją karierę i reputację zawdzięcza umiejętności projektowania najskuteczniejszych systemów ochrony informatycznej. Jednak zbudowany przez Jacka system ma jedną słabą stronę, której wcześniej nie brano pod uwagę: jest nią sam Jack. To właśnie w niego postanowił uderzyć bezwzględny i sprytny szef złodziejskiej szajki. Kierowana przez Billa Coksa banda przejmuje kontrolę nad domem Stanfieldów, czyniąc Beth i dzieci zakładnikami w ich własnym domu i zamieniając Jacka w wykonawcę planu zrabowania 100 milionów dolarów z banku Landrock Pacific.

Więcej o filmie. Przy okazji zapraszam do przeczytania wywiadu z Harrisonem Fordem, który znajduje się tutaj.

"Firewall" to najnowszy thriller reżysera Richarda Loncraine ("Wimbledon") i debiutującego scenarzysty Joe Forte. W filmie obok Harrisona Forda występuje cała plejada znanych aktorów: Robert Patrick, Paul Bettany i Virginia Madsen.

Ford gra Jacka Stanfielda – szefa ochrony banku, którego życie odwraca się do góry nogami w momencie, gdy jego żona (Madsen) wraz z dziećmi zostaje porwana. Zdesperowany mężczyzna kradnie ze swojego banku 37 milionów dolarów, których żądają porywacze pod wodzą Billa Coxa (Bettany). Kidnaperzy nie zamierzają jednak poprzestać na przyjęciu gotówki. Mają plan, który doprowadzić może do skazania mężczyzny za napad na bank...

"Firewall" to typowy, zrobiony w starym stylu, thriller klasy B, z tą różnicą, że odtwórcami głównych ról są gwiazdorzy kojarzeni raczej z produkcjami kina klasy A" - czytamy w recenzjach filmu. "Pełno tu zaskakujących zwrotów akcji i trzymających w napięciu rozstrzygnięć. Nie należy jednak spodziewać się, że film postawi przed nami jakieś intelektualne wyzwanie", podkreślają krytycy.

Wszyscy są zgodni jednak co do jednego. Najmocniejszym atutem "Firewall" są jego główni odtwórcy. "Kreacje stworzone przez Harisona Forda i Paula Bettany'ego sprawiają, że ten film warto zobaczyć" – podkreśla Willie Waffle.

"Firewall" to wciągająca gra w kotka i myszkę, w której przede wszystkim chodzi o zabawę, a tą bez wątpienia film nam z powodzeniem dostarczy" – dodaje Jeffrey Westhoff.


Film wyreżyserował Richard Loncraine. Występują: Paul Bettany, Virginia Madsen, Carly Schroeder i Jimmy Bennett. Za muzykę odpowiada Alexandre Desplat.
KOMENTARZE (0)

Sean Connery znów ojcem Harrisona Forda?

2006-04-06 16:38:00 Onet.pl



Harrison Ford nie wyklucza, że w planowanym sequelu przygód Indiany Jonesa w postać jego ojca wcieli się ponownie Sean Connery.

Szkocki gwiazdor zagrał ojca słynnego podróżnika w trzecim filmie "Indiana Jones i Ostatnia Krucjata", a teraz wiele wskazuje, że zobaczymy go również w nowym sequelu. Film jest na razie w fazie przedprodukcyjnej, jednak Ford ma nadzieję, że zdjęcia rozpoczną się już wkrótce. „Nie mogę potwierdzić, że dołączy do nas Sean, ale mam taką nadzieję”.

KOMENTARZE (8)

Plotki z marca

2006-03-29 21:58:00

Zrozpaczona Keira Knightley

Keira Knightley była zrozpaczona brakiem zainteresowania ze strony Jacka Nicholsona, obok którego siedziała podczas niedzielnej ceremonii rozdania Oscarów.

Znany z licznych romansów Nicholson siedział w Kodak Theater obok 20-letniej aktorki, która zwracała powszechną uwagę w swojej efektownej sukni Very Wang, jednak nie zdołała przyciągnąć wzroku swojego sąsiada.

Brytyjska piękność nie ukrywa, że brak zainteresowania hollywoodzkiego kobieciarza, bardzo ją zaniepokoił.

- Wszyscy pytali, czy Jack już próbował mnie poderwać, a on w ogóle nie zwrócił na mnie uwagi i zaczynam się martwić. Dlaczego on nie próbował mnie poderwać? - stwierdziła zaintrygowała gwiazda podczas przyjęcia magazynu "Vanity Fair", które odbyło się po zakończeniu uroczystości.


Harrison Ford mądry po stracie

Harrison Ford twierdzi, że otrzymał propozycję zagrania roli w filmie "Syriana", za którą George Clooney otrzymał w niedzielę Oscara.

Gwiazdor przyznaje, że odrzucił rolę w thrillerze politycznym, ponieważ uznał, że materiał jest mało przekonywujący.

- Obejrzałem kawałek tego filmu i bardzo żałuję, że odrzuciłem rolę, którą w końcu dostał George. Nie byłem przekonany do treści filmu i myślę, że popełniłem wielki błąd. Scenariusz został trochę zmieniony i teraz jest znacznie bardziej prawdziwy. Mam wrażenie, że wiele zmian wprowadzono dopiero po mojej odmowie - mówi Ford.


Keira Knightley dumna z nagości

Keira Knightley broni swojej decyzji o udziale w rozbieranej sesji dla "Vanity Fair".

Akt aktorki, której towarzyszą projektant Tom Ford oraz również naga Scarlett Johansson, wykonany przez Annie Leibovitz trafił na okładkę magazynu. Gwiazda "Dumy i uprzedzenia" podkreśla, że jest dumna ze zdjęć, ponieważ mogła pozować słynnej fotograf.

Harrison Ford i Calista Flockhart zaręczeni?

Amerykańskie media doniosły o zaręczynach Harrisona Forda z Calistą Flockhart.

Według tygodnika "In Touch", Ford wrzucił pierścionek z 2-karatowym diamentem do torebki z rogalikami, aby ukochana sama go tam znalazła.

- Kiedy Calista sięgnęła po croissanta, znalazła przepiękny 2-karatowy pierścionek od Tiffany’ego - mówi świadek.

Rzecznik Flockhart zapewnia, że plotki o zaręczynach nie są prawdziwe, a słynna para, której romans trwa od 4 lat, nie planuje na razie małżeństwa.
- To przecież Annie Leibovitz, a ja mam już 20 lat - powiedziała Knightley. - Dlaczego nie? To coś co mogę pokazać wnukom.

Annie Leibovitz, znana jest między innymi z sesji do kalendarza Pirelli, jest również autorką ostatniego zdjęcia Johna Lennona i nagiej ciężarnej Demi Moore.


Uciekające marzenia Samuela L. Jacksona

Samuel L Jackson obawia się, że już wkrótce będzie za stary, aby zagrać wymarzoną przez siebie rolę samurajskiego wojownika.

Gwiazdor od lat próbuje zrealizować swój ukochany projekt "Afro-Samurai", ale ostatnio coraz częściej martwi się, że wiek nie pozwoli mu na wiele wymagających scen kaskaderskich.

- Im dłużej zabiegam o realizację tego filmu, tym częściej zastanawiam się, czy sprostam wymaganiom takiej roli? Czy pozwolę, aby ktoś inny zajął moje miejsce? - zastanawia się gwiazdor.


Natalie Portman chwali Brytyjczyków

Natalie Portman bardzo chwali londyńskie restauracje, tym bardziej, że słyszała wiele niepochlebnych opinii na temat brytyjskiej kuchni.

Aktorka uważa, że jadłodajnie w angielskiej stolicy bardzo się poprawiły od czasów, kiedy po raz pierwszy była w Londynie jeszcze jako nastolatka. Podoba jej się zwłaszcza ich szeroka międzynarodowa oferta. - Jedzenie w Anglii się poprawiło - stwierdziła Portman.

Gwiazda przyznała również, że ze względu na niekorzystny kurs wymiany dolara amerykańskiego do brytyjskiego funta, zakupy w jednym z centrów mody, za które uchodzi Londyn, nie sprawiają jej już tyle przyjemności co kiedyś. - Londyn obecnie nie jest najlepszym miejscem na zakupy - stwierdziła Portman. - Nas, biednych Amerykanów nie stać na to.

Najnowszy film z udziałem aktorki, "V jak Vendetta" będzie można oglądać w Polsce od kwietnia.


Natalie Portman ma problemy z policją

Natalie Portman ma z powodu ogolonej włosy sporo problemów z policją.

Aktorka, która zgoliła włosy dla potrzeb roli w filmie "V jak Vendetta", przyznaje, że musi starannie dobierać strój, ponieważ z powodu łysej głowy często jest traktowana jak chuliganka.

"Niedawno zostałam zatrzymana przed wjazdem do jednego z nowojorskich tuneli. Takie kontrole są podobno losowe. Miałam nieaktualne tablice rejestracyjne i policjanci powiedzieli, że nie mogę wjechać do tunelu, po czym poradzili, żebym jechała mostem. Trochę nie rozumiem takiej logiki: jesteś podejrzana, więc nie jedź tunelem, tylko mostem" - mówi gwiazda, której krótko ostrzyżona głowa wywołuje u ludzi bardzo rozmaite emocje. "Poradzono mi, żebym nie nosiła kolczyków, bo wtedy wyglądam, jak dziecko. Kiedy zatrzymałam się w pewnym hoteliku w Irlandii, wszyscy patrzyli na mnie z niepokojem, bo wyglądałam jak chuliganka. Jestem niska i drobna, więc nigdy dotąd nie wzbudzałam u ludzi takich reakcji. Teraz staram się być specjalnie miła i uprzejma, ale niektórzy tym bardziej się mnie boją".


Kasa nieważna dla McGregora

Ewan McGregor twierdzi, że nie kieruje się w wyborze ról kasowym potencjałem filmów i właśnie dlatego zdecydował się zagrać w krytycznie przyjętym thrillerze "Stay".

Szkocki gwiazdor nie przejmuje się słabą oglądalnością filmu, który ukazał się w 2005 roku bez kampanii promocyjnej w związku z obiekcjami dystrybutora.

"Wydanie tego filmu zajęło nam całe wieki. Toczyliśmy na ten temat długą debatę zastanawiając się, czy to w ogóle ma sens i w jaki sposób powinniśmy ten film reklamować" - wspomina aktor. "Dystrybutorzy chcieli, aby reżyser Marc Forster nakręcił nowe – bardziej wyraźne – zakończenie filmu, jednak on odmówił. Ostatecznie film ukazał się po cichu – bez premiery, bez reklamy. Zresztą nieważne. Dla mnie nie jest istotne, czy moje filmy odnoszą sukcesy kasowe. Gram w nich, bo podobają mi się moje role, a nie dlatego, że mogą zostać przebojami kinowymi. Oczywiście chciałbym, aby każdy mój film odnosił sukcesy. Lubię szum, jaki tworzy się wokół takich produkcji, ale to nie jest najważniejsze".


Natalie Portman szuka włosów

Natalie Portman próbuje odnaleźć włosy, które ścięła przygotowując się do roli w filmie "V jak vendetta", ponieważ nie chce, aby trafiły w niepowołane ręce.

Aktorka ma nadzieję, że zachowała ścięte loki na pamiątkę, ale nie jest tego pewna:

"Myślę, że mam te włosy gdzieś w domu, ale nie mam pojęcia gdzie!" - mówi zapominalska gwiazda. Reżyser filmu James McTeigue zażartował niedawno, że kiedy znajdzie włosy Natalie, na pewno spróbuje sprzedać je na aukcji internetowej, więc aktorka nie przestaje się martwić: "Muszę je znaleźć. Źle się stało, że nie wiem, gdzie są".


Dzięki filmowi lepiej zrozumiała swoje dzieciństwo

Po zakończeniu zdjęć do filmu "V jak Vendetta" Natalie Portman zaczęła lepiej rozumieć swoje dzieciństwo spędzone w targanym wojną Izraelu.

Aktorka nigdy nie potrafiła zrozumieć, co skłania palestyńskich terrorystów do dokonywania tak krwawych zamachów i dopiero niedawno uświadomiła sobie, że na to pytanie nie można odpowiedzieć w jednoznaczny sposób.

- Cieszę się, że mogliśmy zadać wiele pytań, na które nie ma odpowiedzi. Można roztrząsać te zagadnienia przez całe życie i nigdy nie dojść do żadnych wniosków. To najlepszy sposób zadawania pytań. Dorastałam w Izraelu, więc przemoc i terroryzm stały się częścią mojego życia i zawsze zastanawiałam się, co sprawia, że ludzie zaczynają podpierać swoje poglądy polityczne agresją? Teraz miałam możliwość obserwować przemianę mojej bohaterki, która z osoby stroniącej od polityki ze względu na złe doświadczenia rodzinne przeistacza się w zwolenniczkę brutalnego forsowania swoich poglądów - wyjaśnia aktorka.

Produkcja "V jak Vendetta" zadebiutowała na pierwszym miejscu w amerykańskim box office. Do polskich kin film trafi 7 kwietnia.


Brytyjski akcent Natalie Portman

Natalie Portman musiała opanować na potrzeby filmu "V jak vendetta" brytyjski akcent i zakochała się w nim tak bardzo, że nie zamierza wracać do amerykańskiej wymowy.

Aktorka poświęciła cały miesiąc na pracę z nauczycielem akcentu i z pasją uczyła się brytyjskiej wymowy.

"Przez cały czas mówiłam z brytyjskim akcentem. Mój nauczyciel powiedział, że to najlepszy sposób, aby podchwycić rytm i brzmienie brytyjskiej mowy. W końcu moja matka powiedziała, że muszę z tym skończyć, bo mój akcent doprowadza ją do szału" - wspomina gwiazda.


Natalie Portman o Holokauście

Natalie Portman porównała sceny tortur ze swojego najnowszego filmu "V jak Vendetta" do Holokaustu.

Urodzona w Izraelu aktorka, która w filmie wcieliła się w walczącą o wolność Evey, twierdzi, że brutalne sceny tortur przypominających te przeprowadzane w obozach koncentracyjnych, przywodzą jej na myśl prześladowania, jakich doświadczyli Żydzi, w tym jej dziadkowie.

- Na szczęście, moi dziadkowie uciekli, ale w Holokauście zginęła cała ich rodzina - wspomina aktorka. - W domu krążyły historie o tym, co przeżyli, ale nie rozmawialiśmy o tym zbyt wiele. Opis tego, co przydarzyło się moim dziadkom znalazłam dopiero na stronie internetowej.

Aktorka ma nadzieję, że film przypomni ludziom o okrucieństwach, jakich człowiek jest w stanie dopuścić się w czasie wojny i pomoże zapobiec podobnym wydarzeniom w przyszłości. - Podobało mi się to, że obraz jest abstrakcyjny - dodała Portman. - Po Holokauście ludzie stwierdzili, że to już się nigdy nie powtórzy, a potem mieliśmy Bośnię i Rwandę. Może "V jak Vendetta" przypomni nam, że należy sprzeciwiać się takiemu despotyzmowi.


Miłość na śniadanie

Indiana Jones i Ally McBeal przez cztery lata sprawdzali siłę swoich uczuć. Test musiał wypaść pozytywnie, bo Harrison Ford postanowił poprosić Calistę Flockhart o rękę. Ale nie byłby sobą, gdyby przy tej okazji nie zrobił ukochanej niespodzianki...

Pierścionka z dwukaratowym diamentem od Tiffany'ego Calista dotknęła po raz pierwszy, gdy sięgnęła do papierowej torby po rogalika. Chwilę wcześniej wraz z 63-letnim Harrisonem skończyli poranny jogging i usiedli na ławce przy plaży, by zjeść śniadanie i nacieszyć oczy widokiem wschodzącego słońca nad szafirową taflą Pacyfiku. Co rano w ten sposób zaczynają nowy dzień: dwa croissanty i kawa w tekturowym kubku. Jednak tym razem śniadanie musiało poczekać.

"O zalegalizowaniu związku rozmawiali już od jakiegoś czasu, ale Harrison miał wątpliwości" - zdradza przyjaciółka aktorki. Gdy 41-letnia Calista już zaczęła martwić się o to, że nigdy nie zostanie żoną Indiany Jonesa, Ford zdecydował się poprosić ją o rękę. "Kiedy odkryła pierścionek w papierowej torebce, zaczęła skakać z radości" - mówi przyjaciółka Calisty. Rozterki Harrisona Forda łatwiej zrozumieć, gdy przypomnimy sobie, ile kosztował go rozwód z drugą żoną - Melissą Mathison. Pisarka (napisała scenariusz do filmów "E.T." i "Kundun") wyceniła swoje 18-letnie małżeństwo na 80 milionów dolarów. Droższe w Hollywood były tylko rozstania Michaela Douglasa (90 milionów) i rekordowe - Stevena Spielberga (100 milionów). Ford spotyka się z Calistą już od czterech lat. Nie jest to tylko powierzchowna znajomość, bo aktor został przybranym ojcem jej adoptowanego syna Liama. Rozkosze rodzinnego życia przedkładał nad emocje planu filmowego. Tak jak i Calista - gra ostatnio niewiele. W Hollywood znów zrobiło się o nich głośno, gdy w zeszłym roku ujawniono, że premiera czwartej części przygód najsłynniejszego archeologa świata się przesuwa, bo Ford postawił warunek - w filmie ma zagrać jego dziewczyna. Na Ally McBeal w obsadzie kategorycznie nie godził się Steven Spielberg i tak najbardziej oczekiwana premiera ostatnich lat odwlekła się o kolejne miesiące. Teraz podobno reżyser i aktor doszli do porozumienia, jednak tym razem na przeszkodzie stanęły poprawki do scenariusza. "Jestem już za stary na skakanie po skałach. Poza tym nie podoba mi się moja fryzura. Chciałbym, żeby Indy był łysy" - zwierzył się Harrison Ford. Wszystko wskazuje więc na to, że aktor najpierw stanie po raz trzeci na ślubnym kobiercu, a dopiero potem (jeżeli w ogóle) zdecyduje się po raz czwarty założyć słynny kapelusz i ścigać się z hitlerowcami w pogoni za najbardziej tajemniczymi zagadkami przeszłości.


Harrison Ford ostrzega córkę

Harrison Ford ostrzegł swoją córkę Georgię, że jej pierwsze kroki w Hollywood będą znacznie trudniejsze, niż jego początki.

Gwiazdor nie zgadza się z opinią, że dzieci sławnych osób mają łatwiejszy start w showbiznesie. "Moja 15-letnia córka Georgia zaczyna interesować się aktorstwem, ale staram się uświadomić jej, że w dzisiejszych czasach zdobycie pracy w Hollywood graniczy z cudem. Znalezienie płatnej pracy w zawodzie aktora zawsze było trudne i chociaż niektórym się udawało, powtórzenie takiego osiągnięcia nie jest łatwe. Nie można skopiować cudzej drogi do sukcesu, trzeba zapracować na niego samodzielnie. Ludzie myślą, że dzieci gwiazd otrzymują specjalną pomoc w drodze do kariery, ponieważ ich krewny był sławny, ale to naprawdę nie działa w ten sposób".

Harrison Ford nie wybiera się na emeryturę

Harrison Ford nie wybiera się na emeryturę, chociaż już za 2 lata będą mu przysługiwać wszystkie przywileje wieku emerytalnego.

63-letni gwiazdor, który w swoim najnowszym filmie "Firewall" osobiście zagrał we wszystkich scenach kaskaderskich, zapewnia, że nadal jest w doskonałej kondycji i nie spieszy się na emeryturę.

- Instytucja emerytury została stworzona z myślą o ludziach, którzy nie nadają się już do pracy, a ja ciągle pracuję i nie uśmiecha mi się siedzenie na werandzie - mówi aktor, który w ubiegłym tygodniu potwierdził, że przymierza się do kolejnego sequela przygód Indiany Jonesa.


Harrison Ford zmęczony plotkami wokół Calisty

Harrison Ford jest zmęczony obsesją mediów na punkcie jego związku z Calistą Flockhart i twierdzi, że przez dziennikarzy omal nie doszło do romansu.

W 2002 roku 63-letni aktor zaczął się spotykać z gwiazdą serialu "Ally McBeal", co błyskawicznie zelektryzowało żądnych sensacji fotoreporterów.

"Paparazzi mieli dzięki nam prawdziwy wypas. Przeczytałem większość doniesień na nasz temat, bo byłem ciekaw, co napisali oraz ile było w tym prawdy. Wiedziałem, że z czasem szum wokół nas ucichnie i media znajdą sobie nowe ofiary, więc nie narzekałem i cierpliwie czekałem".

KOMENTARZE (2)

Filmowe wieści

2006-03-24 21:44:00 Stopklatka, Onet, Filmweb, Soundtracks.pl

Ewan McGregor w duecie z Sharleen Spiteri

Ewan McGregor chciałby zaśpiewać z Sharleen Spiteri, wokalistą zespołu Texas.

Aktor chciałby rozpocząć karierę muzyczną i ma nadzieję, że pomoże mu w tym jego przyjaciółka, piosenkarka znana ze szkockiego zespołu Texas.

Popisy wokalne McGregora można było usłyszeć w musicalu "Moulin Rouge!", komedii "Do diabła z miłością" oraz na deskach jednego z londyńskich teatrów w przedstawieniu "Guys and Dolls". Obecnie artysta zamierza nagrać solowy krążek.

- Kocham muzykę i chciałbym nagrać płytę - wyznaje McGregor. - Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi z Sharleen Spiteri i myślę, że byłby z tego niezły duet.


Chanel angażuje Keirę Knightley

Francuski producent kosmetyków podpisał kontrakt marketingowy z aktorką Keirą Knightley.

Aktorka, znana z ekranu z filmu "Duma i uprzedzenie", ma otrzymać ok. 1 mln dolarów rocznie za współpracę reklamową z Chanel. Kontrakt podpisano na trzy lata. Knightley dołączy do takich sław reklamujących kosmetyki Chanel jak Nicole Kidman czy Selma Blair.


Joe Johnston znowu na terytorium T-Rexów

Steven Spielberg, który zgodnie z pojawiającymi się od jakiegoś czasu doniesieniami osobiście miał zająć się reżyserią czwartego "Parku Jurajskiego", najprawdopodobniej nie stanie za kamerą w czasie realizacji tego filmu. Stanowisko reżyserskie ma objąć Joe Johnston, autor poprzedniej części serii.

Prace na planie "Jurassic Park 4" mają rozpocząć się pod koniec tego roku. Autorem tej informacji jest producent Frank Marshall , który w jednym z udzielonych ostatnio wywiadów mówił - "Jurassic Park 4" nadchodzi! Mamy już scenariusz, reżysera i zamierzamy rozpocząć realizację w tym roku.

Frank Marshall zdradził także, że najprawdopodobniej tuż po zakończeniu realizacji czwartego "Parku Jurajskiego" rozpoczną się przygotowania do prac na planie "Indiany Jonesa 4". W sprawie tego filmu na razie nie wiadomo niczego nowego. Trwają prace nad jego scenariuszem - zapewnia Marshall.


Keira Knightley wybiera jeden z dwóch nowych filmów

Młoda Keira Knightley śpiesznie uzupełnia swoją filmografię. Pomiędzy końcem zdjęć kostiumowego dramatu "Jedwab" w maju, a sierpniowym powrotem na plan trzeciej części "Piratów z Karaibów", aktora znalazła dwa wolne miesiące.

Do wyboru ma dwa filmy. Jeden z nich jest reżyserowany przez Joe Wrighta, który ostatnio pracował z Knightley przy nominowanym do Oscara filmie "Duma i uprzedzenie". Aktorka zgodziła się wystąpić w jego kolejnym filmie "Atonement", powstającym na podstawie powieści Iana McEwana. Produkuje studio Working Title. Zdjęcia powstaną oczywiście latem.

Drugą możliwością jest wystąpienie w sztuce jej matki Sharman Macdonald. Jej scenariusz "The Best Time of Our Lives" ma ruszyć w czerwcu. Knightley jest zaangażowana w ten projekt od czterech lat, kiedy projekt został przyjęty przez producentów. Reżyserem będzie Mike Radford.

"Best Time of Our Lives" opowiada prawdziwą historię związku pomiędzy walijskim poetą Dylanem Thomasem, jego żoną Caitlin, przyjaciółką z dzieciństwa Verą Phillips i jej przyszłym mężem Williamem Killickem. Knightley miałaby zagrać postać Very.


Harrison Ford chciałby zagrać u Clooneya

Harrison Ford chciałby zagrać w filmie reżyserowanym przez George'a Clooneya, ponieważ jego film "Good Night, and Good Luck" zrobił na nim ogromne wrażenie.

Gwiazdor przyznaje, że rzadko chodzi do kina, ale ostatnio bardzo poruszył go film Clooneya o zespole dziennikarzy przeciwstawiających się w latach 50. antykomunistycznym nagonkom senatora Josepha McCarthy'ego:

"Widziałem niedawno »Good Night, And Good Luck« i uważam, że to fantastyczny film. To wspaniała historia, którą należało opowiedzieć naszemu społeczeństwu. Chciałbym zagrać w filmie, którego reżyserem będzie George Clooney".


Serial "Statyści" od kwietnia na antenie HBO

W kwietniu 2006 r. na antenie HBO odbędzie się premiera nowego serialu komediowego pod tytułem "Statyści".

Scenarzystami i reżyserami nowego serialu komediowego są Ricky Gervais i Stephen Merchant, znani także jako twórcy nagrodzonego Złotym Globem kultowego serialu BBC "Biuro". W serialu "Statyści" Gervais wciela się w postać zgorzkniałego i mającego wygórowane ambicje aktora, Andy'ego Millmana, który próbuje zdobyć sławę na srebrnym ekranie.

Pech sprawia jednak, że pomimo starań, Andy'emu nie udaje się dostać ani jednej głównej roli, a jedynie funkcję statysty.

Sześć pierwszych odcinków serialu miało swoją premierę na kanale BBC2 w ubiegłym roku w lecie i zadebiutowało na antenie HBO w Stanach Zjednoczonych we wrześniu 2005 roku. W serialu pojawiają się największe hollywoodzkie gwiazdy, m.in. Samuel L. Jackson, Ben Stiller, Kate Winslet i Patrick Stewart. Wśród członków obsady zobaczymy także Stephena Merchanta jako agenta Millmana, Ashley Jensen jako przyjaciółkę Andy’ego oraz Maggie Jacobs jako znajomą statystkę.

Serial "Statyści" zdobył już uznanie brytyjskich krytyków filmowych. Dziennik Daily Telegraph napisał o nim: "kolejne dzieło geniusza komedii", a hollywoodreporter.com określił produkcję jako "ciętą, celną i zabawną do ostatniej łzy".

Dotychczasowe koprodukcje HBO i BBC to "Kompania braci", debiutujący niedawno na antenie serial "Rzym" oraz wyprodukowane przez wytwórnię HBO Films obrazy "Brudna wojna" i "Wzbierająca burza".


"Wyznania Gejszy" znów górą...

Chociaż John Williams nie otrzymał w tym roku statuetki Oscara, to został laureatem wielu innych prestiżowych nagród filmowych. Za muzykę do Wyznań Gejszy kompozytor otrzymał m.in. Złoty Glob, nagrodę brytyjskiej Akademii Filmowej (BAFTA) oraz przede wszystkim nagrodę czytelników i redakcji portalu Soundtracks.pl :). Dzisiaj dowiadujemy się, że tę wspaniałą kompozycję doceniło również Międzynarodowe Towarzystwo Krytyków Muzyki Filmowej, które uznało ją najlepszym score`em 2005 oraz najlepszą ilustracją dramatu, a Williamsa - kompozytorem roku. W dalszej części newsa przedstawiamy pozostałych laureatów.

Powiększa się obsada biograficznego "Miss Potter"

Barbara Flynn, Bill Paterson i Lloyd Owen dołączyli do obsady realizowanego właśnie biograficznego filmu "Miss Potter", którego gwiazdami są Emily Watson, Renée Zellweger i Ewan McGregor. Reżyseruje Chris Noonan.

"Miss Potter" opowiadać ma o życiu i karierze Beatrix Potter, uznanej autorki książek dla dzieci, która pisarstwem zajęła się wbrew despotycznej matce i niesprzyjającym zasadom społecznym wiktoriańskiej Anglii.

Projekt będzie kombinacją filmu aktorskiego i animacji komputerowej, przy pomocy której do życia powołani zostaną bohaterowie powieści Potter.

Obraz powstaje we współpracy studiów Phoenix Pictures i David Kirschner Productions.
W kategorii "Najlepsza muzyka do filmu przygodowego/akcji" zwyciężył James Newton Howard za King Konga, a w kategorii filmów komediowych - Julian Nott za Wallace`a i Gromita: Klątwę Królika. Według krytyków thriller najlepiej zilustrował Howard Shore (Historia Przemocy), a Patrick Doyle obraz fantasy - Harry Potter i Czara Ognia. Z kolei Michael Giacchino otrzymał nagrodę za muzykę do popularnego serialu Zagubieni.

Trzeba również dodać, że Film Score Monthly, które w 2005 roku wydało imponującą ilość partytur z tzw. serii Golden i Silver Age, zostało uznane za "Wydawnictwo Muzyki Filmowej Roku". Natomiast najlepszym wznowieniem okazało się trzypłytowe wydanie Władcy Pierścieni: Drużyny Pierścienia Howarda Shore`a. Wszystkim zwycięzcom serdecznie gratulujemy!


Josh Hartnett w duecie z Samuelem L. Jacksonem

Josh Hartnett i Samuel L. Jackson zagrają główne role w dramacie "Resurrecting the Champ", którego reżyserią pokieruje Rod Lurie.

Hartnett, znany z filmów, takich jak "40 dni i 40 noc", "Pearl Harbor", czy "Apartament", zagra młodego reportera, który spotyka na ulicy bezdomnego, przekonanego o tym, iż niegdyś był słynnym bokserem. Mężczyzna rozpocznie dziennikarskie śledztwo, w wyniku którego odkryje, iż nowo poznany przyjaciel nigdy nie był championem.

Scenariusz został zainspirowany serią artykułów pióra J.R. Moehringera, które ukazały się osiem lat temu na łamach gazety "Los Angeles Times". Pierwotną wersję fabuły opracowała Allison Burnett. Rod Lurie wprowadził poprawki. Teraz zajmie się także reżyserią.

Zdjęcia rozpoczną się 19 czerwca w Calgary. Film będzie wyprodukowany przez wytwórnie Yari Film Group oraz Phoenix Pictures, które reprezentować będą Bob Yari, Mike Medavoy, Arnold Messer, Brad Fischer i Marc Frydman.


Kevin Smith okradnie George'a

Kilka tygodni temu informowaliśmy, że Jorge Garcia, odtwórca postaci Hurleya Reyesa w serialu "Lost: Zagubieni", zagra jedną z głównych ról w filmie pt. "Fanboys". Garcia miał wcielić się tu postać Harry'ego Knowlesa, twórcy serwisu Ain't It Cool News. Pojawiły się informacje, że Gracia nie wystąpi jednak w filmie, a rolę Knowlesa, producenci powierzyli Kevinowi Smithowi. "Fanboys" opowiadał będzie o tym jak Knowles i czwórka jego znajomych, wielkich fanów "Gwiezdnych wojen", jadą na należące do George'a Lucasa Rancho Skywalkera. Zamierzają tu ukraść finalny epizod Gwiezdnej Sagi. Kevin Smith to wielki fan twórczości Lucasa. Mówi się, że to on będzie się zajmował reżyserią przygotowywanego na podstawie "Gwiezdnych wojen" filmu.

Jackson, Belushi i Goldberg w parodii "Marszu pingwinów"

Latem tego roku odbędzie się premiera "Farce of the Penguins", filmu, który będzie parodią bijącego rekordy popularności dokumentu - "Marsz pingwinów". Narratorem "Farce of the Penguins" będzie Samuel L. Jackson, a głosami pingwinów przemówią między innymi Jason Alexander, James Belushi i Whoopi Goldberg.

Reżyserem, scenarzystą i producentem parodii jest komik Bob Saget. Reżyser informuje, że głównym bohaterem jego filmu będzie pingwin, który w czasie dorocznego marszu naprawdę poszukuje miłości, podczas gdy jego koledzy myślą tylko o szybkim seksie.

Głównym bohterom opowieści swoich głosów użyczą Lewis Black, Mo'Nique and Tracy Morgan. W pozostałych rolach poza Alexandrem, Belushim i Goldberg usłyszeć będzie można także Dane'a Cooka, Harveya Fiersteina, Gilberta Gottfrieda, Norma Macdonalda, Carlosa Mencię, Alyson Hannigan, Jamiego Kennedy'ego, Jona Lovitza, Adama Duritza oraz Johna Stamosa i Dave'a Couliera.


"Opowieści z Narnii" na DVD już 5 maja

Zwykle omijamy premiery DVD, nawet ze Star Warsowcami, ale tym razem będzie ciut inaczej, załóżmy że ze względu na Liama Neesona w roli Aslana.

"Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa" - ekranizacja głośnej powieści C.S. Lewisa a zarazem jeden z największych tegorocznych przebojów kinowych już 5 maja ukaże się w Polsce na DVD w dwóch wersjach - jednopłytowej i kolekcjonerskiej, dwupłytowej.

Dzięki oszałamiającym realizmem efektom specjalnym poznacie wyczyny Łucji, Edmunda, Zuzanny i Piotra, czwórki rodzeństwa, którzy, podczas zabawy w chowanego, przez tajemniczą, starą szafę znajdującą się w wiejskiej posiadłości tajemniczego profesora wkraczają do magicznego świata Królestwa Narnii. Oczarowane dzieci odkrywają tam cudowną i, zdawać by się mogło, spokojną krainę zamieszkałą przez mówiące zwierzęta, krasnoludki, fauny, centaury i olbrzymy. Kraina ta spowita jest jednak wieczną zimą za sprawą złej Białej Czarownicy...

Na płycie znajdzie się wersja filmu z polskim, znanym już z kin dubbingiem oraz w wersji oryginalnej. Obie ścieżki dźwiękowe w formacie DD 5.1.





Oczywiście w obu wydaniach nie zabraknie dodatków specjalnych. W jednopłytowym będą to: "Wpadki Narnijskie" (gagi z planu), "Ciekawostki o Narnii", "Komentarze ekipy" (reżysera Andrew Adamsona, producenta Marka Johnsona i odpowiedzialnego za oprawę graficzną Rogera Forda) oraz "Komentarze reżysera i dzieci" (Andrew Adamson + Georgie Henley, Skandar Keynes, Anna Popplewell i William Moseley).

W wydaniu dwupłytowym, oprócz wymienionych wyżej materiałów, znajdą się również: "Dwa światy Narnii", obszerny dokument "Tworzenie Narnii" oraz "Stwory, krainy i legendy" - przewodnik po wykreowanym przez C.S. Lewisa świecie.

Wydawcą filmu jest firma Imperial Home Entertainment.


Temat na forum
KOMENTARZE (0)

"Indiana Jones 4" coraz bliżej

2006-03-17 00:07:00 Onet.pl

Harrison Ford potwierdził, że data rozpoczęcia zdjęć do "Indiana Jones 4" jest coraz bliżej, po tym, jak obaj ze Stevenem Spielbergiem zaakceptowali scenariusz.

Wcielający się w głównego bohatera Ford, reżyser Spielberg i producent George Lucas czekali na doskonały scenariusz, aby móc rozpocząć prace nad długo wyczekiwaną przez fanów kontynuacją przebojowej serii.

- Steven Spielberg i ja mamy teraz scenariusz w ręce, który nam obu się podoba - powiedział aktor. - Sądzę, że wkrótce możemy rozpocząć filmowanie.

Przygody detektywa - archeologa można było do tej pory oglądać w "Indiana Jones i ostatnia krucjata" z 1989 roku, "Indiana Jones i świątynia zagłady" z 1984 oraz "Poszukiwacze zaginionej arki" z 1981 roku.

KOMENTARZE (7)

Harrison Ford kontra telefony komórkowe

2006-02-24 15:01:00 Onet.pl

Niechętny nowoczesnym technologiom Harrison Ford apeluje do Amerykanów, aby porzucili telefony komórkowe na rzecz normalnych rozmów.

63-letni gwiazdor obawia się, że współcześni Amerykanie tracą kontakt z kulturą i rodziną, ponieważ komunikują się ze sobą za pośrednictwem komputerów i komórek.

"Jestem pewien, że gdyby ludzie ciągle używali notesów, mielibyśmy dużo silniejszą więź z naszą kulturą, przyjaciółmi i rodziną, niż teraz, kiedy nieustannie mamy dostęp do poczty elektronicznej. Człowiek czasami powinien być poza zasięgiem, bo nikt nie jest tak bardzo potrzebny, jak się wydaje większości z nas. Ja radzę sobie bez wielu narzędzi komunikacji, bez których wiele osób nie wyobraża sobie życia" - tłumaczy Ford.

KOMENTARZE (7)

''Indiana Jones 4'' coraz bliżej?

2006-02-23 15:18:00 Onet.pl

Na chwilę obecną przerwano prace nad filmem science fiction "Godspeed", który Ford miał zrealizować razem z Jamesem Cameronem. Wiele wskazuje na to, że zamiast podróży kosmicznych, aktor wyruszy na kolejną archeologiczną przygodę.

Po odwołaniu "Godspeed" aktor ma o wiele więcej czasu. Jeżeli nie rozpoczną się prace nad dawno zapowiadanym dramatem "Manhunt" o oficerze, który złapał zabójcę Abrahama Lincolna, powinny ruszyć wreszcie zdjęcia do kolejnej opowieści o przygodach Indiany Jonesa.

Przypomnijmy, iż zaledwie na początku lutego George Lucas ujawnił, iż posuwają się prace nad scenariuszem filmu.

- Wciąż piszemy i piszemy - powiedział twórca. - Ale robimy postępy. Mam nadzieję, że w tym roku ustalimy datę rozpoczęcia zdjęć i będziemy mieć scenariusz, który się wszystkim spodoba i że uda się wypuścić film w przyszłym roku.

Lucas dodał, że do zespołu scenarzystów dołączył Jeff Nathanson. Reżyserią według planów zajmie się Steven Spielberg, zaś Harrison Ford już zapowiedział swój udział w przedsięwzięciu.

- Publiczność czeka - powiedział niedawno Ford. - Wszyscy zaangażowani w projekt bardzo chcą ponownie podjąć ten temat.

KOMENTARZE (8)

Indiana Jones w Parku Jurajskim na tropie Lincolna

2006-02-21 19:25:00

Marshall i Spielberg ruszają z "Jurassic Park IV"... za rok

Jak donosi Stopklatka.pl:
Producent Frank Marshall poinformował, że zakończono prace nad scenariuszem kolejnego filmu cyklu "Jurassic Park". Produkcja czwartego filmu o dinozaurach ma rozpocząć się w przyszłym roku.

W realizacji "Jurassic Park 4" udział weźmie, producent wszystkich powstałych do tej pory filmów tej serii i reżyser dwóch z nich, Steven Spielberg. Jakiś czas temu Spielberg zdradził, że chciałby aby jedną z głównych ról w nowym "Parku" zagrała Keira Knightley. Obecnie nie wiadomo jeszcze, czy nazwisko aktorki wciąż znajduje się na liście życzeń Spielberga. Od jakiegoś czasu w sieci pojawiają się także pogłoski, że w "JPIV" zagrają, znani z poprzednich filmów serii, Jeff Goldblum, Richard Attenborough i najprawdopodobniej Sam Neill.

Szczegóły scenariusza "JPIV" nie są jeszcze znane. Frank Marshall zdradził jednynie, że to bardzo dobry tekst.


Harrison Ford na tropie zabójcy Lincolna

Jak donosi Onet.pl:
Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia o nowym projekcie filmowym Harrisona Forda. Wkrótce aktor przeniesie się w czasie, aby schwytać zabójcę prezydenta Abrahama Lincolna.

W filmie "Manhunt" Harrison Ford wcieli się w postać oficera Evertona Congera, który otrzymuje rozkaz wytropienia Johna Wilkesa Bootha, który w 1865 roku dokonał w Teatrze Forda w Waszyngtonie zamachu na prezydenta.

Przypomnijmy, iż zabójca został złapany w stodole w Wirginii 12 dni po tym, jak postrzelił prezydenta.

Obraz powstanie na podstawie powieści "Manhunt: The Twelve Day Chase For Lincoln's Killers" Jamesa L. Swansona.

Scenariusz pisze Mike Rich. Za produkcję dla Walden Media odpowiada Lawrence Bender.


Virginia Madsen w "Indiana Jones 4"?

Jak donosi Stopklatka.pl
Gwiazda "Bezdroży" Virginia Madsen jest typowana przez Harrisona Forda do udziału w kolejnym filmie o przygodach Indiany Jonesa.

Aktorka spotkała się niedawno z Harrisonem Fordem na planie filmu "Firewall" i podobno współpraca (oraz "chemia") znakomicie sprawdziły się podczas realizacji. Oboje nie wykluczają ponownego spotkania. Jak podają zachodnie serwisy najlepszą okazją do tego będzie właśnie produkcja "Indiana Jones 4".

Sam Harrison Ford powiedział w jednym z ostatnich wywiadów, że rozmawiał już z Virginią Madsen o jej ewentualnym udziale w kolejnym filmie o przygodach słynnego archeologa.

KOMENTARZE (0)

Harrison Ford jak najdalej od polityki

2006-02-16 23:37:00 Onet.pl

Harrison Ford nie wypowiada się publicznie o swoich poglądach politycznych, ponieważ uważa to za nietakt.

Gwiazdor, który przed laty aktywnie sprzeciwiał się obecności wojsk amerykańskich w Wietnamie, stara się unikać konieczności odpowiadania na pytania o jego stosunek do polityki prezydenta George'a W Busha i jego administracji.

- Dorastałem na środkowym zachodzie, gdzie nie zadaje się ludziom pytań o ich religię, przekonania polityczne i zarobki. Do tej pory staram się przestrzegać tych zasad, bo uważam, że to wyłącznie moje sprawy. Zresztą kłótnie polityczne są dla mnie zdecydowanie zbyt subtelne i nie mam kompetencji, aby zabierać w nich głos. Jestem tylko wyborcą i mam jeden głos - to musi mi wystarczyć - podkreśla gwiazdor.

KOMENTARZE (16)

Harrison Ford wciąż w formie

2006-01-31 23:19:00 film.onet.pl

Jak donosi film.onet.pl:

Harrison Ford przekonuje, że jest w świetnej formie i może ponownie wcielić się w postać Indiany Jonesa.

63-letni aktor wystąpił niedawno w thrillerze "Firewall", w którym znalazła się scena ostrej bójki między Fordem a Paulem Bettany. Bohater Forda między innymi przelatuje przez szybę i spada z balkonu. - Sądzę, że ten film pokazuje, że jestem w odpowiedniej formie fizycznej na potrzeby "Indiana Jones" - podkreślił aktor.

Choć nie zakończono nawet prac nad scenariuszem czwartej części, Ford jest zdecydowany wziąć udział w przedsięwzięciu. - Publiczność czeka – powiedział gwiazdor. - Wszyscy zaangażowani w projekt bardzo chcą ponownie podjąć ten temat.

KOMENTARZE (4)

George Lucas o produkcji Indiany Jonesa 4

2006-01-20 20:02:00 Stopklatka

Jak donosi Stopklatka:

Niedawno pojawiła się informacja, zgodnie z którą Harrison Ford, zamierzał zrezygnować z roli w "Indianie Jonesie 4" jeśli George Lucas i Steven Spielberg, nie ruszą z jego produkcją do 2007 roku.

W wywiadzie dla MTV o planach związanych z realizacją kolejnej części przygód Indy'ego mówił niedawno George Lucas. Prace trwają - zapewnia Lucas. Po długim pisaniu, pisaniu i pisaniu, zbliżamy się w końcu do momentu, w którym produkcja będzie mogła ruszyć. Mam nadzieję, że stanie się to już w tym roku, a film będzie gotowy w 2007.

Fabułę "Indiany Jonesa 4" pisał tak długo Jeff Nathanson, autor scenariusza "Godzin szczytu", który dla Spielberga napisał już "Złap mnie, jeśli potrafisz" i "Terminal". Scenariusz Nathansona jest drugą wersją fabuły nowego filmu o przygodach Indy'ego. Autorem pierwszej wersji jest Frank Darabont. Jego tekst nie zyskał jednak aprobaty ani Lucasa, ani Spielberga, ani Forda. Tekst Nathansona uzyskał ich aprobatę już kilka miesięcy temu, jednak jak widzać mieli do niego kilka uwag...

KOMENTARZE (5)

Harrison Ford grozi Spielbergowi i Lucasowi

2006-01-20 15:30:00 Stopklatka

Jak donosi Stopklatka:

Wszystko wskazuje na to, że przedłużające się przygotowania do realizacji "Indiany Jonesa 4" trochę zdenerwowały Harrisona Forda, który po raz kolejny ma wcielić się w rolę dzielnego archeologa.

W jednym z udzielonych jakiś czas temu wywiadów Ford oświadczył podobno, że jeśli produkcja nie ruszy w ciągu najbliższych dwóch lat, George Lucas i Steven Spielberg będą musieli znaleźć innego odtwórcę roli Indy'ego. Teraz jest bardzo dobry czas na rozpoczęcie produkcji - mówi Ford. Jest bardzo pozytywna atmosfera wokół projektu, więc jeśli produkcja nie rozpocznie się w ciągu dwóch najbliższych lat, to powinniśmy o nim w ogóle zapomnieć.

Według najnowszych informacji prace na planie "Indiany Jonesa 4" mają rozpocząć się jesienią tego roku.

KOMENTARZE (5)

Gwiazdy na gali Złotych Globów

2006-01-06 13:59:00 Onet.pl

Leonardo DiCaprio, Harrison Ford, Jamie Foxx i Natalie Portman pojawią się na scenie podczas gali Złotych Globów.

Aż siedem nominacji do Złotych Globów otrzymał film Anga Lee "Tajemnica Brokeback Mountain". O nagrody walczą też m.in.: Woody Allen, George Clooney, Peter Jackson, Steven Spielberg, Gwyneth Paltrow czy Charlize Theron.

Już wcześniej podano do publicznej wiadomości, że specjalną nagrodą im. Cecila B. DeMille'a za dorobek życiowy zostanie uhonorowany Anthony Hopkins.

Uroczystość rozdania nagród została zaplanowana na 16 stycznia. Złote Globy zostaną rozdane po raz 63. Ceremonię wyreżyseruje Chris Donovan. Produkcją zajmą się Dick Clark Productions oraz Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej w Hollywood.

KOMENTARZE (3)

Miesięczny zestaw plotkowy

2005-12-30 19:16:00

Obsesja Keiry Knightley

Keira Knightley ma tak wielką obsesję na punkcie butów, że potrafi kupić nawet parę, która na nią nie pasuje.

Aktorka przyznała, że posiada tyle butów, iż nie jest w stanie ich wszystkich nosić. Ma także buty zbyt małe i zbyt duże. Nabyła je jedynie po to, aby móc na nie patrzeć.

- Niektórych nigdy nie wyciągam z pudełek - powiedziała Knightley. - Patrzę sobie na nie i mówię: Nie szkodzi, że nie mogę ich założyć, są takie piękne!


To nie była miłość od pierwszego wejrzenia

Calista Flockhart nie wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia i potrzebowała trochę czasu, aby zakochać się w Harrisonie Fordzie.

41-letnia aktorka spotyka się z 63-letnim gwiazdorem od ich spotkania na uroczystości rozdania Złotych Globów w 2002 roku, jednak twierdzi, że początkowo nie była zachwycona nowym znajomym, który nie miał wówczas pojęcia, kim jest gwiazda serialu "Ally McBeal".

- Czy to była miłość od pierwszego wejrzenia? Nie sądzę. Myślę, że takie rzeczy się nie zdarzają. Bardzo szybko odkryłam, że Harrison nie widział ani jednego odcinka "Ally McBeal". Zresztą wcale mi to nie przeszkadzało. Prawdę mówiąc, odczułam wręcz ulgę - wyjaśnia aktorka.


Zazdrośnica Keira Knightley

Keira Knightley wyznała, że zazdrości innym kobietom pięknych nóg, ponieważ nie znosi własnych.

- Nienawidzę swojego ciała - powiedziała aktorka. - Natomiast podobają mi się inni. Zwłaszcza nogi. Piękna para nóg u innej osoby budzi we mnie ogromną zazdrość.

Knightley przewiduje również, że już za kilka lat będzie się poddawać operacjom plastycznym. - Wiem, że nie zachowam młodego wyglądu na zawsze. Za pięć lat zapewne będę już musiała stosować kuracje z Botoxem, robić liftingi twarzy, poprawiać sobie nos i nosić peruki.


Keira Knightley bez szans na Złoty Glob

Keira Knightley szybko powróciła na ziemię po wiadomości o nominacji do Złotego Globu, kiedy matka uświadomiła jej, że nie może wygrać.

20-letnia aktorka znalazła się w kategorii Najlepsza Aktorka w Komedii lub Musicalu w towarzystwie takich gwiazd, jak Judi Dench, Laura Linney, Sarah Jessica Parker i Reese Witherspoon.

- Zupełnie się tego nie spodziewałam i ciągle jeszcze jestem w szoku. Myślę, że wieczorem będę musiała otworzyć butelkę szampana. Kiedy zadzwoniłam do mamy, żeby powiedzieć jej o mojej nominacji, usłyszałam – "To cudownie, kochanie. Oczywiście nie wygrasz, ale nominacja to cudowna wiadomość". Jestem bardzo podekscytowana zbliżającą się ceremonią, chociaż nie mam pojęcia, w co się na nią ubiorę. To niesamowite, że znalazłam się w gronie tak wspaniałych aktorek, jak Judi Dench. Cieszę się, że wśród nominowanych są aż dwie Brytyjki. Dobrze sobie poradziłyśmy - mówi z entuzjazmem Keira.


Keira Knightley planuje operację plastyczną

Keira Knightley obawia się, że jej uroda wkrótce przeminie, więc powoli zaczęła przygotowywać się do operacji plastycznej.

20-letnia aktorka zdaje sobie sprawę z tego, że z wiekiem jej świeża młodzieńcza uroda zacznie znikać, więc nie wyklucza, że w przyszłości skorzysta z dobrodziejstw chirurgii plastycznej.

- Wiem, że nie będę tak wyglądać wiecznie. Za 5 lat prawdopodobnie pojawią się pierwsze zmarszczki i będę musiała wstrzykiwać sobie botoks, nosić perukę i robić lifting twarzy - mówi z przekonaniem aktorka.


Peter Jackson następcą Spielberga i Lucasa

Peter Jackson, którego "King Kong" króluje na ekranach kin na całym świecie, sam ma duże szanse, aby zostać nowym "królem Hollywood" - zauważa dziennik "Rzeczpospolita".

Nowozelandzki reżyser, który zasłynął superprodukcją "Władca Pierścieni" idzie w ślady innych mistrzów od widowisk - Stevena Spielberga i George'a Lucasa. W ciągu kilku lat stał się najbardziej wpływową osobą w Hollywood. Może sobie pozwolić na zrealizowanie dowolnego obrazu.

Podobnie, jak Spielberg oraz Lucas, Jackson zaczynał swoją karierę od skromnych, niskobudżetowych produkcji - najpierw jako nastolatek, potem dwudziestokilkuletni młodzieniec. Dzięki nim szybko zdobył uznanie wśród miłośników kina niszowego (przypomnijmy Spielberg podbił serca producentów "Pojedynkiem na szosie", Lucas "THX 1971", a Jackson - "Bad Taste" i "Martwicą mózgu"). Ekranizacja powieści Tolkiena przyniosła Nowozelandczykowi milionowe zyski, uznanie krytyki i widzów, a także otworzyła przed nim wszystkie drzwi w Hollywood. Dzięki temu udało mu się zrealizować swoje dziecięce marzenie - remake "King Konga" z 1933 roku.

Jako ciekawostkę można potraktować fakt, iż twórca przypomina hollywoodzkich "mega-reżyserów" nie tylko pod względem talentu, wyobraźni, znajomości rzemiosła i łatwości nawiązywania kontaktu z widzami, ale także - dzięki wyglądowi, głównie brodzie.


Najlepiej ubrane kobiety 2005 roku

To nie był najlepszy rok dla Kate Moss. Jednak supermodelkę na pewno ucieszy fakt, iż została wybrana przez "Grazia Magazine" najlepiej ubraną kobietą 2005 roku.

34 procent czytelników pisma, biorących udział w głosowaniu, przyznało byłej dziewczynie rockmana Pete'a Doherty'ego tytuł ikony mody mijającego roku. Modelka zostawiła w tyle takie piękności jak Scarlett Johansson, Sienna Miller i Gwen Stefani.

Oto pierwsza 10-tka najlepiej ubranych kobiet świata:

1. Kate Moss
2. Scarlett Johansson
3. Sienna Miller
4. Gwen Stefani
5. Nicole Kidman
6. Angelina Jolie
7. Kirsten Dunst
8. Jennifer Aniston
9. Keira Knightley
10. Victoria Beckham

KOMENTARZE (0)

Plebiscyt „Empire” – Gwiezdne Wojny drugie w kategorii ulubiony cykl filmowy

2005-12-30 13:33:00 Stopklatka.pl

Brytyjski magazyn "Empire" zakończył plebiscyt na najbardziej irytującą filmową gwiazdę. Na pierwszym miejscu tego zestawienia uplasował się Tom Cruise. Przez ten sam magazyn Cruise uznany został także za najlepszego aktora w historii.

W plebiscytach przeprowadzonych przez "Empire" z okazji wydania jego 200. numeru udział brali czytelnicy tego magazynu. W głosowaniu na najbardziej irytującą filmową gwiazdę Cruise pokonał Jennifer Lopez, Julię Roberts, Adama Sandlera oraz Jima Carreya. W zestawieniu z największymi aktorami wszech czasów jego nazwisko pojawiło się z kolei wyżej od zajmujących kolejne pozycje Roberta De Niro, Harrisona Forda, Ala Pacino oraz Marilyn Monroe.

W głosowaniu na ulubionych aktorów pierwsze miejsca zajęli Kate Winslet, która pokonała między innymi Nicole Kidman i Natalie Portman oraz Kevin Spacey, który okazał się bardziej lubiany niż Tom Hanks i Johnny Depp.

Za najlepszego reżysera czytelnicy "Empire" uznali Stevena Spielberga. Autor "Szczęk" jest bardziej doceniany niż między innymi Peter Jackson. Autor "King Konga" odniósł jednak inny sukces. Jego "Władca Pierścieni" uznany został za ulubiony cykl filmowy.

Czytelnicy "Empire" wybrali także ulubionego filmowego antybohatera. Jest nim Carl Showalter, którego w "Fargo" gra Steve Buscemi. Siedmiu na dziesięciu z nich uważa także, że w pokazywanych filmach jest za dużo product placementu, 81% jest zdania, że na ekranach jest stanowczo za wiele sequeli i remake'ów, 60% uznało, że brytyjskie filmy są tak samo dobre jak te realizowane w Hollywood, 80% twierdzi, że wielkie gwiazdy filmowe są przepłacane, 59% uważa, że w filmach powinno być więcej przemocy, a 29% kupuje pirackie DVD.

Największa gwiazda wszech czasów
1. Tom Cruise
2. Robert De Niro
3. Harrison Ford
4. Al Pacino
5. Marilyn Monroe

Ulubiony aktor ostatnich 16 lat
1. Kevin Spacey
2. Tom Hanks
3. Tom Cruise
4. Johnny Depp
5. Russell Crowe

Ulubiony reżyser ostatnich 16 lat
1. Steven Spielberg
2. Peter Jackson
3. Quentin Tarantino
4. Martin Scorsese
5. Stanley Kubrick

Ulubiona aktorka ostatnich 16 lat
1. Kate Winslet
2. Nicole Kidman
3. Natalie Portman
4. Jodie Foster
5. Julia Roberts

Najbardziej irytująca gwiazda ostatnich 16 lat
1. Tom Cruise
2. Jennifer Lopez
3. Julia Roberts
4. Adam Sandler
5. Jim Carrey

Ulubiony cykl filmowy
1. "Władca Pierścieni"
2. "Gwiezdne wojny"
3. "James Bond"
4. "Indiana Jones"
5. "X-Men"

KOMENTARZE (19)
Loading..